sie 012023
 

Z pobieżnego oglądu i według dzisiejszych kryteriów, wychodzi na to, że tak. Po pierwsze – państwo było dla nich wartością najważniejszą i jedynym właściwie punktem odniesienia. Pod drugie – wszyscy byli zrzeszeni w organizacjach zawodowych i politycznych, ale interes państwa podporządkowany był zawsze jednej, dominującej organizacji. Po trzecie państwo ateńskie miało atrybuty wszystkich bóstw tamtego świata i używało ich w rozgrywkach politycznych. Po czwarte wreszcie państw to produkowało duże ilości propagandy, zwanej filozofią. Jego liderzy bowiem świadomi byli tego, że propaganda, to władza.

Czy wobec tego, że my dziś uznajemy socjalizm za zło, możemy założyć, że Ateńczycy także uważali swój socjalizm za zło? Oczywiście, że nie, oni byli przeszczęśliwi, że mogą mieszkać w Atenach, chętnie znosili wszelkie obciążenia, jakie nakładało na nich państwo, a wszystko dlatego, że gwarantowało im ono wolność i uprzywilejowaną pozycję w całym świecie greckim. Kłopoty zaczynały się wówczas, kiedy zmieniała się władza i socjalizm ateński stawał się jeszcze bardziej socjalistyczny, a to znaczy, że deklarował iż Ateńczykom należy się jeszcze więcej wolności, jeszcze więcej korzyści i jeszcze więcej pieniędzy. Wszystko to oczywiście kosztem innych. Wtedy zaczynała się wojna, pod którą przygotowywano wcześniej odpowiednie formaty propagandowe.

Dlaczego nasz socjalizm wyglądał inaczej? Bo chyba już nie wygląda. Otóż dlatego, że nasz socjalizm jest socjalizmem zmodyfikowanym. Zaraz powiem czym on się różni od ateńskiego. Otóż w tym starożytnym socjalizmie, państwo brało odpowiedzialność za obywatela, a także za wszelkie swoje polityczne i ekonomiczne wybryki. To oczywiście nie oznaczało, że obywatel ten był niezagrożony, przez cały czas swojej ziemskiej egzystencji. Takich rzeczy nie ma. Nie zagrożona była jedynie jego uprzywilejowana pozycja wobec innych ludzi. Nawet najbardziej nędzny Ateńczyk był lepszy od najbogatszego metojka, który płacił za pobyt w mieście, żeby móc tam rozwijać swoją produkcję i biznes. W Atenach byli też niewolnicy i oni nie mieli żadnych praw, ale za to, jeśli nie trafili do kopalni srebra pod miastem, gdzie było naprawdę strasznie, nie byli odcięci od pieniędzy i obrotu gotówką, która była wszędzie. Mogli się więc bogacić. Państwo zaś każdemu obywatelowi wypłacało dywidendę z tych właśnie kopalń srebra. Oczywiście wymagało od obywateli różnej aktywności i szeregu poświęceń, ale dawało mu rzecz, której nie mieli inni – swobodę osobistą w ramach obowiązującego w Atenach prawa. Nawet jeśli ktoś trafił do niewoli wskutek działalności piratów, mógł być z niej wykupiony, wszyscy bowiem mieli gotówkę i obracali nią dla własnej korzyści, wygody i przyjemności.

Największym zagrożeniem dla ustroju Aten, który opisuję tu jako socjalizm, albowiem w powierzchownej interpretacji posiada on wiele cech socjalizmu, była oligarchia. Przede wszystkim redefiniowała ona misję państwa i przesuwała wskaźnik na skali ludzie-bogowie – w kierunku bogów, czyli czegoś nieznanego, co dla zwykłego śmiertelnika pozostaje tajemnicą. To natychmiast powodowało, że wśród szeregu partii, organizacji, stowarzyszeń i koterii, tworzyły się jeszcze głębiej zakonspirowane partie, organizacje, stowarzyszenia i koterie. Żeby mogły one utrzymać swój status – tajny – musiały tam przepływać o wiele większe pieniądze, rytuały inicjacyjne musiały być naprawdę straszne, a cele organizacji, z istoty musiały być wrogie porządkowi państwa. To z kolei implikuje proste fakty: każda taka organizacja miała misję, statut i cele całkowicie zafałszowane. Pieniądze zaś na jej działalność wykładały potęgi obce. Które chciały nie tyle zniszczyć Ateny, ile przejąć ich aktywa i wyłączyć sporą część ludzi z obrotu gotówkowego, dając im w zamian jakąś atrapę. Misteria na przykład, albo szkołę mędrców. Ci ostatni demonstracyjnie odcinali się od pieniędzy i deklarowali, że prowadzą swoją działalność za darmo. To jest oczywiście nieprawda, albowiem każdy prawdziwy wolnościowiec powie Wam, że nie istnieje nic takiego, jak darmowy lunch, a co tu dopiero mówić o darmowej nauce. W Atenach jednak było tak, że wolnościowcy  wskazujący na duchowe aspekty egzystencji ludzkiej twierdzili coś innego.

I teraz jak to wszystko się ma do naszego świata? Zanim dokładnie to wskażę przypomnę jeszcze, że kiedy już, za pieniądze Sparty, Persji, Fenicjan czy kogo tam, udało się zaprowadzić w państwie tę prawdziwszą demokrację, kończyło się to w jeden sposób – rzezią socjalistów, którzy nie rozumieli prawdziwej wolności.

Czym wobec tego jest nasz socjalizm? To są kopalnie Laurionu, w których pracujemy wszyscy, podczas gdy władzę sprawują oligarchowie, wmawiający nam, że prawdziwe wartości są dla nas w zasadzie niedostępne. To co mamy musi nam wystarczyć, albowiem do niczego więcej nie dorośliśmy. Wątła, krótka i pełna błędów próba wprowadzenia w Polsce demokracji na wzór ateński, zakończyła się całkowitą klęską. Demokraci zaś, czyli ateńscy socjaliści, jak zwykle okazali się naiwniakami i poszli do piachu. Po nich nastali oligarchowie przybyli w nasze strony ze Scytii, odwrotnie jednak niż w Atenach, nie stworzyli tu wspólnego emporium, gdzie wymieniano złoto za zboże i produkowano bardzo dużo, bardzo cennych rzeczy, sprzedawanych po całym świecie. Otworzyli tylko więcej kopalń. Te zaś okazały się nierentowne po ledwie 50 latach i padły. Fenicjanie mieli lepszą technologię i przysłali tu swoich ludzi, którzy obiecali, że uwolnią nas z kopalń i zobaczymy ten wymarzony socjalizm, który wypłaca każdemu obywatelowi dywidendę z pozyskiwanego przez państwo srebra. Okazało się, że kłamali. Przez ten cały czas czynna była w kraju propaganda wolnościowa, czyli jawnie agenturalna, której celem było to, czego nigdy nie doświadczył żaden Ateńczyk, nawet pod rządami takich kreatur jak Alcybiades czy Kritias – państwo zwalało odpowiedzialność za swoje projekty na tych co pracowali w kopalniach. Przy czym zaznaczyć należy, że ich wynagrodzenie było śmieszne, a świadomość żadna. Cała bowiem sfera propagandy opanowana została przez tych samych ludzi, z których jedni udawali przyjaznych socjalistów, ale nigdy nie wypuszczali z ręki bata, a drudzy głosili pochwałę prawdziwej wolności, niedostępnej nam oczywiście, albowiem do niej nie dorośliśmy. Żeby dorosnąć musimy ją sobie kupić, bo w prawdziwym świecie wszystko kosztuje. Za co, skoro płace w kopalni są minimalne? Najlepiej za życie własnych dzieci, które obciąży się długiem. Takie są, panie, ceny wolności na rynku.

To ważne, by wskazać, że zarówno prawdziwi socjaliści, jak i prawdziwi wolnościowcy finansowani są z tego samego – perskiego garnuszka. Scytowie bowiem, w międzyczasie gdzieś zniknęli. Nie sprawdzili się i te kopalnie im pobankrutowały, nie dorośli do roli i misji, jaką wskazali ich antyczni poprzednicy.

Okazało się jednak, że Atlantyda istnieje i Atlanci postanowili wskrzesić demokratów, tych sprzed rzezi w Malowanym Portyku. Wprost jako eksperyment, który wykaże czy warto nas wypuścić z kopalń czy nie. Z największym trudem udało się socjalistom starego wzoru zdobyć władzę, ale potem było już lżej. No, ale zbliża się kolejne przesilenie. Zwolennicy próżni i metafizyki, pozornie ze sobą pokłóceni, zwierają szeregi i znów mówią o prawdziwej wolności, prawdziwych pieniądzach, prawdziwym sukcesie. Piętnują także rozdawanie srebra z, jakby nie było, państwowych kopalni w Leurionie. Wszystko dla naszego dobra. Scytyjskie sprzątaczki, które tu się jakoś uchowały, zostały wysłane do szorowania Malowanego Portyku, żeby zmyć ostatnie ślady krwi, które tam zostały z czasów trzydziestu tyranów.

Pocieszające jest to, że Lacedemon położona u naszych zachodnich granic, przeżywa kryzys, a więc Atlanci nie będą mieli wielkiej pokusy, by w nich zainwestować.

Jeśli jednak tym razem się nie uda, nic już nas nie ocali. Ja zaś zwracam uwagę na formaty propagandowe, jakie są w obiegu tu, w naszym emporium, gdzie sprzedaje się coraz więcej wartościowych rzeczy, a niektórzy nawet uruchamiają produkcję złotych gadżetów. Oto wszystkie wrogie narracje mają jeden punkt wspólny – pozbawiają obywatela podmiotowości. Jedyni czynią to przez deklarację, że państwo wszystko załatwi i nie trzeba będzie się niczym martwić, inni zaś, że cała odpowiedzialność spoczywa na jednostce, przez co sama ona jest sobie winna. Praktyczna konsekwencja tych różnych, choć w istocie mających identyczne konsekwencje deklaracji, jest następująca – rządzą organizacje niejawne. Czym one były w Atenach i jakie szkody wyrządziły, możecie sobie poczytać u Arystotelesa.

Co w takim razie proponują nam wskrzeszeni przez Atlantów demokraci starego stylu? – służbę wojskową dla chętnych, jak Solon zupełnie. To już wystarczy, by traktować ich bardziej serio niż resztę. Armia bowiem i flota zawsze strzegły ośrodków produkcji, te zaś, razem z Laurionem decydowały o potędze państwa i dobrobycie ludzi. Państwo zaś, w dawnych czasach, sprzed rzezi urządzonej przez trzydziestu tyranów, było dla obywateli wolnych, dobrem najwyższym.

Zapraszam do Krakowa na Kiermasz Książki i Sztuki w dniach 5-6 sierpnia. Hotel Polonia, naprzeciwko dworca głównego.

Przypominam, że nasza promocja trwać będzie tylko do piątku

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/przygody-kapitana-magona-leon-cahun/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-ii-2-2008/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-ii-2008/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-iii-2009/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/cistercium-mater-nostra-tradycja-historia-kultura-iv-2010/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zaginiony-krol-anglii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/krucjata-dziecieca/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zabojczyni-leon-cahun/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/gabriel-ronay-anglik-tatarskiego-chana-tlumaczenie-gabriel-maciejewski-jr/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/leon-cahun-niebieski-sztandar-powiesc-o-przygodach-chrzescijanina-muzulmanina-i-poganina-w-czasach-wypraw-krzyzowych/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jan-kapistran-biografia/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ryksa-slaska-cesarzowa-hiszpanii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/walka-urzetu-z-indygo/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sylwetki-zbigniew-sujkowski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/smierci-nie-udalo-sie-pokonac-historia-biologiczna-ksiazat-radziwillow-na-birzach-i-dubinkach-koniec-xv-wieku-xvii-wiek/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kredyt-i-wojna-tom-i-2/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zle-czasy-pamietnik-stanislawa-karpinskiego-z-lat-1924-1943/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/zydowscy-fechmistrze/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/swiety-ludwik-jacques-le-goff/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-iii/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sacco-di-roma/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/sanctum-regnum/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/straz-przednia/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/z-kronik-klasztoru-i-kosciola-o-o-bernardynow-w-zaslawiu/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/budowa-jachtow/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-tom-ii-wielki-powrot/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/basn-jak-niedzwiedz-socjalizm-i-smierc-tom-i/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/czerwiec-polski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/okraina-krolestwa-polskiego-krach-koncepcji-miedzymorza/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/jak-nakrecic-bombe/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/czy-krolobojstwo-krytyczne-studium-o-smierci-krola-stefana-wielkiego-batorego/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/pieniadz-i-przewrot-cen-w-xvi-i-xvii-wieku-w-polsce/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/lichwa/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/i-co-kiedys-bylo-fajniej/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/ojciec-dreadnoughta-admiral-john-fisher-1841-1920/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/wielki-zywoplot-indyjski/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/komisarz-zdanowicz-i-ponczochy-guwernantek-juz-wkrotce/

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/dzieje-gornictwa-i-hutnictwa-na-gornym-slasku-do-roku-1806/

 

 

  4 komentarze do “Czy Ateńczycy V wieku przed Chrystusem byli socjalistami?”

  1. Dzień dobry. Ano tak to wygląda i jest to jeszcze jeden dowód na to, że „Atlanci”, jakąby nazwą akurat się nie posługiwali, od bardzo dawna uruchamiają w różnych miejscach różne projekty o charakterze eksperymentalnym. Niby to pocieszające, ale ja tam się nie cieszę, bo jeśli wszystko – od 30 tyranów do Prezesa – oby żył wiecznie – jest eksperymentem jedynie, to co dopiero będzie, kiedy faza eksperymentów się skończy i po prostu wnioski zostaną wdrożone… Nic to. Atlanci – nawet jeśli się prawdziwie dobrze przygotują – nie wiedzą jednej rzeczy, którą wie u nas każde dziecko, choćby (zwłaszcza) z gminu; „tu się, k-wa, nic nie udaje…”

  2. No dzisiaj to perełka , Panie Gabrielu . Przeczytałem wstrzymując oddech – wdzięczny . Ale , ale … ” idiota ” to przecież osoba skupiona na swoim prywatnym życiu , na swoich 'własnymi rencami’ osiągniętymi – dobrach . Człowiek , który zrezygnował z pełni rozwoju . Staram się być optymistą , naprawdę .

  3. – ja w sumie też… Święty Jan wprawdzie o tym nie wspomina, ale ja mocno wierzę w to, że kiedy miną już dni ostatnie, nic nie zostanie z marności tego świata, jeno grupka Polaków pochylona nad wykręconą szmatą na dnie basenu…

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.