sie 262017
 

Niezależnie od siebie, kilka osób podrzuciło mi link do tekstu opublikowanego w salonie24, który dotyczył Miriam Shaded. Linki były opatrzone entuzjastycznymi komentarzami porównującymi ten tekst, autorstwa blogera o nicku wawel do tekstów pink panther. Przeczytałem ten materiał i trochę się zdziwiłem. Moje zdziwienie jednak jest innej niż się spodziewacie natury. Zacznę może od starego, ale jakże ważnego hasła – nie dajmy się zwariować. Mamy oto demaskatorski tekst o młodej pani polityk aspirującej do wszystkich możliwych słoików z konfiturami. Do tego propagującej jasny bardzo przekaz – trzeba wszelkimi sposobami bronić się przed islamem, a mogą to zrobić wyłącznie chrześcijanie, co w warunkach polskich oznacza po prostu katolików. Czy Miriam jest chrześcijanką? W zasadzie tak, ale według naszych tutaj, ciężko wypracowanych norm, ona jest w zasadzie animistką. Tak to widzę. Opowiem pokrótce o tym, co jest w tym tekście, zdecydowanie za długim i zdecydowanie zbyt zawikłanym jeśli idzie o przekaz. Otóż chodzi o to, że ojciec pani Miriam, człowiek o dziwnym imieniu, jest szefem Kościoła Dobrego Pasterza, jednej z wielu wspólnot prezbiteriańskich czynnych na świecie. Od dawien dawna wiadomo, że wspólnoty prezbiteriańskie to rodzinne gangi i nikt nawet nie próbuje tego ukrywać. W tekście padają słowa – kościół ewangelikalny i to jest najbardziej demaskujące, na poziomie doktryny rzecz jasna, czyli dla autora najważniejszym. Kościoły ewangelikalne, nie są kościołami ewangelickimi, ale takimi, które pełną garścią i bez krępachy czerpią inspirację ze wszystkich możliwych stron, głównie z judaizmu. Do tego jeszcze uprawiają te nabożeństwa transowe, gdzie wszyscy dostają szału i machają głowami w górę i w dół, wyjąc przy tym upiornie. To jedna strona medalu, druga jest inna nieco, ale też ciekawa. Oto członkowie Kościoła Dobrego Pasterza zasiadają w radzie nadzorczej pewnej firmy związanej z górnictwem. Przedsiębiorstwo nosi nazwę Kopex S.A i jest jak sądzę znane wielu ludziom, w tym wielu czytelnikom tego bloga. Tak wygląda krajowy kontekst życia i twórczości pani Miriam i jej rodziny. Jest jednak jeszcze kontekst globalny. Bloger Wawel twierdzi, i zapewne ma rację, że organizacje ewangelikalne służą do tego, by lewarować ideologię syjonizmu na świecie. Pastorzy kościołów ewangelikalnych prowadzą działalność misyjną w armii USA, jeżdżą po świecie, wygłaszają wykłady i zasiadają w radach różnych spółek. I to jest coś wielce z punktu widzenia autora niepokojącego. Oto Izrael przy pomocy organizacji udających kościoły protestanckie rozszerza swoje wpływy na świecie i w Polsce. W Polsce za pomocą tej całej Miriam i jej rodziny oraz po staremu Janusza Korwina Mikke, próbuje zawładnąć umysłami polskiej prawicy. Który to już raz ktoś próbuje zawładnąć tymi umysłami? Doliczyć się nie mogę. Myślę, że ilość tych prób dezawuuje całkowicie te umysły i czyni je nieważnymi. A co za tym idzie czyni nieważnymi rozważania pana wawela w kwestiach doktrynalnych i globalnych. Istotne pozostają dla nas jedynie kwestie lokalne, a te nie dotyczą bynajmniej umysłów prawicowych, ale spółek zajmujących się górnictwem. Ja jestem dziwnie spokojny o to, że Miriam i jej rodzina nie zdobędą, jeśli idzie o politykę i propagandę, żadnego wpływu w Polsce. Nie stanie się tak, albowiem pierwszy z brzegu wikary ma większy wpływ na swoich parafian niż pani Miriam występująca w telewizji na tych co trzymają w ręku zmieniarkę. Jej uroda zaś i fakt, że pokazuje się z Magdą Ogórek tylko pogarsza sprawę. Nikt tu nie wierzy w te gadżety, którymi wymachują obydwie dziewczyny i nikt nie będzie traktował tego poważnie. Podobnie jak nikt nie będzie traktował poważnie Kościoła Dobrego Pasterza, który ma taką oto stronę w internecie http://www.dobrypasterz.org.pl/ Co innego spółka Kopex i jej zarząd, a także inne współpracujące z nią spółki. Pozostawmy to na razie na boku. Ja sam czytając tekst blogera o nicku wawel złapałem się na konstruowaniu pewnego profilu osobowości i postaw, którego reprezentantką jest pani Miriam. Zacząłem się zastanawiać ile znam osób, które co prawda nie występują w telewizji i nie gadają o islamie ale: deklarują przywiązanie do kościoła katolickiego (podwyższyłem poprzeczkę, bo Miriam tego nie deklaruje), mają dość bliskie związki z kościołami ewangelikalnymi, na przykład z zielonoświątkowcami, miały w swoim życiu epizod związany z wolontariatem w jakiejś globalnej organizacji, pracują w instytucji finansowej, mają związek z firmami zajmującymi się wydobyciem i posiadają broń, a także potrafią się nią posługiwać. Jest takich osób kilka, a co najlepsze niektóre z nich są wielce zasłużone dla tego bloga oraz naszych wydawnictw. I co teraz? Może oni przyszli tutaj, żeby podstępem wyrwać mi władzę nad waszymi duszami? Jak myślicie? Może powinienem zerwać z nimi kontakty, a przynajmniej dobrze się zastanowić nad ich zrewidowaniem? Sam nie wiem. Z tekstu blogera wawela nie wynika rzecz jasna, że trzeba być ostrożnym wobec osób o takim zawodowym profilu, ja sobie to sam dopowiedziałem, bo mam te szufladki w głowie, o których wczoraj pisałem. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że zasugerowano mnie mocno. Tekst bowiem o Miriam jest niezwykle sugestywny i demaskatorski. Co sądzę o demaskacjach już mówiłem i powtarzał się nie będę. Dla nas tutaj najlepiej będzie jeśli ktoś prześledzi osiągnięcia i wyczyny firmy Kopex, ciekawe czego się dowiemy. Mam wrażenie, że cała ta hucpa z Miriam i jej występami oraz ostrym wejściem w politykę może służyć tylko temu, by przesłonić i niejako uzupełnić wachlarz usług proponowanych przez osoby związane z kościołem jej ojca i spółkami górniczymi. Mogę się oczywiście mylić, może być tak, że Miriam rzeczywiście chce zmielić nam mózgi i wysłać nas na wojnę z islamem, na której zyskać mogą jedynie Żydzi. Mam jednak wrażenie, że nie o to chodzi. Nikt bowiem tej pani nie wierzy. A gdyby jeszcze do tego doszło do rzeczy tak absurdalnej jak włączenie się w jej działalność publiczną szanownego papy, cały interes rozleciałby się w trzy sekundy. Jemu bowiem nikt by niczego nie darował. Śmiechom i zabawom nie byłoby końca. Jeśli nie wierzycie, obejrzyjcie sobie zdjęcia i występy tych pastorów co to w radach nadzorczych zasiadają. Ze szczególnym wskazaniem na pastora nazwiskiem Nędzusiak.

Istotne pytanie na dziś brzmi: na ile tak zwane osobowości medialne wywierają rzeczywisty wpływ na ludzi. Moim zdaniem nie wywierają już żadnego. A przekonały mnie o tym występy Schetyny w TVN, które oglądałem przez kilka dni z rzędu. Cała współczesna cybernetyka, z ostatnim jej reprezentantem na Polskę, czyli Januszem Korwinem Mikke zastanawia się – tak sądzę, bo tak to wygląda – jak tu jeszcze bardziej uatrakcyjnić swoją oszukańczą ofertę, żeby zdobyć trochę punktów. Mam na myśli uatrakcyjnianie oferty w mediach. Nikt z tych ludzi nie zauważył, że media są już nieważne. Nikt nie bierze ich serio, poza emerytami, którzy nie potrafią posługiwać się internetem. A tych jest zdecydowana mniejszość, bo większość już potrafi. Jak wobec tego zwrócić na siebie uwagę? No to może szlachetnym przesłaniem wygłaszanym przez piękną dziewczynę pochodzenia bliskowschodniego? Nie działa. No to dodajmy jej dla towarzystwa słowiankę, niech będzie Magda Ogórek. Nie działa. No to może pan Janusz coś pomoże. Nie działa. No to niech Miriam zrobi sobie zdjęcie ze strzelbą, chłopakom się na pewno spodoba. Szefie… – Co? Oni mają w nosie jej strzelbę…I tak wkoło Wojtek.

Proszę Państwa, ja wiem i wy wiecie, że polska gospodarka jest kontrolowana przez różne dziwne organizacje mające centra dowodzenia za oceanem. Wiemy też, że w każdej poważnej polskiej organizacji, czy to w spółce, czy to w samorządzie, musi być jakiś pastor. Nie ważne z jakiego on będzie kościoła – ewangelikalnego, czy ewangelickiego. On tam musi być i już. Znam takich przypadków wystarczająco dużo, żeby wyprowadzić z nich zasadę. Nie jest ważne ilu ich tu jest i jakie mają ukryte zamiary. Ważne jest jaki my mamy do nich stosunek, czy słuchamy tych dyrdymałów, które oni wygłaszają, a także czy pozwalamy im na rozszerzanie wpływów. Oczywiście na statutową działalność spółek nie mamy żadnego wpływu, ale mamy wpływ na działalność propagandową ludzi, którzy usiłują oswoić i uczłowieczyć tę pierwszą misję. I tego nikt nam odebrać nie może. Nie stawiajmy się więc w roli baranów pędzonych na rzeź, ani w roli biegnących dzików, do których wali ze swojej dwururki pani Miriam, bo to jest hańba. Nie patrzmy jak te cielęta na to co oni wyprawiają w tym telewizorze i nie traktujmy serio każdej bzdury przez nich emitowanej. Jeśli udam nam się ta sztuka już wygraliśmy. Jeszcze link do tekstu https://www.salon24.pl/u/wawel/803616,miriam-pastor-moner-i-pasterze-firm-czyli-tanczacy-krag-armageddonu

Teraz ogłoszenia

Mili komentatorzy. Jeśli ktoś uważa, że moja ośmioletnia praca przydała mu się na coś, niech wesprze ten blog czym tam chce. Podaję numer konta i nic już więcej nie mówię. Poza tym może, że żebranina nie będzie trwała wiecznie, a tylko do momentu wyklarowania się sytuacji.

Bank Polska Kasa Opieki S.A. O. w Grodzisku Mazowieckim, 

ul.Armii Krajowej 16 05-825 Grodzisk Mazowiecki

PL47 1240 6348 1111 0010 5853 0024

PKOPPLPWXXX

Podaję też konto na pay palu:

gabrielmaciejewski@wp.pl

Teraz inne ogłoszenia.

Oto musimy stanąć w prawdzie i ponieść odpowiedzialność za nieprzemyślane decyzje jakie stały się moim udziałem w tym i pod koniec zeszłego roku. Po sześciu latach prowadzenia wydawnictwa wiem już mniej więcej w jakich cyklach koniunkturalnych się poruszamy. Oczywiście nie potrafię tego opisać, ale biorę rzecz na wyczucie. I to wyczucie mówi mi, że jeśli nie zaczniemy już teraz opróżniać magazynu z książek, które na pewno nie będą się dynamicznie sprzedawać, położymy się na pewno. Nic nas nie uratuje. Zanim przejdę do rzeczy, chciałem coś jeszcze zaznaczyć. To mianowicie, że od dziś nie słucham nikogo. Nie biorę pod uwagę żadnych opinii, rad, cudownych przepisów na biznes i zwiększenie sprzedaży, nie robię też nic, co nie jest bezpośrednio związane z moją pracą. Słucham tylko siebie. Howgh. Weźcie to pod uwagę. Teraz clou. Nie sprzedamy nakładu wspomnień księdza Wacława Blizińskiego. To jest dla mnie już dziś jasne. Zajmują one poważną powierzchnię w magazynie i ona musi się zwolnić. Nie sprzedamy tego, bez względu na deklaracje jakie padają na temat tej książki oraz jej autora. Nie sprzedamy jej nawet wtedy jeśli obniżę cenę bardzo drastycznie, bo doświadczenia z obniżaniem cen książek mamy już za sobą i one nas o mały włos nie doprowadziły do katastrofy. Pomysł jest więc taki – wszystko co uzyskamy ze sprzedaży wspomnień księdza Wacława Blizińskiego, pod odliczeniu podatków rzecz jasna, zostanie przekazane na remont kościoła i plebanii w Liskowie, gdzie proboszczem jest dziś nasz dobry znajomy ksiądz Andrzej Klimek. To nie jest ekstrawagancja tak wielka jak „dżdżownica jest to:”, ale uważam, że trzyma jakiś standard. Nie mogę inaczej. Tak więc jeśli ktoś chce pomóc w remoncie kościoła i plebanii w Liskowie, niech kupi jeden egzemplarz książki księdza Blizińskiego i komuś go podaruje.

Zapraszam na stronę www.basnjakniedzwiedz.pl Michał wrócił już z urlopu, więc FOTO MAG jest już czynny. Zapraszam także do Tarabuka, do księgarni Przy Agorze w Warszawie. Do antykwariatu Tradovium w Krakowie, do sklepu Gufuś w Bielsku Białej, do sklepu Hydro Gaz w Słupsku i do księgarni Konkret w Grodzisku Mazowieckim. Nasze książki są także dostępne w Prudniku w księgarni „Na zapleczu” przy ulicy Piastowskiej 33/2

  50 komentarzy do “Życiorys Miriam i inne życiorysy”

  1. proszę poprawić „zmielić” na „zemleć”. Reszta wspaniała.

  2. Bardzo potrzebny tekst.

    Jedyne, czego nie byłem świadomy, to faktyczna skąpość źródeł w języku polskim dotyczących judaizmu mesjanistycznego/chrześcijaństwa syjonistycznego. Swoją drogą świetle tekstu Wawela łatwiej wytłumaczyć stanowisko papieża Franciszka w kwestii uchodźców. Przy czym Wawel też manipuluje informacjami w dosyć jasnym celu, ciekawi mnie jak w nowym tekście z tego wybrnie. Z Gądeckim już zaczął, więc pewnie poleci tym kierunkiem.

  3. cholera, przeczytałem pierwszą część artykułu i już chciałem odpowiadać, ale okazało się, że sam odpowiedziałeś w drugiej.
    Więc tylko uzupełnię innym językiem, poszerzając zrozumienie.
    Debile próbujący nam zrobić gówno z mózgu (już nie wodę) nadal stosują narzędzia skuteczne w większości świata strefy konsumenckodebilnej. Stosują nawet ci, którzy dostrzegli, że pompowanie autorytetów już nie działa, ponieważ nikt nie napisał innego podręcznika. Inaczej nie potrafią A działają na zasadzie bezwstydu, jak panienki naganiające do klubu go-go. Ktoś Cię odpędzi? Spróbuj u innego, w końcu trafi się frajer, który się nabierze. Zabawa jest taka, że nabierają się tylko im podobni, co stanowi grono bardzo wąskie, więc napędzają się wzajemnie, a potem próbują w normalnym świecie, znaczy w internecie, a tam okazuje się, że są ciency jak dupa zaskrońca.
    Niestety dla nich, moda na frajerstwo, dziurawe spodnie i kawuńcie ze starbunia w gronie pseudohipsterów ustępuje modzie na narodowość (co mi się jako moda nie podoba).
    Reasumując, tak zwana opinia publiczna, wykorzysta autorytet spuści z niego powietrze, zrobi dywanik przed kominek i pomaszeruje dalej.

  4. Zerknąłem na chwilę na stronę salonu24. Zauważyłem 3 rzeczy: użytkownik wawel jest na samej górze ze swoim nowym wpisem, jego motto brzmi „tworzenie posągów myśli” a jego notka o Miriam już budowę tytułu ma żywcem zerżniętą z notek pink panther. I to już mi chyba wystarczy.

  5. Janke uczy się od najlepszych….Zaangażował najzdolniejszego ze swoich kolegów…

  6. Bagsik z Gąsiorowskim zaczęli interesy w Polsce po przystąpieniu do zielonoświątkowców.

  7. A kiedy mieli zacząć? Ktoś musiał im wydać pozwolenie. Zwykłe żydowskie pochodzenie to za mało chyba w  dzisiejszym świecie.

  8. Najpierw skomentuje az do smierci a potem cos powiem.

    Krokodle juz mawiali, ze lepiej nie bedzie

  9. No i dobrze, bo ja jeszcze tkwię w „rozdaniu” które stosuje zaproponowana przeze mnie formę  i wydawało mi się że to jest prawidłowe:

    – mleć,  zemleć, zmełł, zmełła, zmełło, zmełli,

    Przepraszam

    PS podziwiam wszystkich obcokrajowców, którzy mają ambicje nauczyć się gramatyki polskiej, ale jak obserwuję, krewni z wyspy bardzo dbają o naukę polskiego wśród swoich dzieci, jednym z powodów jest ta gramatyka, z którą najlepiej otrzaskać się w polskim domu.

  10. Może doszli do wniosku, że ich poziom coś jednak nie bardzo wystarcza, a przecież pilnie śledzą co się dzieje tutaj i na tych kilku zaprzyjaźnionych blogach. No i widzą niestety kto ma czytelników a kto nie.

    Z czasem faktycznie widzę, że cała ta ogłupiająca propaganda pod płaszczykiem patriotycznej narracji prawicowej jest wielopoziomowa, żeby każdy znalazł coś dla siebie. I ktoś tam pewnie nad wszystkim czuwa.

  11. Piękna Frykowska też zdaje się w imieniu tego kościoła mówiła o Jezusie (YT).

  12. Nie ma takiej potrzeby. Sytuacja pod kontrola osobista, niekiedy zawodzi

  13. Pan ma charyzme. Wazna sprawa i zadne podlizywanie w gre nie wchodzi po czytam Pana niewiele.

  14. Kopex jest tylko jednym z elementów groźnej układanki. Niedawno został przejęty przez Grupę TDJ S.A., która posiada już Famur SA. W ten sposób ustalony został quasi, a może faktyczny monopol na budowę maszyn dla górnictwa w Polsce. Tajemnicą dobrej zmiany jest zezwolenie UOKiK na takie przejęcie. Skutki tego ruchu będą niedługo odczuwalne przez branżę. Na pocieszenie można dodać, że powstała grupa produkująca maszyny dla górnictwa, która będzie się liczyła w skali światowej. Pozostaje pytanie, kto ją przejmie w niedalekiej pewnie przyszłości razem z know-how wypracowanym przez 70 lat za nasze pieniądze?

    TDJ SA jest własnością rodziny Domogała, która zakupiła ok. 1000 ha ziemi oddanej KK przez państwo i  za co zostali uniewinnieni przez sąd pierwszej instancji w 2015 roku. W apelacji do ponownego rozpatrzenia skierowano wątek dotyczący tego, czy oskarżeni dopuścili się poświadczenia nieprawdy przed urzędami gmin i notariuszami odnośnie miejsca swojego stałego pobytu oraz w związku z umowami kupna lub darowizny nieruchomości, a także wyłudzenia od tych organów poświadczenia nieprawdy. To chyba wystarczy za wszelkie referencje.

  15. Bardzo dobry tekst, który wiele mi rozjaśnił w głowie jak chodzi o te wszystkie „denominacje” protestanckie. Akurat sama Miriam jest tu moim zdaniem nieistotna, to jedna z wielu postaci, ale zaczynam rozumieć, skąd w necie tyle tych skrajnie antykatolickich stron o „zbawieniu”, „tysiącletnim królestwie”, Antychryście, itd. Żydowska robota – jasne 🙂 Że też mi to do głowy nie przyszło… No bo coś tak masowego, tak nachalnie się wpychającego pod hasłem „chrześcijaństwo”, a jednocześnie tak kłamliwego, fałszywego i przeciwnego Kościołowi mogli wymyślec i rozpropagować tylko Żydzi.

  16. Panie Anatolu, jest pan tu nowy i dobrze byłoby gdyby ktoś poinstruował pana na okoliczność mojej bezwzględności wobec troli i prowokatorów. Okay, niech pan poszuka sobie kogoś takiego…dobrze radzę.

  17. Miriam jest podobna do młodej Peszek. To silna przynęta na starców.

  18. Nie troluję ani prowokuję, panie Coryllusie, tylko podsumowuję fakty wynikające z tekstu, może mniej Pańskiego, a bardziej tego z „Salonu”, ale jednak. Dla mnie akurat istotne jest to, kto stoi za tymi ruchami „chrześcijańskimi”.

  19. Luter trafia pod strzechy i na inteligenckie biurka. Naczelny Do Rzeczy napisał o deformatorze książkę

    https://wydawnictwofronda.pl/ksiazki/luter-ciemna-strona-rewolucji

  20. Ciekawe jakie są powiązania ojca pani Miriam i tzw. pastora Chojeckiego?

  21. Czyli Eunika to piękny motyl z tego samego paśnika. Tata typ raczej demoniczny. Dlaczego nikt nie sprawdza i nie pokazuje przepływów i przelewów, samemu ciężko iść „pod prąd”.

  22. Te całe fundacyjki, Kramki, Miriamy, Pastory to układ recyrkulacji założony nam przez wója Sama z deep state, a nasi nie mogą\nie chcą\nie potrafią założyć odmy i pozbyć się tego g…a

  23. a o Putinie? a gdzie ci nasi? ojej ale głębia widzenia

  24. Ten komentarz budzi szacunek. Pozdrawiam.

  25. Zaczęli od zielonego oscylatora z młodzieżą ZSL. druga połowa lat 80-tych ubiegłego wieku. Stąd kariery burych, pawlaków, kalinowskich i struzików.

  26. O Putinie nie mówię, bo wiadomo Belzebub; nic dodać

  27. Musieliśmy się jakoś mijać. Nie zauważyłem go, a i on mnie pewnie też

  28. Nie żyje Grzegorz Miecugow.  Ileż on nam krwi napsuł. Umarł na raka pluc w wieku 61 lat. Myślałam,  że był starszy. Mam wrażenie,  że od kiedy go znałam,  zawsze tak samo wyglądał.

  29. Gołda Tencer:

    Dlatego już teraz zapraszam na 11 września na premierę „Kibiców” Michała Buszewicza – spektakl tworzony przez aktorów Teatru Żydowskiego i kibiców Legii Warszawa. Bardzo jestem ciekawa tego niełatwego przecież spotkania i wierzę, że wzajemne poznanie najlepiej rozmontowuje wszelkie stereotypy.

  30. Otoz to…

    … „projekty”  Sorosa… od Michnika po Sakiewicza, Kurskiego… i stare kiejkuty !!!

    Piekne…  uklad  recyrkulacji  !!!

  31. I trzeba poczekac…

    … na nasza Pink Panther’e… bo tylko  Ona moze ta  BANDE  odpowiednio podsumowac w absolutnie  NIEPODRABIALNYM  stylu  !!!

    A ten caly „wafel”  niech sie schowa i wstydu sobie nie robi… do takich tekstow to trzeba miec komentatorow z glowa, a nie  Janke’owych gamoni i rozdziopow  !!!

  32. Tajemnicą ,,dojnej zmiany” będzie kolejne zezwolenie UOKiK na takie przejęcie. http://3obieg.pl/empik-sie-rozrasta-za-zgoda-uokik

    UOKiK, no właśnie, co tam znowu za ,,robale” siedzą i toczą jabłko od środka?

  33. Obok tematu, ale może zainteresować tu zgromadzonych. Najkonserwatywniejsi z najkonserwatywniejszych pochylają się nad artykułem gospodarza sprzed 5 lat pt. Komunizm i komunizmy

    Męki Tantala (Wydawnictwo Podziemne)

    Refleksja moja jest taka, że chyba za długo w tym podziemiu siedzą…

  34. >złapałem się na konstruowaniu pewnego profilu osobowości i postaw…

    Trzy klony o imieniu Jan – jeden profil: Knox, Łaski, Kalwin.

  35. Chojecki raczej dostal duzy zastrzyk gotowki z Ameryki, mozliwe, ze za posrednictwem tamtejszych grup protestanckich czy bezposrednio od smutnych panow. Po wizycie w Ameryce jego telewizja zaczela szybko rosnac i sie rozwijac, wyremontowali kamienice na studio i klub. Kowalski dostaje od IPP stala pensje… Przekaz Chojeckiego jest coraz bardziej antykatolicki (zaczynal z umiarkowanych pozycji) i slepo proamerykanski… Nie wiem, czy odrabia pieniadze, czy sam w to wierzy. Co raz czesciej lapie go na klamstwach i manipulacjach. Ogladam IPP od czasu do czasu, kiedys czesciej.

  36. Ja im nie chciałem sprzedawać książek, poza jedną i stąd się to wzięło, jak sądzę. Płaciłem także z opóźnieniem, ale ta książka naprawdę nie szła, nic nie mogę poradzić.

  37. Nie będę tego czytał rzecz jasna, ale im chyba chodzi o to, że komunizm to produkt rodzimy, rosyjski…czy oni nie słuchają Karonia?

  38. A ja przeczytałem fragmenty. Właściwie wystarczy jeden. Autor zarzuca Panu i Pańskiemu artykułowi ogromna pomyłkę w stwierdzeniu „Oto jego zdaniem myśl ludzka krąży tylko wokół spraw przyziemnych: „nieruchomości, kosztów pracy, kontroli nad obrotem żywnością i kruszcem oraz masowej propagandy”.”

    Albo to jest jakaś absolutnie powszechna choroba umysłowa i ludzie udają, że nie o to chodzi – albo jest to powszechna zmowa kłamstwa i oszukiwania (innych a nawet siebie), że  nie o to chodzi. Albo też wszyscy ci co to powtarzają kompletnie nie kumają, że istotni ludzie właśnie tak myślą. Że ludzie poważni właśnie tak myślą. Zawsze myśleli i zawsze będą.

    Może trzeba być też choć trochę poważnym, żeby to zrozumieć? I choć trochę uczciwym, żeby to przyznać.

  39. Pewnie tak. A ci poważni się z nich tylko śmieją. I wykorzystują.

  40. Oglądałem IPP dosyć regularnie, ale tak jak Ty zauważyłem brzydką manierę atakowania KK i to przy każdej nadarzającej się sposobności. A pan Kowalski z uśmiechem na ustach ani mrumru… Kilkukrotnie zwróciłem na to uwagę podczas programu i jedyne co „usłyszałem” to było: podaj przykład. heh… Już nie oglądam IPP.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.