wrz 042023
 

Muszę dziś popracować fizycznie przy przenoszeniu książek do nowego biura, co pewnie zajmie mi cały dzień. Postanowiłem więc skreślić słowo o konferencji, które odbędzie się 14 października, dzień przed wyborami, w pałacu w Ojrzanowie, między Grodziskiem Mazowieckim a Tarczynem.

Zacznę od tego, że sporą część wakacji poświęciłem na szukanie miejsc, gdzie można by organizować takie konferencje. I dobrze zrobiłem, albowiem miejsca pod Warszawą są może i dobre dla niektórych, ale nie dla tych którzy jeżdżą pociągami, na przykład. No chyba, że zorganizujemy konferencję w Żyrardowie, gdzie łatwo dojechać, bo i taką możliwość rozważam.

Najbardziej marzy mi się konferencja na zamku w Gniewie, ale to pieśń przyszłego roku i wszystko zależy od tego czy uda się ta, którą właśnie organizujemy. Nie ma bowiem sensu inwestować w imprezy, które cieszą się umiarkowaną, bądź też małą popularnością. No, ale zobaczymy.

Postanowiłem, że konferencje będą mniejsze. To znaczy, będziemy zbierać się tylko w gronie osób przekonanych i nikogo do niczego nie będziemy namawiać. Tak będzie lepiej, choćby z tego względu, że w takim Sulejowie, na przykład, sala konferencyjna jest, ale pomieści może 60 osób. Obiekt zaś jest super i warto się tam wybrać, kto jeszcze nie był. Tym sensowniejszy jest ten pomysł im drożej za wszystko musimy płacić. Ludzie zaś, którzy są tu od dawna lub tacy, którzy nie mają wątpliwości co do sensu mojej działalności, na pewno zrozumieją te ograniczenia.

Musimy też liczyć się z tym, że nie każdy wykładowca dojedzie we wszystkie miejsca. Tak jest i tym razem, ale miejmy nadzieję, że sobie jakoś poradzimy. Stąd wziął się pomysł, by zorganizować, może zimą, mini konferencję na 40-50 osób w Krakowie, w hotelu Polonia. Na razie jeszcze niczego nie zaplanowałem, bo czekam na najbliższą imprezę, żeby sprawdzić czy warto się tym jeszcze zajmować. Okoliczności wybrałem specjalnie trudne, bo to i termin przedwyborczy i dojechać można tylko samochodem. No, ale ci, którzy chcą na pewno się zjawią. Miejsce jest dobre, kameralne i znajduje się blisko wielkiego miasta, pomiędzy dwoma trasami szybkiego ruchu, a więc można je uznać pod pewnymi względami za dogodne.

Teraz słowo o wykładowcach. Okazało się, że nagle mamy sporą grupę osób chętnych do wygłaszania wykładów, a wszystkie pochodzą z naszego tutaj środowiska. To super, ale nie możemy organizować konferencji sami dla siebie, albowiem to nie przekona tych, którzy są bliscy przekonania, ale się wahają. Musimy jakoś sensownie dysponować czasem na imprezach. Dlatego nie większość wykładowców musi pochodzić z zewnątrz i muszą to być osoby rozpoznawalne, albo w czymś szczególnym wyspecjalizowane. Taki mam plan i na razie będę się go trzymał.

Opowiem teraz po kolei o wszystkich wykładowcach. Ponieważ wydaliśmy w tym roku książkę zarówno Wojciecha Króla, jak i Agnieszki Kidzińskiej-Król, oboje – bo są małżeństwem – wygłoszą wykład na naszej konferencji, każe w swojej specjalności. Wojciech Król opowie o karierze jaką na morzach świata zrobiły krążowniki, a jego żona Agnieszka zrelacjonuje nam tak zwaną sprawę kradzieży koszulki ikony Najświętszej Marii Panny z Częstochowy. Takich rzeczy jeszcze u nas nie było i mam nadzieję, że wszystkim się to spodoba. Zwłaszcza, że obydwie książki, napisane przez naszych gości, są ciekawe, dynamiczne i mówią o sprawach mało raczej w Polsce znanych. Choć sprawa Macocha bywa czasem przypominana, ale nigdy w tak dokładnym ujęciu, jak to mamy przedstawione w książce Agnieszki Kidzińskiej-Król.

Żeby nikt nie mówił, że opowiadamy tylko o przeniewierstwach, wojnie i polityce, choć na tym się głównie koncentrujemy, zaprosiłem na naszą konferencję Pawła Krawczyka, specjalistę w dziedzinie konserwacji mebli. I w zasadzie, można rzec, filozofa i teoretyka meblarstwa, założyciela Fundacji Ochrony Mebli Zabytkowych oraz Dziedzictwa Kultury w Polsce D.O.M .

Paweł Krawczyk rekonstruował wyposażenie wnętrz, między innymi w Pałacu Łazienkowskim. Jest znanym w Polsce i na świecie specjalistą, a jego wystąpienie dotyczyć będzie polskiej tradycji w meblarstwie na przestrzeni wieków. To są sprawy nie omawiane nigdzie, poza wąskimi bardzo gremiami osób znających się na projektowaniu i historii mebli. Myślę więc, że będzie to ciekawa prezentacja. Chciałbym, żeby w przyszłości było więcej podobnych wykładów na naszych konferencjach, albowiem mam takie marzenie, że w czasie tych imprez uciekniemy od powierzchowności i politycznej tandety, z jaką mamy do czynienia – nie z naszej winy – na co dzień w sieci. Mam też nadzieję, że takie wykłady zniechęcą do nas wszystkich miłośników taniej popularności i jeszcze tańszego poklasku, osiąganego poprzez pseudohistoryczne gawędy, wygłaszane przez amatorów modulujących głos w nieznośnych zupełnie rejestrach i układających ręce tak, by przekonać słuchacza iż powinien mieć do nich stuprocentowe zaufanie.

Zaprosiłem na naszą konferencję także ministra Piotra Naimskiego, którego większości z Państwa przedstawiać nie trzeba. Zrobiłem to albowiem Piotr Naimski czasem zagadywał do mnie w czasie targów książki pod Zamkiem Królewskim, miałem więc więcej śmiałości, której zapewne bym nie miał w przypadku jakiegoś innego ministra. Zrobiłem to także dlatego, że sprawa budowy Baltic Pipe, którą nadzorował Piotr Naimski była obserwowana przez nas wszystkich bardzo uważnie i raczej nie było w Polsce człowieka, który by się tym nie interesował. Nawet jeśli było to zainteresowanie powierzchowne.

Zupełnie przypadkiem złożyło się to nasze z Piotrem Naimskim umówienie z projektem, który realizuje teraz Tomek Bereźnicki. Dowiedziałem się zresztą o tym projekcie już po rozmowie z Piotrem Naimskim. Tomasz rysuje właśnie komiks o Janie Olszewskim, który będzie dostępny – miejmy nadzieję – bo robót Tomek ma masę – na początku przyszłego roku.

Tak to się czasem dziwnie w życiu plecie. A tym którzy nie rozumieją, wyjaśniam, że Piotr Naimski był jedną z osób zaprzyjaźnionych z premierem Janem Olszewskim.

No, ale do rzeczy Piotr Naimski wygłosi na konferencji wykład poświęcony Baltic Pipe właśnie. Tytułu jeszcze nie ustaliliśmy.

Pierwszym zaproszonym przeze mnie prelegentem, którego wymieniam na samym końcu, bo tak jakoś się ułożyło, był kapitan Tomasz Badowski, emerytowany oficer wojsk powietrzno-desantowych. Tomasz Badowski jest dziś felietonistą Gazety Polskiej, można go też usłyszeć w Polskim Radio, gdzie jest często zapraszany. Był on jednym z uczestników walk w Karbali. No i umówiliśmy się, że opowie nam właśnie o tych walkach. Jego wystąpienie zaś nie będzie miało charakteru wykładu, ale swobodnej gawędy. Kapitana Tomasza Badowskiego poznałem na twitterze i porozumieliśmy się nadzwyczaj szybko. Ufam więc, że jego wystąpienie będzie dynamiczne i dla wszystkich ciekawe.

Ostatnim wykładowcą będę ja sam. Trochę ze względu na okoliczności, bo obiekt jest blisko mojego domu, a dwie osoby, które chciałem zaprosić na imprezę niestety nie mogą przybyć w tym terminie. Nie szukałem już więc nikogo. Być może osoby te będą mogły przybyć na inną konferencję, ale to już pieśń przyszłości. Miało być o wykopaliskach na terenie bitwy pod Bolimowem, która rozegrała się w czasie I wojny światowej i o modzie patriotycznej w Polsce od Konfederacji Barskiej do Powstania Warszawskiego. No, ale nie wyszło. Być może uda się innym razem. Aha, jeszcze tytuł mojego wystąpienia: Kim był ksiądz Józef Borodzicz?

Listę uczestników musimy zamknąć do 25 września, czyli czasu mamy niewiele. Nie mogę, tak jak w przypadku innych konferencji, przedłużać tego terminu, bo pałac położony jest na uboczu, organizatorzy muszą więc wszystko wcześniej dla nas przygotować. Będzie miło, ale tak, jak napisałem, wybór dań na kolację będzie ograniczony. Na Sali zmieści się tylko 70 osób, tak więc mowy nie ma, żebym wyprzedawał jakieś dodatkowe miejsca po terminie. Zapraszam tych, którzy uważają, że warto.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/udzial-w-8-konferencji-lul/

 

Jeśli ktoś może wspomóc Saszę i Anię, będę wdzięczny. Zbieramy na mieszkanie, w którym pozostaną jeszcze przez rok i na nagrobek dla Julii, żony Saszy i mamy Ani

 

https://zrzutka.pl/shxp6c?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification

 

Teraz słowo o dystrybucji. Jest ona taka, jaka jest i mamy małe możliwość wpływania na nią. Jeśli więc będą jakieś dodruki, to w cyfrze, w niewielkiej ilości i będą one drogie. Trochę tańsze w naszym sklepie, a droższe na allegro. W naszym sklepie jednak ich ilość będzie ograniczona. Będą też książki tańsze, ale sami wiecie, że trudno dziś znaleźć książkę nową w cenie poniżej 50 zł. Muszę jednak najpierw te swoje tanie książki wyprodukować. To chwilę potrwa.

Wznowiłem II tom Kredytu i wojny, a także Bitwę o Warszawę, jednak w niewielkiej ilości. Kredyt będzie w starej cenie, tak jak i pierwszy tom, ale Bitwa będzie droższa. Na razie umieszczam ją w naszym sklepie, a od przyszłego tygodnia będzie na allegro, ale w cenie wyższej. Wracam też do sprzedaży Dziejów górnictwa, które wznowiłem w nakładzie homeopatycznym, stąd cena.

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/kredyt-i-wojna-tom-ii/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/bitwa-o-warszawe-1944-major-zbigniew-sujkowski/

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/dzieje-gornictwa-i-hutnictwa-na-gornym-slasku-do-roku-1806/

 

 

  19 komentarzy do “Konferencja w Ojrzanowie”

  1. Sobota, 14 października 2023 roku. Jest to 287 dzień oraz 41 tydzień roku. Do końca roku pozostało 78 dni oraz 11 tygodni. W Warszawie (wschód Słońca o godz. 07:00) do zachodu słońca pozostało 9 godz. 32 min. Dzień będzie trwał 10 godz. 41 min. Dzień będzie dłuższy od najkrótszego dnia w roku o 3 godz. 2 min. i krótszy od najdłuższego dnia w roku o 5 godz. 59 min. 😉

  2. W momencie zbudowania Baltic Pipe, przekopu Mierzei Wiślanej, budowy Via Carpatia omijającej Serbię i z odnogą w kierunku Ukrainy szpiedzy rosyjscy w Polsce powinni spakować walizki, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie mamy z Rosją żadnych punktów wspólnych, ani interesów, które mogłyby stanowić źródło jakiegoś problemu. W podobnej sytuacji jest obwód kaliningradzki, którego mieszkańcy z radością powitaliby tłumy turystów z Niemiec, gdyby nie fakt, że… wszystkie pamiątki po Niemcach poniszczyli i nie za bardzo jest co pokazywać, chyba że Czesi podejmą współpracę z tym regionem. Z przekory korytarza ułatwiającego dojazd dla Niemców ani dla Czechów nie zbudowaliśmy.

    Rosja jest teraz dla nas tak samo egzotycznym kierunkiem, jak Afganistan, również pod względem taktyczno – wojskowym, dlatego takie inicjatywy, jak komisja do badań resztek wpływów rosyjskich w Polsce są o tyle mało ekonomiczne, co bezpieczne, jak ściganie hitlerowców pięćdziesiąt lat po wojnie.

    To tak w kontekście tematów na konferencję.

  3. Werbują Ukraińców i Gruzinów, bo panie żyć trzeba za coś.

  4. Cieszę się, że mogłem poprzeć podpisem na liście Ruch Dobrobytu i Pokoju Maćka Maciaka. Atrakcyjna kobieta zbierała podpisy.

  5. Podobno rekordzista ma już dzisiaj postawioną pałę w dzienniku.

  6. Niemiecki Ruch dla Polaków Maćka maciaka. To ci od atakowania polskiej armii za produkcję wadliwego karabinka Grot i generalnie po linii Der Onet.

  7. Wszystko się zgadza. Nasz drogi sąsiad dba o dobrobyt. U siebie. Co za różnica?

  8. „wadliwego”, bo karabinek działa bardzo dobrze.

  9. Tak, Maciej Maciak „wadliwym” dziennikarzem, bo mówi, jak jest. Stek kłamstw to jest ulubione danie intelektualne odbiorców telewizji trzyliterowej. Prawda jest mało strawna niestety.

    Pani się ucieszyła, bo byłem pierwszą osobą, która złożyła podpis na liście poparcia, która wiedziała, kim jest Maciak.

  10. Ale zgodziliśmy się, że te informacje o tym jak jest trzeba dozować, bo w nadmiarze wywołują pesymizm.

    Dlatego byłem na dożynkach, żeby się zresetować, jednak nie zdecydowalbym się na imprezę z udziałem Premiera, bo za dużo entuzjazmu państwowego i sukcesów to też nieestetycznie jest.

    W radiu PR24 Premier mówił na przykład: ja wiem, że spółdzielnie czasem nie mają środków na to, żeby było ładnie, dlatego Państwo pomaga spółdzielniom i dofinansowuje upiększanie osiedli kwotą 5 miliardów złotych!

  11. i pięknie jest, i bardzo ładnie tak…

    https://youtu.be/5LPd6BHy8Io?si=4EL_y3IR0yzuJxX5

  12. Niech się pan tak nie martwi, wróci pan Tusk i pójdzie na portale dla kotów, filmy pani Agnieszki, hotele panów od B. ,  reklamy w GW i tym podobnych…

  13. A dlaczego nie mielibysmy zarabiac na korytarzach do obwodu kaliningradzkiego na przyklad? Karty bylyby w naszych rekach.

  14. Mamy większe problemy. Szymuś jak dojdzie do władzy to je rozwiąże. Nie będzie ocen z zachowania i czerwonych pasków.

  15. Eee… chyba się popłaczę…

  16. Eee, w Wenecji większe, chyba nasza Agnieszka nie ma szans. Właśnie pokazują ” Biedne istoty”. Emocje dla prawdziwych idiotów, nawet naszą Agnieszkę przebijają.

  17. Obejrzalem trailer. Zaluje.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.