W czwartek jadę do Wrocławia. Wygłoszę tam dwie pogadanki, obydwie w konwencji całkowicie niestandardowej. Pierwsza – w czwartek o 17 na temat św. Stanisława, dla uczestników karmelitańskiej akademii. Uwaga – ludzie z miasta, żeby wysłuchać tej pogadanki muszą zapłacić ojcom jakiś grosik, niewielki. Wpłaca się go ojcu Antoniemu przed rozpoczęciem pogadanki. Nie mogą też zadawać żadnych pytań. Kolejna gawęda – piątek o 19.00, wstęp wolny. Będę mówił o Lutrze. Jeszcze nie wiem co, ale postaram się nawiązać do tego co jest w filmie Brauna. Będę też ten film chwalił, o czym uprzedzam, zawczasu.
Zabieram ze sobą książki, ale wezmę raczej tylko nowości, jak ktoś ma jakieś specjalne życzenia niech je zgłosi jutro w komentarzach.
A tutaj nagranie wywiadu z targów.
Wrocław to trudne miasto, tam każdy kamień jęczy z tęsknoty za Komorowskim i Tuskiem. Za czasami gdy służba domowa była tania i, gdy w firmie kobieciny żebrały za robotę po 30 gr od worka, bo nie było 500+.
Wroclaw. To poludniowy zachod. Cala kisc wywrotowcow na poludniu, pewnie od slonca, a na zachodzie to juz wogole..
Nawiązanie w rozmowach do spółdzielczości i dzieła ks. Wacława Blizińskiego, ale nie tylko..
https://www.youtube.com/watch?v=d2vmAy5uy5U
„…tam każdy kamień jęczy z tęsknoty za Komorowskim i Tuskiem …” – ja sobie wypraszam takie inseminacje, :-).
postkomuchy po prostu mordy drą głośno
Skończcie już z tymi brzydkimi schematami o Wrocławiu. Władza wszędzie jest podobna, a ludzie tu są tak samo różni jak gdzie indziej. I zapewniam, że nie wszyscy tęsknią za tym co było wcześniej. Np. mój sąsiad w ogóle nie toleruje, gdy w jego obecności ktoś użyje słowa „platforma” – choćby mówiąc o drewnianej platformie dla dzieci na drzewie.
W piątek akurat niestety wyjeżdżam, ale w czwartek mam nadzieję przyjdę. Mam też pewien pomysł odnośnie gazetek, ale nie powiem na razie jaki, może się uda.
@Coryllus
Jaki jest dokładny adres tych spotkań?
Znalazłem w poprzedniej notce – Klasztor Ojców Karmelitów Bosych, ul. Ołbińska 1
Marcinie, proszę Cię na ile czasu starcza, pośpiesz się z tym pomysłem na gazetki, bo ta gazetka z tytułem „Socjalizm i śmierć” jest datowana na rok 2017 i za chwilę będzie nieaktualna. Kłopot jest z bibliotekami publicznymi, bo one są obsadzone przez załogi rekrutowane z platformersów i kodziarstwa (tfu), a te w swej gorliwości i walce o „dobre wczoraj”, wrzucają Coryllusowe gazety do kosza.
Na Bemowie z-ca dyrektora z obrzydzeniem stwierdził, że gazetka „To komercja – tu są ceny!” – i zabronił wykładania.
jęczy i wzdycha „Sława Bohu” albo nawet „Gott mit uns”
Czasem nawet „szalom gotu”
Witam.
A propo „jakby ktoś miał budżet,” więcej światła poproszę 🙂
Pozdrawiam
przetłumacz , pierwszy wyraz kojarzę ale drugi wyraz co oznacza?
Ja już swoje egzemplarze rozdałem. Wczoraj na wykładzie we Wrocławiu (ponad połowa ludzi była z akademii Karmel, więc nie znała bloga ani wydawnictwa), a resztę znajomym i sąsiadom.
Obrzucam gazetkami bibliotekę SGH i „Koszykową” ( czyli „Kierbedziową”) .
żydo-hitlerowco-banderowiec (Gott odmienione jak Boh), czyli inaczej: chazaro-hitlerowiec
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.