Zastanawiają się ludzie od wczoraj co się stanie z twórcami i aktorami przedstawienia Klątwa. Jedni radzą modlitwę, inni dać po mordzie, jeszcze inni pozew sądowy złożyć, albo w ogóle zrealizować wszystkie te postulaty naraz. Patrzymy bowiem na to i nie jesteśmy w stanie uwierzyć, ani w tę bezczelność, ani w to, że nie ma w tej Sodomie ani jednego sprawiedliwego, który by nazwał rzecz po imieniu. Pisząc Sodoma mam na myśli sfery opozycyjne wobec PiS, a także te sfery, które do PiS dołączyły, ale jednak całym sercem są po tamtej stronie. Cały czas bowiem musimy mieć w pamięci fakt, że to co oglądamy jest jedynie kłótnią w rodzinie. Oni wszyscy, z premierem Glińskim na czele, dobrze wiedzą, że to są tylko takie testy na wytrzymałość. Prawdziwe targi zaś toczą się zakulisowo, o to jakie środki trzeba będzie wobec nas zastosować kiedy nie przejdziemy kolejnego testu.
Na czym zasadzają się różnice pomiędzy partiami socjalistycznymi w Polsce? Mam na myśli różnice istotne, a nie programowe, bo tych nie ma. Na tym, że jedni mają akurat sponsora, a drudzy grabią budżet lokalny. Po wyborach wszystko się może zmienić. Każda zaś z partii usiłuje wprowadzić naród w stan, który z jej punktu widzenia jest optymalny – w emocjonalny dryf. To jest proste i wielokrotnie to ćwiczyliśmy. Tak zwane masy wprowadza się w dryf za pomocą ciepłej wody w kranie, albo koszulek patriotycznych. Wobec elit stosuje się inne metody. Kiedy masy znajdują się już w dryfie emocjonalnym, konkurencja usiłuje je z tego stanu wyprowadzić i nadać im jakiś pęd, którego wartościami – prędkością, przyspieszeniem, będzie mogła sterować zdalnie. I do tego właśnie potrzebne są takie spektakle. To jest metoda zestandaryzowana. Nie wiem czy pamiętacie jeszcze Artura Nicponia. Był to bloger czynny w salonie24, prawicowy, że hej i taki bardziej bezkompromisowy. Miał nawet na blogu zdjęcie jak stoi na tle samochodu terenowego, w kapeluszu, ze strzelbą w dłoni. Jakie to dawne czasy, prawda….a jakby było wczoraj. Otóż Artur napisał kiedyś na swoim blogu, że trzeba wysłać list gończy za Tuskiem. Już na drugi dzień informacja ta pojawiła się na portalu WP, a do Artura, do jego domu wprost, weszła ekipa TVN. I co się okazało? Że prawicowy bohater, popularny bloger, musi grzecznie przeprosić premiera i zwinąć swój blog, bo nie może być tak, że jakiś samozwańczy kacyk blogerskiej tłuszczy ogłasza takie rzeczy. Wszyscy zwolennicy PO bili brawo, wszyscy byli dumni z tej akcji i z Artura szydzili. A nikt z naszych nie pisnął nawet słowa w jego obronie.
Rozumiecie co się wtedy stało? Ekipa TVN pojechała na Dolny Śląski, bo jakiś facet coś napisał na blogu, że trzeba za premierem wysłać list gończy czy coś…Ilu niemieckich internautów wypisuje gorsze rzeczy, ilu polskich internautów pisze straszniejsze rzeczy o Kaczyńskim? I co? I pstro. I teraz popatrzcie na reakcje po tej przedwczorajszej hucpie, która zdaje się ma zamiar zamienić się w jakiś festiwal. One są, z punktu widzenia powagi z jaką własną osobę potraktował wtedy Donald Tusk, żadne. Ekipa TVP nie pojechała do Niemiec, nie sprawdziła, w którym obozie dla żydów pracował dziadek reżysera i jakimi narkotykami handlował jego ojciec, nie było odwiedzin w domu pani, co zbierała pieniądze na płatnego mordercę dla Kaczyńskiego. Dlaczego? Powody są dwa. Oni – mam na myśli naszych – jakby się dowiedzieli ile taki wyjazd do Niemiec i śledztwo kosztuje, od razu by to przeliczyli na na jakieś potrzebne im gadżety i za nic się na tę akcję nie zgodzili, bo szkoda, to po pierwsze. Po drugie oni – mam na myśli naszych – dobrze wiedzą gdzie jest ich miejsce i kto jest celem tej akcji. Nie oni. Celem tej akcji jest naród wprowadzony w emocjonalny dryf, czyli my. Nasi, poza pisaniem pełnych oburzenia recenzji nie kiwną palcem w tej sprawie. Mogą co najwyżej podyskutować przed telewizorami o tym, w jakim upadku jest dziś sztuka. Na nic więcej nie możemy liczyć. Pozwy jeśli zostaną złożone, będą rozpatrzone za półtora roku najmarniej, a kto tam wie, co będzie za półtora roku. Może jakaś nowa, jeszcze bardziej ciekawa sztuka, a może jakaś dyskusja o pedofilii w Kościele, a może w ogóle będzie rząd Leszka Milera.
Dlaczego reakcje ze strony naszych są tak nieadekwatne? Ponieważ oni są wprowadzoną w dryf elitą i za nic na świecie z tego dryfu nie zrezygnują. Myślę, że każdy tam dokładnie zdaje sobie sprawę z własnych ograniczeń i jedyne czego pragnie to pozostać w tym miejscu, w którym jest. Ich realna zaś misja polega na naśladownictwie. Naśladownictwie sprawnych publicystów, najlepiej przedwojennych, na naśladownictwie politycznych wizjonerów, którymi nie są, bo sponsorzy tego nie przewidzieli, na naśladownictwie poetów wreszcie. Wszystko zaś, to co wymieniłem, zebrane do kupy, ma nas – ludzi pozostających w emocjonalnym dryfie – przekonać, że przyrodzone etnosowi naszemu atrybuty wielkości i jakości są takie jak być powinny. Jest kultura? Jest. Jest polityka? Jest. Są artyści? Są. Jest wizja? Jest. Nawet są realizacje o czym dobrze wiemy. Nie ma tylko celu, czyli doktryny. To jednak jest pomijane, a raczej owijane – w koszulkę patriotyczną – i jazda do przodu. Nie za szybko jednak, żeby nie wyprzedzić tamtych.
Jak to wygląda w praktyce? Klarownie. Oto prezydent Duda odznaczył poetę Wencla nagrodą za wzbogacanie języka polskiego i jakieś tam jeszcze inne rzeczy. To jest z mojego punktu widzenia i z punktu widzenia ludzi, którzy językiem polskim zajmują się zawodowo, kpina. Wencel bowiem nie jest żadnym poetą, to jest osobnik, którego ktoś wyznaczył – z nieznanych przyczyn – do odegrania roli poety. Środowisko, które za nim stoi jest tak silne i tak uparcie promuje swoich ludzi, że Andrzej Duda nie miał innego wyjścia jak tylko dać Wenclowi tę nagrodę. Powtórzę jeszcze raz – w porównaniu z poetami prawdziwymi, takimi jak Jarosław Iwaszkiewicz, czy Tadeusz Nowak, czy Stanisław Grochowiak, Wencel jest podwórkowym graczem w szmaciankę. Ja celowo wymieniłem poetów powojennych, którzy publikowali w komunie, żeby nędza Wencla była jeszcze bardziej widoczna. Nie ma innego powodu by zwracać na niego uwagę niż tematyka jego wierszy, które są patriotyczne i katolickie. Efekt ten Wencel osiąga używając słów bliskich sercu każdego ćwierćinteligenta. Chodzi mi o ciągłe odwoływanie się do Biblii, które jest o wiele bardziej nachalne niż u przeciętnego świadka Jehowy, a także o wyrazy kojarzące się ze sztuką. Wencel to fakir, który ma hipnotyzować węża katolicko-narodowej prawicy. Niestety fujarka mu się zatkała i tylko tak piszczy teraz niewyraźnie. Nie przeszkadza to jednak prezydentowi w uhonorowaniu go nagrodą za coś, co nigdy nie było ani jego udziałem, ani jego zamiarem. Ja może dam przykład twórczości Wojciecha Wencla, żeby nie pozostać gołosłownym.
Czterdzieści i Cztery
O starym życiu nikt już nie pamięta
płoną świece przed pałacem prezydenta
Z matki obcej; krew jego dawne bohatery,
A imię jego będzie czterdzieści i cztery.
Polsko w ciemnościach porodu
nie jesteś Chrystusem narodów
jesteś Jonaszem w brzuchu wielkiej ryby
pójdź ach pójdź do swojej Niniwy
Próba uwznioślenia nastroju za pomocą liczby 44, a potem już te dziwne rymy – porodu, narodów, wielkiej ryby, swojej Niniwy…I ten początek…co to niby ma być, to stare życie?
Albo to. Wencel nie może się tu zdecydować czy rymuje czy pisze wierszem białym
In hora mortis
Jeszcze Polska nie zginęła póki my giniemy
póki nasi starsi bracia wędrują do ziemi
tam tajemne biją źródła tryskają strumienie
tam śmierć pada na kolana przed wiecznym istnieniem
tam zabici w ciemnym lesie modlą się za nami
tam powstańcy do Śródziemia idą kanałami
ścieżka wiedzie przez grób Pański – nie ma innej drogi
trzeba się owinąć w całun biały i czerwony
gdy przestaną nas hartować strzałem w potylicę
samoloty będą spadać za lub przed lotniskiem
mroźny wiatr ze wschodnich kresów wciąż nam wieje w plecy
gnie się trzcina nadłamana tli się płomyk świecy
a im bardziej bezsensowny twój zgon się wydaje
tym gorętsze składaj dzięki że jesteś Polakiem
naród tylko ten zwycięża razem ze swym Bogiem
który pocałunkiem śmierci ma znaczoną głowę
– Strzałem w potylicę, za lub przed lotniskiem….Co to przepraszam jest? I czy Andrzej Duda przeczytał ten wiersz zanim nagrodził Wencla za ubogacanie języka polskiego? Oczywiście, że przeczytał. Nie miejcie złudzeń. A wiecie dlaczego go nagrodził? Bo on, podobnie jak wszyscy inni dobrze wie, że każdy rodzaj sztuki to jedynie propaganda, wie także, że nie zasługujemy na nic lepszego, ponieważ wystarczy nam pomachać przed nosem biało-czerwoną flagą i coś tam popiszczeć o pańskim grobie, żeby wszyscy podnieśli się z miejsce i zaczęli nucić pieśń groźną i poważną…nie rzucim ziemi, albo coś podobnego….Tak działa mechanizm wprowadzania w dryf.
Czy można się przed tym bronić? Można. I zdrowi ludzie mają w sobie wbudowany taki mechanizm. We wspomnieniach z Kazachstanu, które napisał dziadek naszego kolegi, podpisującego się nickiem Beczka, które wydamy mam nadzieje w kwietniu, jak drukarnia pozwoli. Jest taka scena – chłopak wraca z tego zesłania do PRL i widzi żołnierza w polskim mundurze. Po raz pierwszy od wielu lat widzi takiego żołnierza i leci do niego od razu, żeby pogadać. Dobrzy ludzie go jednak zatrzymują i tłumaczą mu, że nie warto, bo to co widzi to tylko pozór…..On nie rozumie co prawda, ale po chwili już łapie o co chodzi.
Ja, jak wiecie myślę o tych wszystkich sprawach niesłychanie serio. Dlatego właśnie zdecydowałem się wydać serię książek o gospodarczej historii Polski. Chcę uniknąć pułapki, jaką jest emocjonalny dryf. Pułapki, w której prowadzi się jałowe dyskusje o jakoś sztuki, przy całkowitym niezrozumieniu czym są kanały dystrybucji tej całej sztuki i kto je kontroluje. Dlatego właśnie wydajemy książkę pod tytułem „Handel wołami w Polsce”, która powinna być lekturą uzupełniającą na wszystkich wydziałach historii jak kraj długi i szeroki. Dyskusja zaś o handlu wołami powinna zastąpić dyskusje o polityce Jagiellonów, roli reformacji w kształtowaniu nowoczesnego narodu polskiego oraz dyskusje o poezji Wencla i innych grafomanów. Mam nadzieję, że tak się stanie. Zarówno bowiem Tomek, jak i Jarek, który tę książkę przygotował do druku włożyli w tę niewątpliwą jakość wiele pracy. Znacznie więcej niż Wencel w swoją poezję…
A tutaj proszę – zajawka nowej edycji Bytomskich Targów Książki „Rozetta”.
https://www.youtube.com/watch?v=W-ijzjo1XjE
Przypominam także, że w sprzedaży mamy już II tom wspomnień Hipolita Korwin Milewskiego
Teraz ogłoszenia
Nasze książki, prócz Tarabuka, księgarni Przy Agorze i sklepu FOTO MAG dostępne będą w księgarni przy ul. Wiejskiej 14 w Warszawie, a także w antykwariacie Tradovium w Krakowie przy ul. Nuszkiewicza 3 lok.3/III oraz w księgarni Odkrywcy w Łodzi przy ul. Narutowicza 46. Komiksy zaś są cały czas do kupienia w sklepie przy ul przy ul. Przybyszewskiego 71 , także w Krakowie. Zostawiam Wam także link do elektronicznego indeksu naszych publikacji, który stworzył dla nas Pan Marek Natusiewicz. Prace są już ukończone i w indeksie są wszystkie nazwiska z naszych publikacji. Oto link:
http://www.natusiewicz.pl/coryllus/
Wszystkim serdecznie dziękuję za wsparcie naszego projektu komiksowego, który mam nadzieję, zostanie wydany już jesienią tego roku. Będzie to wielki album poświęcony spaleniu Rzymu w roku 1527. Do tej pory udało się nam zebrać ponad połowę środków potrzebnych na produkcję. Dziękuję wszystkim jeszcze raz za poświęcenie i wsparcie naszej sprawy.
Mam nadzieję, że do marca uda nam się zebrać całość. Oto numer konta
41 1140 2004 0000 3202 7656 6218
i adres pay pala gabrielmaciejewski@wp.pl
Zięć GRAFINII wczoraj, a GRAFOMAN dzisiaj – będą dla nas tworzyć emocjonalny dryf.
„Celem tej akcji jest naród wprowadzony w emocjonalny dryf, czyli my. Nasi, poza pisaniem pełnych oburzenia recenzji nie kiwną palcem w tej sprawie. Mogą co najwyżej podyskutować przed telewizorami o tym, w jakim upadku jest dziś sztuka. Na nic więcej nie możemy liczyć.”
Oni chyba tylko czekaja az dojdzie do rekoczynow. Wszystko wskazuje na to, ze cala rzecz jest wyrezyserowana na polityczne zlecenie z zewnatrz, o czym swiadczy niezwykla aktywnosc pani z nowoczesnej, organizowanie dyskusji o strasznym Kosciele (wczoraj). Jakby ktos mial cierpliwosc, to tutaj:
https://www.facebook.com/powszechny/videos/1042282385877453/
Hmmm…dramaturżka spektaklu….a jak brzmi żeńska, rzeczownikowa forma wyrazu zboczeniec?
Ja do Wencla, bo od jakiegos czasu tego typu sprawa nie daje mi spokoju.
Myślę sobie, że cała kultura publicystyka, muzyka, literatura, rzeźba, poezja, i co tam jeszcze chcecie moda, architektura. Tandetna, byle jaka czy tania opatrzona przymiotnikiem katolickiej, powinna być traktowana jako grzech wołający o pomstę do nieba. Bo to co się dzieje to na prawdę woła o taką pomstę nie dość że tacy tandeciarze wycierają sobie gębę Kościołem, to nie można nic powiedzieć bo to Panie dzieju Katolicy …
A z innej beczki Pantera nową notką zwala z nóg. https://rozowypanther.blogspot.sk/2017/02/bruksela-jako-anty-watykan-czyli-artyku.html
Ten p. Wencel to rzeczywiście straszny grafoman. Ale jeszcze gorsze od jego wierszy są felietony w Gościu Niedzielnym, np. ten, w którym pisze, że „W centrum rzezi wołyńskiej znajduje się Jezus Chrystus (…)”. Tu właśnie jest przykład czegoś, co wygląda na zaburzenia psychiczne:
http://wojciechwencel.blogspot.com/2013/07/modziankowie-z-woynia.html
Żal, że ludzie poobsadzani w różnych rolach nie dają się w Polsce przebić rzeczywiście utalentowanym. No ale niestety sytuacja wygląda tak, że Wencel pozostanie poetą, nawet gdyby się okazało, że nie potrafi pisać i czytać.
„Nasi, poza pisaniem pełnych oburzenia recenzji nie kiwną palcem w tej sprawie.” – nasi znają swoje miejsce w szyku; a ta hucpa jest im na rękę: mogą zionąć najświętszym oburzeniem i odpowiednie – jak na teatrologów przystało – dawać rzeczy słowo, byle nie nazywać tej rzeczy po imieniu
A kuplety Wencla (Wencela?) PAD niech czyta podczas Narodowego Czytania zamiast Wyspiańskiego, przynajmniej nie będzie nic o złotych rogach i tym, co z nich zostało..
To ma takie być…żeby łatwiej to można było flekować…
„Sokrates i Chrystus nie napisali ani jednej linijki i – proszę zwrócić uwagę- do dziś dnia ich nauka ma zastosowanie praktyczne, podczas gdy inni im więcej wydają książek, tym mniej są znani, oto ten wielki paradoks historii”.
– Bohumil Hrabal „Lekcje tańca dla starszych i zaawansowanych”
Kilka razy pojawiło mi się coś takiego po wejściu do Księgarni
Error 509 / Błąd 509
Przekroczenie parametrów bezpieczeństwa serwera
Zboczeniessa. Ale ja nie o tym. Rzecz w tym, że ja dziś też cytuję Wencla, ale już nie o „strzale w potylicę, za lub przed lotniskiem”, lecz o kopaniu w kalendarz i kopyrtnięciach.
Za dużo nas, od ostatecznego rozwiązania kwestji blogerskiej, wywalamy serwer u coryllusa, w zasadzie to jest zabezpieczenie, zebysmy nie wywalili 🙂 Musze powiedziec, ze milo mi to widziec.
Dewiantka 😉 A tego drugiego Wencla dobrze sie wyspiewuje na skoczne melodie z dodatkiem „hop-siup”.
A wiesz, że przy okazji wręczania tej nagrody w części „artystycznej” rapował niejaki Tadek Firma Solo? Tak gwoli uzupełnienia.
Może Wenclowi przydałby się taki proces? :
https://www.youtube.com/watch?v=FrdssITvHMU
Nic nie poradzę, robimy się ciężcy…będziemy zmieniać serwer
To jest katastrofa gorsza niż ukraiński profesjonalizm medialny….
W takim procesie to Wencel będzie sędzią…
Świetny tekst! Kiedy próbuje się rozmawiać ze zwolennikami PiS nawet jeśli uda się jakoś przebrnąć przez tylko fragment poruszonych tu spraw – to na końcu pojawia się zawsze: „ale oni chcą dobrze” lub „nic lepszego obecnie i tak nas nie może spotkać”. Od dłuższego czasu już nie dyskutuje z nikim, co najwyżej przytaczam fakty, które powinny dać coś do myślenia. Jeśli człowiek sam nie jest w stanie ogarnąć pewnych spraw – trudno. To kolejny dowód na to, że demokracja jest przekleństwem, niezależnie od tego czy rozhuśtano emocje wyborców tym czy tamtym.
co to jest Wolne Miasto Poznań?
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,21406950,premiera-filmu-pokot-w-poznaniu-przyjechali-aktorzy-i-agnieszka.html
pani Holland cieszy się, że jej film miał pokaz właśnie w Wolnym Mieście Poznaniu
To jest prowokacja…jedna z wielu…
Zboczywczyni?
Zboczywczyni ze spożywczaka….
Mnie najbardziej smuci poziom moralny tych „aktorów” i „aktorek”. Przecież oni przeszli przez jakieś Szkoły Teatralne…Jak te osoby uformowano? Ich zgoda na uczestnictwo w tym „spektaklu” to emanacja poziomu kształtowania charakteru adeptów „Melpomeny” (która chyba dostaje mdłości…)
Wolne, bo rządzi w nim antyPiS
Lub zboczonka. Zboczonka z kością.
Zboczonka?
Byłem w strefie promieniotwórczej by zobaczyć, czy ludziska tam komentują u Gospodarza i widzę, że Sowiniec ostro ryje w mule, posługując się kroniką policyjną – „Kto jest tatusiem?”
Myślę, że w tych szkołach aktorskich chodzi już tylko o to, kto w bardziej ekspresyjny sposób zamarkuje stosunek płciowy. O nic więcej. Nie ma tekstów do grania…
Zboczonka przy kości. 🙂
Może kurwipołeć po prostu…kurwipołeć i zboczonka z kością….
Chyba, żartujesz szkoły teatralne to większa degeneracja niż melina narkomanów
Przepraszam, tak siedze sobie w pracy i klikam jak ktoś się nudzi to polecam: http://warsze.polin.pl/
a między stosunkami da odpór Kościołowi i wyszydzi człowieka bez prawa jazdy – wtedy aktor jest kompletny
Dawno temu warto było posłuchać lub poczytać aktorów o ich sposobie interpretacji danej roli. Widać było, że znają ludzkie uczucia, zachowania, czy postawy. Dzisiaj im mówią co mają robić i robią.
Dokładnie. Już się często wywala 🙂 Trzeba coś pozamiatać z inną machiną 🙂
Wlasnie,. Tez podam link (jakby kto przegapil):
https://rozowypanther.blogspot.sk/2017/02/bruksela-jako-anty-watykan-czyli-artyku.html
Trzeba przyznać, że idą szerokim i profesjonalnym torem. Patrz zakładka: „Pobierz materiały edukacyjne dla nauczycieli” – ciekawe co na to MEN?
Skoro MEN toleruje coś takiego:
http://www.wpadka.pl/swiadoma-szkola/
to chyba wszystko przejdzie.
Kurwipołeć i zboczonka z kością do kupienia u zboczywczyni rzeźnickiej
Z przykrością muszę stwierdzić, że do takich postaw skłania również Radio Maryja i cały tzw. ośrodek toruński. Ludzie pokładają w nim ufność i nadzieję. Nie zorientowali się, że przekaz się zmienił. Zmęczenie, choroby, oraz wielkość przedsięwzięcia sprawiły, że ojcowie „nie dają rady”. No i krety ryją.
Tak, ale dzięki temu stojąca cywilizacyjnie, kulturowo i co tam jeszcze na szczycie piramidy ludzkości fartuszkowa lewica może spoglądać na to prawicowe, katolickie, ciemnogrodzkie badziewie ze słuszną pogardą. Skoro więc ten wariant tworzenia kultury opłaca się wyłącznie tym od piramidy jw., któż tworzy tę prawicową kulturę, jak nie oni sami. Is fecit cui prodest.
W punkt… Kiedyś byłem przekonany że z faktami nikt nie będzie dyskutował. No przynajmniej zmilczy. Niestety myślenie życzeniowe (delikatnie rzecz ujmując) jest barierą nie do przebicia – im bardziej fakty przeczą teorii tym gorzej dla faktów. Próba przebicia tej bariery spotyka się ze wściekłym atakiem. Sam już nie wiem co mogłoby nakłonić takich ludzi do refleksji.
Myślę sobie że nawet gdyby to PIS zorganizował tego rodzaju spektakl to ludziska widzieliby coś zupełnie innego. Zresztą dość o tym było przy okazji kręcenia różnych lodów/filmów. W to że obecna władza cynicznie wykorzystuje tego rodzaju „iwenty” (bo rozhuśtany tłum jest im również na rękę) też nikt z tych ludzi nie uwierzy.
no pewnie! „Nie jestem gotowa żeby zostać mamą” – ale na brykanie jak najbardziej! I zawsze są 2 tory tego dziadostwa: 1. duchowy – bezdyskusyjny, 2. finansowy. Jak to mówi Jacek Pulikowski: „ile to biznesów straciłoby sens istnienia gdyby jeden facet z jedną babką przez całe życie bez tabletek, prezerwatyw,. itp”
Też mi się pojawił ten Error 509 / Błąd 509
Ktoś hakuje stronę/
Zboczyniunia
Widze, ze z komiksami to juz ruszylo na wszystkich frontach. Tu z kolei – oferta Muzeum PW:
http://www.1944.pl/artykul/bradl-polak-ktory-oszwabil-niemcow,4611.html
ojcowie też siedzą po cichutku i liczą, że „dobra zmiana” obniży horrendalne opłaty za koncesje TV. Sojusz ołtarza z tronem zawsze kończy się tak samo.
Mi sie pojawialo kilka razy dzisiaj. Na tej notce zwlaszcza, na poprzednia jeszcze dalo sie wchodzic.
Nasi doskonale wiedzą, że muszą tak postępować, nudzić, truć, wiercić dziurę w brzuchu i tak dalej, bo wyjście poza konwencję, czyli rzeczywiste odwołanie się do idei Korony Królestwa Polskiego, grozi karą śmierci, która jest wykonywana. Nasi muszą ograniczać się do roli towarzysza Bucharina, jeśli nie chcą być prześladowani. Muszą być całkowicie jałowymi uczniami Henia Krzeczkowskiego. Wyjście poza konwencję rozwala bowiem pogańskiemu golemowi całą układankę – skoro jeden element rzeczywiście przestaje pasować, dookolne elementy zarażą się, w związku z czym rewolucję trzeba będzie powtarzać. Po to ujeżdżany przez nierządnicę golem wykonuje zwroty przez prawą burtę, po to wykorzystuje „prawicowych faszystów”, żeby na zakończenie wykonywania zwrotu doprowadzić do ich ogólnoświatowego potępienia.
Jak zwykle powtarzam się, ale tego nigdy dość.
„twórczość” Wencla wyraźnie wypływa z tak głębokich przeżyć, jak cielesne zabłąkania w różne zakamarki sieci (opatrzone nagłówkiem „hard”), zdrady żony i epatowania się w stylu sześciolatka sypaniem prochu na durny łeb. Najlepszym oczyszczeniem tychże grzechów jest owiniecie się czerwoną płachtą i zanurzenie się we krwi mieszkańców Śródziemia – przynajmniej wg. Wencla.
poziom żenady po konsumpcji jego „poezji” jest tak duży, że aż trudno uwierzyć w tą „nominacje”. Musieli PADowi dać do przeczytania jakiś spreparowany wers… PAD zginie mając takich doradców, co było już od dawna widać patrząc na Kędrynę.
i ten „nasz” wieszcz jest dokładnie z tego samego wora, jak pozostali „nasi” robiący piórem. Wora zawieszonego kilka metrów poniżej minimalnego poziomu talentu, jakości i przyzwoitości
Warto może dodać, że ta edukacja jest prowadzona przez Gedeon Richter, sprzedający u nas „antykoncepcję PO”, a przybyły do nas od przyjaciół Węgrów. GR jest również podawany jako kontakt na ulotkach EllaOne, produkowanego przez francuskich depopulatorów Afryki.
Skad wiadomo, ze MEN to toleruje?
PAD ma teścia poetę, Wencel to przy nim Horacy.
Mnie się dzisiaj błąd 509 pojawił przy próbie skomentowania wczorajszej notki. Komentarz „wszedł” dopiero za czwartym razem, za to z „ozdobnikami”.
Ja nie wiem co tam się dzieje. Dziś padła mi na oko wypowiedź o. Rydzyka: „TV Trwam w porównaniu z lewackimi mediami otrzymuje grosze. Bez mediów katolickich kościoły będą puste”
Jest gorzej. MEN nie musi tolerować, wystarczy, że uda że nic nie wie. Przeszło do innego resortu.
http://stop-seksualizacji.pl/index.php/co-zrobilismy/item/315-pis-przeznaczyl-9-mln-zl-na-seksedukatorow-w-szkolach
◇◇◇◇◇◇◇
Mnie też pojawił się błąd 509 przy próbie otwarcia wczorajszej notki i komentowania pod dzisiejszą.
wystarczy popatrzeć na kadry filmówek i wszystko jasne. Pomijając dom rodzinny takiej Julii Wyszyńskiej, kształtowali ja tacy „stróże moralności” jak chociażby Trela, Sthur czy Segda z krakowskiej filmówki
mówi Pani, że PAD od lat dryfuje na falach wybitnej poezji?
Możesz coś więcej o tym „domu rodzinnym”?
potwierdzam problemy ze stroną
To akurat prawda. Prymas Wyszyński, Jan Paweł II i Radio Maryja, to były szańce obronne. Bez tego byłoby jeszcze gorzej.
Materiały dla szkół wiszą na stronie „wpadki” od dłuuugiego czasu, więc albo MEN je toleruje, albo w ogóle się tym nie interesuje.
„Nie ma tekstów do grania”
To muszą zaraz pastwić się nad Wyspiańskim? Bo cudzą kasę urzędasy rozdają w rocznicę śmierci?! A własnych dzieł napisać nie łaska, jak tacy zdolni Kulturtraegerzy?
W Krakowie też pewien Rychcik znęcał się niedawno za pieniądze miasta nad Wyzwoleniem (może nie aż tak plugawie, ale równie bezczelnie), a teraz ten chorwacki folksdojcz pastwi się nad Klątwą. Sponsorowany przez Bufetową, co jakiegoś ponoć ducha wyznawała. Jak widać nie Świętego, bo ten jest twórczy: Creator.
W przeciwieństwie do TegoKtóry NieOmija…, co z bezsilności tylko niszczyć i wykrzywiać wszelkie dzieła Boże potrafi.
Taki mały dowód na satanizm;-)
Cala ta strona to tylko i wylacznie promocja pastylki PO. Haslo przewodnie: masz tylko 72 godziny.
W podobnym temacie: wczoraj odbylam pogadanke z pania doktor w gabinecie pediatrii. W czasie kiedy corce pobierano krew do badania, pani doktor zahaczyla mnie o szczepionki. Zeznalam, ze w formularzu szkolnym napisalam oswiadczenie, iz nie zycze sobie poddawania corki masowemu szczepieniu w szkole przeciw HPV (bo takie bedzie wykonane, jedynie co bardziej doinformowani moga uniknac) oraz w celu unikniecia zbednych pytan- ze corka jest pod opieka pediatry. Poinformowalam o tym gabinet, na razie nie sa nachalni, bo mozna im zamknac usta zdaniem: „w Swajcarii szczepionka nie jest obowiazkowa”. Natomiast tym razem pani doktor uznala za stosowne odpowiednio moje dziecko ustawiac. Kiedy corka juz usiadla obok nas, pani patrzac jej gleboko w oczy mowi: wiesz, rozmawiamy tutaj o szczepionce przeciw rakowi szyjki macicy, i powiklaniom (straszyla jaki problem moze byc z posiadaniem dzieci, gdy sie nie zaszczepi, itd) dalejze tlumaczyc jakie to dobrodziejstwa niesie za soba. I jakie to strasznie wazne zaszczepic sie przed rozpoczeciem zycia plciowego. No bo nie wiadomo wszak na kogo sie trafi. Pani naciskala, zeby corka zadawala pytania, a ona jakos nie miala ochoty, zreszta temat mamy z grubsza przerobiony.
Strach dzieci do szkoly posylac. Ale juz nie ciagne tematu, to na inna notke.
Tak. A może ja po prostu nie potrafię docenić dzieł. Profanka ze mnie.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Julian_Kornhauser
Zboczenica… „zboczenica niedziewica”
Pewnie w niektorych szkolach to wykorzystuja..Zdaje sie, ze nie ma jednolitego programu.
A jeszcze w związku ze stroną, to chyba nie mylę się że odcień bieli zmienił się na bardziej kremowy i w ogóle jest jaśniej. Mnie się bardzo podoba. Jest radośniej.
Pączki jedli?
Ten dryf, o którym pisze dziś Gospodarz, i ten brak symetrii jest możliwy tylko przez przejęcie przez siły antypolskie i antykatolickie nauczania. I te hasło Wolne Miasto Poznań, te w dalszej perspektywie marzenie, a może po prostu wypaplana rzeczywistość suwerenności wyspowej, wypaplana ustami Holland, przypomniały mi coś, co ostatnio chodzi za mną i dotyczy właśnie tego nauczania.
Otóż gdyby szkolnictwo było nie ważne jakie, byle obiektywne to młodzież po opuszczeniu murów szkoły na pytanie: „kiedy nastąpił pierwszy rozbiór Polski?” odpowiedziały by, że w 1772r? Nie. Odpowiadałaby, że w 1633r. Że coś mi się pomieszało? Nie, nie, nie… to prawda. Tylko, że zamiast mocarstw była to inna cywilizacja(link od tak zupełnie przypadkowy):
http://www.jhi.pl/psj/de_non_tolerandis_christianis
To juz pare dni temu chyba ta zmiana sie dokonala. Paczkow nie jedli:( Niedobre tu maja.
Musialabym sama upiec, ale nie czuje sie pewnie w tej dziedzinie, i nie mam takiego przepisu – pewniaka.
Zapomniałem o Krakowie – 1568 r.:)
PIS nie dopuszcza kontrnarracji, że się tak wyrażę. Kontrnarracją zaś byłoby, w tym wypadku, wyrażenie w formie dzieła (równie brutalnego co spektakl w Powszechnym) kto jest faktycznym właścicielem Polski anno 2017 (patrz wypowiedź prezesa a propos sprawy frankistów – taki już jest ten świat). Co zdumiewa, to fakt, że tak naprawdę żadna ze stron tego nie chce. Lewica chce śnić swój sen, prawica chce śnić swój sen, kościół chce śnić swój sen, lud chce śnić swój sen poza tymi, którzy zwijają/zwinęli żagle. Cała nadzieja w Ameryce i pozytywnym rozwiązaniu sprawy pizzy. Wtedy się zacznie, a pierdoły wystawiane w Powszechnym zejdą na 10-ty plan.
Chirurżka.
Oni – czyli nasi – zachodzą tymczasem od tyłu…
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19740&Itemid=80
To wprost niemożliwe, żeby coś takiego pisać i by to było PUBLIKOWANE. Nie znałam tej „poezji” Wencla, a tylko zdania krytyczne mocno o jego twórczości. Ale to, co przytoczyłeś – zwala z nóg. Z PADem coraz większe jaja są… Stracił miarę? Nigdy nie miał? Uwierzył w swoją rolę i pozycję?
Ten cytat z Wesela o rogu i czapce z piórami jednak pasuje…
Ponieważ niemożliwe jest upilnowanie dziecka poza domem, trzeba je nauczyć żeby się pilnowało samo. Może pokazanie konsekwencji szczepień poprzez wykorzystanie filmów z internetu zbuduje odwagę do samoobrony, a jeszcze lepiej sprytu w unikaniu takich zagrożeń. A dzieciaki to między sobą rozpropaguja. Tak myślę.
https://youtu.be/VpHuXjM9q7w ok 7 min ale wystarczy obejrzeć 3, żeby wzbudzić w sobie i dziecku ostrożność.
De Niro – co by o nim nie myśleć – ma dziecko z autyzmem i zrobił na ten temat film „VAXXED” – ktoś słyszał? Kto widział? Czasem jest na YT. Mało tego ufundował nagrodę 100tys USD dla tego kto udowodni, że szczepionki nie są szkodliwe
Tak, żeby nie zostało to przeoczone, postanowiłem zamieścić komentarz.
„„Jest cały z Adama Mickiewicza i naszej wielkiej romantycznej poezji” – powiedział Rafał Ziemkiewicz w czasie wygłaszania laudacji Wojciecha Wencla – tegorocznego laureata Literackiej Nagrody im. Józefa Mackiewicza.”
http://blogpress.pl/node/10429
To jest jedna sieć wzajemnych powiązań, nie ma co do tego żadnych złudzeń.
Nie wyświetlają się napisy, a w źródle na YouTube są?
Prawda że religijność od telewizji zależy?
Myślę że zależność jest odwrotna. Bez autentycznej religijności nie będzie dobrych mediów katolickich… Trwam zaczyna tracić grunt pod nogami ze względu na sojusz z polityką (na dodatek nachalnie lewicującą). Trwam tak mocno związał się z obecną władzą, że wolę nie myśleć co się stanie z tym medium jak ta władza upadnie.
Dzięki wielkie. Kiedy pisze się rzadko, każda reklama jest ratunkiem dla „dzieła”:)))
O rozprowadzaniu PAD pisał już toyah z okazji tortu Dody. I jeszcze ten rap. Co za nędza.
„Zboczeńczyni” albo może „zboczka”?:)))
CTHULHU, The Old Ones, Stare Życie – demonologia dla początkujących Wenclów. Jest w Wiki wszystko, kto zechce sprawdzić dokładniej duszoszczypajuszczczyje monstra, jakie wspomina nie tylko Wencel. Smoczyska, Lovecraft, ośmiorniczki, chaosium, stare życie, Hydra i Argo Navis, szogoty, fandom, dla każdego coś miłego. Czysta poezja, n’est-ce pas.
tutaj znalazłem: http://www.cda.pl/video/988056e0
1,5 godziny
Wysłuchałam tego rapu. Nie wiedziałam, gdzie podziać uszy…
Redaktor Zaremba poświęcił się i poszedł na spektakl i pisze, że to nie ma nic wspólnego ze sztuką Wyspiańskiego. To ma być zbiór luźnych skeczy, które łączy jedynie wulgarność, agresja i bluźnierstwo. Jeśli poszła tam „dotacja na Wyspiańskiego” to było to oczywiste wyłudzenie.
… Patrzymy bowiem na to i nie jesteśmy w stanie uwierzyć, ani w tę bezczelność, ani w to, że nie ma w tej Sodomie ani jednego sprawiedliwego, który by nazwał rzecz po imieniu …
Piszę dzisiejsze uwagi nie aby polemizować z Gospodarzem, bo przekonuje mnie jego opis i argumentacja. Piszę, aby przestrzec przed lekceważeniem religijnego wymiaru tej sprawy. Ponieważ całe to bluźnierstwo, jakie dokonało się w tym teatrze zostało pomyślane u ostatecznych mocodawców tego projektu jako przede wszystkim akt religijny o sile rażenia bomby atomowej. Myślę, że więcej o tych sprawach może nam powiedzieć nasz Drogi Toyah. Celem tych publicznych bluźnierstw jest zepchnięcie i zamknięcie katolicyzmu w sferze obsceny i zablokowania przez to u ludzi dostępu do Kościoła jako miejsca Łaski. Jak wszyscy wiemy największe zniszczenia bomba atomowa dokonuje poprzez promieniowanie.
Myślę, że każdy z nas, jeśli jest szczery przyzna, że poprzez informowanie się o tym, co wydarzyło się na scenach teatru dokonała się w nas mniejsza lub większa dewastacja sfery wyobrażeń i uczuć religijnych. Ekspiacja do jakiej wzywają nas przy takich okazjach księża biskupi czy duchowni jest przede wszystkim aktem miłosierdzia względem nas samych, aby przed taką dewastacją się obronić i odbudować naszą wrażliwość na Boga i rzeczy duchowe. Pan Bóg sobie doskonale poradzi bez naszej ekspiacji, ale my sobie nie poradzimy. Bluźnierstwo to nie jest za przeproszeniem pierdnięcie przy obiedzie w dystyngowanym towarzystwie. To bomba atomowa w sferze wiary!
Drogi Coryllusie próbujesz wokół siebie zgromadzić ludzi, którzy są zdrowi na umyśle i duszy. Potrzebni ci są oni, bo dzięki temu możesz do nich adresować książki poważne o rzeczach poważnych. Jest także potrzebny nam, bo dzięki Tobie, możemy mieć prawdziwszy ogląd mechanizmów historii. To jest zdrowa i uczciwa wymiana. Ale właśnie dlatego mam do Ciebie Gospodarzu pytanie.
Do kogo chcesz adresować te książki za pięć, dziesięć lat jeśli po kraju przejdzie dywanowy nalot bluźnierstw? Jak sam doskonale wiesz, nie ma rewolucji bez bluźnierstwa, a te dzisiejsze są – wydaje się – pomyślane jako wyjątkowo zaplanowana i systematyczna operacja. Po takich dywanowych nalotach bluźnierstw nie będziemy zdolni czytać twoich jakże dobrych książek o rzeczach istotnych. Dewastacja jaka się dokona będzie zbyt duża…
Witam.
Tekst celny ale mnie bardzo niepokoi w tym wszystkim jedno. Pamiętam jak przed 2010 rokiem szydzono z Lecha Kaczyńskiego. Lech był innym człowiekiem niż jego brat. Zdecydowanie bardziej stanowczym w działaniu. I pamiętam jak nikt nie potrafił odpowiedzieć (nazwać, zdiagnozować, wystarczająco mocno zaprotestować) przeciw temu co wyprawiał Palikot. Lech Kaczyński został w pewnym sensie opuszczony i potem można było bezkarnie sikać na znicze na Krakowskim Przedmiejściu. Tu nie chodzi tylko o emocje. Może jednak chodzi o padgatowkę? Nie wiem, lecz koleracja w postaci ataku na wiarę i zbieranie pieniędzy na zabójcę jest moim zdaniem prowokacją nie do przyjęcia. Pozostawienie tego bez odpowiedzi – i tu kłania się kluczowe pytanie, jaka powinna być ta odpowiedź – jest moim zdaniem błędem. Zobaczmy, rzecz charakterystyczna, prowokację zrobiono rękami niepolskiego reżysera, władze teatru wydały oświadczenie w obornie wolności sztuki, sponsor z ratusza nie ma sobie nic do zarzucenia, a „nasi” milczą. Jedynie Kościół staje w obronie wartości. Bo w tej prowokacji w sposób bezpośredni zaatakowano wartości – wiarę, religię i życie. Taki atak powinien jednak spotkać się z odpowiedzią. Ja wiem, że w zeszłym tygodniu była ewangelia o policzku, płaszczu i drodze z nieprzyjacielem. Nie wypada mniszysku i valserowi stanąć w obronie wiary inaczej. Ale nam wypada. Piękny był wczorajszy komentarz o husarii i Matce Boskiej. Ukazała się bo broniono wartości. Wartości, które potem w okresie rozbiorów pozwoliły przetrwać polskości jako takiej. Tu już nie chodzi o państwo polskie, umiemy żyć w niewoli, ale jeśli oddamy wiarę i wartości to już po nas, jak amen w pacierzu. Dlatego uważam, że powinniśmy się zastanowić jak w sposób pokojowy, zorganizowany i być może instytucjonalmy, nazwiemy to co się w „Powszechnym” stało i nie przejdziemy nad tym do porządku dziennego. Z tego co pamiętam to ani fuzji, ani dwururki ani nagana za pazuchą nie mamy. Mamy jedynie słowo i siebie czyli wspólnotę. Nic więcej.
Pozdrawiam
Tak, to jest jakaś straszna historia
Zaczyna huczeć o tym coraz głośniej, więc może z „cichego super projektu” nici.
Szefowa departamentu w MZ, który smaży ten projekt to niejaka Korbasińska, pani która zasłynęła w zeszłym roku wypowiedzą (w imieniu ministra) skierowaną do rodziców na temat szczepionek:
i adekwatny departament Matki i Dziecka!
dlatego mam wszelkie nagrody w tym dookoła czego mi latają.
No i zaprzecz, że zawłaszczenie narodowców i przy okazji wyrwanie spod PiS filaru bohaterów wyklętych nie zmieni sceny politycznej w sposób drastyczny.
Chetnie obejrze filmik. Moja niezgoda na szczepienie wynika z dokladnego zapoznania sie z tematem juz jakies 2 lata temu. Jest duza polemika wsrod lekarzy. Nie ma zadnych dowodow (szczepionka jest nowa) na skutecznosc. Itd, itp. Jest za to gadka ideologiczna. Dziecko przynosi ze szkoly komentarze dziewczynek z tzw.dobrych, inteligenckich, oczywiscie lewackich, domow. Ktos, kto odmawia szczepien jest oczywiscie zacofany, itd. Ja nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonyw c,niech sobie zyja jak chca, ale chce zeby sie ode mnie odczepili.
Gospodarz dzisiaj ma kolejny wielki wzlot talentu. Analiza a zwłaszcza synteza – jak się patrzy. Naprawdę powala.
Sądząc po dwóch próbkach poetyckich to pan Wencel raczej nie jest następcą Mickiewicza i Słowackiego. Raczej chyba celuje w katastroficznych poetów okupacyjnych.
On zaczynał w grupie redagującej „czasopismo literackie i kulturalne Brulion”. Wczesny Brulion „przed nawróceniem Tekielego” to była ostra jazda po bandzie. Tam była Manuela Gretkowska, Cezary Michalski i jeszcze sporo innych osób. I w zasadzie nikt z nich nie wyszedł na „dobrego pisarza” czy „dobrego dziennikarza”. Robią jakieś zakalce, ostro sponsorowane. Teraz widzimy „poetę Wencla”. Chyba te wczesne doświadcznia z Bruliona wszystkich pozbawiły resztek talentu, jeśli ktokolwiek z nich miał jakikolwiek. Na plus mu trzeba zaliczyć redagowanie wczesnej Frondy. W jakich okolicznościach odszedł w ramach „zmian” nie wiem, ale chyba nie wierzgał przeciwko ościeniowi. Założył jeszcze kolejne zupełnie niszowe „44/Czterdzieści i Cztery” „o akcentach religijnych i mesjanistycznych” i do 2011 był w redakcji. A tam teraz i Szczepan Twardoch i Filip Memches. Oraz jakaś grupka z ATK.
To jakieś jedno środowisko wystrugane w 1987 r. , które zajęło „różne nisze” i ma nimi zarządzać.
zboczennica ?
Kolejny raz dziwi mnie uczulenie Coryllusa do Wencla, przecież w domu Ojca jest mieszkań wiele, starczy miejsca na poezję Wencla (polecam ,,Odę do śliwowicy”!) i na komiksy Coryllusa.
Ważna jest i gospodarka i własny czas na odpoczynek np. czytając komiksy lub poezję.
Polecam
Niemiec > Niemka, zboczeniec > zboczenka?
a na drugim biegunie (tym staropogańskim) zboczysława?
„Piszę, aby przestrzec przed lekceważeniem religijnego wymiaru tej sprawy. Ponieważ całe to bluźnierstwo, jakie dokonało się w tym teatrze zostało pomyślane u ostatecznych mocodawców tego projektu jako przede wszystkim akt religijny o sile rażenia bomby atomowej”
Dziekuje Ojcu za te slowa. Po przeczytaniu opisu spektaklu, nie moge dojsc do siebie, tak czuje sie zdewastowana. Te akty ekspiacyjne sa konieczne i chwala Bogu, ze natychmiast je w kosciolach podjeto.
A kiedy czytam, ci ktorzy „nie wstali i nie klaskali” cicho siedzieli, to dochodze do wniosku, ze za latwo im z nami idzie. Tutaj powinien byc jakis potezny sprzeciw.
pytanie brzmi: jaki jest tej poezji poziom? Czytał Pan inne kawałki niż ta oda?
I z tym poziomem Coryllus nie ma nic wspólnego, wie Pan ja też mam w szufladzie „poezję” ze swojej młodości, na szczęście jest tylko w szufladzie
„Taki atak powinien jednak spotkać się z odpowiedzią. Ja wiem, że w zeszłym tygodniu była ewangelia o policzku, płaszczu i drodze z nieprzyjacielem.”
Chwila, moment. Tutaj dokonuje sie obrazanie Boga, najswietszych spraw. Nie ma mowy o zadnym drugim policzku, odpor musi byc natychmiast. (Nie wiem co na to teologowie..)
Nieprawdopodobne…. Minister winien ją wyrzucić na zbity pysk. No ale pewnie i siebie też, bo sam stręczy szczepionki.
może tylko dać do myślenia, że pierwszym większym sprzeciwem był protest narodowców
Zboczenica, zboczenianka… prawie jak lesbianka
Pewnie też 🙂
Ale generalnie Błąd 509 to w tym przypadku przekroczenie wykupionego pakietu mówiąc w skrócie 🙂 Tzn obecny pakiet nie przewidywał takiego ruchu (zwanego „bandwidth”) na serwerze.
„Tego rodzaju sytuacja może mieć miejsce w przypadku gdy notują Państwo podwyższoną liczbę odwiedzin, której dostępna liczba procesów w pakiecie nie jest w stanie obsłużyć.„
Mysle, ze akcje w kosciolach w calej Polsce maja o wiele wieksza sile i zasieg.
Akurat ta szczepionka dla dziewczynek poza konsekwencjami zdrowotnymi jest również szkodliwa moralnie. To tak jakby planować, że córka będzie uprawiać rozwiązly tryb życia. Mnie kiedyś zaniosło na vlog kobitki, która prezentowała z detalami ustrojstwo, które pozwala na „komfortowe” uprawianie seksu podczas okresu. No żesz, to chyba ma być wyposażenie prostytutek, żeby burdele nie były stratne na pieniądze. Oczywiście przedstawione to jest tak, jakby kobiety o niczym innym nie marzyły i nareszcie ktoś rozwiązał ich problem.
oczywiście, czekam kiedy masowo się zaczną
Gomorytka
Zgoda. Ale tego typu argumentacji nie da sie uzywac w rozmowach z „nowoczesnymi”, najlepiej dzialaja argumenty zdrowotne (duza grupa lekarzy idacych pod prad o tym mowi), czy ten o nieznanej w przyszlosci skutecznosci w zapobieganiu rakowi.
Gdzie teraz jest Starozakonny Pułk Lekkokonnych?
My jesteśmy w tej chwili w szoku. Ten niczym nie sprowokowany atak bluźnierczy jest przemyślanym atakiem na jedyną Instytucję Polaków, która -istnieje realnie czyli Kościół Rzymsko Katolicki. Bo państwo, z całym szacunkiem, jest nadal – teoretyczne. Jak napisał Coryllus- „państwo nie ma misji” a może to elity polityczne, przez kogoś w swoim czasie „wyselekcjonowane” – nie ujawniły swojej misji. Tę prawdziwą „misję” czasem widzimy lepiej, czasem gorzej.
Chyba trzeba sobie wyraźnie powiedzieć: najpierw jestem Katolikiem Rzymskim a potem – Polakiem i członkiem wspólnoty, która nie ma wyraźnie określonej misji.
Prywatnie wiem, że w tej sytuacji potrzebny jest egzorcysta, Msze św. wynagradzające i Modlitwy różańcowe. Ale państwo też deklarowało jakieś obowiązki względem nas, obywateli, z których miażdżąca większość jest katolikami i ma prawo do obrony godności i uczuć. Pan minister kultury od czasu skandalu w Bydgoszczy miał okazję złożyć projekt ustawy bardziej zabezpieczającej nas przed bluźnierstwami „w instytucjach kultury” , bo to nie pierwsza taka sytuacja. Pamiętam aferę w Muzeum Sztuk Nowoczesnych w Warszawie z bluźnierstwem w postaci „molestowania Krucyfiksu średniowiecznego”. Wykrył sprawę prawicowy bloger, Terlikowski poszedł się tam modlić na Różańcu – a państwo nie zrobiło absolutnie nic. Ale to było „tamto państwo’. A teraz od roku mamy „to państwo” takie patriotyczne, życzliwe Kościołowi a tymczasem sataniści hulają w miejscach publicznych za nasze własne pieniądze. I „nic się nie da zrobić”. Może pomódlmy się o „nawrócenie ministerstwa kultury z jego szefem na czele”. Bo może tu jest problem. A modlitwy i Msze św. wynagradzające – jak najbardziej.
Może byśmy zamówili Mszę św. w Opactwie Cystersów w Wąchocku w intencji wynagradzającej??? Tak sobie tylko głośno myślę.
zbocznica
„tam powstańcy do Śródziemia idą kanałami”
Do Śródziemia? Musi drogę wskazują im Harry Potter i Wiedźmin…
Ponieważ ja też chcę zostać nagrodzony, to również napisałem wiersz.
———–
———–
Biało-czerwona taśma (produkcyjna)
Już tam ojciec do swej Basi
Mówi zapłakany
Patrz Węcel do Wylatowa
wiedzie nas
wierszami
Tam Rus Prusak i Brytyjczyk
robią w zbożu kręgi
piękne i biało-czerwone
dla głodnych
potęgi
Gdy staniemy w środku koła
i zamkniemy oczy
blask mocarnej Wielkiej Lechii
przed nami się
roztoczy
Z mnóstwem pożyczonej glorii
wrócimy w domu progi
zdobni w tekturowe zbroje
z tombaku ostrogi
I minionych czasów chwałą
przesiąkłszy gruntownie
znowu pójdziemy pracować
w niemieckiej montowni
———-
———-
Ciekawe czy mi dadzą nagrodę? Ale prawdziwą, czyli finansową (najmniej pięciocyfrową), a nie jakąś gipsową rybę, czy cuś.
Może poganiacz wołów, zięć Róży Tfu, sypnie groszem….
PS. Przepraszam, że takie rozstrzelone, ale wklejałem z edytora tekstu…
O nawrocenie ministra kultury jak najbardziej moge sie pomodlic, ale najpierw chcialabym, zeby pani premier go zwyczajnie wywalila z roboty.
Wczorajsza dyskusja uświadomiła mi, że siłą tego niepodległego skrawka, który wykroił Coryllus jest wolność.
Każdy ogląda naszą rzeszywistość pod innym kątem i poddaje sposoby, by na nią wpływać. I te sposoby się różnią. Ale w tej różnorodności jest siła. Bo liczy się i wymiar duchowy i materialny. I objawienie i husaria. Każdy wybiera, która sfera działania jest mu bliższa, bardziej odpowiadająca jego naturze. Stawianie kroków w każdej z tych sfer domaga się pomocy doświadczonych przewodników. I takich tu nie brak.
A fałszywców i prowadzących na manowce Coryllus rozpoznaje bez błędu.
I tak powinna działać ta Rzeczpospolita. W wolności i prawdzie.
Wybierajmy spośród mądrych dróg.
Ks. Natanek – 21.02.2017 Fragment Ogłoszeń bieżących – Jak się nie pospiesza, drugi Smoleńsk może stać się ich udziałem.
https://youtu.be/vyjF1fgZGuE 1:14
socjalizdka 😉
Na razie nie jesteśmy w domu Ojca, a gdy już tam będziemy nie sądzę byśmy mieli czas na zajmowanie się moimi książkami, komiksami czy poezją Wencla. Poza tym to nie jest żadna poezja. To są jaja z pogrzebu
To jest jakiś miłośnik poezji biesiadnej. Jemu się zdaje, że jak wiersz będzie o użyciu, z jakąś tam refleksją, to już będzie gites…