Jakiś czas temu wziąłem do sklepu niewielką książkę o wojnie domowej w Grecji, w latach 1944 – 1949. Wydawało mi się, że temat taki zainteresuje tutejszą publiczność, bo jest w sumie mało znany, a dotyczy także Polski. Każdy bowiem pamięta, późniejszą znacznie, ale znaczącą emigrację komunistów greckich do Polski. Wyobraźcie sobie, że nie sprzedał się […]
Wszystkiego mogłem się tu spodziewać, ale nie takiego rozwoju dyskusji, jaki nastąpił pod tekstem Stanisława Ordy o XX wiecznych gladiatorach, czyli o oficerach biorących udział w operacji Gladio. Skupię się tylko na jednym wątku, który wstrząsnął mną wyjątkowo, a to z tego względu na fakt, że jako dziewięciolatek, uważnie śledziłem w telewizji wszystko co działo […]
Mam na myśli literaturę fińską XX wieku, a konkretniej życie, twórczość i przygody autora powieści „Egipcjanin Sinuhe”, o którym już kiedyś pisałem. Jak to często mówią autorzy wybitniejsi ode mnie w literaturze fińskiej XX wieku ogniskują się, niczym w soczewce, wszystkie literackie patologie tego świata. Przede wszystkim był tam wyraźny konflikt pomiędzy lewicą i prawicą, […]
Jak wszyscy doskonale wiedzą, kwartalnik „Szkoła nawigatorów” nie jest zwyczajnym pismem periodycznym. Jest to wydawnictwo, które stara się w sposób odmienny do powszechnie przyjętego, oświetlać różne zjawiska z przeszłości dalszej i bliższej. Jest to także pismo, które w zasadzie bazuje na autorach amatorach. Ci zaś, przeważnie, bo były kiedyś nieliczne wyjątki, występują pod własnymi nazwiskami. […]
Jeśli ktoś nie pamięta tekstu piosenki Stanisława Staszewskiego o Mariannie, chętnie go przypomnę. Interesujący nas fragment leciał tak: Lecz na szczęście w swoim zamczysku Wśród zbrój starych, Azefa listów W policyjnych aurze romantyk Czuwa ciotka Idalia antyk Ta jej przychyli nieba, ta wie co dziecku trzeba Wnet jej wtyka romans barykad O jak klawo, […]
Skąd taki pomysł na tytuł wstępu każdy już się pewnie domyślił. Z piosenki Stanisława Staszewskiego o Mariannie, gdzie znajdują się słowa: lecz na szczęście w swoim zamczysku, wśród zbrój starych, Azefa listów, w policyjnych aurze romantyk, czuwa ciotka Idalia – antyk…Tak więc będzie to po trosze tekst o ciotce Idalii. Dlaczego ja umieszczam taki wstęp […]
Szkoła nawigatorów nr 1. Wznowienie Indie w płomieniach
Na twitterze zwanym X pokazują codziennie różnych osobników zabiegających o wiarygodność. Na czele peletonu nieustająco znajduje się Paweł Lisicki, który wzbudza zdumienie licznych, oszukanych przez niego osób. Te zaś nie mogą uwierzyć, że taki katolicki, taki prawicowy dziennikarz, którzy szefował Rzeczpospolitej w czasie kiedy Gmyz pisał tam o trotylu na wraku tupolewa, może teraz opowiadać […]
Nie wiem czy pamiętacie taką prawidłowość – za komuny w każdej księgarni leżała niezliczona ilość książek przygodowych i podróżniczych, z dwoma wiodącymi seriami, jedną o Tomku Wilmowskim, a drugą o Samochodziku. Nie można było za to znaleźć tam żadnych książek przygodowych o polskich powstaniach, choć przecież były to antycarskie powstania. Ja miałem w domu jedną […]
Myślenie ahistoryczne jest powszechne i nosi nazwę myślenia historycznego, a jest przy tym zawsze firmowane przez patentowanych profesorów. Najlepszym przykładem jest tytuł książki prof. Tazbira „Państwo bez stosów”. Chodzi z grubsza o to, że Polska ma powód do dumy, albowiem była państwem, gdzie nie palono czarownic i heretyków. To twierdzenie nie wytrzymuje konfrontacji z faktami, […]
Jedna z moich ulubionych hagad opowiada o tym, że Robert Clive, zwycięzca spod Plassey, oskarżony o nadużycia i zbrodnie w Indiach, podciął sobie tętnicę szyjną nożem do papieru. Był przy tym upalony opium i bolały go nerki, bo cierpiał na kamicę. Jakby nie było, jest to rzecz niesamowita, albowiem wskazuje nam, że organizacja tak politycznie […]
23 września 1803 roku armia brytyjska, wsparta licznymi siłami miejscowych stoczyła bitwę pod Assaye, w czasie Drugiej wojny Marathów. W czasie tej bitwy walczące po stronie brytyjskiej oddziały miejscowe dokonały brawurowego ataku na baterie artyleryjskie swoich pobratymców Marathów, wycinając w pień załogi dział. Zupełnie jak Bartosz Głowacki i kosynierzy pod Racławicami. Tyle, że ci indyjscy […]
Jak wiemy ludzie przeznaczeni do polityki w Polsce są typowani. Nie umiem tego inaczej nazwać, ale chodzi o to, że najpierw pojawiają się jako młodzieżówka w różnych programach publicystycznych, gdzie zadaje się pytania posłom, a potem sami stają się posłami. Ktoś tym na pewno kieruje, i dba, by jak najwięcej durniów znalazło się w szeregach […]
Nie widzicie tego, ale przez portal X przetacza się któraś już z kolei dyskusja o prawdziwym dziennikarstwie. Czy ono istnieje i jakimi zasadami powinno się kierować? Inspiracją jest Maria Wiernikowska, która została właśnie gwiazdą programu Stanowskiego i opowiada, jak wyrzucono ją z telewizji za odkrycie tego co się działo w Klewkach. Tak sądzę, bo nie […]
Świat przed Chrystusem był światem pełnym perfidii. Takie założenie trzeba przyjąć, zanim człowiek zabierze się za opisywanie tego co znajduje się w niektórych fragmentach Biblii. Bóg zaś nie mogąc inaczej poradzić sobie ze stale nawracającymi falami perfidnych relacji w ludzkim stadzie, przysłał tu w końcu swojego syna, żeby odmienić całkowicie oblicze świata. To się udało […]
Pisaliśmy tu kiedyś sporo o ironii. To znaczy, że ona nie może umrzeć, bo wtedy będzie po nas. Wczoraj zaś obserwowałem na twitterze ludzi, którzy otwarcie i z całą powagą deklarowali, że będą pisać i publikować książki. Tego się nie da robić bez dystansu i ironii, zaraz wyjaśnię dlaczego. Poważne zaś deklaracje na temat kariery […]
Kilka ostatnich tekstów prowadzi nas do wniosku, że poziom publicznej debaty, jeśli ją porównać z tą sprzed dekady, znacznie się obniżył. Zmniejszyła się też autentyczność wystąpień i ich treści. Każdy chce udawać kogoś, kto już wcześniej coś celnego i ważnego powiedział, bo w tym upatruje sukces i jak ognia unika oryginalności, albowiem nie wiadomo co […]
Najgorsze, co można zrobić w Polsce, w sferze tak zwanej publicystyki, to proponować jakieś nowinki i rozwiązania niestandardowe. To zawsze wychodzi, przy okazji noworocznych podsumowań, które – co by się nie działo – od lat już wielu, za każdym razem są jakimiś wymiocinami wymieszanymi z olejem i flakami. Prawidłowość ta odnawia się w każdym w […]
Eskalacja nieodmiennie jest składnikiem prowokacji. I dlatego zwykle jest dobrze wymierzona i skonstruowana, żeby nie trzeba było jej powtarzać. Jakby to miało miejsce przy jakichś amatorskich eskalacjach, realizowanych indywidualnie. Celem prowokacji, która zaczyna się od eskalacji nastrojów jest zwykle utrwalenie władzy. Żeby doszło ono do skutku potrzebne jest poparcie możnych, tajna policja i zaskoczenie. Czy […]
W zasadzie niczym. Stwierdzenie to jednak stawia nas w punkcie, w którym należy zdecydować się na jakąś strategię, czyli określić czy będziemy grali w trzy karty czy nie? O co chodzi w tej grze pisałem wielokrotnie. Powtórzę jednak jeszcze na wszelki wypadek. Oto zorganizowana grupa ludzi, w której każdy udaje kogoś innego niż jest w […]