Nasłuchałem się wczoraj niezwykłych naprawdę historii. No i dowiedziałem się czegoś nowego. Okazuje się, że policjanci będący w służbie, a także ci, którzy są już na emeryturach i dorabiają sobie w innych zawodach rejestrują się na portalach randkowych. Nawet wtedy kiedy mają rodziny, żony i dzieci. To jest moim zdaniem niezwykłe. To jest materiał na nagrodzony i oklaskiwany reportaż z Gazety Wyborczej albo Newsweeka piętnujący patologię państwa. No, ale GW i Newsweek nie mogą się takimi sprawami zajmować, bo muszą zwalczać dyktaturę PiS. Dobra, już nie zaniżam poziomu. Takie oto dwie gawędy. Jeden miał żonę i dzieci, ale wyjeżdżał często na akcje i szkolenia. Oczywiście jechał niedaleczko do jakiejś innej nieszczęsnej istoty, której obiecywał małżeństwo, budowę domu i wszystkie związane z tym atrakcje. Cały czas był w służbie. Tamta niby wiedziała o żonie, ale on obiecywał, że się rozwiedzie. W końcu powiedział, że się rozwiódł i ustalono termin nowego ślubu. Przygotowania szły pełną parą, a kiedy zbliżał się oznaczony dzień młody ten i odpowiedzialny człowiek, położył się do szpitala, symulując zawał serca. W tej historii są jeszcze inne szczegóły, które całkowicie zdefasonowałyby jego życie, dlatego je pominę. Pan ten nie spotkał się z potępieniem środowiska, jak łatwo zgadnąć.
Inny udawał, że ma brata bliźniaka, albowiem jego dziewczyna z portalu randkowego pracowała w szkole, do której chodziły jego własne dzieci. Powiedział, że to są dzieci tego brata i widząc ją na korytarzu szkolnym udawał, że to nie ona. Obca jakaś osoba przechodzi mimo i tyle. Po pracy leciał do niej i mówił, jak ciężkie są jego obowiązki. Nie powiedział oczywiście, że jest emerytowanym gliną, powiedział, że jest pilotem samolotów pasażerskich. Gawędził też o podróżach w dalekie kraje. Trwało to i trwało, aż w końcu dziewczyna się zorientowała, że bliźniacy mogą wyglądać tak samo, mówić tak samo, śmiać się tak samo, ubierać się tak samo, ale telefony komórkowe mają zwykle różne. Sprawa jest bardzo rozwojowa. Zmieniłem w niej pewne szczegóły.
Ten pierwszy kiedy go przyskrzyniła rodzina, powiedział, że popsuli mu montowaną wiele miesięcy prowokację policyjną. Ja zaś, mam nadzieję, że dzięki temu tekstowi sprawdzę jak daleko w dół sięga rzeczywista władza ministra Błaszczaka. Dawno nie robiłem takich rzeczy, oj dawno….Proszę państwa, mamy taką oto patologiczną sytuację. Funkcjonariusze, których jest masa rejestrują się na portalach randkowych w celach innych niż operacyjne. Do zaistnienia tam i zrobienia furory zaś używają technik operacyjnych. Ja się może nie znam, może źle oceniam tych młodych ludzi, albo powie ktoś, że zazdroszczę im sukcesów towarzyskich, ale mam głębokie przekonanie, że spatologizowana w ten sposób służba nie stoi na straży niczyjego bezpieczeństwa. Ci ludzie są wręcz ofiarami i sami się proszą o to, żeby zrobić im krzywdę. Do wczoraj historie takie wydawałby mi się bajką o żelaznym wilku, no już takie nie są. Oczywiście, powie ktoś, rozdmuchanie ich niczego nie zmieni, bo nikt nie będzie żałował tych biednych istot wysiadujących na portalach randkowych i szukających w sieci szczęścia. Wszyscy za to z ochotą się z nich pośmieją. A tych facetów poklepaliby chętnie po ramieniu, w nagrodę za taką fantazję. Ja mam na ten temat inne zdanie. I chętnie wezmę w obronę te biedne dziewczyny szukające szczęścia i trafiające na świrów, którym się nudzi po służbie, a przez to ukrywają własne rodziny, a być może uprawiają ten proceder w najlepszej zgodzie z żoną. To jest moim zdaniem niezwykłe, bo spostrzeżenie takie otwiera przed nami nowe pole do dyskusji i przemyśleń. Czy może istnieć służba bez ducha i moralności? Nie. Czy można werbować do odpowiedzialnych zadań związanych z ochroną państwa nadpobudliwych ćwoków ze wsi tylko z tego powodu, że potrafią zliczyć do trzech, a tatko też przecież służył. Nie. Nie wolno robić takich rzeczy, bo rodzi się patologia. Patologia obyczajowa, patologia organizacyjna, bo struktury poprzerastane są układami rodzinnymi, patologia groźna i łatwa do spenetrowania przez obcych. Bo co taki gamoń jeden z drugim może zrobić, jeśli to jemu podstawią jakąś koleżankę, a on ma dostęp do ważnych informacji? Ta tylko sobie naiwnie gdybam, bo rzecz jest poważniejsza. Toż takiego durnia można za pomocą portalu randkowego i jego własnych deficytów wychować i zrobić z niego komendanta głównego, albo wojewódzkiego, albo kogoś innego, bo w zasadzie dlaczego nie. Chyba poproszę Józefa, żeby zorganizował nam spotkanie z ministrem Błaszczakiem, żebyśmy mogli o tym porozmawiać na wizji. To dopiero będzie program i wtedy dopiero będziemy mieli odzew w internecie. Myślicie, że to dobry pomysł? Ja sądzę, że świetny. Zwłaszcza, że PiS szykuje się do długiego rządzenia i potrzebuje gwałtownie sukcesów. Odnowienie ducha służby i podniesienie morale funkcjonariuszy – takie hasło byśmy dali.
Uważam, że to jest demaskacja i skandal tak straszliwy, że powinno się bić na alarm, a wszystkie dziennikarki GW już teraz powinny rejestrować się na portalach randkowych z nadzieją na zrobienie wcieleniowego reportażu. Ci panowie nie mają żadnych hamulców i nie znają żadnych granic. Ja wczoraj widziałem co tam się dzieje. Pierwszy raz w życiu mi to pokazano. Anonimowi faceci rozmaitych zawodów, umieszczają tam zdjęcia swoich fiutów i klatek piersiowych. Żaden nie umieścił zdjęcia mózgu, a przynajmniej na takowego nie zauważyłem.
Powtórzę więc jeszcze raz to co mi wczoraj i dziś z rana z szybkością ekspresu „Niebieska strzała” przeleciało przez głowę – telewizja i kino pełne są filmów o policjantach. Ci policjanci przedstawiani są w tych produkcjach jako osoby godne zaufania, profesjonalne, odpowiedzialne i zdolne do poświęceń dla dobra ogółu. Państwo nasze wydaje masę pieniędzy na tę propagandę. Panuje bowiem powszechne przekonanie, że takie rzeczy podnoszą zaufanie do służb. No, ale okazuje się, że szkolenia kolejnych roczników nie prowadzą do zwiększenia skuteczności i profesjonalizmu poszczególnych funkcjonariuszy. One – taki wniosek wysnuwam – prowadzą tylko do coraz większego rozwydrzenia tych ludzi i utwierdzają ich w przekonaniu, że są nietykalni, że znajdują się poza prawem i poza jakąkolwiek krytyką. Czy Was to nie dziwi? Mnie tak, tym bardziej, że mam za sobą niewinną próbę odnalezienia za pomocą policji człowieka, który zaatakował grupkę dzieci w autobusie. Zwykłego takiego ochlapusa ze wsi. Nikt, ani ci z komendy powiatowej, ani dzielnicowy z Adamowizny nie potrafili tego gnojka zlokalizować, choć daliśmy, wraz z chłopcami dokładny opis jego wyglądu. No, ale po co szukać jakiegoś obszczymura po krzakach, skoro można poszukać fajnej laski na portalu randkowym i opowiedzieć jej jakie to fantastyczne uczucie pilotować samolot pasażerski. Jestem wstrząśnięty ale nie zmieszany wcale. Zrobię wszystko, żeby udało się o tym problemie porozmawiać na wizji. Jeśli się uda to z samym ministrem spraw wewnętrznych. Podkreślam – to nie jest problem dotyczący życia towarzyskiego funkcjonariuszy. To jest problem dotyczący ducha służby i jej tradycji, a także problem bezpieczeństwa i moralności. Postawy takie powinny być karane w sposób szczególny, a funkcjonariusze, którzy uprawiają taki proceder powinni być napiętnowani także w sposób szczególny. To są rzecz niemożliwe do zaakceptowania.
Przypominam, że mamy w naszych sklepach dużą promocję. Stare nawigatory sprzedajemy po 10 zł, podobnie przeceniony jest amerykański i czeski tom Baśni, a także III tom oraz książka „Łowcy księży”.
czytam to i mam wrażenie, że mnie wkręcasz.
To przecież głupie. Komu by się chciało bawić w takie pokręcone intrygi, skoro życie jest wystarczająco skomplikowane.
PS mój proboszcz dostał wczoraj po wizycie wspomnienia ks Blizińskiego.
„Chyba poproszę Józefa, żeby zorganizował nam spotkanie z ministrem Błaszczakiem, żebyśmy mogli o tym porozmawiać na wizji. To dopiero będzie program i wtedy dopiero będziemy mieli odzew w internecie. Myślicie, że to dobry pomysł? Ja sądzę, że świetny. Zwłaszcza, że PiS szykuje się do długiego rządzenia i potrzebuje gwałtownie sukcesów. Odnowienie ducha służby i podniesienie morale funkcjonariuszy – takie hasło byśmy dali.”
To się nie uda. To ich kraj od kiedy wymordowali wyklętych. Tylko wrogów sobie narobisz na całe życie. Poznałem ten zapijaczony światek policyjny trochę kiedy ciągali mnie na przesłuchania. Generalnie to zbieranina degeneratów, którym do emerytury brakuje maksymalnie 15 lat. A na emeryturze mogą konkurować z kim zechcą bez żadnych ograniczeń dochodowych jak w przypadku nie należących do kasty. Oczywiście konkurują tak ja potrafią – metodami operacyjnymi. Dlatego ciesz się że Twój biznes wymaga harówy ponad ludzki siły, tylko takie biznesy nie nadają się do przechwycenia.
To dotyczy wszelkich służb. I w ogóle populacji. Wyśmiewany po „naszej” stronie protest rezydentów też dotyka tej patologii. Tyle, że nigdzie nie chodzi o naprawę systemy, ale o „żebyśmy też tak mogli”. To, oczywiście gruba generalizacja, krzywdząca tych wszystkich pracowników różnych służb, którym chce się coś pożytecznego robić. A nie jest ich tak znów mało. Ale faktycznie moment jest idealny, żeby spróbować poruszyć stajnię Augiasza w policji.
Jest Pan pewien, że dla min. Błaszczaka sukcesem jest to samo, co dla nas?
Nie wiem o co chodzi, ale też czuję, że jesteśmy wkręcani
Nie, nie wkręcam się. Jutro napiszę jeszcze jeden tekst na ten temat. Wytrząsnę z nich bebechy….
witam,
władza jest skonsternowana, że większość Polaków ma takie samo zdanie o „koronie” jak wy. W wiadomościach podano, że „elita” źle się wyraża o serialu. To świadczy też o partii rządzącej (pozornie), że przyznaje się, że jest tylko sługą. Jednocześnie wyznaczono tam obowiązującą linię ideologiczną, w głęboką myśl której władzia stanęła murem za disco-polo.
Nie sądzę. A nawet jeśli to przecież to czysta prawda. Mam kolegę, który kiedyś wpadł na pomysł rozkręcenia portalu randkowego. Przez 2 lata obserwowałem jak rozwija firmę. Polegało to na tym, że surfował po różnych pornostronkach i ściągał fotki. Potem z nich budował damskie profile i wrzucał na swój portal jako autentyczne nowe userki. Następnie w imieniu tych stworzonych przez siebie panienek odpowiadał na zaczepki facetów żeby było widać, że portal żyje. Nie wiem czy nadal to robi bo straciłem z nim kontakt. Pamiętam że po 2 latach ciężkiej pracy miał banerów na stronie za 700zł/miesiąc. Męskie profile były wszystkie autentyczne, ale wyglądały gorzej niż te damskie fabrykowane. Niczym się między sobą nie różniły, tak jak Coryllus napisał zdjęcia mózgu nikt nie zamieścił. No więc kiedy ostatni raz widziałem mojego kolegę to siedział po kilkanaście godzin dziennie na tym swoim portalu i konwersował symultanicznie z tymi policjantami, w międzyczasie dorzucając nowe profile dziewczyn i negocjując z reklamodawcami obniżki stawek za banerki.
Kilkanaście godzin dziennie przez dwa lata, żeby zyskać banerów za 700 zł na miesiąc? Chyba jednak wylecisz na stałe…ni cholery, ale to nie cholery nie rozumiesz…
Dorothy Uhnak – Policjanci
barwne życie policji
w NY
lata międzywojenne 🙂
Nie uważam, żeby to było stosowne porównanie. Myślę, że nie rozumiecie jak poważna jest to sprawa.
Chcesz to Ci dam kontakt do niego. Sam go zapytasz. Ja mu wierzę bo go dobrze znam. Swoją drogą to całkiem zdolny informatyk jest, ale z jakichś dziwnych powodów bezrobotny…
a Bal w Operze Tuwima?
czasy sanacji?
nie policja
elity
Ale ja nie w tym upatruję wkręcania. Ja wiem, że są te portale „randkowe” i wiem, że wielu z nich korzysta, i że kobiety też muszą być autentyczne, nie tylko fejkowe bo z kim w końcu ci panowie by się umawiali.
Pan Gabriel pisze: „To jest problem dotyczący ducha służby i jej tradycji, a także problem bezpieczeństwa i moralności”, a jaka to jest tradycja to chyba wszyscy wiemy, a jak ktoś nie wie to niech zajrzy pod ten tekst na SN i przeczyta komentarz Artura.
No i jeszcze niedawno gospodarz pisał, że na patologie musi być zgoda władzy. Więc nie mogę uwierzyć, że pan Gabriel się tym zdziwił. Nie wiemy też jaka jest skala zjawiska, w historie takie jak z „Drogówki” też nie wierzę (w sensie skali).
Każdy pomysł na zwalczanie patologii w każdym środowisku jest dobry… Do Ronina już dawno nie przychodzą przedstawiciele rządu oraz kancelarii prezydenta, podobno wszyscy są bardzo zapracowani..
Policja w Polsce jest, była i będzie jedną wielką patologią.. Do policji idą głównie ludzie ,którzy nie mają pomysłu na życie.. Nadal policjant jest uważany ,za kogoś kto raczej nie przykłada się do pracy..
Policja tak jak inne instytucje w naszym nieszczęśliwym socjalistycznym państwie jest również zbiurokratyzowana.. Podobno policjanci więcej spędzają czasu na wypełnianiu dokumentów, niż na zadaniach operacyjnych..
Czy ten syf ogólny da się posprzątać ,watpie.. A co do tych „randkowiczow” , nie wiemy jaka skala występuje.. Czy można ich jakoś określić procentowo.. Czy to jest powszechne ,raczej wątpię.. Ale tak czy siak ,jeżeli jest możliwość sprawę trzeba nagłośnić..
Pustynia emicjonalna.. ? Do policji oraz wszelkiego rodzaju podobnych służb raczej zatrudnia się socjopatów.. Takim się łatwiej pracuje .. Emocjonalne osobowości przeważnie długo nie zagrzewaja miejsca w takich instytucjach..
Czyli tekst jest o spojnosci.
Spojnosci przekonan i postepowania w zyciu osobistym i zawodowym.
Jestes oszustem w zyciu osobistym, to i zawodowo pewnie nie ten teges.
W korporacjach ten dysonans jest nazywany profesjonalnym zachowaniem.
Czyli masz zawodowo oszukac kontrahentow zgodnie z prawem bo taki jest interes korpo, a prywatnie mozesz sobie nawet w hospicjum pomagac.
Mała prowokacja. Informatyk i bezrobotny, a pracuje po kilkanaście godzin. Przy rzetelnej programistycznej pracy w takim wymiarze lub nawet robieniu stron dla innych można wyciągnąć spokojnie 6000 zł brutto, a gościu walczy o 700 zł; pomijam koszty własne i 700 zł/160 godz to około 4,40 zł/godz.
WNIOSEK
Ktoś mu płaci za tę robotę, bo zdechłby z głodu. Znamy wszyscy jednego bezrobotnego informatyka, któremu ludziska pod wodzą siostry prof. Pawłowicz ofiarowują niezgorsze pieniądze.
Niestety nie – mój prawnik w ramach nałożonej sobie pokuty wyciąga takie kobiety z opałów – bo o ile tutaj mamy do czynienia z przyrzeczeniem małżeństwa i degeneracją sfery intymnej – to w innych przypadkach dochodzi np. do zaciągania długów przez oszukiwane kobiety. Realia są jeszcze bardziej fantastyczne – np. kobieta jadąca luksusowym samochodem dowiaduje się podczas zatrzymania, że jej wybrany poszukiwany jest listem gończym, a samochód w leasingu, zawartym przez „drugą żonę”.
Coryllus ma niesamowite wyczucie – nie dalej jak wczoraj mignęło mi na jednym z mainstreamowych portali ogłoszenie portalu randkowego – „casualdate”. Z treści wynikało, że nie jest to portal dla zagubionych i samotnych, poszukujących męża czy żony – a komunikator dla poszukujących przygodnych kontaktów seksualnych. Ujmując inaczej – internetowy burdel. Tak jak mamy startupy fintech, tak mamy startupy alfonstech. Nie dalej jak wczoraj w TV puszczali film, amerykański o uwiedzeniu 16-latki „na policjanta”. Nie wiem, jak się skończył, o nie oglądałem – ale wg mojej oceny piętnował uleganie „policjantom z internetu”.
Też jestem zdania, że policjant, który nie jest uczciwy wobec swoich bliskich z dużym prawdopodobieństwem nie będzie wierny misji i zasadom służby. Znane są przypadki „zakochania” się w podejrzanym czy w adwokacie – zakończone wysiadką z zawodu (adwokat załatwiał korzystne wyroki) – a tu wychodzi na to, że „zakochanie” ma być społecznie akceptowaną normą zachowania, wyjętą zarówno spod norm prawa jak i obyczaju.
Myli się ten, kto twierdzi, że to PiS będzie sterował wymiarem sprawiedliwości – oskarżenia i wyroki będą ustalane w miejscach schadzek – miejsce tzw. korytarzowych adwokatów zajmą rozpustni funkcjonariusze.
Jest to kwestia tzw. nieskazitelności charakteru – która jest wymogiem dla funkcjonariusza publicznego. Jest to pewien wzorzec – co do którego istnieje świadomość, że nie jest przestrzegany (ostatecznie ludzie są grzeszni) – ale pełni ważną funkcję – tj. co najmniej nie można go publicznie negować, wyłączając z tego wzorca sferę relacji rodzinnych i pożycie intymne. Ujmując inaczej – sędzia nie może chodzić do burdelu – a policjant, szczególnie żonaty szukać przygodnych znajomości w internecie.
Dwie uwagi – pierwsza – skoro w przypadku funkcjonariuszy stosuje się domniemanie nieskazitelności charakteru (np. sędzia nie popełnia przestępstw, tylko błędy, a policjant nigdy nie kłamie) – to są związane z tym obowiązki i niedogodności. Jak ktoś nie może powściągnąć chuci – to niech idzie do pracy na budowie.
Druga – dodatkowa kobieta kosztuje – a to jest okolicznością sprzyjającą popełnianiu przestępstwa korupcji.
poczekam do jutra
został mi jeszcze
Pamiętnik Pani Hanki
„patologia organizacyjna, bo struktury poprzerastane są układami rodzinnymi,”
służb y więzienne TAM DOPIERO „RODZINA”!Z dziada pradziada.
Dziadkowie dzieci wnuki ciotki stryjowie -nikt inny sie nie prześliźnie -chyba że na zlecenie….
@draniu
„Policja w Polsce jest, była i będzie jedną wielką patologią..(..) Policja tak jak inne instytucje w naszym nieszczęśliwym socjalistycznym państwie jest również zbiurokratyzowana.. Podobno policjanci więcej spędzają czasu na wypełnianiu dokumentów, niż na zadaniach operacyjnych..”
Miałam włamania. DO domu i na działce (tam -dotychczas 4 )więc napatrzyłam sie na pracę policji.
Główna patologią -nawet przy najlepszych chęciach prowadzącego śledztwo -jest to że nie ma (jak na zachodzie) stalej ekipy do danego sledztwa. Jeśli zglaszasz dzis -tracisz 2 h na opowiesci jak bylo (temu kto przyjechał) Nastepnego dnia idziesz na komende I OPOWIADASZ NOWEMU prowadzącemu jak bylo (a komu chciałoby sie odczytywać bazgroły protokołu!) Nie wiem jak teraz ale jeszcze 4 lata temu komendy nie miały komputerów i pisali wszystko ręcznie!
I tak kilka razy opjat’.
DOszło do tego że ja sama chodząc po antykwariatach i desach znalazłam moje rzeczy ale znow przyjechal na konfronację „NOwy” policjant ktory nie znal sprawy! I mogło to wypaść lepiej (i znaleźć więcej ) ale coż on był całkowicie „zielony”
To może jednak przykleję fragment komentarza Artura z SN:”skąd wyrastał etos służby milicjantów. Wziął się on ze zbrojnych band jakie po kolei były przejmowane przez wysyłanych tu drogą powietrzną przedstawicieli prącej na zachód armii czerwonej. Owi milicjanci często nie tylko nie umieli czytać i pisać, ale też mieli poważne problemy z zachowaniem podstaw higieny osobistej. Umieli za to napadać na wsie i gwałcić kobiety.”
Natomiast gospodarz pisze :”To jest problem dotyczący ducha służby i jej tradycji”. duch służby naszej policji i jej tradycja wyrasta w prostej linii z faktów przytoczonych przez Artura. Czego możemy nagle od nich wymagać? Skąd oni mają wziąć nowy etos i go stosować?
Pisze pan: „Jest to pewien wzorzec – co do którego istnieje świadomość, że nie jest przestrzegany” i wszyscy o tym wiemy. Chodzi mi tylko o jedno: dlaczego to całe randkowanie policjantów ma być taką wielką sensacją? Ale już się zamykam i czekam do jutra:)
Milicjant=policjant.. I taki obraz pozostanie jeszcze baaardz długo.. Jeżeli na cmentarzu wojskowym na Powązkach zalegają truchła liderów systemu komunistycznego.. Nic nie zmieni tego obrazu.. A PiS raczej się nie garnie do tego żeby w tym kierunku coś zrobić.. Jest wiele podobnych tematów, których PiS zaniechał, a przecież obiecywał.. Nadal nic nie wiemy co się dzieje z tzw akt. Zbioru Zastrzezonego.. Aneks.. Śledztwo w sprawie ks.Popiełuszki.. Lista jest długa.. Ludziska nie są ślepi.. Esbeków ruszyli , natomiast milicji nawet nie dotkneli palcem.. A w tym śridowisku,nadal funkcjonuje etos milicjanta.. Bez ostrych działań w milicji/policji nic się nie zmieni..
jeszcze o randkach
Znam kogoś z dobrej rodziny, z historycznym nazwiskiem, dobrze zarabiającego… Ale cóż-naczelną jego wadą jest chciwość.
Zorientował się jaką okazja są portale randkowe.(sam jest rozwiedziony z powodu tego skąpstwa)
KObieta „po przejściach” , po 40. , na ogół jest już dobrze ustawiona zawodowo, materialnie. Brakuje jej tylko „tego kogoś”. On może się podobać -ma 55, wygląda młodziej wysportowany elokwentny.
Kobieta „chce się dobrze zaprezentować” -więc obiadki, kolacyjki , funduje bilety na koncert itp. ALe po pewnym czasie widzi że to jednostronne, on grosza nie wydaje, a „zaoszczędził na obiadkach” et. i znow może parę grosików do skarpety schować. Więc kobieta zrywa, ale to co? Na portalach znajdzie się następna -(on sie nigdy nie ogłasza), tym razem może pojadą na weekend do spa….
Kiedy podwładni ministra zajmują się tak „poważnymi” sprawami, opisanymi przez Pana, on wszedł na jeszcze wyższy poziom. Załatwił dla miasta Legionowa od wojska teren pod budowę szpitala. Wraz z życzeniami noworocznymi otrzymałam gazetkę propagandową i tak jest w niej napisane. Powie ktoś czego się baba czepia?! Ano, pan M.B. jest mieszkańcem Legionowa i ja też nim byłam w latach 1978-1995 i znam starą historię budowy tego szpitala. A raczej niewybudowania. W latach 1980-81 lokalna „S” wydębiła od nadleśnictwa w Jabłonnie piękną połać lasu i zebrała ok. 1,5 mln datków na rozpoczęcie budowy. Przyszedł 13 grudnia 1981 sprawa uległa zawieszeniu. W 1989 pieniądze się zdewaluowały ale teren pozostał pod zarządem stowarzyszenia. Stowarzyszenie szybko przekształcono w spółkę . Na protesty mieszkańców pewien późniejszy poseł P.F. /został nim w nagrodę/ odpowiedział „psy szczekają karawana jedzie dalej”. Kiedy trochę ucichło wybudowano dla prominentów osiedle Belveder. Jednym z udziałowców był późniejszy „prezydęt”. Pana P.F. ciągano trochę po sądach ale czym to się zakończyło nie mam zielonego pojęcia. Paradoksem jest, że Minister Spraw Wewnętrznych zamiast uruchomić śledztwo i objąć nad nim osobisty nadzór, pogonić swoich podwładnych do roboty do której zostali powołani – załatwia z wojskiem tereny pod budowę szpitala . Kompletny idiotyzm!
odnośnie do fotek facetów, jakie macie skojarzenia na widok tego zdjęcia autora?
http://prawy.pl/63453-zamieszanie-z-mieszkiem/
Proszę nie szukać w internecie informacji na temat tego osiedla. Próbowałam i nie ma nic. Tak jakby go nigdy nie było.
Myślcie co chcecie. Napisałem o człowieku który istnieje na prawdę. Utrzymuje go matka z emerytury. Z tych 700zł głównie kupuje fajki bo pali jak smok. Stereotypy informatyków wiem jakie są. Z robienia stron nie wyciągniesz nic, może flaszkę od kumpla, któremu czasem coś poukładasz w kompku z systemem, więc nie pisz bzdur. W Poznaniu w pewnym przedsiębiorstwie pracuje ponad setka informatyków z inżynierskimi dyplomami, 80% z nich zarabia ok 2 tys.
Duch służby i jej tradycji…
Policji, sędziów, adwokatów, urzędników, pocztowców, nawet kolejarzy.
Ojciec mi opowiadał jak przed wojną konduktor wręczył swojemu synowi mandat za to że nie miał przy sobie legitymacji uprawniającej do darmowych przejazdów czy też zniżki dla członków rodzin kolejarskich. Sam musiał przecież ten mandat zapłacić, bo syn jeszcze nie pracował. Przegięcie czy resztka etosu?
Gdyby coś takiego jak ostracyzm jeszcze gdzieś występowało to miała by ta walka sens.
Był taki film jeszcze za komuny, o tym jak komisarz policji prowadzi śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa, tropy prowadzą do syna komisarza, 17-letniego chłopca. Komisarz własnoręcznie zabija syna, gdzieś po cichu, na uboczu, bo nie zniósłby odium hańby. Akcja rozgrywa się przed wojną, bo reżyser wie, że nikt normalny nie uwierzyłby w takie cuda po 1944r. Pytanie czy taka historia byłaby wiarygodna dziś? Oczywiście, nie.
Ja tym skurczybykom nie ufam. A może ta dziennikarka sama ich powkręcała, razem z kolegą, do którego numer ma @Godność. Nie korzystałem nigdy z takiego portalu, trochę chyba się boję bo nigdy nie wiem kto tam wkręca, a kto jest wkręcany. Był kiedyś film „Galerianki” i był film „Drogówka”. Teraz nadaje wyborcza. Galerianek nie oglądałem, natomiast po Drogówce pokłóciłem się z kolegą, który ze zgrozą powtarzał wstrząśnięty po drodze z kina „Takie są realia. Tak wygląda codzienna służba. A my na to płacimy.. ” itd. Sytuacja skandaliczna, może i dotarli do prawdziwych historii, choć też na pewno je koloryzują, żeby było atrakcyjnie bo to musi mieścić się w założonym formacie pisania i myślenia o związkach i sprawach damsko-męskich, który promuje gazownia i nie może poza ten schemat się odchylić ani o pół stopnia. I ten artykuł i filmy budzą emocje miastowych ludzi, którzy policjantów widzą w zabawnych filmach na yt. Po Galeriankach emerytki narzekają na „dzisiejszą młodzież” i mają najpotworniejsze wyobrażenie o dzieciach, nauczycielach i galeriach handlowych. „Szkło żrą!” jak było w starym dowcipie. Wyjątki przewidują może dla swoich wnuków. Po Drogówce mamy lumpa Stonogę, który interweniującego policjanta wyzywa jak śmiecia strasznymi klątwami, natychmiast wrzuca to do internetu i ludożera przed monitorem ma uciechę jak co dzień. Mam silne wrażenie, że to jest dobrze przemyślana robota. Czy gazownia albo może jakiś reżyser poświęcili artykuł/materiał tej sytuacji, kiedy po zakończonych Światowych Dniach Młodzieży idąca ulicą kolumna funkcjonariuszy jest oklaskiwana przez publiczność na chodnikach która skanduje przy tym „Dziękujemy! Dziękujemy!” Przypuszczam że wątpię, może Gość Niedzielny. Tu mininister Błaszczak ma plus, Policja ma fajny profil na twitterze, wrzucają to podwożenie na porodówki, sukcesy sportowe, oddawanie krwi – to zabawa, ale tam policjanci wyglądają jak ludzie. I to jest ważne właśnie ze względu na ducha służby i moralność. I na Doktrynę.
tak oni rządzą od kiedy wymordowano elitę czynu czyli wyklętych. kiedyś mi opowiadano że w latach 90 – tych bezrobotni milicjanci żyli z zakładania miejsc spotkań damsko – męskich a rejestrowali to jako działalność wywiadowczą. Co urząd skarbowy nie wiedział co si dzieje?
Próbą budowania takiego etosu był Pawka Morozow. Nie przyjęło się to. Ale w Stanach budowa etosu wspaniałych marines co to nigdy nie zostawiają rannych kolegów jakoś się przyjęła. Może dlatego że oparła się na wartościach ogólnie przyjętych, a może dlatego że wogóle na wartościach. A może przez lata pracy propagandowej.
Bzdury? Syn jest informatykiem i sporo jego kolegów. Startupy nadęły zarobki informatyków, a ten znajomy jakiś mocno nieprzystosowany lub dobrze się kamufluje. To tyle.
nie się, tylko mnie, czekam z niecierpliwością na obnażenie słabości gwardii. Bo jeżeli tak, jest to każdy może trzymać policjanta za penisa.
Będzie dobrze wtedy, gdy nie będę się bała podejść do przypadkowego policjanta na ulicy i zapytać go o drogę, albo gdy policjant sam zaoferuje pomoc. To jest moje minimalistyczne życzenie na początek
Teksty jak pana dzisiejszy już są na celowniku jako fejki:
http://www.gazetapolska.pl/14673-kosciol-bierze-sie-za-fejki
http://www.gazetapolska.pl/15130-klamstwo-szybsze-i-bardziej-ponetne
„Z robienia stron nie wyciągniesz nic, może flaszkę od kumpla, któremu czasem coś poukładasz w kompku z systemem, więc nie pisz bzdur”
A to ciekawe, bo mój kumpel ma firmę informatyczną, która zajmuję się głównie robieniem stron internetowych. Sam jest informatykiem, ale zatrudnia kilka osób a sam głównie „dogląda interesu” Młody student, który u niego pracuje, ma jakieś 3 tysiące/m na rękę, a fachowcy z doświadczeniem oczywiście znacznie więcej. Te 3 tysiące to z grubsza koszt jednej, niezbyt rozbudowanej, profesjonalnie wykonanej strony, czyli młody zarobi na pensję w ciągu kilku dni, a resztę czasu pracuje już na właściciela. Jako ciekawostkę dodam, że usługi firmy są ubezpieczone na coś około 1.5 mln zł, na wypadek, gdyby zleceniodawca poniósł jakieś straty z tytułu np. złego działania sklepu internetowego. Do tego dochodzi koszt wynającia biura w prestiżowej, stołecznej lokalizacji. A mimo to, jakoś się opłaca i kolega nie narzeka. Inny mój kumpel infomatyk dojeżdza codziennie do pracy z Łodzi do W-wy, bo i tak mu się to kalkuluje, gdyż wyciąga w pewnej firmie telekomunikacyjnej grubo ponad 10 tysi/m na normalnej umowie o pracę, czyli na etacie. Tak więc Twoje gadki o pracy „za flaszkę” są jedynie rozbrająco śmieszne, choć oczywiście nieudaczników nie brakuje w żadnym zawodzie.
Nie wiem, czy zapoznał się pan z treścią wpisów. Z jednej strony Kościół – który przecież docieka prawdy – chyba, że ja czegos nie wiem – a z drugiej:
Człowiek nie jest stworzony do dociekania prawdy, lecz do tego, by po prostu dobrze żyć – wyjaśnia cytowany przez branżowy serwis ceo.com.pl profesor Maciej Mrozowski, wykładowca Uniwersytetu SWPS.
Chciały by się rzec – jaka piękna autodenuncjacja (ze strony dziennikarza, czy też tych specjalistów od mediów).
Jest członkiem International Institute of Communication w Londynie.
To widac tutaj doslownie na ulicy, tzn. czym stala sie policja w przeciągu kilku dziesięcioleci, bo pierwszy raz na Zachodzie byłem w 1980 roku nie tylko w Londynie wtedy, ale krótko we Francji też. W Londynie na ulicach wtedy bobbies, czyli ci policjanci wyposażeni praktycznie tylko w ten wysoki hełm, powazni, otoczeni powszechnym szacunkiem, we Francji, zandarmeria … Teraz w UK na ulicach funkjonariusze wyglądający i wyposażeni, jak antyterrorysci, ale często, nawet teraz w Szkocji widzialen takich chlopkow roztropkow w roli tego policjanta, a idac na posterunek, czuje się, jak w Polsce, modle sie, bym nie musial tam iść jeszcze, bo miałem kiedys problem i tam poszedlem. We Francji, policja juz tylko, zandarm sie juz nie zeni. A widzac te francuska policję, juz dawno temu tak jakos sie zdziwilem, a dlaczego nie dalej ci zandarmii?
Tak, ja wiem ze chodzi nam o etos i ducha policji polskiej. Na Zachodzie tego juz nie ma.
http://magazynzwysp.tvp.pl/35450154/magazyn-z-wysp-22-wydanie
w drugiej części Krzysztof Wyszkowski opowiada o swoich doświadczeniach z UK
Fajne GaPol ma autorytety:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Mrozowski
Ten „Institute” to jak wisienka na torcie.
Jeżeli jest prawdą co mówią w zagranicznych mediach tzw. alternatywnych, że zwykli funkcjonariusze zostali przesunięci na odcinek ścigania tzw. mowy nienawiści czyli zajmują się składaniem wizyt domowych osobom, które wpisują nieprawomyślne komentarze w internecie, to nie mogą być otoczeni szacunkiem. Nie mogą też czuć szacunku do siebie i swojej pracy
Proszę się nie przejmować – informatyk, co całą dobę pali i pielęgnuje fejkowe profile na własnym portalu pornorandkowym, żyje na utrzymaniu matki – to nie jest przykład reprezentatywny – jego portalu nie promuje Onet czy telewizja ( a inne tak – można sprawdzić samemu).
Nadal patrzysz powierzchownie. To nie chodzi o to, czy on ma z tego 700, czy 1700 pln.
Społeczeństwo klanowe.
Szanowni,
Patologia w służbach mundurowych, policjanci na portalach randkowych, a tu taki cymesik, co się przez chwilę nagłośnił pod koniec lipca 2017 roku. Kto zna rynek leków w Polsce, orientuje się o jakich pieniądzach bohaterowie afery rozmawiają, marże przy reeksporcie leków z „czarnej listy” sięgają 100%, i nic….. kilka artykułów w mediach niszowych, publikacja podsłuchów na youtube, dementi MON „nie znamy tego Pana” , a Pan szef GIF dalej piastuje swoje stanowisko, gdzie GW? gdzie TVN? gdzie „opozycja totalna”? Chyba coś tu brzydko pachnie ….
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/skw-nagrania-rozmowy-gif-neuca-gazeta,172,0,2349996.html
https://www.youtube.com/watch?v=xphz6Z9fRnw
https://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/699-oficer-skw-mowi-w-obecnosci-szefa-gif-o-wyslaniu-do-lasu-pracownika-firmy-farmaceutycznej
Określenie pana oficera nowych demokratycznych SKW, że kogoś wezmą „do lasu” jakoś dziwnie przypomina mi lata 80, cóż stary jestem.
Szczęść Boże
Bo jeżeli tak, jest to każdy może trzymać policjanta za penisa.
Każdy to nie – np. nikt z nas tutaj. Chodzi o to, by nie mógł tego robić również Min. Błaszczak czy Min. Ziobro. Jeżeli ktoś z nas spróbuje, to się dowie – że to:
a) fejk
b) nic nadzwyczajnego, kodeks nie penalizuje pożycia z wieloma osobami, podobnie, jak prowadzenia korespondencji w sieci.
Nie trzeba daleko szukać – dowody na a) i b) również w komentarzach powyżej – a jak kto wątpi, to mu usłużne media udowodnią, że nie ma racji – cytując jakiegoś profesora, patrz wyżej.
Dostęp do przyrodzenia funkcjonariusza, celem sterowania jego postępowaniem ma mieć niezawisłe i niezależne ciało, które załatwia takie sprawy w swoim gronie – taka jest m.in istota oporu przeciw reformie wymiaru sprawiedliwości – i idea trójpodziału władzy wg. unijnych standardów. Jedna z władz ma być niezależna od lokalnych polityków, samokontrolowalna – i wykorzystywana przez siły tajne.
Przedstawiciele tych sił tajnych liczą – że teraz przyjdzie tu ktoś i napisze, iż to wszystko, panie żydzi i nic nie można na to poradzić. Wtedy odetchną z ulgą.
Wlasnie tak…
… i jeszcze trzeba byc pelnym czaru… zachwytu… i podziwu… dla tego kur****a i skur******twa !!!…
… ZERO sprzeciwu… ZERO niezadowolenia… ZERO krytyki !!!… ale na szczescie tak nie bedzie.
PiS nie wiadomo czy sobie poradzi z jedną korporacją zawodową(sędziowie), to jeszcze zanim spacyfikuje sytuację na pierwszym froncie ( w co nie wierzę), to miałby otwierać kolejny front wojny?
Zgadzam się z Panią Martą i Panem Shorkiem ,co do wkręcania nas, przez Gospodarza.Po Baśni Socjalistycznej i ostatniej notce Stalagmita, trudno mi wyobrazić sobie ,że gospodarz mógł ,choć przez chwilę ,mieć złudzenie co do cnotliwości i praworządności naszych stróżów prawa i wynikających stąd, zagrożeń dla państwa.Gang żyje wg. własnych praw, i te nam Gospodarz pracowicie odsłania już od dłuższego czasu .Pewnie będzie jak u mistrza suspensu ,zaczyna się trzęsieniem ziemi ,a póżniej jest już tylko gorzej.Czekam z niecierpliwością na jutrzejszą notkę.
Nie będzie żadnego suspensu. Ja się całkowicie tego nie spodziewałem.
Nigdy. Można by było otwierać kolejny front, gdyby policja i sądy, to były by osobne byty, a tak nie jest. „…kto łeb urwał Hydrze,…”
Ciekawą sytuację opisuje J.Mackiewicz jak carski stójkowy w Wilnie przeprowadza przez jezdnię nianię z dziećmi a ta kieruje do niego jakieś wymówki-nie pamiętam o co…no ale to była carska Rosja.
Niestety, mówienie ze PiS chce coś zmienić .. Jest błędem..Dla mnie to są pozory.. A ewidentnym kłamstwe i oszukiwanie swoich wyborców .. Bylo to ,kiedy zaniechali ukarania puczystow.. Głównie to PiS przyczynia się do relatywizowania poważnych dla państwa spraw.. Swoich wyborców ewidentnie i ustawicznie robią w balona.. Mówienie ,że otwierają jakieś fronty jest kolejną naiwnością i mistyfikacja.. Tak jak to zrobili w prefidny sposób ,dokonując tej pseudozmiany rządu.. PiS ewidentnie z nas kpi.. Tak jak ta milicja/policja , która nie wykonuje swoich obowiązków.. O jakich tu mowa frontach.. ? Chyba że , o froncie jedności z postkomuchami.. O pardon, wszak PiS jest partia typowo socjalistyczna.. A więc o jakich frontach walki możemy mówić.. Partia która zapowiadała ograniczenie biurakracji, przyczynia się do jej rozrostu. Zapozyczanie się , to jest front walki ..? Ja tych frontów walki nie dostrzegam , dostrzegam kłamstwa i manipulację.. Miała być zmiana ministrów ,a zmieniono premiera.. I co ? I to jest uczciwe wobec wyborców? Wszelkie tłumaczenia po dwóch latach rządów PiS-u uważam za jakieś jednobwilekie nieporozumienie..
i pajacują z roszczeniami, wydając 80 mld na fabrykę merola.
socjaluchy? ktoś, kto mówi „najpierw państwo, potem własność”, i twierdzi, że „indywidualizm” to przestępstwo, jest starym stalinowcem.
Czy ja gdzieś napisałem, że nie ma informatyków, którzy dobrze zarabiają? Sam znam paru. Kilku nawet takich co są większymi nieudacznikami niż ten któremu przyszyłeś tę etykietkę zwłaszcza pd wzgl kwalifikacji zawodowych. Ale znam też takich co nie mogą końca z końcem związać Bo już niestety rynek informatyków jest nasycony zwł w dziedzinie pisania stron internetowych (pełno jest darmowych szablonów które licealista potrafi postawić za zgrzewkę)
Całkowita zgoda.
Ustanowić jasne i proste prawo podatkowe też im jest pod górkę.. Też im PO przeszkadza .. Sciemę walą od rana do wieczora.. Nawet nie potrafią się przyłożyć do zrealizowania solidnego serialu historycznego.. Jak ktoś to ładnie powiedział zejdzmy na ziemię z tego wysokiego C.. Front walki, to jest kpina a nie front walki.. Partia rządząca , która swiadomie unika wznowienia śledztwa w sprawie ks. Popiełuszki.. Partia która zamiata archiwa milicyjne pod dywan.. To jest partia ,która otwiera fronty walki.. ? I jeszcze ten wymysł z Sendlerowa, stara komunistą co to niby 2500 żydów uratowała.. I prawie kazdy to łyka.. A o katolikach cisza , o Zofii Kossak – Szuckiej cisza.. Nawet Szydło im przeszkadzała.. Kobieta która wygrała wybory.. PiS i front walki , to żart..
A w urzędach skarbowych to niby kto pracuje?
Anioły?
A zastanawiałeś się może, co w ogóle da się zmienić i w jakiej perspektywie czasowej? Coryllus napisał o prostej kwestii, która byłaby do zmiany na szybko, bo oprócz ogólnej obrzydliwości, jest ewidentym zagrożeniem bezpieczeństwa publicznego.
Może i chce.
Ale chcieć a móc, to dwa różne i niespójne ze sobą wymiary rzeczywistości.
mieszasz watki, czyli sprawy nieistotne z ważnymi. Po co komu zmiana ministrów, przecież to tylko kwestia nazwisk.
Istotne są zmiany prawne (te są blokowane).
Jeśli nie nastąpi zmiana prawa, czyli dowolność interpretacyjna w nim zakodowana, a także gdy lobby’s adwokackie i sędziowskie zablokuję zasadę precedensu, będziemy wciąż i wciąż wyciągać się z bagna za własne uszy.
Oczekujesz rzeczy niemożliwych. Nie da sioe w przeciągu dwóch lat uzdrowić sytuacji zabagnionej przez okres lat kilkudziesięciu nawet mając większość konstytucyjną.
A takiej PiS nie posiada.
Pan chce żeby policjanci szukali jakiegoś „obszczymurka”, a oni są stworzeni do innych celów. Od czasu do czasu przelatując po kanałach trafiam na „Stop drogówka”.
Ostatnio pokazywali delikatną stłuczkę. Auto faceta miało lekko stłuczony klosz oświetlenia, zabrali człowiekowi dowód rejestracyjny i kazali odwieźć auto lawetą. Facet mówi, że dzwoni do kolegi i on za chwilę przyjedzie. Policjant zniecierpliwiony – kiedy będzie ten kolega – bo oni nie mają czasu czekać i pilnować jego. Jak zaraz nie przyjedzie, to oni zadzwonią po lawetę.
Jak sądzicie do kogo zadzwoni policjant?
Tyle pisano, pokazywano w TV o mafiach laweciarsko-policyjnych , a tu oficjalnie policja się „wystawia” i co ?
Walka z patologiami idzie „pełną parą”.
intensywnie dobierają posłów
z innych ugrupowań
to kosztowne
może da większość konstytucyjną?
To po co się biorą za rządzenie jak się nie da.. Nie wmowisz mi ,że śledztwa nie da się wznowić w przeciągu dwoch lat.. Nie wmówisz mi ,że prawa podatkowego nie dad się uprościć przez dwa lata.. Nie mówisz mi ,że częstotliwość obrad w Sejmie nie da się zwiększyć.. Co do większości konstytucyjne PiS nigdy nie osiągnie takiego wyniku i sądzę,że w wyborach samorządowych również nie odniosą sukcesów.. Opieranue swojej niemocy tylko i wyĺacznie na walce z kastą sędziowska jest śmieszne.. A ulepszanie pracy policji przez dwa lata , tez się nie da.. Okazuje się ,że PiS to jedna wielka partia niemocy ,zawsze coś stoi na przeszkodzie.. Ale restrykcje podatkowe szybko zorganizowali… To potrafią.. Tylko jakoś nie potrafią uprościć to prawo.. A tak w ogóle to takie bagno i tyle roboty ,że się nic nie da zrobić.. Takim argumentami karmione jestem od 89r.. Nic się nie da , bo czas jest zbyt mało.. Wywalić Jaruzela i wszystkich towarzyszy też się nie da.. Obronić niezależne tv internetowe , które jest cenzurownar na Youtube, tez się nie da.. Ukaranie woinnych za pucz , również się nie da .. Zdjąć imunittety i przesłuchać winnych, również nie da się.. Nie wierz już PiS owo za grosz.. I uważam ich rządy za kolejna mistyfikacja i jeśli o mnie chodzi nie mam zamiaru na nich ponownie głosować.. U mnie totalnie stracili zaufanie..
i po co zwiększają ilość niepotrzebnej biurokracji, po co zwiększają jej „uprawnienia” do szukania faktur, stir, szczepień?
Jeszcze raz użyj tu słowa „szczepienia”….
Mało wiem ,ale dla mnie to prosta konsekwencja .
czekam zaintrygowana
Strona robiona z szablonu wygląda tak ja ta, na której teraz się znajdujemy, a ja miałem na myśli trochę coś innego, np. coś, co ma 5 tys linijek kodu, a tyle ma skromna, prywatna strona kolegi, ale robiona od zera, choć też w popularnym formacie, gdzie stosuje się właśnie owe szablony, ale nieco bardziej twórczo. Natomiast zbudowanie „prawdziwej” strony, opartej na własnych, stworzonych przez informatyka skryptach, to już zupełnie inna bajka i kosztująca o wiele większe pieniądze. Łatwo policzyć ile może coś takiego kosztować, jeśli np. pięciu fachowców tworzy ją przez dwa miesiące, niczym innym się nie zajmując. I nadal twierdzę, że w dzisiejszych czasach informatyk niemogący związać końca z końcem to nieudacznik, albo beztalenice totalne. Pomijam już fakt, że z pocałowaniem ręki taki fachowiec może sobie znaleźć pracę za granicą.
Przepraszam jakie dwa lata…przecież to trwa już 27 lat i co nie mieli czasu a w 2007 chyba mieli i większość w sejmie i Prezydenta i co…mydlenie oczu.
Kościół katolicki (tradycyjny, wieczny, niezmienny) ma prawdę, bo powstał za sprawą Pana Jezusa Chrystusa, Słowa Bożego Wcielonego, które jest prawdą. A człowiek został stworzony, by dociekać prawdy. Jeśli więc pan profesor mówi o tym, by człowiek po prostu dobrze żył i nie został stworzony do dociekania prawdy, nie mamy z panem profesorem o czym rozmawiać na żaden temat.
Dokładnie, ani GaPa też, czy Gość Niedzielny nie będą o tym informować. Oni wszyscy będą za to pisać, że Rzeczpospolita Obojga Narodów upadła bo pijani panowie szlachta „psowała wiejskie dziewki”.
Co takiego trwa 27 lat?
Przecież odnosiłeś się do rzadów PiS.
Masz problem z rachunkami?
No nie da się.
I co poradzisz?
Wiesz co, to nagrywaj mi te lukratywne zlecenia a ja Ci będę robił je za pół ceny. To znaczy mój kolega będzie je robił za 1/4 🙂
Oczywiście, PiS nie zna takiego terminu jak system rotacyjny.. Natomiast przedsiębiorcy znają .. Jak pracownik wiecznie mówi że sie nie da. .. I ciągle mu coś przeszkadza ,to z automatu wylatuje z roboty.. I bierze się kolejnego.. W PiS nie da się wymienić np. ambasadorów.. Bo PiS , nie chce , nie potrafi wymienić ambasadorów.. A usprawnić konsulaty to już w ogóle nie ma o czym mówić ,nie da się.. Uruchomić potencjał polonijny, również się nie da.. Bo po co na obcy do naszego układu.. Mamy swoich biernych ale wiernych.. Po co nam fachowcy.. Ale za to da się sprowadzić J.P. Morgana.. I wszystkiemu oczywiście jest winna kasta sędziowska.. Walza , nie da się zamknąć, ale targowc się z nim zakulisowo da się.. Zwrocisz 5 baniek , nie będziemy tykać waszego całego majątku.. A tu tymczasem ,zwykły przedsiębiorcą za błąd podatkowy ,zła interpretacje ,nie dość ,że idzie do paki, to jeszcze mu zwijaja cały majate.. No ale PiS sukces odbenił.. Wilk syty i owca cała.. Cała Polska się cieszy że Walz zwrócił kasę.. Teatr, teatr i jeszcze raz teatr i to kiepski, dla ubogich. Tak jak ten cały serial o królach. Prowizorka i zakłamana mistyfikacja.. Nie da się i już.. Bo.. Kasta sędziowska rządzi.. Bo.. UE nam wjedzie z czołgami i zrobi nam Sajgon.. Przecież to wszystko to cyrk, który nigdy się nie skończy.. Nie da się i już.. Marian, o takich jak my będą mówić ,że nie znamy się na polityce..
Nie wiem co Gospodarz sugeruje.
Chyba jedyne miejsce skąd można kogokolwiek moralnego werbować do jakiśkolwiek służb to chyba z zakonów męskich.
Mnie do dzisiaj opowiada dziadek jak zaimponowała mu dyscyplina SS-manów. Kiedy był spór pomiędzy sąsiadami – wieśniakami SS-man potrafił sztachetą przywalić tego, który tą sztachetę drugiemu oderwał. W Polsce policjanci budzą respekt tak jak policje w innych krajach niemieckiego dominium: w Rumunii, we Włoszech czy w Chorwacji – bardziej przypominają listonoszów.
I korytaRZe Chumanitarne budowac…
… z monister Kempa… z ex kancelarii BS !!! Jedna BANDA zaklamancow !!!
A czym się różni PIS od poprzedników…
Masz problem z postrzeganiem.
Nie…o takich jak my mówią,”to wariat”…
dlaczego wróg Polski miałby ją naprawiać?
Oni nawet nie zasługują na miano wroga.. To są zwykli partacze,tchórze i ukladowicze..Banda ,ktora marnotrawi kolejny raz siłe i potege wygranej.. To jest moja opinia,i żeby nie było że jestem z tych co atakuje i nie rozumie DZ.. Byłem ich wyborcą.. I nadal jestem zwykłym wyborcą, chce i wymaga tego co obiecali przed wyborami.. Mnie nie interesują tłumaczenia , nie da się .. Oczekuje jasnych i klarownych odpowiedzi..Prostych , nie chce i nie mam zamiaru wnikać w jakieś wydumane uwiķłania i ze niby przez to ,nie da się.. Domagam się prostych odpowiedzi .. Dlaczego np. nie da się… Dlaczego odsunieto PBSz.. Na wiele spraw przymknałbym oko.. Ale nie jestem wstanie zrozumieć dlaczego nie wznowiono śledztwa w sprawie ks. Popiełuszki.. I tego im nie wybacze. Nie ma takiej siły.. I przysięgam tu publicznie ,żeby się paliło i waliło nie zagłosuje na nich.. Za to właśnie.. Nie ma zmiłuj.. Nie odpuszczę..
nie znacie się na polityce
No to cieszę się, że są tacy którzy nie mają tego problemu.
I zawsze możesz zwerbować do polityki Marsjan.
Będą z pewnością lepsi od PiS-u, PO, PSL-u i czegoś tam jeszcze.
nie ćpaj tyle
nie nudź
To nie tak…mam bardzo poważny problem z tym w naszej „okrągłostołowej” rzeczywistości.
Przepraszam ale taka retoryka to jest zwykła demagogia.. Mając większość parlamentarną.. Mówienie ,że do wyboru mamy Marsjan.. A dlaczego ja ma zrozumieć fakt że nie wznowiono śledztwa w sprawie ks. Popiełuszki.. Bez wyjaśnień partìi rządzącej..Jezeli tak istotnej sprawy dla wielu Polaków, nie chcą rozwiązać.. To proszę się nie dziwić że zwykły policjant nie będzie ścigał gościa który zaczepił dzieci.. Tylko będzie się zajmował „randkowaniem”.. Jak mozna mieć szacunek do władzy ,która nie chce rozwikłać tak istotnej sprawy dla Polski i Polaków.. Jak mozna mieć szacunek do władzy ,która nie potrafi lub nie chce ukarać jawnego zamachu stanu.. Kto będzie szanował taki rząd , bo ja nie .. I na koniec proszę zejść z tego górnego C i nie nazywać tego polityką, bo to jest zwykłe tchórzostwo ,a nie żadna polityka….
Hej grubo przesadzasz.. Tu się rozmawia lub polemizuje..I proszę nie obrażaj kobiet
Poproszę Józefa o to, poproszę Józefa o tamto, Niech Szanowny Kolega Coryllus uważa na Józefa, bo zbytnio zaciąga on miłostką do starozakonnych. Uważam także że z liberalizmu się nie wyrasta. To ukąszenie tak samo gangrenowate jak bolszewizm tyle tylko, że prawoskrętne.
Idę z synem i spotykamy „mojego znajomego”, dawnego zomowca, a później policjanta; obecnie na emeryturze i jest ponoć zatrudniony w jakiejś agencji detektywistycznej. Podczas zdawkowej rozmowy spogląda co jakiś czas na ekran komóry i widzę na niej jakąś mapę. Zauważa mój wzrok i raczej synowi pokazuje komórkę i jakąś kropkę po niej wędrującą. Mówi, że śledzi jakiegoś gościa i ma namiary na jego samochód. Żegnamy się i syn mówi mi, że to zwykła aplikacja do lokalizacji numeru telefonu, którą można aktywować u operatora.
Może tylko „łapał pokemony”?
pozwolę sobie wkleić informacje ze sztabu Pobudki:
Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele,
Przesyłamy trzy niezwykle ważne informacje. Gorąco zachęcamy do zapoznania z nimi:
1) W najbliższą niedzielę (7 stycznia) mija termin zapisów na III Zlot Pobudki, który poświęcony będzie obszarowi Mennica i tematyce mikroprzedsiębiorstw, a odbędzie się w podwarszawskim Niepokalanowie. Jak już wcześniej informowaliśmy istnieje możliwość wystawienia stoiska z własnymi produktami i usługami – co mamy nadzieję, że będzie dodatkową motywacją do uczestnictwa. Nie zwlekaj i zarejestruj się już teraz:
http://go.pobudka.org/SHHvkHZl8Q
2) Przed nami kolejny webinar z cyklu „Grzegorz Braun zaprasza”, którego gościem specjalnym będzie znany historyk sztuki – Krzysztof Karoń i wspólnie postarają się odpowiedzieć na pytanie: „Eurokołchoz zaorany. Co dalej?”.
Odbędzie się w najbliższy wtorek (9 stycznia), o godz. 18:00 i transmitowany będzie na żywo z prelekcji w Częstochowie (więcej na ten temat przeczytasz tutaj: http://go.pobudka.org/sHnKkHZlAW).
W programie znajdziemy godzinną debatę oraz odpowiedzi na pytania, które zadać będą mogli nie tylko uczestnicy spotkania, ale również słuchacze webinaru. Gorąco zachęcamy, rejestracji na webinar dokonasz za pośrednictwem poniższego linku:
http://go.pobudka.org/Hn-kHZlTo
3) Niewątpliwym sukcesem została zakończona zbiórka na film „Luter i rewolucja protestancka”! Z planowanych 490 tys. zł. – tyle wynosił budżet filmu – Fundacja Osuchowa zebrała 484 038,70 zł., co stanowi 99% potrzebnej kwoty.
Grono współtwórców filmu jest nie do zliczenia – wiele osób wsparło nas nie tylko finansowo, ale również na inne sposoby: modląc się w intencji produkcji oraz zamawiając ulotki i plakaty informacyjne o filmie. Wszystkim osobom zaangażowanym składamy serdeczne podziękowania i już niebawem uchylimy rąbka tajemnicy co do następnej produkcji.
ZPB+ Pozdrawiam serdecznie
Jolanta Wręczycka
Sekretariat Pobudki
e-mail: kontakt@pobudka.org
tel.: +48 722 338 334 (dostępny od pn.-pt., w godz. od 9:00-15:00)
Wesprzyj Pobudkę poprzez Fundację Osuchowa: http://go.pobudka.org/WHnWkHZlin
Brawo! Dołączę (pierwszy raz w życiu), do tych, którzy nie głosują.
To Karoń jest znanym historykiem sztuki? Nigdy bym nie przypuszczał….
W latach 90-ych ukradziono nam samochód. Dla okupu. Policjanci byli nawet zainteresowani sprawą. Jednak złodzieje mieli kłopot z umówieniem się o ten okup, a policjanci dostarczyli nie działający sprzęt do nagrywania rozmów ze złodziejami. Jednocześnie znajomy mający niesłuszne kontakty, poinformował nas, że okoliczne wyższe sfery gangsterskie są zirytowane, że jakieś gnojki im wchodzą na ich działkę i jesli zapłacimy im parę groszy, to już oni znajdą złodziei i im gnaty porachują.
W międzyczasie jednak złodziejom udało się dogadać z nami co do okupu, zapłaciliśmy i samochód odzyskaliśmy.
Policjanci byli głównie zainteresowani, ile zapłaciliśmy i dlaczego tak mało. Gangsterzy dalej nawijali o drobnej kwocie za policzenie gnatów.
Po paru miesiącach okazało się, ze oddział policyjny mający zajmować się kradzieżami samochodów sam zajmował się kradzieżą tychże dla okupu. Gangsterzy zajmowali się też kradzieżami samochodów dla okupu. A tu im nagle jakieś gnojki wchodzą w ich monopol.
Ja tez…
… wyciagniety z doopy srakiewicza… moze on juz nawet jest… „najznanszy” !!!
Z tego co mi wiadomo to nie jest, masz rację. Prowadzi stronę historia sztuki, więc pewnie jakiś błąd się im wkradł.
10/10
Dokładnie, RzePa też nie zapisze.
Przepraszam, tak tylko spytam, czy ma Pan porównanie z sytuacją w innych krajach? Tzn., nie żebym bronił naszych policjantów, tylko, być może, specjalna, uprzywilejowana pozycja kogokolwiek, generalnie sprzyja patologiom? A poza tym, skoro żyjemy w tzw. „państwie prawa”, to czy w ogóle da się sformułować, bez elementu religijnego albo chociaż „tradycyjnej moralności”, jakikolwiek „kodeks honorowy funkcjonariusza służby publicznej”, który byłby traktowany poważnie, tzn. na tyle poważnie, żeby na jego podstawie wszczynać postepowania dyscyplinarne, albo jakieś „sądy honorowe”, prowadzące do faktycznego samooczyszczenia szeregów służby publicznej?
Tragedia. Polski koszmar. Nie wszyscy są tak grzecznie mówiąc lekkomyślni, ale niestety większość.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.