sie 082023
 

Jest ich sporo, ale w praktyce stosowane są dwa: rozbieranie się i przebieranie się. Być może wynika to ze specyfiki kanału dystrybucyjnego, jakim są media elektroniczne, nie wiem. W każdym razie fakt jest faktem – jak ktoś chce zwrócić na siebie uwagę, albo się rozbiera, albo w coś przebiera. W zasadzie można uznać, że rozbierają się głównie dziewczyny, a przebierają się faceci. Czasem dziewczyny też się w coś przebierają, ale muszą dostać wyraźny rozkaz, albo czynią to wtedy kiedy nie mają – po rozebraniu się – zbyt wielu atutów i prezentacja okazuje się klapą. Ponieważ jednak w mediach społecznościowych lenistwo jest królem, doszliśmy do tego, że wiele osób nie rozbiera się i nie przebiera, ale już tylko opowiada o tym, jak to będzie lub było fajnie, kiedy rozbiorą się lub rozebrały, albo przebiorą się w coś lub kiedyś przebrały. Nikt tego nie definiuje jako obłędu, ale wszyscy słuchają z uwagą i robią – ŁAŁ! Co za postawa! Ile w niej odwagi!

O rozbieraniu nie będę za dużo pisał, skupię się raczej na przebieraniu. Ono się odbywa na dwa sposoby – poprzez zmianę łachów, albo poprzez próbę zmiany osobowości. To ostanie działanie nazywam próbą, albowiem wszyscy wiemy, że osobowości zmienić nie sposób, nawet jak ktoś jest wybitnym aktorem. Można to zrobić na jakiś krótki czas, ale nie na dłużej. Wyłączam oczywiście z tych dywagacji ludzi o osobowościach mnogich, którzy także pokazują się publicznie. Nimi się jednak dziś zajmować nie będziemy.

Najczęściej stosowanym przebraniem jest mundur wojskowy, nieznanej proweniencji, choć można zaryzykować, że damskie fatałaszki idą z tymi mundurami łeb w łeb, jeśli oczywiście można się tak wyrazić. Mamy więc wśród męskich sposobów zdobywania popularności dwie wyraźne szkoły i tendencje – na Hitlera i na Goeringa. Inne w zasadzie nie istnieją.

O co chodzi w tym Hitlerem i Goeringiem wszyscy w zasadzie wiedzą, ale może jeszcze przypomnę – pan Hitler, zakończył karierę wojskową w stopniu kaprala, a jego wiedza o dowodzeniu i technologii wojskowej podobna była do wiedzy kurczaka o życiu dzięciołów. Była silnie fragmentaryczna, choć przecież i kura i dzięcioł to ptaki. Pan Hitler jednak z upodobaniem przebierał się w mundury i wykonywał szereg gestów, które miały podkreślić jego stanowczość, zdecydowanie i pewność siebie. Kłopot tego człowieka polegał na tym, że jego prezentacje miały charakter ekskluzywny, przeznaczone były dla wąskiego grona dewiantów. Poza nimi nikt się tymi prezentacjami nie przejmował, a szeroka publiczność wręcz domagała się zdjęcia przedstawienia z afisza. Upór jednak robi swoje i trochę to trwało zanim pan Hitler definitywnie zakończył swoje występy. Do dziś jednak zachowała się ta tradycja i ten sznyt. Osoby przebierające się w mundury i emitujące komunikaty, które korespondują w rozumieniu odbiorców przedstawienia, z tym odzieniem, są skazane na niszową publiczność. Co innego z tą drugą ekspresją – a la Goering. To jest prezentacja dla masowego widza i świat współczesny udowadnia to każdego dnia. Doszło jednak do istotnych modyfikacji tego stylu. Polegają one na tym, że aspirujący adepci tej sztuki już nie muszą zakładać kabaretek i lila szlafroka, a potem paradować w tym, z nieodłącznym papierosem w długiej lufce, po wyfroterowanych korytarzach. Wystarczy, że coś opowiadają. Metoda a la Goering sąsiaduje bowiem poprzez lekkie przepierzenie, z próbami trwałej zmiany osobowości, podejmowanymi bez konieczności zdejmowania gaci lub przymierzania głupich czapek. W zasadzie obserwując ludzi mediów mamy w stu procentach pewność, że oni nie są tym, za kogo się podają. Markują jedynie jakieś zachowania, ale idzie im to tak słabo, że na tych znękanych twarzach wprost maluje się jedno pragnienie – a może by tak zdjąć gacie? Wtedy wszystko stanie się prostsze! Nie trzeba będzie kłamać, publiczność zrobi ŁAŁ, klikalność się podniesie, wszystko będzie już inne i na pewno lepsze.

Nie każdy bowiem jest zawodowym aktorem i wytrzyma kolportaż kłamstw przez własne usta dłużej niż godzinę. A czasy takie, że dla niektórych jest to przymus. Kogo udają ludzie zmieniający osobowość? Najczęściej przenikliwego mędrca. Nie żeby od razu filozofa, ale takiego bardziej zwykłego mądralę to jak najbardziej. Jest ta postawa odpowiednikiem transdominy w tym drugim świecie, za przepierzeniem, gdzie nie trzeba za dużo mówić, wystarczy się pokazywać z przodu i z tyłu. Kłopot w tym, że owe przebieranki czynione są, by zwrócić uwagę publiczności, ta zaś została wyposażona w narzędzia weryfikacji postaw. To już nie są czasy pana Hitlera i wielkiego łowczego Rzeszy. Trzeba coś z siebie dać i wejść w zwarcie. To przeważnie kończy się źle. Weźmy niektórych znanych prezenterów z telewizji prywatnych, którzy byli – tak to oceniam, po obejrzeniu ich dawnych występów –  zdecydowanymi, intelektualnymi transdominami, rozstawiającymi wszystkich po kątach. Dziś zaś weryfikują ich byle jacy użytkownicy twittera. I to bez żadnego szacunku, wprost wyjeżdżają z obelgami i śmiechem. Do czego to podobne? I tu dochodzimy do kwestii najistotniejszej, albo jednej z najistotniejszych.  Żeby występ był udany i autentyczny trzeba nań sprzedawać bilety. Ludzie zaś, którzy czują przemożne pragnienie przebierania się lub rozbierania już o tym zapomnieli. I myślą, że to ich kreacje są w tym wszystkim najważniejsze. I to jest ta wielka pomyłka. W świecie rozrywki bowiem, najważniejszy jest moment finalizowania transakcji. I wie to każdy, kto zna, choćby z opisu, półświatek. Musi być wymiana – ja kupuję bilet, ty ściągasz gacie. A niechby nawet było tylko opowiedziane. Transakcja musi być zawarta. To zaś, co widzimy, jest po prostu pomieszaniem z poplątaniem. Wszyscy ci ludzie bowiem rozbierają się i przebierają zanim ktokolwiek w ogóle pomyśli o zakupieniu biletu. W dodatku robią to na wyścigi. Do czego to podobne? Jakby tego było mało, w jednych zawodach z profesjonalistami startują amatorzy, a wszyscy chcą uzyskać coś, czego w istocie nie da się przełożyć na żaden konkret – popularność wyrażoną w jakiś rejestrowanych i zapisywanych cyframi impulsach. Politycy zaś, szczególnie politycy opozycji uważają, że te ich ekshibicje przełożą się na wynik wyborczy. Ludzie! Musicie zatrudnić biletera, a jeśli was na to nie stać, musicie się jednak ubrać. Nie w mundur, nie w rajtki, nie kapelusz Napoleona, tylko w to, co wam najbardziej pasuje. Występy muszą być płatne, do konfidencji zaś dopuszcza się ludzi, za darmo, licząc na jakąś z nimi współpracę. Tym jednak, co się im prezentuje jest autentyczność. Bywa, że oni tego nie chcą. No, ale wtedy trudno, trzeba szukać kogoś innego. Nie można rozpinać koszuli, albo mówić – a teraz kup bilet! To są horrenda.

Jeśli więc organizujemy coś naprawdę, musimy mieć ofertę realną. Coś z siebie dać, jak mówią słowa piosenki, albo dać komuś zarobić. Jeśli robimy prezentację, stawiamy w drzwiach biletera. Darmowy striptiz nikogo nie zajmie dłużej niż dwie sekundy. Wyłączając oczywiście z tego młodzież męską poniżej szesnastego roku życia. Dziękuję za uwagę.

  15 komentarzy do “O sposobach zwracania na siebie uwagi”

  1. Wszyscy, którzy fizycznie tutaj trwamy, jesteśmy publicznością cyrku pod nazwą „Polska przetrwa”, „Polska ocaleje”, „wyjdzie z tego mimo wszystko” itp. Bilety są cholernie drogie.

    https://youtu.be/z2cXZTkZfRA

  2. Hitler masową publiczność czarował głosem z radioodbiorników.

    Miał szczęście, że TV nie było jeszcze w domach i zagrodzie  😉

  3. Jeśli to prawda, to Niemcy są masochistami.

  4. no wg wiki,  Jurek Owsiak ma 69 lat i zawzięcie czaruje …. o 50 lat młodszą grupę/warstwę  społeczną /czytaj – młodzież/

    nieźle zwrócił na siebie uwagę

  5. Ale Pana mogl lub nie mogl oczarowac juz jako obraz telewizyjny z dzwiekiem.

    Z kolei Napoleon zauroczyl albo zahipnotyzowal Polakow mozliwoscia pokonania Rosji.

    Osadzony przez Anglikow na Elbie zajal sie intensywnie reformowaniem zycia mieszkancow i tak jest do dzisiaj przedstawiany: jako niepoprawny i niestrudzony reformator. Jako konserwatysci wlasnie takich ludzi mamy po dziurki w nosie, ktorzy wtracaja sie w zycie innych ludzi, natomiast dyktatury ograniczajace sie do utrzymania porzadku i sprawowania wladzy nie sa z zasady niczym zlym. Korwin-Mikke opisal to w ten sposob, ze w 1989 roku nalezalo zlikwidowac socjalizm, a zamordyzm zostawic.

    Zatem zamordysta w mundurze jest duzo bardziej pozadany, niz reformator w koszuli.

    Zelenski w dresie wojskowym i nasladujacy go czasami pod wzgledem ubioru polski premier jest czyms „pomiedzy” klasycznym dyktatorem i sympatycznym reformatorem ludowym a’la Jacek Kuron, ale tylko zewnetrznie, a w rzeczywistosci jest rzecznikiem ukrytych sil i produktem pi-aru sformatowanym przy pomocy sztucznej inteligencji wg kryterium „co sie wyborcom aktualnie podoba”.

    https://i.guim.co.uk/img/static/sys-images/Guardian/Pix/audio/video/2012/5/11/1336735096387/Sacha-Baron-Cohen-as-The–011.jpg?width=465&dpr=1&s=none

    https://cache.pressmailing.net/thumbnail/story_hires/19090efe-e845-4198-86f1-97c163f4c217/image.jpg

     

    Ja juz wole pragmatycznych dyktatorow ze srodkowej Afryki

    https://www.freitag.de/autoren/sabine-kebir/die-rebellierenden-militaers-in-niamey-verbitten-sich-eingriffe-aus-dem-ausland/@@images/d73d2207-5059-4152-9606-b4bd44fd8847.jpeg

    albo zwyklych przywodcow

    https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ63P_CaAaNOZ-W9q0luetX17fEU2bGvGG207ThwMd3zbjC5QLMC3aOBvwr6bj3_ftC8Mw&usqp=CAU

  6. Dzień dobry. Pańskie spostrzeżenia są oczywiście trafne. Ja się tym mało ekscytuję, widzę bowiem opisane zjawiska jako część procesu rekrutacji do organizacji równie tajnych co wrażych, a rządzącym w pięknym kraju nad Wisłą. A dokładniej – na niższe – choć, owszem, opłacane poziomy tychże. To właśnie załapanie się na najmarniejszy choćby etacik u Złego jest marzeniem tych biednych degeneratów płci obojga, starających się odgadnąć oczekiwania komisji rekrutacyjnej i możliwie najlepiej je spełnić. Ich kłopot polega na tym, że te oczekiwania nie wiszą w żadnym ogłoszeniu/obwieszczeniu o naborze, oficjalnie wszak nie ma żadnego naboru. Jest to rynek konsumenta, jak mówią ekonomiści. Trzeba zatem kombinować. I tu się zaczyna problem, bo gdyby biedni ci ludzie mieli zwykłą, niezaburzoną zdolność myślenia – nie startowaliby w tej żałosnej konkurencji. Ale – jest jak jest, więc muszą coś wystrugać. Zajrzenie za przepierzenie jest jakimś sposobem, w pewnej liczbie przypadków działa, no ale temat już się trochę opatrzył i epatowanie fatałaszkami lub ich brakiem przestaje działać. Trzeba się bardziej wykazać, ale te gapy nawet nie rozumieją co to znaczy… Nawet tak zwani „pisarze” – Pan wie o których chodzi – też już idą w odstawkę i zaczynają się przebierać, bo jeść, panie, trzeba…

  7. Wojtek Sumliński powiedział, że ma już dość tego stanu rzeczy i na początku września ujawni, kto pociąga za sznurki bezpośrednio i pośrednio.

    Nie będzie nam do śmiechu, a Konfa znowu uzyska kilka punktów procentowych.

  8. – jakoś się nie spodziewam, żeby mnie to powaliło. A do śmiechu to już dawno mi nie jest…

  9. Usunęli publiczność, włączyli sztuczne oklaski, dostają pieniądze z datków niezależne od sprzedanych egzemplarzy. Mają wszystkie możliwe protezy, gwarantujące bezpieczeństwo. Czego im brakuje?

  10. – cóż, są ludźmi, naszymi bliźnimi… :] A to dla mnie oznacza, że mimo wszechstronnie fatalnej ich kondycji – mają jakieś resztki ludzkich odruchów. Pewnie czasem nie mogą spać i słyszą głosy. Chcą je jakoś zagłuszyć i wymyślili sobie, że najlepsze byłyby niemilknące oklaski… Jak Neron zupełnie.

  11. Reporter obiecuje, ze co najmniej jakis grymas na twarzy u czytelnika pojawi sie.

  12. ktory w Pana przypadku omylkowo moze byc odebrany jako usmiech.

  13. Warto wiedzieć, jakie są aktualne kierunki w pisarstwie, literaturze, dziennikarstwie, nauce i edukacji, bo wtedy wiadomo, gdzie płacą i za jakie treści, a jeść trzeba.

    Wszystko wskazuje na to, że Polska i Ukraina biorą udział w szeroko zakrojonym planie, aby kobiety z Ukrainy i muzułmanie z całego świata stworzyli mieszaną rasę ludzi, która będzie zarządzana na sposób chiński, czyli dużo pracy, inwigilacja i zero wolności. Zmierza do tego zarówno PiS, jak i konkurencyjne partie ludowe z Niemiec, które mają w Polsce swoje reprezentacje przy udziale oligarchów z Ukrainy, lóż, służb i mafii, a nawet hierarchii kościelnej – tej, która organizowała ŚDM.

     

    Tymczasem wszystko, co piękne i wartościowe w naszej części Europy, powstało dzięki tradycyjnemu Kościołowi, razem z Kościołem i w jego pobliżu.

    Na południu Moraw, w Beskidach przy granicy ze Słowacją, na Słowacji i w niektórych rejonach w kierunku na południe są piękne tereny, kultura ludowa i domostwa pełne kwiatów i sadów, o których istnieniu nie mamy pojęcia. Ludzie tam mieszkający umieją żyć, spędzać czas i cieszyć się razem z życia.

    Czesi z Sudetów przyjeżdżają tutaj, ponieważ wieczorem i w nocy jest ciepło, podczas gdy w Sudetach temperatura spada w nocy do 10 stopni, co jest normą.

    W każdej wiosce jest kościół i pewnie też ksiądz miejscowy albo dojeżdżający.

    Ogólnie Czesi są bardziej wierzący od Polaków.

    To wszystko Europa i kowboje chcą zniszczyć najpierw przy pomocy wojny a potem zapraszając do inwestowania państwa z Półwyspu Arabskiego oraz imigrantów do pracy przy wielkich inwestycjach, jak CPK, atom albo może jakieś zapory wodne będą budowane i wsie zalewane, ale te zapomniane pogranicza jak na razie przetrwały, nawet po pierwszej fazie komunizmu (obecnie widzimy drugą fazę) i stanowią wzorzec z Sevres tego, jak być człowiekiem i jak żyć, który przyjemnie się ogląda będąc tutaj na miejscu w tych okolicach.

  14. Krzysztof Jackowski wczoraj przewidział, że kobieta zastąpi ministra zdrowia. Mężczyźni chyba pójdą do więzienia albo na wojnę, ponieważ są mniej wydajni w pracy i mają „pstro” w głowie – cenią sobie honor i są nacjonalistami, co prowadzi do tego, że wyrzynają się zawzięcie.

    Co do pisarzy, to będą promowani tylko ci, którzy wyrzekną się cech męskich. Białych mężczyzn zastąpią tanie wibratory w czarnym kolorze. Taka przyszłość się rysuje.

    Czy ktoś ma pomysł, jak temu przeciwdziałać?

    https://www.youtube.com/live/kPg7Xn3FYbI?feature=share

  15. Jak żołnierz strzela na chybił trafił to czasami trafia  😉

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.