gru 212023
 

Prezes TVP, czy też były już prezes, bo wydarzenia pędzą w zawrotnym tempie Mateusz Matyszkowicz, był protegowanym profesorów Legutki i Krasnodębskiego. Stanowił więc i można mieć nadzieję, że będzie nadal stanowił, jeden z filarów partii, po tym, jak zostanie ona już usunięta ze wszystkich istotnych instytucji. Piszę – protegowanym – ale do końca pewności nie mam. Jest bowiem pan Matyszkowicz autorem książki „Śmierć rycerza na uniwersytecie”, którą w sieci bardzo chwalą wymienieni profesorowie. Nie mam pojęcia o czym jest ta książka, ale podejrzewam, że tak, jak wszystko w PiS i okolicach, jest ona fałszywą diagnozą rzeczywistości. Pamiętamy bowiem, że uniwersytet od roku 1945 obsiadają stalinowcy, którzy kształtują studentów na swój obraz i podobieństwo, udając przy tym myślicieli na poziomie światowym. Przepraszam za wyraz „światowy”, bo w zasadzie należałoby napisać, że ci stalinowcy są wszędzie, także na świecie. O jakim więc rycerzu na uniwersytecie pisze Matyszkowicz i kiedy miałby on umrzeć? Może kiedyś przeczytam to Wam powiem. Wczoraj widzieliśmy prezesa w czasie próby przejęcia TVP przez jakiegoś wystylizowanego ma mafiozę prawnika, który z uśmiechem na ustach tłumaczył posłom PiS kim jest i po co przyszedł. Prezes TVP kręcił się wokół tej grupy w taki sposób, że trudno było nawet przypuszczać, że to on jest prezesem, a jeden z kolegów, który pracuje na Woronicza, powiedział mi, że co by nie gadać o Kurskim, to ten by przynajmniej stanął w drzwiach z pałą i żaden by do niego nie podszedł. I tak by pewnie było, choć jak wiemy intencje prezesa Kurskiego i projekcje pojawiające się w jego głowie są przez nas tu oceniane raczej negatywnie.

Jakoś tak w czasie trwania tej całej awantury przez portal X zwany niegdyś twitterem przemknęła wieść iż człowiek na stanowisku prokurenta, który wyłączył sygnał TVP Info został przez prezesa Matyszkowicza przyjęty do pracy tydzień temu. Tydzień temu!!!!!? Ktoś w ogóle w takiej sytuacji zgłasza jakieś nominacje, a prezes TVP je podpisuje? Jeśli to prawda, mamy przed oczami jakąś metodę i kolejny przykład całkowitej i absurdalnej bezradności jaką PiS wykazał się w sytuacji kryzysowej. Od razu przypomniał mi się Rupert Murdoch, który przez większość swojego prezesowania mediom podpisywał osobiście wszystkie wydatki powyżej trzech tysięcy dolarów. Tu nie, mamy ośrodek państwowej propagandy, który ma być celem ataku i w przeddzień tego ataku ktoś proteguje do pracy na stanowisku prokurenta sabotażystę, szef zaś to akceptuje. Kto go tam wcisnął? Takie pytanie się nasuwa samo, szczególnie jak sobie przypomnimy czasy po Smoleńsku, kiedy to ludzie w porywie serca chcieli się zapisać do PiS, ale ich nie przyjęto, rzekomo z obawy przed agenturą. Teraz, rozumiem, w partii agentury nie ma?

Podkreślam – jeśli to wszystko prawda, bo może się okazać, że to kolejny, sprytnie kolportowany fejk. Pojawiła się bowiem też wczoraj spreparowana informacja, że prezes Matyszkowicz podpisał rozwiązanie umowy o pracę. Nie podpisał. Pojawiła się też inna informacja – że ten gangus z nosem, co poturbował posłankę Borowiak, to pracownik ochrony TVP. Nie wiemy czy to prawda, ale wiemy, że aby się przedostać w okolice gabinetu prezesa trzeba przejść przez niezliczone sita i mieć sporo plastikowych kart wstępu przy sobie. Nie mógł on więc wejść tam ot tak sobie bez różnych uwierzytelnień.

A w ogóle od czego zaczął się dzień wczorajszy? Od ogólnej beki na twitterze, albowiem wielu użytkowników powielało i rozpowszechniało wpis redaktora Sakiewicza, który napisał, że pierwszy atak na TVP rozpocznie się na ulicy Woroniczej. Przyznam, że nie doceniałem redaktora. I bardzo za to przepraszam. On to natychmiast poprawił, za czyjąś namową, jak przypuszczam, ale screeny zostały zrobione i odzobaczyć się tego nie dało. Jak na głównego adiutanta szefa formacji określanej czasem jako „żoliborska inteligencja” to jest rzecz naprawdę duża. Nie mam tu zamiaru z nikogo szydzić, ale chyba właśnie odkryliśmy przyczynę, która powoduje, że wszystko czego by się PiS nie czepił, w sensie realizacji, zamienia się w paździerz. Z wyjątkiem szczerego poparcia partii przez ludzi w terenie. Ludzi, nie działaczy, bo ci kręcą tam swoje biznesy nie gorzej niż konkurencja. To jest jedyny walor, jaki dawał PiS przewagę nad innymi partiami i ten walor, za każdym kolejnym razem – przy wyborach – był postponowany i lekceważony. Podnoszono za to znaczenie poszczególnych osób, zasłużonych dla partii i sukcesu. Widzimy jak się to skończyło – śmiercią rycerza na ulicy Woroniczej.

Katastrofą, która dopełniła dzień wczorajszy był występ marszałek Witek, która wraz z Rafałem Bochenkiem poszła się poskarżyć Verze Jourowej, że oto mamy zamach stanu. Przyznam, że mnie zatkało. Wszyscy bowiem jak jeden, z wyjątkiem ministra Macierewicza, zajmują się w tym Pisie demonstracją bezradności. Nawet Cenckiewicz, którzy na twitterze wzywa do opamiętania Kosiniaka Kamysza…No, ale to był szczyt szczytów. Przyjeżdża ta Jourowa, żeby nadzorować z ramienia UE zamach stanu. PE wali w PiS ile wlezie, a posłowie partii kłócą się w Strasburgu ze wszystkimi. I na to biedna marszałek Witek chce, żeby ktoś ją zrozumiał i zrobił coś z tym wstrętnym zamachem stanu organizowanym przez Tuska. Nie mam słów. Wygląda na to, że nikt w PiS nie jest tą osobą, za którą brali ją wyborcy. Nie inaczej było wczoraj z prezydentem. Oczekiwaliśmy, że wystąpi on w sejmie, ale nie. Prezydent umówił się na rano z Rymanowskim z radio Zet, żeby udzielić mu wywiadu. Jeśli sprawy toczyć się będą w takim tempie, to za tydzień tego prezydenta już nie będzie. Tusk bowiem realizuje wszystkie swoje zapowiedzi wyborcze. I dziwne jest to, że nikt nie traktuje tego serio i nie podejmuje żadnych działań, które wywołałby choć jeden pożądany efekt.

Całość bowiem działań obecnego rządu wygląda jak przeskalowana prowokacja bydgoska. Sprawdzają jak daleko mogą się posunąć i okazuje się, że bardzo daleko. Członkowie zaś partii demaskowani są jeden po drugim i jedna po drugiej, jako osoby kompletnie pogubione. W tej telewizji mogli chociaż jednego z drugim popsikać gaśnicą, ale wtedy okazałoby się, że są antysemitami. Więc już w ogóle ambaras.

I jeszcze jedno – scena z sejmu, kiedy poseł Suski tłumaczy Hołowni, że powinien bronić konstytucji, bo inaczej będzie jak Jaruzelski, przejdzie do historii. Człowiek, którego nie stać na żadną ripostę, człowiek który nigdy nie powinien stać w pierwszym szeregu, bo najlżejszy powiew go zmiata, usiłuje polemizować z Hołownią, który ma całą erystykę w małym palcu u nogi, jest krańcowo zdeprawowany i uśmiecha się jak laleczka Chucky pokazując Suskiemu gdzie może mu skoczyć.

PIS, być może mimowolnie, ale raczej chyba nie, budowała przez lata swój wizerunek na takiej oto zasadzie – jesteśmy partią inteligentów, która chce przychylić nieba ludowi. Nad czystością doktryny czuwają mądrzy profesorowie, porozumiewający się w kilku językach i posiadający kontakty w środowiskach naukowych i politycznych Europy. Ludzie! Słuchaj nas! Na naszych oczach ta koncepcja zawaliła się w gruzy. Mamy ulicę Woroniczą, prawników, próbujących na mocy uchwały przejąć telewizję, bezradność posłów i marszałek sejmu, szyderstwa tamtych i krańcową ich bezczelność. I tylko lud jest ciągle tam gdzie był. Nie wiem jednak, czy wsłucha się on w nawoływania redaktora Sakiewicza, albowiem nagle okazało się, że zmieniono warunki oferty, jaką miał zaakceptować. A na to się chyba nikt nie pisał.

Aha, jeszcze jedno – Józef Orzeł napisał, że PiS powinien się zdecentralizować. Rychło w czas. I kto stanie na czele tych zdecentralizowanych frakcji? Świrski z Ziemkiewiczem? Sukces będzie taki, że hej.

  41 komentarzy do “O doborze kadr i klęsce koncepcji partii inteligenckiej”

  1. Nic dodać nic ująć. To co dzisiaj obserwujemy to esencja ciapowatości polityjów PiS zebrana z całych ośmiu lat ich rządów (na klawiaturę cisną się znacznie mocniejsze słowa).

  2. OT, ale może zainteresować Gospodarza, bo z blogu innego zawodowego wydawcy książek/autora. Także o bezczelnym zamachu stanu, tyle, że na rynku książki.

    https://voxday.net/2023/12/21/paperbacks-unlimited/

  3. mieli 8 lat na zrobienie swoich mediów, zbudowanie platformy w internecie, telewizji naziemnej plus jakiejś gazety. tylko że partia wodzowska promuje miernoty a nie talenty. druga sprawa to to że młodzi nie oglądają tv i do nich trzeba mieć „gwiazdy” na jutubach i tiktokach, ale nikt się tym nie zajął. przepraszam Oskar, pan Oskar który wygląda na karykaturę samego siebie nie zdobędzie klikalności młodych

  4. Ta zmowa nowego rządu wydaje się być nowym paktem Ribbentrop-Mołotow, a raczej jego realizacją. Żałosne zawodzenia PiS, że nas biją, zobaczcie nas męczenników musimy uciekać na Zaleszczyki nie wzbudzą żadnych światowych reakcji, no wypowiedzą wojnę jak Francja i Anglia i cierpliwie czekają do dziś, bo nie będą umierać za Woronicza. Ciekawe kto przytuli polskie złoto. Przepraszam za ten pogląd z pozycji owsika.

  5. Krańcowa bezczelność kontra krańcowa nieporadność. Pani Witek na skardze u komisarz Jurovej oznacza, że oni dalej nie rozumieją co jest dzisiaj grane. Prawdziwa inteligencja żoliborska. Wygląda na to, że te wszystkie zachwyty nad geniuszem Prezesa były kolportowane przez jego wrogów aby uśpić jego zwolenników i zwolnić ich z konieczności myślenia no bo po co skoro Prezes przewiduje dziesięć ruchów naprzód. To mi przypomina smutę w czasach Jelcyna kiedy głęboki upadek Rosji tłumaczono chytrym planem ruskich szachistów, który tak jak ruskiej duszy umom nie pajmiosz.

  6. To jest problem ludzi sprzedających przez Amazon, co mnie to obchodzi?

  7. Projekcje kretynów wdrażano w życie. No, a innej telewizji nie mogło być, bo co to za splendor dla dziennikarzy. Publiczna, to jest coś…

  8. Nie, dlaczego…To interesująca kwestia

  9. Prezes niczego nie przewidywał i nie przewiduje. On rozmawia wyłącznie ze swoim bratem. Dziś także

  10. Dlatego tych dziadków trzeba zostawić samych sobie, żeby boleśnie odczuli upadek tvp oraz że nikt nie ruszył na „odsiecz Zbaraża”. Stawiać należy jedynie na jakieś młode pierwociny jakości w pisie i satelitach (o wpływaniu przez oddolne i niezależne od PC ruchy nie wspominając – bo to oczywiste)

  11. Widać, po liście Bidena do Tuska, że  szachownica polityczna jest ta sama ale zamiast lokalnych szachów gramy na niej międzynarodowe warcaby, nomen omen nazywane także polskimi 😉

  12. Dzień dobry. Nie pamiętam jak to jest po łacinie i kto jest autorem, ale zapamiętałem na całe życie; rzecz źle zaczęta nigdy nie będzie dobra. I to dotyczy tak samo tej naszej pszenno-buraczanej żoliborskiej inteligencji, a fakt, że dzielnicę tę zbudowano na dawnym carskim poligonie, tuż pod cytadelą – jest jak omen. W ogóle cała ta grupa społeczna (warstwa? – Nie wiem) jest jednym z przykładów naszego narodowego kalectwa. Deklasacja szlachty, jej ubożenie i poddawanie systematycznej wrażej propagandzie stworzyło tych ludzi, nie mających w istocie nic prócz pretensji. Bo i całe to ich wykształcenie to jedna wielka gra pozorów, nadająca się jedynie do popisywania się przed innymi warstwami, z którymi los obszedł się jeszcze gorzej, po to tylko, by jakoś urządzić się ich kosztem i wegetować na tym tu śmietnisku, wysługując się ochoczo jego nadzorcom. To oni odpowiadają między innymi za to, że socjalizm wszedł tu jak w masło, a bronić się przed nim praktycznie nie było jak. Ale wierzę mocno, że poniosą kiedyś karę za swoje uczynki i zaniechania. Nieskończenie sprawiedliwy jest Pan.

  13. List Bidena do Tuska – i od razu wiadomo na czym stoimy i gdzie jesteśmy:

    „Gratulacje wyboru na urząd premiera. Historyczna frekwencja w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku daje tobie i twojemu rządowi ważny mandat w tym istotnym czasie. Nie mogę się doczekać na wspólną pracę z tobą, w celu pokazania, że demokracje potrafią radzić sobie z wyzwaniami, które są najważniejsze dla naszych obywateli” – pisze w liście prezydent Joe Biden.
    Jak dalej pisze, „Polska jest jednym z najbliższych partnerów Stanów Zjednoczonych w zakresie bezpieczeństwa i jednym z naszych najbardziej niezłomnych sojuszników. Wkład twojego kraju dla sojuszniczego bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, obecność naszych żołnierzy na waszym terytorium i wasze oddanie dla wymogu NATO w zakresie wydatków na obronność stanowią przykład. Nie mogę się doczekać, by towarzyszyć ci w osiągnięciu waszych celów w zakresie modernizacji armii i umacnianiu Sojuszu NATO”.
    „Bardzo cenimy także wartość naszego strategicznego partnerstwa z Polską w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego. Jesteśmy dumni, że Polska wybrała Stany Zjednoczone jako swojego partnera w budowie pierwszej elektrowni jądrowej i oczekujemy na wypełnienie naszego porozumienia w tym obszarze i pogłębienie naszego partnerstwa energetycznego. Współpraca w zakresie cywilnej energii jądrowej stanowi filar naszych ekonomicznych więzi, demonstruje podzielane przez nas przywiązanie do wzmocnienia europejskiego bezpieczeństwa energetycznego oraz zaradzenia kryzysowi klimatycznemu” – czytamy dalej.
    „Nie mogę się doczekać kontynuacji naszej bliskiej współpracy w sprawie Ukrainy, w celu obrony jej suwerenności i integralności terytorialnej przed brutalną napaścią Rosji. Pozostajemy wdzięczni Polsce za zapewnienie i ułatwienie Ukrainie wsparcia w dziedzinie bezpieczeństwa, między innymi przez hojność, jaką pokazały polskie rodziny, otwierając swoje serca i domy dla ponad miliona ukraińskich uchodźców. Widziałem to zdecydowanie i hojność podczas mojego pierwszego przyjazdu do Warszawy. Zapewniam cię, że Stany Zjednoczone będą dalej stały razem z Polską i ponownie sprzeciwiały się wtargnięciu autorytaryzmu do Europy” – brzmi dalsza część listu.
    „Z głębi serca gratuluję ci i życzę wszystkiego najlepszego w każdym twoim sukcesie podczas twojej służby dla polskiego narodu. Jestem pewny, że razem osiągniemy wspólny rozwój, bezpieczeństwo i demokratyczne wartości”

    BTW

  14. Ale tam nikogo takiego nie ma. To są wszystko efekty selekcji negatywnej

  15. Pozwolisz, że nie będę tego czytał

  16. Cała ludzka ohyda uzewnętrznie się, gdy na stole gry , leżą  władza i pieniądze .

  17. „Paperbook unlimited” to atak na drukarnie. Jeśli ma Pan zaprzyjaźnioną mała drukarnię to nie idzie na Pana. Ale w innym wypadku …

  18. A ja mam nadzieję, że po chwilowym szoku, fighterzy PiS typu Czarnek, Kuski i ci, których jeszcze z tej strony nie znamy, ogarną się i przystąpią do konstruktywnej reakcji.

  19. Miało być „Kurski”

  20. Mówi Pani o bracie Jarosława Kurskiego?

  21. O byłym prezesie tvp

  22. A ja przed chwilą dosłownie usłyszałem wypowiedź posła Dominika Tarczyńkiego (też fightera zapewne), który najpoważniej w świecie wieszczy wyjście na ulice górników, kibiców, rolników i kogo tam jeszcze. Proszę się nie łudzić, nikt palcem w bucie nie kiwnie, wystarczy poczytać komentarze – internet wyje z zachwytu i jeśli tylko padnie wezwanie, nim ktokolwiek w PiS się ogarnie, pod TVP przyjdą zwolennicy Tuska bronić telewizji przed fighterami z PiS. Potencjał, energię i zapał owych mitycznych górników, rolników, czy kibiców PiS skutecznie zmarnotrawił…

  23. Tacy fighterzy są niepotrzebni.

    Potrzebny jest ******** wyborowy 😉

  24. Przemysław Herbut nie pracował od tygodnia ale od grudnia 2014. Był jednym z zaufanych współpracowników Matyszkowicza i mocno awansował podczas czyszczenia ekipy Kurskiego – w 2022 zajął miejsce prawej ręki Kurskiego (Stanisława Bortkiewicza). Od tygodnia to on miał być główną fortecą w łańcuchu fortyfikacji. Żona KOD-ziara.

    …spokojnie, za parę lat wróci jako bohater z odpowiednią martyrologią.

  25. Nie chodzi mi tylko o tv. Ogół spraw jest do ogarnięcia.

  26. Najpierw potrzebna jest doktryna i strategia plus  plan taktyczny.

  27. Ciekawy jestem czy w sprawie rzekomego podpalenia budki PiS prowadził jakieś śledztwo? I co zostało ustalone w sprawie rzekomego udziału Sienkiewicza?
    Jeżeli nic nie udało się ustalić – trudno i szkoda.

    jeśli nie podjęli tematu – to teraz mają.

  28. Ponoć TV czy radio nie podlegają procedurom dpolek

    handlowych. Czyli Sienkiewicz nie mógł w tym trybie powołać nowych szefów i ich nie na. Stare władze mogą wziąć kije w garść i tych „nominatów” wypędzić jak intruzów. Przynajmniej do czasu, gdy jakiś „niezawisły” sąd ich nie umocuje.

  29. Przegapili moment, teraz jest za późno.

  30. Partyzantów miał zorganizować? Jeśli z jednej strony są normalni , szanujący prawo ludzie, a z drugiej gangsterzy jawnie łamiący obowiązujące prawo, to jak to rozwiązać bez użycia siły? I jeszcze jedno, nie chodzi w tej chwili o to czy TVP była dobrą czy złą telewizją, chodzi o bandycki stosunek do prawa, który przełoży się na wszystkie dziedziny życia.

  31. Partyzantów miał zorganizować? Jeśli z jednej strony są normalni , szanujący prawo ludzie, a z drugiej gangsterzy jawnie łamiący obowiązujące prawo, to jak to rozwiązać bez użycia siły? I jeszcze jedno, nie chodzi w tej chwili o to czy TVP była dobrą czy złą telewizją, chodzi o bandycki stosunek do prawa, który przełoży się na wszystkie dziedziny życia.

    Gangsterzy chodzili po wolności przez całe 8 lat rządów PiS; nie pojawili w TVP się znikąd.

  32. Owszem, niektórzy znaleźli się w parlamencie. Za państwo nie odpowiada tylko rząd. Za państwo odpowiadają wszyscy obywatele. Nie ma tak dobrze, że wszystko można zwalić na rząd i chodzić i opowiadać, że my rączki mamy tu…

  33. Kiedyś mówiłem, że testem PiS będzie „sprawa Kluski”. Jeżeli prawdą było , ż zaszczuli go służby, był to idealny temat pokazowy.

    Nic nie zrobili. Coś ich cały czas trzymało.

  34. Bardzo wielu spraw nie można z tego powodu ruszyć.

  35. Brzeziński z Jurową cieszą się, że praworządność u nas wraca. Cieszmy się i my, jeśli możemy…

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.