lip 232017
 

W serialu „Dom” jest taka scena: młody agitator przyjeżdża na wieś i tam zaczyna wciskać jakieś dyrdymały chłopom. Oni go nie słuchają, ale to jest idealista i od razu wzbudza sympatię widzów. Potem spotyka na drodze równie jak on młodych partyzantów, którzy chcą go zabić, ale w końcu puszczają. No i ten bałwan zamiast uciekać, staje w pewnym oddaleniu i woła na cały głos – moją jedyną bronią są moje idee. No i wtedy jeden z żołnierzy puszcza serię i załatwia go na miejscu. W czasach kiedy oglądałem ten serial, a było to dawno, moja mama, która była bardzo emocjonalna roztkliwiała się nad losem tego biedaka. I mnie się to udzieliło jako dziecku, ale potem mi przeszło.

Wczoraj zaś przeczytałem w gazowni reportaż o młodych Polkach, które przeszły na islam, bo w islamie odkryły prawdę. Nie mogły się odnaleźć w dusznym katolicyzmie, tak tam było napisane. Było też napisane, że Jezus wisząc na krzyżu zachowywał się w sposób schizofreniczny, a także, że z tym oblewaniem kwasem twarzy kobiet w krajach arabskich i islamskich, to jest sporo przesady, bo także w chrześcijańskich się oblewa. Przykładu niestety nie podano. W tej samej gazowni Artur Domosławski napisał, że Polacy stali się obywatelami pierwszego świata, przewróciło im się we łbach i nie chcą się dzielić z nikim swoim bogactwem. Przeczytałem to i od razu przypomniała mi się ta scena z agitatorem z serialu „Dom”. Nie ma możliwości, żeby nie strzelać do agitatorów, nawet jeśli wyglądają jak wcielenie niewinności. Nie ma, ponieważ propaganda robiona jest zawsze tak, jakby kolportować ją mieli głusi i pozbawieni połowy mózgu ludzie. Nie ma z nimi żadnej dyskusji i żaden argument do nich nie trafia. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ agitator, nawet całkowicie bezbronny, ma za sobą potężną siłę, której zaufał. Jego los jednak zawsze jest taki, jak to było pokazane w tym głupim serialu, ale on się tego dowiaduje na sam koniec. Cały czas wierzy, że komu, jak komu, ale jemu na pewno się uda. Wynika ta wiara wprost z faktu, że szkolenia agitatorów obejmują w zasadzie tylko jeden zakres – totalne podnoszenie samooceny. To widać, po tych biednych wariatkach, które założyły chusty i opowiadają w gazecie, że teraz będą prześladowane, jak żydzi w nazistowskich Niemczech. No i rzecz jasna oczekują tych prześladowań w spokoju. Wierzą, że im się nic nie stanie. Jeśli idzie o te występujące w gazowni, to ja również wierzę, że im się nic nie stanie, ale co do tych, które wezmą z nich przykład, już tej pewności nie mam. Skoro pojawiła się w komunikacie fraza „prześladowanie jak za Hitlera”, to choćbyśmy wszyscy wyszli na ulicę z różańcami i zaczęli się za nie modlić, jakieś prześladowanie zawsze da się sprokurować. Obok salki, gdzie szkolą agitatorów, jest przecież druga, w której łysy i ponury drab prowadzi zajęcia dla prowokatorów. Owe owinięte w chusty pracownice korporacji i uniwersytetów mogą więc mieć rację, będą prześladowania, może nie takie jak za cara w Kiszyniowie, ale jakieś z całą pewnością będę. Prześladowany zaś będzie wystylizowany w ten sposób, że nawet imidż Twardocha przy tym zblednie. A jak go zobaczą różne, odurzone dusznym katolicyzmem wariatki, od razu zapragną przejść na islam. Byle tylko być bliżej tej fantastycznej figury.

Zwróćcie jednak przy tym uwagę jak cienki musi być podręcznik agitatora i jak wyświechtane zwroty się w nim znajdują. Katolicyzm zawsze musi być duszny, choć przestrzeń kościołów, nawet wiejskich niewiele ma wspólnego z duchotą, szczególnie jeśli popatrzmy na wnętrza meczetów, gdzie świeczniki wiszą nisko nad ziemią, a te świeczki co do nich powtykano, to chyba jeszcze łojówki. No, ale katolicyzm jest duszny, chrześcijaństwo ogólnie nie, bo są jeszcze, jak pamiętamy dobrzy protestanci, którzy wietrzą od czasu do czasu swoje meczety. Ta duchota katolicyzmu to jest rzecz stara jak świat, bo ona się bierze wprost z propagandy humanistycznej jeszcze. Od tamtego czasu nic nowego nie wymyślono, a ja sobie myślę, kurczę jakby to było świetnie dostać zlecenie i zaliczkę na nowy podręcznik agitatora. Ile to by człowiek fajnych rzeczy wymyślił i jakich świeżych…żartuję przecież, nie wziąłbym takiego zlecenia…

Chciałbym teraz rzec słów kilka w kwestii równie ważnej, czyli w kwestii pozornej niewinności agitatorów, która zmusza wręcz ludzi prostodusznych, do okazywania im współczucia. W pamiętnikach, których z całą pewnością już nigdzie nie znajdziecie, może, może w jakichś czeluściach allegro, w pamiętnikach Wielkopolanki Wirydianny Fiszerowej jest opisana następująca scena. Oto po pierwszym rozbiorze, dokonanym jak pamiętamy podstępem, rząd pruski nadał każdemu polskiemu majątkowi administratora. Takiego kapusia-agitatora właśnie, który miał siedzieć na miejscu, wszystkiego doglądać i nadawać gdzie trzeba. Szlachta wielkopolska spodziewała się, że nowy urzędnik nadjedzie przynajmniej dwukółką i będzie miał jakieś widocznie oznaki swoich prerogatyw. Może pieczęć, może chociaż kabacik w stosownych barwach. Do majątku Wirydianny przylazł piechotą jakiś obdarty chłopaczyna w przekrzywionej peruce, w jednej koszuli, z węzełkiem na ramieniu. Wszyscy od razu zaczęli mu współczuć, że taki młody, taki biedny i taki przy tym przystojny. Odkarmili gada, dali mu ubranie, a on im potem odpłacił tak, że poszło im w pięty, był to bowiem urzędnik królewski z Berlina. A Berlin jak pamiętamy oszczędza na urzędnikach. Dlatego właśnie, należy wystrzegać się powierzchownych ocen i zawsze trochę odczekać.

Nie mogę ukryć, że jestem pod wielkim wrażeniem postaci Jana Kleniewskiego, wczoraj w nocy bowiem skończyłem czytać wspomnienia jego żony Marii, cieniutką książeczkę, pełną istotnych szczegółów, na temat metod działania agitatorów, prowokatorów i rewolucjonistów, a także metod obchodzenia się z nimi. Oto przykład. Jan Kleniewski miał wielką, dobrze prosperującą cukrownię, która w końcu została zniszczona. Tę cukrownię w roku 1905 zajęli ludzie z PPS i zagrozili śmiercią synowi właściciela. Domagali się udziału w zyskach, domagali się urlopów, domagali się wszystkiego tego, co pozornie dostali robotnicy po roku 1945, choć przecież w majątku Kleniewskiego i tak wszystko mieli. Aha, jeszcze kształcenia dzieci za granicą na koszt dziedzica się domagali. Wszystko rzecz jasna w sezonie buraczanym, w ciężkim i chamskim przekonaniu, że narażony na milionowe straty Kleniewski się ugnie. A on się nie ugiął. Zamknął cukrownię, buraki zgniły, a rewolucja poszła się…teges, to znaczy chciałem rzec…rozeszła się po kościach, choć trochę przecież strzelali, ale wcale niezbyt celnie.

Nie inaczej było po odzyskaniu niepodległości, kiedy pani Kleniewska próbowała czynić w swoim majątku to co organizowała przed wielką wojną, czyli kursy szycia i tkania dla dziewcząt wiejskich. Odurzeni propagandą chłopi przyszli do dworu, a był to rok 1918, nie 1946 i zażądali, żeby dziedziczka podzieliła ziemię, to oni już sami te swoje córki wykształcą i znajdą im pracę. Oczywiście do niczego takiego nie doszło, ale sytuacja w odrodzonej ojczyźnie, jeśli idzie o stosunku dwór – wieś zmieniła się na niekorzyść w stosunku do tego co było za cara. Mimo prowokacji stosowanych przez ochranę, mimo serwitutów, które dwór musiał spłacać wsi, mimo nasyłania podpalaczy na spichrze i tartaki. I to jest niestety zasmucające, bo przed nami setna rocznica odzyskania niepodległości, którą świętować będziemy wśród wielu fałszywych trąb, tego jestem pewien już dzisiaj.

Na koniec jeszcze ciekawa wiadomość. Oto w salonie24 otworzyli księgarnię. Czy to nie jest zaskakujące? Ciekawe na co oni liczą, zastanawiam się. Pomyślałem nawet, że oto zrównaliśmy się z salonem i idziemy łeb w łeb. No, ale chyba jednak nie, jednak od jutra będziemy mieli przewagę, bo przyjeżdża tu nakład naszej darmowej gazety o książkach. A takiej gazety w salonie nie mają. W związku z tym proszę wszystkich zainteresowanych kolportażem o składanie deklaracji, kto i ile bierze.

Przypominam, że od przyszłego piątku jesteśmy na nadmorskim plenerze czytelniczym w Gdyni. Będziemy tam przez trzy dni, do niedzieli. Uprzedzam, że nie będę miał wszystkich książek, bo mamy ograniczone możliwości transportowe. Jedziemy z dziećmi, żeby miały choć trochę wakacji.

Zapraszam na stronę www.basnjakniedzwiedz.pl Michał idzie na urlop, więc FOTO MAG będzie na razie zamknięty. Zapraszam jednak do Tarabuka, do księgarni Przy Agorze w Warszawie. Do antykwariatu Tradovium w Krakowie, do sklepu Gufuś w Bielsku Białej, do sklepu Hydro Gaz w Słupsku i do księgarni Konkret w Grodzisku Mazowieckim.

  136 komentarzy do “Dlaczego żołnierze wyklęci strzelali do agitatorów?”

  1. Proszę wziąć do realizacji ten temat. Zrobimy pracę zbiorową. Współautorów pełno. np. Mnie brakuje kasy. Potem wszyscy zrobimy z tego dzieła tzw „polew”.

    Ludzie to kupią tak jak kupują senniki egipskie. Będą chcieli wiedzieć co które działanie agitatora oznacza, żeby wiedzieć tj być przygotowanym, od razu jak w wyćwiczonym chórze .

  2. rzeczywiście podręcznik agitatora jest krótki. Właśnie wczoraj zauważyłem, że nigdy tak łatwo nie zbijało się z tropu „dyskutantów” pieniących o gwałceniu konstytucji i likwidacji sądów jak ostatnio.
    Wystarczy się spytać o to co im się nie podoba w ustawach i prosić o szczegóły gdy odpowiadają „wszystko”. Albo sugerować lizusowsko, że powinniśmy mieć system taki jak w Niemczech czy Hiszpanii, a gdy przytakują, informować, że po przyjęciu ustaw taki właśnie będziemy mieli.
    No ale jak się chce tanio wypuścić dużą grupę agitatorów, to efekty są takie a nie inne.

  3. Chętnie wezmę udział w tworzeniu „Młota na agitatorów”. Myślę o tym już od dekady.
    Gdyby był wydany wcześniej, może ktoś przepytałby „religijnego” Andrzeja Hadacza ps „Matka” o coś więcej niż „Ojcze nasz” i prowokacja by nie wyszła.
    Największe opory miewam natury moralnej, bo w pewnym momencie to jak bicie upośledzonego.

  4. Artur Domosławski musi się wykazać ideologicznie, bo podpadł książką o Kapuścińskim, która sprzedawała się świetnie ale skończyło się na procesie z szanowną Wdową. I kilka rozdziałów książki zostało wycięte, jak to w kraju bez cenzury. Więc u niego „katolicyzm jest duszny” i dalej będzie. Ale jeśli trzeba opłacać manifestantów i nawet kupować im wkłady do zniczy, bo sami nie chcą „zainwestować w demokrację”, to widać, że w segmencie agitatorów coś szwankuje.  W tej chwili Naród dzieli się wcale nie tak równo na : patriotów i wynajętych łachudrów (plus starych ormowców i ich dziatwę). Nasyłają na nas agitatorów jak w 1945 takich jak Broniatowski jr czy Wielowieyska, bo im się interes sypie. I jak zwykle – agitatorzy zbliżają się „od strony Berlina” zatrzymując się w lokalnej karczmie, sorry, w gazowni.

  5. bo to tylko biznes i walka o cudzą kasę; jak współpracownikom kupowałem ubrania, buty, .. i wysyłałem w świat po edukacje to po latach się przekonałem, że marzenie mieli całkiem inne: jak ukraść moją jacuzzi i jak wsiąść do mojego mercedesa, – przechwyciliśmy archiwa m.in. WSI to okazało się, że każdy z nich był donosicielem [też skarbówki, o zasobach osobowych z SB] i liczył na nagrodę/łup po rozpracowywanym figurancie;- mechanizmy sa ponadczasowe

  6. tzw. agitacja to tylko element dużo większej całości i wcale nie najbardziej groźny, służy m.in. do pacyfikowania solidarności społecznej [jak zabierają ci o 6 rano sąsiada to odbiorca agitek ma od razu wytłumaczenie: widocznie coś jest na rzeczy; analizowaliśmy reakcje po casusie R.Kluski – dokładnie tak]

  7. http://3obieg.pl/kinderopozycja-z-sorosem-w-tle

    to do wczorajszych rozważań i dzisiejszych konsekwencji

  8. A ja myślę że to nie jest kontakt z upośledzonym tylko  swego rodzaju edukacja. Stać i wrzeszczeć przy pomniku Powstania Warszawskiego pod wpływem wskazówek bliżej nieznanej Ukrainki,  co ma kasę od Sorosa, no młodzież (nieuwikłani w PRL) by się z takiego przedstawienia wycofali. No bo choćby przez fakt nadużycia przestrzeni należnej bohaterom Powstania Warszawskiego – a to wśród młodzieży nie uchodzi.

    Chyba że biorą te swoje 18,5 dolara za godzinę protestu, jak  „antyTrumpowi”  demonstranci w Nowym Yorku.

  9. to jak bicie upośledzonego

    i tak trzeba, vide przytoczona w notce scena z filmu.

  10. Pan Kramek (handlowe nazwisko) ma 27 lat i doświadczenie w negocjacjach z kapitałem. Wcześnie zaczął już chyba w Liceum,  u kogo terminował, u rodziny? Gdzie?

  11. Zgłaszam akces.

  12. to jest proceder kreowania liderów, fakty i realia nikogo nie obchodzą – liczy się cel i narracje

  13. a obywatele wyklęci też potrafią być skuteczni w tej wojnie:

    http://www.niepokonani2012.pl/?p=1679

  14. Tytuł „podręcznik dla antyagitatora” moglby chwycic. Zgłaszam akces 🙂   … tez

  15. No właśnie, trzeba się bronić,  obchodzą, wiadomości TV „obnażyły” ten ukraińsko – kazachski –  Dukaczewski układ.

    Firma z Lublina dostaje od samorządu pieniądze, od tego samego, co to o nim Anita Gargas miała program, o tym jak pracownicy samorządu lubelskiego  pojechali na wycieczkę do ojczyzny jednego z wykonawców oscylatora. Koszt wycieczki b. wysoki. Zarobiony był tylko ten jeden od oscylatora.

     

    No kabaret

  16. Przestrzegałbym przed niedocenianiem agitatorów. To jest główna broń wszystkich przeciwników Kościoła i ładu opartego na prawie naturalnym. Agitator jest jak wirus w systemie komputerowym. Prowadzi do zapaści, aby można było na nowo sformatować według własnego projektu. Na wirus zaś jest jeden sposób. Usuwa się go z systemu.

    Przy okazji chciałbym ogłosić, że jeden z uczestników spotkania po mszy św. w Wąchocku 16 lipca zamówił następną intencję mszalną za Gabriela i całe nasze blogowe środowisko BjN i SN. Msza św. zostanie odprawiona w niedzielę 3 grudnia 2017 roku o godzinie 12.00 w klasztornym kościele Cystersów w Wąchocku.

  17. agitatora zawsze doceniam, ale kiedyś to byli tłuściutcy, a teraz to byle przedszkolak załatwia ich łopatką

  18. ale kasa już nie kabaretowa, i ta kasa jest przeznaczana na finansowanie wszelkiej konfrontacji.., 'kasy’ tzw. aferalne maja swych decydentów to nie są amatorzy, co marzą o wyłudzeniu 100tys.zł VATu

  19. Każdy powinien sobie to zapamietać :
    Na wirus zaś jest jeden sposób. Usuwa się go z systemu.
    Nie ma innej alternatywy . 

  20. „Polacy nie chcą dzielić się swoim bogactwem” – tupeciarz. Nauczyciel w Chinach zarabia równowartość 3 tyś. dolarów. Niech tam idzie ze swoimi pomysłami.

  21. Ten i wczorajsze linki mogą świadczyć o trzymaniu ręki na pulsie przez polskie służby. Mam taką nadzieję…

  22. O przebiegłości najgłówniejszego Agitatora przekonali się Adam i Ewa, wypędzeni z Raju. W końcu ojciec kłamstwa najlepiej zna metody skutecznej agitacji… Współczucie albo lekceważenie biednych młodzieńców należy, zdaje się, do kanonu tej sztuki.

    Nawet Gracy coś o tym wiedzieli, każąc Odysowi zatykać woskiem uszy marynarzom, żeby ich syreni śpiew nie zwiódł…

    Co ja zresztą będę W. Sz. Ojcu, fachowcowi przecież w tych sprawach, tłumaczyć;-)

  23. choćbyśmy wszyscy wyszli na ulicę z różańcami i zaczęli się za nie modlić, jakieś prześladowanie zawsze da się sprokurować

    Skoro modlitwa wielkopiątkowa za żydów (o nawrócenie, co prawda) jest dowodem antysemityzmu, różaniec odmawiany za „muzułmanki” jest prześladowaniem religijnym.

    Inne metody (z salki obok) są ostatecznością w dobie terroru medialnego.

  24. Całe szczęście, bo przynajmniej jesteśmy prawidłowo klasyfikowani przez wrogów Chrystusa i Kościoła.

  25. I niech tak zostanie (mam na myśli klasyfikację).

  26. …”W czasach kiedy oglądałem ten serial, a było to dawno, moja mama, która była bardzo emocjonalna roztkliwiała się nad losem tego biedaka. I mnie się to udzieliło jako dziecku, ale potem mi przeszło.”…

    Tłumaczyć sobie nie musimy. Ale musimy być bardzo czujni wobec tego chwytu „na litość”. Owocem tego podstępu są potem obozy koncentracyjne, łagry i inne tego typu rzeczy. A po drodze Łączka i Katyń.

  27. @Coryllus

    Gazeta mi umknęła. Na początek rozniosłabym po bibliotekach na Bemowie, nie wiem – po 10 szt.? Czy na początek wystarczy po 5? Placówek jest 5. Odebrałabym na najbliższym obstawionym Jarmarku Wnet.

  28. Nigdy nie rozumiałem tej zawiści u ludzi, którym się chce nieba przychylić.

  29. Sami agitatorzy, nawet niejaki Biedroń. Mowy nie ma o Klinice języka. Wszystko jest pod kontrolą.

    http://www.muratorexpo.pl/o-nas/aktualnosci/6-nadmorski-plener-czytelniczy-28-30-lipca-2017-r-zapraszamy-do-gdyni,26.html

  30. Gazety odbiore moze od Michala z Ursynowa? Tez nie wiem ile. 10 w parafii w

    bibliotece klasztornej na Mokotowie, 10 w zwyklej nowo otwartej bibliotece  i 10 w. Ksiegarni parafialnej?

  31. No i muszę, bo się uduszę /nawiązując do purenonsensowego dowcipu, przywołanego niedawno na tym blogu/: agitatorów, tak jak

    rewolucjonistów należy traktować jak w dowcipie o lokomotywie i samowarze: ” Ich nada ubiwać, kak oni malieńkije”.

  32. Nigdy nie rozumiałem tej zawiści u ludzi, którym się chce nieba przychylić.

    To jest przekonanie, że choć dajesz, to dajesz zawsze za mało i mógłbyś dać więcej.

  33. I znowu się czepiasz mojego maleńkiego samowara; co ci on, biednieńki, zaszkodził?

  34. „Polacy nie chcą dzielić się swoim bogactwem”

    Nawet jakby Polacy powiedzieli „jesteśmy wolnymi ludźmi i się nie podzielimy nawet jeśli z tego tytułu pójdziemy do piekła, a co!” to się okaże – jak w wypadku muzłumańskich „uchodźców” – nie dadzą nam pójść do tego piekła. 🙂

  35. Ja bym jeszcze użył innego porównania, który pięknie pokazuje sytuacje carskiej Rosji. Kiedy organizm jest zarażony wirusem agitatorów, to wtedy pojawiają się „życzliwi” którzy zalecają antybiotyk, jak wiadomo antybiotyk nie działa na wirusy tylko na bakterie. Antybiotyk osłabia organizm, a wirusy dalej się mnożą, aż do momentu padnięcia wątroby(abdykacja cara), a potem następuje śmierć(przejęcie władzy przez bolszewików). Nigdy nie można zgodzić się na antybiotyk.

     

    „Przy okazji chciałbym ogłosić, że jeden z uczestników spotkania po mszy św. w Wąchocku 16 lipca zamówił następną intencję mszalną za Gabriela i całe nasze blogowe środowisko BjN i SN. Msza św. zostanie odprawiona w niedzielę 3 grudnia 2017 roku o godzinie 12.00 w klasztornym kościele Cystersów w Wąchocku.”

    Wspaniale. Bóg zapłać.

  36. tylko trzeba go najpierw rozpoznat’

  37. Zorganizowana oomoc rządowi, nawet wbrew jego woli. My też możemy dołączyć.

    https://youtu.be/Hfb73dgrnD8 1:26 Ks. Natanek Anielskie wsparcie dla rządzących.

  38. Ja wiedziałam, że tak będzie 😉 /znaczy – że się przywleczesz z tym: że słi samowar/ :)))

  39. Trzymasz go pod szafą? Uff, Kossobor może być spokojna – nie urośnie 😉

  40. Mój różaniec ma za słabe ogniwka na taką modlitwę 😀

  41. A jak nie ma z czego strzelać, to chociaż z bata:

    „Pochodzi pan od małpy!”

    https://www.youtube.com/watch?v=gvoxhvdWWws

  42. Śliczności i smakowitości 🙂

  43. Ja mam solidny, rycerski, z krzyżem Św. Benedykta. Damy radę.

  44. A oto jeden z tych agitatorów. Szkoda, że nie ma już partyzantów w lasach:

    http://wyborcza.pl/7,75398,22137117,franciszek-sterczewski-organizuje-protesty-w-poznaniu-wyprowadza.html

  45. No bo sama się podkładasz.  To co mi szkodzi znowu się wczuć w ciężką dolę samowara;)

  46. Ja tam w  ogóle nie mam samowara. Ale co mi szkodzi wczuć się w duszę prawdziwego samowara oraz prawdziwego Europejczyka, wziąć tę kredę i napisać na bramie garażu: Je suis le petit samovar. I ewentualnie pomaszerować po podwórku z białym tulipanem i żałobnym wyrazem twarzy.

  47. Z tymi wkładami do zniczy to też zwróciło moją uwagę, że jest wiele jednakowych ( w piątek wieczorem szedłem Krakowskim w stronę Starego Miasta i mijałem te 3,5, może 4,0 tys). Przypominało to wyjście z kościoła z roratami. Ale jeszcze bardziej pogrzeb komunizmu.

    Śmieszny komentarz usłyszałem w sobotę „na Kole”. 3 panowie w różnym wieku, ale wszyscy powyżej 40, dyskutowali o wydarzeniach bieżących. Najstarszy z nich powiedział, że opozycja teraz grozi odsiadkami posłom i senatorom PiS. A on im by na to odpowiedział, żeby ci grożący uważali, bo póki co o im jest bliżej do odsiadek. Coś w tym jest. Może nawet bez Sorosowskich srebrników co poniektórzy poczuli , że im, ich mocodawcom czy rodzinie d… się pali ?

  48. No więc uważam że agitatorów trzeba zabić śmiechem. Kiedy rozpoczęłam pracę w „polskiej nauce”, dostałam od kierownika katedry, do przeczytania książkę pt „Wstęp do imagineskopii”, ze słowami mniej więcej takimi< żeby w tej pracy nie oderwała  się od realiów. U Coryllusa w księgarni jest ta książka i każdy powinien to przeczytać, bo jest to pastisz, nabijanka z pracy naukowej. Główny bohater nazywa się Szprot Otrębus Podgrobelski itd.

    Gdyby wzorem tego pastiszu,  wykpiwającego wzniosłość nauki, wyprodukować prześmiewczy poradnik dla agitatora, byłoby to (w mojej opinii) obnażające małość i miałkość  agitatorów.

    A tak na marginesie, ktoś zamieścił w internecie info o tym, że p. Kuba Kornhauser  poświęca się badaniom naukowym w temacie „wpływ drożdżówki na otyłość u dzieci”, być może to był żart, ale jeśli to prawda to p. K.Kornhauser powinien przeczytać „wstęp do imagineskopii” i zobaczyć siebie w roli Szprota Otrębusa Podgrobelskiego.

    Polecam tę lekturę bo jest ponadczasowa i Coryllus się ucieszy, bo zejdzie mu ze stanu magazynowego i czytelników wzbogaci o krytyczne spojrzenie na osiągnięcia naukowe i da wzór jak obśmiać nadęte agitatorstwo.

    w stolicy pojawiły się bilbordy: powstaniec i młody mężczyzna ubrany współcześnie  i wspólne hasło dot. wolności. Bo teraz jej, tej wolności  podobnież nie ma.

  49. Historia ku przestrodze agitatorom:

    Lata 30-ste zakłady przemysłowe ordynacji zamojskiej. Syn odźwiernego podburza robotników do strajku. Ordynat Zamoyski próbuje kupić sobie spokój łapówką. Agitator pozostaje nieprzekupny (ktoś płaci mu lepiej lub jest ideowcem).  Podły burżuj sprowadza zakonników i organizuje w zakładzie rekolekcje zamknięte. Wkrótce wybucha wojna, a w 45 syn odźwiernego obejmuje posterunek MO i podpuszczony przez sprytnego AK-owca aresztuje pracowników ordynacji, którzy współpracowali z gestapo. UB jednak zwalnia wszystkich aresztowanych, a syn odźwiernego trafia transportem na Syberię.

    Morał: agitatorze, miej oczy dookoła głowy jeśli nie chcesz za chwilę mieć pipipi w pipipi

  50. I jeszcze  „kinderprotect”… toto „soros’owe zlodziejstwo” – to wszystko z naszych kieszeni… kazdego Polaka i Polki, tego duzego i tego malego tez !!!

  51. http://businessinsider.com.pl/rozwoj-osobisty/polscy-pisarze-i-pisarki-ktorych-warto-poznac/mj52zkp

    Jaka szkoda nie ma Twardocha (chociaż i tak nie wiem kto to jest).

    I ten idiota wisniewski(Witkowski czy jakoś tak)

    Koszmar….

  52. Mial szczescie i „zalapal sie”  na  „startapa” w  innowacyjnym projekcie rozwoju Polski u rowniez „majoncego szczenscie”  nadpremiera Morawieckiego… co tu duzo gadac… „monistra i bankstera” !!!

  53. Ja jewo ubiju! Howgh! & Juhu!

  54. „No, ale katolicyzm jest duszny, chrześcijaństwo ogólnie nie, bo są jeszcze, jak pamiętamy dobrzy protestanci, którzy wietrzą od czasu do czasu swoje meczety.”

    Nie wiem do jakiego meczetu zapisal sie Marian Kowalski ale prawdopodobnie do tego samego do ktorego nalezy Krzysztof Pieczynski.

    Tu jest link do wypowiedzi Kowalskiego:

    http://www.tysol.pl/a9549-Marian-Kowalski-o-katolikach-Tluszcza-Nie-ma-za-grosz-suwerennosci-intelektualnej-Nie-wierza-w-Boga

    Marian Kowalski zdaje sie zapominac ze nie tacy „mocarze” jak on probowali atakowac Kosciol ale zawsze bez sukcesu.

    No a Cezary Krzysztopa tez miesza zawziecie w tym swoim kociolku z nalepka „Tysol” dbajac zeby szumowiny plywaly na wierzchu.

  55. Swietne !!!

    To prawda…

    … Sakiewicz juz „petycje” do Rodakow w USA  „uruchomil”… mam nadzieje, ze Rodacy oleja te petycje i tego  ZDRAJCE… i te jego „kluby”  cieplym moczem !!!

  56. Zgodnie z wiadomościami  znajdywanymi w internecie, wiemy  że ukraińskie kobiety stosują (chyba za nakazem agitatora) nagość jako formę protestu. No i proszę sobie wyobrazić że nagle z podpowiedzi p Kramka i p. Ludmiły, te ukraińskie przetestowane formy, zostaną zaadaptowane u nas. Nagle na pl. Krasińskich protestujący, zgodnie z poleceniem agitatorów, zastosują tę sprawdzoną na Ukrainie formę  walki o sądy. Staną wolni i nadzy. (Wolni od ubrania).

    Tylko co zrobić z zapalonymi świecami w czasie realizacji tego etapu agitki.? Kilka karetek dla poparzonych ogniem świec.

  57. „Główny bohater nazywa się Szprot Otrębus Podgrobelski.”

    Jedyny sympatyczny Szprot to jest Szprot-Rymarski z „Siodmego wtajemniczenia” Edmunda Niziurskiego.

  58. Cała afera tu: /niech nam wybaczy Gospodarz, ale Panu Krzysztofowi należy się wyjaśnienie, bo jeszcze pomyśli żeśmy stuknięte, co zapewne nie jest dalekie od prawdy 😉 /:

    http://sigma.neon24.pl/post/131233,jaja-bzdyklaczy-xix-czyli-m-u-s-i-m-y-ogladac-tv

    pod koniec komentów, od komentu Kossobor z 10.07.2017, godz. 00.43.27

  59. To jest bardzo niedalekie od prawdy.

    No jak ubijesz, to ubijesz. I co ja na to moge.

    Psianoga, nie mogę znaleźć kredy, żeby narysować tych parę serc, uwag na temat  konieczności międzyludzkiej miłości itp. W dodatku, horrendum, to nie czas na białe    ( czy innego koloru) tulipany.

  60. To nie był Kuba, tylko doktorka Zofia Boni http://etnologia.amu.edu.pl/index.php/instytut/pracownicy/pracownicy-naukowo-dydaktyczni/788-dr-zofia-boni    http://www.etnologia.uw.edu.pl/aktualnosci/seminarium-spoleczno-kulturowe-konteksty-praktyk-jedzeniowych-11042013-g-1030    Ostatnio podpisała list protestacyjny, a obok znalazła się Katarzyna Boni. Zwraca uwagę zbieżność nazwisk z Michałem Boni.  Oni boją się, że mogą bezkosztowo badać  „Aspekty jedzenia szczawiu i mirabelek”. A z takiego Wałęsy wychodzi sowieckie  źródło inspiracji:  „Żeby całemu misternie uknutemu planowi dodać odrobinę pikanterii, Wałęsa stwierdził, że będzie niczym „strzał z Aurory”. Z czytelnikami „GW” poza planem, podzielił się również swoim marzeniem. ”   Naprawdę krążownik nazywa się „Awrora”, a zmiana miała służyć ukryciu pochodzenia systemu, podobnie jak zmiana nazwisk wśród komunistów.

  61. https://youtu.be/zq2u1eudLwE 8:37

    Ks. Natanek  23.07.2017 r. Wspieramy modlitwą nasz rząd przed atakiem wrogów Polski.

  62. Racja, mam stary różaniec mamy ,najprostszy,ogniwa solidnie łączone,ostatnio dostałem różniec od poważnej instytucji,oglądam strach trzymać w rękach,leży na półce,chyba „chińszczyzna”

  63. Mój nie jest nowy, zdaje się z Ziemi Świętej przywieziony.

  64. @Coryllus

    Jeszcze o gazecie.Wezmę też dla Sławka z 10-20 sztuk.

  65. „Pan Kramek (handlowe nazwisko) ma 27 lat i doświadczenie w negocjacjach z kapitałem. Wcześnie zaczął już chyba w Liceum,  u kogo terminował, u rodziny? Gdzie?”

    Bo to istny drugi Moryś Bloch, ledwie 19 wiosen sobie liczący, wielce już w interesach doświadczony, jak wspomina Hugo Steinhaus.

  66. Wystarczy przelecieć kto wchodzi w skład fundacji, kto odpowiada za zdobywanie funduszy, a clou stanowi zakładka Kontakt.
    http://odfoundation.eu/zespol/bartosz-kramek

    Przygotowania trwały od jakiegoś czasu – plakaty na stacji metra przy Świętokrzyskiej
    https://twitter.com/moher_mentalny/status/889079553850839040/photo/1

  67. Ile by tych oczu nie miał ten agitator to najczęściej kończy źle. Rewolucja zawsze zjada własne dzieci, dlatego, że jak już wszystko zdewastują i przejmą władze to trzeba zrobić porządek, nie można przecież zaufać komuś kto za przydział na mieszkanie, czy za paczke fajek daje się kupić.
    Z tego powodu ci wszyscy agitatorzy tak dokładnie i skrupulatnie trzymają się rozkazów. Jeden objaw samodzielności i od razu Syberia(to kiedyś) albo odwiedziny seryjnego samobójcy(to teraz).

  68. dziękuję, kupię; to przenika wszędzie:- obrona doktoratu z nauk ścisłych – profesor z pytaniem, które zaczyna tak: ja się na tym nie znam ale …. [onegdaj jedna z doktorantek poprosiła o pomoc jak sobie poradzić z profesorem bo jej rozwiązania nie wychodzą, po analizie poszliśmy i pokazuje prof.., że problem sformułował zero=zero tożsamościowo i żadne warunki brzegowe nic tutaj nie zmienią; sala sądowa sędzia w te słowa, z wyrzutem: a bo Pan to logikę stosuje..;-   po prostu chamy świat zdobywają a normalni lekceważą sobie konfrontacje z chamami – na projekty typu: zero tolerancji [Giuliani NY] …, będzie za późno

  69. w jego przypadku to 'szczał z aurory’

  70. a któż to ten Kowalski? figurant do odwracania uwagi i nic poza tym, a może intelektualista k… go mać?

  71. „…po prostu chamy świat zdobywają…”

    Jak dziadziuś chama został przywieziony tu na czołgu z jakiejś pipidówy w środku ZSRR i miał odgrywać elitę, którą wcześniej te czołgi rozjechały, i to tak przechodzi z ojca na syna to potem tak jest.

  72. uogolniając: to są problemy przywództwa w środowiskach zawodowych/innych – przestrzeń i rozmach działania chama wzbudza wielokroć podziw stąd taka solidarność sprzeciwu wobec diagnozy problemu; jest problem też inicjacji przynależności do grupy i tutaj chamy narzucają wzorce z subkultur [gity i frajerzy]

  73. SKPiL, która nie potrafiła zorganizować komietów, postanowiła zrobić z tego cnotę. W 1903 roku powołuje się na doświadczenia niemieckie:
    „Pojedyńczy zupełnie zaufani i oddani sprawie agitatorzy stali się po miastach i miasteczkach prowincjonalnych węzłami organizacyjnymi, co o tyle ułatwiło agitację, że jeden odpowiedni towarzysz wszędzie z łatwością mógł być odszukany, dalej stosunki centru zarządzającego z jednym kierownikiem w każdej miejscowości były rzeczą łatwiejszą i prostszą, niż stosunki z grupą ludzi, rozpierzchających się co chwila, wreszcie oddanie w razie potrzeby lokalnych nici organizacyjnych w inne ręce zostało znacznie ułatwione przez skupienie ich w rękach pojedynczego agitatora”

    Wobec tego zjazd SDKPiL przyjął następującą rezolucję:
    1. W każdym mieście, miasteczku i osadzie fabrycznej powinien być mąż zaufania i jeden towarzysz jako zastępca. Mąż zaufania musi być zatwierdzony przez Zarząd Główny.
    2. Do obowiązków i funkcji męża zaufania należy:
    a) Praca nad utworzeniem, o ile można, miejscowego komitetu socjaldemokracji za zgodą uprzednią z Zarządem Głównym.
    b) Wypełnianie funkcji sekretarza tegoż komitetu.
    c) Zbieranie funduszów.
    d) Stałe wysyłanie korespondeucji do pism partyjnych.
    e) Wyświadczanie wszelkiej pomocy Zarządowi Głównemu.
    f) Sprawozdanie kwartalne do Zarządu Głównego szczegółowe:
    1) Z ilości rozpowszechnionej literatury i zebranych pieniędzy, zebrań robotniczych, strejków, demonstracji, ilości i charakteru kółek agitacyjnych i samokształcenia, ilości wysłanych do pism korespondencji.
    2) Wyjaśnienie potrzeb miejscowych.

    Najlepszymi agitatorkami były kobiety z inteligencji burżuazyjnej.

  74. Tylko mi Sakiewicza brakuje na tych „fociah”… i Rycharda z brukselki !!!

  75. Są chwile kiedy kret musi się ujawnić. Nadejszła wiekopomna chwila kiedy Ziemkiewicz sam spuścił spodnie.

  76. za taka roztropność i namawianie do niej -dziękujemy; RAZ winien choć raz otrzymać trzy lata w imieniu RP za pisanie bredni w celu osiągania korzyści majątkowych dużej wartości to może by coś do jego głowy dotarło via kraty i kieszeń

  77. wszelka kasa na tym rynku pochodzi z ukierunkowanych działań: Art B, Amber Gold, Skok Wołomin;- to są trzy kierunki i mocodawcy z trzech stron; gracze typu Soros są tylko w ujęciu średnioterminowym,  w tym dla celowych sojuszy środowiskowych,

  78. Intelektualista-kulturysta z Lublina. Jak w tej piosence „dentysta sadysta.”

  79. To samo pomyślałam, tylko mniej parlamentarnie.

  80. Na co on liczy? Zgłupiał na starość? A może właściciel uznał, że pacynka się zużyła, jeszcze jeden fajerwerk, i adiu, fruziu. Myślę, że duża w tym zasługa Coryllusa, który go już dawno rozpracował. Nie opłaca się dłużej utrzymywać tej ściemy.

  81. Tak jest, nie chciał ale musiał …. szczać z Aurory.

  82. Gazet,  z 10 sztuk odebrałabym w FOTO -MAG na Stokłosach.

  83. Dobrze, że nie „szczał w stopę”.

  84. Metro jest spółką miasta, no to kto zarządza powierzchnią handlową Metra? Ano  prezes i jego zwierzchnik czyli Prezydent miasta. No to HGW „maczała ręce” w tych plakatach.  Jaki dochód ma Metro z rozmieszczenia plakatów Sorosa?

  85. W stopę to sobie naszczał szubrawiec , na początku swojej kariery. Kariery  kapusia. Kiedy mu się wydawało, że ustrój jakiego świat nie widział przetrwa, tak długo,  że kapusiowi to szubrawstwo  się upiecze.

  86. Rewolucja jest nadal robiona po staremu, ale brakuje robotników i chłopów więc personel sam musi się szarpać. Czy się da robić rewolucję samymi agitatorami?

  87. Nawet inteligencja pracująca się zlasowała.

  88. Nie tylko jego…

    … ale jeszcze Karnowscy, Janke, Sakiewicz… to jedna BANDA… i ten sam „projekt  merdialny, narodowy i patrjotyczny” !!!… bien sur !!!

  89. Przemawiają przedstawiciele, za przeproszeniem, Kościoła Dialogu.

  90. Nic mu się nie stanie. Będzie kłamał dalej i liczył, że ludzie zapomną i jakoś to będzie. Taki Boni kłamał i został europosłem. Jego kolegą z klasy licealnej jest Gliński, były członek UW. W odpowiednich kręgach można więcej.

  91. to nie wiesz, że teraz zamiast chłopów są rozwszeszczane baby? Zmienił się proletariat

  92. Da się. Plus dwóch snajperów i jest majdan

  93. No cóż, to akurat nie nowina. Ani pierwszy ani,  drugi przypadek.

  94. Szczepan ma karabin z lunetą i ćwiczy. Teraz chyba wiem po co go Niemcy lansują. Pisarz i prowokator w jednym ? Taki Stefan tylko pisał, a trzeba po nim teraz  poprawiać.

  95. Wyciągnęli go z lamusa przy okazji wyborów prezydenckich, aby stanowił niezagrażające głównym aktorom tło i chłop uwierzył w siebie. Prezentuje tzw. intelekt fizyczny, gdzie przewaga fizolstwa.

  96. Krety wyłażą z nor,sprawa poważna,maski spadają nieodwracalnie.

  97. A mówią, że żeby dostać pozwolenie na broń to trzeba przejść badania psychologiczne.

  98. ;)))

    Ale nie wiem czy by trafił, bo wygląda na takiego pierdołę, co w konkursie na największego pierdołę to by zdobył drugie miejsce

  99. SN zatwierdza wybory, a PKW też ma swoją rolę. Stąd to darcie japy. Demokracja. Tego się m.in. też obawiają. Utraty prawdziwej władzy. Przy takim układzie, to i tak zawsze wygrywali tylko ci według rospiski. Jeśli jakiś wypadł z gry, to albo przez przypadek, albo przez kłótnie w rodzinie.

    Wszystkie wybory były fałszowanie, łącznie z ostatnimi. W ostatnich na pewno Braun  miał więcej i Korwin, a nietoperz, partia Razem, nie dostawałaby corocznie z budżetu państwa, wiemilionowego futrowania na rozwinięcie skrzydeł.

  100. Ja bym ich z całą pewnością nie przeszedł…

  101. to jest najzwyklejszy ,,przewał”. To jest czysty dowód jak ,,przewalić” kasę i to tak bezczelny jak tylko można. DrWall, to jest czysty koszerny przewał.

  102. Wszystko można załatwić. Może dostał zezwolenie do celów sportowych lub kolekcjonerskich. Ma przynajmniej trzy sztuki : dwa karabiny i pistolet.

  103. A bo czeba wiedzieć co pisać!

  104. Prezydent Andrzej Duda dzisiaj o 21:00 modlił się na Jasnej Górze.

  105. Stać go żeby kupić celownik optyczny, to stać i na dalmierz laserowy, a to ułatwia trafienie. W razie czego może ma dużo amunicji – na strzelnicy zużył 90 sztuk.

  106. Ale jak nie wybiorą SN, bo nie będzie 3/5, to gra zacznie się od nowa.

  107. To mi przypomniało stary dowcip o Breżniewie i Szwejku.

  108. Na rok bieżący została wypichcona poniższa uchwała:

    http://orka.sejm.gov.pl/opinie8.nsf/nazwa/491_u/$file/491_u.pdf

    a w ustawie o Narodowych Obchodach Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej:

    http://orka.sejm.gov.pl/proc8.nsf/ustawy/1093_u.htm

    zadeklarowany marksista Daszyński zaliczony został do „Ojców Niepodległości”.

    Gdyby ktoś nie wiedział kim był w/w, niech zajrzy do jego wspomnień:

    http://partiarazem.pl/Pamietniki_-_Ignacy_Daszynski.pdf

    Gliński w ub. roku przeznaczył na obchody 200 milionów, więc jest z czego czerpać pełnymi garściami. Zresztą przygtowania trwają od kilku lat, m.in. MHP wydaje pamiętniki i wspomnienia socjalistów – pierwszym był ten poniżej – warto zapoznać się ze składem Rady programowej serii na str. 6:

    https://ngoteka.pl/bitstream/handle/item/219/Wasilewski_PilsudskiJakimGoZnalem.pdf?sequence=4

  109. w radzie tej fundacji siedzi też ojciec Dominiki Wielowieyskiej z gazowni.

  110. O?

    Ja oglądałam na jedynce „Komornika”.

  111. Nie sądzę, to nie przejdzie tak łatwo. Dlatego oni mówią o wojnie domowej i ją przygotowują, a my posylajmy Anioły, żeby jej rozpętanie utrudnić.

    Przypominam: „Na każdym zdrowaśku jest  Anioł.” 🙂

  112. Na stronie 42 wspomnień Wasilewskiego jest wzmianka, jaki był twórczy ile artykułów pisał do „Robotnika” i jaki miał duży intelektualny przerób w podtrzymywaniu tej gazety przy życiu.

  113. Modlitwa jest ważna, ale też trzeba działać rozważnie.

  114. Chłopi, którzy wystąpili przeciw Kleniewskiemu na sto procent musieli być zagitowani prop-broszurą pt. Ojciec Szymon: opowiadanie, którą PPS i SDKPiL w największych ilościach kolportowały na wsi. Autorem brozury uwidocznionym stronie tytułowej był Tomek Kujawczyk, a w rzeczywistości Szymon Dickstein. Propaganda była dobrze przemyślana – łączyła aspekty ekonomiczne, społeczne i narodowe.

    Fragment:

    „(…) Oj, bogacze, bogacze! Chyba sumienia wy za grosz nie macie ! Zapytaj ty ich, co oni robią? Czy pan kiedy choć jedną morgę pola wyorał? Czy kupiec kiedy sam wyróbił na warsztacie choć jedną sztukę płótna? Wszystko to naszemi chłopskiemi zrobione rękami. Myśmy wznieśli i domy wysokie i pałace bogate. Myśmy kupcowi i fabrykę zbudowali i my na niej pracujemy. My panu i ziemię zorali i zboże zżęli, zmłócili i do stodoły je zwieźli. I z nas to drą podatki, z których żyją cesarskie urzędniki i inne darmozjady. Wszystko my! wszystko opiera się na nas — my wszystkich karmimy, poimy i odziewamy — wszyscy żyją z naszej pracy, pot nasz i krew wysysają, a my za to wszystko w biedzie, chłodzie i głodzie nędzne pędzić musimy życie! A panowie i kupcy co oni robią? Tak sobie chodzą koło roboty i krzyczą na chłopa, niech choć zdechnie przy robocie, byle oni jaknajwięcej na jego pracy zarobili. Co tu gadać, że panowie i kupcy mniej od nas płacą? — oni nic nie robią i nic nie płacą, bo wszystko, co mają, już dawniej z chłopskiej nagrabione pracy.Tak, wszyscy panowie z pracy naszej żyją i jeszcze wszystkie ciężary na nas zwalają. Choćby ksiądz naprzykład: ma ci on taką pensyę, że i sam mógł by z nie przeżyć dostatnio i biednemu jeszcze dopomódz. Ale ksiądz to taki chciwiec, co ino patrzy, skądby grosz do kieszeni ściągnąć, to też i drze z biednych chłopów. Czy to za ślub czy pogrzeb, czy to za chrzest, za wszystko musisz mu dobrze zapłacić. Jak szewc buty robi, tak on modli się za pieniądze. Żebyż to ksiądz przynajmniej dobrze nam życzył. Bogać tam! Kto silniejszy, kto bogatszy z tym przestaje, tego stronę trzyma. Toż i nam nieraz księża prawią, że powinniśmy rządu i cesarza słuchać. A dla czego nam tak gadają? bo sami panom i cesarzowi służą, bo panowie i rząd księżom każą, aby nas w ciemności i posłuszeństwie trzymali. Ksiądz sam też okrutnie się boi, żeby chłop nie zmądrzał, bo by już nie dał się księdzu obdzierać.

    Zmilkł Szymon, a nas od słów jego aż serce zabolało. Pomyśleliśmy sobie, jak to wszyscy biednego chłopa obdzierają, grabią, znęcają się nad nim, a on milczy i milczy. Oj, nie będziem my chyba całe życie milczeli — kiedyś i my dopomnim się o swoje, i my dobijemy się lepszej doli! (…)”

    http://bc.wbp.lublin.pl/dlibra/docmetadata?id=9667&from=pubindex&dirids=28&lp=1693

  115. no to nie dziwi wyborczy sukces „nowoczesnej” i obecny jazgot pań posłanek i ich mistrza od siedmiu boleści. Agresorka w sejmie przy głosowaniu ustawy o SN, takiego dyszkantu dostała, wydawało się, że wylewem albo zawałem się  to zakończy. Muszą dziewczyny i chłopaki (vide Misiło) okazać wdzięczność za wstawienie ich na listy wyborcze i za wejście do sejmu, trudno w tym przypadku napisać – za wygranie wy borów – bo to widać ustawka – a więc wejście do sejmu.

  116. I ani słowa o bankierach ?  No to ani chybi, jednak autorem jest Dickstein.

  117. „Robotnik” musiał więc być niezwykle atrakcyjnym pismem – przyciagającym największych myślicieli epoki. I ta niezwykła ciągłość – również KOR wydawał go przecież.

  118. Zobacz w linku jak zakończył swoje młode życie. Zgodnie z rewolucyjną tradycją – samobójstwo w Szwajcarii.

  119. To jest taki chłam jak ten Ozjasz Osbourne o którym pisze autorka.

  120. Wszystkie szczury na pokład.    Teraz widać po co RAZ występował w Trwam – musiał się uwiarygodnić jako pobożny prawicowiec. Pamiętam jego obleśną gębę z fałszywym uśmiechem, wyglądał podobnie jak junior Morawiecki, tyle że bardziej załganie. Było to chyba 30.06.2012. Więcej w artykule z  01.07.2012 11:09  Rafał Ziemkiewicz – Telewizja TRWAM – Radio Maryja i masoneria. Autorem jest Krajski. Jest też http://www.bibula.com/?p=869.    O Romaszewskiej wystarczy powiedzieć, że wspiera wszystkich Ukraińców, niezależnie co robią i mówią.

  121. Do rocznicowego kompletu należy również zaliczyć poniższą uchwałę sprzed 4 lat:

    http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/uchwaly/994_u.htm

    I pamiętajmy, że została podjęta z wspólnej inicjatywy PiS i SLD.

  122. Romaszewska nie jest żadnym zaskoczeniem. Od lat próbuje wzniecić rewolucję na Białorusi.

  123. Czy to ten kawał o trzech guzikach na Kremlu i trzech nocnikach Kuby Prtlicki z Pardubic?

  124. Ojciec Leona Wasilewskiego organistą w kościele polskim w Petersburgu. A syn socjalistą.  Ten Leon Wasilewski miał trzy córki, z kim był ożeniony nie wiadomo . Jedna córka,  to Wanda Wasilewska, no ale przy tak zaangażowanym w socjalizm ojcu, można było zostać komunistką. no a jeszcze dwie latorośle kim zostały? Ktoś wie?

  125. No i zastanowiło mnie (dopiero teraz), że przecież Wojniłłowicz,  raz tylko wspomina o tak ważnej postaci dla limitacji granic wschodnich II RP jak L. Wasilewski.  W drugim tomie na str 17 (chyba to o Leonie jest mowa) „Skierowany życzliwie przez ministra Piltza byłem w głównym urzędzie granicznym, mieszczącym się w Pałacu Kronenberga: przewodniczącego Wasilewskiego nie znalazłem”. I tylko tyle.

  126. Znałem Andrzeja Kleniewskiego w prostej linii spadkobiercy rodu. Bezskutecznie starał się o zwrot potężnego majątku, razem z odwołaniami w Brukseli. Niestety straciłem z nim kontakt.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.