sie 202023
 

Będę uporczywie wracał do kwestii biografii Zygmunta III Wazy, która powinna być na każdej półce w każdym polskim domu, gdzie czyta się książki. Domy, w których stoi tylko telewizor, albo barek, możemy sobie odpuścić. Nawet jeśli bowiem pokopie się trochę płytkich dołków w przypadkowych miejscach, wychodzą nam rzeczy zupełnie niesamowite – mówię o czasach i panowaniu króla Zygmunta III. Niestety nie można ich należycie ocenić, albowiem historycy są w większości niewolnikami narracji filmowych. To znaczy znaczna ich część wybrała ten fach, albowiem naoglądali się filmów z gatunku płaszcza i szpady, albo filmów wojennych. I w podobnych formatach, na tyle, na ile oczywiście okoliczności pozwalają, próbują realizować swoją misję. Na tyle, na ile pozwalają, to znaczy – jeśli nie muszą się szarpać z innymi historykami o pozwolenie pisania na jakiś temat. Jeśli zabierają się za coś, co lubią, od razu słyszymy ten dziwny zaśpiew. Proszę bardzo oto próbka: Jacob Spence był szkockim awanturnikiem, żołnierzem i dyplomatą. I to już w zasadzie załatwia sprawę, wszyscy czytelnicy, a także recenzenci są po stronie Jacoba Spence, albowiem każdy chciałby być szkockim żołnierzem, awanturnikiem i dyplomatą. Im większy ma brzuch i im krótsze nogi, tym pragnienia to silniej w nim narasta i targa głębiej umiejscowionymi trzewiami. I nie mówcie mi, że nie. O to bowiem w tych formatach chodzi – żeby wywołać reakcje behawioralne.

Jacob Spence przez najazdem Gustawa Adolfa na Polskę, ściągnął do Szwecji 1200 szkockich bandytów, zwanych dla niepoznaki żołnierzami, wszystkich jak jeden wyznawców kalwińskiej herezji prezbiteriańskiej. Ojciec Jacoba znajdował się w grupie najemników, która zamordowała szkockiego regenta i opiekuna małoletniego Jakuba VI – Matthew Stewarda, hrabiego Lennox. Tak to przynajmniej zrozumiałem. Moment ten był kluczowy dla historii Szkocji i Anglii, nie sposób tylko ustalić z miejsca gdzie się znajduję, czy Lennox zamordowany przez ludzi Davida Spence’a stracił życie na polecenie królowej Marii, czy może stracił je dlatego, by skompromitować królową Marię w oczach poddanych i ułatwić Elżbiecie jej uwięzienie i zamordowanie. W każdym razie jego syn – Jacob, nazwany tak raczej na pewno na cześć królów Szkocji – był najwierniejszym i najbardziej zaufanym człowiekiem Axela Ostenstierna, kanclerza królestwa Szwecji, odpowiedzialnego za różne sprawy, w tym za werbunek, transport i zaopatrzenie armii, walczącej najpierw w Inflantach, a potem w Prusach Królewskich. Pan Spence miał stałą kwaterę w Rydze i stamtąd  rozprowadzał swoich ludzi po całej okolicy. Pisząc „cała okolica” mam na myśli Wielkie Księstwo Litewskie i Koronę. Pan Spence dysponował siatką szpiegów, do której należeli szkoccy oficerowie i żołnierze walczący w wojsku szwedzkim i polskim. Ilu ich było i jakie szkody poczynili? Tego nie wiemy, albowiem pasjonaci epoki zajmują się głównie polerowaniem guzików u swoich żupanów i czyszczeniem żółtych, husarskich butów, żeby lepiej wyglądały na paradzie. No, a poza tym Zygmunt III był złym królem i nic mu się nie udawało. Nie ma więc sensu się nim zajmować, bo jakąż tu gawędę zarzucić w towarzystwie? Chyba tylko o tej Marynie i jej ojcu, którego ktoś ostatnio nazwał „naszym łajdakiem” i był z tego jeszcze bardzo dumny. No więc sądzę, że ten „nasz łajdak” i wszyscy jemu podobni byli jakimś zwykłym śmieciami, nieświadomymi co się dzieje wokoło nich. W kraju działała siatka szpiegowska odziedziczona wprost po Walshinghamie, której nadzorcą był Axel Oxenstierna, a protektorem król Jakub I. Wykonawcami zaś zleceń w polu byli pan Spence i pomylony król Gustaw Adolf, który ze świata rozumiał tyle, że trzeba wsiąść na konie i lecieć z rapierem do przodu wołając hurrrrraaaaaaa – ile sił w płucach. Pan ten, tyle razy zgubił się na polu wywołanych przez siebie bitew, iż należy się szczerz dziwić, że zabito go dopiero pod Lutzen.

Czytamy tę skromną biografię Spence’a w wiki i nie możemy się nadziwić. Jakiś przybłęda, nagle zostaje uszlachcony, a król preferuje jego usługi i ma doń większe zaufanie niż do własnego brata? Przyczyną tego mogła być tylko homoseksualna fascynacja. Spence asekuruje wszystkie najważniejsze wypadki epoki – przede wszystkim zaś koronację Gustawa Adolfa, to zaś oznacza, że także detronizację Zygmunta III musiał asekurować. Potem znajduje się przy podpisywaniu traktatu z Danią, który to traktat kończy najgroźniejszą dla Szwedów wojnę i rozwiązuje im ręce na zachodzie. I wtedy dochodzi o pewnego zgrzytu, bo Gustaw Adolf zamiast na Polskę rusza na Moskwę. Co świadczy o nim, jako o władcy dobrze, ale wskazuje też, że wszyscy protestanccy królowie Szwecji byli po prostu marionetkami i zawsze gdzieś z tyłu, za plecami kanclerza, stał jakiś Spence, który miał w pogotowiu rapier i fiolkę z trucizną. Gustaw jednak wie co robi, ale wie to, jak sądzę, dzięki swojemu kanclerzowi, który rozumie więcej niż on i mówi mu – najjaśniejszy panie i tak nie dojdziemy do Morza Białego, ale co nam szkodzi trochę poudawać? Tak, jak napisałem wcześniej na rokowaniach pokojowych z przedstawicielami cara, pojawili się posłańcy króla Jakuba I, a także reprezentant Kompanii Moskiewskiej pan Merrick. I wszystko skończyło się dobrze.

Niewiele wiadomo o życiu Jakuba Spence’a, ale jedna informacja jest wprost wstrząsająca. Po bitwie pod Gniewem, pan Spence znalazł się w Polsce, w Prusach Królewskich i uroczyście udekorował króla Gustawa Adolfa Orderem Podwiązki. Uroczystość miała miejsce na rynku w Tczewie. Czy coś o tym słyszeliście? Mam nadzieję, że nie i że w Tczewie, nie odbywa się co roku festyn upamiętniający to wydarzenie. Choć wszystko przecież jest możliwe w kraju, w którym historycy nie rozumieją spraw najbardziej podstawowych i oczywistych.

Król Jakub poprzez swojego faworyta sir Jacoba Spence, przedstawił królowi Szwecji, czyli de facto Axelowi Oxenstierna, plan przyłączenia się do koalicji antycesarskiej, w której znaleźli się, prócz Anglii,  król Francji i książę Hannoweru. Spence spotkał się z dyskretną odmową. Gustaw Adolf zaś ruszył do Niemiec dopiero po otrzymaniu Orderu Podwiązki, a i to nie od razu. Zapewne otrzymał też jakieś subsydia, nie wiemy jednak w jakiej wysokości, albowiem takie sprawy nikogo nie interesują. Lepiej biadolić, że Polska była źle rządzona, choć francuscy autorzy wychwalali jej wolności, a król Gustaw moderował swoją kawalerię na wzór polski. Wykonawcą zleceń francuskich Gustaw Adolf stał się dopiero wtedy kiedy dyplomacja austriacka wyłączyła Anglię i Szkocję z antyniemieckiego sojuszu, co zapewne miało jakiś wpływ na wybuch rewolucji w Anglii i los króla Karola I.

Spence werbował w Szkocji najemników dla Gustawa walczącego w Niemczech, odwrotnie jednak niż w Polsce, gdzie nigdy nie wyjechał w pole by walczyć, tam dołączył do armii. Zmarł ponoć, tak jak Gustaw , w 1632 roku, ale okoliczności śmierci nie są znane. Być może także poległ w bitwie.

Jego rola w Polsce nie została chyba wyjaśniona nigdy. I raczej nie ma na to szans, choć została po nim obfita korespondencja. Jak wiemy sukcesem u nas ogłasza się ten moment, kiedy jakiś zachodni badacz raczy się zainteresować fragmentami naszej historii. O tym, by jakiś polski badacz zainteresował się fragmentami historii angielskiej i jej dziwnymi połączeniami z naszą historią mowy być nie może. I tą konkluzją zakończmy dzisiejszą notkę.

  29 komentarzy do “Kim był Jacob Spence czyli o sprawach, które ujawniają się przypadkiem”

  1. Wikipedia potrafi zaszokować,  przeczytałem o królu Zygmuncie III:

    Był dobrym gospodarzem, trzykrotnie zwiększył dochody skarbu królewskiego.

    – powołując się na publikację:

    Anna Pieńkowska, Czy słusznie Stefan Batory zasłużył na sławę, a Zygmunt III na niesławę, w: Szlachta polska i jej dziedzictwo, Warszawa 2013, s.184 

    I tyle na dzisiaj

  2. Tylko w e-booku niestety. Czyli poza obiegiem właściwie

  3. Uważam, że cała epoka Wazów jest ważna i warta opisania w każdym aspekcie, a zwłaszcza geograficznym. Morze Białe było na wyciągnięcie ręki – z Kuolajarvi do Kandalakszy jest 150 km – ale nie było sensu ekonomicznego.

    Opisując całość zagadnienia można pokazać dokładniej sylwetki takich kanalii, jak Piekarski albo Spence.

    Polerowanie guzików, pasów i kutasów jest w tym wszystkim najważniejsze. Gdzieś było powiedziane, że estetyka ma zasadnicze znaczenie jako motywacja i kryterium rozstrzygnięć.

    Miasta pomorskie, w mniejszym stopniu warmińskie i mazurskie mają dumę i majestat wynikający z architektury. Mury, zamki, kościoły. Przede wszystkim chodzi o Gdańsk, ale także wspomniany tutaj Gniew, Tczew, Sztum.

    Holenderski manieryzm właściwie mówi nam wszystko i rozwiązuje wszystkie zagadki epoki. Barok w Gdańsku z czasów Jana Sobieskiego pasuje jak pięść do nosa i jest nieczytelny.

    O co chodzi z tym manieryzmem? Otóż, wystarczy spojrzeć na mapę Bałtyku i przejrzeć XVII-wieczne ryciny z podobiznami wodzów, żeby dojść do wniosku, że jest to przeniesienie w skali 1:1 sytuacji z wojen peloponeskich. cdn

  4. Polityka w XVII wieku i zaangażowanie milionów ludzi na kontynencie europejskim w wojny było możliwe dzięki popularyzacji Starego Testamentu i dziejów starożytnych w państwach protestanckich północnej Europy od Morza Północnego do Morza Białego (które było w planach).

    Wynika to stąd, że pisma antyczne zostały przetłumaczone i przeanalizowane pod kątem strategii wojskowych i politycznych przez ówczesne służby i wdrożone bez większych zmian. Dlatego mamy Holandię, jako centrum strategiczne i artystyczne (=propagandowe) ówczesnej epoki.

    Z kolei do wojny z Imperium Osmańskim trzeba było użyć symboli związanych z chrześcijaństwem, ponieważ starożytni Grecy nie mieli kontaktu z Turkami.

    Francja po prostu zaprzyjaźniła się z I. O. ponieważ nie było wzorca kulturowego z przeszłości, który motywowałby i usprawiedliwiał wojnę.

    Polska walczyła raczej z Tatarami i Złotą Ordą, jako pozostałością z czasów mongolskich, niż bezpośrednio z I.O., które nie miało z nami nic wspólnego.

    Czy są wizerunki Sobieskiego w stroju Achillesa walczącego z Turkami? Trzeba to sprawdzić.

    Generalnie niewiernych z czasów Chrysusa przedstawiano, jako ludzi w turbanach (Willmann), ale jak wspomniałem, trzeba by to zweryfikować, natomiast manieryzm i wojna wszystkich ze wszystkimi na Bałtyku jako powtórka z Grecji nie budzi u mnie żadnych wątpliwości.

  5. Ludzkość jest kameleonem, który dostosowuje się do aktualnego, dominującego trendu estetycznego. Kto ma sztukę, ten ma władzę.

  6. Takie wrzutki są  typowe  dla aspirujących trollic.

    Porządny hejter daje porządne opisy tego co poleca obejrzeć,

    bo czas to pieniądz   😉

  7. Sam Pan jesteś wrzutka, albo wyrzutek. Wyrostek. Doktor Wycior każe Pana wyciąć

    https://youtu.be/1729HkLI18c?si=b4rcj-eUTqK4HJBJ

  8. czytam Pana notkę akurat będąc w Sarnakach (rodzinna miejscowość) .W czasach które Pan opisuje były własnością Butlerów herbu kosz pełen kwiatów. Gotard Wilhelm Butler protoplasta gałęzi podlaskiej otrzymał Sarnaki żeniąć się z Wodyńską,damą dworu Władysława IV. Dzieje rodu Butlerów (wywodzą się z Irlandii) to temat na co najmniej kilka opowieści niesamowitych. Dla zaciekawienia powiem to że Gotard Wilhelm był kumplem Jana Kazimierza Wazy i towarzyszył mu kiedy ten jechał objąć posadę wicekróla Portugalii. Zostali aresztowani przez kardynała Richelieu,osadzono ich w zamku  Citeron.Po kilku tygodniach pobytu w twierdzy Butler został uwolniony i  podjął starania o oswobodzenie JanaKazimierza. Znalazł sposób, aby do  więźnia docierały informacje z kraju. Krewniak Gotarda Wilhema Walter Butler był szefem komanda zabójców które wykonało zlecenie likwidacji Albrechta Wallensteina Jeśli ktoś chce dowiedzieć się więcej załączam link http://biblioteka.sarnaki.pl/wp-content/uploads/2022/06/Rocznik_Ziemi_Sarnackiej_4.pdf

  9. A kościół jaki świetny w Sarnakach jest…Zbudowany na wzór XVII wiecznych, nie żaden współczesny szajs

  10. Nie drążmy, bo dojdziemy do tego, kto obecnie szuka kwitów na Michała Kołodziejczaka, co bardzo oburza J. Pińskiego. Kiedyś Szkoci, teraz loża ruska i może nawet mają te same przechodzone herby, co Szkoci, może nawet bardziej polskie. Różnica jest tylko taka, że tym anglojęzycznym nasi cmokierzy dawali wszystko z ochotą, a ruscy musieli brać siłą. Nie rozumiem, dlaczego władze w Polsce nie ufają Polakom?

  11. Tak …to zasługa proboszcza, ma tzw „szerokie horyzonty” i tutejszych ludzi (sfinansowali i wielu fachowców pracowało za friko na budowie) również bronili przed rozbiórką stary drewniany kościół z 1816r fundacji St. Ossolińskiego. Gdyby w Sarnakach postawić nóżkę wielkiego cyrkla i zakreślić koło o promieniu powiedzmy 40km zajęłoby to obszar na którym działy się rzeczy niezwykłe . To ziemia Sapiehów(Boćki), Radziwiłłów(Biała Podlaska),Poniatowskich(Wołczyn), Ossolińskich(Sterdyń)…Tak na świeżo, dwa dni temu byłem w Mężeninie i mogłem posłuchać rodzin(kolejne pokolenie) które dobrze znały te osoby https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_%C5%81ukasiuk       https://pl.wikipedia.org/wiki/Teodor_%C5%9Amia%C5%82owski   Wydawało mi się,że znam temat ale to co się dowiedziałem zwala z nóg  Dla  mnie okolice Sarnak to niewyczerpane źródło gawęd, piękne nadbużańskie krajobrazy noi ludzie na Podlasiu lepsi niż gdzie indziej. Dla zainteresowanych polecam to,jest treść i obrazki czyli tak jak trzeba  http://dworypogranicza.pl/index.php/dwory

  12. Jakie „pogranicze”, Panie Heniu?

    Przecież to jest środek Polski.

    https://youtu.be/V7mitEX9RXU?si=H447u5td_ZjAMXVT

  13. Kiedy zostanie obalony mur białoruski?

  14. niedawno na słupach ogłoszeniowych stolicy, Antykapitaliści zapraszali na szkolenie w temacie  -Mur Hańby- /chodziło o ten mur który wymieniasz/ – czyżbyś był na tym szkoleniu

  15. Oczywiście druga strona też musiałaby spełnić jakieś warunki, ale to jest godny cel dla polityków. My się pasjonujemy sprawami drugorzędnymi – kto na jakich listach i z jakim numerkiem wystartuje, a tymczasem świat dogaduje się w sprawach handlowych. Kaczyński wie, że PiS nie wygra i zostawia następcom zgniłe jajo albo trupa w szafie w postaci wyników referendum, jeżeli frekwencja dopisze.

    Jeżeli Korea Północna dogada się z południem wcześniej, niż my z BY, to będzie wstyd na pokolenia i będą nas wytykać palcami, jak kiedyś, że chodzimy w kontuszach a nie w strojach francuskich.

  16. Oczywiście kto chce, może ubierać się po francusku, ale nie ma musu. Polak, choćby nie wiem jak by się starał na salonach, to na końcu wyjdzie mu słoma z butów i potrafi zatańczyć tylko kazaczoka. Olbrychski – Kmicic właśnie tak zrobił typowy Janusz z kompleksami.

     

    Dlatego kultura jest najważniejsza a obcych agentów wysłać do diabła.

    https://youtu.be/TXIMA6gTxkE?si=_fXKfH8m8A2KZ65q

  17. A ona patrzy na niego jak na idiotę i wyraźnie obawia się, co on może zrobić.

     

    Tymczasem Czesi występujący w morawskim Znojmie dają radę z tematem.

    Najlepiej niech każdy robi to, do czego się urodził. Polacy na wschód od Wisły do wódy i do szabli.

    https://youtu.be/LzPpP-9iW90?si=1xvYqSimKdDl14Cy

  18. Ci po drugiej stronie do lizania butów sąsiadom? Tak pan to widzi?

  19. Antykapitaliści? W biały dzień? Sprzedajne czy służbowe typy? I co na to demokracja? Brak mechanizmu samoregulacji czy samooczyszczenia?

  20. plakat na słupie ogłoszeniowym  – tam były jeszcze takie propozycje wykładów

    – Ukraina inwazja rosyjska , militaryzm NATO, i zderzenie imperializmów

    – pracownicza demokracja

    – związki zawodowe i walka z drożyzną

    – aborcja – walka trwa

    Warszawa ul. Długa 29

  21. Co na to poradzimy? Wspolpraca z USA i Ukraina nie jest korzystna dla malych i srednich przedsiebiorstw, rolnikow, Kolodziejczaka ani Grzegorza Brauna.

  22. Na salonie24 czytam, ze Morawiecki jest premierem Microsoftu, Della, Intela i zapomnial jeszcze o Goldman Sachs.

  23. Proszę pana, Gothard Wilhelm Butler nie pochodził z Irlandii i nie miał nic wspólnego z zamordowaniem Wallensteina. Pochodził z innej, niemieckiej linii Butlerów (miał niemiecki tytuł hrabiowski nadany przez cesarza), która przez Hesję,  Kurlandię osiadła na Podlasiu, a potem, przez małżeństwo jednego z potomków Gotharda, Jana Butlera z Barbarą z Gorajskich Potocką, zyskała też posiadłości na Lubelszczyźnie (dobra radzięckie z założonym przez nich miasteczkiem Frampol). Protoplastą rodu i dziadem Gotharda był Mikołaj Butler, który jako pierwszy osiadł w Kurlandii nabywając tam majątki w powiatach grobińskim i goldyńskim. A pomieszania linii heskiej z irlandzką Butlerów dokonał swego czasu heraldyk Jan Karol Duchnowski, za nim powtórzył to Kacper Niesiecki i tak poszło. Polecam np. art.  A. Sikorski, Obce rodziny na pograniczu Mazowsza i Podlasia: Butlerowie i Lelewelowie, „Rocznik Liwski” t. VII, 2014.

  24. niech Pani czyta ze zrozumieniem…. napisałem WALTER BUTLER

  25. Ależ ja czytam ze zrozumieniem. A pan wymieszał ze sobą dwie linie Butlerów. Walter Butler, który zdradził Wallensteina i jego stryj Jakub pochodzili z linii irlandziej, zaś Gothard Wilhelm Butler syn Teodora pochodził z linii heskiej. Nie byli ze sobą spokrewnieni. Polecany przez pana artykuł znam.

  26. A czy bierze Pani pod uwagę to że linia heska też wywodzi się z Irlandii!?

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.