lut 262018
 

Będziemy tu dziś gadali o sposobach promocji. Ja sam idę dziś na 14.30 do telewizji, co jest oczywiście świetną promocją, a potem mam na dokładkę wywiad z redaktorem czegoś co się nazywa „Encyklopedia Osobistości RP”. Wszystko po to, by mnie umieścić w kolejnej edycji tej encyklopedii, jako osobistość rzecz jasna. Kiedy zadzwonili ucieszyłem się bardzo, bo nie spodziewałem się czegoś takiego. Potem jednak przeszukałem internet i okazało się, że nie jest tak fajnie jak sądziłem. No, ale na wywiad się zgodziłem, bo niby dlaczego nie? Czy ktoś mnie będzie za darmo promował w jakimś miejscu? Zastrzegłem tylko, żeby mi nie próbowali niczego sprzedawać, bo od sprzedawania to jestem ja sam. Okazało się też, że wydawcą tej encyklopedii jest Britishpedia, redakcja krajowa z siedzibą w Alejach Jerozolimskich 96. To mnie też zastanowiło, ale nic to. Idę. Jakby się jutro z rana tekst nie pokazał, to znaczy, że leżę na dnie Kanału Francuskiego. To taki żart….dla niezorientowanych…..

Kolega przysłał mi dwa dni temu taki oto link https://pik.wroclaw.pl/narysuj-swoja-cipke-warsztat-z-olga-budzan/ Jak widzimy artystka Budzan, wobec niewystarczającej ilości pieniędzy w jaką zaopatrzyły ją instytucje państwowe, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. No i wzięła. Kolega mój niepokoi się o to, czy aby te warsztaty nie są także finansowane przez ministra Glińskiego, który ma różne niekonwencjonalne pomysły na promocje Polski. A na obrazku widać wyraźnie, że dłoń jest biała, a ta no…cipka…to znaczy wagina…amarantowa…Każdy zaś pamięta pieśń patriotyczną zaczynającą się od słów – barwny ich strój, amaranty zapięte pod szyją….No, ale gdzie tu szyja – zapytacie. Nie wiem, może pojawi się w czasie kolejnych warsztatów artystki Budzan.

Tak jak to zwykle czynię zastosuję i w tym tekście metodę heglowską. To była teza. Teraz antyteza. Oto wczoraj kolega onyx zalinkował nam tutaj dwie informacje. Obydwie dotyczyły oratorium zatytułowane „Szlakiem Ikara”. Inspirowanego katastrofą smoleńską. Może jeszcze raz je tu wrzucę: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,23067764,premiera-oratorium-szlakiem-ikara-o-katastrofie-smolenskiej.html

http://www.torun.pl/pl/oratorium-szlakiem-ikara-w-toruniu

Jeśli o mnie chodzi, to jest to ostateczny dowód na to, że władza nasza obecna nie wie do kogo przemawia. Po raz kolejny także okazuje się też, że rządzi, również w muzyce, tak zwana estetyka treści. Nie jest istotne czy muzyka jest dobra, ważne żeby było o przeniewierstwach Moskwy i mataczeniu przy śledztwie. To jest przygoda niesłychanie krępująca. Być może wrażliwość polityków PiS nie wykracza poza te obszary, ale trzeba rzecz nazwać po imieniu. To są manifestacje deficytów, które w końcu doprowadzą do nowej tragedii, albo jeszcze większej kompromitacji. Nikt tego na oficjalnych galach nie zauważy, bo tam się takich rzeczy nie zauważa, a artyści służą jedynie jako pretekst do odbycia kilku zakulisowych rozmów. No, ale to jest także dla publiczności. Ta zaś, pozbawiona możliwości decydowania o czymkolwiek poważnym, interesuje się różnymi rzeczami, często dalekimi od zainteresowań polityków. No i porównuje jedne z drugimi. Taki Toyah dla przykładu, interesuje się muzyką i widzi z całą pewnością, jaka to jest nędza. O tym jednak by wyjaśnić komukolwiek z polityków szkodliwość takich działań nie może być mowy. Plan jest bowiem taki, by tożsamość, czyli ten cały pakiet, o którym już tu pisałem, budować na Smoleńsku. To jest nie do wykonania z jednego prostego powodu. Zachowania polityków PiS na każdym właściwie poziomie w żaden sposób nie korespondują z emocjami, jakie ludzie musieli dźwignąć po tej tragedii. My się tu przejęliśmy naprawdę proszę państwa i wielu przejmuje się nadal. Dlatego między innymi nie możemy spokojnie patrzeć na Adama Hofmana i za każdym razem jak go widzimy mamy ochotę dać mu po mordzie.

Politycy PiS zaś, za pomocą lansowanej zaś przez siebie artystycznej nędzy, chcą nam powiedzieć, że ową tragedię odbierać mamy w tych jedynie rejestrach, które oni wskażą. To znaczy z naciskiem na zdradę i zamach, a nie na żałobę i cierpienie. A takiego wała…Przepraszam za tak gwałtowną zmianę nastroju, ale – sam nie wiem dlaczego – przypomniały mi się pełne botoksu usta Marty Kaczyńskiej. Ja naprawdę lubię panią Martę, a za to że kiedyś tam na jakiejś gali wspomniała o internautach i ich roli w zwycięstwie, jestem jej bardzo wdzięczny. Nie można jednak pozwolić się fotografować w takich ujęciach. Nie można, bo my się tym wszystkim jeszcze przejmujemy naprawdę.

I teraz synteza. Wiadomo, że tak zwany meinstream zdycha. Pierwsi zaś zdechną meinstreamowi poeci i literaci z tak zwanej górnej półki. No i oni to wiedzą rzecz jasna. Jedynym zaś ratunkiem jaki widzą, jest zwalenie się wraz z całym swoim dorobkiem, czyli tą krępachą nie nadającą się do czytania, na naszą stronę. Bo tylko tutaj ludzie skłonni są do wydawania pieniędzy na książki, na tej całej prawicy. Tamci mają w dupie książki i ich treść, chcą tylko kolejnych potwierdzeń, że nienawidząc Kaczyńskiego, dobrze wybrali. Nic poza akceptacją towarzyską ich nie interesuje. No, ale to nie robi wyniku, a jeść trzeba. Stypendia też nie są dla każdego. Taki Wencel, poeta patriotyczny, dostanie zawsze, Aneta Prymaka, autorka książki o cierpieniach ludności prawosławnej, w wyniku rozkazu prawosławnego cara, też dostanie żeby nie drażnić mniejszości. Taki jednak Świetlicki już niekoniecznie. Nie dość bowiem, że schlewa się on regularnie, to jeszcze cienki jest jak polsilver w tym swoim pisaniu. Cóż więc robi nasz wieszcz? Wdaje się w awantury z feministkami, wymyślając im od swoich kochanek, te zaś nazywają go kryptofaszystą i wrogiem wolności. Może coś pokręciłem, ale w zasadzie nie ma to znaczenia. Rozumiecie o co chodzi. Świetlicki jest w tym wieku, że do szczęścia brakuje mu już tylko dwudziestoletniej partnerki. No, ale taki układ w Polsce, w sferze literatury nie wchodzi w grę. Co innego w sporcie. Apoloniusz Tajner może się pokazywać ze swoją dziewczyną, która mogłaby być jego wnuczką i nic się nie dzieje, bo skoczkowie wygrywają. Świetlicki nie może, więc szuka różnych kompensacji i sugeruje, że ta czy inna leci na niego, a on ma z tym kram. Potem zaatakowane przezeń niewiasty, odwijają się publicystycznie i mamy z tego artykuł na hot spota. O taki jak ten: https://opinie.wp.pl/maja-stasko-odrzucona-kochanka-marcina-swietlickiego-przerywa-milczenie-tylko-u-nas-6222091115153537a

Tu jest wyraźnie napisane, że Świetlicki to faszysta. Należy się więc spodziewać, że przy okazji kolejnego oratorium on będzie występował jako gwiazda pierwszej wielkości.

I tak oto udało nam się połączyć cipkę…to jest, przepraszam, vaginę i jej promocję z promocją Polski. Masa roboty przede mną. Książka o Żydach prawie gotowa, ale jeszcze trochę trzeba dopisać.

To tyle na dziś. Na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl mamy już drogą jak jasna cholera Encyklopedię jezuityzmu.

Zaczynamy sprzedaż nowego, specjalnego numeru Szkoły nawigatorów, poświęconego protestantyzmowi. Numer w całości złożył i przygotował do druku nasz kolega Rotmeister. Wykonał wielką pracę. Cześć mu i chwała. Dziś w sklepie znajdzie się także książka eski o architekturze drewnianej.

Michał zaś zmontował moją pierwszą pogadankę nagraną w jego sklepie. Niebawem będzie kolejna. A potem następne. Na ile czas pozwoli oczywiście.

Oto link https://www.youtube.com/watch?v=8xpy8i8nV6U

Przypominam, że na stronie www.basnjakniedzwiedz.pl trwa promocja książek i czasopism. Baśń czeska i amerykańska po 10 zł, Baśń III po 15, tak samo Łowcy księży oraz Straż przednia. Nawigatory także po 10, ale ubywa ich w zastraszającym tempie, więc trzeba się spieszyć. Budowa jachtów po 35, Berecci, Irlandzki majdan i Kroniki klasztoru w Zasławiu po 10. Sanctum regnum po 30 zł. Na tej samej stronie dostępny już jest nowy komiks Tomka Bereźnickiego zatytułowany „Kościuszko. Cena wolności”. W sprzedaży jest już także książka „Czerwiec polski” zwana tu książką o pluskwach

Michał zmontował kolejne nagranie, które niniejszym prezentuję

https://www.youtube.com/watch?v=5cXv6kzVA9A

  168 komentarzy do “Wielka promocja cipki…to jest ten..chciałem rzec…Polski”

  1. To wygląda bardzo źle. Z jednej strony „wrak stalowy”, z drugiej „cipka amarantowa”, ewidentnie zmierzamy znów do ekipy profesjonalistów od ciepłej wody w kranie.

    Czy nasze elity kiedyś zrozumieją, że mają skutecznie zarządzać rzeczywistym społeczeństwem, a nie swoimi projekcjami?

  2. To nie jest jakieś tam byle jakie rysowanie swoich szczegółów anatomicznych tylko: „Kultowe spotkanie rysunkowe” a Gliński nie musi tego dotować, bo żeby sobie coś tam narysować trzeba wpłacić 60PLN – tak się żyje w wielkim świecie, tak się żyje!

  3. A poza tym cipka jak czytam jest bliska sercu artystki. Wobec tego co jest bliskie sercu jesteśmy całkiem bezradni i w zasadzie musimy się tylko rozpłakać i wydać te 60 zł na udział.

  4. Anatomia kobiety się kłania. Jest coś takiego jak szyjka macicy.

    Wszystko się zgadza!

    Al

  5. Ciekawe, czy ten Kajetan co to Min. Kultury, publikowało jego wiersze pisane po łacinie, i co to miał równolegle kryminalne dokonania,  też był na liście stypendystów tego ministerstwa ?

  6. Kobita walczy o prawa kobiet i o dziką puszczę, … taki rozrzut zainteresowań powinien ją skierować na odcinek walki o przeżycie kobiety w warunkach puszczy dzikiej. No to chyba na odcinku  karczowania lasu, aby wygospodarować poletko dla zasiania żyta, żeby mieć coś do zjedzenia …  to chyba byłoby logiczne. Nie wiem natomiast co z tym ma wspólnego rysowanie pierwszorzędnej kobiecej cechy płciowej.

    Kobita ta, albo została  odcięta od dochodów, albo ma za zadanie (na kolejnym, etapie) bicia rekordu … wolności seksualnej (jak ta niedawno opisana Paulina).

  7. Może ona to karczowanie puszczy dzikiej ćwiczy na sobie samej i oczarowana rezultatem, chce ów rezultat narysować?

  8. Jak twierdzi kompozytor, oratorium to ma być jednym wielkim pytaniem. Mamy zatem czarno na białym wyłożone dlaczego w sprawie katastrofy nie możemy się spodziewać żadnych odpowiedzi, co najwyżej kolejnych oratoriów.

  9. Możesz mi coś objawić?

    Urodziłam się jeszcze za Stalina. Świadomość ze tutaj to Polska itd..to już Gomułka.

    Jakie te jego wielogodzinne przemówienia w tv na jedynym długo kanale były dręczące.

    I ja wyrosłam na dumną z siebie jako Polki, i dumną z Polski. Ze świadomością ze wprawdzie ten PRL. ..Ale my żyjemy.

    I jesteśmy wspaniali.

    Nikt w domu mi tego nie mówił. Bardzo dbanoo moje spokojne dzieciństwo. Teraz widzę jak bardzo mnie oszczędzamy.

    Czyli ta duma i ..nie wiem co jeszcze…jakoś. ..wisiała w powietrzu?

    .

    Nie mam mimo upływu lat dystansu. ..żeby to dobrze zobaczyć

    .

  10. Errata. ..

    Objaśnić.

    .

    Tablet się wtrąca

  11. Mała korekta – drugorzędowej cechy.

  12. O ile mi wiadomo, to Ikar wzniósł się z popiołów a nie odwrotnie.

  13. Z popiołów to chyba ten no…feniks…

  14. Źle – z popiołów to Fenix.

  15. Bardzo dobre pytanie-

    bo świat był chyba bardziej jednolity: dom, Kościół, rozmowy na imieninach, u mnie w liceum NIKT nie należał do ZMS -„bo nie wypadało” (Ale w innej klasie rządzonej przez nauczyciela -tak potem z czułością opisanego przez M.Musierowicz jako „dmuchawiec” -należały wszystkie), wszystko to byliśmy „my”.

    „oni” to była wąska nałożona na społeczeństwo warstewka.

  16. ..no tak….dałem ciała..

  17. Nie zrozumieją – co nie przeszkadza im o tym wiedzieć, bo przecież usilnie nas o tym przekonują 🙂 że to właśnie robią – bo nie muszą. Bo w lot rozumieją inne prawo natury „jeśli kochasz swoją budę, to pokochaj łańcuch swój. Śmierdzi gnojem twój ogródek? Przecież to twój własny gnój”… Bo”nasze” elity nie są nasze tylko socjalistyczne i wiedzą na czym polega demokracja.

  18. To chyba Feniks, nie? Ikar rypnął i w jego przypadku to jednak ewidentnie był błąd pilota.

  19. Bo dobry Pan Bóg uczynił każdego z nas z osobna istotą wolną i rozumną. Niektórzy mają nawet „czelność” korzystać z tych darów 🙂 „Kwestia odwagi…”

  20. „Wiadomo, że tak zwany meinstream zdycha”

    A propos tego przypomniał mi się fragment felietonidła tego panikarza Jastruna: „Trwa inwazja barbarzyńców z jednej strony, a z drugiej podtapia nas komercja. ,Brak potencjału sprzedażowego’ – tak powiedział wydawca, odrzucając powieść mojej znajomej Ani Boleckiej, cenionej pisarki”. Faktycznie musi być u tego towarzystwa krucho. Czas suto opłacanych wieczorków autorskich najwyraźniej zmierza do końca.

  21. Nie chciał słuchać międzynarodowego namber łan 😉

  22. ale ta nałożona czapa do dzisiejszego dnia jest taka sama tyle, że dzisiaj te warstewkę stanowią ich dzieci, wnuki + trochę nowego, wyselekcjonowanego narybku.

  23. To jest klasyczny świecki kult, marsze-miesięcznice mają się wkrótce zakończyć, stąd wymyśla się nowe rytuały i liturgie finansowane przez Glińskiego.

  24. Sęk w tym, ze jednak muszą. Muszą, bo z tego właśnie rozliczy ich suweren (i nie mam na myśli wyborcy). Z drugiej strony, może tak dla nich bezpieczniej…

  25. W żadnym razie. Zwyczajna wada materiałowa.

  26. Ciekawe jakie jest rzeczywiste społeczeństwo. Kiedyś mój były szef spędził wakacje z rodziną w nadmorskim ośrodku naukowym pewnej uczelni. W pierwszy wieczór pobytu liczył na ucztę intelektualną z profesorami, doktorami, pracownikami naukowymi. Wszyscy wieczor spedzili przed telewizorem ogladajac taniec z gwiazdami i kabarety. W tym sezonie moze bedzie amarantowa cipka.

  27. Mnie się zawsze wydaje ze to ten Sienkiewicz. ..wcześnie czytany.

    Nikt mnue nie walił po głowie dramatami. ..choć nie było przecież spokojnie i swoje lęki miałam,  ślę to co innego.

    A duma z bycia Polką …osobno.

    .

  28. przypomniały mi się pełne botoksu usta Marty Kaczyńskiej

    Pani Marta w internet wrzuca takie oto swoje fotki

     

    http://bi.gazeta.pl/im/41/70/13/z20384833Q,Marta-Kaczynska.jpg

    https://pikio.pl/wp-content/uploads/2017/07/stopy.png

  29. W sumie wiadomo jakie jest. I PiS wydawało sie posiadać ową wiedzę. A może tylko JK?

  30. Kobiety są na takie rzeczy odporne dopiero po menopauzie. A i wtedy nie wszystkie.

  31. Tak Fenix Dzierżyński, wszystko się zgadza

  32. A może, miała Pani dziadka lub babcie w sąsiedztwie , którzy niby to przypadkiem, mimochodem opowiadały o Polsce?

  33. Fikcyjny Dmuchawiec zostal stworzony jako zlepek (i w duzej mierze rowniez wymyslony poza tym) cech dwoch realnie istniejacych nauczycieli: prof.Wegrzyniaka (wychowawcy Musierowicz i nauczyciela fizyki) oraz prof Latawca – polonisty. Ktorego Pani ma na mysli?

  34. Nie rozumiem. Co to znaczy że muszą? Niech to jasno publicznie powiedzą kto ich zmusza i niech to powiedzą nam, którzy za te ich „musi” płacimy najwięcej, zwłaszcza że to droga do piekła (nie tylko na ziemi)… Że za głupi jesteśmy żeby zrozumieć i samemu dokonać wyboru?

  35. upieram się (oglądając mainstream) że to wg mainstrimu jednak –  pierwszorzędna cecha.

  36. Ależ. ..ja się urodziłam i wychowałam w domu Dziadków.  Proszę poczytać  na SN mohe notki,  dużo tam autobiografii. Wielu się nie podoba, ze mimo wszystko można mieć dobrą bazę startową. ..

    .

  37. Dziadkowie niczego w zasadzie nie opowiadali. Byli malomowni, czego mi dziś żal. Trudno odszukać pewne informacje.

    Oni sobą, swoim zwyczajnym cichym życiem,  dawali przykład.

    .

    .

  38. Kraj musi funkcjonować i w terminie spłacać raty, a właściciele położonego w jego granicach majątku musza miec z niego pożytek.

  39. Marylka o czasie Stalina i Gomułki i mimo wszystko  o dumie bycia Polką a Henrietta, że tamci eliciarze przywiezieni  na nasze ziemie to była tylko warstewka  – no to dopowiem, że jak moja mama nauczycielka przeszła na emeryturę to mi opowiadała że za Stalina do nastania Gomułki, nauczyciele mieli w szkołach po lekcjach zebranie Podstawowej Organizacji Partyjnej tzw P.O.P., na którym zebraniu ktoś tam z partyjniaków bełkotał „o socjalizmie  na horyzoncie” – mama mówiła mi, nie uwierzysz, że każdy z nauczycieli przez tą godzinę czasu odmawiał w myśli różaniec. Każdy miał intencję dziękczynną że się z pożogi wojennej uratował i  intencję absolutnie błagalną,  żeby Polska była Polską. Krajem  ich dzieciństwa, bo ich  młodość minęła w czasie wojny, więc tęsknota za krajem lat dziecinnych.

  40. Drogi Coryllusie, boję się wymądrzać tutaj ale za moich studiów (lata siedemdziesiąte) Korona zleciła badania nad przyczynami niepowodzeń szkolnych większości brytyjskich uczniów w systemie szkół publicznych. Wyszło im wtedy, że zależy to od sposobu użycia języka wyniesionego z domu (rodziny). Wyróżniono generalne dwa sposoby używanie języka, dwa „kody”: otwarty i zamknięty. Tak powstała socjolingwistyka i choćby nie wiem co wypisywano na jej temat tu na blogu zmieniła ona świat reklamy i propagandy. Reklama nie jest adresowana do ludzi ale do ich języka i skutków jakie niesie jego używanie. Tutaj, u Ciebie, zbiera się towarzystwo, które posługuje się kodem otwartym umożliwiającym dystans do przedmiotu dyskursu i po prostu myślenie abstrakcyjne. Jaki to jest % społeczeństwa? 3%? 5%? 7%? Nie bronię estetyki (żałosnej) przekazu „naszych”. Wiem, że z „tamtej” strony będzie coraz więcej spadochroniarzy lądujących na prawym polu a ten głupi zachwyt ze strony naszych (choć zawsze wtedy przypomina się ten fragment Ewangelii, który mówi o synu marnotrawnym i bankiecie z okazji jego powrotu) mnie wkurza. Ale takie jest życie i twarde reguły współczesnej reklamy i propagandy.

  41. Wie Pani… Polsce, i polskości różne już gęby przyprawiano, przyprawia się i będzie przyprawiać. Jedni uważają że najpolska jest Polska tolerancyjna w marksistowskim wydaniu (taką znają, i tak ją reklamują). Inni że ta mordowana i grabiona, oblężona przez wszystkich naokoło jest najpolska… To nasze tu (w sensie identyfikacji) niedźwiedzie bajanie o innej zupełnie Polsce prawdopodobnie nie ziści się nigdy. Co nie znaczy że nie możemy we własnym zakresie czuć się Polakami w ten specyficzny (mało popularny/powszechny) sposób 🙂 Wtedy chyba też tak było nie dlatego że Gomułka czy inni uprawiali taka a nie inną propagandę (którą obecna władza kontynuuje). Czy tu zatem chodzi o polskość jako taką? Myślę że o coś więcej… Chrystus przyszedł zbawić cały świat 🙂 Więc ja jestem dumny przede wszystkim z tego że mogę być Katolikiem, i jeśli prawdą jest że to w Polsce właśnie ciągle Katolicyzm jest najbardziej żywotny to duma z bycia Polakiem ma jakiś sens.

  42. Temu to Feniks było…a Ikar sfrajerował i poleciał za blisko słońca.

  43. Zanim wszystkie przeczytałem to swój własny napisałem-niepotrzebnie.

  44. Panie Gabrielu, oni pana testują. Niech im pan powie, że bardzo wysoko ceni pan siebie, i , notka w tej knidze nie jest panu do niczego potrzebna. Tam chodzi o pieniądze, pana pieniądze, no bo kupi pan sobie tę knigę z notką,  którą każą panu o sobie napisać, kupi pan może drugi egzemplarz dla kogoś……ale za to zobaczy pan minę jaką zrobią jak pan odmówi, to jest fantastyczny moment.

  45. No tak… Tylko dalej nie rozumiem co to znaczy że muszą. A jak nie będą to co? I przepraszam ale to nie są żadni właściciele tylko wierzyciele. I tak jak teraz są tak zaraz mogliby nie żyć… To można stawiać na ostrzu noża „polskie obozy” a własności i innych praw(d) już nie? Daj Pan spokój 🙂 Jak chcę to mogę jednym kwitem pisanym w nocy na kolanie zmienić to piekło w coś zupełnie przeciwnego. No ale Wilczek był zły bo (wiadomo) i jego można odkręcić, ale już sędzia co okradł staruszkę jest nie do ruszenia (poza ekscytowaniem mierzwy)… I taka jest oferta tych którzy „nie mogą”. Aż się prosi zacytować Pana Prezesa co gadał o „nic nie mogę Tusku”. Myślę że nie wolno udawać że oni czegoś nie mogą… Mogą. Tylko nie chcą, bo straciliby robotę

  46. Skoro produkują te produkty to znaczy że jest zapotrzebowanie i że się to wszystko finansuje. Nie koniecznie z podatków bo taki tvn czy polsat to prywatne stacje. Co jak co ale to nie są instytucje (ludzie) którzy liczyć nie umieją, albo robią cokolwiek charytatywnie… Nie jest dobrze. A tendencja przesuwania granicy przyzwoitości nabiera rozpędu… Pojawiają się kolejne projekty z piekła rodem, w które wpatrują się całe rodziny bez słowa krytyki. Ci którzy odmawiają uczestnictwa w tym obłędzie muszą być naprawdę silni duchem. Dorośli bowiem jeszcze dadzą sobie radę, ale dzieci?

  47. Broń Boże nie idź do tego tam British!!!!To jest gorsze oszustwo niż swego czasu Who is who! Właśnie jesteśmy w trakcie „odkręcania” umowy.

  48. Gomułka był nieznośny.  Ale był z innego świata.

    Do bycia katolikiem też dorastają ludzie :).

    .

  49. Moze taki np. zastepca ministra kultury patrzy w fb i widzi szkoła nawigatorow polubien 500, taniec z gwiazdami polubien 250 tys. To idziemy w cepeliade. I po co sie wtedy wysilac z kultura. Moze dla niektorych, liczy sie to, aby wygrac nastepne wybory i sie nachapac, a nie zostawic po sobie silna Polske.

  50. Ikar miał kiepski wosk, a efekt końcowy był taki, że Zespół Parlamentarny stwierdził by użycie trotylu.

  51. Pani Olga Budzan jest wymieniana wśród założycieli Fundacji „Ważka” z siedzibą we Wrocławiu na ul. Kleczkowskiej  46/14, która to fundacja została założona w 2010 r. cytuję: „…Od 2012 roku, w ramach projektu badawczo-animacyjnego „Prze-twórcy ludowi” dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, prowadzimy etnograficzne badania terenowe, w których wiodącą metodą jest narracyjny wywiad biograficzny. Udało się nam zgromadzić bogatą dokumentację niematerialnej tradycji Dolnego Śląska..”.

    Wg sprawozdania finansowego fundacji „Ważka” za rok 2016 struktura przychodów przedstawiała się następująco:1) Składki członkowskie – 0, 2) Dotacja z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – 152.675,20 zł, 3) Dotacja z Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych – 30.000,00 zł, 4) Darowizny z nieznanych źródeł – 28.459,00 zł, 5) Działalność odpłatna – 11.500 zł 6) Razem przychody za rok 2016 z pozycji 1-5 – 222.634,20 zł

    Za ostatnie lata Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego udzieliło Fundacji Ważka następujących kwot dotacji: 2016 – 152.675,20, 2015 – 99.650,00 zł, 2014 – 70.000,00 zł, 2013 – 30.000,00 zł , 2012- 25.000,00 zł
    Łącznie „Prze-twórcy ludowi” otrzymali w okresie 2012-2016 dotację z MKiDN w kwocie – 377.325,20 zł, co stanowiło szacunkowo coś między 85-90 % przychodów fundacji.
    Zanim do działalności Fundacji „Ważka”, którą współzakładała pani Olga Budzan – dojechały pieniądze z MKiDN jej dochody w 2011 wyniosły łącznie (wg sprawozdania) – 10.555,00 zł.

    W sumie minister Gliński w roku 2016 dał tej fundacji tyle, ile PO/PSL za trzy pierwsze lata.

    W niektórych sprawozdaniach jest info, że „zarząd nie podejmował żadnej uchwały”.  Czyli można „rysować ci-ki” bez ograniczeń  na boku.
    Dla porządku dodam, że prezes Fundacji „Ważka” pani Lewińska Anna Katarzyna jest zaangażowana w Stowarzyszeniu Na Rzecz Integracji Społeczeństwa Wielokulturowego NOMADA, które wspierało wielki projekt pana Dutkiewicza  we Wrocławiu pt. „Koalicja Wrocław Wita Uchodźców”.

    Realizacja projektu pani Olgi Budzan „Narysuj SWOJĄ c-ę” przewidziana jest w dniu 10 marca 2018 r. w Open Space Wyspa Tamka Wrocław a bilet wstępu tylko 60 zł od osoby. Projekt jest radykalnie feministyczny i na pewno będzie mnóstwo wspaniałej zabawy.  To będzie sobota, to może cała żeńska część Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wynajmie jedno Intercity do Wrocławia i pojedzie sobie narysować.  I może dostanie jakieś upusty za tamte dotacje na Fundację Ważka.

     

    https://mojepanstwo.pl/fundacja-wazka

    http://fundacjawazka.org/o-fundacji/

    http://nomada.info.pl/wp-content/uploads/2016/09/Nomada-Raport-fina%C5%82.pdf

  52. Zaraz po 1989 roku odwiedziła mnie w pracy panienka namawiająca do umieszczenie mojego biogramu w wydawnictwie Dashofer Verlag typu who is who. Zdumiony pytam dlaczego ja, bo znam swoje miejsce, a panienka uruchamia nawijkę. Pozwoliłem jej na rozwinięcie tematu i pytam, czy to wszystko za darmo. Tak – mówi panienka – i nadmienia, że po wydrukowaniu tego leksykonu będę mógł kupić po promocyjnej cenie jeden egzemplarz. Zapytałem, czy można zrezygnować z kupna i uzyskałem odpowiedź, że tak, ale wtedy nie zamieszczą notki. No to zrezygnowałem.

  53. Cieszę się że jest takie „Coś” (przez duże C) jak Rzymski Kościół, i że mogę czerpać z jego owoców… Z tym byciem Katolikiem to różnie bowiem bywa… Po części tak jak Pani zauważyła 🙂 Oby nikt się nie spóźnił być.

  54. Ależ oni się dokładnie tym kierują… Właśnie tego rodzaju argument zadecydował o doborze tzw. „gwiazd” na „sylwester marzeń”… Kurski tym się właśnie chwalił i z tego co wiem NIKT z oficjeli ważniejszych od niego nie zaprotestował przeciw tego rodzaju przekazom…” Milijony wyświetleń na jutubieee! ” (więc mordy w kubeł i się bawić)

  55. Nie znalazłem tam informacji czy osoby transseksualne też się mogą zapisać -mam nadzieje, że Pani Olga ich nie dyskryminuje! Ja nie znam się specjalnie na tych podgatunkach ale chodzi mi tych co kiedyś urodzili się jako chłopcy a dzisiaj już nimi nie są.

  56. Dwa średniej wielkości mieszkania… Które ludzie przez 30 lat muszą spłacać i modlić się żeby ich miejsca pracy nie spotkał los futerkowców… Zgroza. Za każdą jedną złotówkę zabraną rodzinom uczciwie pracującym.

  57. „Sobota (…), wynajmie intercity…” – płatne delegacje dwudniowe wezmą, diety pobiorą i tyle: https://www.youtube.com/watch?v=PgCcsXJAga0

  58. Pani Olga ma chyba jakies nieujarzmione ciagoty. A glupie pancie maja zaplacic 60 zeta po to, zeby wespol w zespol, za pomoca lustereczek (tak jest w opisie) rysowac swoje narzady. Korygowac ma oczywiscie artystka. Wiem jak wygladaja lekcje rysunku z modelem, wiec przypuszczam ze pani Olga bedzie krazyc wsrod pan, ogladac rysunek i porywnywac z oryginalem. Kto wie co tam jeszcze jest przewidziane jako kolejny etap tych warsztatow rysunkowych w ramach wspolnego wzajemnego odkrywania anatomii.

    Rok temu warsztaty pani Olgi dla dziewczyn (narysuj swoje pragnienie) kosztowaly jedyne 20 zl, no ale byly z wyobrazni raczej. Tym razem juz nie byle co, trzeba za dodatkowe przyjemnosci se zaplacic wiecej. Ja nie wiem, moze te feministki musza juz urzadzac takie zbiorowe seanse bo w pojedynke tak troche smetnie?

  59. Ta dewastacja się zaczyna w gazetach dla nastoletnich dziewczynek, jak mówi dr Pulikowski, kusi się małe dziewczynki, np. konkursami na temat: „opisz swój 1szy raz, nie musi być prawdziwy”

  60. Drogi Grzeraltsie – to niech PiS powie o tych ratach – np. tym z listy dotacji, że jest ciężko i będzie jeszcze ciężej. Albo niech powie wierzycielom  – tu są dodatkowe pieniądze, premia za opiekę – których nie daliśmy pani Holland ale panu Wenclowi też zabraliśmy – dajemy tobie, suwerenie nasz, bo ty nas kochasz i pożyczyłeś nam dużo miliardów.

    W przeciwnym przypadku robi nam się wodę z mózgu – a deal polega na tym, że płacimy (PiS), ale sami dla siebie też trochę weźmiemy. To nie jest deal z nami – a z tamtymi.

    Jeżeli chodzi o pieniądze – to jest wiele wariantów i wiele zmiennych – i dużo możliwości – bo te pieniądze trzeba skądś brać – a to implikuje, że można negocjować warunki ich pozyskiwania. Tzn. nie można dokręcić śruby tak, by ją zerwać – bo wtedy nie będzie żadnych pieniędzy – chyba, że tamtym chodzi o ziemię bez niewolników – tylko sam grunt. W takiej sytuacji uleganie jest krótkowzroczną strategią, bo to jest strategia Żydów zapędzonych do getta – mamionych autonomią. Nadzorców też wysłano do gazu.

    Ponadto – wierzyciele, opiekunowie, nadzorcy, „suweren” – to nie jest jedno centrum decyzyjne – tam też są gry i wzajemne animozje. Jednemu dłużni jesteśmy pieniądze – a inny ma tu fabryki i sklepy. Ich interesy nie zawsze są zbieżne, a często przeciwstawne. Można to rozgrywać.

    W ogólności spór jest o to, że pewnych rzeczy Polska nie może – ale to są sprawy makro – a nie sprawy piprztyckiego z koziej wólki. A PiS w sprawach tegoż piprztyckiego zachowuje się dokładnie tak samo – jakby to dotyczyło oprocentowania obligacji.

    Tzn. zakres swobody, jaka jest możliwa bez jakiegokolwiek wpływu na zagadnienie główne (zadłużenie) jest o wiele szerszy, niż deklarowany przez PiS kanałami „wicie rozumicie”. Ja nic nie rozumiem i nic nie „wim” – bo ich znam – i nie tylko z własnego doświadczenia – i ślepy też nie jestem.

    Rozumiem, że jak np. Wencel nie dostanie pieniędzy, to koszt obsługi długu wzrośnie o 5 punktów?

    Czy wierzyciele by wierzgnęli, gdyby treści obsceniczne zastąpić innymi?

    Ja wiem, że w PiS mało kto potrafi gotować – ale może Semka, albo Gmyz nauczyliby Prezesa gotować żaby?

    Lekcja pierwsza – kuchenka – stoi fantom prezesa i podkręca kurek gazu na max – a wtedy Semka wali linijką po rękach – i mówi – nie tak, powoli, bo się żaby zorientują, ze je gotujemy. Albo – salami – kroi Gmyz węgierskie salami – Prezes patrzy – odkrawa plasterek i pokazuje Prezesowi kiełbasę – taka sama? Tak, mówi Prezes, taka sama. Po kilkudziesięciu plastrach i mówienia taka sama – Gmyz bierze wagę, linijkę – taka sama? A ja pół już zjadłem.

    Przecież można sobie zrobić listę spraw do załatwienia – i zaznaczyć te, które nie mają wpływu na dług – i je sukcesywnie załatwiać.

    W tym jednak momencie pojawiają się ważne osoby – i pytają – tabelka w Excelu? To dobrze – to niech pan jeszcze dopisze formuły przełożenia na słupki poparcia – i skreśli te pozycje, które nie mają wpływu. Tak to działa – a za rok czy dwa okazuje się że formuła i powiązanie były błędne, ale jest za późno.

    Poparcie jest produktem kilku – kilkunastu firm sondażowych – one wyprodukują, co klient zamówi. Nie będę pisał, jak można zawrzeć z sondażowniami długookresowy kontakt – ale jest to możliwe. Podobnie – jak można poparcie wyłączyć, tak, jak światło. Komorowski miał 70% poparcia – co wystawia świadectwo firmom sondażowym, co warte są ich produkty.

    Nie mówmy i nie piszmy o czymś, co nie istnieje – talentach JK – czyli o kimś, kto władzę dostał po blisko 30 latach – i dziwnie akurat, jak trzeba zapłacić Żydom. Bo podobno trzeba. To jest archetyp naiwniaka ściąganego do firmy, by ją wyczyścił i odium wziął na siebie, a następnie zostanie usunięty. Typowe np. dla spółek skarbu państwa – bierze się członka zarządu z konkursu, a nie z układu i zleca mu misję – a on uważa, że jak się będzie starał, to da radę. Potem się dziwi, że pewnego dnia, bez powodu słyszy „panu już dziękujemy”. A ludzie mówią, to ten [—-], co zwalniał, ale dobrze, że już go nie ma, bo ci z zarządu, co zostali są super.

    Przecież z Żydami jest dokładnie jak z firmami windykacyjnymi, które tak kochają min. Ziobro i min. Jaki. Najpierw dzwoni się do klienta z przedawnionym długiem i mami go rozłożeniem na raty [dogadajmy się]. Sam fakt rozpoczęcia  rozmowy oznacza uznanie długu, zrzeczenie się przedawnienia lub zaprzeczenia istnieniu. Potem na spłatę daje się kredyt – i to roszczenie jest już pewne, nieprzedawnione i wymagalne. A babcia czy emeryt, co go rolują ma do zapłacenia zamiast przedawnionych 500 zł – 3000 zł, bo koszty, bo odsetki, bo się tytuł zdublował etc. A wystarczyło rzucić słuchawką i grubym słowem, byle w odpowiednim momencie.

  61. Potrójne bingo z diamentami za zbadanie.

    ***

    Dalej w PiS idzie to tak:

    – Mamy dług (Polska)

    – Wierzyciel kocha Glińskiego (hipoteza I)

    – Gliński jest gwarantem zachowania status quo – typu Holland i reszta [środowisko tzw. artystyczno – celebryckie], reprezentujących interesy wierzyciela (hipoteza II)

    – Usunięcie Glińskiego i wstrzymanie dotacji dla obsceny grozi ogłoszeniem bankructwa Polski.

    – Musi być, jak jest

    (do czasu, aż ktoś powie – a co, nie żałujmy sobie – że król nie ma bielizny, jest nagi, świeci przyrodzeniem).

  62. Są i wierzyciele, i właściciele. Oczywiście, możemy wnikać w niuanse znaczeniowe „móc/musieć” w języku polskim, ale chodzi generalnie o to, że pewne rzeczy muszą. A te, które mogą robić „po uważaniu” robią tak, jak im wygodnie, bo niby dlaczego mieliby inaczej?

  63. To są złudzenia. W teorii może tak jest, ale realnie niewykonalne. Niewykonalne, bo trzeba by np. zrobić źle własnemu klanowi. W Polsce można wiele, ale narazić się własnemu klanowi nie można.

    Oczywiście możemy z Izraelem negocjować pewne rzeczy, ale dług już dawno uznaliśmy i rzucanie słuchawką nie wchodzi w grę.

  64. Od poczatku (historia z NGO’sami, m.in.) stawialam teze, ze pozwolenie na „dobra zmiane” nastapilo pod warunkiem utrwalenia „zeby bylo tak jak bylo” za pomoca min. Glinskiego. Wszak to co najwazniejsze dzieje sie w sferze tzw.kultury.

    Smetne refleksje mnie naszly po przypadkowym wdepnieciu „po drodze” do krakowskiego IPN; po prostu bylo otwarte, wiec zajrzalam. Odbywal sie wlasnie wieczor promocyjny z okazji wydania dwoch pierwszych (z 27 zapowiadanych) tomow zapiskow Prymasa „Pro memoria”. Gdzie o takich rzeczach sie mowi w ogole?? Czy ktos w ogole wiedzial, slyszal..? Z tym IPN i waznymi publikacjami ma byc tak, ze jak najmniej ludzi ma sie o nich dowiadywac. Cala Polska ma dyskutowac o sensie himalazmu, i zyciu celebrytow, tak to wyglada.

    Podaje link : (filmu ze spotkania chyba nie ma, albo zle szukam)

    https://krakow.ipn.gov.pl/pl4/aktualnosci/47068,Pro-Memoria-zapiski-prymasa-Stefana-Wyszynskiego-w-Krakowskiej-Lozy-Historii-Wsp.html

    Nazif Mujic

  65. W sumie Glinski to zgodnie z wiki, takze polski socjolog. Pewnie nieraz siedzi w analizie statystyk co tu nam zafundowac. Oczywiscie miesiac przed wyborami spełnią choć trochę pokładanych im nadziei, ale póki co to minimalizm.

  66. o, pardon, skopiowalo mi sie nazwisko zmarlego Cygana przez przypadek.

  67. archetyp naiwniaka ściąganego do firmy, by ją wyczyścił i odium wziął na siebie, a następnie zostanie usunięty  –

    bingo skumulowane 🙂

  68. Dzieki Ci Panthero. Gdyby nie te fakty i prawda podana przez Ciebie, doprawdy trudno byłoby uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. A czym może sztuka, czyli SZTUKA, daję mały przyklad dzisiaj na Szkole Nawigatorów u Coryllusa.

  69. Sam widzisz, że nie jest tak prosto jak pisałeś w poprzedniej notce. Ten układ się zazębia, powiela, jest w nim dziesiątki bezpieczników, więc nie da się go zburzyć metodami o których piszesz. On się sam reguluje, przy czym to jest taka regulacja która zabije żywiciela i konsumującego w konsekwencji.

    Cel jest jeden, który wymieniłeś wyżej, zawsze jest ten sam cel ziemia – ojcowizna, bez niej nie istniejemy. To najcenniejszy zasób jaki mamy jako wspólnota narodowa, bo kultura materialna jest związana z obszarem ma granicę. Ci którzy nam chcą zabrać ziemię już dawno mają nasze „pieniądze”, przy czym to jest bardziej skomplikowane bo dzisiejszy pieniądz to dług. Słowo currency oznacza walutę która spłacasz current libalities w tym głownie podatki. Po to wymyślono kwity zwane bank-notami.
    Zabranie „pieniędzy” to pozorna krzywda ona, nie zabija. Gdyby je wszystkie zabrali paradoksalnie byłbyś szczęśliwy bo nie było by długu.  To wszystko bardziej skomplikowane, oni nie zaspakajają się samą kradzieżą oni te środki alokują w zabijanie nas na różnych frontach, w tym na froncie Cipek, KIKów. Innym najcenniejszym zasobem jest czas, ten jest cenny na poziomie jednostki, liberalna demokracja kradnie nam czas na potęgę.

    Żaby zabić trzeba zabrać ziemię, i to nam robią po kawałku. Taki jest plan. A od kiedy jest ten plan? A to jest dobre pytanie. Obejrzyj proszę ten film i powiedz mi od kiedy jest ten plan, co widzisz na tym filmie?

    http://tiny.pl/gnx2t

  70. Nie ma żadnych zastrzeżeń co go tożsamości genderowej, zatem chyba dla transseksualistów – wstęp wolny:)))

  71. Nic nie dziwi. Wystarczyłoby sprawdzić, w jaki sposób rodzice pana ministra weszli w posiadanie adresu w Warszawie za Gomułki czy Stalina i to jest ten trop. My musimy jeździć na zmywaki i niańczyć cudze dzieci (z biegłą znajomością języka obcego) a te tutejsze potomkinie „środowisk lewicowych” – idą i dostają na krzywy ryj  w parę lat prawie 400 tysięcy złotych. Na co?  Pod pretekstem, że wysłuchują ukraińskich czastuszek czy innego hopaka  na Dolnym  Śląsku. To jest polityka świadoma. Katolicy winni się zastanowić, na kogo oddadzą głos, bo to już nie są żarty.

  72. Trafione, zatopione: pełna ciągłość w sposobie na dobre życie, żeby się nie narobić a zarobić.  Ciekawe, czy wieczorem na zapleczu będą czekali zagraniczni amatorzy tych dzieł artystycznych i czy za znacznie większe pieniądze będą mogli porównywać rysunki z oryginałami:))) Sorry, trochę to wulgarne ale to jest ten styl. Brawo pan minister.

  73. A co my tam wiemy.Może się te marne 60 zł zwrócić „stukrotnie” w jakichś dotacjach czy innych subsydiach w ramach innych fundacji i organizacji pożytku publicznego:)))

  74. No i „jest jak jest” czyli – „jest jak było”. Rzucili tylko pińcetplus, żeby się pod warszawskie limuzyny na mazurskich i pomorskich drogach pegieerowski lud nie rzucał celem skrócenia sobie życia.

  75. Tak sobie pomyślałam, że na serię książek o historii gospodarczej Polski – to nawet 10 tysięcy dotacji nie będzie:))) Na tym miała polegać polityka kontynuacji lewicowego rycia beretów w III RP. Ale – niedoczekanie.

  76. Czas jest naszym jedynym realnym zasobem, którym handlujemy.

  77. Witam.

    „Projekt Sławomir,” bo chyba można go tak określić ze względu na zaangażowane w ten projekt pieniądze (a chociażby klip promujący piosenkę i profesjonalni aktorzy), na poziomie estetyki jedynie nieznacznie odbiega od „Kiepskich.” Dlatego dziwi zaangażowanie Kurskiego w ten projekt. No może nie wszystkich już dziwi, mnie jednak dziwi. Dzisiaj w „Pytanie na śniadanie,” lajfstajlowym porannym paśmie telewizji publicznej, pan Sławomir ze swoją partnerką, wspaniale ubrani i wyluzowani opowiadali o swoich planach i marzeniach. Oczywiście Kamel i jego koleżanka prowadząca program byli w tym samym fajnoluzackim stylu. Uśmieszków i umizgów nie było końca. Zaangażowanie się TVP ze swoimi publicznymi pieniędzmi w ten projekt świadczy o mocnej fasadowości tzw. „dobrej zmiany,” ale jest jednocześnie mocno demaskujące. Dziwię się szczwanemu lisowi J. Kurskiemu, iż poszedł na taką demaskację. Może po prostu nie ma wyjścia, a może niedaleko padło jabłko od jabłoni. W każdym razie ” promocja polskiej cipki” trwa.

    Pozdrawiam

  78. Po 56-tym,PRL to był realny w miarę przewidywalny świat.Była jakaś wspólnota ludzi,którzy chodzili do Kościoła ,żyli razem po sąsiedzku,chodzili do szkoły,spotykali się w domach.W tym otoczeniu byliśmy bezpieczni i wiadomo było gdzie jest granica ,którą nie należy przekraczać.Była jasność „my” „oni”.Dzisiaj poruszamy się po grząskim gruncie,w Kościele mogę być obok sędziego,policjanta  i urzędnika -zresztą organizowane są dla nich specjalne msze-a w poniedziałek tenże urzędnik mnie sponiewiera,nie ma żadnej wspólnoty.Genialnie nas rozprowadzili.

  79. Tylko nie „polskiej”, tylko nie „polskiej”. Olga Budzan wyraźnie reprezentuje jakąś szlachetną mniejszość narodową. A jaką to już nie nasza sprawa:)))

  80. Latawca ofkors  – zaciekły komunista (co prawda z tych podobno  uczciwych ale czy to mozliwe?)

    A prof Węgrzyn to świetny nauczyciel przedwojenny  -z tego co słyszalam  NIe miałam niestety przyjemności być jego uczennicą

  81. Z własnego doświadczenia matki wiem że najbardziej wychowuje się przez przykład własny a nie gadanie.Nie mozna dziecku powiedzieć „nie kradnij” -i samemu kraść (w jakiejkolwiek formie), nie można mówić idź do kościoła a samemu oglądać TV. Dzieci są bardzo wyczulone na fałsz i dwulicowość. I najłatwiej jest wychowywać tak jak Pani pisze – cichym przykładem

  82. Własnie!

    Czy wyobrazić sobie mozna DZIŚ aby byli tacy nauczyciele?

    Znajoma wiejska nauczycielka opowiadała mi że miała nieprzyjemności gdy zaprotestowała na wybranie sie klasy do miasta na film o Harrym Potterze. A dyrektorka :”prawicowa” a jakże !

  83. http://www.plotek.pl/plotek/5,79592,21949202.html?i=0

    Podobno mądra, podobno wykształcona, podobno mogłaby być kimś, ale lepiej wypiąć nie najmłodszą już pupkę. Dopóki rodzice żyli, ktoś tę panią trzymał krótko, obecnie albo sama uzewnętrznia swoje deficyty, albo ktoś ją do tego namawia. Różni się tam kręcą

  84. to była nieznajomość fizyki, czyli błędne przesiadczenie wynalzacy mitu,  że wyżej znaczy cieplej, bo bliżej Słońca.

    Czyli cały ten pogrzeb Ikara jest na nic, bo  wosk sklejający pióra skrzydeł  nijak nie miał prawa się stopić

  85. tak to mnie też uderzyalo

    W Poznaniu w listopadzie byla promocja wystawy i książki rosyjskiego niezależnego historyka (mieszkającego w Polsce ) o „polskim holocauscie” z lat 37 -38 (Marchlewszczyzna i Dzierżynszczyzna)  SPonsorem byla Poczta Polska OK

    Ale rzecz odbyła się na terenie pomieszczenia poczty Poznan 2 przy ZEROWYM medialnym nagłośnieniu. Bylo może z 25 osób (przeszlo polowa to spędzeni urzędnicy poczty: kto by nie chciał w czasie godzin pracy +poczęstunek?)

    Potem może to oglądali znudzeni stacze z kpocztowej kolejki….

  86. powiedziałbym nawet, że do bycia człowiekiem.

    Tyle, że jedni do tego dorastają, ale jakoś nie życzą sobie.

  87. tylko ilu tych, nie pozorowanych, katolików się ostało?

  88. miało być: ….., ale inni jakoś ….

  89. to i dla biseksualistów musowo też – ciekawe (tzn. nieciekawe…) co narysują

    Czy to się dzieje naprawdę??

  90. W związku ze wspomnianą w notce starszą panią bez godności zamieszczam siedemnastowieczną ilustrację z wiązką amarantów „Sic floret decoro decus„, co interpretuję jako „Godność zdobi piękno” (może też być na odwrót). Wieńcem z nigdy nie więdnących amarantów Tesalijczycy ozdobili niegdyś ciało Achillesa. Wplatano je też w wieńce laurowe. Dodaję zdjęcie amarantu, które zrobiłem w ogrodach królewskich. Królestwo łatwo rozpoznać po dewizie herbowej.

  91. „Oto wczoraj kolega onyx zalinkował nam tutaj dwie informacje. Obydwie dotyczyły oratorium zatytułowane „Szlakiem Ikara”. Inspirowanego katastrofą smoleńską.”

    To z Prezydenta Kaczynskiego juz Ikara zrobili. Czego sie doczekamy za rok lub dwa? Ciarki przechodza czlowieka.

    Impreze patronatem objal senior Morawiecki. A o przeslaniu koncertu powiedzial komponujacy muzyke Michal T. Malicki: „Całość tego oratorium jest jednym wielkim pytaniem. Niczego nie chcemy rozwiązać, wyrokować, zamykać czy otwierać. Tu są zadawane pytania, które mogą pozostać bez odpowiedzi .”

    Ciekawe czy byl tam tez Antoni Macierewicz. Bo on zadaje rowniez pytania juz od dawna. I sam na nie odpowiada.

  92. Jedynym złudzeniem, jakie miałem było to, że JK to polityk, który ma dobrą wolę i umiejętności. Innych nie mam.

    Tego, co robi nie da się zastąpić czy wyjaśnić pojęciem klanu, czy konieczności dziejowej (przymusu zewnętrznego) – to jest tylko nieumiejętność i brak dobrej woli.

    Gołe tyłki jak były tak są – jedyna różnica, to udawanie, że coś się robi z Tupolewem i kantata o Tupolewie. Inne powoli zanikają.

    JK nie zasługuje na tłumaczenie teoriami o klanach i zadłużeniu.

  93. Iba u nas wsio jest: i oratorija, i krasnyje maki… szto hocziesz, szto triebujesz:

    https://www.youtube.com/watch?v=HmGVg7Nw1XM

  94. JK ma teraz inne zmartwienia. Ale owszem, ma i dobra wole i umiejętności. W każdym razie lepszych od niego nie mamy.

    To nie są teorie tylko fakty. Jesteśmy zadłużonym społeczeństwem klanowym. I w ramach tego układu trzeba działać.

  95. Komisja była Millera, znaczy sie?

  96. No nie zasługuje, bo przecież cudze klany i koryta chyba wolno mu ograniczać? Czemu JK nawet tego nie robi?

  97. Aha, zlikwidował klan hodowców futer.

  98.  

     
    A może każdy z nas -zamiast kwękać i narzekać zwróci się do „swego posła” PIS z prośbą -oczekiwaniem (a może nawet z żądaniem) o wystosowanie interpelacji do min Glinskiego, na jakiej podstawie jest tak hojny dla cipki (bo sądzę że to 60zl to jest zasłona dymna dla moherów aby się nie czepiały ) i załączając w piśmie to. co nam Pink Panther wynalazła na temat tej Fundacji -wraz z oczekiwaniem odpowiedzi zwrotnej z podaniem nr podawczego pisma do ministra i daty interpelacji w Sejmie. Ja napiszę extra do p. Krystyny Pawłowicz bo do „moich posłow „ nie mam zbyt wielkiego zaufania….

  99. O ile do tej pory mogłem mieć jakieś wątpliwości,to po tym filmie (i następnym który się otwiera po nim,z wyjaśnieniem) ,nie mam już żadnych.Głupie szkopy dały się wkręcić do brudnej roboty. Zaplanowanej.

  100. Bląd pilota wymuszony przez pijanego Dedala.

  101. Czy to złudzenie nie trwa nadal?

    Kantata pro  tupolewu? Why not? U nas wsio. Po zakazu, konieczno:

    Well, crossing a Jean Baez with Bulat Okudżaaa and Jacek Kaczmarski; pażałuista:

    https://www.youtube.com/watch?v=l6HSidpu2GU

  102. A wie Pan, że całkiem sporo. Tylko trzeba bywać w kościołach na Mszach św. w zwykłe dni. Zaskakująco wzrasta ilość modlących się.

  103. I to co mowi A Bodasinski „Podniescie głowy” : w zwykły dzien po poludniu w 2 krakowskich kościołach stalo w kolejce do spowiedzi 15 – 30 0sob. Nigdzie indziej w Europie.
    https://www.youtube.com/watch?v=rn-LGREEb_

  104. Dlaczego mowi Pan w 3’59  „OCZYWIŚCIE  innowierca”?

  105. Odważna teza, aczkolwiek ja wątpliwości mam, kto kogo namówił, do czego, kto to z finansował, czyimi rękami i dlaczego przeszkadzali ostjude. Czy oni byli sefardi czy askenazi, czy to miało znaczenie przy elekcji do mordowania. Widzisz po spaleniu świątyni w 7o r p.n.ch. spłonęły księgo świątynne a tam było napisane kto jest czyim synem, czyli można było udokumentować czy jesteś synem rodu Dawida czy nie. Po spaleniu świątyni stało się to niemożliwe, a to było kluczowe dla wierzeń judaizmu ludu Judy w tamtym okresie. Po spaleniu ksiąg ciężko zweryfikować czy mesjasz spełnia wymóg więzów krwi. Judaizm stał się religią bez nadziei. Nie beznadziejną a bez nadziei.  Stąd to rozpaczliwe szykanie wszędzie oparcia tylko nie tam gdzie trzeba. Musisz pamiętać, że dzisiejsi żydzi (pojęcie powstało w XVIII wieku ) maja świra na punkcie czystości rasy, oni nawet dziś spermę zbierają i ją badają pod względem czystości genów. Możesz sobie zrobić sam :

    http://tiny.pl/gn2wx

    Poczytaj uważnie jaka była struktura w X wieku a jaka XX wieku.

    http://tiny.pl/gn2wq

    Zobacz jak wiele się dzieje w kwestii naturalizowania i zobacz czy tu ma znacznie kod kulturowy. Zdziwiony? Wiesz co to rasizm, chyba nie wiedziałeś?

    http://tiny.pl/gn2wm

    http://tiny.pl/gn2wg

  106. Co do meritum masz rację. Chodzi o to, że czasem handlujemy „czasem” jednostkowo a „czasem” mamy do zaoferowania ten czas jako grupa. Posprzątany pokój jest czasem sprzedanym lub wymieniony w barterze twojej babci, mamy jak nie liczyć. Ale już chleb to efekt kumulacji czasu kilku osób i do tego ziemi. Ziemia, którą posiadamy jest wynikiem kumulacji czasu twoich przodków, którzy tę ziemię posiedli a potem utrzymali w tym uprawiali. Ci dziadowie organizowali się w rody, szczepy, plemiona, narody. Narody, które łączył kod kulturowy. Te rody, plemiona kumulowały dobra w postaci ziemi i to była kumulacji wysiłków czyli czasu wszystkich członków grupy. Można było też kumulować czas i przenosić na krótsze okresy w postaci ziarna, narzędzi, surowców. Ziemia jest najpewniejszym i najlepszym agregatem CZASU, a jak ta ziemia chowa w sobie surowce to już jest super. Pozostałe dobra, jak ziarno pozwalają przenieść czas na krótkie okresy. Dziś „pieniądze papierowe: waluty, nic nie są w stanie przenieść dłużej niż do przyszłego miesiąca, jak czekasz z nimi dłużej w garści to tracisz.

  107. Od Garbaczowa ktory otworzył granicę dla Żydów  masowo zaczęli napływać do Izraela Żydzi z ROsji. Wielu z nich traktowalo to jako odskocznię potem na Zachód .Było ich tylu że wtedy wprowadzili badania genetyczne -sprawdzające. Wiem to z niemieckich gazet (pewnie pisali to z ukrytą schadenfreude)

  108. Ziemia wraz z ludźmi. Sama ziemia jest bezwartościowa.

  109. Ludzie z Ukrainy przyjdą. Tutejsi nie są niezbędni.

  110. Fakt. Ale jacyś byc muszą.

  111. no można żydom pozazdrościć maja gen umożliwiający łagodniejsze przejście z kaca do stanu trzeźwego.

  112. Rasa panów. Kolejna.I młodzież tresowana do nienawiści jak Hitlerjugend.Nie widzę różnicy.”Pośrodku narodu nędznego resztki twoje ocalę…” Wszystko przed nami.

  113. W Polsce nie ma żadnych elit.

    Bycie przy korycie nie czyni elitą.

  114. I toto…

    … swojego czasu  bylo pApowane przez srakiewiczy  na prezydEtke  !!!… ale chwilowo sie odciela… powiedziala, ze musi dzieci odchowac… czy cus w tym  sensie.

  115. O, to jest dobre pytanie.

  116. ja myślę że to dofinansowanie tej „cipnej” imprezy być może wynika także z faktu że grupowo  urzędniczki z Ministerstwa  wezmą w tym udział (ile osób, delegacje, dojazd itp.) to kosztuje.

  117. Drogi @Grzeralts, obyś nie miał szans przetestować czy ludzie bez ziemi mają wartość.
    Widzę, że należysz do tych co to muszą wypowiedzieć ostatnie zdanie, i zawsze mieć rację, a więc pasuje.
    Ja próbuje, Ci powiedzieć że ludzie i ziemia to jedność. Nawet czerwonoskórzy co jej nawet nie uprawiali, anie  w niej nie fedrowali musieli ja mieć.
    Dlatego leming, co mieszka w mieście i nie umie ściąć drzewa ani wydoić krowy, czy obrać kuraka nie jest podmiotem. To jest nawóz historii, ul. Domaniewska w Warszawie jest pełna ludzi nikomu niepotrzebny. Jedną pierdnięcie i ich wszystkich nie ma.

  118. Bardziej Austro-Węgry,Niemcy juz nie miały wyjscia…

  119. Projekt Sławomir ma już zabukowany swój program w nowej ramówce TVP2

    http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/big-music-quiz-tvp2-slawomir-zapala-gospodarzem-kiedy-emisja

    A na odcinku filmowo-kabaretowym następuje konwergencja z Uchem prezesa.

    https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/aktorzy-z-ucha-prezesa-i-snl-polska-w-serialach-z-wiosennej-ramowki-tvp-co-na-to/ttmmzhm

    Jak to mówi nasz Gospodarz, sytuacja jest dynamiczna i lepiej zapiąć pasy już dziś.

  120. Oj, z tą żeńską załogą pociągiem to nie jest za dobry pomysł, bo jak one sobie zaczną rysować z natury, to większość będzie w poprzek. I co wtedy?

  121. Nie ma bo nie są potrzebne. To już kiedys ustalilismy.

  122. Jest tylko jedna kwestia, z której Kaczyński i PiS się nie wywinie, i jest ona probierzem tożsamości Kaczyńskiego. Była również probierzem dla jego brata i bratowej. To jest prawo do zabijania nienarodzonych. To jest zbrodnia przeogromna, a krew pomordowanych nie przestanie wołać  póki ci zbrodniarze – ale  i cały naród, który przez obojętność karygodną przyzwala na tę zbrodnię – nie zostaną ukarani. Karą będzie wojna.

  123. Ja to wiem. Ale kolejność jest wlasnie taka: najpierw ludzie, potem ziemia. Nasza polska fiksacja na ziemi jest o tyle niebezpieczna, że, zwłaszcza we współczesnym świecie posiadanie ziemi jest mocno niepewne. W każdym razie bardziej zależne od ilości posiadanego uzbrojenia niż dokumentów. BTW: tych, co mieli ziemię pierdnięcie historii też zmiotło kilkadziesiąt lat temu.

  124. Czy z tej wrocławskiej imprezy autograficznej ktoś zrobi reportaż, napisze artykuł, a z dzieł powstałych tamże urządzi wernisaż?

  125. TO ja przypomnę ja to bylo za 1. PiSu. Wtedy pierwszy raz mnie uderzylo że cos jest nie tak – w STYCZNIU Marszałek ówczesny M. Jurek zglosil projekt antyaborcyjny

    Kaczynski przesunąl głosowanie na KWIECIEŃ na PIĄTEK 13. I projekt padł- Jurek zrezygnował. Daty można sprawdzić w necie (chyba żeby juz Ministerstwo Prawdy zadziałało, jak z przynależnościa do UD/UW Panny Puszczalskiej

    Ja wiem -zaraz co bardziej oświeceni (albo trole) nazwą mnie nawiedzoną bo już tak nas wytresowali że jak psy Pawlowa reaguje się na spiski „masonów i cyklistów” ALe rzeczywistości się nie zmieni.

  126. Jeżeli istotnie chcemy popularyzować to mówimy nie pluskwa a pluskwiak,  IMHO.

  127. Nie było żadnej komisji.
    Bo nie było Ikara.

  128. Doskonale Pan to ujął… I mogę tylko ubolewać nad naiwnością tych którzy tych subtelności nie dostrzegają (lub nie chcą, skoro im się jak krowie na rowie tłumaczy).

    Pozdrawiam

  129. Właśnie że nie muszą… A to że tak uważają i nie chcą powiedzieć dlaczego, to świadczy o nich jeszcze gorzej… Pańskie pytanie „niby dlaczego mieliby inaczej” jest właśnie potwierdzeniem że mogliby tylko właśnie nie chcą. Pan ma po prostu inną od mojej wizję dlaczego, ale nie dlatego że coś muszą.

  130. Dokładnie. Pieniądz to tylko środek do nabycia realnych dóbr… Jak ziemia i środki produkcji…

    Z jakiej to niby racji „nasze” dobra narodowe w postaci firm państwowych są ciągle notowane na giełdzie? Afera z Ciechem a wcześniej z Azotami niczego dobrej zmiany nie nauczyła? Własność prywatna nie, ale spekulacje już tak. Sprzeczności, kłamstwa i manipulacje ganiają się po tym podwórku aż uszy puchną.

  131. A może pojęcie „państwo polskie” pod nazwą I RP jest zwyczajnie mitem?

  132. Chiiiba błąd technologiczny.

  133. Jeszcze czego? Żeby się poczuli ważni lub potrzebni a demokracja nabrała (nawet nie wiem czego)?…  Jeśli oni tam na górze nie widzą bez podpowiedzi (pomijając fakt ilu z nich zechce nakłonić swe ucho na mail od jakiegoś wyborcy, poza poczuciem ważności) tego co my tu na dole bez większego wysiłku widzimy od dawna, to albo świadczy o tym że ci ludzie się nie nadają, albo o naszej naiwności…

    NIkt tu nie kwęka ani nie narzeka. Jest merytoryczna dyskusja o tym jak jest naprawdę. Inteligentny człowiek ma to do siebie że nie będzie ani siebie ani innych okłamywał… A potem wróci do swojego życia by mieć na rachunki. I do modlitwy żeby nie zwariować albo jakiegoś głupstwa nie popełnić. Desperacji w tym kwękaniu nijakiej wszak nima 🙂 Co najwyżej słuszne oburzenie.

  134. Naprawdę ponad to, że wymieniona jest córką pp. Kaczyńskich – TAM NIC WIĘCEJ NIE MA.

    Kasia Tusk. I też z Sopotu.

  135. Oczywiście że mają, ale pamiętajmy o kolejności stworzenia (nawet jeżeli jesteśmy jego ukoronowaniem)… „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię…”. Ziemia bez człowieka wyżyje, człowiek bez ziemi już nie.

  136. O jakim lekarstwie wysypał się Josek w rozmowie z gospodarzem?

    Można było pociągnąć go za język, bo jeśli idzie o bogactwa naturalne, to doskonale zrozumiałem jego sytuacyjny tok myślenia

  137. No Tadziu, jesteś bezgranicznym cynikiem :)))))))))))))))))))))))))

  138. Jeżeli zapomnimy o ziemi, a gadać będziemy o czasie, jako „jedynym realnym zasobie” – to już nas nie ma.

  139. myślę że one wtedy będą wołać „brawo my”

  140. Tak właśnie było. Po aferze, jaką wywołała Maria Kaczyńska – i jej mąż przez przyzwolenie – organizując w pałacu prezydenckim sabaty feministek, o. Rydzyk wygłosił słynną krytykę o szambie, dodając jednego razu pod adresem Kaczyńskiego coś nt. loży, pytając sam siebie mw., jakaż to różnica, czy to loża szkocka czy jakaś inna. A potem i on sam zsynchronizował się z układem powszechnej dezinformacji i trzyma do dziś, z lekka tylko rezonując dla zachowania pozorów.

  141. Czas jest walutą. Zasobem jesteśmy my.

  142. a co miał robic?

    Jakąż on ma władzę? On mimo wszystko jest mądrzejszy niż sie wydaje (sądząc po jego gadulstwie). Nie można iść CAŁKOWICIE wbrew umęczonemu społeczeństwu oczekującego wreszcie ładu i „naszych”. Jeśli nie ma żadnej lepszej alternatywy, gra się takimi kartami jakie sie ma starając się jak najwięcej nimi ugrać (proszę mi nie imputować, że mysle o korzyściach materialnych)

  143. Kwęka się i marudzi. I wcale nie chce naprawy -a przede wszystkim -jak widać -nie chce się włożyć żadnego trudu w zmianę, nawet tak maleńkiego jak napisanie pisma. Tak jak w bajce Fredry „Trzej podróżni”. I zawsze ONI mają coś robić -my stac, przyglądać się i krytykować.

  144. Proszę Pani… Czuje Pani potrzebę to proszę pisać. Ja nie zwykłem marnować czasu ani energii na udawanie przed sobą (bo przecież nie przed kimś na kogo nie mam żadnego wpływu :)) że coś zrobiłem bo napisałem do kogoś „rozkaz”… Pani może sobie w to wierzyć, bo poza wiarą nic z tego nie wynika… Oni mają coś robić bo dysponują realną władzą nad całym krajem. Sami się do tego zobowiązali i ja mam ich jeszcze motywować bo sami o tym nie wiedzą? Pani raczy żartować 🙂

    Natomiast co konkretnie robię, i czy się tylko przyglądam to proszę wybaczyć, ale wydaje mi się że wystarczy że im płacę. Mam prawo wymagać, zwłaszcza jeśli ktoś bezczelnie moją PRAWDZIWĄ pracę i osobisty realny wkład w to państwo, w sposób bezczelny marnuje.

  145. Czyli co konkretnie… Jak nie napiszę na berdyczów to jestem leń i malkontent? Daj Pan spokój 🙂

  146. Pluskwiak to synek pluskwy.

  147. Mój komentarz dotyczył grania kartami, które się ma.

  148. Rzeczywiście… Przepraszam za zamieszanie 🙂

    PS… A jeśli o grę chodzi to nie siada się do niej jeśli nie może się mieć na nią żadnego wpływu. Poza tym blefowanie tych którzy gracza sponsorują może się źle skończyć dla tego co obiecał wygrać.

  149. też z Fredry i pasuje do nas „pozycją  mam dobrą ale wokół bagna”

  150. Wszystko (i w polityce) jest kwestią smaku; internacjonalizm (czyli dwużydzian) zasadzony w mózgu C. zareagował i odpalił, jak kleszcz 🙂

    Pluskwa jako pojęcie znana jest, w google też.

    Pluskwiak w google to owad, 80 000 gatunków

    Dziecię pluskwy to pluskiewka 🙂

  151. Cała Solidarność to dzieło pokolenia urodzonego za Stalina/Gomułki. Co obala prościutką teze, że komuna zgwałciła naród mentalnie. Starała się jak mogła, ale nie do końca i nie ze wszystkim (ze wszystkimi) jej wyszło. Kto nie chciał, kto szukał odpowiedzi na najprostsze pytanie „dlaczego?”, ten miał multum okazji, żeby się nie dać. Nade mną (przepraszam za osobisty wtręt) pracowali: kardynał Wyszyński, Wolna Europa, a także nauczyciele z podstawówki i liceum. Tak, tak, nauczyciele – poczciwi ludzie, którzy inspirowali intelektualnie, a przy okazji mówili prawdę. To byłoby to „powietrze”, którym wszyscy oddychaliśmy, ani o tym nie myśląc, ani nie zauważając. Sienkiewicz, oczywiście, też, jak najbardziej (ale nie wszyscy czytali Sienkiewicza).

  152. Jak nie ma dobrych kart to się wywraca stolik, a nie rozwiązuje parlament. Nie ma  usprawiedliwienia dla Kaczyńskich.

  153. A film Córka?;) A lokowanie jako jednej z liderek ruchu 10.4?

    Albo pełnienie funkcji albo udostępnianie gawiedzi fotek pęcin.

  154. Wręcz przeciwnie. Umęczony naród… Jakby dzięki niemu naród odpoczął. Odpocznienie to będzie na tamtym świecie. I też nie dla wszystkich.

    Kaczyńscy to ledwie mierni politycy, by nie rzecz – politykierzy. Obiektywnie, patrząc na nich, gdy jeszcze żył Lech, najbardziej sprawdziliby się prowadząc przedsiębiorstwo pogrzebowe. Lech wygłaszałby mowy nad ciałami ludzi, Jarosław, rozszerzywszy te funeralia na psy i koty, osiągnąłby mistrzostwo w krótkich epitafiach nad grobami futrzaków. a tak – zostali grabarzami Polski, pospołu z resztą tej grandy.

  155. Jasne. Gdyby nie Kaczyńscy, tabuny rzutkich, profesjonalnych polityków dawno już zaprowadziłyby Polskę na szczyty.

  156. Też mi dylemat: dekapitacja czy gotowanie żaby.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.