Wbrew chciejstwu wszystkich polityków, historyków i publicystów, najsilniejsza tradycja państwowa w Polsce ma charakter namiestniczy. To jest, że się tak wyrażę, nurt główny, a wszystkie inne są w stosunku nie niego wtórne i słabsze. To, co reprezentuje PiS, czyli próba przekonania narodu, że wybił się na niepodległość, dzięki Piłsudskiemu, Dmowskiemu i Daszyńskiemu, przekonuje tylko bardzo młodych ludzi i znajduje się poza polityczną praktyką. Ta zaś jest przeciw PiS. Także z tego powodu, że w partii nikt nie rozumie o co chodzi i nie ma tam dyscypliny charakterystycznej dla organizacji stających do walki o władzę. Jest tam jedynie przemożna chęć pozostania na swoim miejscu i znalezienia dla tego jakiejś motywacji. Może być nią rzekoma tradycja państwowa.
Ja to już wielokrotnie wskazywałem, kwestie doktrynalne są najważniejsze. Tego nikt nie rozumie i przez to prezes próbuje sugerować, a jego wierni akolici za nim, że za rządów PiS będzie jak za Gierka, tylko lepiej. Hagada ta bierze się wprost z tego, że partia chce rządzić tłumem roszczeniowych bałwanów, którzy zachowają dyscyplinę głosowania po sprzedaniu im paru frazesów. Gdybym komukolwiek powiedział, że nie wolno tak nawet mówić, bo tradycja Gierka czy innego aparatczyka, to kolejna odsłona tradycji namiestniczej, politycy PiS pukaliby się w czoło. – Panie – powiedziałby jeden z drugim – nikt się nie skapnie, a ludzie poza tym nie pamiętają nic innego. Ludzie generalnie mało pamiętają, a doktryna nie polega na tym, by powracać w obrazach i gawędach do bardzo nędznej przeszłości. Próba zachowania dominującej pozycji w życiu politycznym, bez prawdziwego, zdyscyplinowanego aparatu, odpornego na agitację i przekupstwo, jest w zasadzie niemożliwa, a PiS właśnie to usiłuje robić.
Wiara w to, że nie można sięgać zbyt daleko w przeszłość, by szukać tam wzorów i uzasadnień dla swojej władzy jest powszechna. Piłsudski ma wystarczyć, ale nie wystarcza, albowiem kult odzyskanej niepodległości realizowany jest przez ludzi pozbawionych pomysłu, talentu, wiary, ale za to wychowanych w tradycji namiestniczej, choć werbalnie się od niej odcinających. To nie ma żadnego znaczenia, albowiem oni nie rozumieją, że propaganda doktrynalna to nie jest zabawa dla kmiotów.
Jest jeszcze druga odsłona tej rzekomej tradycji niepodległościowej – Solidarność. I to już jest dramat prawdziwy, który omówię kiedy indziej.
Sprawy mają się tak – to, co jest propagandową realizacją PiS, jest słabe, wtórne, głupie i nie ma sensu, a także nikogo nie przekonuje. Najmniej zaś ludzi, którzy się tym entuzjazmują. Oni bowiem dobrze wiedzą, że ta treść jest nie dla nich, ale uważają, że jak się ją zaimplantuje w głowach młodszym, to zwycięstwo będzie nasze. Nie będzie. To są tak zwane marzenia ściętej głowy. A w wielu przypadkach po prostu zła wola i podstęp.
Próba utrzymania władzy w oparciu o lokalną tradycję, rozumianą jaką socjalizm niepodległościowy, jest także poza praktyką polityczną. Dlaczego? Otóż dlatego, że najżywotniejsza i najsilniejsza tradycja sprawowania władzy w Polsce, czyli tradycja namiestnicza, jest futrowana z zewnątrz. Przez cały czas właściwie. A w dodatku także przez siły, które od dawna się tym nie zajmowały na naszym terenie, a mają bardzo duże i poważne doświadczenia w zakresie instalowania władzy namiestniczej, czyli przez Brytyjczyków. Wobec takiego postawienia sprawy socjalizm niepodległościowy jest dekoracją jedynie, zasłaniającą namiestnicze rządy Jarosława Kaczyńskiego sprawowane w imieniu partii republikańskiej. Jeszcze nie sprawdziliśmy dokładnie jak będą one wyglądały w chwili kiedy wygrają demokraci i czy w ogóle przetrwają, ale póki co wszystko wskazuje na to, że jednak się nie utrzymają.
Partia opozycyjna nie występuje bynajmniej jako namiestnik demokratów, ale jako przedstawiciel handlowy niemieckiej chemii gospodarczej. W przeciwieństwie do PiS, władza opozycji nie będzie więc miała w Polsce wpływu na nic, poza rzecz jasna dystrybucją tej chemii.
Instalują się jednak w Polszcze siły nowe, a mechanizm, który został uruchomiony by je tu rozsadzać stał się niedawno czytelny. Oto link, który dostałem wczoraj.
https://instytutwolnosci.pl/team/maciej-grubinski/
To jest pan Eliasz, który niedawno został doradcą prezesa. Nie wiem w jakich zakresach on prezesowi doradza, ale stara się przynajmniej wyglądać poważnie. Jak jest w rzeczywistości tego nie wiem. Ujawniona na tej stronie ścieżka edukacyjna pana Eliasza wskazuje jasno, kto i z jakimi zamiarami go tu przysłał? Czy mnie to irytuje? O dziwo nie. I nie będzie, dopóki promotorzy pana Eliasza, którzy posługują się w swojej pracy think thankiem Igora Janke, jak mniemam, bez świadomości tego ostatniego, nie zajmą się wydziedziczaniem nas z majątku. W życiu bym nie wpadł na to, że taki mechanizm jak opisałem może być tutaj czynny, albowiem jestem całkowicie poza praktyką polityczną i nie znam większości narzędzi jakie się w tej praktyce stosuje. No, ale ostatnie wydarzenia i sugestie Igora Janke dotyczące postawionych mu zarzutów, wskazują, w mojej ocenie na to, że clou jest gdzie indziej.
Przemija postać świata, jak napisała pewna słaba bardzo autorka, ale jakiś porządek być musi. Oto Igor Janke założył swój Instytut Wolności i nikomu to nie przeszkadzało przez długi czas. Absolwenci zaś tego instytutu obejmowali jakieś stanowiska w administracji, mniemam, że słabo widoczne, choć kluczowe. No i komu to przeszkadzało? Widocznie chemii gospodarczej, albo może jeszcze komuś potężniejszemu, albowiem to, o czym pisze, rozgrywa się w całości w obszarze tradycji namiestniczej. Wszystkie niepodległościowe mrzonki, możecie sobie, pardon, wsadzić. Nie sądzę też, by owe aresztowania, których powodem ma być rzekomo nędzne pół miliona złotych, zostały zaaranżowane przez PiS. W partii bowiem nie ma takiej koterii, która by to utrzymała po pierwsze w tajemnicy, po drugie w mocy.
Mamy więc dwa rodzaje ostrzeżeń, które wysłali dystrybutorzy proszków do prania, przez swoich mocodawców oczywiście, bo oni sami mogą co najwyżej nastawić w automatycznej program z suszeniem, a i to w dobre dni, bez chandry. Jedno ostrzeżenie ma charakter demonstracji ulicznych, które wszyscy traktują jak zło konieczne. Czekając przy tym, jak mniemam, na instrukcje. Druga demonstracja ma charakter gabinetowo-więzienny, bo ktoś tam siedzi. Czekajmy więc, kto po wyborach w USA, przejmie ten cały Instytut Wolności, a także jak zmieniał się będzie dalej garnitur doradców prezesa.
Dziękuję za uwagę.
To wszystko przez te pedały
Co
Normal
0
21
false
false
false
PL
X-NONE
X-NONE
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:””;
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:”Calibri”,”sans-serif”;
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:”Times New Roman”;
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
Lampucery dupczyć nie chciały ☺
czyje pedały? czyj rower ? o czym piszesz?
„Wszystkie niepodległościowe mrzonki, możecie sobie, pardon, wsadzić.”
Niepodległe sa tylko imperia (obecnie dwa). Reszta państw ma zawsze charakter namiestniczny. W Polsce chodziło to, aby jednak te namiestnicze rządy trochę mniej kradły i żeby ludzie aż tak masowe nie uciekali. I to się przynajmniej częściowo udało.
Aktualna władza przetrwa do następnych wyborów (2023), a potem będzie jakaś zmiana. Może Pana w końcu usatysfakcjonuje? To już całkiem za niedługo – trochę cierpliwości. Wiem, że pandemia daje się wielu we znaki (drugie pół roku takiej presji na społeczność powoduje, że u części ludzi psycha zaczyna siadać).
Niesiołowski porównywał PIS i prezesa do Gomułki , a tu proszę bardzo mamy Gierka, bardzo oryginalne.
Jeżeli nie PIS to kto ?- jednym zdaniem.
przeliczając na kadencje sejmowe to Gierek panował przez dwie kadencje, po tych kadencjach zaplecze polityczne słabło /tzn ustępowało Solidarności/, więc mundurowi postanowili , co postanowili czyli przejęli władzę posuwając się do mokrej roboty, aż wreszcie szef mundurowych pojechał za ocean i tam załatwiał miękkie lądowanie i dla mundurowych i dla tzw. zaplecza politycznego – no tak to widzę te 20 lat gierkowskich i jaruzelskich.
tylko społeczeństwa szkoda
Pan myśli, że ja to piszę, dla satysfakcji? Jeszcze politycznej? Pan też jak widzę uważa, że jak będziemy zaklinać rzeczywistość, to ona będzie taka jak zechcemy
Ale to nie jest pytanie do mnie. Zapytajcie Eliasza. Zachowuje się pan tak, jakbym ja miał władzę zmieniania rządów w Polsce. Pan też jej nie ma, a napinanie się mówienie – jeśli nie PiS to kto nie utrzyma PiSu u władzy. Niech pan nie będzie dzieckiem
Społeczeństwa, tak jak kobiet na ulicach nikt żałował nie będzie
no tak, jeżeli nie Prawo i Sprawiedliwość to handlarze niemiecką chemią gospodarczą ?
czy jest jakieś trzecie wyjście
może namiestnicy są obliczeni na dwie kadencje a potem …/np rola mundurowych/…..
To było pytanie od wyborcy – PIS ma wiele wad i miernot, ale na tą chwilę nie widać alternatywy – niestety. I takie łatwe porównania niczemu nie służą – to nie ten poziom.
Piszę to w pracy więc troche chaotycznie – miłego dnia.
Dzień dobry. Ja wiem, że znowu wyjdę na „naiwnego anglofila” (nie moje, ale dobre), ale to chyba nawet lepiej, że Korona postanowiła ruszyć tyłek i przysłać tu kogoś obklejonego brytyjskimi nalepkami jak stara walizka zamiast tradycyjnie wyjąć ten kasztan z ognia czyimiś rękami. Pan Attenborough to może nie jest, ale jak wiemy Korona musi być bez skazy, czyli jakiejś jawnej krzywdy nam nie zrobią raczej. A te czyjeś ręce bywały szorstkie… Co zaś do Panów Trumpa i Jankego – obaj chyba należą do kategorii ludzi, którzy łatwo są w stanie uwierzyć, że coś od nich zależy. Trzeba im zatem czasem po góralsku powiedzieć „a widzis?” Zwykłe dyscyplinowanie niższych poziomów struktury, Brytyjczycy to potrafią.
No, ale i tak nie było to pytanie do mnie. Już prędzej do prezesa
Jestem ostrożny, czekajmy, na pewno obecność walizki z nalepkami pokrzyżuje szyki kilku ludziom
Smutne to z tą tradycją namiestniczą, ale chyba prawdziwe. Nic innego mi do głowy nie przychodzi. Jednak Boromir powiedział kiedyś Gandalfowi: – Gondor nie potrzebuje królów!
Przypominam, że Gondor to państwo w południowej części Śródziemia, którego wzorcem realnym było podobno Bizancjum. W momencie, gdy rozgrywa się akcja Władcy pierścieni Gondor od kilkuset lat rządzony jest przez namiestników, którzy długo oczekiwali powrotu króla, w końcu im się znudziło i stwierdzili, że stan polityczny, uważany onegdaj za przejściowy, jest stanem, który by można nazwać: Tradicion. Koniec tej historii jest tacy, że dynastia namiestników zwariowała i umarła, z wyjątkiem jednego chłopaczka, który był kimś w rodzaju Robin Hooda i który uznał i pokochał władzę prawdziwego króla. Bo ten w końcu, mając poparcie większości banków oraz depozytariuszy tajnej władzy (pierścieni), zdecydował się powrócić.
Chodzi o to, by w odpowiednim momencie właściwie zlokalizować króla i oddać mu królewski pokłon. Dla Boga zaś zostawić to, co boskie.
ps. wiem, wiem, Tolkien to satanista…
Nie wygląda on na „Pana Jarzynę, szefa wszystkich szefów”. Ale kogoś dorosłego na pewno reprezentuje.
wg -fistaszków- przed końcem świata, ma na wózku przyjechać prorok Eliasz …
nie chce być jak Kasandra, ale trzeba dowiedzieć się komu i jak szybko mamy oddać kasę, Ci nas wezma w zarzad namiestniczy, tak jak ostatnio w 89 kiedy podmieniono starych niby nie naszych na nowych naszych, transfery kasy poszły.
„Partia opozycyjna jako przedstawiciel handlowy niemieckiej chemii gospodarczej” – to sformułowanie zrobiło mi dzień – dzięki
Oczywiście, że prawdziwe. Nie chce być inaczej
Nawet bardzo dorosłego
Myślę, że już wszystko wiadomo
Drobiazg
Drogi Coryllusie, niemiecki establishment polityczny złożył publiczną deklarację naprawy stosunków z USA. Deklarują zwiększenie (znaczne) wydatków na zbrojenia, zwiększenia liczebności armii oraz zerwanie dobrych stosunków z Rosją (pewnie z poświęceniem Nord Stream 2). Ponadto oferują pozycję głównej bazy NATO wysuniętej na wschód. W zamian chcą akceptacji Niemiec jako żandarma Europy szczególnie odpowiedzialnego za porządek na wschodzie co praktycznie oznacza próbę powrotu do koncepcji Mittel Europy. Jedyną zaporą dla tych deklaracji jest Francja i Macron czyli zapora z g….. . I też mi się od razu nasuwa na myśl, że to co się dzieje we Francji ma swoją racjonalną przyczynę.
Wszystko przez lampucery ☺
Eliasz M Grubiński
https://pl.linkedin.com/in/eliasz-grubinski
ma w c.v. bardzo dobry kurs skończony – kierownik wypoczynku ☺
a ci nowi to nam wizy do Stanów zostawia, czy beda sie bać , ze szparagów nie bedziemy zbierać ?
bez wizy do Stanow , oczywiście
A więc PO to jest IG Farben?
https://m.youtube.com/watch?v=Kr1H8Npb-BE
(od 3:38 fajna gadka)
Zaczęliśmy wychodzić z recesji, to nas musieli „wspomóc”. To jest robione świadomie i z premedytacją. Na jednym z portali, gdy słupki zakażeń poszły w górę. Ogłosili: „Mamy to”.
I jeszcze jedno : jakoś się tak dziwnie składa, że ile razy w niemieckiej prasie napiszą o nas coś z sensem, natychmiast u nas coś się zawali. Takie przypadki.
Niemcy są przynajmniej uczciwi i solidni.
Po tych szczepionkach z Oksfordu ludzie umierają, ale oksfordzkie znajomości zawsze są wysoko cenione:
https://m.youtube.com/watch?v=28vjeo1VukI
Niepodważalne.
Ja byłem z dzieckiem w lutym na Oksfordzie i mówiłem tak: patrz, to stąd te wszystkie kanalie wychodzą, ale jak byś chciała, to możesz tu kiedyś studiować.
Oksfordczyk Radek Sikorski, człowiek PiS, ulubieniec braci Kaczyńskich.
https://m.youtube.com/watch?v=dtPEejeTivM
Pan to jednak ma coś z Prusaka…
Ulica komentuje wyrok Trybunału, ta prawdziwa, nie podstawiona i zauważa: „prawo, to prawo”, i „dzieci się nie zabija”.
Tzn. ich protegowany.
Zaraz tu któryś przyjedzie, włoży kapelusz a la Bonaparte i zacznie wspominać stare dobre czasy…
I cyklistów
To jest lepsze niż kaowiec
A skąd mam wiedzieć?
Tak, żebyśmy za dużo homarów nie zjedli
To pan dziecku w głowie namącił
Kolezanka z pracy, ktora przyjechala z Kazachstanu, czyta po niemiecku „Historie jutra” autorstwa tego Zyda (profesor historii w Jerozolimie), ktory robil doktorat na Oksfordzie w Kolegium Jezusa.
https://en.wikipedia.org/wiki/Yuval_Noah_Harari
Facet pisze jakies brednie braministyczne. Co to ma wspolnego z Jezusem?
https://en.wikipedia.org/wiki/Homo_Deus:_A_Brief_History_of_Tomorrow
https://pl.qaz.wiki/wiki/Jesus_College,_Oxford
Rodacy kolezanki mogli wybrac miedzy braminizmem, islamem, chrzescijanstwem a wybrali judaizm.
Co to ma wspolnego z Jezusem?
Chazarowie z Oksfordu zaoferują nam wkrótce nowy miks religii do uwierzenia.
Poradziłem koleżance, która chwaliła się, że czyta „Homo Deus”, żeby rzuciła w cholerę te żydowskie brednie inspirowane braminizmem. Zareagowała pianą z ust i nastąpiła obraza.
Informacja w PCh na temat książki usunięta
https://www.m.pch24.pl/homo-deus—czyli-od-ubostwienia-do-destrukcji-czlowieka,60314,i.html
Mówiąc o kanaliach z Oksfordu miałem na myśli między innymi bohatera tej pieśni, ułożonej przez krakowskiego profesora w I poł. XV wieku „…Wiklef prawdę powie…”
https://m.youtube.com/watch?v=ODAq655ui1M
Zagadka prehistoryczna
Odszukaj na zdjęciu namiestnika
namiestnik, czyli gwarant jakichś ustaleń, no to kto Bierut czy Cyrankiewicz ? A może było dwóch nadzorców każdy od innych spraw, przy czym jeden czegoś nie dopilnował i jak mówiła warszawska ulica wrócił z delegacji w sosnowej jesionce.
Dołączyłem do ilustracji moje rozwiązanie zagadki
Bohater dwóch narodów
Kordon sanitarny pozostanie, bo jest potrzebny wszystkim, poza Prusakami. A ci wyskoczą z kiesy i zostaną ustawieni. Potem nazwą to kompromisem.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.