lis 232016
 

Jak wszyscy widzą plany naszego wydawnictwa uległy znacznemu przesunięciu i to co miało być wydane latem ukazuje się dopiero teraz. Nie mam wyrzutów sumienia, bo mamy bardzo ograniczone możliwości przerobowe, a więc uważam, że i tak jest nieźle. Tytuł – Wylądowaliśmy na ziemi – wymyśliłem już dawno temu i wiedziałem, że umieszczę go w nagłówku tekstu, jak tylko opublikujemy wspomnienia Hipolita Korwin Milewskiego. Na pewno tego nie wiecie, ale po Hipolicie nie zostało prawie nic. To znaczy są te wspomnienia, wydane po wojnie raz tylko i zaraz schowane pod ladę, tak żeby nikt ich czasem nie przeczytał, jedno zdjęcie, które widzicie na okładce oraz jedno zdjęcie ściany jego pałacu, które reprodukujemy dzięki uprzejmości Instytutu Sztuki PAN w Warszawie. Tyle. Dlaczego wylądowaliśmy na ziemi? Powtarzam to od dłuższego czasu, ale nigdy nie zaszkodzi powtórzyć po raz kolejny. Nie możemy się opierać na żadnej z dostępnych i lansowanych tradycji, wyjąwszy katolicką, bo to są wszystko memy, demotywatory i gonienie za wiatrem. To są koszulki patriotyczne, sklep pełen maciejówek a la Piłsudski i wąsów a la Dmowski. Każdy może wybrać coś dla siebie i paradować w tym ulicami miast. Kiedy powieje wiatr – jakby to napisał w tym miejscu wybitny publicysta Piętak, albo jeszcze wybitniejszy pisarz Gadowski – wiatr historii, nie zostanie po tym nic. Dlatego właśnie musimy szukać twardego oparcia dla nóg. Znaleźliśmy je już wcześniej, we wspomnieniach Mariana Tokarzewskiego i Edwarda Woyniłłowicza i Mieczysława Jałowieckiego, ale oni, jeśli porównamy ich z Hipolitem, uprawiali pewien rodzaj kwietyzmu wspomnieniowego, rozsnuwali jakieś wizje i mieli różne rachuby na przyszłość. Hipolit nie ma żadnych złudzeń. Z jego wspomnień bije jednak ten sam duch, który przemawia do nas z fotografii umieszczonej na okładce. I mnie osobiście siła ta uwodzi, czego ukrywać nie zamierzam. Jeśli ktoś sądzi, że Hipolit Korwin Milewski był jakimś kresowym szlagonem, jakimś dziaduniem gawędziarzem, co siada przy kominku i opowiada jak to było za poprzedniego cara, ten niestety błądzi. Jest to postać w całości utkana z prawdy i realiów. W dodatku z najważniejszych realiów czyli politycznych i legislacyjnych. Hipolit był prawnikiem i kwestie dotyczące mocy i legalności zachowań polityków i zwykłych ludzi interesowały go bardzo. Hipolit nienawidził rolnictwa i ziemi, nie odróżniał kartofla od buraka, ale kiedy przyszło mu objąć odziedziczony majątek podniósł go do stanu kwitnącego. Hipolit nie był entuzjastą jak Mieczysław Jałowiecki i nie epatował swoimi sukcesami, to był stary cynik, przywiązany do dóbr materialnych i egzekwujący swoje do nich prawa z wielką bezwzględnością. Hipolit uwielbiał wakacje i wakacjom poświęcił wiele miejsca w swoich wspomnieniach. Nie znosił socjalistów i wszystkich razem od Dmowskiego do Piłsudskiego uważał za oszustów. Kłopot z Hipolitem i jego wspomnieniami właśnie na tym polegał – on się nie nadawał do druku w czasach entuzjazmu, kiedy decydowało się do jakiej grupy patriotyczna, antykomunistyczna młodzież się zapisze i jakie gadżety kupi sobie w osiedlowym sklepiku dla odróżnienia się od grup konkurencyjnych.

Czy nie mam do Hipolita żadnych zastrzeżeń? Oczywiście, że mam. Jego frankofilia jest momentami męcząca, ale powiedzieć trzeba jasno, że nie ma w niej żadnego fałszu. Jeśli ktoś kończył szkołę w Paryżu za drugiego cesarstwa, jeśli kończył tam także prawo i spędzał we Francji większą część roku, trudno, żeby lubił Niemców. Hipolit nie ma oczywiście złudzeń co do stosunku Francuzów do Polski, wie, że jest on fałszywy i nieszczery, ale uwolnić się od sympatii dla Francji nie potrafi. Francja, którą opisuje i którą kocha Hipolit Korwin Milewski jest Francją przedrewolucyjną, co pragnę z mocą podkreślić.

Jego ostateczny rozwód z Paryżem następuje rzecz jasna w czasie konferencji wersalskiej. Hipolit jest bowiem przy tych wszystkich wymienionych cechach polskim szlachcicem z Litwy, pochodzi z rodziny, która na Litwę przybyła z Korony, nie ma więc żadnych lokalnych, pogańsko-niemieckich obciążeń. Politykę wobec Kresów i ziemiaństwa, co do którego także nie ma złudzeń, uważa za zbrodniczą i wieszczy jej klęskę. Tej na szczęście nie dożył. Hipolit podobnie jak Edward Woyniłłowicz szuka dla siebie miejsca po katastrofie traktatu brzeskiego i znajduje je, nigdy nie zgadniecie gdzie. W Poznaniu, bo tam odnajduje tego ducha, który prowadził go przez całe życie i który pozwolił mu uniknąć poważniejszych błędów.

Po przeczytaniu tego olbrzymiego tomu, który my wydamy w dwóch woluminach, jedno stało się dla mnie jasne, jeśli ktoś dziś opowiada, jak bliska mu jest tradycja kresowa i szlachecka i odstawia przy tym różne sztuki, podkręca wąsa, mówi z zaśpiewem itp., itd., to znaczy, że jest postacią z nieprawdziwego zdarzenia. Hipolit mi o tym powiedział. Wszystko było inne. No, ale nie musicie mi wierzyć na słowo, sami powinniście się o tym przekonać. Szczególnie polecam te fragmenty, które opisują stosunek Hipolita do patriotów entuzjastów. On ich wszystkich uważa za agentów i prowokatorów. I nie zamierza tego ukrywać ani przez moment. Oto przed Wami Hipolit Korwin Milewski, człowiek, którego w Polsce skazano na zapomnienie.

Wspomnienia Hipolita Korwin Milewskiego to nie jedyna książka, jaką dziś prezentujemy. Od wiosny trwały prace nad wydaniem gawędy podróżniczej o Abruzji, regionie we Włoszech, w którym działał i tworzył polski malarz z Wyszogrodu Sebastian Majewski. Jest to jedyna, póki co, praca na temat życia i twórczości Sebastiana Majewskiego i w zasadzie powinniśmy ją wydać przed wakacjami. Z tego względu, że autor – Krystian Brodacki – objechał wszystkie miasteczka i kościoły, gdzie znajdują się obrazy Majewskiego i żeby odebrać tę książkę właściwie trzeba by pojechać jego tropem. To nie jest standard – jak się domyślamy – że polski malarz w XVII wieku jedzie do Włoch, żeby tam uprawiać swoją sztukę. Bywało zwykle odwrotnie…No, ale jak się okazuje nie zawsze. Jeśli spojrzymy na okładkę, zauważymy tam sympatycznego bruneta z wąsem, to właśnie Sebastian Majewski, nasz człowiek w Abruzji, kolejna postać skazana na zapomnienie, którą przywołujemy. Wypada rzec słów kilka o autorze. Krystian Brodacki jest dziennikarzem muzycznym, pisarzem i pomysłodawcą pewnej szczególnej idei – idei festiwalu filmów jazzowych. W zeszłym roku pan Krystian pozwał do sądu Onet, który umieścił na swoich łamach fotografię przedstawiającą kobietę prowadzoną przez niemieckiego żołnierza. Fotografia ilustrowała całkowicie absurdalny artykuł o rzekomych romansach Polek z żołnierzami Wermachtu. W rzeczywistości zaś widać było na niej prowadzoną na śmierć, przed egzekucją w Palmirach, mamę Krystiana Brodackiego. Autor książki o Sebastianie Majewskim, został wychowany przez swoją ciocię, osobę wyjątkową, ilustratorkę książkę, malarkę, która pozostawiła w swoim dorobku zbiór ilustracji do bajek Leśmiana, również dostępnych w naszej księgarni.

Trzecią ukazującą się dziś książką, jest dziełko, naszego pierwszego zagranicznego autora – Javiera Barraycoa z Barcelony. Znacie go już, bo to właśnie on jest współautorem scenariusza komiksu o historii Katalonii. Dziś oddajemy w Wasze ręce, nie pierwszą co prawda, ale pierwszą dobrze wydaną i dobrze promowaną książkę o Cristiadzie. Tak jak już pisałem, ta książeczka, opisująca przebieg pierwszej i drugiej Cristiady, a także negocjacje prowadzone przez masoński rząd z bojownikami Chrystusa jest po prostu gotowym scenariuszem politycznej hucpy, w jaką system zawsze, podkreślam, zawsze, usiłuje wkręcać ludzi uczciwych i ideowych. Pocieszenie w tym jest takie, że oni nic innego nie potrafią, a raz zdemaskowani mogą już tylko warczeć albo strzelać. I chciałbym, byśmy, myśląc o polityce mieli zawsze w pamięci pułapkę w jaką wpadł generał Gorostieta, zamordowany w imię rzekomych porozumień z rządem masonów i liberałów. Chciałbym, żebyśmy mieli w pamięci tę prawdę, która mówi, że święty spokój nie istnieje, nie można go kupić za życie bliźniego swego, można go tylko wywalczyć. Jeśli ktoś chce wiedzieć jak, niech zmierzy się, po przeczytaniu Cristiady, ze wspomnieniami Hipolita. Na dziś to tyle. Od jutra jestem na targach.

Przypominam, że w dniach 24-27 listopada odbywają się w Warszawie Targi Książki Historycznej, jesteśmy tam rzecz jasna, mamy stanowisko nr 11. Tydzień później zaś, w Hali Ludowej we Wrocławiu odbywają się Wrocławskie Targi Dobrych Książek, tam również będziemy, mamy stoisko nr 95

 

Zbliża się koniec roku, a przed nami jeszcze trzy tytuły książkowe i jeden kwartalnik. A co za tym idzie olbrzymi podatek od tego co leży w magazynie. Nie mogę się niestety ograniczać z wydawaniem książek ze względu na ten podatek, bo musiałbym przestać wypuszczać nowości już w sierpniu. Obroty zaś nie są aż tak duże, by podatek od magazynu zapłacić i nie mrugnąć okiem. Działalność nasza zaś, wobec tego co zostało napisane powyżej, musi być bez skazy. Jedyne co mi pozostało to obniżyć ceny produktów i spróbować wyczyścić magazyn przed świętami. Wiem, że nie powinienem tego robić, bo ci, co kupili drożej mogą się denerwować. A ci co nie kupią taniej będą się denerwować po nowym roku, ale wszyscy oni będą się naprawdę denerwować, jak przyjdzie im kupować w wydaniu książkowym zbiór anonimowych past o wędkarzach i kimś tam jeszcze, bo nas już na rynku nie będzie. Wiem, że nie powinienem tego robić, bo obniżki działają destrukcyjnie na klienta, ale nie mam wyjścia. Tak więc od dziś do dnia pierwsze go stycznia obniżamy ceny na:

I tom Baśni w twardej oprawie

III tom Baśni

Niedźwiedzia i różę

Baśń amerykańską

Straż przednią

Świat w ciemnościach

Narodziny świata

Najlepsze kawałki tom I

Najlepsze kawałki tom II

Targi książki w Bytomiu odbędą się w przyszłym roku w hali na Skarpie, w pierwszy lub drugi weekend czerwca

Na tym kończę na dziś. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do księgarni Przy Agorze, do sklepu FOTO MAG i do księgarni Tarabuk. Przypominam też, że w sklepie Bereźnicki w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 71 można kupić komiksy Tomka.

Zapraszam też na stronę www.rozetta.pl gdzie znajdują się nagrania z targów bytomskich.

Telefonów dalej nie odbieram

  127 komentarzy do “Wylądowaliśmy na ziemi”

  1. No i co ja mam powiedzieć, życze sukcesów, ale umiarkowanych bo obiecałem sobie, że do następnych targów w Bytomiu nic nie kupie 🙂

  2. To będziesz musiał przyjechać pick-upem

  3. Żebyś się nie zdziwił 😉

  4. Wiesz co, weź się odchrzań, dobrze…

  5. TRu nie mieszaj jakiejś sanszonistki – która nie zaistnieje bez szokującego pokazywania swoich, nie nowych już fragmentów ciała – z tym co się wokół dzieje.
    No jak widzisz każdy, sanszonistka tez chce mieć „zdjęcie” z prezydentem.

  6. A swoją drogą, to ciekawy psychologicznie jest P. Milewski. Mieszkać, bywać wśród Francuzów, których przewrotność, fałszywość wobec Polski zna na wylot – jak to jest możliwe, że to go nie denerwuje? Mimo tych francuskich fałszów lubi tam być. Ciekawe uporanie się z dysonansem.

  7. Jest taka scena w tej książce, którą powinni przeczytać wszyscy socjaliści i entuzjaści republiki. Francuski oficer, kiedy dowiaduje się, że subiekt z księgarni z którym rozmawia jest Polakiem, wyprowadza go ze sklepu i zabija strzałem w tył głowy. Trwa komuna paryska, a dla tego oficera każdy Polak jest komunardem, rewolucjonistą i zdrajcą ojczyzny. Myślę, że twój opis nebrasko nie pasuje do realiów, które opisuje nasz bohater.

  8. mi ten torcik dawała ? może inaczej – ja sobie dałem dać ten torcik ? ja tam byłem ? ja mieszam ? ja jedynie wkleiłem line…

    czytamy tego naprawdę wyjątkowego bloga – tyle słów tyle przykładów – i nie jest jasne, że Pan Duda takimi występami rujnuje wszystko co firmuje swoja obecnością ?

    skąd pomysł jego obecności na tego rodzaju imprezie i to po uroczystościach i wydarzeniach, o których wspomniałem ?

    no chyba, że prosto po torciku pojechał do Sakwy oglądać materiały o „lądowaniu na kołach” – aaaaaa to jak się trzymamy takiej lini i nam wszsytko pasuje to możemy śmiało nosić koszulkę patriotyczną jednocześnie czytając tego bloga i trzymać za rekę na marszu niepodległości wypastowanego Badera i wszystko nam bedzie pasować, wszsytko

  9. Bardzo się cieszę z Milewskiego. Może mi ktoś kupi pod choinkę…bo jak sama to trochę później….A jeszcze drugi tom:).

    .

  10. Stare i powszechnie znane. W części XIX w Polacy mieli w całej Europie, słusznie lub nie, przypiętą łatkę rewolucjonistów .

  11. Coś nie tak? Co boli? Daj że se spokój człeku

  12. Pickupa to może jeszcze nie trzeba, ale regał na książki wydawnictwa Klinika Języka to trzeba szykować. Tak leci baśń za baśnią, tom za tomem, małe książki o wielkich sprawach, szkoła nawigatorów jeden numer za drugim.
    No właśnie Marylko, żeby te wszystkie pozycje książkowe ktoś nam kupił. Kiedyś to rodzic by kupił zachwycony że jego pociecha rwie się do książek, a teraz… .

  13. Mnie przykro, bo ja bym kupowała po kolei każdą książkę która się pojawia…i te zewnętrzne… Kiedyś tak robiłam … kupowałam w nieistniejącej już księgarni na Placu Centralnym… W Krakowie nie było, lub pod ladą dla wybranych, a tam pełno wszystkiego….. Ostatnie pieniądze tam wydawałam:)

    Teraz kupiłam potrzebne mi ,,do pracy,, książki więc na razie trudno….

    Choć jeden z moich zakupów to historia do opowiadania….ja nie umieć sprzedać cudownie wydanej, wartościowej, przyzwoicie bardzo napisanej książki.
    Z racji sponsoringu ogromnego….bo okazja rocznicowa…bardzo tania….15 zł !!!
    Za książkę cała na złoto, kredowy papier…. blisko 300 stron przepełnionych dokumentalnym zdjęciami.

    Widząc w necie cenę myślałam, że byle co…. broszurowa…
    Wyjęłam z paczki i nie mogłam z rąk wypuścić. Piękna. Poza tym że mi się akurat przyda.

    Leży od kilku lat w magazynie…Coś poszło od razu i pewnie ta reszta już tak ….zaplesnieje. ona nie jest przecenione. Cena wynika że sponsoringu i okazjonalności wydania.

    I to jest dramat. Coś tam doradziłam…..Ale jeszcze b ktoś musiał chcieć. A po co jak się ma pensję. Niezależną od wszystkiego?

    Płakać się chce…

    .

  14. jakie jeszcze komendy znasz ?

  15. Duda, Doda tylko torta szkoda, ludzie co się z wami dzieje… line wkleiłem, która obrazuje to o czym tak często tu toczą się rozmowy – tylko tyle a już mam się odchrzaniać, dawać sobie spokój…

    Może to jest tak oczywiste, że zaniżam poziom – jeżeli tak to, przepraszam

  16. „Nie możemy się opierać na żadnej z dostępnych i lansowanych tradycji, wyjąwszy katolicką, bo to są wszystko memy, demotywatory i gonienie za wiatrem. To są koszulki patriotyczne, sklep pełen maciejówek a la Piłsudski i wąsów a la Dmowski.”

    Twoja pogarda dla „memów” dowodzi tylko tego że nie rozumiesz tego narzędzia. Dlatego też go nie doceniasz, a swoje negatywne emocje przenosisz na tych którzy właśnie nim realizują swoją (naszą wspólną?) misję.

  17. co masz na myśli? Pisz jaśniej

  18. Moj przyjaciel Andrzej byl na imprezie gdzie byla Doda jako gwiazda. Skonczylo sie jak zwykle. Laska sie naprula do tego stopnia, ze w hotelowym holu zrobila siku do duzej donicy z palmiasta roslina. Ludzie byli w takim szoku, ze wszystkich zamurowalo. Jesli taka lampuciare sie wystawia prezydentowi kraju to znaczy, ze ludzie wokol niego to jest ten sam gatunek co wokol s.p. prezydenta Kaczynskiego. Na jego miejscu balbym sie o swoje zycie.

  19. Tutaj na blogu ludzie ktorzy chca byc bita zona alkoholika i stawac w jego obronie to raczej nie ma. Jak sa to krotko, bo ich kontekst normalnosci po prostu przerasta.

  20. W XIX wieku każdy Polak był komunardem, w XX wieku każdy Polak był „nieudacznikiem , „byle czym”, w XXI – każdy Polak jest antysemitą i faszystą. Ciekawe gdzie nas zaszufladkują w XXII wieku?

  21. Był w Łagiewnikach z Mamą. Byli bardzo wewnętrznie rozmodleni.
    Tam dzieci tak wychowano, że oboje rodzice co wieczór klękali z dziećmi do pacierza. I nie na moment…wszystkie dzienne sprawy były tak omawiane, zanim przyszło do pacierzy.
    Myślę, że jest nad prezydentem stała modlitwa Jego rodziców.

    .

  22. Mi się mocno „wydaje”, że to nie jest problem Dody. Ona jest tylko tym, czym (zwracam uwagę, że nie „kim”) jest.
    Dużo poważniejszy problem związany jest z Dudą. Mamy co najmniej kilka bardzo groźnych sygnałów (jedną z pierwszych ustaw jakie podpisał, była ustawa o obowiązkowych szczepieniach 10 letnich dziewczynek przeciwko HPV, 4 mld zł dla Ukrainy, dziwne rozmowy z rabinami w NY), że jest to prezydent co najmniej problematyczny. I żadne cmokanie z zachwytu nad nim (jak pod wczorajszym tekstem „O gołej babie z granatem”), które odstawiły czytelniczki bloga („świetlista, jasna twarz” czy jakoś tak), nie zmienią faktu, że nie jest on tym kogo udaje. To tylko kwestia czasu, gdy ukaże się nam prawda. I nie będzie to nic „świetlistego”.
    Ostatecznie nie zaprowadzono go na tę imprezę pod lufą. No, chyba żeby….

  23. A ja dziękuję, że dałeś ten link, bo zazwyczaj omijam takie newsy. Otóż mogłabym to skwitowac jakimś warknięciem, ale po pierwsze przeczytałam to dwie godziny temu i odparowalam z pierwszej złości, a po drugie wydaje mi się, że trzeba pamiętać kim jest ta osoba. Nie każdy k….szon ma publiczny dostęp do prezydenta. O ile saturn-9 stara się rozgryzać kabalistycze, numerologiczne zagadki, to poszukuję symbolicznej walki dwóch światów.

    Rabczewska została namaszczona przez Illuminati (darujmy sobie dowody w postaci linków), przed 10.04.2010 pocałowala publicznie Lecha Kaczyńskiego. Co spotkało się z triumfalnym wyciem Czerskiej i okolic. Potem miała być na premierze Wołynia, do czego w końcu na szczęście nie doszło.
    Teraz ubrana jak diablica rozdawała kuszące porcje tortu. Sądzę, że to był jakiś znak. Zaraz sprawdziłam na stronie zapolske.pl ile osób na chwilę obecną zadeklarowało swoją modlitwę za prezydenta – 4.121. Załóżmy, że niektórzy w tej deklaracji nie wytrwali, ale większość jednak tak. To o tyle ważne, że po tym jak Prezydent uniknął skutków wypadku spowodowanego pęknięta oponą, na portalach lewicowych wylewano kubly jadu z powodu zawodu obrotem sprawy. Wśród tych komentarzy znalazły się również takie: „jemu nie można nic zrobić, bo się za niego modlą”. Swoją drogą zobaczyć tago rodzaju świadectwo wartości modlitwy w takim miejscu – bezcenne.

    Lepiej by było żeby PAD podejmował decyzje po Bożemu i żeby mu nikt krzywdy nie zrobił. I za to się trzeba modlić. Rabczewska go WSKAZAŁA, nie tylko wprowadziła w zażenowanie.

  24. Panie stoper.
    A co do zrozumienia jest w memie?
    Tu ludzie są na nieco wyższym poziomie niż gimbaza. My nie „konkurujemy” liczbą „lajków” na profilu….

  25. To ja, to ja, to ja!!! o tej świetlistej jasnej twarzy. Taką miał, przez pewien czas i oczy przez które można było zajrzeć do Nieba, naprawdę! A ja zaznaczyłam, że jestem do pary prezydenckiej zdystansowana, bo wszystkie te wymienione przez Ciebie sprawy znam i pamiętam, a także kto go wystawił i poparł na stanowisko prezydenta. Jednak wolałbym, żeby go nikt nie zabił, albo nie skłonił do czegoś, co nam bokiem wyjdzie. Boków nam już brakuje.

  26. rampa i wywracanie kieszeni

  27. To samo pomyślałam. Może czas żebyśmy to my posegregowali szufladki. Choć dzisiaj wydaje się to nierealne, to podobno noc jest najciemniejsza przed świtem.

  28. a jutro na demonstrację za czy przeciw idziemy?

  29. a do czego to narzedzie sluży wobec obywateli RP? co ma być skutkiem ? no i kto zawinie kasę, bo produkcja kosztuje? a tak na marginesie: jakaż to k… misja się za tym kryje?

  30. w matematyce jest zasada szufladkowa i osobliwości niezderzeniowe;- może tak winniśmy na ten świat patrzeć

  31. co rano zadajemy sobie pytanie co się z nami dzieje? daj odpowiedź – przemyślimy

  32. czyli Milewski jest przemilczany bo jest dowodem na mały sekret-przemilczenie polityki wschodniej, tej w której kreśli się obraz zasiedziałych od pokoleń „rdzennych” mieszkańców-Polaków i ich praw do tych ziem. Milewski jak Bronisław Komorowski to szeregowy kolonista na Litwie, na Białorusi czy na Łotwie, coś jak pruski szlachcic i jego zamek w Poznaniu, w którym osiadł Hipolit.

  33. qwerty!!!!!!! Litości!!! Shut up!

  34. Może i tak, ale ja nie wiem co to take.

  35. Tez dziekuje za to „swiatelko” na ten prowokujacy wystep… no diabel sie wscieka…
    a ten k…szon dla mnie nie istnial, nie istnieje i nie bedzie istniec…

    … po prostu… zgin, przepadnij maro nieczysta… nie ma jej!

  36. Pan Bóg ,do malującego freski ,w Kaplicy Sykstyńskiej.Michała Anioła ,
    powiedział ;nie maluj mnie na kolanach ale maluj mnie dobrze…!

  37. Paweł Strzelecki 'Matematyka wspołczesna dla myślących laików’

  38. tak, bo dotyczy to normalności, a tej niewielu ma ochotę poznawać, lepiej iluzje mieć za świat który nas otacza

  39. Suma każdych wyborów każdych chwil pozwoli za te sto lat otworzyć tą szufladkę i zobaczyć tego kota Schrödingera i aby nie było: ponoć jeszcze żyją potomkowie tych wrednych Polków w niektórych miastach-rezerwatach!

  40. Czytam sobie te Wasze komentarze… zatroskane i przejmujace… Twoj, Pani Marylki, Rozalii, Panow Marka i Mariana, Qwerty’ego… od wczoraj jestem mocno zbulwersowana, zniesmaczona… mam podciete skrzydla… ale i tak bede zrywac sie do „lotu”… wbrew wszystkim i wszystkiemu…

    … wobec powyzszego napisze tylko… obys sie mylil Valser’ku i wszyscy przedmowcy,
    i oby nasz Krol Jezus Chrystus mial nas wszystkich w swojej opiece.

  41. ale jesteśmy uśmiechnięci i tego nie damy sobie odebrać, a Jego opieki jesteśmy pewni, bo przecież jeszcze żyjemy i mamy to swoje getto u coryllusa, inne getta/obszary egzystencji też mamy

  42. Teraz doczytalam.
    Lubię zrozumieć … z jaką sytuacją mam do czynienia..

    Dużo by oczywiście pisać… Ale podejrzewam że w tym przypadku prezydent wielu rzeczy dla nas oczywistych – zwyczajnie nie wie.
    O szczepionkach…. wykształceni ludzie wkoło mnie i nie POwcy tylko różni…też oczy otwierają gdy coś mówię przeciw…. I nie zmieniają zdania. Nie słuchają całości.
    Owszem, koncerny farmaceutyczne złe…..bo np zawyżają cenę…. A że to szkodzi, celowo, nie dadzą sobie powiedzieć.

    Więc nie jest dla mnie wcale jasne kto na jakiej podstawie podejmuje decyzje.

    To NIE zmienia faktu błędnej decyzji. Nie!

    Ale zmienia obraz człowieka.

    Powinien być otoczonym fachową ekipą. Która poda za i przeciw…. przygotuje…
    Ale, czy jest?
    Watpię mocno.
    Więc i znak zapytania przy decyzjach jako takich, i przy ,,stopniu,, posiadanej wiedzy.

    Też jestem mądra tym co sama znajdę, ale i tym co np……u coryllusa ludzie wrzucą.

    Czy prezydent ma choć taki think tank jak coryllus?
    Watpię mocno.

    Czemu nie ma….?…

    .

  43. Tak…

    … on byl baaardzo ciekawy „psychologicznie”… prawie caly dzien zachodze w glowe jak on to robil,
    jak on mieszkal i bywal wsrod tych Francuzow, ze mu ta ich przewrotnosc i falszywosc… a dla mnie zwykle szmaciarstwo i kur***wo, podlosc i sprzedajnosc nie przeszkadzialo!

    To naprawde jest wprost nieslychane!

    Dla mnie jest i bedzie takie stawianie sprawy niemozliwe… wrecz nie do przyjecia!

  44. nie myśl, że nie masz sprawnych skrzydeł;- masz odwagę patrzeć na świat i prezentować wnioski takie jakie uważasz za stosowne;- a otoczenie? chce niech wierzy, chce niech pokłada nadzieję w iluzjach,… woli przeżycia nie damy sobie odebrać, i to na pewno

  45. i jakby co, mamy też GÓRY

  46. I do dzis tak jest… nic sie nie zmienilo!

    To sie plecie identyko jak dawniej… dochodzi do tak straszliwej i widocznej degrengolady
    jak obecnie… ze juz dzis po prostu nie ma innej opcji… musimy znowu „zawalczyc”…

  47. Otoz to!

    Najwyzszy czas abysmy to my posegregowali te szufladki… bez tego nawet
    nie dygniemy!

    We Francji tez zaczyna sie „segregowanie” szufladek… dzis prétendent do fotela
    prezydenckiego w przyszlym roku zaczyna demonstrowac swoj… katolicyzm !!!

    Dzis mowil o katolickich wartosciach… ze zawsze je szanowal… i wyznawal… ze
    jego dzieci sa ochrzczone… dzisiaj sporo mowil o Papiezu Franciszku… w niedziele przyszla na 200%! wygra prawybory z ramienia „konserwatywnej prawicy”.

  48. klasyfikacja i kwalifikacja: potrzebny lub nie;- dlatego musimy ciut, ciut poszufladkować

  49. Rozumiem że w Twym formacie ja jestem żona a Ty alkoholik, a Coryllus to kontekst normalności 🙂 Uzgodnione to masz czy improwizujesz?

  50. Odkad pamietam to nigdy nie mialam zbyt wielkiego tzw. otoczenia…
    choc na zainteresowanie narzekac nie moge…moje wnioski i poglady popiera wielu, ale… po cichu… lub „prywatnie”. Zwycieza po prostu konformizm… i iluzja. Znam naprawde wiele takich osob…oderwanych od rzeczywistosci… i dzisiaj prawie smiertelnie przerazonych… zdesperowanych czy zdeprymowanych…

    … tak, Qwerty… dziekuje Panu Bogu za wole przezycia… a „pogadac”
    moge sobie z Toba i z pozostalymi na blogu. Swiadomosc, ze sa
    ludzie, ktorzy mysla podobnie do mnie…cenia podobne wartosci…
    borykaja sie z podobnymi problemami… to naprawde duzo znaczy.

  51. Ludzie myślą memami. Banał ale taka jest prawda. Ja tylko te myśli wizualizuję czasem. każdy mem ma swoją wartość logiczną informatyczną i semantyczną. Na przykład taki: „Tu ludzie są na nieco wyższym poziomie niż gimbaza” Niby jedno proste zdanie a ileż treści 🙂 ileż informacji. Mem jak inne. Najciekawsze dla mnie są te które mówią o jego źródle czyli właścicielu nicka „marekm” 🙂 Marekm ma lekką megalomanię ale jest w stadzie więc może sobie ją karmić w sobie, czuje się bezpiecznie. Ciekawe jak zachowuje się kiedy nie ma akurat wokół siebie stada?

  52. I tak po kocie do płynnej porzeczywistości.

    Na babski rozum: oni są popier…..ni.

  53. Wejdź na TT albo fejsa i popatrz rozumem Sądzę że dasz radę. A jak chcesz coś ode mnie gotowego przetrawionego to grzecznie poproś. Wtedy się zastanowię jak Ci podać tę niebezpieczną wiedze by nie zabiła od razu 🙂

  54. We Francji Qwerty to praktycznie nie ma co ani klasyfikowac ani
    kwalifikowac… ale w Polsce mozna jeszcze… i warto zawalczyc…
    a Francja juz… tonie…

    … bul… bul… bul… oni musza zostac w lunii i socjalizmie… moze
    zmadrzeja… choc szczerze mowiac – nie wierze.

  55. 😀 heh To z podręcznika „psychologia dla opornych” ?

  56. Dla wyjaśnienia. Uczeni są pop……, qwerty jest tylko czasami wkurzajacy, ale to uleczalne. 🙂

  57. Hehe Nie stopawszarza cytuje tylko i bez wyjatkow siebie samego. Przepraszam nie mogłem się powstrzymać. Heh

  58. O nie! Nie zgadzam sie!

    Qwerty jest OK… i ma bardzo duzo racji. Z wiekszoscia pop*********ch
    uczonych nalezy zrobic… WSZYSCY WON !

  59. Kłak zaczyna coś kumać heh

  60. Właśnie wylądowaliśmy na ziemi, a inni mają zamiar wystartować.

    Wśród twarzy kanału naziemnej Telewizji WP znaleźli się znakomici dziennikarze: Maciej Orłoś, Małgorzata Serafin, Kamila Biedrzycka-Osica, Igor Sokołowski, Karolina Jakobsche oraz komentatorzy różnych opcji politycznych, Jacek Żakowski, Sławomir Sierakowski czy Paweł Lisicki.

    Stare wymieszamy, rzucimy na ekran i nowa jakość jak w mordę strzelił.

  61. Nie rzucaj w panie Poissonem:))
    Trujące!
    :)))
    .

  62. A prosiłam żeby nie szczelać w morde:))

    .

  63. Widziałam.
    Nie wiem jednak czy to nie jest dalszy ciąg nacisków.
    Chiński Mur.
    Opona
    ….

    .

  64. Qwerty ma bardzo dużo racji… dlatego jest wkurzający. 🙂
    Ale to uleczalne. Można go np. pogliglać pod pachami. 🙂

  65. A czy Ty myślisz, że ja jestem smok siedmiogłowy? Kiedy ja mam to przeczytać.
    Ostatni kontakt z matematyką miałam na maturze i z pisemnego i z ustnego (wybranego) dostałam 5. Ale potem zniosło mnie w humanistykę i popadlam w matematyczny wtórny analfabetyzm. A do tego jeszcze przy kalkulatorach człowiek tak głupieje z lenistwa, że już dwucyfrowe liczby podlicza na liczydle. Dramat.

  66. Opona to nie były naciski, cud że się nic nie stało. Ale teraz, kto wie.

  67. Starzy mówiłi
    od rzemyczka do koniczka,
    a tu nowe hasło:
    od strzykawki do Cyby

  68. Ks. Natanek fragment kazania z wczoraj, 22 listopada.
    https://youtu.be/E-mXiLv5iJM 6 min

  69. Dlaczego obraża Pan Milewskiego? Wypadałoby najpierw poczytać o pochodzeniu Komorowskiego a nie pisać bzdury.

  70. W tym rzecz pewnie, że Bóg nie stworzył świata kiedyś, dawno, dawno temu i już.
    Stworzenie Wszechświata całego, z jego początkiem, 'środkiem’ i końcem Jest z pewnością obecny w każdej chwili jego istnienia i stawania się ( i Jezus dopełniając swoją Ofiarę i Zmartwychwstając, przenika każdą chwilę istnienia każdego).
    I tutaj jaką rolę daje nam Bóg, czy nie jest to także podobieństwo do Niego, że dał każdemu z nas uczestnictwo także w stwarzaniu – każdą chwilą w której decydujemy tak lub tak /tu też kwestia wolnej woli/ mamy możliwość w jakimś stopniu określać jakim ten świat się staje, jaki będzie, jakie będziemy mieć życie – my, nasze dzieci, nasi bliźni?

  71. TVP info zmieniło niedawno aranżację studia, wszystko jakieś takie matowe, beznadziejne. WP pewnie będzie bardziej kolorowe.

  72. A babcia mówiła :

    „Bez Boga ani do proga”.

  73. Że też nie zauważyłem kim ty jesteś…precz…

  74. Dwór Milewskich – Łazduny – istniał do 1939 roku. Podobno ruskie zamieniali dwory na domy dziecka, szpitale. A tu ma miejsce zrównanie dworu z ziemią. Może ruskie spalili dwór w czynie 1 majowym. Jaka ideologia taki czyn.

  75. I jeszcze pojednajmy sie… bo zgoda „bodoje”, a niezgoda „rojnoje”…

    … bez lustracji… bez aneksu „zaszczezonego”… po co to zajmowac sie takimi „gupotami”!

    Tak se to wyobraza Ssssakiewicz i czesc „dobrej zmiany”… ale to nie przejdzie… RESET
    i wyjscie z lunii sa nieuniknione!

  76. Ale wiecie Państwo, niewdzięczne buce z nas. Nawet żeśmy Bogu nie podziękowali, że się nic strasznego dzisiaj nie stało. Tylko się mądrzymy jedna przez drugiego.

    Dzięki ci Jezu za to, że nie jesteśmy dzisiaj w żałobie.

    Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków.
    Amen

  77. Amen. Dobranoc

  78. Panie Gabrielu,

    W podziece za dobra prace – jak zawsze – zycze Panu i Panu Krzysztofowi wspanialych, blogoslawionych targow ksiazki… duzo klientow i milej atmosfery.

    Szczesc Wam Boze i dobranoc,

  79. Niech startują !
    RESET… press any key
    Najczęściej wybieranym rozwiązaniem było naciśnięcie guzika – reset

  80. Wypowiedziami typu „Odchrzań się od Dody” Pan Coryllus stawia się na poziomie np. innego Autorytetu („Odpieprzcie się od generała!”).Więc niech zostaje sobie ze swoją Dodą…Ale beze mnie. – Jeżeli tak wygląda Ziemia Coryllusa – to wolę lądować gdzie indziej. Adieu, pauvre miserable!

  81. Profesor Bender wspominał kiedyś pozytywnie o Jarosławie Dąbrowskim, biorącym udział w komunie paryskiej, w kontekście jego znajomości z Garibaldim – ateistą i masonem. Było to w Radiu Maryja, co jest o tyle dziwne, że jak czytałem w czasie rządów komunardów w Paryżu mordowano księży. Nie wiem, czy Bender o tym zapomniał czy nie wiedział. Ilu z tych rewolucjonistów było naprawdę Polakami, to trudno powiedzieć. Są wątpliwości w przypadku Dzierżyńskiego.Taki Leon Czołgosz według jednej wersji miał być synem Białorusina o nazwisku Żowguś, Ostatnio pełno jest informacji o ludziach rzekomo mających mieć polskie korzenie.

  82. Pani Marylo bardzo cenię Pani wpisy, więc muszę dodać kilka słów w sprawie szczepień. Oddzielmy ziarno od plew. Nie potępiajmy wszystkich szczepień. Ja odchorowałem odrę w wieku lat dwudziestu. Teraz choroba ta dzięki szczepieniom występuje znacznie rzadziej. Kto z obecnych tu widział krztusiec, polio, tężec, czy wścieklizne. Ile chorych było na gruźlice w czasach przed szczepieniem a ile jest teraz. A propos poprzedniego wpisu szczepienie na HPV (o wątpliwej skuteczności) jest zalecane a nie obowiązkowe. Nie jestem agentem przemysłu farmaceutycznego ale pamiętajmy także o zasługach szczepień zanim zaczniemy je wszystkie potępiać.

  83. z lądowaniami należy uważać patrz 10.04.2010

  84. Pan Eligiusz poruszył problem tuberkulozy. W latach sześdziesiątych w niemieckojęzycznym obszarze Alexander Rosendorff, dr.med., napisał pod koniec swego życia a dożył lat dziewięćdziesiąt parę książkę „Neue Erkenntnisse in der Naturheilbehandlung” (Nowe odkrycia w leczeniu środkami naturalnymi), gdzie m.in. wspominając swoją długą praktykę lekarską w terenie, na przełomie 19. i 20. wieku, wspomina, że jakoś tak osobliwie się składało, że na tuberkulozę chorowały osoby, które wcześniej zdążyły zaszczepić się przeciwko ospie. W tej samej rodzinie, osoby, które nie zaszczepiły się a przeszły przez ospę to, o dziwo, tuberkuloza ich omijała.
    Rosendorff wyjaśnia mechanizm przyczynowy.

    Przeciwnicy szczepień podają jako przyczynę tej osławionej „hiszpanki” również w skali masowej przeprowadzone szczepienia.
    Można by tak pisać i pisać, przykłady powielać a Lewiatan w odpowiednich łapach i tak dokonuje co mu się żywnie podoba.
    I na ten przykład, kto na takiej Ukrainie zachoruje na tuberkulozę to w statystyce światowej pojawia się w rubryce tych co są chorzy na ??? AIDS !

    Jeżeli coś wpłyneło na zmniejszenie zachorowalności lub zanik klasycznych chorób, które w dawnych czasach trapiły ludzkość to zapewne dostęp do czystej wody i żywności przez cały rok odegrały najważniejszą rolę.

  85. Pan, panie stoper, jestes zwyczajny nieuk. A i umysl niewyrafinowany.
    Gimbaza moze i mysli memami.
    My raczej innymi kategoriami.

  86. Pani Marylu.
    Jak Pania szanuje i lubie (w tej kolejnosci) tak (a co mi tam) musze powojowac z opinia.
    Jest tak ahistoryczna anegdota o Katarzynie II (paskudny babsztyl) ale jako polityk, niestety dla nas, skuteczna.
    Na pytanie za co nie lubi Polakow, odpowiedziala krotko: „za to, ze zdrajcom stawiaja pomniki”.
    Moze z miloscia patrzmy na rodzine, przyjaciol, rodakow i wszystkich innych ludzi (milosc blizniego), ale niech ta milosc nie przyslania nam zlych uczynkow.
    Jezeli chodzi o Dude, ma czy nie ma doradcow to najprawdopodobniej ma Internet. Podejmujac decyzje o przymusie szczepien (wojewoda pomorski zreszta tez nasyla policje na rodzicow, ktorzy nie chca szczepic swoich dzieci) moglby „szczelic” ze trzy razy w googla, znalezc pare nazwisk „za” i „przeciw” poprosic o opinie/zaprosic na spotkanie i wtedy podpisac/lub nie podpisac.
    A w malej Danii jest ok. 30 tys. bezplodnych Dunek po szczepieniu Silgardem/Gardasilem (mozna znalezc w necie), ktorym beda szczepione polskie dzieci.
    To idac dalej do kogo modlil sie Duda w trakcie mszy po takich decyzjach? Jezeli do Boga, to dlaczego jego twarz „jasniala niebianskim szczesciem” (ze niedokladnie zacytuje) a nie „tonela we lzach” (jak powinna u pokutnika)?

  87. Tak, na te zmory z tej sfory to skutkuje tylko szczera żarliwa modlitwa.
    A poniekąd to osobliwe, że PAD ma tyle czasu aby kalorie w siebie wciskać
    na jakimś mało znaczącym 25-cio leciu.
    Ech, szkoda chłopa, rozdrabnia się i zarazem puchnie od tych podsuwanych słodkości.

  88. Pani Paris.
    Nie ma co sie zalamywac. Trzeba PRAWIDLOWO oceniac rzeczywistosc, modlic sie jakby wszystko zalezalo od Boga i pracowac jakby wszystko zalezalo od nas.
    Ot i wszystko, kazdy na swoim poletku.

  89. Do saturn-9.
    Ma pan racje.
    Prawidlowo odzywiony organizm jest silny i w zasadzie nie zapadnie na zadna z chorob, ktore dziesiatkowaly ludnosc przez stulecia.
    Prostym przykladem sa Czechy (w prawie kazdym miescie i miasteczku jest „Kolumna zarazy”), gdzie „morowe powietrze” w XIII, XIV i XV wieku zabijalo tysiace (slabo odzywieni) i Polska (dobrze odzywiona, silna ludnosc), gdzie zarazy w zasadzie nie byly znane.
    Jezeli dodamy do tego higiene – mamy zdrowe spoleczenstwo.
    A tak sie akurat sklada, ze poprawa odzywienia nieznacznie wyprzedzala „sukcesy” zwiazane ze szczepieniami – polecam na przyklad casus gruzlicy.
    I z drugiej strony epidemie poszcepienna ospy w XIX wiecznym Londynie.

  90. On po 'totalnej’ alfabetyzacji, nic tylko okrągłe długie zdania co jak jaka biegunka słowna…

  91. Sam siebie unieważniasz słowami „może” i „raczej” 🙂

    Jeśli zależy Ci na odzyskaniu twarzy podaj definicję słowa „nieuk” bo zaczynam podejrzewać że używasz pojęć, których nie znasz lub nie rozumiesz.

  92. Panie stoper.
    1. Nie jestesmy kolegami wiec bez „tykania” sie.
    2. Nie zalezy m na „odzyskamiu” twarzy. Nie przed panem.
    3. Przecenilem. Jednak pudelek a nie der Onet.

  93. Chrzan jest rodzimy a pieprz z Orientu. Sam Ooray nie zorientował się odnośnie przesłania „odchrzań się”.

  94. Bo ten 'line wklejony’ to TRUjwymiarowy i czasem TRUdno się połapać co wklejający chciał … No i „dzień po …, dwa po …” czekamy na dzień trzeci, to ci będzie odlot gdy odliczysz „dzień po …, dwa po …, trzy po…”

  95. Żebyśmy wiedzieli o czym mowa przypadki mniej drastyczne, bo inne są bardziej przerażające.
    Z Meksyku https://youtu.be/2l8CvGq9R2A

  96. I opowiedziana historia z Polski
    https://youtu.be/seAeJh3NiOY 2:38

    Inne filmy z całego świata są wstrząsające. Celem depopulacja.

  97. Samuraj 7 nie zrozumiał ironii… albo ma TE dni?

  98. Na pewno nie zrozumiał, bo napisałby: … niech zostaje sobie ze swoim Dodem …

  99. Tak… az ciezko uwierzyc i przykro patrzec, ze sie tak rozdrabnia… i puchnie przy okazji…

    … minelo juz 48 godzin… a ja nie potrafie wyjsc z szoku… bardzo mu sie dziwie,
    przeciez ten „zaszczyt” bedzie sie za nimi ciagnal… jak mozna bylo do czegos
    takiego dopuscic ???!

  100. No to raz: 'W latach 2003-2013, czyli w okresie, w którym wprowadzono na polski rynek wiele nowych szczepionek niemowlęcych (Hib, pneumokoki, meningokoki, rotawirusy, ospa wietrzna, grypa, szczepionki 5 i 6-cioskładnikowe), lawinowo wraz ze wzrostem „wyszczepialności” wzrastała liczba hospitalizowanych niemowląt, która w ciągu 10 lat wzrosła o 52% (ze 199 tys. do 320 tys. rocznie!). Organy odpowiedzialne nie podają przyczyn tej zapaści zdrowotnej, a zdarzenia te nie trafiają do rejestru NOP mimo, że w przypadku dzieci poniżej roku, szczepionych co kilka tygodni, w większości dzieją się w bezpośrednim związku czasowym ze szczepieniem.’
    http://stopnop.com.pl/szczepienia-list-otwarty-do-najwyzszej-izby-lekarskiej-ministerstwa-zdrowia-i-spoleczenstwa/

  101. No to trzy: polio, polio?! co się działo i dzieje w Azjii po szczepionkach, co Gates dobroczyńca?
    A czy polio szybko, bezpiecznie i TANIO nie leczy się dużą dożylną/domięśniową dawką wit. C ???

  102. No to cztery: czy lekarze przedstawiający niezbite dowody, że szczepienie dzieci przynajmniej do pół roku od urodzenia mija się całkowicie z celem zdrowotnym a wręcz przeciwnie?

  103. No to pięć: czy nieprawdą jest, że; w szczepionkach nie znajduje się glifosat,
    antyciała hCG,
    polisorbat
    powodujące nowotwory i bezpłodność a także na masową skalę poronienia?
    związki rtęci, które początkowo 'bezpieczne’ z czasem przechodzą w związki silnie toksyczne,
    związki aluminium?
    substancje z ludzkich i nie tylko 'płodów’ tzn. dzieci?

  104. Tak… nie ma lepszej recepty od tej, ktora Pan powyzej przedstawil.
    Staram sie tak wlasnie robic.

  105. Ta szczepionka przeciw HPV jest chyba od 12 roku życia.Mam w domu 11-latkę i nikt mnie jeszcze na szczepienie nie wzywał.Co mogłabym zrobić w takiej sytuacji,jak obronić córkę przed tym dobrem?

  106. Na stronie http://stopnop.com.pl i warto obejrzeć: 'Jak nie szczepić – aspekty prawne – Urszula Tomicka’ na youtube

  107. To koniecznie TRZEBA WIEDZIEĆ i tą wiedzą dzielić się z kim się da!
    HubertCzerniakTV – Włączamy myślenie! Szczepić czy nie szczepić?
    https://www.youtube.com/watch?v=6fVk2zHc6qs

  108. No proszę, miru domowego w grodzisku (Grodzisku) strzeże nie kto inny jak Dariusz Ślepokura POsługujący się tytułem kultywatora rejonowego (errata), prokurwa…. rejonowego. Dyżurny odwód i bardzo zdolny. NKWD na grodzisku, na wyciągnięcie ręki, blisko na zadaniowanie ze ,,Słoikowa Stołecznego”, zwanego stolicą.

    Pani Marylu, też mam problem z tą klawiaturą,.. chyba tylko przejściowy…

  109. A tego typa, to pewnie puszczą. Już nie nóż myśliwski tylko nożyk, a na zawartość strzykawki też już poddaje się wiele pomysłów w komentarzach na Czerskiej i okolicach. Jak wczoraj koło północy przeczytałam na Gazowni, że „40-latek chciał prezydentowi wręczyć petycję”, to mi się odechciało.

    Petycję mu chciał dać, domięśniowo.

  110. Magierowski twierdzi, że tort nie był uzgodniony. Suprice! Ale Doda jako jedna z laureatek imprezy i pierwaja piewica, chyba była uzgodniona.

    Ale wracając jeszcze do mojej wczorajszej myśli. Jak zobaczyłam ten wręczany tort, pierwsze skojarzenie: chcą go otruć.

  111. Ja naprawde juz od dobrych paru lat nie czytam ani gazwyb’u ani
    tym bardziej onet’u… to naprawde jest szwabski szmatlawiec i nie
    sa w stanie niczym mnie zainteresowac…

    … ten wczorajszy „accident” w Bytomiu trakuje… z lekkim przymruzeniem oka… raczej to zaslona dymna do niebywalego
    skandalu jakiemu ulegl PAD z malzonka na gali tego scierwa
    brukowego SE!

    Dla mnie to jest hucpa nieprawdopodobna i napewno dlugo
    o niej nie zapomne… pomijam oczywiscie „slitfocie” z tym k…szonem,
    baaardzo ciekawe „swiatelko” na te sprawe rzucil dzis
    Pan Osiejuk swoim wpisem…

    … to naprawde niewybaczlna hucpa i skandal, ze PAD tam w ogole
    sie znalazl !!!

  112. Ja bym tego przymula Magierowskiego pierwszego wyp*****lila!

    W KP zatrudniony Magierowski, Kedryna… u PBS w biurze prasowym
    „szafiarka” marialula@pereira… as rzecznictwa prasowego Bochenek
    no po prostu pochlastac sie szarym mydlem!

    Gdzie my jestesmy, ludzie ?!!

  113. Popatrzcie na to zdjęcie. Przecież to jest przodek Janusza Korwin-Mikke.

    A odnośnie książek, to kupiłbym tom pierwszy Baśni w twardej, ale mam niesmak do tego ostatniego rozdziału, który uważam za nietakt w porównaniu z poprzednimi. Aż dziw, że Braun nie protestował przy tego czytaniu. Takie wydaje się naiwne biorąc pod uwagę rzeczywistą wpływowość wschodnio-europejskich prezydentów z wyjątkiem tych, którzy rzeczywiście mają władzę (a nie zewnętrzne znamiona władzy) są dyktatorami – Putin i Łukaszenko.
    Mam rozumieć były to jeszcze czasy, kiedy Gospodarz miał słabość do działalności Kaczyńskich.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.