Miałem ten tekst nazwać inaczej, ale się trochę zbrzydziłem tamtego tytułu. Nie więc zostanie taki, choć nie zawiera w sobie wszystkich wątków, które chcę dziś poruszyć. Rozmawiałem wczoraj z moim kolegą o wszystkich interesujących nas sprawach i powiedziałem, że zostaliśmy sprowadzeni do poziomu psa, na co mój kolega powiedział, że raczej dżdżownicy, bo ta nie gryzie, a na przynętę nadaje się w sam raz. I to pewnie jest prawda. Oto my – dżdżownice w pryzmie kompostu – liczące, że ktoś potraktuje poważnie nasze postulaty i chęci.
Idźmy jednak po kolei. Jakiś czas temu pojawiły się w sieci informacje o tym, że pułkownik Kukliński kamuflował swoją działalność szpiegowską romansami z koleżankami z pracy. Były zdjęcia, opisy różnych aferek i huczków, a całość firmował Sławomir Cenckiewicz. Już zapomnieliśmy o tym, ale przypomniał nam Antoni Macierewicz. Przypomniał nam w sposób dziwny, oczekując, że wszyscy wzniesiemy okrzyk hurrrra! Tak jakby nie wiedział, że 90 procent populacji wychowało się na amerykańskich filmach o szpiegach, w których widać, że najbardziej krytycznym i dekonspirującym momentem działalności wywiadowczej jest znajomość z obcą i atrakcyjną kobietą. Jedynie pan Bond radzi sobie z tymi istotami, z cywilnych zaś osób Arsene Lupin, reszta gamoni skazana jest na klęskę. Tutaj zaś mamy próbę przeskoczenia popularnej narracji pchanej do głów wszystkimi kanałami, narracji, która nie dość, że jest atrakcyjna to jeszcze prawdopodobna. I na to wychodzą nasi i mówią – Kukliński był sprytniejszy, on się umawiał na działce pod Mińskiem z Kryśką, w tym czasie jego żona siedziała w domu, a Kiszczak wierzył, że z tymi dziewczynami to tak naprawdę, bo jedna z nich mu donosiła jaki to z Ryśka kogucik. Żeby nie było, figura ta jest jednym z elementów nowej polityki historycznej. I cóż tu rzec? Można chyba jeszcze tylko dołożyć te bajdy o tym, że państwo polskie ma 3 tysiące lat, było kiedyś cesarstwem i sięgało do Armoryki po Nowogród, albo nawet po Morze Białe.
Przedwczoraj napisałem o Stanisławie Supłatowiczu, ponieważ zaczęła go na nowo lansować gazownia, a do tego jeszcze słynna badaczka tajemnic – pani Lamparska – napisała o nim artykuł. Sądziłem, że wyczerpaliśmy wszystkie związane z tą postacią emocje, ale nie. Oto na stronie fejsbukowej pisma „Glaukopis”, zachwalanego przez Grzegorza Brauna, ukazała się informacja, że Sat Okh, czyli Stanisław Supłatowicz nie służył w AK, ale w NSZ. Autor tego wpisu, z wyraźną wyższością poprawia błędy rzeczowe autora GW, który napisał Supłatowiczowi laurkę. Żaden z nich jednak nie wyjaśnia jak to się stało, że żołnierz NSZ, który wysadzał mosty (na jakiej rzece?) płynąc pod wodą z rurką u ustach i nasączoną łojem torbą na plecach, napisał w latach pięćdziesiątych książkę do spółki z jakąś rosyjską pisarką. Informacja ta niestety zniknęła z wikipedii, ale przedwczoraj jeszcze tam była. Fakt ów znajduje się poza zainteresowaniami redaktorów Galukopisu, którzy martwią się tylko o to, by Sat Okh nie został zawłaszczony przez gazownię, by pozostał na „naszej” stronie. Razem z tą torbą śliską od łoju, w której trzymał trotyl płynąc pod wodą ku filarom mostu (na jakiej rzece?). To także jest elementem nowej polityki historycznej. Całe szczęście, że Zychowicz zamilkł nareszcie i nie pisze już o zbiorowych gwałtach na dziewczynach z AK. Choć któż to może wiedzieć, co szykuje nasz ulubiony autor.
Wczoraj na pudle w salonie24 wisiał tekst Wojciecha Sumlińskiego, który coraz bardziej zaczyna przypominać tego burmistrza miasta Błonie, co go przyłapali na seksie z przybraną wnuczką, młodszą odeń o lat 30. Pan burmistrz, kiedy materiał ukazujący jego wyczyny znalazł się w sieci i w prasie wyszedł grzecznie przed kamerę i powiedział: bardzo dziękuję, że państwo na mnie głosowali, bardzo, bardzo dziękuje….Na co pan dziennikarz: ale panie, tu widać jak pan z tą małolatą, ten teges, nie wstyd panu? A co burmistrz: bardzo dziękuję, że państwo na mnie głosowali, bardzo, bardzo dziękuję…No to reporter znowu: to jest panie skandal! Czy pan tego nie rozumie?! To jest policzek wymierzony demokracji, dobrym obyczajom, elementarnej uczciwości…Na co burmistrz: bardzo dziękuję, że państwo na mnie głosowali, bardzo, bardzo dziękuję. I tak przez dwadzieścia minut. Z Sumlińskim jest identycznie, tyle, że im bardziej on wszystkim dziękuje, tym mniej odwagi pozostaje w sercach tych, co mają prawo pozwać go za plagiat, czyli za kradzież, co tu gadać, bądźmy szczerzy chociaż wobec siebie. Ktoś wrzucił tu wczoraj link do tekstu Roberta Ginalskiego tłumacza książek, z których zrzynał Sumliński. Pan Ginalski jest oczywiście oburzony, nie szczędzi słów krytyki, ale już widać, że do sądu nie pójdzie. Szydzi z Sumlińskiego, że ten straszył sądem Newsweek, ale sam do sądu nie pójdzie. Będzie swój strach maskował tym, że podobna bezczelność nie mieści się w głowie, ale nie o to przecież chodzi. Sumliński zlekceważy te wszystkie szykany i rzekome groźby i będzie spokojnie jeździł po kraju z pogadankami. Co zresztą zapowiedział we wczorajszym tekście. I będzie bardzo, bardzo dziękował, za solidarność jaką okazali mu czytelnicy w tych trudnych dla niego chwilach. O Ginalskim zaś wszyscy wkrótce zapomną.
Taka jest na dzień dzisiejszy oferta publicystyczno-rozrywkowa jeśli idzie o „naszą” stronę.
Mnie z tego wszystkiego najbardziej bawi nie Sumliński wcale i jego „bardzo, bardzo dziękuję” skopiowane z występu burmistrza Błonia, ale pismo Glaukopis, które za wszelką cenę chce by gazownia nie kradła nam, dobrym Polakom, wdzięcznych i prawdziwych bohaterów, wokół których można owijać różne narracje.
Jeszcze raz więc z uporem powtórzę: na jakiej rzece Supłatowicz wysadził ten most? To ważne, albowiem do wyboru w okolicach, w których rzekomo działał jest tylko jedna rzeka – Pilica. Wysadzenie mostu na Pilicy ma z całą pewnością swoją legendę i dokumentację. Jeśli bowiem wysadzono most to niemiecki pociąg z bronią i żołnierzami po nim nie przejechał i ślad po tej aferze gdzieś musi być. No i most trzeba było odbudować. Kiedy to zrobiono i czyimi rękami? No i najważniejsze – dlaczego przy tym moście nie ma jeszcze pomnika Supłatowicza w stroju indiańskim?
Jeśli zaś idzie o rurkę, przez którą Sat Okh oddychał płynąc pod wodą, to jedni twierdzą, że była to trzcina, a inni, pan z muzeum indiańskiego na przykład, że kora ściągnięta z wierzbowej gałązki wiosną. Jeśli ktoś lubi eksperymentować niech się zanurzy pod wodę z trzciną w ustach i spróbuje oddychać płynąc. Jeśli zaś idzie o tę korę, to ja robiłem gwizdki z wierzbowych gałązek, szło mi słabo, ale kilka zrobiłem. Taka kora daje się obić i ściągnąć z patyka, w kwietniu jedynie, w maju już nie zejdzie. No i co? W chłodną kwietniową noc 17 letni Staszek rozbierał się do goła i płynął z tą rurką i torbą z trotylem pod wodą, żeby wysadzić most? Niesamowite, ho, ho, tak, tak….
Zapraszam wszystkich na stronę www.coryllus.pl. Do skelpu FOTO MAG, do księgarni Tarabuk i do księgarni Przy Agorze, a także do antykwariatu Gryf przy ul. Dąbrowskiego w Warszawie. No i dziś na 18.30 do Legionowa na pogadankę o polityce historycznej naszego państwa. Spotkanie odbędzie się w ratuszu, w sali na piętrze.
A Ktoś może wie skąd ta nazwa glaukopis bo to odnosi się albo do pogańskich wierzeń albo do… tadam tadam https://en.wikipedia.org/wiki/Mastigoteuthis_glaukopis
Robala 😀
no to Indianie zastąpią: WSI, żydów, cyganów, GRU, KGB, konfidentow wszelkiej maści [wobec kogo i do kogo?];
toż na trzeźwo nie da się nawet o tych narracjach słuchać,
a na poważnie to NSZ mają dokladnie opracowane losy/działania/etc i jest prześmiesznie jak bez zainteresowanych robi się z organizacji figuranta w rozgrwkach na tzw. jaja i ku uciesze,
ale, ale jest widać zapotrzebowanie na kreowanie wzorcow o bezwzględnych wykonawcach czynów skierowanaych przecie… ;- celem jest wywołanie naśladownictwa ale nie znamy jeszcze tych co chcą tym zjawiskiem zarządzać,- może odbiorcą tych socjotechnicznych działań ma być ….
Wyglada na to, ze w IPN zaligli sie juz na dobre mistrzowie intelektu.
Jesli chodzi o naszego polskiego wodza, to bylby to pierwszy przypadek, kiedy komuna lansowalaba w telewizji zolnierza NZS.
Do historii wpisów i edycji wikipedii można zajrzeć.
Pewnie z Supłatowiczem chodziło o:
„Dorogi schodjatsja (w jęz. ros., wspólnie z Antoniną Leonidovną Rasulovą) (1973)”?
https://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Sat-Okh&action=history
oryginalna legitymacja żółnierza NSZ byla koloru niebieskawoszarego, z fotografią i z pseudonimem;
na biurku mam pamiatkową legitymację zołnierza NSZ ps. Juzerak;
witajcie u źródeł historii, a po nas …
żadnego lansowania żolnierzy NSZ nie będzie, odbywa się tylko podkladanie narracji w celu wytworzenia zapotrzebowania na reakcje społeczne;
za bycie w NSZ dostawało sie min. 15 lat lub ks i konfiskatę wszelkiego mienia, i bynajmniej ta wojna w RP sie nie skonczyła ona nadal trwa i będzie trwać, inne narzędzia ale cele te same;- eksterminacja i kradzież mienia na rzecz środowisk wytypowanych beneficjentów
A kolor jego (kompostu historii) jest czerwony 😉
a gdzie w Legionowie dzisiaj o 18 jest to spotkanie?
A mnie równie jak historia (nie)wysadzonego mostu na Pilicy(?) interesuje, jak dotrzec do źródeł zapisów poufnych narad rady ministrów II RP z 1939 roku.
W szczególności do tej narady, gdzie (podobno, za Jałowiecki – „Requiem dla ziemiaństwa”) sk**yn Poniatowski, minister rolnictwa i reform rolnych z satysfakcją mówi, że nie potrzebny będzie nawet przymus administracyjny, bo wojna krwawo i ostatecznie zlikwiduje ziemiaństwo.
PS. Uświadomiłem też sobie wczoraj, po wikipedii, że po IIWŚ PRL to był paser, co ukradł/zagarnął rozbojem ziemię ziemianom, a potem odsprzedał (sic!) chłopom mało i bezrolnym.
1. 18:30
2. Sala Widowiskowa Legionowo
Piłsudskiego 41, 05-120
Legionowo
Nad Pilicą bodajże działał oddział NSZ Józefa Wyrwy ( pseudonim „Furgalski”, „Stary” ), który potem przeszedł faktycznie do 25 pp AK. Niestety we wspomnieniach dowódcy, mimo wymienianych wielu nazwisk ( w tym także w indeksie znajdującym się w książce ) nie ma postaci „Indianina”…nie ma też żadnej akcji wysadzenia mostu, acz może nieuważnie przejrzałem….Oczywiście może był to jakiś inny oddział….
Napisałem przecież, w ratuszu na piętrze
Tak, oddział Indian Shawnee, który przez dziurę w czasoprzestrzeni przeszedł do naszego wymiaru
PRL złodziejem,
III RP paserem 😉
„W zakresie oddzialu II najlepiej mieliśmy rozbudowany wywiad kolejowy. Od 1940 aż do wycofania sie Niemców dostarczaliśmy do warszawy raporty o rozbudowywanychi planowanych węzłach i liniach kolejowych. Mieliśmy wywiadowcę w niemieckim biurze planowania kolejowego. Material dostarczany przez niego fotografowano,. Ruch transportów był równieżmeldowany bez przerwy. Stalych obserwatorow mieliśmy w Krakowie, Płaszowie, ….”;- taka byla skuteczność NSZ [zeszyt II].
a czy my dzisiaj się czegoś nauczyliśmy od polskich żołnierzy?
Angielskie „wormhole” (dziura robaka) to po polsku tunel czasoprzestrzenny 😉
i utworzył pop [podstawową organizację partyjną] pod mostem na Pilicy
Znaczy, że tak, skoro najważniejszy agent zimnej wojny sobie ciupciał ile wlazło i z kim wlazło, skakał w bok jak mu droga wiodła i to było dobre, a nawet bardzo dobre bo mu pomagało w konspirze, to ja to rozumiem jako jasny jak neon komunikat do wszystkich żołnierzy, funkcjonariuszy, ich agentów i kogo tam jeszcze wynajdą w ten czy inny sposób teraz związanych ze polskimi służbami: „ciupciajta se ile se chcecie, z kim se chcecie, zdradzajta żony jeśli je macie i to jest dobre”. Jaki skutek to ma przynieść? No, dla ich pracy to chyba oczywisty.
A skoro tak, to jest jeszcze kolejny komunikat, tym razem dla wszystkich, taki bohater narodowy(swoją drogą ciekawy konstrukt, taki bohater narodowy czy też państwowy, no bo skoro mamy takich bohaterów to świeci już niepotrzebni, po co komu jacyś tam świeci Kościoła Powszechnego, my to mamy naszych, własnych, Polaków bohaterów, a reszta to nieważna. Prawda, że ciekawie to wygląda?) będąc wzorem do naśladowania tak postępuje i jest wychwalany przez władze za to, to znaczy, że takie postępowanie nie jest złe, a nawet jest dobre skoro się państwu i narodowi przysłuża. A więc wszyscy mogą cudzołożyć ile wlezie i to będzie dobre. Może większość nie przyniesie tym chwały narodowi i państwu, tylko niektórzy, ale skoro taki bohater nie jest krytykowany za takie postępowanie a nawet jest chwalony, to nawet jak zysku to państwu nie przynosi to i tak jest ok i nie wolno tego krytykować.
A co się będzie działo z duszami ludzi, którzy się na ten komunikat dadzą złapać to też nie będę rozwijał.
I to taka pobożna władza taką naukę ludziom głosi, taka wyśniona przez wielu władza. „to należy się też polskiej armii, która musi mieć wzory jasne i odróżniać co jest dobre, a co jest złe”(http://niezalezna.pl/76062-szef-mon-wystapil-o-awans-generalski-dla-r-kuklinskiego-wzor-dla-polskiej-armii-mowi-macierewi). Eh.
Nie, już PRL był paserem – hasło „Reforma rolna w Polsce (1944)”:
„Parcelowaną ziemię dzielono między chłopów bezrolnych oraz mało- i średniorolnych. Za przydzieloną ziemię dekret ustalał zapłatę stanowiącą równowartość przeciętnych zbiorów rocznych. Spłata następowała w ciągu 10–20 lat.”
To jest poufny rozkaz – przyczynek do wzrostu dzietności 🙂
No właśnie, minister otrzymał bardzo szerokie i naprawdę mocne wsparcie wielu ludzi, którzy zgadzają się z nim że armia musi wiedzieć co jest dobre a co złe. No i, że za dobre się wynagradza, również awansami. Którzy zgadzają się z ministrem odnośnie tego kto jest „bohaterem narodowym”. http://niezalezna.pl/76102-pomysl-antoniego-macierewicza-poparl-nawet-lis
Także tego.
Nie możesz tak pisać, bo cię oskarżą o skumulowane frustracje…musisz być trochę swobodniejszy i wyrozumiały bardziej…Jak Sat Okh…
Taka jest na dzień dzisiejszy oferta publicystyczno-rozrywkowa jeśli idzie o „naszą” stronę.
———————————————————————————————————————–
Uważa się, że ludność zamieszkująca terytorium nrd była najbardziej zinfiltrowanym społeczeństwem na świecie, ale im dalej od 1989 roku to mi wychodzi, że u nas w prl i u nas w III rp było/jest może i gorzej.
Pozdrawiam
Krzysztof
jest deficyt świetlanych postaci i ruszyła produkcja świeckich świetych, bo to autentycznych świetych nikomu nie po drodze;- toż asceza, determinacja, etc – to nie ten model;
a co by bylo gdyby sie okazalo, że Kukliński jest odwróconym agentem lub też cala ta doktryna wojny atomowej w europie to jedna wielka hucpa; lokalne uderzenie tak;- i karty na stół;
każdy system, a sowiecki w szczegolnosci ma gotowe, gladkie przejście na z gory upatrzone pozycje;
wyjatkami sa systemy państwowe tworzone przez frajerow dla frajerow
Tak, raz mi kolega pokazał księgę chrztów, już nie pamiętam dokładnych liczb ale w ciągu roku na kilkadziesiąt(około dwudziestu kilku) dzieci ochrzczonych w mojej parafii w ciągu jednego roku zaledwie około 5 nie miało dopisku illeg. Czyli że tylko te około 5 było dziećmi, których rodzicie byli małżeństwem. To już było kilka lat temu, nie wiem jak jest teraz. Ale no ładnie to tak zostawiać dzieciom pamiątkę na całe życie w papierach? Pal licho jeśli to tylko pamiątka, a są takie instytucie gdzie człowieka z takim zapiskiem nie przyjmą.
Przejrzałem też pobieżnie dane Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego AK por. „Góry” – „Doliny”…oni tez w 1944 roku znaleźli się nad Pilicą …nie ma…. tamtędy też przebijała się Brygada Świętokrzyska NSZ …ale także nic na ten temat nie ma…
Wielki Post się zaczął, choćbym chciał to nie da rady.
„chcialem być agentem i zacząłem od uwiedzenia sekretarki gen.dyr…, a potem poszlo z górki, sprzatączki uważam za cenne źródło informacji a jakież to alibi, razem chodzimy wieczorami po proszek persil do lidla…”
Z płk. Kuklińskim i jego powiedzmy „wykorzystywaniem libido” w prowadzonej działalności, to akurat żadna sensacja jest. Była rzecz wiadoma od dość dawna. Sławomir Cenckiewicz dobrze całość opisał w „Atomowym szpiegu”. Zwyczajnie sam Kukliński bez „wykorzystywania” w pracy „pań” z MON, które miały dostęp do szafek swych szefów nie uzbierałby takiej ilości danych jakie przekazał USA. Proste i nie budzi tu akurat wielkich sensacji. Naiwna wiara w postać „krystalicznego rycerza” z filmu „Jack Strong” w tym zderzeniu z faktami pada po prostu….
Tak jest Leopold Okulicki rozwiązał Armię Krajową, pytanie jakim prawem, ale NSZ nie zostały rozwiązane i to jest fakt. Podobno pod inicjałami NSZ ukrywa się jeszcze inna organizacja z tego okresu do, której te inicjały pasują, jaka to organizacja. I jeszcze jedno kto na ten przykład i kiedy rozwiązał tzw. bataliony chłopskie i co to było to bch?
Rozmawiam w Tharancie (pod Dreznem) z panem doktorem, kiedy za plecami otwierają się drzwi. Pan doktor podnosi się i słyszę szwargotanie (nie znam niemieckiego) w którym przebija ja, ja, ja doktora. Gość wychodzi a doktor pojawia się z książką w lakierowanej okładce, chowa ja do swojej teczki. Widzę, że w tytule jest słowo z mus na końcu. Doktor rozkłada ręce i wykonuje przepraszający uśmiech i wracamy do rozmowy.
Kilka dni później wychwytuję z dziennika TV informację, że w Polsce zginęli ludzie w pożarze. Nie za bardzo zrozumiałem ile osób zginęło i gdzie. Pytam następnego dnia „mojego” doktora, ale mówi mi że nic na ten temat nie wie, bo nie oglądał dziennika. Postanawia mi pomóc i podczas wspólnego śniadania zadaje pracownikom pytanie. Konsternacja, nikt z około dwudziestu osób nic nie wie. Wychodzi, że z tego grona tylko ja oglądałem enerdowski dziennik telewizyjny. Reszta oglądała telewizję z RFN, którą dzięki stosownej instalacji można było w tej okolicy oglądać.
Nikt nie ma dobrego pomysłu co zrobić z Ryszardem Kuklińskim i tak źle i tak niedobrze, czy ktoś już rozpoznał jakie były owoce jego działalność co konkretnie mieli z tego Polska i Polacy?
Myślę, że to nie była rurka tylko piórko i umocowana zupełnie gdzie indziej.
Ja znam Pilicę dosyć dobrze, bo się nad nią wychowałem. Mogę powiedzieć, że żeby pływać w Pilicy pod wodą nawet w kwietniu to trzeba bardzo się naszukać miejsca gdzie człowiek może się cały zanurzyć nawet w pozycji poziomej. Nawet jeżeli się takie miejsce znajdzie to wystarczy najwyżej na dwa machnięcia ramionami i już się wypływa na mieliznę.
Jakieś 15 lat temu wyszły wspomnienia Kuklińskiego w formie „eksluzywnego” wywiadu (zgoda FBI, CIA, GRU, Prezydenta USA i ONZ oraz tym podobne). Po przeczytaniu miałem rzeczywiście mieszane uczucia. Jakbym przeczytał słabą imitację Forsytha. Żadnej szerszej refleksji tylko fakty i przygody. Kukliński był wtedy po śmierci syna i chyba nie miał już nic w życiu do roboty. Żadnych prób podsumowania polityki światowej. Żadnej refleksji czy było warto. Poziom wypowiedzi bohatera jak na filmie co niedawno o nim był.
Do kogo te pretensje? chyba do rodziców?
Nie byli małżeństwem w sensie kościoła, prawnie mogli być.
Oczywiście, że nie przyjmą wszędzie – np. na następcę tronu nie przyjmą. Ale jak już Grzegorz Braun który jeszcze nie wie, że jest tym namaszczonym na króla, wieszczonym przez się królem zostanie to jego potomek na pewno nie będzie miał tego zapisku.
Z ciekawości jakie instytucje ?
Co do awansu Kuklińskiego to jest pierwszy krok do realizacji tezy Jaruzela: „jeśli on jest bohaterem to ja zdrajcą”. Więcej treści tutaj nie znajduję.
Opowieść sprzed kilku lat i to zasłyszana, od znajomego o znajomym. Mianowicie człowiek był, który chciał się wkręcić do Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników Świętego Jana, z Jerozolimy, z Rodos i z Malty, oni tak mają, że tam można się dostać tylko jak się dostanie zaproszenie, no to gość dawał im pieniądze, współpracował z nimi, no przymilał się ile bądź. A oni nic. W końcu mu powiedzieli, nie ma szans żeby go zaprosili z tego właśnie powodu, jest nieślubnym synem.
Po latach cisnac jakiegos lewego indianina, co w bolszewickiej telewizji wystepowal i pisal jakies ksiazki z rosyjska towarzyszka, to jest jawny przekret i kolejna proba wmontowania w polska glowe tego niewolniczego, indianskiego paradygmatu, ktory tym razem jeszcze zydowke ma niby ratowac.
To odwraca uwage od spraw istotnych. Chodzi oczywiscie o Kosciol.
W urzędach centralnych serwisy sprzątające zdominowane są przez panie z silnym akcentem wschodnim.
A czy to aby stuprocentowa prawda z tym ciupaniem, czy właśnie ktoś naszego bohatera przejmuje? Kreacja na Bonda, jak słusznie zauważa Gospodarz?
A z tymi 3 tysiącami lat to oczywiście taka sama prawda, jak ta z podręczników historii Francji, z których każdy zaczyna się zdaniem: Gallia est omnis divisa in partes tres… zawsze była niepodległa (nawet jeśli nie omnia, to przynajmniej tam, gdzie żyli Asteriks z Obeliksem) i biła Rzymian. A Brytania przez króla Artura jest bezpośrednim spadkobiercą Imperium Rzymskiego, a Ruś jest trzecim Rzymem itd., itp. Głupie to, ale jak widać skutecznie wykorzystywane przez innych.
Z góry upatrzone pozycje – to jest to 🙂 dla kazdego cos dobrego 🙂
To prawda. Mój dziadek kupił od gminy kilka hektarów i obejście. Po Niemcach. Woj. Lubelskie nie ziemie odzyskane. Dziadek ciężko pracował min. na kolei na przeładunku żeby to spłacić przez wiele lat. Nie dostał nic za darmo. Na ziemi ziemian w tej okolicy utworzono PGR-y. PGR-y przejęli w większości ich dyrektorzy t. j. aktyw PZPR.
Nie ma się co dziwić, wszak płk. Kukliński to zwykły „PRLowski trep” był… jakiż więc miałby mieć poziom wypowiedzi..? To że miał zdolności „sztabowe” i „szpiegowskie” niczego w tym względzie nie zmienia, Henrykiem Sienkiewiczem być nie mógł…
Dobrze że przez pomyłkę nie wystrzelali żubrów 😉
Teoretycznie rzecz biorąc poprzez wpływ jaki wywarły na szefach US Army jego informacje wywiadowcze, USA zmieniły całą swą doktrynę wojenną, zrezygnowawszy z uczynienia Polski „radioaktywnym polem”….choć kto wie jak to było naprawdę….
W swietle mojej wiedzy… coraz bardziej wychodzi mi sprawa pulkownika Kuklinskiego
po prostu i zwyczajnie na wielka HUCPE !!! Od samego poczatku byla to dla mnie
sprawa wielce „kontrowersyjna”, a dzis w dobie „szybkiego przeplywu informacji”,
roznych informacji w sieci… coraz bardziej wychodzi mi sprawa pulkownika Kuklinskiego
po prostu i zwyczajnie na WIELKA HUCPE !!!
… a ostatnie pomysly pana Macierewicza, dotyczace np. powolania nowej/starej komisji
„smolenskiej” czy ostatni „wykwit” tworczosci ministerialnej z „nadaniem stopnia generalskiego”… sa zwyczajnie bardzo niepokojace !!!
Nie wiem czy sa to pomysly ministra Macierewicza… bo do tej pory postrzegalam Go
przez wiele lat jako czlowieka i ministra dosc rozsadnego i rozwaznego… czy sa to
pomysly, projekcje, inicjatywy np. otoczenia pana ministra wszelkiej masci doradcow, pracownikow w ministerstwie, ktorzy byc moze po prostu… nudza sie !!!… a moze nawet pomysly bankrutujacego i zdesperowanego Sakiewicza… ale wedlug mnie to wszystko
wyglada mi na to, ze w tym MON to zwyczajnie cos z… „la tete est ca va pas” !!!
… zaczyna sie po prostu „legendowanie”… no i oczywiscie proba wyrwania budzetow
na ten „szczytny cel” dla wszystkich znajomych… kroliczka !!!
Wydarzenie – społeczny kongres oświaty polskiej z minister Anną Zalewską:
http://solidarni2010.pl/32642-wydarzenie-spoleczny-kongres-oswiaty-polskiej-15-lutego-w-warszawie.html?PHPSESSID=e333f8c4ca53bc418d0a46cd80b3ead2
„Nasz” zarys programu oświatowego:
http://solidarni2010.pl/luba/inc/pobierz_plik.php?nazwa_pliku=zarys_programu_oswiatowego_(2).docx&miejsce=pliki
warto rzucić okiem, a może nawet się wybrać na spotkanie. Ogólnie zarys ciekawy (np. 2a – model organizacyjny)
Ale koniecznie trzeba zapoznać się z pkt 4. f) bo otwierają się nowe perspektywy wydawniczo-eksperckie
O jeden most za daleko, jednym słowem.
Dokladnie tak !!! Chodzi tylko o Kosciol !!!
czy pan ma nas za idiotów? tak tylko pytam?
Jeśli to jest nieprawda, i on nie ciupciał, tylko stuprocentowo wierny żonie był, to przestaje być ciekawie. Zaczyna być już tylko strasznie.
„Żeby nie było, figura ta jest jednym z elementów nowej polityki historycznej. I cóż tu rzec? Można chyba jeszcze tylko dołożyć te bajdy o tym, że państwo polskie ma 3 tysiące lat, było kiedyś cesarstwem i sięgało do Armoryki po Nowogród, albo nawet po Morze Białe.”
Od kilku lat zaczęła się dyskusja właśnie na powyższy temat odnośnie historii Polski/Lechii/itp., to znaczy co było na terenach środkowej Europy przed rokiem 960 AD. Grzegorz Braun pytany o to przeważnie wielce się oburza i coś mówi o mordach rytualnych ówczesnych Słowian, o niewolnictwie, handlu ludźmi. Tak zwani neopoganie słowiańscy kreują wizję wielkiej Lechii czy podobnej nazwy gdzie Słowianie z tych terenów nigdy nie zostali podbici przez Imperium Rzymskie/Święte Cesarstwo Rzymskie, gdzie wpływy Rzymu maksymalnie sięgały Łaby i Dunaju. Według obecnych historyków to co było za tymi rzekami od strony Słowian to puszcza zielona gdzie nic się nie działo tylko dzicy kopacze bursztynu.
W sumie nie ma się co dziwić ludziom bo naprawdę brakuje tutaj jakiegoś elementu, jakby ktoś z wielkiej księgi Historii Europy wyrwał wiele stron i oznaczył na mapie starożytnej-średniowiecznej Europy ten teren Strefą Zakazaną Skażoną Radioaktywnie. Osobiście mimo swojej rzymskokatolickiej wiary uważam, że ktoś z Rzymu/Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego tutaj coś zataił, a jak coś ktoś zataja to wtedy tworzą się właśnie takie Cesarstwa Słowiańskie aż po morze Białe sprzed 3 tysięcy lat i cała masa historii pisanych na kolanie.
… Sagi „GLEN W KRAINIE STANKIEWICI” ciąg dalszy:
wywiad z… mężem… Na pohybel wiedźminowi Wolniewiczowi:
https://www.youtube.com/watch?v=0_VW6rh8nhA
A tutaj GLEN NIEZWYCIĘŻONY wyzywa Gnoma LASKA na śmiertelny pojedynek – stawka jest wysoka:
https://www.youtube.com/watch?v=8CLrKS6K7ek
Nie. Nie mam takiego stosunku do ludzi…nie prezentuję takich postaw…
dziękuję i przepraszam za zamieszanie, nie doczytałem.
Niedaleko mojego rodzinnego domu w czasie wojny wysadzono most na linii kolejowej Warszawa Kraków, tyle że nie na rzece tylko takim strumyku i nikt się nie podpina pod tę robotę. To może ten cały indianin to zrobił.
Nikt z poważnych historyków nie mówi o „puszczy zielonej” (w źródłach dla tych terenów pojawia się czasem określenie „Mroczna Puszcza”, znana miłośnikom Tolkiena :-)), to raczej kiepska, niedouczona publicystyka. Ale załóżmy, że rzeczywiście coś zatajono… Wyobraźmy sobie Europę Wschodnią zdominowaną przez kaganat Chazarski, który jest gigantycznym przedsiębiorstwem spedycyjnym, zajmującym się handlem… żywym towarem, wyobraźmy sobie, że ogromne „plemienne grody” , które nie wiadomo czemu służyły (są za duże do obrony, dużo większe od późniejszych gródków „państwowej administracji”, gdzie rezydowali zarządcy piastowskiego władcy) były… obozami przejściowymi, składami tego towaru, który wielkim strumieniem płynął na południe – od Bliskiego Wschodu, przez Egipt po muzułmańską Hiszpanię. Ja oczywiście fantazjuję, ale gdyby tak było, czy warto o tym pamiętać?
Osobiście czekam na rewelacje, do którego to konkretnie oddziału NSZ owego „Indianina” przypiszą ….
Oj tam, oj tam! Przecież ex TW „Leszek” często opowiada jak to oddziały Gwardii Ludowej (no przecież, że Czerwoni) raportowali wysadzanie pociągów na bagnach. Było to zadanie ekstremalnie trudne, poniżej łatwiejsza bo zimowa rekonstrukcja takiego przejazdu:
https://www.youtube.com/watch?v=nmXq6mIm1Y4&t=32m13s
tylko wtedy ten caly bajer z podwodna rurka z tataraku odpada. Chlopaki za duzo kreskowek sie naogladali.
to takiego oddziału, ktory ich wyobraźnia wytworzy na użytek przeprowadzanej operacji
budżety, budżety – to są realne i mierzalne cele; nic poza tym;
natomiast druga komisja jest niezbędna np. jako audyt zewnetrzny z zakresu mechaniki; Miller, Lasek i inni to urąga jakimkolwiek raportom/badaniom;- to jest uzasadnienie polskiego sądu w wydawanym wyroku na zlecenie
rozważmy sceanriusz: część Polski przechodzi pod zarząd wschodniego sąsiada [pośrednio/bezpośrednio] i potrzbny jest na tym terenie kult bohaterow, którzy sprzedadzą narzuconą administrację i jej dane/tajemnice/struktury/… na drugą stronęm czy do drugiej strony;- i tylko pod emocjonalnym zaanagażowaniem 'będę jak Kukliński, bo RP zawsze mnie nagrodzi, nawet jak mnie powieszą..];
i może to jest celem, takie dzialanie wyprzedzające w ramach naboru/treningu/… kadr
Córka generała w wywiadzie z kolega z ławy szkolnej puściła farbkę jak to jej tatuś generał w stanie wojennym pojechał do polskiej spółdzielni mleczarskiej i uderzając pięścia w stół krzyknął ” koniec z dolewaniem wody do mleka ” .I to jest bohaterstwo a nie tam jakies ….
Od razu kreskówek, po flaszce chłopaki nie takie rzeczy robili 🙂 a może i bimber był to i wizje były 🙂
„Jego motywacją było uniknięcie wojny, której Polska byłaby największą ofiarą. Oby nigdy nie brakowało w naszej ojczyźnie takich ludzi.” – to cytat z dnia dzisiejszego – Pani Anders
Tak, to jest nieprawdopodobna skandaliczna HUCPA, HUCPA
i jeszcze raz HUCPA… ewidentne, zuchwale i bezczelne prowokacje
i manipulacje merdialne w wykonaniu kolaboranta Sakiewicza, jego
„zlodziejskich partyzantow” !!!
Te wszystkie „dzialania” strefy wolnego slowa” kolaborujacego
jawnie z calym tym szambem mainstream’owym to jest
po prostu… SKOK NA KASE Z BUDZETU… poki jest na to
okazja !!!
No, juz po takim wyzwaniu przez „profesorka”… to Lasek chyba sie pochlasta… szarym
mydlem… zeby bylo smieszniej !!!
I minister Anna Maria Anders z niezastapionym klubem GP… zorganizowala obchody 12-rocznicy
smierci pulkownika Kuklinskiego… no straszne !!! Ciesze sie, ze sam minister Waszczykowski
z tymi kolaborantami sie nie pojawil!
Bravo panie ministrze i dziekuje… i tak prosze trzymac na przyszlosc… jak najdalej
od wszelkiej masci kolaborantow !!
… a swoja droga to desperacja sprzedawczykow od Sakiewicza musi byc wielka… brak kasy
musi byc straszny i dotkliwy, skoro Dunczyk poszedl na taki merdialny NUMER… i do tego
tak strasznie sie „szarpnal finansowo”… toc stawka wieksza niz zycie… wszystkie komuchy, resortowa cholota mainstream’owa… i pol Polski… turla sie ze smiechu !!!
Bez zlosliwosci… ale chyba pani Stankiewicz naprawde cos rzucilo sie na glowe… na gwalt
potrzebny dobry psychiatra !!!
KOMPROMITACJA totalna obojga !!!… licze na inteligencje ministra Macierewicza, ze
nie bedzie udzielal i komentowal tego cyrku !!!
To dramatyczne „bicie piany” nt. Smolenska dzis, kiedy w Polsce jest cala masa znacznie
wazniejszych problemow… nie mowiac juz o delikatnym wyciszeniu, bo wlasnie zaczal sie
Wielki Post jest po prostu karygodne i dyskredytuje cale te zaprzane merdia !!!
To ona też była indianką?
Jako kobieta sprawami szpiegowskimi się nie zajmuję, ale gdzieś słyszałam ze to generał Chocha zainspirował i zasłaniał płk Kuklińskiego. Generał Chocha był z rodziną wywieziony do Kazachstanu, nie zdążył do Andersa, był Kościuszkowcem i został w wojsku i po jakiejś debacie wyznaczającej teatr wojny ze wskazaniem że terenem teatru będzie Polska, generał nie wytrzymał poziomu planowanej rakietowej destrukcji i lekko zmotywował Kuklińskiego do działania na rzecz zmiany planów Moskwy.
Jednym słowem nie jakieś przypadkowe romansowe kobitki tylko pułkownik miał ochronę ze strony generała.
A co do Jaruzelskiego co powiedział że jeśli Kukliński był patriotą to Jaruzel jest zdrajcą – no to film G. Brauna dokładnie to pokazuje, Że Jaruzel był zdrajcą. .
z tego wynika, że patriotyzm obudził się po inspiracji wywołanej troską, iż RP będzie terenem konfrontacji nuklearnej?
skala rażenia i oddzialywanie broni nuklearnej jest takie, że Berlin, Bonn, itd. byłyby odbiorcami tego samego losu; 300/500/km to żaden dystans dla efektow wybuchu bomb nuklearnych,
aby Jaruzelski byl zdrajcą to musiałby zdradzić;- tutaj inna klasyfikacja jest przydatna; on nic nie zdradzal ponieważ nie był wywodzący się mentalnie/przynaleznościowo/… ze wspólnoty, ktorą uważamy za naszą;- ot, międzynarodowy zarządca w koncernie/korporacji CCCP;
spoleczeństwo w RP nie jest monolitem w odniesieniu do pojęcia patriotyzm/.. i nigdy nie było; tych co wsadzal do zk przecież nie zdradzal tylko skazywal na okreslone wyroki z ks włącznie, Hans Frank też byl zdrajcą?
Ona akurat wie najlepiej co bylo najwieksza motywacja sp. pulkownika Kuklinskiego…
niech laskawie zostawi tego czlowieka w swietym spokoju !!!
Ona nawet nie ma prawa uzywac slowa MY albo w „naszej ojczyznie” !!! Ona ani wie, ani
rozumie co te slowa znacza !!! Nawet nie posiada obywatelstwa polskiego !!!
To jest wstyd i skandal, ze takie miernoty, ktore ledwo dukaja po polsku, ktore nie maja zielonego
pojecia o historii Polski powoluje sie na tak wazne stanowiska… WSTYD i SKANDAL !!!
… i Pani PBS powinna ja jak najszybciej zdymisjonowac !!! Nie ma najmniejszego powodu
zeby nadal „utrzymywac” te pania z polskiego budzetu !!! Polska i tak ma duzo innych
wydatkow niz utrzymywanie takich darmozjadow jak m.in. pani Anders !!!
„(…) [Słowianie] zaskoczeni we własnym kraju przez niespodziewany atak w miejscu bez odwrotu, nurkują na dno. Stamtąd biorą przygotowane uprzednio wydrążone wewnątrz trzciny i wkładają je do ust. Trzciny zaś sięgają powierzchni wody. Leżąc na plecach na dnie, oddychają oni przez nie i czekają wiele godzin, nie wzbudzając niczyjego podejrzenia. Niedoświadczona bowiem osoba, która dostrzeże je z góry, mogłaby po prostu pomyśleć, że wyrosły one w wodzie. Jednak osoba obznajomiona z tego typu sztuczką, zauważywszy po wzajemnym względem siebie położeniu trzcin, że zostały one ścięte, albo wepchnie je w ich usta, albo wyciągnie je, a wraz z nimi ludzi na powierzchnię.” Strategikon, ces. Maurycy (VI/VII w.) Taki mamy starożytny wzorzec tej historii.
No i Wyszkowski dostał medal od prezydenta.
w pierwszym materiale Glen się strasznie spocił i miał bardzo wytrzeszczone oczy. Wiadomo, żona przepytuje.
a co do kasy to już pisałem jacy sponsorzy byli na człowieku roku Gapola.
to jest fajny patent, tylko na głębokości większej niż pół metra ciśnienie wody nie pozwala na wdech, więc raczej byłby pacjent w dzień widoczny. A dodatkowo człowiek z pełnymi płucami wypływa na powierzchnię, musiałby ze 2-3 kg kamieni mieć w kieszeniach. Musiałby też (choć może niekoniecznie, gdyby kolanko jakieś zamocował do tej trzciny) leżeć na wznak, wiec albo trzymać się jedną ręką za nos, albo pozwolić, żeby wpłynęła do niego woda. To chyba mimo wszystko prostsze od prowadzenia lokomotywy po bagnach.
A mnie się tak jakoś skojarzyło, że dzisiaj jest święto Matki Boskiej z Lourds i że akurat mamy uchwalone to 500 + oraz zdaje się z dniem dzisiejszym ma miejsce niemożliwe jest odbierania dzieci rodzinom z powodu biedy – no dla mnie to jakaś taka niezwykłą koincydencja.
No może jesteśmy krajem nadzwyczajnych koincydencji.
Ciekawe momenty niesubordynacji prezemtował gen. Władysław Anders podczas kampanii wrześniowej, potem Łubianka, a potem Armia Polska wychodząca z ZSRR na Zachód. Generał z pewnym opóźnieniem zapadł na popularną chorobę panującą wśród dostojników II RP, a mianowicie ożenił się po raz wtóry z młodszą o prawie 30 lat Ireną, artystką narodowości ukraińskiej. Andersowa miała za sobą już jedno małżeństwo z Gwidonem Boruckim (bardzo ciekawy typ). Symptomatyczne jest to splecenie podwójnymi węzłami narodowości niemieckiej, polskiej, ukraińskiej i żydowskiej.
tak, i jak ktoś zaatakuje panią premier to pan prezes ARiMR i pan wiceminister rolnictwa murem i merytorycznie:
https://www.youtube.com/watch?v=nDk9xiAf9mY&t=39m19s
cofam moje wczorajsze stwierdzenie, że ci z PiS się sensownie wypowiadają w RM. Nie wiem skąd ich biorą. Widocznie rolnictwo nie jest takie ważne, że można takich działaczy powołać.
Nie prościej byłoby zmniejszyć VAT na wózki, ubranka, odżywki, pieluchy… Nie trzeba byłoby zatrudniać dodatkowych urzędników, czy księgowych.
Jednym slowem rozpacz, nedza i kompromitacja… w „rodzinnej” tv !!!
Rozumiem, ze mogl sie zony przestraszyc, a nawet spocic… pewnie stad
ten wytrzeszcz oczu… ale chyba nie bylo tak zle jak z profesorem
Wolniewiczem.
Mam nadzieje, ze juz niebawem ZBANKRUTUJA… i tego zycze im
serdecznie… zeby Polacy zmadrzeli i przestali te merdialna sitwe
wspolfinansowac !!!
Corunia tez ciekawa i przez kolaborantow Sakiewicza i Bogne Janke mocno lansowana… pani z „wielkim nazwiskiem”… i jeszcze wiekszym morale
i etyka !!!
… a honor rodzaju „swinskiego”… plujesz w oczy – mowia, ze deszcz pada
albo… jak mowi Gospodarz… dziekuja !!!
Nie wiem, czy nie pierwiastek ukraiński spowodował, że Irena Andersowa była w tzw. wolnej Polsce hołubiona. Może w przypadku Sahevycha da się to wytłumaczyć więzami krwi.
Dzdzownice, nawet kompostowe – nie. Predzej robaki, ktore zeruja w padlinie. Tak,
wiem, ze to brzmi prowokacyjnie i porusza emocje, ale te emocje wlasnie to ta
najbardziej cuchnaca czesc padliny: rozkladajace sie trzewia i mozg r rozwalonego lba.
Wiem co pisze.
Suplatowicz oczywiscie wysadzil most i to byl most na Drinie. Zrobil to razem z ojcem Gojka Miticia, ktory w rzeczywistosci nie byl partyzantem, lecz cetnickim szpiegiem w oddziale Tity.
Ze zwiazku starego Miticia i Suplatowicza przyszedl na swiat Kuklinski – tez Indianin. Oni dwaj byli pierwszymi indianskimi gejami, ktorzy nawet mieli potomstwo, ale w tamtych czasach sama obecnosc Indian w antynazistowskim ruchu oporu moglaby wywolac zbyt wielki szok w samym dowodztwie sprzymierzonych i zarowno Sat Okh, jak i ojciec Gojka Miticia – ktory byl nieznanym do dzis z imienia Mohikaninem – pozostali w swoich formacjach czerwownoskorymi in cognito.
Jesli zas chodzi o te problematyczna rurke, to jesli most byl w gornym biegu Driny a moze nawet Neretwy, to bylo chlodno, wiec te rurki mogl bez problemu wykonac i wsadzic je w dowolny otwor ciala.
Jak wiec Panstwo widza, glowne watpliwosci p. Maciejewskiego wyrazone w powyzszym artykule udalo sie rozwiazac. Ja moze tylko od siebie pozwole sobie dodac, ze kwestie indianskie nalezy traktowac z najwyzsza powaga. Udzial Indian w dziejach Serbii na przyklad jest po prostu niewyobrazalnie kolosalny:
http://www.srpskadijaspora.info/vest.asp?id=9786
Mysle, ze w dziejach Polski mamy w tym zakresie absolutny paralelizm, a zyciorysami Miticia i Suplatowicza nie pogardzilby sam Plutarch.
Bardzo Panstwo dziekuje za to, ze poswiecili Panstwo swoj czas na przeczytanie mojego wpisu.
Bardzo Panstwu dziekuje.
Dziekuje bardzo Panstwu.
Dziekuje.
😉
Rada bylabym to wiedziec… bo jak narazie to powolanie corci pani
sp. Ireny i jej powolanie na stanowisko w polskiej administracji rzadowej to wielka hucpa i skandal… to nie jest zadna „dobra zmiana” !!!… i Polsce i Polakom nie jest ona do szczescia potrzebna !!!
… o postawie matki pani Anny Marii tez duzo bylo swojego czasu
powiedziane, ojciec general tez nie byl taki „krysztalowy” jakby co niektorzy chcieli !!!
Naprawde mamy znacznie lepsze wzory i bohaterow z ostatniej
historii niz general Anders ze swoja druga zona sp. Irena, a teraz
jeszcze na dodatek… z rozowa i pusta corunia jako ministrem !!!
To po prostu GRANDA W BIALY DZIEN… i nie ma co mowic
… „dziekuje” !!!
Wydaje misie, ze trzcina rosnaca na poludniu Europy jest grubsza od tej w Polsce
Miałem ten tekst nazwać inaczej, ale się trochę zbrzydziłem tamtego tytułu.
Czy mimo to moglby Pan teraz juz podac ten tytul?
🙂
ale zbytnie urozmaicenie jest w podziękowaniach
>zdaje się z dniem dzisiejszym ma miejsce niemożliwe jest odbierania dzieci rodzinom z powodu biedy
Dzięki Panu Bogu i Jego Cudownej Mamusi.
Jak nie ułatwią wyraźnie życia w Polsce np. usunięciem podatku dochodowego – to te wszystkie zabawy o krótkotrwałym i ograniczonym zasięgu wymiotą przy nastepnych wyborach „naszych” – i tak będzie za każdym razem jak im się uda wejść do rządu.
celem jest świadome lub nie zwiększanie aparatu państwa oraz nadzoru nad czynnościami [oświadczenia, dokumenty źródłłowe,..] ok. 15% sparw wyląduje w postepowanich weryfikujących, zajęcie dla prawników, sądów, … to jest istota obecnej RP;- generowanie rynków dla okreslonych grup zawodowych i ochrona ich interesów, patrz: zwielokrotnienie stawek dla prawników w postepowaniach [niejaki Budka] a czy w tej kwestii jest wola prezywrocenia zasady: ile pracy tyle płacy? – nie tylko zaplanowany drenaż frajerów przez wybrańców
idę po flaszke
Z tymi rurkami do oddychania to nie wiem czemu kojarzą mi się „domki w Słupsku”
Pojawił się nowy „Gospodarz”, więc mimo iż bez flaszki, pozwolę sobie na dydrymały. Koledzy, szczególnie na S24, zajmują się rurką i chodzeniem po dnie, a sprawa była prosta, bo bohater nie miał torby nasączonej łojem z bizona lub niedźwiedzia grizzli, ponieważ podzielił się robotą ze specem od materiałów wybuchowych. Kiedy Sat Okh niezauważony podpłynął do filaru mostu to czekał tam nań uzbrojony w zapalnik Cezary Trotyl Gmyz, który z tej racji wprost palił się do roboty. Akcję z boku obserwowała życzliwym piórem Indianka z Sojuza.
>celem jest świadome lub nie zwiększanie aparatu państwa oraz nadzoru nad czynnościami
mam nadzieję że im się nie uda i przez dalsze osłabianie Polaków nie dojdzie do jakiejś sponsorowanej z zewnątrz rewolucji czy przegranej wojny i zrobi się u nas jeszcze straszniej po wszystkim.
Pani ma jakiś wyraźny problem z Panią Anders…może nie wiem…powinny się Panie spotkać i porozmawiać, coś sobie wyjaśnić …? To może pomóc w takich animozjach…
Poza tym Pani Anders ma obywatelstwa : polskie, brytyjskie i amerykańskie, jeśli to Panią uspokoi…w co szczerze wątpię…
Nie znam pana… i nie interesuja mnie akurat panskie watpliwosci.
Wow !!! No, klekajcie narody… Anna Maria o „wielkim nazwisku”… ma az 3 obywatelstwa !!!
Prosze dobrze sprawdzic… bo moze sie okazac, ze ma ich az 5,
rownie dobrze moglaby posiadac jeszcze obywatelstwo niemieckie
i ukrainskie !!!
Ja prosze pana, wbrew temu co sie panu wydaje – jestem niespotykanie spokojny czlowiek… ja nie mam zadnego problemu
z pania Anna Maria !!!… pani Anna Maria reprezenuje kompletnie
rozny od mojego system wartosci, miedzy mna a nia istnieje
przepasc… i zwyczajnie nie chce mi sie z ta pania nawet gadac !!!
Bo niby o czym ???!!! O jakich animozjach pan mowi ???!!!
Za to pan okazuje sie czlowiekiem… „niskich lotow” i zwyczajnie
zakompleksionym !!!
Prosze sie o mnie nie martwic… mam jeszcze rodzine !
Ah,… i dziekuje za info… ktore jeszcze bardziej pograza
i dyskredytuje AMA !!!
Jezeli juz to wylacznie swiadome powiekszanie biurwokracji… i lepiej bedzie
juz nie poszerzac tego „zacnego gremium” i zwyczajnie nie przeginac… z nich jest tyle pozytku… co ze psa gnoju !!!
Swiadome powiekszanie biurwokracji – WON !!!
Wszystkie darmozjady panstwowych budzetow – WON !!!
Uprzejmie dziekuje. Dziekuje, dziekuje…
Indianka z Sojuza czyli TW Stokrotka. Wyobrazcie sobie Monike Olejnik jako Apaczke: czesciowy negliz, noz w zebach, mikrofon miedzy udami, i ta pecinka…
Może jestem człowiekiem „niskich lotów i zakompleksionym” jak Łaskawa Pani raczy określać moją osobę, choć nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie. Grzecznie wszak tylko zwracam Pani uwagę, na fakty związane z osobą, którą Pani bez przerwy od jakiegoś czasu atakuje, w dodatku podając mylnie powody.. a to „o braku polskiego obywatelstwa” ( okazuje się, że jednak je posiada ) , a to że „mam jej taka tam” a to znowu że „system wartości”. Jak Pani Anders „nie posiada” obywatelstwa polskiego to źle…jak się okazuje, że posiada to „tym gorzej dla niej”. Nie wiem jakie Pani wyznaje wartości, bowiem Pani nie znam i nie wiem czy są „wspólne z Panią Anders” czy nie. Wiem jednak, że takie bezpodstawne i ostre ataki na osobę szanowaną w dość szerokich kręgach, w tym w „Radiu Maryja” na które się Pani od czasu do czasu powołuje, jest zwyczajnie niekatolickie. Dlatego myślę, że dobrze by się stało, gdyby Pani zechciała swą postawę względem bliźnich, w tym także mojej osoby zwyczajnie przemyśleć po prostu….
Dziekuje Panu, bardzo dziekuje za konstruktywne uwagi.
Cicha podwyżka aż o 100 proc.! Borys Budka, zanim odszedł z ministerstwa, zdążył znacząco podnieść koszty związane z postępowaniem sądowym;
http://www.niewygodne.info.pl/artykul6/02801-Cicha-podwyzka-o-100-procent.htm
Prosze pana, mysmy juz raz o AMA dyskutowali, o AMA jest dosc
duzo info w sieci, o jej matce rowniez… i nie sa to rzeczy, ktore
swiadcza dobrze ani o jednej ani o drugiej pani. Sp. pani Irena
juz nie zyje, niech spoczywa w spokoju… ale za zycia jej postawa
byla bardzo dla mnie niewlasciwa i bulwersujaca, a przede wszystkim
byla bulwersujaca dla jeszcze zyjacych i pamietajacych tamte czasy
kombatantow wojennych.
Prosze te swoje „fakty” o AMA zatrzymac w swojej pamieci, bo
ja znam zupelnie inne, ktorych pan raczy „nie widziec” lub udawac,
ze ich nie ma !!!
Ja nigdy wczesniej nie slyszalam ani „slowa” o AMA… o tej pani
„zrobilo sie glosno” tuz przed wyborami w ubieglym roku !!!
Ta pani to „na zywca” wykreowana merdialnie „osobowosc”… dla mnie
taki „krolik z kapelusza”… i nie tylko dla mnie. Ta pani nawet z polskim
obywatelstwem jest dla mnie osoba zdyskredytowana !!!
O jakich kregach „szanujacych AMA” pan mowi ???
O Bognie Janke, o platfusach ktorzy sa w fundacji tej pani, o onet’cie
i jej wywiadzie tam zamieszczonym???
Prosze do tych „szanujacych ja kregow” nie mieszac RM, okay !!!
Potrafie jeszcze samodzielnie myslec, oceniac i wyciagac wnioski
i prosze juz sobie darowac dyskusje ze mna o AMA.
Ta pani stracila moje powazanie i szacunek bezpowrotnie
prawie 6 lat temu… i dzis nie ma nawet o czym mowic !!!
Zwyklym rozporzadzeniem odchodzacy minister to zrobil… przeciez
obecny, nowy minister o tym doskonale wie… cala palestra tez
o tym wie !
… a za pare miesiecy „zrobi sie” z tego wielki kryzys !!!… a ilu
adwokatow zaraz bedzie sie o tym wypowiadalo i lemingom
czyli NAM bedzie „tlomaczylo”… ho, ho, ho
Afera bedzie jak… 150 !!!
Kuklinski agent jamerykański
Okazuje się że od 1958 r Jaruzelski też
Do tego niejaki Jagoda agent jej królewskie mości.
No i Beria agent CIA.
Wygląda że w Smoleńsku i potem Polaków wykańczali agenci CIA
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.