Ktoś kiedyś określił wszystkie występy w Klubie Ronina mianem teleturnieju dla idiotów. Ich cechą jest to, że prowadzone są zawsze z wielką powagą, ale nie wynika z nich absolutnie nic, nawet konflikty pomiędzy uczestnikami są fałszywe. Ja nie wiem czy to prawda, bo dawno w Klubie Ronina nie byłem, ale z pewnością coś musi być na rzeczy. Nie trzeba się jednak tym specjalnie martwić drodzy Roninowie, bo wczoraj w telewizji pokazali o wiele lepszy teleturniej dla idiotów niż wszystkie przeglądy tygodnia z Ziemkiewiczem, Goćkiem i Terlikowskim w rolach głównych. Mam na myśli debatę prezydencką. Nie widziałem całości, bo łącze internetowe zaczęło szwankować, ale i tak nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Palikot zarzucający Korwinowi, że chce ukoronować prymasa na króla Polski, Magda w haleczce zarzuconej na ramiona, Tanajno w świecącym garniturze…naprawdę było na co popatrzeć.
Odniosę się najpierw do tego co mówił Grzegorz Braun. Odniosłem wrażenie, że celem jego kampanii było wprowadzenie do publicznego obiegu kilku haseł, którym posługuje się on już od dawna i które są kluczem do wielu serc. Mam również wrażenie, że to się całkowicie nie udało. Ludzie gapiący się godzinami w telewizor nie są przygotowani na takie treści, a każde wystąpienie Grzegorza Brauna było dość łatwo zdyskredytować w oczach publiczności pytaniami w rodzaju: ale czy Jezus też był Żydem? Taktyka polegająca na wygłaszaniu tych samych formuł, bez względu na to o co pytają prowadzący zawiodła Grzegorza Brauna, tak myślę, choć oczywiście mogę się mylić. Może się okazać, że 10 maja dostanie on wysokie poparcie. Na teraz jednak nie jestem do takiej koncepcji przekonany. Uważam, tak jak na początku, że pomysł by Grzegorz Braun kandydował na prezydenta, jest chybiony. Motywy, które stały za tą decyzją uznam za szlachetne, ale nie mające sensu, co było do okazania w czasie tej debaty. Moim zdaniem Palikot wyczuł doskonale koniunkturę nakręconą przez Grzegorza Brauna i ustawił się z automatu, w roli antytezy jego poglądów. Stał się widowiskowym antyklerykałem, a w dodatku ani razu na Brauna nie napadł, co nadawało jego intencjom tak lubianą przez widzów i wyborców czystość.
Ja rozumiem, że szczera wiara w sukces, Opatrzność, która wszystko może i wrodzone szczęście, może dać człowiekowi siłę i napęd, ale to za mało, żeby wygrać z Telewizją Polską S.A. No i kilkakrotnie mieliśmy okazję zobaczyć, w jak prosty sposób syntetyczne komunikaty Brauna mogą być odwracane i kierowane przeciwko niemu. Zlekceważenie telewizyjnych macherów i ich metod było moim zdaniem błędem. Oby stało się tak jak to sobie zaplanował Grzegorz Braun, oby ludzie zwrócili uwagę na jego przekaz i podążyli za nim w jak najliczniejszej grupie.
Odniosłem wrażenie, być może mylne, że większość kandydatów opowiada o sprawach, które, nawet jeśli zostaliby wybrani na urząd znajdowałyby się poza ich zasięgiem. Odniosłem także inne wrażenie, że podstawowym lękiem takiego Korwina i całej reszty jest marginalizacja. Obawiają się oni zarówno JOW-ów jak i ordynacji proporcjonalnej i chcieliby, żeby obniżono próg wyborczy. Wtedy mogliby wejść do sejmu bez przeszkód. Wtedy także ja mógłbym wejść do sejmu bez przeszkód, ale nie wiem z kolei czy im by się to spodobało i czy po owym wejściu do sejmu nie podnieśliby znowu tego progu do wysokości 5 procent, bo wyglądają na takich.
Najbardziej rozśmieszyły mnie przemowy Jarubasa, drewnianego ludka wystruganego gdzieś pod lasem w czasie pasienia trzód. Partia, która od siedmiu lat współrządzi nie potrafi odnieść się do kwestii własności ziemi, a jedyne o czym marzą jej członkowie to sprzedanie wszystkiego co się nie rusza i wyjazd na Seszele.
Najwięcej oskarżeń, szczególnie z ust kandydatów zwanych prawicą padło pod adresem Andrzeja Dudy, całe szczęście, że Grzegorz Braun się powstrzymał od uwag na ten temat. PiS dąży do hegemonii i wypchnięcia poza nawias partii mniejszych, PiS jest odpowiedzialny za obecną sytuację Polski itp., idt…Tak przemawiał Korwin.
Jeśli widząc w tej debacie Kukiza ktoś się jeszcze zastanawia nad tym czy zlikwiduje on mafiokrację, niech lepiej da spokój. Każdy widział w życiu przynajmniej jeden film o mafii i wie jak się w praktyce mafiokrację likwiduje. No i teraz wystarczy popatrzeć na Kukiza, żeby mieć jasność w temacie. O powadze pana Pawła niech zaświadczą jeszcze jego zdjęcia w garniturze, które są po prostu montażem. Kukiz przyprawił własną głowę do głowy jakiegoś modela i w ten sposób stał się posiadaczem eleganckiego garnituru w kolorze niebieskim.
Ze wszystkich kandydatów najsensowniej, moim zdaniem, mówił pan Wilk, który przynajmniej starał się jakoś sprostać wszystkim telewizyjnym ciśnieniom i konwencjom jakie ta instytucja narzuca. Nie znam go jednak na tyle, by stwierdzić kim jest i do czego naprawdę dąży.
Jako event promocyjny debata, jak i cała kampania była wyczynem średniej klasy. Można się było pośmiać, ale to właściwie wszystko. Każdy chce dobrze dla Polski, każdy chce zmniejszenia podatków, uproszczenia procedur i powszechnego szczęścia, nie każdy rozumie, że podjęcie tych działań oznacza ryzyko gwałtownej śmierci. Polska jest bowiem krajem skolonizowanym na pewnym etapie. Przed nami kolejny etap, czyli wyprzedaż ziemi, lasów i zasobów, co uczyni z nas niepotrzebny dodatek do tego kawałka gruntu pomiędzy Odrą a Bugiem. Potem wystarczy, żeby wielkie koncerny rolnicze sprowadziły tu robotników z dowolnego miejsca, a nas wyekspediuje się gdzie indziej i po wszystkim. Nie wiem co Jarubas powie chłopom jak Agencja Rolna Skarbu Państwa sprzeda wszystko i żywność w Polsce będzie kontrolowana przez koncerny, ale przypuszczam, że powie im adieu i odleci na Kanary.
Z chwilą kiedy nie będzie już własności pozbawienie nas języka to pestka i drobiazg, wystarczy wyłączyć uniwersytety, które i tak są wyłączone. Wystarczy wygasić ministerstwo kultury i uciąć dotacje, a wtedy wszyscy nagle zaczną mówić obcymi językami jak przy budowie wieży Babel.
Takie, jak sądzę, są plany wobec Polski, której obywatele nie rozumieją z tego nic, a nic w przeciwieństwie do takich na przykład Czechów. Polacy chcą słuchać bajek i obrażają się jeśli bajki są nie takie jak by chcieli. W czasie ostatnich lat nie powstała w Polsce żadna organizacja, z którą musieliby się liczyć politycy. Jarosław Kaczyński publicznie musi ogłaszać chęć zawiązania koalicji z Kukizem, bo on kogoś tam reprezentuje. Podobnie jak reprezentują kogoś inne organizacje takie jak partia „Zmiana” finansowana przez nie wiadomo jakie siły. To są, mili moi, partnerzy dla polskich polityków i to są realia, wybory zaś i debaty to teleturniej dla idiotów, jak w Klubie Ronina. Organizuje się je po to, byście się mogli pokiwać w rytm ulubionych piosenek. Ten cały Jarubas zrobi wynik, zobaczycie, mimo tej drętwej mowy i niewidzącego wzroku, zrobi wynik, bo ma za sobą organizację. Po naszej stronie nie ma nic, poza wiarą w to, że Kukiz jest autentyczny i zlikwiduje mafiokrację na rzecz prawdziwej demokracji.
Powtórzę więc jeszcze raz, musi być silna organizacja sieciowa z budżetem, ten zaś musi pochodzić z jakiegoś rynku, nie z dotacji, nie z obcych budżetów. Politycy zaś, którzy chcą zaimponować Polakom, muszą być gotowi na śmierć, bo żadne obce mafie nie będą tolerowały strat we własnym biznesie, a takie muszą nastąpić jeśli wprowadzimy w życie postulaty zgłaszane w tej debacie. Dla mnie naturalnym polem działania jest rynek książki, który nie jest bogaty, ale są przecież inne rynki. Czy ktoś myśli w Polsce w ten sposób i próbuje wygenerować jakąś nową jakość w polityce w oparciu o taką receptę? Nie, bo wszyscy liczą na to, że jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści. A co jak nie dopuści? A co jak Pan Bóg czeka, aż mu pokażemy, że chcemy coś zrobić, a nie tylko gadać, albo się tępo gapić w telewizor? Co wtedy.
Powtarzam: najpierw własność, potem język, a potem zadłużenie na całe życie albo przesiedlenia. Życzę miłego odbioru i wesołej zabawy. Adieu.
Zapraszam na stronę www.coryllus.pl do sklepu Foto Mag przy stacji metra Stokłosy oraz do sali im. Braci Kowalczyków na Uniwersytecie Opolskim, gdzie jutro odbędzie się debata prezydencja blogerów. Początek o 18.00
Przykład klubu Ronina jako „kapsułki” świetny. Ostatni przegląd tygodnia z udziałem samego J. Orła i publiczości – w tym wystapienie jakiejs staruszki która w pewnym momencie zaczęła krzyczeć do sali: ratunku, bo jestem przez p. Orła atakowana ( sic! ) i dalszy ciąg. Może ktoś da link z bloggpresu, bo musze wyjsc.
Czyli to już całkiem się załamało?
Też od początku uważam, że kandydowanie Brauna to pomyłka. Powinien skupić się na tym co robi najlepiej czyli na filmach. Nieźle pisze, ale woli dawać wywiady jakiemuś Piniśkiemu (kto to jest?) … Doczepią mu pewnie po tej kampanii na zawsze łatkę.
https://www.youtube.com/watch?v=E0LlWenyoQY
Słuchałem przez radio i zasnąłem 😉
Wie Pan Ja cały czas myślę o tym budżecie co Pan tyle pisze nie wiem czy jest możliwe powstanie poważnego budżetu w naszej sytuacji bez poważnej polityki, czyli najpierw organizacja sieciowa, a z niej(w niej) budżety i polityka. Bo dzisiaj gdy tylko się trochę urośnie bez zaplecza to zgnoją człowieka w ten czy inny sposób.
No dobrze, to ożeńmy budżet z misją, wtedy ciśnienia na budżet sie zmniejszy. Nie trzeba będzie wielkich pieniędzy, ale misja musi być wyśrubowana i poważna. No i cele szczytne. Czy jest taka organizacja? Wiem, że zrobienie budżetu jest trudne, ale tu chodzi o to, że nikt nie myśli takimi kategoriami, oni się zachowują jakby jutro mieli umrzeć, a do jutra chcieli się bawić.
My Polacy, już od dawna rozmawiamy różnymi językami ,nie mówię o językach lingwistycznych ,bo do tego to jeszcze nam bardzo daleko.Ten wystrugany ludek spod gór świętokrzyskich nie zrobi wyniku,skąd taka myśl,PSL w ostatnich wyborach samorządowych został napompowany do niesłychanych rozmiarów balona i już za chwilę go nie będzie w centrum polityki.Zostanie w gminach i sołectwach,i to mnie bardzo niepokoi.Te kliki i koterie, powiązania rodzinne , jakieś ciemne interesiki ,silne związki urząd -stodoła -remiza -szkoła -lasy -ziemia rolna i budowane na niej obwodnice -przewały inwestycyjne-fundacje dziwnego autoramentu (uroczystości w remizach strażackich ku czci OHP na których dziwni ludzie, posiadający istotne informacje państwowe zatańcowują się na śmierć).To bardzo grożne dla funkcjonowania państwa zjawiska .Najgorsze jest to że ta gmina należy również do SYSTEMU i tu dochodzimy do ściany.Może ma Pan rację zJarubasem.
Na szczęście G.Braun robi swoje i nie ogląda się na różnorakich, domorosłych znafcuf.
Coryllusie cieszę się, że twoje teksty nie zawierają plików Kukiz.
to był najciekawszy przegląd tygodnia w Roninie jaki widziałem…
Wie Pan ja ze smutkiem stwierdzam, że nie wiem czy oni w ogóle myślą, chyba tylko że „coś” trzeba zrobić i robią dokładnie „coś”
Ba! Ja ma swoje zdanie. I co zrobisz.
Grzegorz Braun po teleturnieju
https://www.youtube.com/watch?v=MqXoLzyCNnI
jestem przekonany, że do zestawu tematów rozmów przy grillu o panie, tych żydach, o tym, że za rewolucją to stali masoni ( wiedział pan o tem ? ) i końcowego pytania co robić ?, możemy dodać ze swadą, nieprawdopodobnie fascynującą debatę o tym czy to dobrze, że Grzegorz Braun wystartował czy niedobrze, że wystartował
I paradoksalnie może coś z tego być na przyszłość, odnośnie kandydowania. Może to czegoś kogoś nauczy. Może nie… Czy lepiej robić z siebie kandydata czy przekonywać społeczeństwo działalnością w kulturze, działalnością społeczną? To jest jakieś pytanie.
To ważne pytanie.
jestem przekonany, że do zestawu tematów rozmów przy grillu o panie, tych żydach, o tym, że za rewolucją to stali masoni ( wiedział pan o tem ? ) i końcowego pytania co robić ?, możemy dodać ze swadą, nieprawdopodobnie fascynującą debatę o tym czy to dobrze, że Grzegorz Braun wystartował czy niedobrze, że wystartował
Tak właśnie….
Oglądałam debatę od początku do końca z uwagą i było lepiej niż się spodziewałam. Bałam się, że któryś z kandydatów sprowokuje awanturę i moim zdaniem pan o dziwnym nazwisku próbował ją sprowokować, ąle na szczęście się nie udało. Grzegorz Braun nie wypadł dobrze. Zgadzam się z treściami, które przekazywał, ale forma w jakiej to zrobił dyskredytuje go w oczach przeciętnego wyborcy. Dla statystycznego „rosyjsko-niemiecko kondominium pod żydowskim nadzorem powierniczym” brzmi egzotycznie i śmiesznie. Przecież to samo można powiedzieć w sposób przyswajalny i zyskać zwolenników.
Dobrze wypadł, moim zdaniem, Andrzej Duda. Po pierwsze świetnie wyglądał. Tak wiem, że wielu uzna, że to głupie, żeby zwracać uwagę na wygląd, ale jednak. On nie jest specjalnie przystojny, ale miał fantastycznie dobrany garnitur, koszulę, a nawet efektowną, choć dyskretną patriotyczną szpilkę w klapie. Wyglądał jak polski James Bond i naprawdę nieważne, co mówił, bo patrzyło się miło. Gesty miał może trochę niespójne, ale takie lekkie zdenerwowanie dodawało mu tylko uroku. Elegancki, kulturalny, wyważony, odpowiedzialny. Zauroczył mnie do tego stopnia, że pozostali kandydaci wydawali mi się nudni i irytujący.
To pisałam ja, zwykły, emocjonalny wyborca.
Grzegorz Braun wymyślił to kondominium ku uciesze profesora Dakowskiego, a to zdaje się nie jest dobry probierz.
mylicie się w tym sensie, iż do tanga trzeba dwojga – zarówno „wielkiej idei/zapłonu” itd. itp. jak i tej pracy od dołu – problem jest, w skrócie, finansowy – oni mają w garści finanse…
a Braun próbuje nie tylko „rozpalić ideę”, ale tez przyciągnąć kapitał, przynajmniej ten emigracyjny (dosłownie i w przenośni)…
no, nie jest – ale to nic nie przesądza
Jak zapytałem moją mamę, gdy jeszcze mogła chodzić na wybory, dlaczego zagłosowała na Kwaśniewskiego,odpowiedziała że jej się podobał , jest wysoki.itp.rzeczy.Zawsze,jak pamiętam była przeciwko komunistom a tu taka zmiana,tym dziwniejsza że telewizji nie miała czasu oglądać,całe dni spędzała na działce i w kościele.To pokazuje potęgę fachowo wykonanego wizerunku .PIS ,nie może tego zrozumieć od kilkunastu lat i przegrywa .Z dudą jest jakiś postęp ,ale to jeszcze za mało.
Może w Pana towarzystwie, wśród szeroko pojętego „Ludu” w ogóle to nie rezonuje, Poza tym nie bagatelizowałbym tych wyśmiewanych rozmów przy grillu, bo Polacy dzięki nim nie są tak naiwni jak np. wspomniani w notce Czesi.
poniżej cytat poddający pod wątpliwość tezę, iż grille stanowią „kuźnię” przytomności…no łatwo nie jest
„Takie, jak sądzę, są plany wobec Polski, której obywatele nie rozumieją z tego nic, a nic w przeciwieństwie do takich na przykład Czechów.”
oto Kukiz na majdanie z banderowcami:
https://www.youtube.com/watch?v=rhHAUiFLeWg
Karty do glosowania juz wypelnione:
http://pikio.pl/afera-wyciekl-glos-na-komorowskiego-w-wyborach-prezydenckich/
Spot pana Wilka ktory mi sie osobiscie najbardziej podoba:
https://www.youtube.com/watch?v=EUGwPmnrtwo
za fasadą demokracji wynik głosowania jest (podobno) ustalony, Józef Orzeł podejmuje próby weryfikacji prawdziwości wyniku wyborów. Zobaczymy. Należy pamiętać że „diabeł” tkwi w szczegółach. Kto z PKW przed jesiennymi (2014) wyborami samorządowymi przewidywał złożenie rezygnacji, nikt z nich, a po wyborach uciekali z tego PKW jak szczury ze statku. Znalazło się kilku dziennikarzy którzy powiedzieli do PKW – „sprawdzam”.
Czekam na dzień wyborów i na dane które poda obywatelska kontrola wyborów.
Wie Pan w Czechach w ogóle nie poddaje się takich rzeczy ani dyskusjom ani jakimś wątpliwościom, oni szczerze wierzą, że to wszystko na prawdę i jak Szpildberg nagrał filma to przecież tego nie zmyślił (przesadzam), moim ulubionym pytaniem jest jak to się stało, ze Czechosłowacja rozpadła się na dwa państwa, odpowiedź brzmi generalnie, że to „tak spontanicznie”.
Myślę że dzieje się sporo. Np. dzieła: Instytutu Piotra Skargi, Fundacji o. T. Rydzyka, bractwa Sw. Piusa X, wydawnictwa: Ostoja, Te Deum, Klinika Języka, Stow. żołnierzy NSZ, Ruch Narodowy, katolickie szkoły i wiele innych … Dzieje się sporo i bezpieka ma z tym sporo roboty i może niedługo przestanie wszystko ogarniać. Tylko biorąc pod uwagę: emigrację, złą edukację, „prywatyzację” resztek majątku, przyrost zadłużenia i przejmowanie rynku przez obce korporacje, to myślę że więcej tracimy niż odzyskujemy 🙁
Naród się kurczy …
To wszystko jest robota propagandowa, a gdzie majątek?
ukradli panie
Lokalny ryneczek dziś rano. Sporo kupujących i sprzedających. Wszyscy się znają, gawędzą między kolejnymi zakupami. Jakaś pani pyta inną: a co to wczoraj było w telewizji, że tak przemawiali. Konsternacja chwilowa, nikt nie widział. Ktoś za chwilę nowy doszedł i słysząc pytanie powiedział, że wybory prezydenckie. Aaa… to my oglądaliśmy jakis tam serial. ( nie pamiętam, co wymieniono).
Pilot w ręku.
Owszem.
Corylle, Corylle, robisz się coraz klarowniejszy, może to wiek sprawia…? Stajesz się powoli esencją. Coraz precyzyjniej określasz rzeczy i zjawiska; nabierasz wartości. Gratuluję! Zdrowia życzę!
a mogla byc panie pelna reprezentacyjna 11tka… gdyby nie ten nieobecnysennypanbronek
czy byla ro debata czy tvdebiut?
czy 10 osob moze skutecznie debatowac – jak i o czym?
a jak z funkcja cierpliwosci i czasu?
moze nastepnym razem bedzie lepiej, moze, a moze nie
Policja powinna byla doprowadzic… .
Kontynuując – , po wyborach jesiennych (2014) wylazło na wierzch, ze marszałkowie województw, z wolnej ręki zamawiają druk kart do głosowania, że nikt tego nie liczy, że zamawiają od 25 lat w ustawionych, swoich drukarniach, że marszałek rozdziela kasę jak chce, jak nie zechce to jej nie przydzieli, że wynik wyborczy jest związany z przydziałem kasy unijnej ale via marszałek (PSL się załapywał za tę forsę). Pan Dmochowski prezentował mapy wyborcze i co i wstyd dla PSL, teraz ta formacja wystawiła „wystruganego” kandydata no i kolejny wstyd jeśli się posłucha co on mówi, i co „zielone ZOMO” się kończy, skończą się kolejni obwiesie.
Brakowało sennegobronka w debacie – znowu pomyliłby siatkarzy z piłkarzami, albo Zygmunta nazwał Piotrem.
Też tak myślę, ale by ten kapitał chciał się pojawić muszą dla niego powstać sprzyjające warunki. Ale czasu pozostało niewiele, bo państwo jest w zaawansowanym stadium likwidacji. I dlatego bardzo przeszkadza wszystko co ma jeszcze w nazwie „państwowe”, jak choćby lasy. Może to marne pocieszenie, ale w krajach Unii proces degradacji społecznej jest coraz bardziej zaawansowany i ten cały ich powszechny dobrobyt to taka propagandowa wydmuszka. Po prostu ten cały socjalizm okradający pracujących, a rozdający na prawo i lewo nie wytrzymuje próby czasu i się nie sprawdza. Bo z pustego to i Salomon…. Do tego dochodzi jeszcze problem emigrantów, którzy będą za wszelką cenę próbować się dostać do Europy, a ten proces dopiero się rozpoczyna. Więc nie tylko my mamy problemy!
jak już mamy szansę głosować to z tego wszystkiego rozumiem, że na Brauna
Jak zwykle w świetnej formie! A co do „teleturnieju” to dobrze taktycznie wykorzystał czas oszczędzając ok. 40 sek. i mógł w końcówce spokojnie przekazać dodatkowe informacje.
Albo na Dudę, bo może nie jest najlepszy w gębie, ale jedyny do odsunięcia Komora?
Wg mnie Komorowski nie różni sie niczym od Dudy, no może ma lepsze przytrzymanie w służbach, MON i Sejmie, ale jest równie proamerykański jak Duda. Z drugiej strony miał już Dudę raz na widelcu, a mianowicie 10.04.2010, kiedy Duda z Sasinem nie umieli, nie mogli, bali się powiedzieć NIE! podpierając się stosownymi zapisam prawnymii.
A potem Komorowski nawet nie pamięta po co tak się śpieszył, bo na procesie Sumlińskiego popisał się fantastyczna niepamięcią i nie potrafił sobie przypomnieć czy czytał aneks do raportu o WSI, czy nie. 🙂
Kwasniewski ma 170 cm wzrostu i jest o cale 3 cm wyzszy od J. Kaczynskiego..
„Przyjdzie malo pokazac trzeba duzo” ( jak spiewal W. Mlynarski)
http://www.fakt.pl/polityka/ile-wzrostu-maja-polscy-politycy-,galeria,504697,2.html
Rozumiem, że kandydat będzie dobry wtedy jak zadeklaruje antyamerykańskość…a w jaki sposób? Przebierze się za Oswalda?
Może jaśniej, są obaj prousraelscy do bulu. Nie, nie musi się przebierać, byle by pilnował naszego interesu a nie obcego.
To rzeczywiście odkrywcze z tym pilnowaniem naszego interesu narodowego,tak? ,chodzi o interes narodowy? czy interes platformiany czytaj niemiecki czy interes PISowski ,czytaj USRAELSKI ?.Nie znam przypadku w powojennej historii ,żeby któraś z formacji sprawujących władzę czy to w PRLu czy w POmagdalenkowych partyjkach styropianowych opozycjonistów pilnowała polskiego interesu .Ktoś pamięta?.
Skoro już nie ma przemysłu, to jedyny rynek, na bazie którego można stworzyć organizację to rolnictwo. Niestety Ci, którzy wcześniej zajmowali się produkcją wysokojakościowej żywności w gospodarstwach rodzinnych byli celem nr 1 podczas ostatniej rewolucji.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.