wrz 292017
 

Mam nadzieję, że organizatorzy festiwalu mi to wybaczą, ale chciałem zgłosić kilka uwag. Bardzo podobali mi się panowie przebrani za żołnierzy wyklętych i bardzo ładnie wyglądali ci licealiści udający przedwojenną młodzież, szczególnie ciekawie prezentował się poeta Lechoń. Jedno mnie tylko zastanowiło. Dlaczego przed namiotem pełnym umundurowanych mężczyzn i broni, a także koszulek z wizerunkami bohaterów powiewają flagi z napisem „wolność i demokracja”? To jest trochę dziwne zważywszy, że wszyscy pamiętający PRL dobrze wiedzą czym był Związek Bojowników o Wolność i Demokrację. Rozumiem, że ci chłopcy są młodzi i nikt im może nie powiedział jak należy rozumieć, w kontekście historii powojennej, takie słowa jak demokracja i wolność. Zakładam, że wszyscy chcieli dobrze. Trochę słabo jest z promocją, stoimy od rana, ale odwiedzających stoiska jest niewielu. Rozumiem, że ludzie czekają na wieczorne koncerty i wieczorne seanse, bo to ich cieszy najbardziej. Ja jednak po całym dniu stania na wietrze, nie mogę już pozostać na stoisku po zmroku i sprzedawać książek. Idę więc coś zjeść i wracam do hotelu. Zespół Luxtorpeda, który grał wczoraj rozczarował mnie w fazie prób przeprowadzanych w ciągu dnia, a dziś będzie Stan Borys, więc to już całkiem nie dla mnie.

Coś się jednak dzieje. Pogoda jest piękna, słońce świeci, podeszła do mnie wczoraj pani Anna Popek, która prowadziła wieczorną galę, przejrzała książki i zapytała czy bym nie powiedział czegoś go kamery. Zgodziłem się i dałem jej telefon. Powiedziała, że ktoś do mnie zadzwoni. Ciekawe….myślę, że raczej nie zadzwoni, bo diapazon emocji na festiwalu jest tak wyśrubowany, że nic poza wolnością, demokracją, otwartymi drzwiami, honorem, ojczyzną i poświęceniem nie ma prawa tam zaistnieć. No, a co ja mam do przekazania? Sami wiecie, nie ma o czym gadać.

Przyszedł też pan, który był dawno temu studentem Jana Baszanowskiego, zobaczył książkę o wołach, ucieszył się i opowiedział mi kilka anegdot o autorze. Taką między innymi, że Baszanowski na wykładach palił jak smok i od częstowania studentów papierosami zaczynał w ogóle swoją gawędę. Nosił skórzane kurtki – zupełnie jak pan – powiedział mój rozmówca wskazując na mnie palcem. Bo nie wiem czy już się chwaliłem, ale kupiłem sobie skórzaną kurtkę, żeby choć trochę upodobnić się do tego sławnego pisarza Szczepana Twardocha. No, ale wracajmy do Jana Baszanowskiego. Miał on zwyczaj, po poczęstowaniu studentów papierosem, zadawać im pytania już na początku zajęć. Zwykle pytania te pozostawały bez odpowiedzi. Pewnego dnia, spokojny jak zwykle Baszanowski, wpatrując się w oczy oczy studentów i słuchając ich nieznośnego milczenia, sięgnął za pazuchę swojej skórzanej kurtki, wyjął stamtąd pugilares, z niego sto złotych i trzymając banknot w palcach rzekł ze spokojem – może teraz ktoś z państwa odpowie na postawione pytanie?

Tak więc nudy nie ma, ale żeby był jakiś, szał to nie powiem. Najgorsze jest to, że organizatorzy nie zadbali o magazyn na książki, bo nie można ich niestety pozostawić na stoisku. Teoretycznie ten magazyn jest, ale to jest po prostu przestrzeń pod schodami w centrum festiwalowym. Nie zostawię tam swoich książek w otwartch skrzynkach, kiedy do późnej nocy przewala się tam tłum. Nie ma mowy. Tak więc po zakończonym dniu wiozę wszystko taksówką do hotelu, a rano z powrotem przywożę. Nie jeżdżę swoim samochodem, bo nie ma gdzie zaparkować. I takie to mam wrażenia po pierwszym dniu.

  31 komentarzy do “Wolność i demokracja”

  1. Skojarzylo mi sie z ta wolnoscia i demokracja, ze to jest szerszy problem nieznajomosci historycznego kontekstu. W Anglii grupa dzialaczy Labour wspiera wolna Palestyne, promuje wspolistnienie dwoch panstw, pokoj, szczesliwosc i kwiatki w kazdym wazonie… No i ostatnio pochwalili sie na Twitterze, ze proponowany przez nich plan to bedzie 'ostateczne rozwiazanie’ nie widzac w tym nic niestosownego. Uswiadomil ich dopiero 'zywiolowy’ dosc odzew publiki.

  2. Chyba tak ogólnie wolność, to przejęcie władzy przez naród z rąk okupanta. Kiedyś tego okupanta było łatwo zlokalizować i nazwać. Dziś jego ustalenie wymaga długich dyskusji, co spowalnia i utrudnia walkę wyzwoleńczą.

  3. olali pana nie pierwszy raz

  4. co budzi podejrzonka że zrobili to celowo

  5. nie trzeba długich dyskusji – vide krótkie salwy Maxa Kolonko. Długie dyskusje są narzędziem kłamców, których socjalizm nasyła, żeby zamącili ludziom w główach, by do walki, o kt. mówisz, nie doszło

  6. I tak dobrze że nie napisali sobie „za wolność i lud”. Co prawda to na jedno wychodzi. Pozdrawiam

  7. Wyczytałem, że na twitterze wielka rewolucja, bo ilość dozwolonych liter to już nie 140, a 280. Oj będą twitty.

  8. Drogi Coryllusie, dziś 3 Archaniołów więc najlepsze życzenia samych spełnionych marzeń!

  9. Przyłączam się do życzeń ☺☺☺

  10. Pamiętajmy,że 3/4 rodziny Maciejewskich ma powody do świętowania i im również należą się serdeczności.Połowie mojej rodziny również 🙂

  11. Chyba juz tu kiedys bylo dementi, ze to nie Archaniol jest patronem Gabriela:)

    Inny swiety Gabriel – Possenti. Wspomnienie w lutym.

    Ale Archaniolow o opieke prosic trzeba zawsze i wszedzie:)

  12. Ależ oni byli zakręceni, najgorsze że ten proces nie stygnie tylko jak lawa …. ludziom nie odpuszcza, zmienia definicję, znaczenie wyrazów i płynie do mózgów młodzieży. A młodzież bezbronna.

    A w IV klasie szkoły podstawowej jest jedna lekcja historii a cztery wuefy.

  13. To faktycznie średnio to wygląda. Dobrze, że przynajmniej pogoda ładna.

  14. I to sie zgadza…

    … wczoraj francuskie zwiazki zawodowe przewoznikow  ODMOWILY  „dialogowania”… zapodaly zaostrzenie manifestacji przewoznikow i dalsze… dotkliwsze blokady drog.

  15. A w IV klasie szkoły podstawowej jest jedna lekcja historii a cztery wuefy.

    I tak jest lepiej. Do tej pory historia w klasie IV to był dramat. Tam też była jedną godzina ale tematyka… Historia Grecji i Rzymu pojawiała się około półrocza a wcześniej jakieś bzdety o tym że w szkole jest statut i trzeba go znać.

  16. „Wolność i Demokracja” to taka fundacja założona przez obecnego ministra Dworczyka. Ta fundacja organizuje biegi „Tropem Wilczym”, przebieranki  w wyklętych itp. Idiotyczna nazwa ma chyba nawiązywać do WiNu i ma chyba też odwracać uwagę oponentów.

  17. Dlaczego zieloną czcionką wyróżniłem człowieka o dumnym nazwisku Édouard René Lefèbvre de Laboulaye? Bo wg wiki (niestety nie polskiej), to on (autor trzytomowej historii USA) wymyślił podarowanie statui wolności Ameryce. To wielki konstytucyjny mądrala. Więc warto go zacytować:

    Historya naucza, że prędzej się stronnictwa godzą, na upadek kraju, niż na zaniechanie swego programu: — tego nam dowiodła świeżo komuna paryzka, tego dowodzi także p. Laboulaye w swoim referacie.
    Przegląd Lwowski 1874

    Szczedryn  opowiadał  niegdyś,  że  był  w  Paryżu,  kiedy  tam  Laboulaye,  słynnyy  polityk i  profesor prawa  konstytucyjnego wojował  z  kościołem  katolickim  i  domagał się  separacji  kościoła i  państwa.  Prosił  Szczzedryna  na  obiad,  ale  gdy  siadali  do  stołu satyryk  rosyjski  zauważył,  że  Laboulaye  pod stołem  nad  brzuchem  uczynił  znak  krzyża. „Na  wszelki  wypadek”.
    Robotnik 1921

  18. P. Gabrielu, Wszystkiego Najlepszego!

  19. Oooo…

    … to jakies  NOVUM  !!!

    To teraz do obowiazkow obecnego ministra „dobrej zmiany” nalezy  zakladanie  FUNDACJI –  ZEROWISKA… i okradanie  z budzetu polskiego obywatela  ???!!!…  i grzanie sciemy  patriotycznej… i wzruszanie „serduszek”  na rzecz Polakow na wschodzie… albo na Kresach – jak zwal tak zwal –  dla ktorych i tak nie maja najmniejszego zamiaru nic zrobic, oprocz kolejnych lgarstw  !!!… i jeszcze we wspolpracy ze zlodziejskim  „Bielsat’em”  !!!

    Nooo… to sie dopiero minister Dworczyk  popisal  !!!

  20. Caly czas emocje, ale widac poprawy. Bisou

  21. Wolność i demokracja, są jak Paweł i Gaweł.

  22. On założył fundację zanim został ministrem, a nawet politykiem.

  23. Czyli ważniejsze były ambicje niż dobro kraju.

    Skoro o francuzach mowa, to kiedyś po przeczytaniu życiorysu Mitterranda, pozostałam w osłupieniu kiedy uzmysłowiłam sobie, że realizował jedynie swoją karierę. Facet miał  talent do poprawiania/ moderowania  swego życiorysu tak, aby pomógł wygrać wybory oraz takie demontowanie polityki socjalnej Francji żeby też złożone obietnice pomogły wygrać wybory.  Jego sukces wyborczy za sukcesem wyborczym kosztem państwa. Podmianka życiorysu i gra socjalem dla realizacji własnych ambicji.

  24. Adamo i Georgius:

    wolność – równość – braterstwo – socjal

  25. A propos sw.Gabriela Possenti (o ktorym sobie tu troche rozmawialismy we wpisie z 27 lutego), to wlasnie dzisiaj dostalam taka wiadomosc. Moze kogos zainteresuje. Pokaz w Warszawie 8 pazdziernika. Ojciec Sliwinski zajmuje sie budowa duzego osrodka dla mlodziezy i kosciola.

    http://misjagabriela.pl/gabriel-tajemnica-swietosci-zwiastun/?utm_source=ZohoCampaigns&utm_campaign=Zaproszenie+na+premierę_2017-09-29&utm_medium=email

     

    A tu link do strony glownej:

    http://misjagabriela.pl

  26. Tak myślę, że Coryllus ma wiele ze swego patrona;-). Bezkompromisowość, zdecydowanie, „prawdziwość” reakcji.

    No i w scenie z jaszczurką i żołdakami Garibaldiego też można go sobie wyobrazić;-). Nawet jeśli rodzice nie do końca świadomie wybrali niemowlakowi imię, to widać Patron, przywołany na chrzcie, robi swoje😉

  27. Jak nie do końca świadomie ? 🙂 Przecież nas Gabriel urodził się 27 lutego a to jest data narodzin dla Nieba św.Gabriela Possenti.Można rzec,że Coryllus takie właśnie imię sobie przyniósł 🙂

  28. No tak. W tym sensie tak;-)

    Ale za komuny znajomość życiorysów świętych, zwłaszcza tych  co to już w zakonie, w obronie czci niewieściej, „demokratom” ich własną bronią grozili, nie była chyba tak powszechna, jak obecnie, w dobie Internetu.

  29. Po prostu…

    … „mlody,  zdolny”…  „wyksztalcuny”… i pewnie z wielkiego miasta  !!!

    Przewidywalnosc, „obrotowosc”… przebieglosc w tworzeniu kolejnego zerowiska dla „kolesiow” – zupelnie jak u  POpaprancow… troche tylko nowe swicie dorwaly sie do koryta i „kraniku z panstwowa kasa”  !!!

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.