Sposób opisywania ludzi uwikłanych w zbrodnie aparatu władzy, jako naiwnych, zagapionych poczciwców ma długą tradycję. Szczególnie polecam wszystkim tekst jaki Jerzemu Borejszy poświęcił w „Alfabecie wspomnień” Antoni Słonimski. To jest mistrzostwo świata. Pan Borejsza, szef wydawnictwa „Czytelnik” jest po prostu świeckim misjonarzem, którzy przybył na wielkim statku, by ocalić z zagłady i piekła tych, którzy chcą wierzyć.
Nie inaczej jest to przedstawione w streszczeniu audycji wyemitowanej przez trzeci program PR, prowadzonej przez Jerzego Sosnowskiego. Oto link http://www.polskieradio.pl/9/396/Artykul/1369436,Jerzy-Borejsza-niejednoznaczna-postac-ktora-zgubila-naiwnosc
Teraz już wszystko jasne, chciał dobrze, ale był naiwny i dał się oszukać. Jego brat, który nie nazywał się Borejsza tylko Józef Różański też chciał dobrze? Oczywiście, zaraz zjawi się ktoś i powie, że bracia nie utrzymywali ze sobą kontaktu, albo coś podobnego. No, ale nie bądźmy dziećmi, kto po wojnie nie wiedział co się dzieje? Chyba tylko Borejsza, cała reszta była dokładnie zorientowana w sytuacji, do ostatnich najgłupszych pastuchów na gromadzkich łąkach.
O ile pamiętam Borejsza przygotowywał ten cały kongres intelektualistów we Wrocławiu gdzie dochodziło do różnych prowokacji na tle wystąpień towarzyszy radzieckich. Nieistotne. Zastanawia mnie jedno, skąd nagle taka nostalgia za stalinizmem? Bo przyznacie, że mamy do czynienia ze zjawiskiem. Może przyszły jakieś wytyczne, a ludzie, którzy w tym sosie byli wprost ukiszeni, jak Jerzy Sosnowski wykładowca na wydziale filologii polskiej UW realizują po prostu polecenia.
Byłaby to fatalna wiadomość z jednej strony, a z drugiej jakaś wreszcie oczywistość, mielibyśmy wszystko na talerzu. Wiadomość fatalna, bo nie udało się przez te 25 lat zrobić nic, po prostu nic. Nie wychowano żadnego polskiego reżysera, nie napisano ani jednej polskiej książki dostępnej w obiegu oficjalnym. Kiedy zaś okazało się, że ludzie nie chcą czytać tych dostępnych, zamknięto cały obieg, zamieniając go na skład makulatury. Tak się załatwia te sprawy Proszę Państwa, lepiej zamienić rynek w targowisko taniej książki niż dopuścić tam kogoś obcego. Na co czekają? Trudno powiedzieć. Na coś z pewnością czekają, bo przecież co będą robić ci wszyscy absolwenci stalinowskiej polonistyki, kiedy nagle okazałoby się, że każdy może robić i mówić co chce, że każdy może być w mediach. Musieliby się iść powiesić.
Może chodzi o to, by doprosić na rynek nowych emitentów starych treści? Żeby syna Borejszy przekonać do pisania większej ilości książek i nimi zapełniać półki w empiku. Sam nie wiem. Mam wrażenie, że ich misja się kończy, że ci wszyscy dziennikarze wychowani na polonistyce w Warszawie schodzą do Mordoru, bo mają tam obstalowane pokoiki.
A jest ich naprawdę sporo, wymieńmy prócz tego Sosnowskiego jeszcze Monikę Richardson, która dyskutowała ostatnio z Wielowieyską o molestowaniu stażystek przez Durczoka. Nie mogłem oczu oderwać od brwi pani Moniki, jakieś takie dziwne były, grube i cygańskie. I jeszcze Kazimiera Szczuka, która jest tam wręcz jakąś rezydentką na tej polonistyce. Ona z kolei przystąpiła do gangu Palikota, licząc właściwie nie wiadomo na co.
W czasach kiedy studiowałem i później, kwestie takie jak następstwo pokoleń w tej dziwnej sztafecie nie interesowały mnie wcale, no, ale teraz jestem prawie tak stary jak Szczuka i mogę się już nad tym pochylić. Oto od czasów towarzysza Stalina, uniwersytety wychowują kadrę medialnych urzędników, którzy mają za zadanie właściwie tylko jedno – utrwalać i przekazywać dalej narrację stworzoną dawno temu przez dwóch braci różnych nazwisk Borejszę i Różańskiego (potraktujmy ich tu jako symbol). Najczerwieńsza komunistyczna herezja przechowała się właśnie tam – na uczelniach i teraz wyłazi znowu. Ciekawe czy z nadzieją na lepsze jutro, czy po to, by zdechnąć na słoneczku. Musimy to zdiagnozować w miarę szybko, bo może się okazać, że jednak to pierwsze, a wtedy jest po nas. Oczywiście, uczelnie są także pełne młodych pasjonatów, którzy chcą wychowywać młodzież i pracować w swoich ulubionych specjalizacjach. Tyle, że ich nikt nigdy nie dopuści do mediów, oni nie zostaną gwiazdami, nie będą klarować ciemnemu ludowi, że urzędnik Borejsza to był miły starszy pan, który nie rozpoznał w porę o co naprawdę chodzi towarzyszowi Stalinowi. Będą jedynie stanowić tło, dla takiego Sosnowskiego.
Jak to się odbywa to infekowanie misjonarstwem a la Borejsza? No poprzez tak zwane sławy uczelniane. W Warszawie największą sławą była i jest nadal Maria Janion, ona wychowała te wszystkie oszalałe polityczki i działaczki feministyczne, którym nogi wyrastają wprost z tego samego miejsca co Borejszy i jego bratu. No, a one kontynuują dzieło. Jak ktoś ma dobre zdrowie może w ciągu jednego życia wychować nieprzebraną ilość propagandystów, ryzyko, że któryś się nawróci jest niewielkie, bo państwo ich wspiera i mogą oni liczyć na stałe dotacje.
Ktoś powie, że jest jeszcze uczelnia w Toruniu i media Ojca Tadeusza Rydzyka. Oto wczoraj na portalu WP pojawił się tekst, nie wiem na ile prawdziwy, a na ile sfingowany, o tym, że Janusz Piechociński zamierza przekształcić PSL w partię chadecką i w tym celu szuka poparcia Torunia. A nie dość, że szuka to jeszcze spotyka się z ciepłym przyjęciem. Ponoć – tak tam piszą – Ojciec Tadeusz Rydzyk – nie ma już zamiaru popierać PiS. Jeśli to prawda to mamy niezły ambaras. Okaże się bowiem za chwilę, że ten obrotowy mechanizm pod stołem, którego istnienie tylko podejrzewaliśmy działa jak najbardziej sprawnie. PiS przesunięty zostanie – po uprzednim zmarginalizowaniu Jarosława Kaczyńskiego – gdzieś w okolice Jerzego Sosnowskiego i Szczuki, a jego miejsce w duszach nieprzekupnych zajmie PSL. Trochę żartuję, ale wszystko jest możliwe. Ja nie słucham żadnej rozgłośni, również toruńskiej, nie oglądam telewizji, więc nie wiem co się tam dokładnie dzieje. Może Wy mi coś zasugerujecie….Najpierw jednak to przeczytajcie
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,O-Rydzyk-dogadal-sie-z-Piechocinskim-PiS-moze-na-tym-wiele-stracic,wid,17282333,wiadomosc.html
7 marca w kawiarni Niespodzianka odbędzie się mój wieczór autorski. Początek o 17.00. Kolejny wieczór autorski odbędzie się 9 kwietnia w Gdańsku, w bibliotece mieszczącej się w budynku Manhattan
Zapraszam na stronę www.coryllus.pl i do sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy w Warszawie.
Idziemy z postępem, stoły nie tylko okrągłe ale i obrotowe 😉
Mając kontakt ze studentami, gdyż sam takowym jestem, odnośnie klimatu na uczelniach wyższych. To z tego co ja zaobserwowałem to nie wiem czy bym mówił o stalinizmie i tym nurcie który by miał wśród studentów być. Raczej bym tu poszedł w stronę nieświadomego bycia ofiarami gramsciego czy nowej lewicy, jeśli bym miał przyporządkowywać to zjawisko do jakichś terminów technicznych(ale nie jestem w tym specjalistą więc jak coś to poprawcie). Studenci niezbyt są zainteresowani budowaniem socjalizmu, za to jakoś ichnia kultura się zmienia, moralność kruszeje, stają się tacy postępowi i nowocześni, wyzwalają się z okowów zacofania(tu oczywiście głównym przeciwnikiem jest Kościół). Przy jednoczesnym niewielkim lub żadnym zainteresowaniu sprawami ekonomii, własności, czy nawet polityki.
To jak już wspomniałem są tylko moje skromne obserwacje „z wewnątrz”, mogę się mylić lub czegoś niedoobserwować.
A z innej beczki to na to spotkanie 7 marca będzie wstęp wolny? I czy będą tam przewidziane jakieś promocje i wyprzedaże książek?
Tak wstęp będzie wolny. Wyprzedaży nie prowadzimy, ceny więc będą takie jak w sklepie.
A no to fajno, może mi się uda coś wyskrobać z portfela na jakąś pozycje.
O której spotkanie w Gdańsku?
Ten-Różański,tamten-Borejsza,a razem-Goldbergowie.Nie wiem czemu,ale ilekroć wchodzę na UW,myli mi się polonistyka z hebraistyką…no,tak wizualnie.
Wracam po kilku dniach.
Gdzie Matka Polka jest tekstem genialnym. Jedna uwaga: pokrywa połowę spektrum.
Mężczyźni też się zmienili, w sposób że tak powiem komplementarny. Może to też byłby ciekawy pomysł do eksploracji? Mała książka o ważnych sprawach – a czy jest coś ważniejszego od Rodziny?
O 18 chyba…
Alians ośrodka toruńskiego z arbuzami – jeśli to prawda z tym Piechocińskim – mógłby okazać się trwalszy od tego z PiS-em, a przy okazji ukatrupiłby do końca wszelkie autentyczne oddolne inicjatywy polskiej wsi.
Chyba ze szkółką rabinacką?
Z tym PSL – em to może faktycznie coś na rzeczy. Zwróćmy uwagę, że w przeszłości, mam na myśli ostatnie 25 lat, wielu PSL – owców zasilało szeregi kolejnych „prawdziwych”, patriotycznych tworów politycznych, np LPR: Janusz Dobrosz I chyba Bogdan Pęk czy PIS: Kuźmiuk i Wojciechowski. Teraz nie będzie przejść „patriotów” z PSL – u do innych partii, tylko „patrioci” rozproszeni w diasporze zasilą nowy „patriotyczny” PSL…
sami swoi…
na stolkach prezesow wszelkiej masci nie bylo / nie ma miejsca dla kowalskich i nowakow…
polscy laduja na zmywaku a nasi na harwardach…
jest 10:59am…
Przypadek podobny do Borejszy zaprezentowal dawno temu Adam Michnik, w rozmowie z Kaczynskim. Tez udawal, ze nie widzial czym byl stalininizm. Gdzie Michnik pierdoli w ten desen – „gdybym ja wiedzial jak straszny jest komunizm”… zupelnie tak jakby nie mial taty – Szechtera – bolszewickiego agenta i aparatczyka, no i jakby ze swoim bratem nie utrzymywal kontaktu – czerwonym bandyta, prokuratorem.
Byla szansa zeby z tymi dziadami pojechac na smietnik w 1980 roku. Niestety zmarnowana. Bede trzymal to w pamieci.
https://www.youtube.com/watch?v=7NhsEmnCiBU
Kuźnia kadr.
P.Niwiński „Okręg wileński AK w latach 1944 – 48” cyt. s. 310 Józefa Kafarska podczas procesu odwołała zeznania „oświadczam, że odczytane mi oświadczenia nie są prawdziwe , w toku śledztwa byłam maltretowana, dlatego bałam się odmówić złożenia podpisu”.
Film Bugajskiego „Przesłuchanie” ilustruje przebieg tortur stosowanych wobec kobiet, a mężczyzn torturowano jeszcze bezwzględniej, no i teraz pada pytanie o to więzienia, tortury i wyroki. To co to było, to były naganne przypadki ? Przypadki nie zauważone przez ludzi ogarniętych jakąś misją? (jaką?) To skąd ten zmasowany atak pewnego urzędu – dający wg statystyk ok. 200 tys. ofiar.
Atak naiwnych, niewiedzących ….? Naiwnych jak dziecko we mgle? Niektórym się wydaje, że po 70 latach to już każdą opinię można opakować i sprzedać. Łączka się upomni … A prace przy cmentarzu przy ul Fosy – dlaczego zawieszone który z tych bohaterów został tam do dołu wrzucony (być może przebrany w mundur np. niemiecki) – że prokuratura nakazała wstrzymanie prac – który z tych podających się za „naiwnych” boi się ujawnienia nazwisk pochowanych żołnierzy ?
„Dogadanie sie” Piechocinskiego z ojcem Rydzykiem sugeruje, ze Pawlak wycofal sie z polityki i ze w tej zielono-bolszewickiej bandzie sie jakis duch katolicko-narodowy obudzi. Zupelnie jak w nieboszczce PZPR obudzila sie socjaldemokracja.
Kilka pytan:
1. Czy ojciec Rydzyk kiedykolwiek i komukolwiek sie podlozyl w zamian za jakies obietnice finansowania?
2. Kto to jest Agnieszka Niesłuchowska? Jakas wnuczka Borejszy?
3. kto to jest prof. Kazimierz Kik, politolog? Jakis wychowanek Marii Janion?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Kik – czerwony jak burak.
Kazio Kik chyba po wuml -u
No tak, jesziwa.
Nawrócenie w ZSL-u? Masz na myśli cud mniemany?
Ad. 1. Tak.
Ad. 2. Oddelegowana.
Ad. 3. Synagoga.
Tak, Akademia Październikowa.
Rozumiem że to pytania retoryczne.
Tortury były rutyną we wszystkich więzienia UB. Jeśli kogoś udało się wyciągnąć lub odbić przed procesem lub egzekucją, to o tyle mniej oberwał.
200 000 to jakieś nieporozumienie. Po 1944 wymordowano lub wywieziono, moim zdaniem co najmniej 600 000, ale mogło być kilka razy więcej. Dane statystyczne nt. liczby ludności były i są nadal fałszowane. GUS to osobny temat, wart prześwietlenia nie mniej, niż akta IPN.
Tyle warte sa te rozwazania Kika co szkoly ktore pokonczyl. To jest burak, bolszewik, ktory sie na glowne danie nie zalapal i musi dorabiac w jakis prowincjonalnych budach.
Kik nie załapał?
Nie wchodzi w grę.
Raczej czekał na swoją kolej.
Coś więcej w kwesti AD 1. ?
Nie mogę tego nigdzie namierzyć. Jakiś link?
Podobno SKOK-i, ale nie bezpośrednio. Nie mam dowodów, tylko poszlaki.
Sledze Rydzyka odkad sie pojawil i zaczal nadawac w Radio Maryja. Tym czerwono-cebulastym scierwom przeszkadza, ze sie ludzie modla na antenie i glowonie z tego powodu maja problem. No i z tego, ze jest jakis osrodek opiniotworczy, ktory jest poza ich zasiegiem oddzialywania. Rydzyk z nikim nie kolaborowal. Nic takiego nie mialo miejsca. Jesli by mialo miejsce to Szechtery by darly ryja, ze sie kosciol do polityki miesza, a panstwo jest swieckie i bezwyznaniowe. Wobec tego to pierdzenie Kika ma tylko jeden wymiar – propagandowej prowokacji. Jedyne czego mu brakuje, to charyzmy i misji takiej jak mial Popieluszko. To jest ogolny deficyt tego co sie dzieje w Polsce i bez tego te wszystkie protesty, proby zmian sie ogranicza do zapchania wlasnej kichy, utargowaniu paru spraw, kosztem zmian zasadniczych.
Ależ ja nie mam nic przeciwko finansowaniu Torunia przez jakikolwiek bank niezależny od miedzynaródowki. Oni od dłuższego czasu kręcą się i węszą przy SKOK-ach, tropiąc rzekome afery itp., co potwierdzałoby moje podejrzenie, że pieniądze SKOK-ów są angażowane w Toruń. To z jednej strony, z drugiej bowiem, proszę zwrócić uwagę, SKOK-i są jedynymi instytucjami finansowymi, na które Toruń opatrzy łaskawie (reklamy SKOK-ów w mediach toruńskich). To jest niema wojna, nikt tu głośno nie krzyknie, a już na pewno Michnik, bo w grę wchodzą poważne pieniądze. Nie tylko o modlitwę tu chodzi, ale przede wszystkim o edukację; wyższa szkoła, która założył o. Rydzyk boli ich bardziej niz TV, radio i gazeta, bo utrudnia im lub może odebrać monopol cybernetyczny; wystarczy, że opuści ją kilka naprawdę zdolnych i obrotnych osób i dzisiejsi „potentaci” z Woronicza czy Wiertniczej odnotują spore spadki. Coraz więcej bowiem zwykłych ludzi, niekiedy dalekich od Kościoła, zaczyna oglądać TRWAM jako diametralną alternatywę dla ww. stacji. Pamiętać jednak należy, że Toruń to nie jest ortodoksja katolicka, bez której ani rusz.
Sam napisales. Jak nie ma dowodow, to lepiej siedziec cicho. Bo inaczej sie robi jak w tym dowcipie, ze podobno w sojuzie rozdaja za darmo.
SKOK należy do międzynarodówki. Banków spółdzielczych. Senator Bierecki został chyba rok temu wybrany szefem tej ogólnoświatowej organizacji. Nie ma już linka do tego, trzeba sobie poguglać. Kwota globalna jaką dysponują jest wstrzasająca.
Bierecki miał ambicje zostania kandydatem PiS na prezydenta. Nie został. Stąd może pchać np przekornie PSL i Piechocińskiego do TRWAM które ma stale kary do zapłacenia i potrzebuje dodatkowych pieniędzy.
Zasada m.in. coryllusa: iść zawsze za pieniędzmi od których ktoś jest zależny, coś by tu wyjaśniała. Mogą istnieć inne związki między Biereckim a Piechocińskim o których nie wiem.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.