sty 052014
 

Nie pisałem o Owsiaku, chyba nigdy, albo może jeden raz. Nie pisałem, bo nie sposób wytłumaczyć ludziom, którzy dostali coś od WOŚP, na przykład życie dziecka w prezencie, że pomysł pana Owsiaka na ratowanie dzieci to po prostu parapodatek, którym nas obłożyło państwo. Zrobiło to owo państwo dlatego, że pieniądze, które i tak płacimy na ratowanie naszych dzieci przeznaczane są na coś innego. Bynajmniej nie na pałace urzędników, jestem przekonany, że na coś stokroć poważniejszego. I dlatego właśnie wymyślono tego Owsiaka, żeby zbierał od nas raz jeszcze na te dzieciaki. Oczywiście parapodatek nie jest obowiązkowy, nie trzeba płacić, ale promocja owsiakowego parapodatku jest silna, że trudno przejść obok niego obojętnie, poza tym po tylu latach od jego wprowadzenia, zaangażowało się w jego zbieranie i promocję tylu zawodowców, że trudno już będzie to zastopować. Mam teraz w samochodzie radio i codziennie słyszę o tym, że firma KIA produkująca auta także bierze udział w WOŚP. Pewnie nie tylko ona.
Warto uważać co się będzie działo z Owsiakiem dalej, bo nie jest to ostatni parapodatek, którym nas obłożono. Pierwszym, tak jak wszędzie była loteria państwowa. Nie ma przymusu grania, a jednak się gra. Pieniądze z loterii w normalnych warunkach przeznaczone są zwykle na wojnę lub budowę dróg, co w sumie na jedno wychodzi. Na co są przeznaczane pieniądze z naszej loterii państwowej trudno zgadnąć, na pewno nie na to na co powinny. Raz tylko się zdarzyło, że loteria państwowa była parapodatkiem przymusowym. Nie w Chinach bynajmniej i nie w ZSRR, stało się to w Wirginii, w Jamestown, w czasach pierwszej kolonizacji. Pieniądze z nowej kolonii były bardzo potrzebne udziałowcom Kompanii Wirginii, bo mieli oni plan taki by wywołać rewolucję w Czechach i osadzić tam na tronie swojego człowieka. Tak więc wszystkie męty, porywane w Londynie i wiezione za ocean by tam rozpocząć nowe, szczęśliwsze życie, musiały płacić za losy loterii firmowanej przez króla Jakuba. I sami popatrzcie jakie mamy szczęście? My możemy wybrać czy gramy w lotto, czy nie gramy. Ja nie gram. Do puszki też nie wrzucam.
Wczoraj zaś przekonałem się po raz kolejny, że czynię słusznie. Wczoraj gazownia napisała, że NFZ uznał narodzone wcześniej noworodki za zdrowe, a tym samym zmniejszył pulę przeznaczoną na ich ratowanie z 15 tysięcy na głowę do 1 tysiąca na głowę. Gazownia pisze o tym w przeddzień inauguracji corocznego parapodatku WOŚP, a my mamy uwierzyć, że ci co skazali te wcześniaki na śmierć, sama gazownia i wreszcie Owsiak nie są w zmowie, że to tylko taki przypadek. Tamci zabierają dzieciom pieniądze, bo są one potrzebne na coś innego, gazownia się lituje nad dziećmi, a Owsiak posyła inne, biedne i oszukane dzieci na ulicę, żeby trochę dozbierały.
Zobaczcie jak daleko odeszliśmy od systemu „surowej pobożności”. I jak dobrze byłoby gdyby obrzędy katolickie stanowiły ważną, wiele wyraźniejszą oraz mocniej rozbudowaną część naszego życia dziś jeszcze. Mielibyśmy przed sobą ze dwadzieścia lat uporczywej walki i zachowanie tradycji liturgicznej i jej obecność w przestrzeni publicznej. Te świnie najpierw by napisały, że nie wolno organizować procesji, bo są za drogie, potem trzeba by było postarać się o tańsze szaty liturgiczne dla księży, na koniec zaś wynieść z kościołów złoto i wota. Niestety nie upilnowaliśmy sprawy i te etapy mamy już dawno za sobą. Teraz oszczędności dotyczyć będą nas samych i naszych dzieci. Będą nam zabierać dwa, albo nawet trzy razy te same pieniądze, w wszystko po to, by ratować dzieci, które wcześniej zostały przez nich okradzione z naszych pieniędzy. Nad wszystkim zaś miłosiernie pochylać się będą redaktorki z gazowni, w osobach Kublik i tej drugiej i może nawet zapłaczą.
Dziś z rana przywitał mnie na portalu WP wywiad z Owsiakiem. Jest naprawdę niezły. Oto domaga się Owsiak Jerzy, by zmienić człowieka pełniącego obowiązki rzecznika praw dzieci. Uważa, że najlepiej na to stanowisko nadawałaby się Dorota Stalińska. Ona – mówi Owsiak – jest jak taran. To prawda, Stalińska jest jak taran. Stalińska jest uosobieniem tego co w matkach i w kobietach w ogóle jest najgorsze. Śledziłem swego czasu przygody Stalińskiej i jej syna, opisywane przez tenże portal WP. Pokazywali tam zdjęcia, które można by podpisać hasłem: tak wygląda mężczyzna zdeprawowany i zniszczony przez matkę wariatkę. Sam zresztą wiecie, co ja Wam będę mówił. Matki wychowujące dorosłych synów to jest plaga, z którą należy walczyć ogniem i żelazem. Niestety dla niektórych jest to taka sama pułapka jak WOŚP, bo jak tu czynić jakieś uwagi zatroskanej rodzicielce, która poświęcając całe swoje życie wychowuje syna porzuconego przez ojca niedojdę lub ojca pijaka, co nie dorósł do swej roli. To jest proszę państwa – mam na myśli tę sytuację – samotna matka i syn – w przeważającej masie przypadków czysta patologia, prowadząca do zniszczenia mózgu tego biednego dziecka, które nigdy nie stanie się mężczyzną. Panie bowiem uprawiające wymieniony sport wystawiają najpierw za drzwi męża, który może nie był ideałem, może był troszkę ospały umysłowo i nie zrozumiał co się wokół niego dzieje, ale przecież nie był jakimś potworem, potem zaś przystąpyją do konsumowania bonusu, do rozłożonego na lata przyjęcia poziomkowego, które określa się zwykle jako sprawowanie rodzicielskiej władzy nad dzieckiem. Po czymś takim dziecko owo nie nadaje się już właściwie do niczego, nawet do zbierania puszek na śmietnikach.
I teraz wychodzi Owsiak i mówi, że to właśnie jedna z takich osób powinna być rzecznikiem praw dziecka. I jeszcze jedno – Owsiak podobnie jak ten drugi, nigdy nie omija żadnej okazji. Dziś z rana głosił, że w ramach społecznego katharsis rozkłada w 11 miastach Polski pluszowe misie z zabandażowanymi uszami. Ma to ścisły związek z pobiciem tego biednego 4 latka i powinno wstrząsnąć nami wszystkimi. Mną to, przyznaję wstrząsnęło, ale byłbym spokojniejszy gdybym zamiast misia z zabandażowanymi uszami dostał do ręki jakąż dziennikarską relację, która naświetlałaby tło tych wypadków. To znaczy wyjaśniała nam szczegóły relacji w tej rodzinie, gdzie dziecko zostało pobite. Dziwne też wydaje mi się, że Owsiak kieruje swoją kampanię do nas, do ludzi posiadających komputery, do ludzi, którzy nie biją dzieci, przeciwnie, starają się chronić je przed przemocą. Nie idzie do mętów, do krańcowej patologii, nie wyciąga ich z nor za uszy, jak króliki i nie poucza ich przed kamerą jak mają wychowywać dzieci. On ma wyraźny i jasno określony interes do nas. I mówi o tym wprost. Poznaję to po tych eleganckich miśkach, które porozrzucał po kraju. Ciekawe kto je wyprodukował i kto je sprzedaje? Bo chyba nie są owe miśki darem na rzecz WOŚP? Czy są?
I niech nikogo nie dziwi, że ja zadaję takie pytania. Znacie mnie przecież. Kiedy słyszę jak ktoś mówi o „surowej pobożności” od razu myślę o tym jak głęboki jest na danym terenie rynek szat liturgicznych, kto nim zarządza i kto próbuje go z tego interesu wymiksować. Myślę także o tym czym ludzie będą się ekscytować kiedy pobożność ostentacyjna zostanie zastąpiona przez surową. Intuicja mówi mi zawsze, że najpewniej wojną. Mogę się oczywiście mylić, ale sami lepiej przewertujcie podręczniki historii i przyjrzyjcie się tym facetom, co głosili potrzebę surowej pobożności. Zobaczcie skąd im nogi wyrastały i jak się ta ich działalność zwykle kończyła.
Teraz zaś pan rzecznik praw dzieci ma byś zastąpiony przez aktorkę z poważnymi zaburzeniami emocjonalnymi, która jest jak taran. Zanim się jej zdąży wytłumaczyć, że to co widzi nie jest pedofilią tylko zabawą w berka, ojciec, który wyszedł z maluchami na spacer już będzie zapuszkowany, a Owsiakowi wręczą za to order. Order uśmiechu rzecz jasna. Pierwszej klasy.

Od niedawna na stronie www.coryllus.pl wystawiamy obraz Tomasza Bereźnickiego przedstawiający Georga Hohenzollern von Ansbach, jedną z postaci występujących w albumie komiksowym zatytułowanym „Święte królestwo 1526”, który ukaże się na wiosnę. Obraz jest do sprzedania, ale nie kupujcie go od razu, bo chcę, żeby jeszcze trochę powisiał i spełnił swoją funkcję promocyjną. Kolejny portret, który się znajdzie w naszej galerii przedstawiał będzie najprawdopodobniej króla Zygmunta Starego.
Mamy też nowe książki, w tym poradnik „100 smakołyków dla alergika” napisany przez Patrycję Wnorowską, która zdobyła w zeszłym roku nagrodę „Blog roku w kategorii „Kulinaria”. No i inne rzeczy, o Lublinie i jego tajemnicach, o matematyce i całą resztę. Zapraszam. Www.coryllus.pl

  31 komentarzy do “W żłobie leży Owsiak Jerzy….”

  1. Owsiak nie w żłobie a przy korycie i nie leży tylko stoi 😉

  2. Nie ma kobiet w twojej chacie
    Bo widocznie szkło na macie 😉

  3. No właśnie taka : cyniczna ściepka

  4. Już się @aniuzUW martwiłem, że podzieliłaś los @kasandry 😉

  5. Kasandra to trol i nie ma tu wstępu. Ania jest w porządku.

  6. :'( :'( :'(

  7. Mnie się wydaje że Owsiak to taki następca ,,flecisty z Hameln,,.Tylko bez pierwszej części działalności czyli wyprowadzenia szczurów z miasta.Druga część czyli wyprowadzenie dzieci na zatracenie udała się w zupełności .Całe jego zadanie to taplanie się w błocie a WOŚP to tylko zasłona dymna .

  8. Rządzą jakieś (bliżej nie znane) Muchy, Bieńkowskie, czy Kluzik – Rostkowskie, to i Stalińska myśli że nie jest gorsza. Pewnie nie jest gorsza, może jest i mężna jak powstańcy z piosenki „chłopcy silni jak stal” (tu chciałam nawiązać do nazwiska p. Doroty), ale czy musi być „w rządzie”?

  9. Zaginiony lądzie? Co to ma znaczyć?

  10. Problem żółtego krawata_ Podczas któreś WOŚP wpadł zdyszany Owsiak do telewizji i zaczął od słów:Przepraszam że nie mam żółtego krawata ale nie miałem czasu założyć…ot,symbolika.

  11. nie umiem narysować łezki ….. w tekście …… wszystko to mnie dobija …….

    owsiak w zeszłym roku zbierał na starych chorych … sugerował też eutanazję jako rozwiązanie bardzo pomocne cierpiącym …… czy to już czas ……

  12. Bardzo dobre. Wkleiłem na fejsa, bo fragment o Stalińskiej jest wstrząsający !

  13. jest taka ksiązka niblistki Lessing ,, Pamiętnik przetrwania ,, chyba czytać nie warto ….. tylko tytuł ….. czy my już jesteśmy w tej sytuacji ?

  14. Noblistki

  15. w Belgii , gdzie eutanazja jest legalna dla przytomnych dorosłych ,,, uchwalił w grudniu senat eutanazję dla dorosłych chorych psychicznie za wolą opiekuna prawnego ….. i etanazję dla dzieci bez oznaczonego wieku jeśli psycholog stwierdzi że dziecko wie co sobie życzy … 9 vide . rola inicjatywna psychologa w sprawie Bajkowskich )

    jeśli jeszcze ktoś pamięta ,, Cały ten zgiełk ,, Boba Fosse …. na koniec zwłoki głównego bohatera w plastykowej torbie na zamek błyskawiczny jadą po takim jakby torze bobslejowym z góry wierzowca …. przy dźwiękach takiej marszowej tryumfalnej muzyki ( może to już mije ubzduranie , ale słyszę odę do radości ) …. mam przekonanie że w tym worze i w tym tryumfalnym jazgocie jedzie w dół nasza cywilizacja
    Idę z psem … i już nie będę nikomu psuć humoru …….

  16. Zaginiony lądzie, może Twój pies pomógłby zdiagnozować sytuację, czy podczas dzienników lub faktów, panoram itp – to on się „jeży”, czy np. chowa się pod meble, czy „truchleje” – bo podobno psy niebezpieczeństwa wyczuwają dużo lepiej niż ludzie. Więc czy już czas ????
    Poprosimy o dwa słowa w temacie: czy to już czas pogodzić się ze wszystkim i wszystkimi i …… WOŚP pomoże nam odejść ……
    To by była eutanazja : „Od WOŚP -u z naszych darów” (trawestując pewne chrześcijańskie zawołanie)

  17. A Tymczasem w WOŚP…:” Do wylicytowania jest bowiem kolacja z posłem Robertem Biedroniem”…ach,nowy ,wspaniały świat.Miałem jednak dobre przeczucie nigdy nie płacąc na WOŚP…jeszcze bym wygrał i co?!

  18. Dobrze że do kolacji wybrano tego „kruchego” mężczyznę, bo może się ta kolacje jeszcze udać, a po kolacji może miec miejsce np lektura takiej fajnej książki jak np Jędrzeja Kitowicza o zwyczajach na Siczy.(nieduży rozdział, ale merytoryczny)
    Wybór na moją imienniczkę, zmroziłby chyba wszystkich uczestników WoŚP.

  19. najzabawniejsza dla mnie w tej szopce zwanej orkiestrą są licytacje śmierdzących ciuszków celebrytów

  20. spacery z psem pomagają , jutro idę aż do wsi , kiedyś wrócę…..
    Ania … nie mam TV od 20 tu lat …
    Coryllus …. nie pisze się pewnych tekstów bez konsekwencji dla czytelnika ……… ja jeszcze o tym napiszę ( tzn o konsekwencjach czytania ) …… bo to za mną chodzi .
    Filozof , dobrze , że się pan pokazał , ale ja znikam …. I będę płakać w poduszkę…. bo tak … bo jest halny … bo mi żal nas wszystkich …. i żeby mi było lżej … bo przecież się nie damy ……..

  21. Z tym wyeliminowaniem telewizora, to bardzo dobry pomysł. Brak tego mebla może uspokajać, więc nie potrzebny ten płacz w poduszkę.
    Na okoliczność, że trzeba mieć nadzieję mam takie opowiadanie: w 1913 roku obchodzono uroczyście 300 letnią rocznicę dynastii Romanowych, na ziemiach polskich ziemiaństwo zostało administracyjnie zobowiązane do ustawienia bram wjazdowych dekorowanych świeżą zielenią, urzędnicy pilnowali cały rok aby te bramy (triumfalne) były ozdobione – i 4 lata później było po Romanowych.
    Nie ma się co żalić, będzie lżej tylko nie wiemy z której strony to do na sprzyjdzie i …. czekajmy … robiąc swoje.

  22. Ania , coś napisaliśmy sobie z rześkim pod poprzednim blogiem , proszę sobie zajrzeć
    ja tu wrócę , ale potrzebuję trochę podziałać w realu …. świat wirtualny jest fajny ale ja nie jestem awatarem choć zaginionymlądem

  23. No to może takie podsumowanie (chyba banalne, ale nic innego mi nie przychodzi do głowy, bo się przygotowuje do 'powitania 3 – Króli na pl. Zamkowym) – bądźmy ludzcy dla otoczenia (te getry), nie dajmy się skłócić (te awantury kibiców i Montelupich) i miejmy nadzieję, bo zło też przemija.
    Czyli – dobrze „róbmy swoje”.

  24. Owsiak, ktos to juz zgrabnie ujal, to taki bezpiecznik ktory ma rozladowac napiecie wsrod mlodych festiwalem Woodstock. Mlodzi maja przyjechac, potaplac sie w blocie, napic, napalic, poswawolic pod namiotem I posluchac (to wazne!) Komorowskiego, Lisa I innych.

  25. I dać w mordę …

  26. Witam.
    Przy rozmyślaniu o J.O i jego imprezach nie właściwym jest, moim zdaniem, mówić tylko o jednej z nich zależnie od pory roku. By ogarnąć temat patrzmy całościowo.
    Pozdrawiam.

  27. Ja tak sobie myślę iż w tym całym przedstawieniu preludium jest w zimę, a finał z puentą latem. I co również jest nie bez znaczenia w każdych dziwnych przedsięwzięciach kasy nie można się doliczyć.

  28. Pirsie, ten talent do oglądu całościowego i oglądu z góry – ma Coryllus.
    Only.

  29. mam do podarowania każdemu kto chce wziąć taki pomysł …. produkcja koszulek z napisem

    NIE PŁAKAŁEM ZA OWSIAKIEM

    całkiem darmo daję ….. tylko ewentualnie dla mnie jedna taka w rozmiarze XS 🙂

  30. aniuzUW, are you sure?

  31. ad a) Dla mnie koszulka w rozmiarze S/M
    ad b) do pirsa – No takie mam wrażenie, że jest to osoba, która ma pewną łatwość oglądu przy czym, ja się gubię w szczegółach, muszę przejść drogę myślenia przez eliminowanie aby dojść do sedna, nie trwa to długo, ale odnotowuję ten etap w swoim porcesie myślowym. Myślę że Coryllus dobiega do sedna dużo szybciej a nawet szybko .

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.