Życie nadzieją wśród obcych, albo na duchowej pustyni, ma ten mankament, że człowiek traci odporność na oszustwo, blagę i zwyczajną tandetę. Pamiętamy przecież komunę, czas siermiężny, po którym byle śmieć wywoływał w nas ciepłe uczucia i gotowi byliśmy za ten śmieć oddać bardzo wiele. Niech pierwszym z brzegu przykładem będą filmy Kieślowskiego, puszczone kiedyś znienacka po latach całych katowania ludzi radziecką produkcją wojenną.
Dziś podobne uczucia mają niektórzy po ciężkiej obróbce przez różne postępowe media, głównie niemieckie. Ludzie ci sądzą, że jak ktoś proponuje narrację inną niż oficjalna, a do tego jeszcze się przy tym uśmiecha, to z całą pewnością jego intencje są szczere, on sam zaś jest kimś w rodzaju Tadeusza Kościuszki, tyle, że bez konia i sukmany. Emocje które towarzyszą takim przebudzeniom są zwykle silne i każą ludziom używać wyrazów obelżywych w stosunku do niektórych bliźnich, każą wskazywać zdrajców i gromadzić wokół siebie sprawiedliwych, bo w takich momentach emocjonalnego napięcia wielu uważa, że powierzono im rolę proroków. To przeważnie nie jest prawda i ja postaram się, z premedytacją i okrucieństwem, właśnie dziś tę sprawę wyjaśnić.
Zacznę jednak od czegoś innego, od tenisa mianowicie. Oto nasz kolega toyah na tyle mocno fascynuje się tym arcynudnym sportem, że od czasu do czasu wdaje się w ostre polemiki z innymi ludźmi, którzy tak jak on uważają się za znawców. Do awantur tych dochodzi czasem w salonie, a potem jeden drugiego banuje i powraca spokój. Tak się jednak składa, że ci pasjonaci tenisa, w przeciwieństwie do mnie, nigdy nie ogłaszają amnestii (cześć nieobyty) i żyją swoim tenisowym resentymentem, gdzieś tam po drodze przyoblekają się jeszcze w szaty proroków.
Przypadkiem wczoraj zajrzałem na blog największego znawcy tenisa w salonie24, czyli kolegi karlina, który napisał tekst o nowym filmie, tym wiecie, zatytułowanym „Smoleńsk”. Film ten według karlina ma oddzielić bydło od ludzi. Jakby tego było mało, pisze nam jeszcze karlin tak:
A że rozmaici debile najprawdopodobniej zaczną wyczyniać, reklamowane przez niemieckie i inne, antypolskie media harce na widowni i przypomną wszystkim słynne „szczanie na znicze” z Krakowskiego Przedmieścia?
Można więc zaryzykować tezę, że ci co współpracują z niemieckimi mediami, to nie tylko debile, ale także wspomniane przez karlina wyżej bydło. Mamy poważne przypuszczenia, że to właśnie kolega karlin współpracuje z niemieckimi mediami, prowadząc w Onecie bloga na temat tenisa, który to blog podpisany jest nickiem toyah. Ho, ho, tak, tak…O tu sobie zobaczcie
http://eurosport.onet.pl/tablica/zaglada-domu-federerow,2118,228263,171984707,watek.html
Ja powiem bez ogródek, podziwiam takich ludzi jak karlin. Mieć fuchę w onecie, kompromitować za jej pomocą człowieka, który pokłócił się z nim kiedyś o coś tam w tym tenisie, pielęgnować w sobie zazdrość z powodu popularności tego człowieka, a potem jeszcze pisać recenzję filmu i nazywać tam Bogu ducha winnych ludzi bydłem. Myślę, że karlin powinien jak najszybciej skontaktować się z Pawlickim, Zalewskim i innymi tuzami polskiej kinematografii i zaoferować im swoje usługi w zakresie promocji. Na pewno go przyjmą. Ze względu na skuteczność….
Skoro sprawę niemieckiej agentury mamy już odfajkowaną, zajmijmy się tym bydłem. Oto żona prezydenta Andrzeja Dudy, nie zjawiła się na premierze filmu „Smoleńsk”, ponieważ była z córką na innym filmie, nie byle jakim zresztą, bo na filmie Woodego Allena „Śmietanka towarzyska”. Jeśli posłużymy się językiem zaproponowanym przez kolegę karlina będziemy musieli brzydko pomyśleć o pani prezydentowej, a tego przecież nie chcemy. Jeśli swoje wyobrażenia o filmach i ludziach dostosujemy do realiów przyjdzie nam przyznać, że nieobecność prezydentowej na premierze to nie jest wybryk, ale komunikat. I to komunikat ciężki od treści. Na tym bowiem poziomie niczego nie zostawia się przypadkowi. Co nam chciała powiedzieć Agata Duda? Przede wszystkim to, że nie będzie nic złego z punktu widzenia prezydenta i sił go wspierających, jeśli ludzie nie zdecydują się jednak iść na ten film. Nie będą bydłem, nie będą niemieckimi debilami wysługującymi się niemieckim mediom. Nadal będą ludźmi zasługującymi na szacunek i wysłuchanie. Ludźmi, którzy mogą liczyć na swojego prezydenta. To pierwsza treść komunikatu, która jest pewna. To właśnie chciała nam powiedzieć Agata Duda. Przypuszczam także, że pani prezydentowa chciała powiedzieć nam także, że jeśli ktoś ma obiekcje co do tak zwanych wartości artystycznych tego filmu, nie musi się z tym kryć. To jest mniej pewne, ale prawdopodobne. Z całą pewnością ludzie z kancelarii prezydenta zdają sobie sprawę jak wielkie emocje wywoła ten film i ostatnią rzeczą, na jakiej zależy kancelarii jest podzielenie Polaków na tych szlachetnych i dobrych, którzy płaczą na filmie i na debili oraz bydło współpracujące z niemieckimi mediami, które z tego filmu szydzi. Każdy oczywiście będzie reagował jak mu serce dyktuje, dobrze jednak, by – nie wyposażony w żadne charyzmaty osobiste, ani użyczone przez kogoś ważnego, a jedynie przed niemieckie media – nie obrażał niepotrzebnie ludzi.
Poświęcę teraz kilka słów tak zwanym emocjom. Kolega Karlin napisał tak:
Przecież Antoni Krauze nie jest idiotą i nie próbował nakręcić filmu o tym „jak to było naprawdę”, co mu intensywnie próbowali, i próbują suflować krytycy i kretyni, różnej zresztą proweniencji.
To stoi w dość rażącej sprzeczności z wypowiedziami twórców tego filmu i grających w nim aktorów. Oto Jerzy Zelnik mówi, że on już na 99,9 procent wie co się stało w Smoleńsku, a tu mamy cytat z wypowiedzią samego Antoniego Krauze
Reżyser Antoni Krauze powiedział dziennikarzom tuż przed premierą filmu, że najważniejszą dla niego motywacją była chęć oddania prawdy o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku. „Nie mogłem dłużej zgodzić się na te kłamstwa, które słyszeliśmy wokół tej sprawy” – podkreślił.
Ho, ho, tak, tak…Widzimy, a do tego jeszcze widzimy przed obejrzeniem filmu, że pomiędzy intencją a efektem zieje przepaść. Próbuje ją zapełnić jakimiś paprochami ten cały karlin, człowiek aspirujący i nieszczęśliwy. To się nie udaje, bo jak mawiają czasem ludzie zaprzedani bożkowi gry w karty, co innego jest trąfem. Tylko idiota może myśleć, że tu chodzi o emocje i oddzielenie ludzi od bydła. Film ten, podobnie jak inne filmy opowiadające o ważnych momentach w polskich historii ma spełniać rolę charyzmatu. To znaczy chodzi o to, by ci co pracowali przy takiej produkcji, mogli potem prorokować i żeby ich profetyczne umiejętności nie były kwestionowane. No i chodzi też rzecz jasna o pieniądze. Jeśli do pisania jednego scenariusza zatrudnia się czerech facetów, z których żaden nie potrafi napisać scenariusza to na pewno chodzi o podział budżetu, a także o to, by mogli oni potem wszyscy iść w lud i opowiadać o emocjach jakie im towarzyszyły podczas tworzenia filmu.
Skąd ja wiem, że chodzi o pieniądze? Oto całkowicie „upadnięty” reżyser filmu o Roju, Jerzy Zalewski domaga się od Kurskiego pieniędzy na leczenie. W liście otwartym się domaga, a motywuje to w ten sposób, że Kurski się do tego Roja nie dołożył, w związku z tym Zalewski zbankrutował i teraz należy mu się odszkodowanie. Ponieważ pan Zalewski jest człowiekiem ciężko chorym, nie ma najmniejszego powodu, by podejrzewać go o nieszczerość. On uważa, że skoro nakręcił film o Dziemieszkiewiczu, należy mu się półtorej bańki i już. Bo realizował misję, której nikt przed nim się nie podjął. W identyczny sposób – możecie być pewni – myślą niektórzy ludzie, którzy pracowali przy filmie Smoleńsk – niech to bydło ma ten swój patriotyzm, a nam się należy półtorej bańki, za ryzyko, które podjęliśmy. Nie będę wymieniał nazwisk, bo one same się ujawnią, w miarę, jak emocje będą opadać, a ludzie przejrzą i zobaczą czym w istocie jest ta produkcja. Oto już pierwszego dnia okazało się, że wymienia się tam jednego z reporterów TVP jako zmarłego w tajemniczych okolicznościach w Moskwie. Tymczasem facet żyje, ma się dobrze i udziela wywiadów mediom. Jeśli ktoś nie wie o co teraz mi chodzi już wyjaśniam. Nie można budować narracji wokół teorii zamachu i tajemniczych śmierci, umieszczając w niej jako jednego z dowodów przykładu reportera, który żyje. Nie zginął, nic mu się nie stało, nie był nawet szykanowany. Taki zabieg odbiera wiarygodność filmowi i jego twórcom, a z ludzi, którzy idą do kina, żeby się wzruszyć, czyni bydło i debili. I nie mówcie mi, że to nic, bo w radzieckich filmach też kłamali, a jednak publiczność płakała. Polska to nie ZSRR i my tu uprawiamy nieco inne, powiedziałbym, że mniej łzawe poetyki. O wiele lepiej – sądzę – byłoby wyeksploatować wątek Wiktora Batera i tego nieszczęsnego telefonu, który odebrał na wizji w przytomności wszystkich siedzących wtedy przed telewizorami. No, ale ja nie mogę doradzać profesjonalistom. Tutaj jest link do wypowiedzi tego rzekomo zmarłego:
Ja wiem, że to portal Lisa, ale skoro człowiek tak szlachetny i prawy jak karlin może prowadzić bloga w onecie to chyba nic się nie stanie, jak raz kiedyś umieścimy tu link z portalu Lisa, prawda?
No i na koniec te całe wartości artystyczne. Ktoś mnie wczoraj przekonywał, że nie należy szydzić ze sceny ostatniej, kiedy to zamordowani w Smoleńsku Polacy witają się z oficerami z Katynia, bo w amerykańskich filmach jest takich scen mnóstwo i wszyscy płaczą. Ja mogę tego człowieka jedynie odesłać do wypowiedzi Antoniego Krauze, tej która jest powyżej. Co zaś do amerykańskich filmów dodam, że one dzielą się na klasy – A, B i C.
Słów kilka o samym motywie. Jest taki obraz pochodzący z początków XIX wieku, który umieściłem w 9 numerze SN, nosi on tytuł „Osjan przyjmuje generałów republiki”. Widzimy na nim ociemniałego starca w długiej szacie, z pastorałem w ręku, który stoi w drzwiach republikańskiego raju, przed nim zaś, nieco niżej, stoją generałowie republiki francuskiej, ci co niedawno zginęli, w nowiutkich mundurach, a nad nimi unoszą się republikańskie orły. Tropy ikonograficzne są moim zdaniem ważne, o wiele ważniejsze od tego kto i ile łez wylał w kinie podczas jakiejś sceny. Jeśli ktoś pamięta film „Gwiezdne wojny”, którego celem nie jest bynajmniej wywołanie wzruszeń, a jedynie dewastacja dziecięcych emocji, zauważy tam, nie pamiętam w której części, scenę kiedy Luke’owi Skaywalkerowi pokazują się w błękitnej mgiełce duchy Obi Wana Kenobiego, Anakina czyli Vadera i chyba Yody. Wszystkie się uśmiechają i kiwają ze zrozumieniem głowami, nakłaniając Luke’a by kontynuował swoją misję. Jest ona trudna, ale za to szlachetna i piękna, warto za nią oddać życie.
Szkoda, że nie umiem czytać w myślach, chciałby się dowiedzieć ilu spośród twórców Smoleńska, kręcąc scenę ostatnią myślało o budżecie „Gwiezdnych wojen”.
Teraz ważne ogłoszenie – nie odbieram telefonów. Jeśli mam skończyć książkę to po prostu nie odbieram telefonów i niech nikt nie ma do mnie pretensji.
Na koniec jeszcze zostawiam Wam nagranie z amerykańskiej telewizji, występuje w nim Tomek Bereźnicki i opowiada o komiksach.
Na tym kończę na dziś. Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do księgarni Przy Agorze, do sklepu FOTO MAG i do księgarni Tarabuk. Przypominam też, że w sklepie Bereźnicki w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 71 można kupić komiksy Tomka.
Zapraszam też na stronę www.rozetta.pl gdzie znajdują się nagrania z targów bytomskich.
99,9% – na 100% narrację o filmie rozpisano ma role.
jasna sprawa
No proszę. Dopiero co pisałam że nie oglądam filmów. Ogólnie, nie oglądam .
Ale mam szczęście…
.
Heh może z tym dziennikarzem to oni chcieli naśladować wieszcza który to uśmiercił Ordona 🙂 tak mi się jakoś skojarzyło, a po paru flaszkach to na pewno taki zabieg nabiera głębokiego sensu …
I jeszcze ten napis na końcu filmu…jak można się tak podkładać?
W nowej Arcanie nr 130 (4,2016) na stronach 199- 204 w recenzji Jerzego Gizelli pt. „Traktatem ryskim ze swej ziemi wygnany..” znajduję się dosyć dokładne omówienie obydwu wydanych przez Pana tomów wspomnień Edwarda Woyniłłowicza wraz z wydawnictwem i m.in. takim cytatem:
„ Gabriel Maciejewski, zasłużony dla podtrzymywania pamięci polskich Kresów i przypominania postaci z nimi związanych , obecnie wznowił tom pierwszy i wydał po raz pierwszy tom drugi”.
O jaki telefon na wizji do Wiktora Batora chodzi?
Jak odebrał telefon na wizji i ktoś mu powiedział, że parę osób jeszcze żyje. Miałem nadzieję, że to będzie najczęściej wałkowany motyw w całym śledztwie ale się myliłem. Było parę minut po ósmej jak ten telefon odebrał.
Super.
Z tym telefonem to nie było czasem tak, że on na wizji powiedział, że o 8.40 odebrał telefon od kogoś z delegacji ?
Chyba tak.
Tego nagrania już nie ma niestety nigdzie. A szkoda.
Czy o to nagraniem chodzi: https://www.youtube.com/watch?v=_96X6s2eRvI
Gwiezdne Wojny jako dewastacja? Wydawalo mi sie, ze i prawica i lewica pozytywnie sie odnosi do tej serii.
Tymczasem:
„Do Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach udajemy się (…) 25 lutego [2017 r.] na „Kielce to nie Dallas” – nową sztukę Tomasz Śpiewaka o pogromie kieleckim w inscenizacji Remigiusza Brzyka”
Tak o to.
A co nas obchodzi prawica i lewica?
Jeszcze trochę cierpliwości za niecały tydzień poznamy prawdę podkomisji i miejmy nadzieję, że to będzie najprawdziwsza prawda.
Ciekaw jestem, czy pogłowie bydła nam wtedy wzrośnie, czy spadnie.
Drugi akapit jest genialny (w tym sensie że jak często się zdarza gospodarz wyraża moje niejasne przeczucia). Przy okazji wczorajsza notka o transporcie wodnym była również świetna. Wiem, że do dyskusji to nic nie wnosi ale pochwał nigdy przecież za wiele. 🙂
Jak byłem niedawno na spotkaniu z ministrem Morawieckim to właśnie mówił dużo o transporcie wodnym. Głównie na Odrze, bo spotkanie było w Opolu. Coś na rzeczy jest.
to inaczej zadam pytanie co jest zlego w Gwiezdnych Wojnach?
Nie mam czasu tłumaczyć. To nie jest tekst o gwiezdnych wojnach, okay.
Z tym Morawieckim to jest taki kłopot, że wrzuca coraz to nowe projekty, ale nie mówi o tym kto, kiedy i za co je zrealizuje.
Weźnie pożyczkę na dobry procent. Innemu by nie dali, ale on robił kursa podyplomowe w Europie i USA, więc go tam wszyscy znają. To jemu dadzą 🙂
Nic za darmo.
http://www.o2.pl/hot/walka-o-krzyz-sie-oplacila-aktor-dostal-ciepla-posadke-6035052398203521a
Formalnie:
Czcionko – wróć.
Czemu nastapiła zmiana czcionki?
Poprzednia była znacznie lepsza do czytania na ekranie.
No, ale to jest ta sama. Times new roman
Szanowny Coryllusie!
Dowodem wystarczającym na to, że samolot ( Tu154M) został zniszczony poprzez użycie / działanie materiałów wybuchowych jest jedno jedyne zdjęcie satelitarne, na którym szczątki ( setki drobnych kawałków) samolotu są rozrzucone na przestrzenie kilkuset metrów. Niczego więcej nie trzeba.
Mam nadzieję, że ta banalna prawda i do Ciebie w końcu dotrze. Nie wierzysz? Pogadaj z fachowcami od wypadków lotniczych ( nie z towarzyszem Laskiem ), których w cywilizowanym świecie nie brakuje.
No, ale ja w to wierzę właśnie. Nie rozumiesz?
Aresztowanie zdrajcy Tuska zaraz po zaprzysiężeniu Szydło powinno być sceną końcową:P
Z tą częścią scenariusza wspomnianą przez Autora, to jak z Radiem Jerewań.
– W tajemniczych okolicznościach nie zginął w Moskwie reporter TVP – Sławomir Wiśniewski ale operator Faktów TVN- Krzysztof Knyż (nagrywał dla Wiktora Batera)
– Jak się okazało autorów pamiętnego filmiku ze złomowiska w Smoleńsku (…ja pierdolę to nasz….) było dwóch. Z minutową różnicą ten sam filmik był wyemitowany w Rosji i w Polsce z tym, że w Rosji podano, iż autorem filmu z miejsca katastrofy jest polski reporter Śliwiński, a w Polsce, że Wiśniewski.
Jak dotąd nikt nie odważył się zadać pytania Wiśniewskiemu dlaczego w Moskwie nazywają go Śliwiński i ten cały kontekst, a on sam uznaje tę kwestię za nieobecną. Postać bardzo kontrowersyjna ale i ważna w tej całej medialnej układance 10.4.10.
Ciekawe czy to nerwowe zachowanie Wiśniewskiego- Śliwińskiego, nie wynikało ze zmiany w scenariuszu filmu „Smoleńsk”? Jak pamiętamy, odbyły się wygrane wybory w 2015 r., i wielka premiera tego filmu miała odbyć się w kwietniu br. a tu nagle termin odłożono o całe pół roku.
ps. ponoć Wiśniewski jest dogadany to znaczy ukontentowany z rozmów z producentem filmu „Smoleńsk”.
A co się tyczy Wiktora Batera to jemu zapewne wyznaczono inne zadanie. Pracował wówczas dla TVN razem ze swoim kolegą-operatorem kamery Krzysztofem Knyże. Byli razem10.4.10 w Smoleńsku widzieli od podszewki te całe przedsięwzięcie teatralne. Każdy kto tam był widział tę mizerotę organizacyjną, jak choćby owych strażaków-przebierańców co to papierosy na pobojowisku palili, w miejscu gdzie samolot z 10 tonami paliwa upaść miał…. .
W dwa miesiące po „Smoleńsku” ginie w Moskwie Knyż, zachowanie się Batera na jego pogrzebie przypominało grozę, tak jakby chciał przez to coś powiedzieć….może aby mógł żyć Bater zginął Knyż?
Potem, przez wiele tygodni nikt nie wiedział co się z Baterem działo, zniknął z życia publicznego…. .
Ciekawy jest wątek osobisty Batera (żona Shazi). A o „obiektywizmie” relacji z Rosji i dt. rosyjsko-polskich uwarunkowań, każdy może sobie wyrobić sam.
Jest ukontentowany, bo dostał kasę za swoje nagrania
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić prokuratorów przesłuchujących całą komisję Millera, prokuratora Parulskiego. A jeszcze trudniej, że kogoś z tego grona pakują do więzienia.
Obym się mylił, bo jeśli to ma być tylko i wyłącznie gra na podtrzymanie emocjonalnego napięcia to będzie znaczyło, że gramy nie w tą grę, w którą nam się wydaje, że gramy.
nie
Przed chwilą dostałem maila z pytaniem czy można u mnie zamówić Potop czytany przez Brauna. Muszę chyba napisać osobą notkę o obłąkanych roszczeniach, bo za dużo już tych przypadków
Poirot i Sherlock Holmes, ba, nawet dr Watson wiedział, że najpierw ustala się jak wyglądały ostatnie godziny ofiary przed śmiercią: marszruta, z kim się spotkały, kto je widział, jak się zachowywały, jak były ubrane itp.
Wszystkie komisje, bez wyjątku, czyli Anodiny, Millera i ZP Macierewicza zajmują się samolotem, który materializuje się nad lotniskiem Siewiernyj.
Braun fajnie czyta, ale czy to pójdzie to inna sprawa.
tak
ale teraz wszyscy na własne gały zobaczą, że to wybuch
i kwestią najważniejszą będzie ustalenie czy to był sentex, trotyl a może czarny proch
Weź przestań. Nie ma takiej opcji, ktoś człowieka wpuścił w kanał.
Jak Dyzmie po Oksfordzie 😀
Zarówno poprzednia ekipa rządząca jak i obecna są na dzień dzisiejszy zakładnikami niewiedzy na ten temat. Pozostaje pytanie czy przypadkiem nie jest to „niewiedza” z wyboru (ze strachu). Różnica między nimi zaś jest taka że jednej ze stron ta katastrofa przynosi wymierne polityczne i finansowe zyski. Będzie więc do czasu jej wyjaśnienia eksploatowana niczym WOŚP – do końca świata i jeden dzień dłużej. Chyba że USA (albo Rosja) uznają za stosowne podzielić się swoją wiedzą z polską opinią publiczną.
W takiej sytuacji jedynym ratunkiem dla odzyskania twarzy przez państwo jest nie dać się sparaliżować ewentualnym wrzutkom informacyjnym mającym znamiona prowokacji ze strony Rosji (czy USA), oraz opracować normalne procedury by do podobnej tragedii nigdy już nie doszło. Właściwe byłoby również oczyszczenie administracji państwowej poprzez skazanie tych którzy są odpowiedzialni za rażące zaniedbania przy organizacji tej delegacji.
Oktanitrokuban.
No nie całkiem. Scenariuszy jest kilka. Albo walimy prosto z ckmu we wszystko co się rusza (nowe dowody, mataczenia) i zamykamy tylu winnych ilu się da, na tak długo jak się da. A wtedy wymierne korzyści polityczne czerpiemy z tego, że żadnego poważnego lokalnego przeciwnika politycznego już nie ma. Wrzutek wtedy też już raczej nie ma.
Ale przy takim założeniu to już teraz niektóre osobistości powinny lecieć na paraolimpiadę w Rio i zostać tam do końca, a może jeden dzień dłużej.
Czy odgrywamy cyrk z odkrywaniem nieskończonej ilości kłamstw i kłamstewek (tego towaru nie zabraknie) i cieszymy się, że starczy tego do końca świata.
Coryllus by to nazwał różnicą między poważnym, a niepoważnym państwem.
Taką Turcję uważa za państwo poważne (a jak bardzo poważne poznamy po tym jak wyobrazimy sobie w tej kwestii zastosowanie modelu tureckiego).
Jest jeszcze oczywiście opcja, że prawda jest tak straszna, że nie można jej ujawnić bo konsekwencje będą jeszcze straszniejsze, ale przy takim tłumaczeniu to i Tusk i Kaczyński wychodzą na jednakowych mężów stanu (tylko w tej kwestii oczywiście).
Odpowiada Grzegorz Braun
https://youtu.be/bYRYHLUNEs4
Jak to? Nie można zamówić Potopu czytanego przez Brauna? To co jest? :))))))
Teza początkowa : życie wsród cudzych, na duchowej pustyni wiedzie wprost do akceptacji najgorszego chłamu nie wydaje mi sie w świetle moich doświadczeń trafna.
Często jest dokładnie odwrotnie. Przykładów jest masA.
Obcych, chciałem rzec
Myślę, że ten cały wicepremier to jest taki nasz Nikodem na miarę XXI wieku i Dobrej Zmiany.
…za „krótkie rączki mamy” (copyright- Arabski Tomasz), Donald Tusk to protegowany Berlina i pod ich bezpośrednią ochroną. Jest w zasięgu jedynie kilku mocnych jak US, UK, RU ew. IS.
A zresztą dlaczego miałaby go spotkać krzywda, przecież to co miał zrobić, to sumiennie wykonał. Wziął wszystko na swoją klatę.
I wszystkim to pasuje, oprócz nas!
już tą prawdę znamy, 'na Kowno”
z teorii wynika, że tylko 5do10 procent projektow ma szanse na skuteczną realizację, zatem liczba prezentowanych zamysłów/projektów musi być dość duża i to ma dać szannse różnorakim środowiskom w wyścigu do skutecznej realizacji [i to nawet wg pomyslów coryllusa]; przykładem jest projekt reaktywacji szlaku cysterskiego, ale w ujęciu takim jakie wynika z lektur tego bloga i komentarzy; za kilka tygodni premiera; pytanie do coryllusa: zostaniesz konsultantem? [nie za półtorej bańki oczywista ale za normalne relacje]
to jest dowód na ekspolozję w powietrzu, z tych czy innych powodów; np. z powodu ekspolozjii paliwa w skrzydłach po zetknięciu z przewodem elektrycznym linii wysokiego napięcia, i to może byc seria eksplozji, [zbiorniki paliwa są w skrzydłach samolotu]
Zarówno Lasek, jak i cała komisja Millera wie, że samolot – tak, jak wyżej napisałem – został zdetonowany. Nie mają znaczenia szczegóły: bomba? rakieta? ładunek umieszczony wcześniej w samolocie?
Ich decyzje i tym samym „opinie” są pochodnymi dwóch czynników:
– Lękiem przed śmiercią
– Nieprzywiązywania wagi do znaczenia słowa HONOR.
Lista czynników prawdopodobnie jest dłuższa.
Subtelną grę polityczną dostrzegają komentatorzy, blogerzy i inni mniej kompetentni w sprawach lotniczych katastrof, którzy już dawno przestali przejmować się dziewięćdziesięcioma trupami, a wciąż sprzedają temat, analizując go w tym, czy innym wymiarze, co właśnie uczynił Coryllus.
uwaga: podpisuję sie jako qwerty a nie jako qwerti;- to dla jasności autorstwa wypowiedzi i ich treści
sentex od semtexu różni się momentem obudzenia ze snu
David Copperfield to pryszcz.
Brzydcy Polacy biją nawet profesorów w tramwaju.
http://www.newsweek.pl/polska/profesor-jerzy-kochanowski-pobity-w-warszawie-bo-mowil-po-niemiecku,artykuly,396761,1.html
Samolot został zniszczony w powietrzu. Przyczyną zniszczenia były materiały wybuchowe.
Paliwo lotnicze nie jest materiałem wybuchowym.
Jeżeli potrzebuje Pani ( Pan ) tematu do wieczornych dyskusji z sąsiadami, proszę przedyskutować prawdziwość zdania:
Po odcięciu głowy śmierć człowieka następuje wskutek zahamowania dopływu krwi do mózgu.
Za lęk przed śmiercią i brak honoru do więzienia jednak się nie wsadza. Za fałszowanie dokumentacji, zatajanie faktów i dowodów należy wsadzać.
Stwierdzenie faktów powinno rodzić faktyczne konsekwencje, a jeśli konsekwencją ma być tylko film fabularny to to jest kpina.
W Radiu Opole puszczają Krzyżaków, Tak przy okazji.
Aspirujący studenci 😉 Dziwnym nie jest, że nic nie rozumieją.
Przypuszczam, że chodzi o n a r a ż e n i e osoby wyrwanej ze swojego naturalnego siedliska, a więc pozbawionej dopływu substancji odżywczych zasilających je, na oddziaływanie obcych jej naturze wpływów i, z braku tego, co ją wspierało dotąd, przyjmowanie tego 'czegokolwiek’ za coś, co co najmniej da się strawić a może nawet skonsumować z pożytkiem. Na bezrybiu i rak ryba, ale, zgadzam się, nie każdego ta iluzja uwiedzie.
Pełna zgoda. Przyczyny ( lęk i podłość) nie usprawiedliwiają czynów owych szubrawców. Jedna robota reżysera, to zupełnie inna jakość, niż praca prokuratora.
Dziękuję za potwierdzenie. Wrzuciłem wpis, żeby wątpliwości nie było. A jak czytam faceta, dla którego benzyna, to materiał wybuchowy, to mnie krew zalewa. Takich to mamy yntelygentów i oni wciąż mają zbyt dużo do powiedzenia.
Errata: Jednak robota reżysera….
wow, toż benzyna też wybucha, chyba że 'sentex’
a Putin? nie rób czlowieku z delegacji Państwa celu anihilacji za jakieś tam winy/dążenia/…, prosta analiza prowadzi do wniosku, że narrację nalezy ważyć a nie budować mity ; prędzej dojdzie do wojny z 'wolną’ Ukraina niż z Rosją, panstewko takie jak RP to żaden przecinik to jak mawiają normalny bajok i tyle; za dwie łapówku możesz kupić cała malopolskę/etc, po co komu terrot oinnego paśntwa jak RP znakomicie się w rolę terrorysty wobec własnych obywateli wcieliło i o tym 'władcy’ chcą abyśmy nie pamiętali
chemii sie poucz to może coś o wybuchach bedziesz wiedzieć, laboratoria stoja otworem; rozdrobniony cukier też jest materiałem wybuchowym, mąka także;- jesteś po prostu niewykszałcony inteligent nowego typu
Panie Bazyli
Że nie było katastrofy tylko coś innego to tu każdy wie.
Ale niech Pan popatrzy tak, władzę w Polsce zmieniono i dano Pis. Stronnictwo pruskie i ruskie przeszło do defensywy. Władza, która tak szybko zmieniła starą władzę ma pozycje i potencjał w Polsce.
Jest pytanie, czy ta siła w Smoleńsku dała tylko zielone światło.
@Odys syn Laertesa
No i co? Stwardniala pięść. Polacy mnie biją!!! Buuuuuu buuuuu buuuu -:)))))
Fajny ten woody allan.
:D.
Tak, wyrwanej. Ale wielu nie uwodzi
Panie Szanowny!
Jesteś Pan żywym przykładem nieuświadomionej bezradności wobec problemu: tu: materiały wybuchowe. Przypadek skrajnie niebezpieczny, bo przekonany o swojej „wiedzy w temacie”. Dzięki Panu i Panu podobnym niejaki Lasek, Miller i cała reszta mogą kłamać w żywe oczy. Do do Pana się zwracają.
Co do jednego masz Pan rację: warto studiować.
Zbiorniki paliwa w skrzydłach samolotu są zrobione z gumy.
Czy słyszał Pan o uderzeniach pioruna w samolot w locie? Jeżeli tak, to czy jakiś spadł na ziemię z powodu wybuchu paliwa?
Na pierwszy rzut porządek w sądach i w magistratach. Złodzieje do kryminału, a zrabowane pieniądze na skarb państwa. Bez PiSu u władzy było by to niemożliwe.
Na razie światło w tunelu. Prawda o szubrawcu „bolku” wyszła na jaw. HGW sra w majtki. „Nadludzie” sędziowie osłaniają swoje pyski sprzedajnych kurw w obliczu zagrożenia ze strony demokracji ( Sejm, Senat) i naród to widzi. Sprzedaż GWna spada. Nie jest źle. Prezes ma problem z ludźmi: nie ma w czym wybierać. Ci, co mają czyste papiery nie zawsze są kompetentni, i w drugą stronę.
Zmieniając temat:
Dla mnie niepokojącym wydarzeniem jest nieobecność Pierwszej Damy na premierze. To jest temat!
Bazyli, odnośnie ostatniego zdania /tak na ucho-nikt nie słyszy/ przeczytałeś tekst Coryllusa?
Jak Pan do mnie z łapówką przyjdziesz, to spuszczę Panu taki wpierdol, że dostanę za to co najmniej 15 lat. Teraz Pan to wiesz i z łapówką nie przyjdziesz.
Wierzę, że myślisz Pan podobnie. Jak będzie nas więcej, to skończy się łapówkarstwo.
A to nie to nagranie?
https://www.youtube.com/watch?v=_96X6s2eRvI
qwerty przestań jątrzyć, nie po to TU przychodzimy
i poucz się chociaż trochę o materiałach wybuchowych i łatwopalnych
/z góry informuję, że ja się twoich literówek nie czepiam/
Panie Matejekmw!
Panie, co Pan!?
Piszę, że to temat, ta nieobecność, bo wątek może ważniejszy od samego filmu.
Poza tym algorytm spekulacji „dlaczego?” jest o wiele bardziej zawiły, niż w tekście Gospodarza.
Ową nieobecnością Pierwsza Dama powiedziała o wiele za dużo. To, między innymi, że nie szanuje Prezesa. O ile była to decyzja – nazwijmy to – osobista, to wniosek jest jeden: względy polityczne wzięły górę nad osobistą kulturą. Mówiąc inaczej: na ludzi, którym zawdzięcza się status ( tu: TOP) nie wolno się publicznie wypinać.
Obstawiam, że Pierwsza Dama spróbuje naprawić błąd i polezie do kina w „innym terminie”. Ale to już nie to. Jeżeli nie zameldowała się na premierze obok męża, przepadło. Jeżeli była to decyzja AD, tym gorzej.
Pan nie rozumiebpieteszej damy. To nie dobrze. Nie rozumieć…
.
.
.
Proszę się wyżej. Do wpisów pod numerami .10 i 11 .
Zanim ktoś napisze coś ,, mądrego,, .
.
.
owszem, temat ważny
ale zmyliło mnie sformułowanie przez Pana tego zdania – po prostu takie wrażenie odniosłem, jakby Pan przeoczył odnośny fragment tekstu /i ten przymiotnik ”niepokojący”/
moim zdaniem nieobecność AD /oczywiste, że tu nie może być żadnych przypadków/ jest jednak przemyślaną decyzją ludzi prezydenta
Otóż to za krótkie…PAD i PBS najwyżej sprzątaczki mogą sobie zmienić…jak im pozwolą
To jaką politykę prowadzi pierwsza dama.
.:)
Pan raczy żartować.
Proszę zajrzeć wyżej.
I na salon …czasem.
Dobranoc.
.
Pan Bazyli dziś szaleje na blogu.
Pytanko. Od kiedy handełesy awansowali na Panów i Damy?
A Pan, Panie Janku to z Panów, czy z czworaków?
Ja, Panie, z sauny, a tam wszyscy mają takie same.
BazyliMD się troszku rozpędzil. Podrawiam
https://youtu.be/hAUzocyl3TY
Coryllusowi nie wypada. Może właśnie dlatego to nasz obowiązek dopowiedzieć:
Owa NIEOBECNOŚĆ nie jest przypadkiem. Jest to policzek, czyli zwykłe, ordynarne świństwo , jakiego się przyjacielowi nie robi.
Coryllus stał się dyplomatą. Nie daj Boże wyląduje gdzieś w ambasadzie i przestanie pisać.
Nie. Nie rozpędziłem się. Dziękuję, Rozalko, za opiekę. Poradzę sobie.
Walerianka, kocimiętka przed nocą.
https://youtu.be/YKlbJnAGOHQ
Tez tak myslalam… a tu taka niespodzianka ! Autentycznie nie moge wyjsc z szoku, ze
Ssssakiewicz z „wykonawcami-muszkieterami” zamiast Batera Slawku Wisniewskiego
„usmiercil”… i do tego Slawku Wisniewski nic o tym nie wie, ze on juz „nie zyje”!
No ma talent ta hiena merdialna, „kreator narracji”, projektant gniotu filmowego o „znamionach” charyzmatu patriotycznego… na kolejne 6 lat albo i wiecej!
To dopiero Ssssakiewicz ze swoja zlodziejska banda… dorobil pi*dzie uszy !!!
Nie pomogla sciema z zespolem parlamentarnym… to usmiercil Slawku Wisniewskiego!
Z mojej strony dla tego merdialnego pajaca i jego zaklamanych kolaborantow bez zdolnosci honorowej tylko… dozgonny BOJKOT !
Nic dziwnego, ze Prezydentowa wybrala… „Smietanke towarzyska” Allena niz
ta skorumpowana i zdegenerowana bande Ssssakiewicza ! Licze na takie samo
zachowanie Polek i Polakow. Nigdy Ssssakiewicz nie bedzie „strugal” jakiejkolwiek
narracji w Polsce…
… wszystkiego bym sie spodziala… ale na nedzne potrzeby tego gniota o Smolensku
usmiercic Slawku Wisniewskiego????? Tylko Tworki i kaftan dla redaktora gapol’a!
Nawiasem mówiąc, Pani Prezydentowa nie ma mojego kredytu zaufania. I już.
Śliczne. Dziękuję. Idę zaparzyć melisę.
Posłuchaj:
https://www.youtube.com/watch?v=crmN3Dxjm74
Kocham Hiszpanię. Nie tak jak Polskę, ale jednak.
Jak myślisz, dlaczego?
Tez „walczyl”… i sie mu nalezy… jak wszystkim od Ssssakiewicza… bo jak nie to Ssssakiewicz
zacznie rozne… haki ujawniac… a co – nie ma letko!
Dokladnie! Ten gniot i chlam jest kpina i farsa z ludzi… nie miesci
mi sie w glowie, ze pan Krauze poszedl poszedl na taki chamski
bezczelny sssakiewiczowy numer… i ci wszyscy tam zaproszeni
i obecni !!!
Czyzby ich wszystkich Ssssakiewicz szantazowal… czyzby mial
„haki”… czyzby u Ssssakiewicza „pracowaly” ich rodziny… czyzby
wszyscy byli tak „umoczeni”… czyzby to az tak wysoka cybernetyka???
Jesli tak… to, to wszystko funta klakow nie jest warte!
Pani Marylko!
Pierwszej Damie należy się szacunek z definicji. Z drugiej strony zastosowanie czasownika „rozumieć” skłania do pewnych refleksji prowadzących do utraty sympatii do Tej Pani, z całym szacunkiem. I jest to przykre uczucie. Problem polega jednak na tym, że czasownik „wiedzieć” w połączeniu z przysłówkiem „na pewno” odbiera pewność siebie co do interpretacji obserwowanych wydarzeń, albowiem pojawia się czasownik „decydować”. Inaczej mówiąc: Nie wiem na pewno, kto za tą decyzją stoi i w związku z tym guzik z tego całego zamieszania rozumiem.
Nie wiem. Nie znam hiszpańskiego 😉
https://youtu.be/_3IiXpnlRBc
1.\ o co chodzi z „projektem reaktywacji szlaku cysterskiego” ?
? http://www.szlakcysterski.org/#wyswietl-mape? już na wydawanych setkach sztabu generalnego w latach 80 była ta nazwa.
2.\ Dziesiąt lat temu usłyszałem – z drugiej ręki – opinię managera/dyrektora Bell Labs, że to nie więcej jak 6% badań/projektów jest skutecznie realizowana i to wydaje się zrozumiałe, ale „teoria – z której to – wynika” ???
I z grubsza na dzien dzisiejszy to sa wazniejsze rzeczy, niz ten
gniot Ssssakiewicza, co wyraznie podkreslila swoja nieobecnoscia
Pani AKD.
Pan Prezes ma problem z ludzmi… nie ma w kim wybierac… ci ktorych
ma pod reka… maja bardzo kiepskie papiery, a o kompetencjach
i doswiadczeniu… to nawet mowy nie ma…
… no i co najwazniejsze… po dopuszczeniu tych ludzi „do koryta”
wielu z nich… sie odmienilo i zwyczajnie zmienil im sie punkt widzenia!
Wielu zapomnialo dzieki komu tam sie znalazlo… i po co!
Wielu co innego mowi i co innego robi…
… ale narod interesuje sie… patrzy i widzi.
Otoz nie, Panie Marianie… jak dla Arabskiego to lapki PAD’a i PBS sa
wystarczajace… a przyjdzie i pora na ryzego…
… i beknie… za caloksztalt… zreszta w calym swiecie wiedza kto zacz…
to rude scierwo z dziadkiem z wermachtu!
Pani Rozalio!
… bo tam mężczyzna stoi naprzeciw byka, choć może stracić życie.
( nie o język tu chodzi )
Dobranoc! Herbatka zaczyna działać.
No właśnie, czy ktoś zna dane na temat: liczba byków, a liczba mężczyzn poległych w sporze pomiędzy niemi (!)
dla mnie jednak przekaz jest jasny
prezydent – 'Smoleńsk’ to zamach
prezydentowa – prawda w filmie to gówno prawda
prezydent+prezydentowa=przekaz jasny, z którym i pan Prezes w 100% się zgodzi
/chrońmy kobiety i dzieci przed kłamstwem/
Pod nieobecnosc Prezydentowej na tym zenujacym i skandalicznym pokazie moze Pan podpiac
co tylko chce… ale napewno nie to, ze Ona nie szanuje Pana Prezesa… to duze naduzycie
z Pana strony… u mnie kazdy zaproszony, kto nie bral udzialu w tej sssakiewiczowej hucpie
ma duzy „plus”…
… a poza tym… jakich ludzi ma Pan na mysli… mowiac, ze Pani AKD zawdziecza im swoj status
i nie wolno jej publicznie sie wypinac?
Ja uwazam, ze wolno… i ciesze sie, ze poprzez swoja nieobecnosc… wypiela sie na hucpe
Ssssakiewicza !
Powstał już ruch oburzonych tym incydentem. Jutro będą jeździć tramwajem 22 w ramach akcji, w imię tolerancji i szacunku dla drugiego człowieka. Nic w tym złego. Tylko obłuda sytuacji polega na tym, że nie do zniesienia jest dla nich fakt, że pobili AKADEMIKA, bo profesora się nie godzi, to nie zwykły człowiek wszak. Zamach na elitę przez brunatnego chama. Małżonka profesora dziękuje za wsparcie, małżonka pracuje w „Polityce”.
Gdzie była profesorska brać, gdy sprzedawano naród? Cichutko siedzieli. Teraz oczekują pokłonów. A szary Kowalski nie dość, że się nie kłania, to jeszcze w mordę wali. To jest nie do zniesienia.
A może to była prowokacja? Chociaż chłopacy z Woly się nie patyczkują. A profesorowie nie wiedzą, że z wódą się nie rozmawia.
Zdjęcie satelitarne? To są jakieś satelity? A to ciekawe!
dorny człowieky Ty chyba nie byłeś w sądzie/prokuraturze/etc, aby proponować antidotum to trzeba posiadać wiedzę i to z gazet
i to nie z gazet – korekta
napisz ustawę i jutro będzie raj
celem jest skuteczność i pokazanie samodzielności w ocenie, także pokazanie, że bezkrytyczne uwielbienia sa tylko drogami po kasę i nie ma w tym ani wieności ani szacunku ani też …., a jaka odpowidź na pytanie: kto po Prezesie? i jak formatować rzesze zwolenników, wokoł kogo i wokół czego? – tobyl ruch wyprzedzający i o b.dużym znaczeniu społecznym; prawda jest tez taka, że Prezes nie jest ani geniuszem ani zbawcą ani też raju nam nie zrobi w RP, – to tylko mały krok na drodze zycia Pąnstwa, jeśłi Państwo pojmujemy wg starych definicji i czyjemy się obywatelami;
Paris, nikt za nic nie beknie – bo zmieniłoby to model funkcjonowania III RP a do tego nie ma chętnych, tak po prawdzie to nie ma też sił wykonawczych; będą normalne igrzyska dla gawiedzi, a co z chlebem? zobaczymy, pożyjemy
szczegolnie MES i MRS oraz mechanikę i chemię; mam zdane egzaminy i dyplomy oraz doświadczenie, w tym laboratoryjne; i co jest problemem?
opiłki drewna też mogą pęlnic rolę materialu wybuchowego, istota zasadza się na pytaniu: co było powodami rozczłonkowania w powietrzu? a nie pierdoły o semtexach/agentach/etc, albo naukowe podejście do problemu albo bajania i tworzenie mitów, jak nie o brzozie to o scyzorykach i gorzale, uderzenie elektorstatyczne z zewnątrz [patrz; ów piorun] to nie to samo dla konstrukcji co wpływ ładunku elektrycznego/elektrostatycznego od wnętrza lub poprzez naruszenie jednosordności zewnętrznej powloki; badania wg tez i odpowiedzi tak/nie i dopiero pointy, a moze celemi była likwidacja róznorakich agentow będących w samolocie , i śp.LK jest tylko dodatkiem w tej operacji?
A gdzie to zamieszanie.
To bardzo dobry punkt.
Chociaż oni mają pretensję, że to za niemiecki – a przynajmniej merdia tak głoszą.
Że dostał, bo rozmawiał po niemiecku.
Ja bym obstawiał prowokację. Dlatego ważne, żeby złapać sprawcę – i go prześwietlić.
Po drugie – poprosze o kamery z tramwaju.
Dziś tramwaje mają(miewają?) kamery. Zobaczmy i posłuchajmy jak to było.
A może przekaz – prezydent jest od polityki, a prezydentowa od własnych dzieci?
Idzie z dzieckiem na film, jaki jest dla dziecka.
U mnie jest wciąż ten sam font. Może to Pan sobie coś zainstalował / upgradowal?
To jest prowokacja. Ta wstrętna ryża morda ma naklejony plasterek na czoło i się uśmiecha. Gdyby faktycznie dostał z bańki i zalał się krwią, to miałby siniaki pod oczami i opuchlizne. Bezczelne są te q…, już nawet im się porządnej charakeryzacji nie chce zrobić. Czyściciele kamienic zrobili co było w planie, a teraz się włącza akcja czyścicieli ulic i dzielnicy.
Ten śmierdziel pisze od lat różne paszwile przeciwko Polsce. Np. że setki tysięcy Polaków walczyło w mundurach Wehrmachtu.
We wtorek w Parlamencie Europejskim pedofile i masturbatorzy będą znowu robić sabat przeciwko Polsce. To podgotowka, a poza tym dzisiaj 10, miesięcznica.
Obejrzałam dzisiaj powtórnie. Spodobało mi się.
dzisiaj jest ok, tylko wczorajszy wyjątek