gru 022020
 

Najpierw ogłoszenie. Nie wiem ile razy mam to powtarzać, bo rzecz jest naprawdę prosta. Jeśli zamawiacie Państwo książki i za nie nie płacicie przez dwa, trzy tygodnie, zdarza się często, że ktoś inny zamówi ten tytuł, zapłaci zań od razu i go dostanie. Wy zaś zostaniecie przed świętami z niczym. I nie jest to doprawdy moja wina. Sklep redukuje stan magazynowy po wpłacie, a nie po zamówieniu. Tak więc ogłaszam niniejszym, że żadnych reklamacji na hasło – o panie, bo zamówiłem i zabrakło – przyjmował nie będę.

To samo jest z zamówieniami dla innych osób. Ktoś chce zrobić komuś prezent i zamawia książki podając adres wysyłki innej osoby. Książki te do mnie wracają, bo obdarowany nie wie o nich nic i boi się, że to pułapka. Bywają sytuacje, że obdarowani domagają się ode mnie ujawnienia nazwiska darczyńcy, czego zrobić nie mogę. Za każdy zwrot muszę płacić, niewiele ale jednak. Proszę więc wziąć to pod uwagę i może najpierw poinformować adresata, że dostanie paczkę, albo zamówić u mnie i wysłać do niego jako prezent. Ludzie, o czym możecie Państwo nie wiedzieć, reagują bardzo źle na niespodzianki.

Teraz przechodzimy do tematu dzisiejszej notki. Z niedowierzaniem przyjąłem informację, że w serialu Łepkowskiej i Kurskiego zatytułowanym „Korona królów”, widzimy występy Kazimierza Wielkiego, który z rozwianym włosem, przekrzywioną koroną i wzwodem jak u inkaskiego bożka przyjmuje w łożnicy kobiety wszystkich stanów, jak leci. One zaś obezwładnione jego mocą i tą inkaską erekcją, nie są w stanie mu odmówić. I tylko jedna dziewczyna patrząc na koronę i te południowoamerykańskie motywy, spluwa z pogardą i mówi – a haut e pisk du zoologiczne małpe. Jest to żydówka Esterka. To nie koniec. Na dworze króla Kazimierza i w jego bezpośredniej bliskości szaleją skorumpowani magnaci nie mający krzty litości i zrozumienia dla nikogo. Najmniej zaś dla prostego ludu. I tylko jeden człowiek wie, jak ulżyć doli tego ludu, jest to żydowski karczmarz, który prowadzi wraz z córką swój wyszynk, gdzieś na rozstaju dróg.

Cóż mogę rzec…Historia zatoczyła koło. Przez całe półtora stulecia, lansowano u nas romantyczną wizję dziejów i romantyczną wizję udziału w tych dziejach Narodu Wybranego. No i teraz doczekaliśmy się momentu, kiedy naród wybrany, przez Łepkowską i Kurskiego, mówi nam – teraz my powiemy jak było naprawdę. Bo przecież nie chodzi w tym o to, by – jak się zdawało historykom na początku XX wieku – pokazać, jak to Polacy i Żydzi wspólnie i w jedności żyli w dawnych czasach współpracując wzajemnie. Chodzi o to, by pokazać, że Żydzi byli nie tylko depozytariuszami gotówki i papierów dłużnych, ale także wyższej moralności. My zaś byliśmy im potrzebni tylko po to, by zapewnić jakąś dyskrecję w transakcjach. A dziś już nie jesteśmy potrzebni, bo przegraliśmy swoją partię.

I to zostało pokazane w tym serialu wprost. No i nikt nawet nie mrugnął. Nikt nie zaprotestował i nikt nie powiedział, że to jest co najmniej naiwne, choćby z tego powodu, że pobieżne nawet przejrzenie procesów o fałszowanie monety i wyroków skazujących za ten proceder, wskazuje na inne zgoła rozwiązania i postawy.

Jeśli zaś idzie o Żydówkę Esterkę, to niedawno jeszcze jej postać podnoszona była i wskazywana, jako ta, przez którą Żydzi mogą rościć sobie pretensje do korony polskiej. Teraz Kurski ze swoim uśmiechem makaka, mówi: to już nieważne, żadne dodatkowe uzasadnienie jeśli idzie o przejęcie władzy nie są nam potrzebne. Możecie sobie tego Kazimierza wsadzić, tam gdzie stoją różne inkaskie bóstwa. Esterka i karczmarz utrzymają w ryzach i dyscyplinie cały kraj. Ona będzie prezydentem, a on ministrem finansów, reszta zaś do roboty, a po robocie pora na serial „Kozacka miłość”. Ponieważ znamy metody pana Kurskiego i wiemy, że przede wszystkim stawia on na skuteczność, a także w każdym swoim posunięciu liczy na to, że przeciwnik się nie zorientuje, trzeba przede wszystkim się odezwać i powiedzieć co o tym myślimy. No więc się odzywam i mówię – Korona królów, to program, który Kurski może puszczać swojej rodzinie, albo makakom w zoo, dla nikogo więcej się ona nie nadaje. Jeśli zaś ktoś w swoim zidioceniu, bo nie o naiwność przecież chodzi, liczy na to, że dzięki takiemu serialowi wychowa młodzież w duchu patriotycznym, niech się leczy. Tylko nie ziołami, bo może się okazać, że one pochodzą ze składu tej całej Esterki. Przypomnę jeszcze tylko, że „Korona królów” to produkt eksportowy, a do tego nie psujący się, a to oznacza, że będzie on emitowany w różnych telewizjach od Bangladeszu poczynając na Gabonie kończąc, przez trzy dekady. Kurski zaś będzie zacierał ręce, albowiem odniósł kolejny sukces, a Murzyny i tak nie zorientują się o co w tym serialu chodzi.

Jak widzimy, a wynika to w wczorajszych i dzisiejszych spostrzeżeń, pewna wizja odchodzi w przeszłość. Myślę, że Kurski i jego mocodawcy, kimkolwiek by nie byli stawiają sprawę wprost – koniec żartów. Mamy oficjalną wersję historii, która zaczyna obowiązywać od dziś. To co było wcześniej odchodzi w niebyt razem z pokoleniami, co sobie nie wypracowały emerytury i będą niebawem zdychać, pozostając na łasce Esterki i żydowskiego karczmarza, który zostanie ministrem finansów. Jak ktoś będzie chciał dostać dodatkowy kartofel, będzie musiał potwierdzić publicznie, że wierzy w to co Kurski pokazuje w telewizji. Tak się to robi w Chicago. Co na to historycy?! Zawoła ktoś, kto zupełnie nie orientuje się gdzie jest. Historycy idą w pierwszym szeregu zmian. Muszą zbierać punkty, a najwyżej punktowane są publikacje w czasopismach, gdzie stoi jak byk, że Esterka nie chciała Niemca, to jest, chciałem rzec, Kazimierza. I oni, za te punkty, których wartość jest doprawdy znikoma, jeśli porównać je nie z pieniędzmi nawet, ale z naklejkami z Biedronki, gotowi są zrobić i napisać wszystko. Po prostu wszystko. Jedni już udowodnili, że wyraz „wypierdalać” nie jest wulgarny, ale w kolejce czekają inni.

Ja sam karmię się tylko jedną nadzieją. Chciałbym dożyć czasów, kiedy tabliczki z nazwą ulicy „Andrzeja Wajdy”, zostaną zdjęte i wrzucone na wózek złomiarza. Dlaczego? Albowiem w swoim filmie „Ziemia obiecana”, napisanym według prozy Reymonta, ożenionego z żydówką co prawda, ale jakie to ma znaczenie, przedstawił w złym świetle postać Lucy Zucker. To jest już dziś coś niewyobrażalnego, jeśli porównać rzecz z projekcjami Kurskiego. Tu Esterka z pogardą odwraca się od tego dyszlowego wzwodu króla Kazimierza, a tam mężatka, w dodatku w ciąży, robi, pardon, laskę polskiemu dorobkiewiczowi. Czy to jest w ogóle do pojęcia?! Co na to Szewach Weiss?!

To nie koniec. Wajda zrealizował jeszcze jeden film. Nosi on tytuł „Wesele’. I tam Rachel, grana przez Maję Komorowską, zostaje zaproszona na wesele. Na pozór wszystko jest okay i wygląda dobrze, a sama Rachel jest taka więcej poetyczna. No, ale w rzeczywistości ona jest przecież karczmarką i musi usługiwać polskim chłopom podając im wódkę! Oni zaś zamiast zwracać się do niej per „szanowna madame”, wołają – hej, żydówko, dwa araki i ćwiartkę gdańskiej okowity! Migiem!

Nie może tak być, proszę Państwa. I dziwię się, że prezes Kurski oraz ten nasz nowy karczmarz, co piastuje urząd ministra finansów, jeszcze się za rozwiązanie tych spraw nie wzięli. Może nie ma budżetu dla Łepkowskiej na wyprostowanie tych wszystkich zabagnionych od stulecia spraw? Ja nie wiem…no, ale jak się budżet znajdzie, pani Ilona, zaraz wszystko ponaprawia. W nowej wersji „Ziemi obiecanej” Zuckerowa będzie tłukła Karola Borowieckiego ścierką po łbie, a jej mąż, którego zagra, nie stary Nowak wcale, ale jakiś wynajęty w Ameryce dżollero, puści go z torbami i założy spółkę z Maurycym Weltem. W weselu zaś Rachel otworzy klub anonimowego alkoholika, do którego chodzić będą całe Bronowice, nawet ci ich mieszkańcy, co nigdy nie posmakowali araku. Wizyty będą płatne od łba, a interesu pilnował będzie ojciec Racheli.

Ktoś powie, że się zgrywam, że to nawet śmieszne, ale przecież do niczego takiego nie dojdzie. Wiecie dlaczego Żydzi zawsze mają poczucie przewagi nad całą resztą? Bo cała reszta nie rozumie dialektyki. Żeby przeszło coś takiego, jak wyżej opisane ekscesy potrzebny jest popychacz i drugie ramię nożyc dialektycznych. Ono oczywiście jawi się wszystkim jako ratunek i nikt nie widzi pułapki. No to ja ją wskażę wprost. Oto ona:

https://instytutverbaveritatis.pl/dr-kurek-red-ziemkiewicz-red-lisicki-walka-z-antypolonizmem-co-polska-powinna-zrobic/

Nie wiem kim trzeba być, żeby organizować coś takiego. Konferencja o antypolnizmie na świecie z udziałem najmędrszych mędrców, którzy nie są nawet w stanie zdefiniować co to jest „polonizm”. Konferencja ta odbywa się w czasie kiedy Kurski z Łepkowską piszą nową wersję historii, a ponieważ oboje są „nasi”, wychodzi na to, że ów „polonizm” w obronie którego stają Lisicki, Ewa Kurek i Ziemkiewicz, to telewizja Kurskiego. Znowu przegraliśmy, ale za to, jak bardzo podniosła nam się samoocena i jak silnie poczuliśmy się zjednoczeni. To niezwykłe, prawda….? No i paneliści dostali parę złotych za udział w konferencji.

  36 komentarzy do “O wizerunku Żydów w polskich filmach i serialach telewizyjnych”

  1. Dopóki w lekturach szkolnych jest Faraon i Lalka Bolesława Prusa jeszcze nie wszystko stracone ☺

  2. Dzień dobry. Jak Pan to wtedy ujął?… Martwi, przegrani, okradzeni i wy…ni. Wariant polski jednym słowem, nasz wkład w światową myśl polityczną. Ale ci, co sobie robią nadzieje w związku z tym też niech się nie cieszą. Bo – jak mówił jeden mój znajomy bardzo doświadczony biznesmen – tu się, k..wa, nic nie uda. Nie udał się faszyzm, nie udał się socjalizm, kapitalizm tez się nie uda. A ambitnym karczmarzom zawsze w końcu ktoś tę mokrą szmatę wykręci i będzie patrzył na ambitne skoki na głowę, w której wiele rzeczy się nie zmieści, bez takiego treningu, jaki my zaliczyliśmy.

  3. Sprawdziłem, jednak zmiany już idą!

    „Podstawa programowa – Bolesław Prus, Lalka, Z legend dawnego Egiptu”

    Lalka się ostała ale Faraona zastąpił substytut 😉

  4. W Faraonie za dużo jest o żydach

  5. Uda się, ale musimy zrozumieć, że przeciwnicy polityczni i publicystyczni grają tak naprawdę w jednej drużynie

  6. – Faraona z Zelnikiem, to jest z Brylską i tak każdy zobaczy. A niektórzy może i po książkę sięgną…

  7. Myślę, że tak zwany „normalny człowiek” choćby intuicyjnie zdaje sobie z tego sprawę. Ja wiem, że Pan powątpiewa w jego istnienie. I myślę, że główna dolegliwość tegoż to brak wiary w jakikolwiek scenariusz pozytywny. Do działania mobilizuje jedynie szczera chęć pokazania, że jednak nie wyjdzie…

  8. Talent dialektyczny to fundament sukcesu. Najgorsi są ci słabo wykształceni miłośnicy araku. Spytasz się takiego ile to jest dwa plus dwa to odpowie, że cztery. Cztery palce do kupy złoży i będzie pewny rachunku. Ostatnio naukowcy obliczyli, że dwa plus dwa to dwadzieścia dwa i wykształcony inteligent jest wobec tego odkrycia bezradny. Wprawdzie widzi cztery palce, ale jeśli naukowcy…no nie…nie można kwestionować nauki bo człowiek sam siebie spycha do poziomu płaskoziemcy, a ci wiadomo, zamiast słuchać naukowców jadą w góry w delegację. Talent dialektyczny aby był skuteczny musi być jeszcze podparty tupetem i nonszalancją. Wiadomo, ludzie mały szwindel odkryją z kilometra, ale Wielki Szwindel będzie poza ich wyobraźnią dlatego nie pozostanie im nic innego jak zadbać o seniorów, a także o zdrowie i życie Polaków bo ono jest bezcenne 🙂

  9. a w filmie Kawalerowicza jest taki karczmarz co się nawet akurat rozpoczynającą się wojny nie przeraża, jest miły i refleksyjny i społecznie odpowiedzialny, powściągliwy, wszyscy wokół szaleją a on nie … on czeka … chyba na uspokojenie sytuacji,

    on nie biega po karczmie jak ten przysłowiowy … po pustym sklepie

    nawet pogłoska o nadjeżdżających kozakach nie burzy jego spokoju, … taka osobowość odporna na niepokój – może to jest dialektyka

  10. Ten karczmarz miał brata kozaka ☺

  11. – akurat zdrowie i życie Polaków istotnie jest bezcenne. No bo, przy całej naszej frustracji i pesymiźmie większym już chyba niż ten czeski czy węgierski, po dłuższym okresie tentegowania w głowie możemy jednak czegoś się domyślić i na jakieś pomysły wpaść. Ale do tego potrzebne właśnie życie i zdrowie. Pewną niewielką nadzieją jest nasza wrodzona przekora, bo im bardziej nam się to utrudnia, tym bardziej chcemy…

  12. W temacie a i dla relaksu: vod.splatfilmfest.com

  13. Wajda to już sam wiele lat przed śmiercią ocenzurował Ziemię Obiecaną z Kaliny Jędrusik w pulmanie: „wycięcie słynnej pociągowej orgii z udziałem Olbrychskiego i Jędrusik,” (https://www.tygodnikprzeglad.pl/pudrowanie-epopei/)

    Nie mówiąc o przeinaczeniu roli Moryca Welta w życiu Karola Borowieckiego: w powieści Moryc dogaduje się z bankierem Grossglickiem i doprowadza do podpalenia fabryki, a potem wycofuje się z interesu. Tymczasem u Wajdy to zazdrosny, a nagle uświadomiony o zdradzie Zucker, zleca podpalenie, za to Moryc jest czysty jak łza. Bo sam Borowiecki to już burżujem zostaje wrednym, co Kozaków przeciw robotnikom wzywa. I tylko ożenek z Madą Muellerówną w filmowych okolicznościach trochę sens traci. Bo w powieści to konieczność życiowa po stracie wspólników, a Karol przyzwoitość i dobre stosunki z Anką zachowuje, wspierając jej ochronki. I nie wysyła policji przeciw robotnikom.

    Tak więc już sam Wajda nową wersję historii przygotował (wróble ćwierkały, że przy pomocy żony), a jeśli jakichś wrednych żydów pokazał, to tylko grubych kapitalistów i nieszczęsnych rogaczy, co młodej żonie dogodzić nie umieli.

  14. znaczy się wszystko pozostawało w rodzinie, czyli już wcześniej wiedział, że jego karczma  nie będzie zdewastowana a kobiety ukrywające się w karczmie i obejściu nie będą  przymuszane do niczego, chyba że same zechcą, bo akurat była w tym filmie taka aktorka grająca żydówkę, co miała predylekcję do współpracy damsko –  męskiej

    ciekawe, ale mogło tak być jak przypuszczasz

  15. Tak dba o zdrowie rodaków MZ: https://wpolityce.pl/polityka/528981-emocji-wokol-amantadyny-ciag-dalszy

    Akurat śledzę temat lekarza z Przemyśla od kilku miesięcy i widzę jak od początku stara się swoją metodą leczenia zainteresować władze, a ich odpowiedź jest jak w powyższym linku. W dodatku szybka i niepozostawiająca złudzeń: 26 listopada obwieszczenie MZ, od 1 grudnia zakaz sprzedaży amantadyny w innych przypadkach niż choroba Parkinsona i jakaś druga neurologiczna. Żeby się nie obniżała potrzeba wyszczepienia u bydła. Jak wiemy skuteczną i dobrze sprawdzoną szczepionką…

  16. – dotknął Pan tematu prawdziwego i niebezpiecznego. Pan Gabriel pisze wprawdzie – nie bez racji – że cała walka toczy się w sferze tak zwanej kultury, lubię o tym czytać, bo własnych obserwacji nie mam, ale w istocie prawdziwym polem bitwy jest tak zwana służba zdrowia. Tu żartów nie ma i – choć pozory muszą być zachowane – to naprawdę niewiele trzeba, żeby oberwać.

  17. I scena rozmowy o zwrocie pieniędzy jest inna w książce i filmie – w książce jest mowa o tym, że Moryc planuje przejąć fabrykę Borowieckiego i dogaduje się w tej sprawie z bankierem, od którego pożyczył pieniądze.

  18. Żeby wrócić do tematu notki, przytoczę co wyczytałem w książce Ryszarda Jakubowskiego „Szlak Orlich Gniazd” (Ossolineum 2008). Rzecz dotyczy miasta Olkusz: To prawdopodobnie o nim już w XI w. pisał Rabbi Szlomo Ben Ishaak (Rashi) w komentarzu do Biblii – „Haelquosi jest to miasto w państwie Polonia, które należy do ziemi Izraela, choć leży poza granicami Izraela. I wiedz, że są tam rudy złota, srebra i że w pobliżu niego znajduje się sól … „.

    Bowiem sprawy kulturowe i gospodarcze są w tym przypadku ściśle ze sobą od zarania naszych dziejów powiązane. Bez srebra i złota przemian kulturowych zrozumieć nie sposób 🙂

  19. Problem, że to nie jest telewizja Kurskiego, a jednak Kaczyńskiego. I chociaż daleki jestem formułowanych z pianą na ustach sformułowań : „A ten KaaaczyŃski!!!!”, ale proszę o wytłumaczenie jaki jest układ pacynek ?

  20. Tropicielka napisała o tym tekst w żydowskim nawigatorze, dlatego właśnie lata on po 175 zł na allegro

  21. Skoro mamy żydowskie zakonnice, czemuż się dziwić

  22. Stary Tag z Austerii, wyjątkowo kretyńskiego i źle zrobionego filmu

  23. Niech pan nie podłącza wszystkiego do covida, bo się zdenerwuję

  24. Scenariusz pozytywny jest wtedy kiedy coś robimy nie oglądając się na innych

  25. Spostrzeżenia Twoje opisują w skrócie trwający  „Festiwal czterech kultur”, lub „nie potrafimy docenić tego, jak pod zaborami było fajnie”.

    Docenić, bo rozumieć to oczywiście rozumiemy.

  26. No tak. Ktoś mądry powiedział, że Iran przetrwa kilkanaście ataków rakietowych, a Izrael ani jednego. Bo wówczas sens tego państwa zostanie podważony. I może o to idzie. Wykluczenie pewnych państw z EU, przeprowadzka pewnych narodów i wlasna bomba atomowa dla państwa, o nazwie podobnej do Polska.

  27. Nie masz chyba na myśli Edyty Stein, ani św. Teresy z Avila?

  28. Niech się Pan nie denerwuje bo szkoda Pańskiego zdrowia. Nie podłączam do covida wszystkiego bo mi ten covid „lata”. Jednak w tym wypadku, moim zdaniem, na tle tego nieszczęsnego covina wyraźniej widać tę „patriotyczną mizerię” i „umysłową bezradność” ludzi, którzy wydawali się być dorośli. Niestety wśród osób „z otoczenia” poziom intelektualnej nieporadności i bojaźliwości wraz z wykształceniem znacząco wzrasta. Nic nie róbmy, cicho siedźmy, może nas nie zauważą.

  29. No  niech  sobie  Rachel  poswywoli,

    No,  pan się  inną  żydem  brzydzi,

    a  ją  to  pan  musi  uszanować;

    ona  się  ojca  nie  wstydzi.

    Więcej swawolnej poezji w ilustracji

    Piękne żydówki

  30. szkoda że nie to nie była piękna gejsza, bylibyśmy jakoś bliżej japonii,

  31. jedna logika cwana a druga logika honorowa – lepsza honorowa,

    tyle że trudniej przeżyć ,

    a poza tym cwany winien pamiętać, że nie ma takiego frajera co by nie spotkał większego od siebie a więc w czeredce cwaniaków nic nie jest pewne w dłuższym okresie czasu

  32. Rzadko do pana zaglądam i zaczynam trochę żałować. Ten tekst znakomity i trafia w sedno. Tylko trzeba dodać, że Kurski kończy dzieło rozpoczęte dawno temu – nawet przed transformacją, w ciemnych latach stanu wojennego.

    A Wajda dzisiaj na film „Ziemia obiecana” po prostu nie dostałby funduszy a jakby nawet go nakręcił, to kina i telewizje by go nie puszczały a sam reżyser zostałby okrzyknięty wariatem i antysemitą.

  33. Teraz młodych karmi się „Królem” Twardocha. Dobry Żyd bokser i zły Polak. Młodzi nienawidzą wszystkich narodów oprócz jednego.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.