W Gniewie nie ma już miejsc

Proszę Państwa, dziś wydarzyło się coś, z mojego punktu widzenia nieprzewidzianego. Jedna z uczestniczek konferencji probowała zarezerowować sobie pokój w hotelu w Gniewie, ale okazało się, że już nie ma miejsc. Część pokoi została wyrezerwowana przez naszych uczestników, ale nie wiem dokładnie przez ilu, a część przez inną firmę, która ma imprezę w tym samym czasie. To jest oczywiście moja wina, bo powinienem zarezerwować pokoje dla tylu uczestników, ilu zaplanowałem. Nie zrobiłem tego, albowiem nigdy nie wiadomo ile osób przyjedzie i gdzie zechcą się zatrzymać. Chodzi bowiem także o cenę pokoi. Nie zrobiłem tego, bo wcześniej też tego nie robiłem przy tak dużych obiektach, zakładając, że miejsca wystarczy. Nie przypuszczałem też, że dojdzie do takiej sytuacji, bo zamek Gniew jest obiektem bardzo dużym. Moim zdaniem wskazuje ta okoliczność na konieczność zaprzestania organizacji konfernecji. Kosztuje mnie to za dużo nerwów. Byłem przekonany, że mamy dużo czasu i będzie mnóstwo wolnych pokoi. Oczywiście w samym Gniewie jest jeszcze jeden hotel – Na wzgórzu – miasto jest małe więc spacerkiem do zamku jest blisko. No, ale nie wiadomo czy tam też są jeszcze miejsca. Dookoła miasta są jakieś agroturystyki. No, ale ta okoliczność stawia pod znakiem zapytania samą imprezę. Na liście mam 15 osób, które zapłaciły za udział. Na razie nie musiałem płacić zaliczki, ale ten moment nadejdzie i będę musiał coś zdecydować. Postanawiam więc co następuje – jeśli do końca marca nie będziemy mieli pełnego składu impreza zostanie odwołana, a ja zwrócę wszystkim pieniądze. Więcej konferencji nie będzie. Ewentualne pretensje oddalam. Jestem zbyt zajęty sprawami wydawnictwa. Każdy z uczestników zaś jest dorosły i podejmuje decyzje stosownie do okoliczności. Jeśli ktoś czuje się dotknięty takimi rozwojem okoliczności, przepraszam. Nie będzie więcej okazji, by się nad tym zastanawiać.