sty 152018
 

Ulegam czasem dziwnym wzruszeniom, które potem zaczynają mnie prześladować już jako myśli. Pewnie bierze się to stąd, że dawno temu pracowałem w redakcji i musiałem tam czytać listy od czytelników. Różne to były listy, trochę od miłośników zwierząt, trochę od smutnych zboczeńców, trochę od ludzi, co im się nudzi w życiu. Normalnych było niewielu. Kiedyś przyszedł list od dziewczyny, którą zamknęli w węgierskim więzieniu, bo przemycała narkotyki. Miałem 28 lat i pomyślałem – a może jest niewinna i trzeba do niej coś napisać? Naczelna jednak popatrzyła na mnie tak dziwnie, że dałem spokój i już nie obnosiłem się ze swoimi emocjami dotyczącymi kobiet osadzonych w więzieniach. Wczoraj jednak znów to wróciło. Przeczytałem, że jakąś Polkę skazano na dożywocie w Irlandii, bo dopuściła się rzekomo morderstwa. Sprawa jest niesłychanie dziwna, a ja piszę o tym, bo przypomniały mi się dawne czasy, kiedy odpowiadałem na listy tych wszystkich nie rozumiejących niczego ludzi, którym się zdawało, że redakcja poradnikowego pisma istnieje po to, by im pomagać, a nie po to, by generować zyski z reklam.

Mniej więcej wyglądało to tak – osiemnastoletnia dziewczyna wyjechała do Irlandii trochę zarobić. Tam poznała miłego Węgra, który się w niej zakochał. Z tymi zakochanymi jak wiecie są tylko same kłopoty. Łażą, nękają, dzwonią, stoją pod oknami, mokną, próbują wywołać w człowieku jakieś wzruszenia, całkowicie bezskutecznie, bo wywołują jedynie wściekłość, przez cały czas mają pretensje. Nie inaczej było i w tym wypadku. Zakochany pan był mocno starszy od tej dziewczyny, co może w pewien sposób tłumaczyć jego zachowanie, ale nie do każdego tłumaczenia należy się przywiązywać. Jak dziewczyna ma osiemnaście lat i nachalnego adoratora, który jest starszy, to nie wie co zrobić. Nie mówcie mi, że wie, przeczytałem mnóstwo listów na ten temat, wszystkie były autentyczne i to ja dobrze wiem, jak jest. Nie wiadomo co z takim zrobić i już. Pewnego dnia oboje wybrali się na przejażdżkę samochodem, tak niefortunnie, że auto znalazło się w wodzie. Ona wydostała się przez okno, a on został i utonął. Policja nie zrobiła z tego afery, uznając, że ma do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem. Ktoś jednak podpowiedział tej dziewczynie, by o całej sprawie opowiedziała w mediach. Nie w poradnikowych bynajmniej, ale w takich normalnych, zwanych dziś tabloidami. Ona opowiedziała, a oni zrobili z jej życia piekło. Nie mogłem co prawda dociec, jak to było, że ona wyjechała do Polski odpocząć, a potem wróciła i ją zamknęli. Po co wracała? Policjanci na odjezdnym zażartowali, żeby przysyłała im kartki z Polski. No i ona im przysyłała. Media irlandzkie opisały to jako szyderstwo ze sprawy i procesu. Dziecko to ma osiemnaście lat, coś tam sobie studiowało, policjant zażartował, że ma przysyłać kartki i ono je przysyłało w dobrej wierze. Kiedy zaś pojawiło się w Irlandii ponownie, zapuszkowali je na dożywocie z zarzutami o morderstwo. Że niby przed wjazdem w tą wodę, otworzyła okno od strony pasażera, co jasno wskazuje na chęć utopienia go. Ze swojej co prawda też otworzyła, ale to z kolei wskazuje na chęć wydostania się z samochodu, kiedy ten już znajdzie się pod wodą. Ja myślę, że gdybym zrobił taki demaskatorski materiał dla tygodnika Pani domu, wyleciałbym z roboty następnego dnia, a cały segment niemieckich pism poradnikowych opowiadałby o mnie dowcipy do dzisiaj. No, ale jesteśmy w Polsce, a nie w Irlandii, która jest krajem ludzi kochających wolność. Nigdy nie dowiemy się jakie jeszcze afery i zaniechania towarzyszyły tej sprawie, bo nikt z polskich dziennikarzy się nad tą historią nie pochyli z należytą pieczołowitością. Oto Polka zamordowała Węgra w Irlandii, bo ten ją nachodził i wydzwaniał. Czy na miejscu był jakiś psycholog, który ją zbadał? A jeśli tak, to jaki miało to wpływ na przebieg procesu? Czy jakakolwiek gazeta wzięła tę dziewczynę w obronę? Ponoć irlandzkie więzienia są znośne, ale ona może się ubiegać o rewizję tego procesu dopiero po 14 latach. Kiedy czytam takie historie odechciewa mi się wyjeżdżać gdziekolwiek i wysyłać gdziekolwiek dzieci.

Pora na jakiś szerszy kontekst dla tej afery. Mamy oto protesty przeciwko reformie sądów w Polsce, że niby ogranicza to wolność tych sądów. Może niech kodziarze pojadą protestować do Irlandii. Jest akurat dobry powód po temu. I niech zabiorą ze sobą Dominika Tarczyńskiego, który ujął się ostatnio za czterema rzekomymi muzykami, którzy dokonali gwałtu na fance…okay, okay…nie dokonali, sama przylazła i sama chciała, sąd się pomylił. Tarczyński nie obawia się pouczać amerykańskiego sądu w sprawie tak drażliwej jak gwałt, może więc spróbuje z sądami irlandzkimi w sprawie nieco bardziej kontrowersyjnej i nieco bardziej dwuznacznej. Myślę, że nie spróbuje, że to jest daleko poza jego planami, albowiem na nikim los tego dziecka nie może zrobić wrażenia. Co innego los trasch metalowych muzyków koncertujących po całej Ameryce.

Ktoś powie, że zaniżam dziś poziom tym tekstem. Co mnie w końcu obchodzi jakaś panna, która narobiła sobie kłopotów za granicą. Co mnie obchodzi codzienność w ogóle i różne jej aspekty z protestami KOD-u na czele, nie po to tu jestem, żeby opisywać takie sprawy. No wiecie, wczoraj przez cały dzień starałem się w słowach najbardziej klarownych opisać w jaki sposób doszło do sytuacji kiedy to 30 tysięcy landsknechtów i piechoty hiszpańskiej stanęło pod murami Rzymu w maju 1527 roku. Doszedłem do tego właśnie momentu, a zacząłem od Michała Anioła, Bramantego i Rafaela. Napisałem wstrząsający tekst. Sam jestem pod wrażeniem, a to jeszcze nie koniec. Chyba mogę przez jeden dzień zająć się czymś innym, czymś bieżącym i domagającym się natychmiastowego komentarza? Mogę, prawda? Dziś przez cały dzień czeka mnie opisywanie rzezi w Rzymie, w taki sposób, by na Tomku zrobiło to jak największe wrażenie, by go to zainspirowało tak, żeby nie mógł spać dopóki nie skończy komiksu. Postaram się o to. Ja ze swej strony mogę rzec tyle, iż też nie mogę spać, trzeba napisać nową książkę o Sacco di Roma w nowej zupełnie redakcji, z nowymi całkiem wyjaśnieniami faktów i zachowań. Zamówiłem już potrzebne materiały, no ale wcześniej trzeba skończyć ten cały socjalizm i popoprawiać różne inne rzeczy. Aux armes, citoyens! Lepiej siedzieć tutaj i pisać książki niż wyjeżdżać za granicę i narażać się na horrendalne kłopoty. Pozostanę jednak w tym zadziwieniu, w które wprawiła mnie ta historia. Oto mamy dziś taką ilość mediów i takie budżety, a ceny biletów lotniczych są tak przystępne, że zrobienie prawdziwego reportażu o losie tej dziewczyny, nie powinno być żadnym problemem. Sądzę, że można by w zasadzie mówić o renesansie dziennikarstwa. Ci co mieli zrobić kariery w publicystyce, zrobili je, spaśli się i mogą pierniczyć te swoje dyrdymały od rana do nocy. Przyszli młodsi, którzy muszą wrócić do korzeni zawodu i zacząć wszystko tak, jak to dawno temu było nauczane – trzeba porozmawiać z rodziną dziewczyny, z adwokatami i specjalistami od prawa międzynarodowego w Polsce. Potem polecieć do Irlandii, a kogoś wysłać na Węgry by pogadał z rodziną tego rzekomo zamordowanego. To oczywiście jest najtrudniejsze, ale zawód dziennikarza nie jest łatwy, to się tak może wydawać Igorowi Janke, który zrobił wywiad z Obamą. I na co mu teraz ta chwała, kiedy Trump jest prezydentem? Gdzie on może tym zaszpanować? Ech ludzie…No, ale idźmy dalej. Potem trzeba polecieć do Irlandii, pogadać z tymi policjantami, oraz z lekarzami, którzy stwierdzili zgon. Trzeba przepytać wszystkich biegłych z sądu i z imienia oraz nazwiska wymienić tych, którzy odmówili odpowiedzi. No, a później spisać to wszystko i opatrzone zdjęciami opublikować we wszystkich polonijnych i krajowych periodykach i portalach. Byłby to także test na lojalność środowiska. Jakiego? Polskiego proszę Państwa. A także test na odwagę redaktorów naczelnych. Myślę, że by go nie zdali. Co innego brać w obronę tych muzykantów, a co innego jakieś dziecko. Ono jest przegrane już na starcie, bo jak się okaże, że jednak jest czemuś winne to koniec, środowisko takiego naczelnego zje, a gangi zarządzające Polonią nie darują mu tego. Kolega opowiadał mi ostatnio taką historię, z kraju co prawda, nie z zagranicy, ale też ciekawą. Jeden jego znajomy postanowił pomóc człowiekowi w potrzebie. Miał na to środki i czas. Załatwił mu pracę, łaził za jakimiś innymi sprawami, dużo robił. Tak się jednak złożyło, że podopiecznym jego spalił się dom, a ojciec rodziny wylądował w szpitalu. No i chyba jeszcze samochód się popsuł na dodatek, tak jakoś ostatecznie. Facet opowiedział tę historię w swoim środowisku, które ma samochody i domy niepalne, albo dobrze ubezpieczone. Jedna z pań, słysząc to zapytała – no dobrze Krzysiu, ale powiedz, kto cię w tych pogorzelców wrobił.

Tylko takiej reakcji należy się spodziewać i żadnej innej. Nasz naród bowiem jako lawa. W przeciwieństwie do Irlandczyków. Odwiedza mnie tu czasem pewien Irlandczyk i mówi – wiesz, nasi są jak klej, nie da się ich rozerwać. Oczywiście, że się nie da. Klej się sklei i nie puści, a na lawę można nasikać, ona zasyczy i zamieni się w bezkształtną masę nie przypominającą niczego. Czekam co media zrobią w tej sprawie. Może więcej niż w sprawie Magdy Żuk, to znaczy może mniej zepsują. W końcu historia ta jest o wiele mniej malownicza i nie występują w niej Arabowie. Mnie w tej aferze najbardziej dziwi postawa tak zwanych doradców. W zasadzie należałoby z miejsca pędzić batem wszystkich specjalistów od zachowania się wobec mediów i na sali sądowej. Bo na sali sądowej, to dziecko milczało. Ktoś jej kazał milczeć. Ciekawe kto i czy sam będzie milczał kiedy przyjdą do niego prawdziwi dziennikarze. Myślicie, że przyjdą? To już ja, będąc pracownikiem tygodnika Pani domu, dostałbym prędzej na ten materiał delegację, niż oni wszyscy dzisiaj. Nikt nikogo nigdzie nie wyśle. Praca w redakcji to obrabianie ochłapów, które ktoś za darmo wciska panom redaktorom w ręce. Żeby było taniej. No, ale ja muszę dziś opisać zniszczenie Rzymu, tak więc wyłączam się.

Przypominam, że na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl trwa promocja książek i czasopism. Baśń czeska i amerykańska po 10 zł, Baśń III po 15, tak samo Łowcy księży oraz Straż przednia. Nawigatory także po 10, ale ubywa ich w zastraszającym tempie, więc trzeba się spieszyć.

  83 komentarze do “Trochę dziwnie…”

  1. Czy za dobrej zmiany, czy za agentury pruskiej/ruskiej do wyboru, potrzebujący opieki dyplomatycznej Polak za granicą jest pozostawiony sam sobie. Chyba, że to cwelebryta.

  2. Świetnie że zdecydował się Pan napisać tę książkę o złupieniu Rzymu, bo to temat wymagający naprawdę rzetelnego i zaangażowanego piora.

    Parafraza (nie wiem czy tak to się nazywa) powiedzonka z lawą pyszna i warta zapamiętania… Dlatego też nie wiem czy znajdzie się u nas jakiś dziennikarz który ponad tę zasikaną skorupę będzie chciał się przebić by spróbować zobaczyć jak to z tym dzieckiem było naprawdę. Ci z możliwościami prędzej rzucą się na temat ale tylko pod powierzchnię skorupy jak te hieny, wyciągną co się da a potem porzucą jak biegną Magdę… Jedni by się ogrzać w płomieniach cudzej tragedii, inni by już od spodu móc nasikać na Polkę zagranico.

  3. wyobraźmy sobie, że w samochodzie jechała dziewczyna z obywatelstwem izraelskim, albo bodaj pochodzenia żydowskiego.

  4. Podpadniesz pod mowę nienawiści…

  5. A tajemnicza dama towarzysząca bł. p. Geremkowi podczas ostatniej jazdy?

  6. nam strzelać nie kazano

    powiedzą dziennikarze.

  7. Bingo… To dopiero jest historia nietykalna. I to zarówno przez łowców skandali jak i tych co to komunę do dziś rozliczają i mają do Geremka wręcz osobistą awersję, całkiem szczerą nie to co Dominiczek z Jackuziii

  8. Niech sie Marta cieszy, ze to Irlandia (dobre Pany) a nie Niemcy. Wg nich, zamordowana przez ciapatego  zeszlej wiosny, Polka „byla z nim w zwiazku”. a nie byla. tak jak Marta, unikala ciapatego. ten ja zaszytletowal a niemieckie szczekaczki przedstawily sprawe tak, ze „sama tego chciala”.

    no niestety. lawa.

  9. kochani. zabito nam Prezydenta w bialy dzien.

    i co?!

    odwolano jedynego goscia, ktory zainteresowany jest wyjasnieniem morderstwa…

    masz racje, nie wyjezdzaj za granice. nie posylaj tam dzieci. zabija je …smiechem.

  10. Jak i zgony Petelickiego i Leppera i świadków 10.4.

  11. Czy przypomnienie przy okazji bardzo kontrowersyjnej sprawy Jakuba Tomczaka będzie nie na miejscu? Tam się dopiero brytyjska policja, brytyjski wymiar, brytyjscy przysięgli i brytyjskie media wysikali na lawę wartkim strumieniem.

  12. 10.4 to teraz posady, wynagrodzenia i paliwo wyborcze – dla „naszych”.

  13. E tam, w Plymouth jest 30tys studentøw z czego 99% to przyjezdni. Z Erasmusa mialem ostatnio babke z Paryza, jednego Norwega, jednego Z Islandii. Na kursie jest takze pare osob z USA, dwoch Chinczykow, kolega z Sudanu itp. itd. Srednia wieku 20.

    Polakow na razie naliczylem pieciu, w tym dwie dziewczyny.

    Jedyna zbrodnia do jakiej doszlo w Plymouth w przeciagu ostatnich 3 lat to morderstwo na dworcu kolejowym, zaciukalo sie dwoch panow na przepustce z wiezienia.

    Pisanie, ze nie bede dzieci puszczal za granice bo Irlandii jedna miala wypadek samochodowy nijak sie ma do realiow.

    3 grosze.

  14. nie chodzi o statystykę

    czy uważasz

    że nie ważna jest osoba?

    czy zmienisz zdanie

    jak tobie się to zdarzy?

  15. Może ten Węgier miał takie pochodzenie? 🙂

  16. nic Pan, niestety, nie zrozumial…

  17. to bylo do p. Gwicinskiego.

  18. Nie w tym rzecz… Poza tym Lepper i ten drugi też nie byli święci. Nie żebym mówił że zasłużyli ale jak ktoś tańczy z diabłem ten niech się nie dziwi gdy on wystawia za to rachunek… Chodzi o to że panuje wokół pewnych poszlak dziwna Zmowa milczenia, również ze strony „prawdziwie niezależnych dziennikarzy śledczych”, którzy na ten przykład potrafią we wspólnym interesie stanąć za takim Latkowskim.

    10.4… Tego nie będę komentował

  19. Ale tu chodzi o realia takie że dziewczyna z tego co przedstawił coryllus została ewidentnie wykorzystana przez wymiar sprawiedliwości z Irlandii… To nie podpada pod żadną statystykę

  20. Co się kobieciny czepiasz? Ona tylko włączyła ssanie i zmieniała biegi,kiedy Mercedes profesora zjechał na przeciwny pas ruchu…

  21. Ostatnio pisałem tutaj, ze modlę się, bym nie musiał iść na tutejsza policję jeszcze kiedyś, by zgłosić zdarzenie i uzyskać pomoc z ich strony. Natomiast trzy razy miałem kontakt z policja, która niezwłocznie przyjechała, gdy lokatorzy, murzyn, potem murzynka, z którymi mieszkałem w tym samym domu, pokazali „swoje ja”, a ja się sprzeciwialem temu, murzyn nawet dostał ode mnie manto. Z tego domu, gdzie mieszkał ten murzyn (nie miał oczywiście racji, więc nie było żadnego halo) wyprowadziłem się, natomiast murzynke po dwóch wizytach policji wyprowadzil właściciel domu, by mieć juz wreszcie święty spokój, z nią, ja zostałem.

  22. Istnieje strona pomocdlamarty.pl prowadzona przez jej rodzine

  23. Patrząc z irlandzkiego podwórka DOKŁADNIE tak to wygląda.

  24. Do tej pory przesłuchano pasażerkę samochodu, który prowadził prof. Geremek oraz świadków zdarzenia. Pasażerka nie pamięta przebiegu wypadku.

    Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Bronisława Geremka. Zdaniem prokuratury eurodeputowany sam spowodował wypadek, w którym zginął; niewykluczone, że zasnął za kierownicą.

  25. Tak to jest panie, dzieju, Sikorski, Piasecki, Popiełuszko i tak dalej…Tajemnice tylko gmatwane, w MF myślą jak tu nas skubać, podatników, TV Burdeliczna ekscytuje masy badziewnym serialikiem. Wolska.

    OT Tyle było gdakania przez PiS o podwyższonej przez PO stawce VAT, a tymczasem już dwa lata spijają frukta z tej podwyżki.

  26. katolicy, choćby nominalni, są w Zjednoczonym Królestwie nadal zwierzyną łowną. Dotyczy to np. także  brytyjskich  firm (filialnych) zlokalizowanych w Polsce.

    Np. zwalnia ich się pod byle pozorem, albo i bez tegoż (obowiązuje powyższe już od   niezbyt wysokiego szczebla managingu).

    O ile ich się zatrudni, a zdradzą się ze swoja orientacją religijną.

  27. I to by sporo tłumaczyło.
    A może nawet wszystko.

  28. Nie znam Piaseckiego więc się nie wypowiem, ale Popiełuszko to też inna liga od Sikorskiego… Świeć im Panie na wieki

    A jaki jest PiS też każdy widzi

  29. Naprawdę ten odwołany jest zainteresowany wyjaśnieniem tego morderstwa ? Jeśli chodzi o tego, o którym ja myślę, to jako szef MON miał dość czasu i możliwości aby tę sprawę wyjaśnić.

  30. A czemu Bolesława Piaseckiego równaż z gen Sikorskim i ks.Popiepuszko.. Ktoś kto kolaborował z Iwanem Sierowem,chyba powinien wiedzieć z kim się zadaje i na co  stać NKWD oraz ich polskich komunistycznych pachołków..

  31. 30 maja 2008 r. w późnych godzinach wieczornych w okolicach Neasden Lane North w Londynie Polak Janusz K. podszedł do stojącego z grupą znajomych Deana Gabaya, prosząc go o drobną jałmużnę. Gabay zareagował na to serią ciosów. „Był to bezlitosny i niczym niesprowokowany atak na bezbronnego człowieka, który nie mógł się obronić” – powiedział inspektor śledczy Andy Manning, który prowadził dochodzenie.
    Janusz K. zmarł w dzień po pobiciu na skutek urazów głowy.
    W marcu 2009 roku Dean Gabay został skazany na 1 rok i 9 miesięcy pozbawienia wolności.

    W sierpniu 2017 roku sąd w angielskim Chelmsford skazał na 3 lata pozbawienia wolności w ośrodku poprawczym dla nieletnich 16-latka, który rok wcześniej pobił ze skutkiem śmiertelnym 40-letniego Polaka, Arkadiusza J.
    Skazany do ogłoszenia wyroku przebywał w domu, z aresztu został zwolniony w kilka dni po popełnieniu zabójstwa z powodu ”trudnej sytuacji rodzinej”.
    ”Kochamy Cię, nie zostawimy tego tak”, wołali po ogłoszeniu wyroku licznie zgromadzeni przyjaciele i krewni skazanego.

    W marcu 2017 roku doszło do napaści na 15-letniego Polaka w miejscowości Stroud w Wielkiej Brytanii. Grupa mężczyzn podeszła do nastolatka, kiedy usłyszała, że ten rozmawia ze swoją dziewczyną po polsku. Mężczyźni słownie obrażali nastolatka, a następnie zaczęli go bić.
    Kiedy 33-letni właściciel pobliskiego sklepu zauważył przez okno, co się dzieje, wyszedł uzbrojony w kij bejsbolowy i próbował rozgonić napastników. Wtedy jeden z członków grupy potracił go samochodem, a następnie usiłował rozjechać leżącego na jezdni mężczyznę. Mężczyzna zdołał w porę uciec spod kół pojazdu, po czym pozostali napastnicy dotkliwie go pobili. Wszyscy sprawcy uciekli z miejsca napaści, a obydwaj pobici mężczyźni trafili do szpitala. 
    Trzech sprawców napaści usłyszało wyroki od 12 do 32 miesięcy pozbawienia wolności.
    Policji nie udało się znaleźć dwóch pozostałych osób, które brały udział w ataku.

    Itd. itp.

    Jakie wyroki zapadają w UK, gdy sprawcą przestępstwa jest Polak i jak rzetelnie prowadzone są śledztwa oraz postępowania sądowe w takich sprawach, to temat na osobną historię.

  32. Serio?

    Piszę o niewyjaśnionych zbrodniach, syn Bolesława w ten ciąg się wpisuje, poza tym polecam lekturę Kawafisa – Kapłan z Serapejon.

  33. 7 lipca 1943

    Churchill

    zadekretował w przemówieniu

    do Izby Gmin

    że gen. Sikorski zginął w wypadku

    uderz w stół a nożyce się pierwsze odezwą.

  34. Mordy założycielskie, było nie było.

    No, ale, tego się nie wyjaśni, my żyjemy, pracujmy 🙂

  35. sposób zdyscyplinowania – czytelny

  36. Tak,tak serio..Trzeba znac miare.Jeżeli  zdrajaca Piasecki   brata się z NKWD i dogaduje się z tym który również był odpowiedzialny za ludobójstwo w Katuniu ,to również chyba powinni wiedzieć ,ze i jego rodzina w tym uczestniczy… Oczywiście dziecka szkoda.. Piasecki absolutnie nijak ma się do tych o których wspomniałes..Nie wiem czego dotyczy książka ,która polecasz.. Ale BP to zwykły zdrajca.. I mojej opinii o nim nic nie zmieni..

  37. ludobójstwo w Katuniu ,to również chyba powinni wiedzieć ,ze i jego rodzina w tym uczestniczy

     

    Bohdan Piasecki (ur. 12 sierpnia 1941)

    Czytelniej nie potrafię…Bohdan Piasecki jakoś za Katyń nie wydaje się odpowiedzialny.

    Wiersz to, nie książka.

    Na tym koniec OT

  38. [Goebbels] miał również własny pogląd na temat śmierci generała Sikorskiego – jego zdaniem była ona skutkiem zamachu przeprowadzonego wspólnie przez brytyjskie i sowieckie służby specjalne. Uwadze Goebbelsa nie uszły także ustalenia dotyczące sprawy polskiej dokonywane przez aliantów – oceniał, że Wielka Brytania i Stany Zjednoczone poświęcają Polskę dla zachowania dobrych stosunków z Sowietami. 

    Czyli każdy wiedział.

  39. To było do @wnuk. Kazimierza..

  40. w swiecie w ktorym zyjemy gdzie panstwa sa korporacjami wyroki sadowe sa instrumentami finansowymi.

  41. Bolesław Piasecki

    się bratał.

    Bohdan to syn, rodzina

    prościej już nie mogę

    o dyscyplinowaniu.

    ojciec był potrzebny – tylko będąc posłuszny

  42. tak

    tu w kraju

    mieliśmy nie wiedzieć

  43. ale wówczas innych nie było do „zadawania się”, niż  NKWD-ziści.

    B. Piasecki utworzył w PAX-ie matecznik, w którym ppzechowywał mnóstwo b. AK-owców. Tylko tam mogli znaleźć  zatrudnienie.

    Polsko-sowiecka żydokomuna utworzyła dla nich swoiste getto, które poprzez gęste siatki konfidentów miała pod całkowita kontrolą.

    Znasz lepsze rozwiązanie?

  44. Łudząco przypomina to deklarację z 2010 roku, że także doszło do  wypadku.

  45. Nic dodać,jesteśmy świadomi co nas otacza,szczęki się zaciskają…ale do q… nędzy.kto tych młodych ludzi wykopał ze swojego kraju.Przepraszam za kropkowanie.

  46. Nie ściemniaj i nie zawija kijem Wisły .. Porwanie i morderstwo Bohdana syna Bolesława.. Było wynikiem działań tatutśka…Wynikiem jego wojennek wewnatrz komunistycznych z zydokomunistami..  Iwan Sierow z tym z którym dogadywał się  stary Piasecki, był odpowiedzialny za Katyń..  Bohdan był dzieckiem rodzica ,który należał do ówczesnej nomenklatury komunistycznej.. To że stary był w przybudowce PAX, nie zmieni faktu,ze był zdrajcą….

  47. że każdy wiedział, to o wiele za dużo powiedziane.

  48. No, ale ja muszę dziś opisać zniszczenie Rzymu, tak więc wyłączam się.

    https://www.amazon.com/s/ref=a9_asc_1?rh=i%3Aaps%2Ck%3Asacco+di+roma&keywords=sacco+di+roma&ie=UTF8&qid=1516025786

    zatrzęsienie literatury, a u nas jak dotąd tylko Morawski (?)

  49. OT, acz inny, o robocie reporterskiej

    W połowie lipca 1989 roku ówczesny prezes Komitetu ds. Radia i Telewizji Jerzy Urban zadzwonił do gdańskiego ośrodka TVP informując, że w Krynicy Morskiej znaleziono zwłoki księdza, który „zapił się na śmierć”. Polecił zrobienie reportażu na ten temat. Zadanie wykonał Witold Gołębiowski. W reportażu nadanym po głównym wydaniu „Dziennika Telewizyjnego”, dwaj barmani i barmanka z nocnego klubu „Riviera” opowiadali, jak ks. Sylwester Zych i towarzyszący mu szpakowaty mężczyzna w nocy z 10 na 11 lipca wlewali w siebie ogromne ilości alkoholu. Wkrótce na znajdującym się w pobliżu klubu dworcu PKS znaleziono zwłoki księdza. Nie dawał oznak życia. Co prawda zmarły ubrany był w koszulę, jakiej ksiądz nigdy nie miał, zrazu też zapisano, że na dworcu znaleziono ciało nieznanego mężczyzny, milicja jednak od początku wymieniała nazwisko Sylwestra Zycha. Nazwisko to pojawiło się we wszystkich środkach masowego przekazu już 7 lat wcześniej, w lutym 1982 roku, kiedy z rąk dwóch młodych ludzi zginął podczas rozbrajania sierżant Karos. Chłopcy należeli do zawiązanej w odruchu buntu przeciw stanowi wojennemu konspiracyjnej organizacji, która za cel postawiła sobie gromadzenie broni. Ksiądz był duchowym przywódcą grupy. Stanął za to przed sądem. Skazano go na 6 lat więzienie. Wyrok odsiedział w całości. Po wyjściu na wolność związał się z KPN. Czuł się niepewnie. Przypuszczał, że jest inwigilowany. Straszono go. 13 października 1987 roku spisał testament. Napisał w nim: „czuję, że zbliża sie mój dzień, czas spotkania z Panem”. W lipcu 1989 roku w Braniewie, gdzie tradycyjnie spędzał wakacje, odprawił ostatnią mszę. Potem pojechał do Fromborka, skąd miał popłynąć do Krynicy Morskiej. Był też umówiony ze znajomymi, którzy czekali na niego z wejściówkami na uroczyste spotkanie Lecha Wałęsy z prezydentem Stanów Zjednoczonych Georgem Bushem. Ale ks. Sylwester Zych zniknął. Dwa dni później przyjaciele rozpoznali zwłoki złożone w kostnicy Zakładu Histopatologii. Ksiądz miał złamane cztery żebra i liczne obrażenia, także głowy. Autorzy filmu [Zwłoki nieznane] wracają do tej dziwnej, budzącej wiele wątpliwości sprawy. Próbują dociec prawdy. Rozmawiają z red. Witoldem Gołębiowskim, Jackiem Taylorem – pełnomocnikiem rodziny ks. Zycha, Leszkiem Moczulskim i Włodzimierzem Sikorą – przyjaciółmi kapłana, Kazimierzem Gursztynem i Andrzejem Chmielnickim – jego znajomymi z Braniewa, Władysławem Dudkiem – kierownikiem Zakładu Histopatoplogii, Tadeuszem Szpejankowskim – kapitanem statku „Elżbieta”, Tadeuszem Andrearczykiem – kasjerem przystani we Fromborku, Ryszardem Sadłowskim, zwłaszcza zaś z Grzegorzem Kwaśniakiem – barmanem z „Riviery”. Przedstawiony w dokumencie plon tego swoistego śledztwa nie rozwiewa wątpliwości co do okoliczności śmierci ks. Sylwestra Zycha. Przeciwnie: mnoży pytania bez odpowiedzi. [TVP]

    Kurtyna

  50. Konfidenci kontrolowani przez konfidentow.. Właśnie na tym polega ten absurd.. W którym uczestniczył zdrajca Piasecki.. Znam lepsze i proste .. Nie zdaradza się.. I wszelkie tłumaczenia ,ze niby ratował AK-owcow ,nie tłumaczą go.. I  wiadomo jest ze jak ktoś się ujawnił i chciał przetrwać ,to na warunka komunistycznych, a jakie one były to chyba kazdy wie.. Takim samym zdrajcą jest rowniez dla mnie Jan Rzepecki. To tyle w temacie i żadne tłumaczenia tu nie pomogą..

  51. czy to jest tekst o mordach politycznych?

  52. Z drugiej strony jaki to katolik, jeśli zatrudnia się w firmie, która z punktu widzenia gospodarczego swoim charakterem realizuje postulaty antykatolickie?

    Ja nie wiem na ile można porównywać Wenecjan do Anglików, ale ci drudzy promują swój własny kościół i swoją własną Bazylikę Św. Pawła w Londynie, a to, że ich reżim spowodował, że zapóźnieni są 200 lat w stosunku do dokonań stosownych papieży nie biorą pod uwagę, to są surferzy, którzy już od dłuższego czasu podkradają się pod naszą wysoką falę.

  53. Tekst o sztuce pisania reportażu

    Dr Livingstone, I presume?

  54. Wkreciłem się w dyskusję..  Przepraszam…Osobiscie na temat mordów politycznych dziś  juz nie wspomnę..

  55. Pare lat temu wyczytalem w polskiej gazecie, gdzies na internecie, ze facet zamieszany w afere tzw. „lowcow skor” (sanitariuszy mordujacych przewozonych w karetkach pacjentow) i skazany prawomocnym wyrokiem (odsiedzial) zamierza otworzyc wlasny interes.

    Uwaga! Ma to byc dom spokojnej starosci.

    Nie wiem czy to prawda, po prostu pisze co przeczytalem w polskiej prasie.

  56. tarcza? 🙂

  57. A może tu chodzi o przekaz do Węgrów:

    Węgrzy – nie zadawajcie się z tą „ubogą panną na wydaniu” (Polską),
    bo razem z nią pójdziecie na dno, ale ona przeżyje a wy nie.

    Bo sprawa jest bardzo dęta…

  58. Od razu wiedziałam, że facet to cygan, już z tekstu pana Gabriela. Ci mężczyźni są nieustępliwi, będą drążyć do upadłego, aż kobieta ustąpi, albo…

    Sprawa wstrząsająca, wrobili ją. Jednocześnie mówili, że świetnie mówi po angielsku i w tym samym zdaniu, że nie mogli wszystkiego zanotować ze względu na jej sposób mówienia. Z przytoczonych zeznań wynika, że jej angielski był fatalny, pisali pewnie to co chcieli „godziny przesłuchań policyjnych” bez tłumacza!

    Ten tekst w linku to wstrząs: https://www.independent.ie/irish-news/courts/sister-of-murderer-marta-30-who-loses-appeal-slams-court-decision-as-ridiculous-36221289.html

  59. Czy  to jest jakaś forma przestraszenia emigracji polskiej w tym przypadku szczególnie kobiet.? A może ta obserwowana w Europie wspólnota działań polsko – węgierskich  ma być niejako wystawiona na …. ośmieszenie,  na skłócenie, … kreator tego wyroku może ma zalecenie, aby coś się gównianego przylepiło do wspólnego działania tych dwóch krajów Polski i Węgier, że niby Polki mordują Węgrów, że ……  itd … jak sobie zalecający życzy .

  60. Działania świadome mogą występować w kierunku różnych płaszczyzn podswiadomego lub tez podprogowego odbioru..  W tym wypadku wszystkie hipotezy mogą być prawdziwe.. Ale najgorsze jest to ,ze informują nas również o zaniechaniach.. A z tego wynika ,ze jest już po wyroku.. A dziewczyna ma obywatelstwo polskie.. Uważam,ze konsulat ,nawet bez odpowiedniej informacji powinien interesować się co się dzieje na wokandach sądowych w sprawach polskich w takiej Irlandii,nie sądzę ,że ich jest wiele..

  61. Czy to znaczy, że ten Cygan siedział na tylnym siedzeniu i próbował ją zaskoczyć? Tam pisze, że ona nie wiedziała skąd on się wziął w jej samochodzie.

  62. Chodzi o to jak prowadzone było śledztwo. I co piszą gazety, a piszą „zabiła mężczyznę, który ją kochał.” Czy może być bardziej bezczelna manipulacja? Żadnej pomocy ze strony polskiej ambasady. Zwróciłam uwagę na narodowość tego pana, bo takie stereotypy są często prawdziwe, ona mówi: „They “keep them (women) in one room for a month. I thought he might take me,” she stated.”

    On miał kolegów, którzy porywali kobiety, dlatego ona bała się zgłosić nękanie. Skąd on się wziął w samochodzie? A skąd się biorą porywacze? Wtargnął siłą lub podstępem

  63. „Oni trzymają je (kobiety) w jednym pomieszczeniu przez miesiąc. Myślałam, że on może to zrobić mnie.”

  64. Cokolwiek się stało, widać, że dziewczyna coś kombinowała a w tym kombinowaniu była osamotniona. Coraz więcej będzie takich przypadków i więzienia przepełnią się samodzielnymi kobietami, które uciekają za chlebem z przegranych swych krajów a wystawiają się na działanie różnego rodzaju nachalnych typów, jedne kobiety lepiej sobie z tym radzą inne źle albo jak widać w tym przypadku bardzo źle, ale nie było nikogo kto przypierdoliłby Cyganowi w pysk.

    Ja sam jestem napaleńcem jeśli idzie o kobiety, a granica pomiędzy właściwym a niewłaściwym postępowaniem w stosunku do nich nie jest jasno określona, ale prawdą jest, że ludzie z innych cywilizacji, kultur inaczej traktują kobiety i po Cyganach takim indyjskim plebsie czy muzułmanach można spodziewać się, że kobiety traktują bardzo przedmiotowo. Chyba podstawową zaletą naszej cywilizacji jest to, że kobiety są dużo lepiej traktowane.

    Jaki błąd ona popełniła, to że za długo próbowała się z tym problemem sama uporać. Gdzie wtedy była ta cała rodzina?

  65. Widać, że cygańskie zwyczaje podpinają już pod muzułmańskie praktyki. W Irlandii nie znają się i myśleli, że ona uskutecznia mowę nienawiści do braci młodszych w wierze (ci starsi są trochę inni).

  66. Podobnie z resztą będzie z Albańczykami, którzy sieją postrach w Europie. W Londynie działała ich cała mafia ale została rozbita jakieś 10-lat temu. Jestem pewny wiele Polek przeszło przez ich ręce.

    A mafia cygańska? Cholera wie.

    Ale to nie jest problem ani Albańczyków ani Cyganów, Europa jest słaba i lokalni mężczyźni trzęsą portkami, a kobiety muszą sobie jakoś radzić i widać z jakim skutkiem.

  67. Czasem człowiek jest sam nie z własnego wyboru. Czasem się w coś człowiek uwikła, czasem brak mu wiedzy czy inteligencji, ale za niskie IQ i samotność nie skazuje się człowieka na wyrok więzienia. Niech pan tak pochopnie nie osądza.

    Problem w tym, że gdziekolwiek polski obywatel znajduje się w kłopotach, nie otrzymuje pomocy z instytucji do tego powołanych. Tak było z Polką w Egipcie, tak jest i tutaj.

    Pamiętam jak w czasie jakiś zamieszek Wiosny Arabskiej Wielka Brytania wysłała po swoich obywateli (turystów) okręt wojenny. A u nas tylko mówili „a po coś tam leciał pacanie?”

  68. Ja uważam, że Polska odrodzi się ale pod zaborami, taki paradoks proszę Panią, ale tak właśnie będzie.

    Nasi kreole i ich instytucje z biało-czerwoną chorągiewką i rozczapierzonym białym kurakiem z koroną są za przeproszeniem o dupę rozbić.

    Trzeba wspierać Gospodarza jak tylko można, ponieważ nie Polska jako taka, ale katolicyzm jest drogą i prawda, którą on niesie, jest ciekawa.

    Ofiary zawsze będą, chyba lepiej, że nie śmiertelne. A w tym przypadku jest bilans na naszą stronę. Jeden z drugim cygan może się następnym razem zastanowi.

    Ja teraz kładłbym nacisk na straszenie innych używając takich przykładów zdesperowanych kobiet. Nie ma innej opcji zanim Polscy mężczyźni zamiast wódki zaczną odreagowywać w inny sposób.

    Z drugiej strony kobiety naszych czasów są wbite w ambicję i uważają, że są w stanie stawić czoła wszelkim zagrożeniom jakie niesie brutalna rzeczywistość. Tak zostały nauczone i jedna z drugą wpadają jak śliwka w kompot. Część kobiet rzeczywiście sobie poradzi, ale zdecydowana większość będzie ofiarami.

    Gdzie podział się jakiś etos, który miałby ten problem zaadresować?

  69. Czy możesz się opanować? Jeśli nie, to ja cię opanuję.

  70. To samo mi przyszło do głowy. Koniec Międzymorza!

  71. Jeszcze pół godzinki i powinienem ochłonąć. Niestety długo stygnę.

  72. ”Uważam,ze konsulat ,nawet bez odpowiedniej informacji powinien interesować się co się dzieje na wokandach sądowych w sprawach polskich w takiej Irlandii,nie sądzę ,że ich jest wiele.”

    Ja też tak uważam. Tylko że znając realia, to jest takie samo ”uważanie”, jak uważam, że wszyscy powinni być piękni, zdrowi i bogaci.

    Obawiam się, że konsulat w takich sprawach nie kiwnie palcem. I nawet nie z lenistwa czy przez indolencję, ale dlatego, że irlandzki (czyli działający w brytyjskiej strefie wpływów) urzędnik policyjny lub sądowy to jest wystarczająca ranga, żeby pana attache z jakiejś tam Polski spławić, jak natrętnego klienta w PRL-owskiej szatni – ”i co nam pan zrobi?”. Więc po co się wygłupiać?

     

    W zeszłym roku w walijskim sądzie Polak w trakcie swojego procesu poderżnął sobie gardło. Był sądzony o molestowanie seksualne, a konkretnie – wygłupiając się w hipermarkecie pochwycił w pasie ekspedientkę układającą towar na półkach i pocałował ją w szyję.

    Ja jestem niezdrowo ciekaw, w jakiej atmosferze przebiegało śledztwo, przesłuchania i postępowanie sądowe, że autor sztubackiego wybryku posunął się w desperacji aż do podcięcia sobie tętnic szyjnych. Wątpię, żeby ciekawiło to polski konsulat.

  73. Czas bić w dzwony? – na trwogę…

    „Stosunki polsko-żydowskie w kontekście w kontekście stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę i 70. rocznicy powstania państwa Izrael, były jednym z tematów rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z dyrektorem wykonawczym Komitetu Żydów Amerykańskich…”

     

    http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,860,spotkanie-prezydenta-z-dyrektorem-ajc.html

  74. W tym roku 50 rocznica Marca68. To przykryje 100 lat Niepodległości

  75. Off topic – 28 styczeń godz. 16 debata Braun-Natanek na temat Lutra: https://www.youtube.com/watch?v=bp3Zvi8wgpU

  76. oby „100 lat Niepodległości” nie przykryło sześćdziesięciu pięciu mld USD…

    Prezydent dużego i ważnego kraju NATO i UE spotyka się i „prowadzi rozmowy”  – z kim?

    I jakie były inne tematy rozmowy oprócz faktu, że 100 lecie N przypada w 70 lecie?? może że przypada w 40 lecie pewnego konklawe? – żartuję, of course…

  77. Grzegorz Braun walnął z grubej rury https://youtu.be/rL2MRDHSUuU

  78. polsatnews.pl Świat

    Tragiczna śmierć Polki w Londynie. Potrącona na przejściu przez ciężarówkę, a później przejechana przez cztery auta

    prz/dro/
    2017-12-18, 12:47

    29-letnia Polka została potrącona na przejściu dla pieszych najpierw przez ciężarówkę, a później prawdopodobnie przez cztery kolejne auta. Żaden z kierowców się nie zatrzymał, by udzielić jej pomocy. Wezwani na miejsce ratownicy nie mogli już uratować kobiety. Zmarła na miejscu z powodu rozległych obrażeń. Policja przesłuchała i zwolniła wszystkich kierowców, którzy mogli uczestniczyć w wypadku.
    http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-12-18/tragiczna-smierc-polki-w-londynie-potracona-na-przejsciu-i-przejechana-przez-cztery-auta-nikt-nie-pomogl/

  79. Ze zdjęć wynika, że Gabay jest Murzynem. Gdyby on był ofiarą w Polsce, to byłaby wielka afera. Jeśli atakują Polaka gdziekolwiek, to się mówi niewiele. Minął rok od morderstwa w Ełku i jest cisza. Parę dni temu rzekomo została napadnięta 14 letnia Turczynka lub jak podają dziewczynka pochodzenia tureckiego, przedstawiano to jako przejaw rasizmu i szeroko nagłaśniano.

  80. Oni chyba nie uznają świętych, więc powinni zmienić nazwę. I oddać tytuł obrońcy wiary, bo dał go papież.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.