lis 282014
nie mam anginy na razie. Nie jest za wesoło, ale na targi jadę. Upraszam o wyrozumiałość, na pewno nie będę gadał jak zwykle. Gdyby mnie nie było z powodu gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia, zastąpi mnie, a też na pewno będzie tam ze mną siedział Bartosz Biesiacki, jeden z naszych autorów. Mam nadzieję jednak, że dotrwam i wszystko będzie dobrze. Zapraszam więc….
Gabriel Maciejewski
Salus infirmorum, ora pro nobis…
http://gazetawarszawska.com/pugnae/571-wojna-marszu-niepodleglosci-a-zydzi
Ja już kiedyś pytałam, ale nie uzyskałam odpowiedzi.. Jeśli bieżące decyzje w państwie, hierarchicznie kształtują się tak: premier, minister, komendant policji, komendant m.st. Warszawy – (no może jakiś szczebel hierarchii opuściłam) to który szczebel hierarchii wydał rozkaz rozpylenia gazu pieprzowego nad mostem poniatowskiego przed nadejściem uczestników marszu?
Który z nich wydał rozkaz aby po zakończeniu marszu przestraszyć na odjezdnym. Wygarnąć z autokarów, uczestników pochodów już szykujących się do odjazdu, rzucenia ich na glebę, upokorzenie a potem, (ponieważ policja była filmowana) puszczono ich z powrotem do autokaru, jednemu rozbijając nos. Kto wydał rozkaz upokorzenia i przestraszenia już tych odjeżdżających?
Jakie będą szykany na następnym marszu i kto je przygotuje?
Choroba Gabriela pokazuje , jak potrzebny jest zespół wspomagający .
Mam nadzieje , ze to nad czym pracujemy tu od tygodnia przyda mu sie jako research do jakiegos artykułu np w SN ??
Mysle ze duzo ciekawszy zupelnie pominiety w polskiej prasie pozostaje watek propagandy antypolskiej na swiecie:
https://www.deutschland.de/en/news/us-award-for-german-tv-series
„Nasze Matki, nasi ojcowie” dostali miedzynarodowa „Emmy” (to taki hamerykanski Oskar dla seriali)
Obiecałam wczoraj wrzucić pewne skojarzenia i odniesienia do czasów współczesnych , jakie mi się nasuwają.
XIX wiek w Stanach Zjednoczonych . Dawno temu śledziłam losy fortun milionowych . Jak powstawały . Vanderbildt , Melon . Rockefeller . Ford.
Były to kartele , zmowy cenowe, korporacje …..jak zwał tak zwał . Wojna na FINANSOWE wykończenie przeciwnika z elementami brutalnej wojny fizycznej.
Ustawa z 1890 roku Shermana – antytrustowa – trochę to opanowała , nakładając ramy prawne .
Kartele są do dziś zabronione w UE czy w USA ..
ale np ….OPEC …to przecież klasyczny kartel .
NOOO więc w sredniowieczu te struktury było ….LEGALNE …. to gildie , cechy rzemieślnicze ….
zwiąki miast np HANZA …
Dziś te wojny ekonomiczne są prowadzone pod przykrywką , jakoś ozdobną. W XIX w w USA wyszły brutalnie na jaw .
A w średniowieczu były po prostu skodyfikowane i stanowiły zasadę działania .
Widać w histori rzecz bardzo logiczną . Tadek tu pokazał warunki pogodowe i zdrowotne powodujące , ze pewne obszary dają ludziom lepsze warunki do zycia niż inne .
W ciekawym dla nas okresie to w Polsce było najlepiej . To miejsce musiało przyciagać ludzi . No więc jasne że chcieli tu zdobyć , legalnie , lub podstepem najleprze przepisy , statuty , nadania , dla swojej społecznosci .
Wcześniej ten proces wchłaniania przybyszów może był trochę łatwiejszy , choś pewne grupy chyba zawsze sie izolowały i wyodrębniały . Nie tylko Zydzi . Alw w pewnym okresie ten napływ obcokrasjowców chyba był zbyt duzy .
Ktos też tu podniósł kwestię włżczania do Polski wielkich obszarów na wschodzie – Litwy Rusi ..
Ale obowiązek obrony , stawania do walki , ciągle spoczywał na barkach szlachty.
Owszem mieszcznie po negocjacjach płacili królowi pieniadze na wojne , dawali też pozyczki …..ale sami , fizycznie zostawali w domu .
Szlachcic ponosił koszty uzbrojenia i porzxucał gospodarkę , osobiscie ruszajac na wojnę. Często rujnując sobie dobytek , jeśli w domu nie zostawał sprawny i uczciwy rządca.
Myślę ,ze skład narodowosciowy mieszczaństwa i ich postawa w porównaniu ze szlachta są tu w wieku XV i XVI ważnym pytaniem .
Jeszcze jedną już absolutnie współczesna i polska sprawę tu wrzuce.
rok 2016 – czyli za rok – otwieramy rynek handlu poska ziemią
każdy będzie mógł kupić – ceny ziemi u nas sa co najmniej o połowę niższe niz w innych krajach Unii …. a nawet jeszcze bardziej , zalezy z jakim krajem porównać.
W 1494 zabroniono mieszczanom …podejrzewam , że głównie byli to obcokrajowcy … zakupu ziemi polskiej , rolniczej , szlacheckiej .
Wreszcie sobie z tym poradzono .
Wyprzedajemy się z ziemi pod nogami.
@Tadmann
Tadek , chcę tobie i przy okazji wszystkim czytajacym powiedzieć , ze na salon24 pod blogiem Gospodarza cisza …..Bez jego obecności wszyscy mądrzy i wykształcenie komentatorzy nie umieją ze SOBĄ rozmawiać…. nie ma między nimi zwiazku jakiegoś personalnego …. bez coryllusa wrzucającego chośby tylko swoje , słynne na salonie won…do trolli …. bez tego nie ma tam spoeczności ????
A tu jesteśmy razem , Gabriel dał nam kawałek podłogi …. miejsce pod blogiem ..i możeny gadac…i mamy o czym …
TYdzień temu żartowaliśmy sobie , trochę gdy Gabriel był w katowicach … tera cały tydzien pracujemy nad czynmś co nas wyraźnie pasjonuje …
Jesteśmy jakąś wspólnotą samowystarczalną:))
To pokazuje , ze trzeba ten kawałek podłogi miec …ale tez trzeba miec potrzebę:)
ile fajnych rzeczy tu już napisaliście …. czytam sobie cały tydzien , do tyłu …. mam nadzieje ,ze to sie coryllusowi przyda :)) ale chyba NAM sie przydaje .
Jeszcze MARCINSW tu chyba wojny w tamtym okresie mógłby ruszyc szerzej … bo to wazne
W Krakowie za czasów Zygmunta Starego posiadacze nieruchomości (kamienic) to Niemcy i Włosi.
Sanhedryn , Pani Aniu .
po marszu już, było całkiem spokojnie, wtedy milicja lała i gazowała kogo popadnie,
aresztowania były losowe, w moim autokarze to był już szczyt wszystkiego, chcieli chłopaka aresztować, bo był zagazowany, a był zagazowany, bo 5 minut wcześniej szedł do autobusu i mijał policjantów, którym się nudziło…. wygląda na to, że oni nie chcą żeby im kiedykolwiek zabrakło partnera do awantury 🙂
http://wolnemedia.net/polityka/prawa-w-izraelu-tylko-dla-zydow/
Komendant Stołeczny Policji inspektor Michał Domaradzki.
A propos Niemców. Świetny artykuł o Wedlach w którejś z poprzednich Szkół Nawigatorów. Niemiec w 3 pokoleniu staje się Polakiem. Czy to świadczy o wyższości kultury ?
wielu się polonizowało …. i znam nawet dziś ludzi swiadomych swoich dawnych korzeni niemieckich , czy francuskich , mają takie nazwiska , ze samo krzyczy , i lepiej się zachowują niż ,,nasi ” …
A artykuł KOSSOBOR świetny o Wedlu:)
Niemcy bo już byli od stuleci …a Włosi … bo Bona …
Ale wcześniej nie za wielu .
Wojny a gospodarka. Każda wojna ma swój cel. Agresor może działać we własnym interesie lub z inspiracji, w cudzym. W II cz. Baśni autor ustalił że najazd Turcji na Węgry był inspirowany przez Hohenzolernów i Habsburgów. Armaty zdobyte pod Orszą sfinansował Fugger. Fugger miał fabrykę – twierdzę gdzie lał armaty. Fugger: Kopalnie – kredyt – broń. Burmistrz Krakowa to prawa ręka Fuggera. Układ rozbiorowy w Radnot i udział w sklejeniu koalicji braci czeskich i Anglików z Elbląga. I człowiek o nazwisku Louis de Geer – szwedzki odpowiednik Fuggera – kopalnie, huty, broń, kredyt. Czekamy na książkę Kredyt i Wojna, tam chyba będzie o Louis’ie de Geer. Potop szwedzki to wojna totalna wymierzona w Polskę, w jej ludność, gospodarkę, kulturę i w Religię. Wojna której celem było ostateczne zniszczenie ówczesnej Polski pod każdym względem. Władcy mieli wziąć terytorium, korporacje – wpływy gospodarcze, duchowni i liderzy protestantcy – rząd dusz. Prawdziwa koalicja to nie tylko: Szwecja – Siedmiogród – Brandenburgia – Kozacy. Ale: wymienieni + korporacje + duchowni. Jest wiele pytań czy duchowni tylko protestantcy, czy również prawosławni ? Polecam świetny artykuł Coryllusa: „Śledztwo w sprawie śmierci Andrzeja Boboli”. A odniesienie do współczesności ? Jest ich mnóstwo. Na przykład loża Thule i niemieckie koncerny finansujące WWII …
No tak. Racja. 😉
tak … zresztą np wojna stuletnia … na północnym mazowszu … jakoś tam …. zniszczono większość miast , …została goła ziemia …
wojna na wyniszczenie nie tylko gospodarcze , ale po prostu eliminację fizyczna
ALL
właśnie wyczytałam na interia.pl że Cameron zdecydowanie chce by UE albo ograniczyła ( konkretnie wymienia ) prawo do imigracji do bogatszych krajów UE z biedniejszych …i prawo do wyrzucenia nieprzydatnych z Anglii …
…..albo on sam , jednostronnie to zrobi …
a też na interia.pl RAZ w swoim felietonie przxywołuje kjakiś dog watch amerykański …jesteśmy w pierwszej 20 tce krajów swiata !!!
…………………jeśli chodzi o łatwośc wyprowadzania kapitału od nas …. nielegalnie ….podaje liczby…
Na razie to polityka i wytrącanie argumentów konkurencji, po wypowiedziach premiera z gabinetu cieni i stanowisku UKIP.
Kalką przeniesioną na obecne czasy jest fragment tekstu, do którego link został tu umieszczony kilka dni wcześniej (25.11) przez Marcina SW. Przytoczę fragment, bo warto. …” W drugiej połowie XVIII w. panowie polscy dla podźwignięcia upadłych miast swoich budują wszędzie z energją na ich rynkach bazary lub ratusze z mnóstwem kramnic, usiłują zakładać rozmaite fabryki. Chryzanty Opacki, ostatni kasztelan wiski w Łomżyńskiem, zwiększa znacznie swoją fortunę przez handel zboża spławianego do Elbląga i Gdańska (Tygod. Ill. r. 1875, № 370). Jak podskarbi Antoni Tyzenhauz na Litwie, tak Jezierski, kasztelan
Typy szlachty podolskiej (z fotogr. p. Greima).
Typy szlachty podolskiej (z fotogr. p. Greima).
łukowski w Koronie, zasłynęli na polu usiłowań przemysłowych na wielką skalę. Echa tych przejawów krwi szlacheckiej spotykamy jeszcze w XIX w., w którym połowa kupiectwa i ludności rzemieślniczej warszawskiej rekrutuje się z uboższej szlachty mazowieckiej, a wśród takiejże szlachty podlaskiej wytworzyła się już pierwej cała rzesza przemyślnych handlarzy nierogacizną i drobiem, że już nie będziemy tu mówili o handlu wołami, który prowadziła szlachta możniejsza do XIX wieku z Królewcem, Gdańskiem, Berlinem i Wrocławiem. Gdy historja szlachty polskiej przechodzi absolutnie zakres i ramy niniejszej encyklopedyi, musimy poprzestać na wyjątkach z pisarzy różnoczesnych, które nam dadzą ogólny szkic pojęć i charakteru szlachty i szlachectwa naszego. Oczywiście daliśmy pierwszeństwo pojęciom głębszym, pomijając zbyt ciasne a najlepiej znane czytającemu ogółowi, które zwykle wywołują u dzisiejszych autorów ton subjektywnego sarkazmu, zdaniem naszem niewłaściwego w pracach poważnych i objektywnych. Zasad i pojęć z przed lat trzydziestu nie można w żaden sposób mierzyć łokciem dorobku dzisiejszego. Człowiek dawny, jego rozum, moralność, zasady, pojęcia i życie, były zawsze wypadkową całego nieznanego dziś nikomu dokładnie labiryntu czynników cywilizacyjnych, duchowych i materjalnych danej epoki, tak samo jak każdy z nas jest taką samą wypadkową czynników dzisiejszych. Mierzenie zatem umysłowości dawnej skalą dorobku rozumu dzisiejszego przypomina młodzieńca z 5-ej klasy, który potępia drugoklasistę, że nie rozumie tego, o czem wiedzą wszyscy w klasie 5-ej. Kto niedowierza prawdziwości słów naszych, niech przeczyta rzecz Aleksandra Świętochowskiego przytoczoną w artykule o Sejmach w niniejszej Encyklopedyi. „…
W zasadzie gdyby odrzucić stylizację językową to teks doskonale nadaje się na pierwszą stronę gazowni. Do tego można jeszcze dopisać na kolejnej stronie GW, że Polska nie nadążała za zmianami gospodarczymi w XVII i XVIII wieku nie wprowadzając maszyn i urządzeń, nie budując warsztatów i fabryk, co w efekcie doprowadziło do zubożenia i degradacji. jak nie kijem to pałką, a jeśli to nie pomoże, kredytem i ustawą.
Na targach w Warszawie, w informacji nie potrafią powiedzieć jaki nr stoiska ma Coryllus, wobec czego podaję – Nr 11
Pani Mario o klanach amerykańskich napisał przed II wojna światową Ferdynand Lundberg w książce America’s Sixty Families (1937). Oczywiście nigdy na język polski nie przetłumaczonej. ” To szczegóły historii trustów przemysłowych, finansów, biznesu i rządu federalnego na początku XX wieku. To fascynująca praca i dokładnie zalecane dla wszystkich zainteresowanych w historii Ameryki”.
Link z amazona:
http://www.amazon.com/Americas-60-Families-Ferdinand-Lundberg/dp/144372761X/ref=la_B001K8HHH0_1_2?s=books&ie=UTF8&qid=1417195834&sr=1-2
I naturalnie jest to nawet z tego co widzę jeden z zapomnianych autorów w Ameryce tak jak Antony Sutton i Eustace Mullins. Pozdrawiam.
do filozofa z PGR – fajnie. nasi będą mieli gdzie bezpiecznie wyjechać, tylko czy zechcą?
Sprawdzam sobie porządnie linki z całego tygodnia , które pojawiły się w dyskusji .
Jeszcze sobie raz przeczytałam tego Komenskiego …
MarcinSW ..podał to wczoraj …( jesli ktoś przegapił to nr 7 …godz 16.16 ..)
na stronie o Sudetach … ścieżki edukacyjne w Sudetach . Ciekawe rzeczy można znaleźć w zaskakujących miejscach 🙂
AniazUW ….czyja ta Historia handlu wczorajsza ??? i co było z handlem potem , wg tej księgi ??
To jest „historia handlu” S.Lewickiego z linku podesłanego przez … (boson? Tadman? …..?)
Doczytałam do 106, a następne czytanie będzie jak domownicy dom opuszczą, czyli w poniedziałek rano.
No nie mógł komendant Policji p. Domaradzki narażać ludności na moście poniatowskiego na kontakt z gazem pieprzowym, bo przecież był pochwalony przez panią minister. Pani minister nie pochwaliłaby nikogo kto naraża obywateli. (oczywiście szyderstwo)
Znalazłam winnych, to panowie Purski i Pankowski uczą policję zachowań ekstremalnych, wobec marszu nienawiści, bo tak go ci dwaj mężczyźni określają Marsz Niepodległości. Tylko że widząc te tłuste wypielęgnowane buzie panów Purskiego i Pankowskiego, wiem że nie mają tej wiedzy z autopsji, zastanawiam się kto im podpowiada, czy tę wiedzę mają od np. dziadków ….. zasłużonych wyrywaniem paznokci, czy raczej może gdzieś jeżdżą na dokształt
aaa boson …. ja to przeleciałam ,,na szybko ” czego innego szukając 🙂
ale na razie nie mogę czytać z ekranu , tylko słucham na jutubku starych piosenek z okładem na oczach , a przy zmianie kompresu tu zaglądam 🙂
fajnie , ze to czytasz , bo nie dam rady wszystkiego ogarnąć
kto to podsumuje , co tu piszemy ??
A gdzie mól ksiazkowy ???? jakoś nam zginął :))
ja pytałam wtedy o wytrzymałość techniczna mostu na który spychano ludzi …ale nikt nie zabrał głosu … brak nam tu specjalistów paru dziedzin .
Tak to był link od bosona z godz 11.16 w dniu 26.XI
Nie zginęłam, nie, po prostu w szkole panuje jakaś zaraza objawiająca się bólem gardła, kaszlem itp. Każdy w domu po kolei przechodzi.
Coś mi dziś zaświtało, w sprawie Górnego Śląska. Gdybym czytała II tom Baśni, to może bym wiedziała kiedy Georg Hohenzollern zmienił wyznanie katolickie na protestanckie. Bo chłopi górnośląscy to wiem kiedy. Po przykręceniu im śruby przez sejm stanowy Śląska, który 18 stycznia 1505 r. ustalił, że ” żaden kmieć czy zagrodnik, ani ich synowie nie mogą odejść od pana dziedzicznego bez jego dobrej woli”, zaczęły się protesty chłopskie. Chłopów w obronę wzięły nowe ruchy religijne. Czy te ruchy religijne przypadkiem najpierw nie maczały palców w sejmie stanowym Śląska?
W Tarnowskich Górach katolicy odzyskali swoje kościoły w latach 1630-1650. Dzięki lisowczykom i cesarskim władzom
Nie wiedziałam, ale zgadza się to z datą budowy drewnianego kościoła w Georgenbergu w 1666 r., konsekrowanym przez biskupa krakowskiego w 1670 r. w dniu świętego Stanisława biskupa.
Hmmm… można …”Dopiero po powstaniu Towarzystwa Kółek Rolniczych w r. 1882 zaczęły się mnożyć po wsiach sklepiki Kółek Rolniczych i prywatne sklepiki chrześcijańskie. Obecnie w każdej wsi jest już taki sklepik, a w większych wsiach bywa ich nawet parę, wobec których żydowskie nie mogą się często utrzymać i znikają ze wsi. Również po miasteczkach powstały porządne sklepy chrześcijańskie.”
Jan Słomka,pamiętniki…
P.S. http://www.linux.net.pl/~wkotwica/slomka/slomka-05.html nieco późniejszy okres,ale lektura pouczająca.
Gospodarz niby choruje, ale jego metoda jest obecna.
Wracając do Śląska, to tak popycha się rzeczy we właściwym kierunku.
A jeszcze Maria wspomniała o metodzie A. Christie. Bardzo fajna! Podobno najlepsze pomysły miała przy zmywaniu naczyń.
Tak jakoś mi to wygląda że może te Konstytucye z 1494(zakaz zakupu ziemi przez mieszczan) i 1505(zakaz handlu dla szlachty) rozstrzygające o sposobie na życie dla mieszczan i szlachty , to był taki consensus o nie wchodzeniu sobie w paradę : wam handel., nam rolnictwo. gdzie szlachta i tak miała przywileje handlowe choćby ten przywilej przedkupu, gdzie kupiec zanim zwykłym nabywcom pokazał towar, to szlachcic już mógł sobie przed innymi wybrać i zakupić wedle swego życzenia..
Taki consensus nam ziemia i władza, wam handel likwidował źródło konfliktu. Szlachta została jako rycerze z ziemią z władzą rządzenia a mieszczaństwo wzięło się za ryzykowne w owym czasie obroty handlowe.
Nie wiem – ale na intuicję – to nie był consensus , choć może tak po latach łudzić…..
To było przechwycenie części dochodu.
jUż pisałam – szlachcic na wykonanie swoich zobowiązan obronnych potrzebował kupę kasy . A tu mu zabrano część jakąś .
GDYBY mieszczanie byli narodowosci polskiej , gdyby pokrywali częsć kosztów wojska , obowiązkowo … Ale nie – oni pożyczli królowi na zaciężne oddziały … Coryllus pokazał w Basniach …ale np w przypadku analizy śmierci Boboli ..w SN …. pieniadze – pozyczone …. szły na np Kozaków ,,,, którzy nas wystawiali do wiatru , mając INNE lojalnosci na pierwszym miejscu !!! artykuł coryllusa w SN !!!
Mieszczanie nie dośc , że pozyczali niechętnie to stawiali warunki .
A szlachta usiłlowała w tej sytuacji coś dla siebie też utargowac.
Ale była na przegranej pozycji …. bo była przywiazana do ziemi – do ojcowizny ….
mieszvzanie i Żydzi mogli wziąc pieniądze i się wyniesć . Szlachcic NIE .
A-TEM
wspomniał o próbie unowocześnienia szlachty i zniknał … nie tłumacząc porządnie i xródłowo ( Olbracht ) …Ania oponowała – a ja nie wiem . Takich szczegułów nie znam , zeby ocenic , co to zn unoewocześnianie szlachty . ?????
:))))) ja zawsze przy sprzątaniu :)))
dzięki temu wreszcie mam posprzątane 🙂
Ale chodziło mi o pytanie kto zabił – ten kto odniósł korzyśc !!!
proste
Marcin SW podał http://sudeckiedrogi.wordpress.com/2014/03/18/ksiega-sudeckich-demonow-143/
jest tekst o statucie kaliskim:
Co jest istotne, wizyta Jana Kapistrana na ziemiach polskich odbywała się w okresie debaty prowadzonej między szlachtą i królem a dotyczącej praw żydowskich. W sierpniu roku 1453 Kazimierz Jagiellończyk zatwierdził przywileje żydowskie oparte na kopii przywilejów Kazimierza Wielkiego, które z kolei miały być oparte na tzw. statucie kaliskim księcia Wielkopolski Bolesława Pobożnego z roku 1264 r. Powoływany w odpisach tekst przywileju Jagiellończyka głosi: „(…) przed Majestat nasz osobiście stanąwszy żydzi nasi z ziemi wielkopolskiej, a mianowicie z województwa poznańskiego, kaliskiego, sieradzkiego, brześciańskiego, władysławowskiego i ziemi do tychże należących, wykazali jako prawa te, które od świętej pamięci poprzednika naszego Kazimierza króla polskiego mieli i których pod innymi królami poprzednikami naszymi aż do naszych czasów używali, wtedy kiedy miasto Poznań podczas naszej obecności stało się łupem pożaru się spaliły, prosili i błagali Nas pokornie, abyśmy podług kopii, którą Nam przedłożyli owe prawa uznać, potwierdzić i wznowić raczyli” (tłum za: L. Gumplowicz w: Prawodawstwo polskie względem żydów, Kraków 1867, s. 33)
Wobec oparcia przywileju Kazimierza Jagiellończyka na kopii wcześniejszych przywilejów ocalałej z pożaru, na temat autentyczności tych przywilejów rozgorzała dyskusja między historykami (por. R. Hube: Przywilej żydowski Bolesława i jego potwierdzenia, w: K. Dunin: Romualda Hubego pisma. Tom II, Wwa 1905, s. 172 i nast. z kolei „zwolennicy” przywilejów kwestionują skuteczność ich odwołania). Co ciekawe, przywilej Kazimierza Jagiellończyka nie odwołuje się wprost do statutu Bolesława Pobożnego. Jak podnosi R. Hube pierwsza wzmianka o istnieniu przywileju księcia Bolesława znalazła się w Zbiorze Praw Polskich wydanym przez Łaskiego w 1506 r., a zatem dokumencie sporządzonym pół wieku później. Jak pisze uważający tzw. statut kaliski za „najdawniejszy pomnik prawodawstwa polskiego” (op. cit., s. 121) L. Gumplowicz „o przywileju głównym Kazimierza W. milczą zupełnie kroniki i Volumina legum, a tylko mimochodem wyrzeczonych kilka słów Długosza pod rokiem 1356 o jakichś źle pachnących prawach, które Kazimierz W. żydom za wpływem Esterki wydał, świadczą, że przywilej ów istniał” (op. cit., s. 150). Przywileju Bolesława Pobożnego nie wymienia ani kronika Długosza, ani XIII-wieczna Kronika Wielkopol
Mario, pod wpisem pani 19,10 podałam link od Marcina SW
http://sudeckiedrogi.wordpress.com/2014/03/18/ksiega-sudeckich-demonow-143/
oraz fragment tekstu o statucie kaliskim, którym była pani zainteresowana
Co jest istotne, wizyta Jana Kapistrana na ziemiach polskich odbywała się w okresie debaty prowadzonej między szlachtą i królem a dotyczącej praw żydowskich. W sierpniu roku 1453 Kazimierz Jagiellończyk zatwierdził przywileje żydowskie oparte na kopii przywilejów Kazimierza Wielkiego, które z kolei miały być oparte na tzw. statucie kaliskim księcia Wielkopolski Bolesława Pobożnego z roku 1264 r. Powoływany w odpisach tekst przywileju Jagiellończyka głosi: „(…) przed Majestat nasz osobiście stanąwszy żydzi nasi z ziemi wielkopolskiej, a mianowicie z województwa poznańskiego, kaliskiego, sieradzkiego, brześciańskiego, władysławowskiego i ziemi do tychże należących, wykazali jako prawa te, które od świętej pamięci poprzednika naszego Kazimierza króla polskiego mieli i których pod innymi królami poprzednikami naszymi aż do naszych czasów używali, wtedy kiedy miasto Poznań podczas naszej obecności stało się łupem pożaru się spaliły, prosili i błagali Nas pokornie, abyśmy podług kopii, którą Nam przedłożyli owe prawa uznać, potwierdzić i wznowić raczyli” (tłum za: L. Gumplowicz w: Prawodawstwo polskie względem żydów, Kraków 1867, s. 33)
Wobec oparcia przywileju Kazimierza Jagiellończyka na kopii wcześniejszych przywilejów ocalałej z pożaru, na temat autentyczności tych przywilejów rozgorzała dyskusja między historykami (por. R. Hube: Przywilej żydowski Bolesława i jego potwierdzenia, w: K. Dunin: Romualda Hubego pisma. Tom II, Wwa 1905, s. 172 i nast. z kolei „zwolennicy” przywilejów kwestionują skuteczność ich odwołania). Co ciekawe, przywilej Kazimierza Jagiellończyka nie odwołuje się wprost do statutu Bolesława Pobożnego. Jak podnosi R. Hube pierwsza wzmianka o istnieniu przywileju księcia Bolesława znalazła się w Zbiorze Praw Polskich wydanym przez Łaskiego w 1506 r., a zatem dokumencie sporządzonym pół wieku później. Jak pisze uważający tzw. statut kaliski za „najdawniejszy pomnik prawodawstwa polskiego” (op. cit., s. 121) L. Gumplowicz „o przywileju głównym Kazimierza W. milczą zupełnie kroniki i Volumina legum, a tylko mimochodem wyrzeczonych kilka słów Długosza pod rokiem 1356 o jakichś źle pachnących prawach, które Kazimierz W. żydom za wpływem Esterki wydał, świadczą, że przywilej ów istniał” (op. cit., s. 150). Przywileju Bolesława Pobożnego nie wymienia ani kronika Długosza, ani XIII-wieczna Kronika Wielkopolska.
Ostatni wpis KOSSOBOR pod tym blogiem na salon24 .
Pierwsi Żydzi pojawili się na ziemiach polskich w X w. mówi dr Węgrzynek z Muzeum Historii Zydów Polskich.
Zajmowali się handlem niewolnikami ( słowiańskimi ? ) . Niewolnicy wywiezieni do np . do Verdun i poddani zabiegowi kastracji , choć czesto nie przezywali tego zabiegu , jednak jeśli przeżyli – na targu niewolników w Kordobie zyskiwali ponad 1300 razy na wartości .
To źródło wielkiego bogactwa handlarzy , jak rozumiem ? i zasobów gotówki ?
Nie znam się i nie ogarniam tylu wojen łącznie prowadzonych na przełomie XV i XVI wieku w Polsce .
Za Olbrachta …. wiele ziem odzyskał , Stracił na wyprawie mołdawskiej gdzie ich hispodar , lennik króla – zdradzxił i opowiedział się za Turcją. Ale zaczęły się za Olbrachta reformy .
Zmarł jakoś nagle gdy postanowił rozwiazać problem zakonu w Prusach .
Jego brat Aleksander … wychowanek renesansowego ( !! ) Kallimacha …. podpisał sporo aktów prawnych . Z jednej strony porządkujących ustrój Rzeczpospolitej …. czyli sejmiki , senat i urzędy główne ….
Działa Łaski – który też zajmuje się kodyfikacją … Statut Łaskiego …. Występuje przeciw luteranom …itd
Widać wyraźną walkę szlachty o swoje prawa w opozycji do magnaterii …. jakies ewidentne … i zrozumiałe rozejście się interesów .
TYch wojen ówczesnych nie ogarne… to dla jakiegoś pana – miłosnika tych tematów zadanie .
🙂
Powtarzam metodę Gospodarza.
Bezpotomność często występowała w układach między możnymi stronami.
Tu Kazimierz, który był dobrze znany Węgrom z okresu pobytu na dworze w Budzie, za wsparcie dla swej polityki, ułożył się z Andegawenami, że w przypadku bezpotomnej śmierci Andegawenowie nabywają prawo do polskiego tronu.
Jeśli założyć, że Andegawenowie dążyli do tego usilnie to można wytłumaczyć bezpłodność podsuniętej żony, rodzenie się tylko córek z prawego łoża, kiedy z cudzołożnicami miał synów.
Wtedy nie było zwyczaju, by ojciec był przy narodzinach dziecka, bo była to sprawa wyłącznie kobieca, więc zaufane dworki i położne mogły podmieniac lub usuwać, względnie nawet mordować następcę.
Sama śmierć (pisał o tym Gospodarz), a szczególnie okoliczności powrotu do Krakowa są też bardzo dziwne, bo wystarczyłby on niejednym na powrót z Ziemi Świętej. Ktoś zapewne potrzebował tak długiej nieobecności króla w Krakowie. Kto?
Nie wiadomo jak tam było, ale Andegawenowie okazji z ręki nie wypuścili i mieliśmy króla Ludwika Węgierskiego. Właśnie ten król zrzekł się praw do Śląska, więc mozna by doszukiwać się jeszcze wpływów czeskich.
To powyższe wcale nie wyplotło sie przy myciu naczyń. 🙂
No tak , jeszcze brak potomków …
Ja już posprzątałam . Teraz idę z psem …. A panowie myślcie …. :))
acha …. KSOSSOBOR daje link do tej historii w Muzeum Żydów , ale …..oczywiście ….. nie przekleiłam go 🙁
ale polecam
Też tak mi to wygląda. Chociaż i szlachta i mieszczanie łamali te zakazy. Mieszczanie prowadzili gospodarstwa wokół miast, a szlachta tworzyła wyjęte z prawa miejskiego dzielnice „jurydyki”, w których prowadzili swoje warsztaty nie należący do cechów partacze. Szlachta była forpocztą rozwoju gospodarki w „swoim” segmencie. Co innego XIX w. N. p. artykuł w Szkole Nawigatorów o przemyśle włókienniczym w Białymstoku w XIX w. Fabryki otwierali w 90% Żydzi. Tzn. że oni mieli kapitał, wiedzę, kontakty. Polacy „płacili” za powstanie listopadowe konfiskatami i kontrybucjami. Są autorzy którzy sugerują że Powstanie Styczniowe to żydowska prowokacja obliczona na duże zyski w wyniku pacyfikacji Polaków. N. p. książka „Rola neofitów…”. Ale do XVII w. Żydzi w I RP byli nastawieni na izolację w gettach, przywileje i bezpieczeństwo. Żadnej asymilacji. Tą przyniosło Oświecenie.
Cena ziemi w Europie
Holandia – 38 tys. euro za hektar
Belgia i Dania – 23 tys. euro
Niemcy – 13 tys. euro
Polska – 6 tys. euro
Więcej na
http://naszdziennik.pl/mysl/64938,dla-kogo-polska-ziemia.html
Wklejam cytaty :
Rzućcie dzieci oko na krajobraz pod liczbą 3
i rozpatrzcie się w rozległości i położeniu państwa,
które Bolesław utworzył, a zrozumiecie drogi handlowe,
które Polskę przecinały. Rusini z Waregów idący,
jeszcze byli tym samym co Normandowie i z
Norman¬dami związki utrzymywali; Duńczycy, którzy w
An¬glii panowali, byli Normandami; Normandowie
utwo¬rzyli państwo we francyi, pielgrzymowali do
Jeruzalemu i odwiedzali państwo Greckie. Normandowie
Francyi szukali Normandów Rusi. Z tąd szły drogi
przez Polskę: z Niemiec przez Kraków, Łuck do
Ki¬jowa; przez Poznań, Gniezno, Płock w Mazowsze;
z Węgier przez Kraków, Wrocław, Głogowe, z kąd
się ku Elbie zwracały: od morza przez Kamin,
Biały-gród, Czarnków, i tak dalej; a na Rusi przez
Nowo¬gród, Smoleńsk, Kijów, z tąd do Carogrodu czyli
Kon¬stantynopola.
Przez to, że się pomnożyło wygód i potrzeb,
musiał się podnieść i przemysł i handel. Rolnictwo
jedno zostawało w reku krajowców, a co do handlu,
i kupiectwa, tym się z cudzoziemcami nade wszystko
Niemcami i z Żydami dzielili. Jednych i drugich w
Pol¬szczę było dosyć. Jedni, to jest Niemcy, jakeście moje
dzieci widziały, od niejakiego czasu napływali do
Pol¬ski osiadając nade wszystko miasta, a wprowadzając do
Polski praw o, obyczaj i przemysł Niemiecki. Drudzy
to jest żydzi dawniej jeszcze, z tychże Niemieckich
krajów do Polski przybyli. Nade wszystko w czasie
wy¬praw krzyżowych, doznając prześladowań w Niemczech,
szukali w Polszczę schronienia i w niej przytułek znale¬
źli. Lud to przemyślny i niesłychanie zabieżny.
Wszę¬dzie się między krajowców powciskał. Szkodliwym się
przez lichwę dla obywateli stawał. W drobnym handlu
był pomocą ale mieszał w to szackerstwo i oszukanie.
Widzie było krajowców Polaków zajętych
ryczałto¬wym handlem zboża, soli, handlujących skórami,
pędzących stada koni, trzody bydła, wieprzów, owiec.
Widzie było po rynkach miast sklepy kupców,
stra¬gany i kramiki przekupek, trudniących się przedażą
wszelkiego rodzaju główniejszych dla ludu potrzeb,
ale razem zamieszanych w to żydów, otwierających po
miastach swoje kramiki i wszelkiego rodzaju towar
do odzienia i pożywienia i do wszelkich potrzeb także
przedających.
Od owej chwili jak wojna z krzyżakami
ustawała, nastały najpomyślniejsze dla Polski czasy.
Po¬dniósł się handel nade wszystko zbożowy do ujścia
Wisły i Dunaju, do Gdańska i Białogrodu i innych
portów idący. Pomnożyły się wszystkich klas ludzi,
do chody i dostatki, a każdy mógł używać dostatków
swojich jak mu się podobało. Szlachta gnuśniała co¬
kolwiek, domowemi zajęta wygodami, siedziała u
zwier¬ciadła i włosy trefiła. Skręcano podówczas włosy
w pukle w koło głowy, z tyłu i po bokach, zwierzchu
tylko włosy krótko przystrzyżone były, a wielu zapu¬
szczało zupełnie włosy i w loki rozpuszczone nosili.
Bogatej szlachty i mieszczan ubiór, czyli był ciężki czy
lekki, zawsze kosztowny. Axamity, adamaszki i inne
tęgie bławaty, złotem i różnemi kolorami mocno i gęsto
haftowane, pokryw ały sobolowe futra, używane równie
do żupana, jak do wierzchniej sukni. Żydzi podobnie
się strojili i również ja k szlachta krymek, czapek i
łańcuchów używali. Ale strój u bogatszej szlachty i
mieszczan nie był jednostajny. Wielu lubiło coraz nowe
mody, obcisłe na całem ciele odzienie, tylko poniżej
stanu i w zgięciach nogi i ręk i, chobotami uwolnione,
w których żywe kolory zszywanych materyj dziwnie
odbijały. Trzewiki, kryzy, lekki i krótki płaszczyk,
kapelusik w pióra pysznie przybrany, otwarta pierś
i szyja, dowodziły że taki strój z Włoch, z południowych
przychodził krajów. Białychglów strój niemniej
wykwintny, pozbywał się zakonnego kroju, ja k i dotąd
białegłowy dochowywały. Niższych klas ludu powodzenie.
104. Lecz i mniej zamożni mieszczanie, i wszyscy
kmiecie, lepszym cieszyli się bytem. Szkło krajowe
pod najuboższą okazało się strzechą. Chaty
opatrywane były w piece i kominy, przez co mieszkania ludu
przestały być zakopciałe. Po wielu jednak okolicach
nałóg i uprzedzenia niedopuszczały zaprowadzenia
odmiany. Widziano jak dobre sukno, piękni potrzebami
i pętlicami poprzeszywane, kutasami ozdobione,
odziewało mężczyzn, a jedwab i bawełnica białegłowy.
Widziano na stołach ludu mięsiwo, i niedawno poznaną
w Polszczę gorzałkę. Z razu gorzałka używana była
za lekarstwo. Gdy się powszechniejsza stawała i przez
ludzi uboższych używaną być mogła i kiedy
umiarkowanie używaną była, wraz z użyciem mięsiwa
pokrze¬piała rolników siły nieskończenie dla kraju pożyteczne.
Pomnożona upraw a pszenicy na tłustych gruntach do¬
starczała ludowi bułek.
Jana Olbracht ustanawia na sejmie Piotrkowskim (1496):
Za zgodą prałatów, baronów, szlachty i posłów ziemskich
ustanowił, żeby się duchowni do żadnych spraw
cywilnych nie wdawali, tak jak sąd ziemski nie będzie się
wdawał w spory duchowne, oddzielne sądownictwo
świeckie od duchownego zostawiało duchownym kary
duchowne, po inne zaś sąd duchowny odwoływał się do
władzy świeckiej. Tenże sejm zabrania mieszczanom
i wszelkim plebejuszom kupowania dóbr ziemskich,
i nakazuje z nich się wyprzedać.
Zastrzegając zaś jeszcze swobody kmiece
w porzucaniu w pewnych oko¬licznościach
stanu rolniczego- Kmieć opatrzony pismem od
pana, że stan rolniczy porzuca, i do nauk lub
rzemiosła się udaje, był uważany jako wyzwolony.
Na koniec życzono sobie mieć
pewne, zupełne i jedyne prawa dla całego narodu i
wszystkich jego stanów: narzekano na rozmaitość praw, gdy
Polskie szlachtę jedynie obowiązuje, Magdeburskie,
Chełmińskie i inne Niemieckie rozkazują Prusom, miastom
i wielu osadom, innym Wołoskie, w innej części kraju
Ruskie, Żydom Żydowskie, a nawet różne cechy chciały
mieć oddzielne ustawy.
Stanowiąc Jan Albert na sejmie Piotrkow¬skim
niektóre ustawy, zdawał się chcieć wszystkie
prawodawstwo Polskie ogarnąć; dla tego równie jak ojciec
potwierdza prawa przodków, przepisuje ojcowskie w
Nieszawie uchwalone, i swoich cokolwiek dodawszy, w nich
jeszcze niejedną rzecz raz i drugi już ogłoszoną
powtarza.
Jan Albert, potwierdzając na sejmie Piotrkowskim 1496
roku prawa za ojca swego w Nieszawie i Opocznie 1454; roku
uchwalone, dodał do nich narzuconą zapewne przez szlachtę ustawę,
iż żadnej konstytucyi stanowić, żadnego wezwania na wojnę czynić
nie będzie, bez zebrania po szczególnych ziemiach, to jest bez
sejmików.
Z tego co widzę już na początku panowania przekonał się na własnej skórze, jakie zagrożenia walą z jednej i z drugiej strony.( Niemcy przez nawet Czechy trzymają łapy, Ruski z drugiej strony zaczął kąsać- przestał być pachołkiem Tuhajbejów, Hanów , nie wiem jak ich nazwać, Kąsa Litwę, w dodatku na litwie też dużo napływowych „miszaczy mózgów”.
Wewnątrz jak widać – W mieście prawa magdeburskie, wiadomo czyje.
Lichwa też wiadomo czyja.
Sejm Piotrkowski zbawienny- ale czy nie za późno ???
I na myśl przychodzą mi słowa jednej osoby: :))
„Kondominium niemiecko rosyjskie pod żydowskim zarządem powierniczym”
Ha !Konsultantem historycznym filmu był jakiś ,,profesor,,wiadomego pochodzenia .Jakoś nie wyłapał że w pociągu z więżniami w pasiakach ,przewożonymi z jednego obozu koncentracyjnego do drugiego ,mogą też być Polacy .Nie wiem czy pamiętacie tą scenę gdzie AK zatrzymuje pociąg i po stwierdzeniu że w środku są ludzie w pasiakach ,dowódca AK mówi .,,Tam są sami Żydzi .odebrać im biżuterię i złote zegarki ,,A odchodząc rzuca od niechcenia .,,No i wyrwać złote zęby,,.Obrzydliwa scena która odbiera człowieczeństwo Polakom.Uwagi do konsultanta historycznego 1)Czy w wagonach przewożących więżniów obozów koncentracyjnych przewożono tylko Żydów ?Czy na jeden rzut oka można było ocenić że w wagonie pełnym ludzi nie ma Polaków ,Rosjan ,Francuzów ?2)Skoro ci ludzie są w pasiakach to już przeszli przez rampę obozową i nie mają biżuterii ,złotych zegarków bo te zabrali im Niemcy.Nie mają już złotych zębów bo te wyrwali im Niemcy .3)Nie było w historii AK takiego przypadku żeby zostawić zamknięte wagony z ludżmi i nie otworzyć ich .Gdzie są polscy konsultanci historyczni ?
Ostatnio dali jakiś wywiad ustawkę z Tuskiem(pisze o tym Toyah)w Financial Times.Do tego uaktywnia się ten kret Norman Dawies ,atakując Kaczyńskiego .Anglicy chyba zaczynają koordynować akcję krępowania ,,wierzgającej Polski,,
No właśnie , to czytałam . Nie pamiętałam źródła.
Tam jest jeszcze o pewnetch – skasowanych już preferencjach na zakup ziemi przez rolników polskich .
Teraz dla nas jest za drogo , a widać po cenach , ze dla wszystkich innych jest tanio.
Te artykuły pisane dla FT przez Polaków zresztą , są przeznaczone na polski rynek medialny. Aby dziennikarze ,,wiodący ” mogli pokazać , co ZAGRANICA o nas mówi;(
i Norman D. …tak …
Super – dobre skondensowanie cytatów .
Tam był taki kocioł spraw do załatwienia .
Oczywiście , ze jak są przepisy , to ktoś chce je obejsć dla własnej korzyści .
Tu jest problem narodowościowy . Ziemia to my – kapitał cudzy .
Skoro już o ziemi na poważnie ; nie mogę zapomnieć textu czyjegoś bloga na salon24. Człowiek kupił Album Ewy Kubicy – ESKI … który tu mamy obok .
Napisał o tym , dał zdjęcia , obejrzał spotkanie u Roninów ….. i stwierdził , ze to ładne zdjecia kapilczek – i tyle . Żeby ESKA nie dorabiała ideologi .
Rzecz w tym , ze po kasacie Cystersów w Prusach , klasztor cysterski funkcjonujacy w języku niemieckim znikł i tyle .
Klasztor w RUDACH – gdzie zostali zaproszeni zakonnicy z Jedrzejowa działał w języku polskim …. liturgia była sprawowana po polsku ….
…. sfera ducha kojarzyła się z polskoscia….. bo nie tylko liturgia , ale nowinki wszelkie i wydarzenia kulturalne …po polsku. ..
I po kasacie zakonów …. wokół kapliczek dalej liturgia była sprawowana po polsku ….
Skasowanym zakonom zabrano majatek , budynki – a te kapliczxki już stały oczywiscie … ale w tym momencie zaczęto na okolicznosc różnych wydarzen stawiać następne – były prywatne !! i prusacy nie mogli nic zrobić.
Posiadanie ziemi przez Ślązaków, od stuleci rozumiejacych potrzeby ducha i kulture po polsku , umożliwiło postawienie kolejnych budyneczków . Bez własnosci ziemi nie m ogli by tego zrobić . Pruskie państewo by się na to nie zgodziło – nie udostępniło ziemi pod buowę…ptrzeciez nie po to kasowano zaskony ….
ZIEMIA …. i JĘZYK liturgii
Nie mam telewizora w bardzo dosłownym znaczeniu – nie mam odbiornika – od 21 lat . Ale ludzie mają – i gapią się . Czasem to porzxyteczne , wiedzieć co się innym wciska do głów …..
Nie mogę sobie poradzić z tym linkiem KOSSOBOR …..ale strona MHŻP bardzo pouczająca …. warto ja odwiedzić. Bardzo pouczająca .
Oczywiste , ze każdy się broni przed zakazami ograniczjącymi dochody . I wtedy była szara strefa.
Ale główna sprawa w kredycie , lub gotowym , trzymanym w ręku pieniadzu .
Dlatego na początku tygodnia postawiłam pytanie : czemu szlachta nie inwestowała .
Chyba jak już podejrzewałam , nie mieli czego inwestować. Nie mieli nawyku – to pewne …. ale z czasem gdy widać było , ze to zyskowne , to już im podebrano część uprawnień do osiagania dochodów .
A bezpieczeństwo ….. przecież w czasie II wojny Żydzi szli sami do Getta warszawskiego …. myśleli , ze będą bezpieczniejsi ….. odgrodzeni od wojny …. Przeliczyli się.
http://www.sfora.pl/polska/Tego-o-Zydach-nie-wiedziales-Zaskakujace-fakty-a74151?utm_source=o2_SG&utm_medium=HotNewsy&utm_campaign=o2
Ziemia, liturgia, język … Czytam teraz „Ziemia gromadzi prochy” i rozumiem że między systemem władzy III Rzeszy i ZSRR nie było różnicy. Państwo zawłaszczało wszystko: religię, naukę, ziemię, dzieci … wszystko. Propaganda przejmowała poglądy i zakamarki psychiki. Obydwa państwa chciały stworzyć nowego człowieka: jedno ateistę rewolucjonistę, drugie poganina zdobywcę wschodu. Obydwa państwa złamały psychikę i mentalność narodów. Ile tego jest wciąż w Niemcach ? Wiele osób twierdzi że UE to kontynuacja III Rzeszy. I to chyba nie przesada. Naprawdę. Wielkie wrażenie robi to spojrzenie na Niemcy i Niemców z bliska w 1938 r.
Dzięki Pani Mario.
Wyczytałem o kłopotach zdrowotnych, jest coś takiego jak Kologen z Col vity dostępny przez pośredników. Filmik dostępny na YouTube. Znajomemu pomógł ( miał coś z oczkami) , to coś ma szerokie zastosowanie – warto obejrzeć i poczytać na ten temat.
Tak potwierdzam ze źródeł można wyczytać że są od 10 w , pierwsi byli chyba ze wschodu i Hiszpanii- nie pamiętam dokładnie.
Pytanie do wszystkich.
Mam troszeczkę książek pościąganych on line z różnych źródełek, czy mogę je udostępniać powiedzmy ze swojego konta, strony internetowej itp.
Może można na blogu jakąś zakładkę na to stworzyć?.
Pozdrawiam
…………… Konrad Adenauer , Rettinger …..itd …..
ps. dostępny w sieci film ,,The Soviet Story ” Edvinsa Snore…
porównanie obu systemów ,,,, jest polski podkład .językowy
wstrząsa prawdą
to trzeba zapytać coryllusa ….
raczej już po targach …. bo za tydzień jeszcze targi we wrocławiu …. taki maraton….
Gabrielmusi po tym oprzytomniec…..
Na górze jest w zakładce adres księgarni i jego mail … zapytac prywatnie …. tylko jak jest zabiegany i padnięty to nie zawsze zareaguje …a potem zapomina … to nie lejceważenie , tylko Gospodarz nam nie wyrabia ….. jeszcze wysyłka przedswiateczna zawsze do ostatniej chwili …
Przypominać…. pewnie bedzie chciał wiedzieć jakie to ksiażki .
BYło by ciekawie.
🙂
Nawigatorzy płyńcie do profesora Pogonowskiego
http://www.pogonowski.com/books/Jews_in_Poland/Jews_in_Poland_all.pdf
tylko po angielsku 😉
Dzięki…… ja mam dość skomplikowany problem … Po prostu zyje się prosząc czasem o pomoc … jak Tadzia …o wklejanie linków ….
To wiecej niż napisałam . a napisałam , bo te moje literówki i urywane zdania wyglądają koszmarnie …. jakaś niegramotna:) pisze ….a ja się tu szarpię z komp.
🙂
komendant to sobie może , zagrać na fujarce
Ha, i cóż, że nie przy myciu naczyń. Ważne że spostrzeżenie doskonałe.
Zazdroszczę! (że przy sprzątaniu).
http://gazetawarszawska.com/politics/659-kim-jest-marszalek-borusewicz
Nie pamiętam czy artykuł o tym 'odnalezionym’ zabytkowym obrazie w Łomnicy pisał Coryllus czy Toyah i nie mam teraz czasu sprawdzać, ale myślę że co niektórzy będą pamiętać.
Być może ktoś wiosną tego roku przeczytał w tabloidzie albo prasie mocno lokalnej (w głównym nurcie było raczej cicho) o byłym ministrze co pijany gonił samochodem rodzinę z dzieckiem i strzelał za nimi z pistoletu. Ten pan był wiceministrem MSWiA za rządu Kaczyńskiego, późnej za Tuska koordynował jakąś sieć/panel bezpieczeństwa.
Piszę o Łomnicy bo kilometr od niej ma swoją daczę, cała posiadłość jest otoczona dwumetrowym betonowym murem (wygląda jak forteca, w okolicy gdzie takie zabezpieczenia nie są potrzebne do życia) i właśnie stamtąd zaczął się jego pościg – w pijanym zwidzie uznał że jest śledzony i ktoś chce go zabić, no i się potoczyło. A piszę to teraz bo okazuje się że przed sądem w Szczecinie toczyło się postępowanie w sprawie, ale właśnie wygląda na to że wszystko skończy się zgodnie z przyjętymi w tym kraju standardami. Sądowi eksperci uznali że w momencie akcji był niepoczytalny.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Opinia-dwoch-zespolow-bieglych-byly-wiceminister-byl-niepoczytalny-gdy-strzelal,wid,17065135,wiadomosc.html?ticaid=113e42
Państwo polskie znowu zdało egzamin, i tak dalej.
:))))
przepraszam , ale już nie mogę inaczej:(
dokładnie
oduczono ich zaradności , bo przeciez nie mieli tak od początku świata …
mnie się kojarzy ,,pedagogika wstydu ” tylko z innego powodu niż teraz …..
a tę wtórną niezaradność dzisiaj opisywała kiedyś przywołana już przez mnie ESKA …kiedyś jesienią…
dawniej słynące z zaradnosci i gospodarnosci Ślązaczki … dzis młode pokolenie , pozbawione srodków do zycia , na zapomogach , panie z MOPSu itp przychodzą do domów uczyć podstaw gotowania , opieki nad dziećmi …
bezrobocie , rozbite rodziny … i ze 20 lat wystarczyło by ludzi zdegenerować , oduczyc radzenia sobie ….. nie pamietam tytułu tego textu bloga …ale teraz jesienią…. byłam wstrzasnieta tym opisem – z autopsji
czemu ?…. inaczej bym nie sprzątała – a tak żeby intensywnie myśleć , muszę się ruszać – to sprzątam :)))
strasznie dużo materiału już tu mamy !
@ ALL
czy ktoś ogarnia to wszystko co nam tu wychodzi ??
ja od razu mówię , że się skupiam na finansowych aspektach … reszta za trudna :))
Jednym z podpisujacych Traktaty Rzymskie w 1957 r. byl Walter Hallstein. Osobisty doradca Adenauera i koordynator polityki zagranicznej Niemiec. Stypendysta kartelu IG Farben, czlonek m.in. elitarnego zrzeszenia prawnikow nacjonalistycznych (Der Nationalsozialistische Rechtswahrerbund, NSRB). Od 1958 do 1967 prezydent Europejskiej Wspolnoty Gospodarczej. Obok Adenauera protegowali go takze Hans Globke, szef kancelarii kanclerza Niemiec (Bundeskanzleramtu) za Adenauera, pomimo tego, ze byl najbardziej poszukiwanym zbrodniarzem wojennym (101 na liscie), i Fritz ter Meer, w Procesie Norymberskim skazany manager IG Farben. Prawa reka Hallsteina w Brukseli byl czlonek NSDAP Carl Ophuels, ktory zarzadzal patentami IG Farben.
Dokladne plany ekonomicznego podporzadkowania Europy sa dokladnie opisane w dokumentach z czasow sadzenia dyrektorow kartelu IG-Farben w Norymberdze. Licza one ok. 40.000 i dopiero w roku 2007 zostaly udostepnione opinii publicznej. Oczywiscie znajduja sie w archiwach USA, sa dostepne pod tym linkiem:
http://research.archives.gov/search?expression=IG+farben&pg_src=group&data-source=all lub http://www.profit-over-life.org.
Do ogarniecia podstaw EU nieodzowna jest ksiazka “Das Großraumkartell-Ein Instrument der industriellen Marktordnung im neuen Europa“ (Kartel wielopowierzchniowy jako instrument przemyslowego porzadku rynkowego w nowej Europie) napisana w 1941 roku przez Arno Sölter. Sölter kierowal centralnym instytutem badawczym ds. porzadku gospodarczego i gospodarki aglomeracji/wielkopowierzchniowej. Bylo to biuro planowe kartelu IG-Farben dla Europy powojennej.
http://www.profit-over-life.org/books/books.php?book=31
Dla zainteresowanych moge strescic po polsku.
Hallstein to ten pan:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/89/Bundesarchiv_B_145_Bild-F004665-0003%2C_Walter_Hallstein.jpg
ja niestety potrzebuję po polsku
ps. pisałam wcześniej o kartelach w odniesieniu do różnych sytuacji w historii ….no wię kartel jest … hmmm …. funkcjonalny
Za dobre to
http://bognajanke.salon24.pl/618721,jak-pisac-blog-poradnik-salonu24
Dla Marii coś ciekawego:
Jeszcze przed ostatecznem rozstrzygnięciem walki Polski
z zakonem stosunki z Prusami zostały kupcom polskim uniemożliwione przez skład toruński, nadany temu miastu przez mistrza Konrada von Jungingen w r. 1403 1 ). Wszystkie towary musiały być sprzedane w Toruniu, przymus ten zaś oddawał pośrednictwo handlu między Polską a Prusami w ręce torunian, pozbawiając Polskę bezpośredniego połączenia z wybrzeżem bałtyckie m i ujściem Wisły. Zarządzenia te, chociaż były skierowane przedewszystkiem przeciwko krakowianom, dotykały jednak wszystkich kupców państwa polskiego2). Burze wOJenne lat następnych zamknęły częściowo drogi i zagłuszyły na nich wszelki ruch handlowy. „Bursztynowemi zyskami” wyzłocony w XIV w. szlak toruński ze Lwowa ku Prusom rzadziej odwiedzają w w. XV wozy kupców lwowskich i tylko Torunia dosięgają, ich zawartość nie zaopatruje już drogą na Prusy Flandrji w towar wschodni, bo odwrotnie w rachunkach królewieckiego liegera w Brugji, Andrzeja Koyana, obejmujących lata 1419-1434, spotykamy jako artykuł wywozu z Flandrji do Prus korzenie 3). Jest to zwykły w historji gospodarczej objaw spowodowany wojną: zmiana rynków sprzedaży i zakupu. Odcięte od Rusi Prusy zwróciły się po zaspokojenie swych potrzeb do zaopatrywanego w towar wschodni drogą na Wenecję targu Brugji. Przez to zmniejszył się obszar europejski zasilany towarem lwowskim. Czy jednakże naprawdę terytorjum
handlu lwowskiego zaCieśniło się do tego stopnia, że i Toruń i Gdańsk znalazły się poza jego obrębem? Literatura przyjmuje zupełne zamarcie drogi lwowsko-toruńskiej i handlu z Prusami od początku XV w. 4 ), których według niej nie ożywił nawet świetny rozwój Gdańska w drugiej połowie XV w. 5 ). Czy na ścisłych przesłankach źródłowych sąd ten zbudowano, zaraz zobaczymy.
W pierwszym dziesiątku XV w. Lwów wysyła do Torunia futra ruskie w wielkich partjach
po 1000 sztuk 6), a Rada Miejska dług swój w Toruniu płaci woskiem 7). Około roku 1405-6 istnieją sprawy pieniężne między Lwo- wem a Zakonem, a tak samo między rokiem 1417-1423 8 ). Wkrótce potem widzimy we Lwowie toruńczyka Henryka Grossa 9). Przerwa. jaka potem nastąpiła, spowodowana była zamknięciem dróg dla
kupców pruskich na Ruś 10 ). Przeszkody na tej drodze powtarzały się od najdawniejszych czasów i dlatego żywo interesują się miasta pruskie planem Zygmunta Luksemburczyka 11) w sprawie uzyskania dróg, umożliwiających kupcom niemieckim stosunki z osadami czarnomorskiemi.12). Jak długo trwał zakaz drożny, nie wiemy, jeżeli i później obowiązywał, to tylko jednostronnie w stosunku do torunian był przestrzegany, kupcy bowiem lwowscy Toruń odwiedzają, a we Lwowie bywają upełnomocnionymi zastępcami kupców toruńskich. Taką samą władzą pełnomocną przy ściąganiu należytości dla kupców toruńskich legitymuje się kupiec lubelski, Albrecht von Allen. Z pośród lwowian spotykamy w Toruniu Augustyna Brucha, Klemensa Cadan młodszego i Michała Czanaka. Augustyn Bruch jest pełnomocnikiem na Lwów ławnika toruńskiego Filipa von Loe 13). Pretensje pieniężne są zazwyczaj wynikiem interesów handlowych, przyjąć więc trzeba, że takowe między oboma miastami przed datą pełnomocnictwa w czasie bytności w Toruniu wymienionych wyżej lwowian zaistniały. Od czasu, gdy Krzysztof de Sancto Romulo objął kopalnie ruskie, wysyła ten celnik lwowski do Torunia spławianą Sanem i Wisłą „na ptach” sól ruską, wywożoną stamtąd do Wielkopolski 14.). Jarmarki gdańskie odwiedzają lwowianie już w pierwszej połowie XV wieku. Pisarz miejski i kupiec bardzo obrotny, Wincenty, zawiera na nich różnorodne transakcje handlowe, o układach pieniężnych lwowian z gdańszczanami zawiadamia Rada miasta Gdańska rajców lwowskich 15). W r. 1452 objawia już Gdańsk żywe zainteresowanie handlowe dla Lwowa; występuje wówczas w swojem i kupców z ziem Zakonu imieniu, ze skargą, że wbrew zapewnieniom traktatów wzbrania się dostępu na Ruś i. do morza Czarnego, chociaż pierwej bardzo niechętnie (r. 1438) się o wartości tych dróg dla handlu wyrażał 16). We Lwowie spotykamy
pełnomocnika jednego z kupców gdańskich, a nadto gdańszczan Frowyma Uffima i Sinerda Seytcza. Bywali także i inni 17), a fakt, że burmistrz i rajcy miasta Gdańska wstawiaią się do króla Kazimierza Jagiellończyka z prośbą, aby mieszczan lwowskich zachował przy prawie ich rozsądzania spraw obcych, do Lwowa przybywających kupców, według prawa magdeburskiego, wskazuje, że kupcy gdańscy Lwów nawiedzali. Wspominany już Augustyn Bruch nie przerywa stosunków z Toruniem, nawiązuje je również z Gdańskiem 18), skąd Lwów sprowadza skrzynie żelazne na proch i amunicję 19). Wogóle od inkorporacji Prus i pokoju toruńskiego zjawia się więcej kupców toruńskich i gdańskich we Lwowie. Więc np. Jorge Waczelroth, Hanus Drost i Gotszalk z Torunia, a z Gdańska Markus Snellenberg 20), Kuncza Schwabe zaś, przedstawiciel wielkiej spółki sukiennei w Gdańsku, za pomocą brata swego Kunczy Sicza w Toruniu zamieszkałego,zaopatruje w sukna angielskie kupca lwowskiego Bartosza Snydera 21). Wyszczególnione powyżej fakty źródłowe są, zdaje się, dostateczne m świadectwem istnienia łączności handlowej z Gdańskiem i Toruniem i w w. XV. Nie może być mowy o zamarciu handlu, jeśli wiadomości przypadkowe dają nam tyle materjału ; stan faktyczny tych stosunków przedstawiać się musiał współcześnie nierównie pełniej. Stosunki nie zamarły, osłabła tylko eksportowa strona tego handlu lwowsko-pruskiego h) przez wyrugowanie ko- rzeni lwowskich odpowiedniemi artykułami targu Brugji. Czy tak było i z jedwabiem – nie wiemy; zastanawiającą jest zapiska, mówiąca o zakupie atłasu przez lwowianina w Toruniu, jeśli się mu to opłaca, widocznie miał Toruń iakieś lepiej kalkulujące się względy za sobą, aniżeli południowo-wschodnie źródła zakupu w danej chwili zresztą może dla lwowian niedostępne. Przyjmuje się, że Lwów drogą na Kraków utrzymywał w XV w. stosunki z Prusami 23), to zdanie bliżej nie udokumentowane w naszym materjale potwierdzać się zdają następujące wiadomości: kupiec gdański wraca ze Lwowa drogą na Kraków 24), z kupcem krakowskim zaś Niklem Karem przyjeżdza do Lwowa furman z T0runia 26). Przyznać jednakże trzeba, że jak na ważność terenu, który reprezentują Gdańsk i Toruń, puls tego życia jest za nikły. Dziwnem się wydaje takie zaniedbanie łączności z morzem Bałtyckiem ze strony miasta, będącego najważniejszym punktem na szlaku bałtycko – czarnomorskim. Właśnie, gdy pokój toruński przywracał bezpieczeństwo dostępu nad Bałtyk, zaczynał się już wskutek postępów tureckich rozluźniać kompleks stosunków lwowsko-czarno-morskich, lecz widocznie nie orjentowano się jeszcze współcześnie we Lwowie w tej utracie stanowiska europejskiego i widmo kramarstwa, na jakie zdane jest miasto pozbawione związków z morzem i zagranicą, nie powstawało w umysłach ówczesnych lwowian. Wyciągając swe ramię handlowe stale ku morzu Czarnemu,
nie potrafili dosięgnąć drugiem w w. XV Bałtyku, pozwolili więdnąć jego arterjom, nie zasiliwszy ich rzuconym w celach konkurencyjnych z Brugją towarem.
Z zaniedbaniem bałtyckiej strony handlu łączy srę brak stosunków z innemi miastami hanzeatyckiemi. Raz wymienionym jest Lwów jako miasto hanzeatyckie 26), lecz niczem stwierdzić się nie da jego przynależności faktycznej. Występuje tylko wobec niej jako niezadowolony z jej dostaw konsument 27), a naodwrót uchwały zjazdów hanzeatyckich na interwencję miast jako niezadowolonych odbiorców, zwracają się do Lwowa z żądaniem wy-
konywania ścisłego nadzoru nad jakością i wagą opatrzonego firmą Lwowa wosku 28), który to produkt z całej Rusi i Podola Lwów w swej topni do dals.zego transportu przysposabiał. Drogi na Ruś przez Wrocław – Kraków – Lwów uważane były przez hanzeatów za nie popłatne z racji ich dzikości i niebezpieczeństw, narażających na straty 29).
Zaledwie zaznaczone są stosunki Lwowa z Rewalem i Nowogrodem 30), niema jednakże materjału do szerszej ich interpretacji.
Wziąłem sobie uwagi tam zamieszczone do serca i napisałem poniższy tekts.
Dlaczego Polacy nie maja jajek i kto tego dokonał
Każda historia zaczyna się od jajka. Oczywiście zaraz można zapytać, co było pierwsze, czy jajko, czy kura, ale w tym przypadku Nasz Drogi Czytelnik myli się, bo nie idzie tu wcale o kurze jajka.
A więc szło to tak, że na początku byli Polanie i była puszcza, którą sobie ów pracowity lud uczynił powolną. Żyli w małych skupiskach, oddaleni od siebie sporą odległością. Ta odległość pozwalała im nie w chodzić w paradę sąsiadom i mieć kawałek puszczy wyłacznie na swoją własność. Polanie żyli szczęśliwie, nie wiedząc nic o świecie, bo świat nie był im do niczego potrzebny, byli właściwie samowystarczalni. Oni światu też nie byli do niczego potrzebni, ale ich ziemie wpadły w oko takim, co to chcieli szybko się wzbogacić. Zaczęły włóczyć się po ziemiach różni zbrojni, co łupili i mordowali ludność, zabierali jej bydło, trzodę, a także jeśli była taka potrzeba, to brali w niewolę. Nikt nie stawał w obronie tej ludności, a nawet przyzwalano na takie rozboje, bo byli to przecież poganie. Trwało to długo, tak długo, aż Polanom sprzykrzyło się tak bez oporu dać łupić i mordować i wtedy jeden z nich xięciem się ogłosił i przyrzekł, że za daninę wysposobi wojsko i bedzie ludności przed najeźdźcami bronił.
Myślał on o piętnie pogaństwa i uradził, że chrzest przyjmie od sąsiadów Czechów i żonę od nich, aby nikt juz nie mówił, że można ich do nogi wybijać, bo oni pogany są. Jak pomyślał tak zrobił.
To wszystko działo sie w miastach dużych do których żaden chłop z puszczy nie mógł się pofatygować, bo już osada sąsiada była dla niego zagranicą.
Nastali tu kupcy, co z zachodu przypędził ich strach, bo mówiono, że tam głów ich chcieli zbawić.Mowa ich była dziwna, ale pojętne one były i szybko nauczyły sie miejscowej mowy. Handlowały one i solą i suknem, różnymi ozdobami, jantar od ludzi brały, a nawet mówiły, że tam na zachodzie jest dobrze, że są miasta i żywot łaskawy, więc co niektórzy z dobrej woli zabierali się z nimi.
Z powodu tuziemskiej mizerii puszczańskiej wiele młodych wyjeżdżało z kupcami, co sie okazało, że one to są Żydy. Kupcy zachwalały życie na zachodzie, a nawet wiadomości od tych, co wyjechali przywoziły.
Mieli tam się dobrze, bo roboty niewiele, a pieniądz godziwy za nią mieli, a nie jak tu od świtania do nocy trzeba było, jak nie w lesie, to na roli pracować,a na przednówku i tak dzieciaki, jak muchy padały.
Osady się wyludniały, bo coraz więcej młodych z nimi jechało do tego raju. Trwało to bardzo długo, aż jednego razu do osady wrócił jeden z zachodu. Ubrany był dostatnio, ale dziwnie i chyba trochę mowy ojców zapomniał, bo gadał tak jakoś mieszając słowa, że i najstarsi nie mogli się z nim dogadać.
A jak już do czego przyszło to opowiedział, że ledwie z osady ujechali to siła zbója z lasu wypadła i zakuła go w kawał kłody, co miała otwory na szyję i na ręce, a jeszcze go sznurem w pasie obwiązali i dowiązali na końcu innych nieszczęśników, tak samo sprawionych jak on.
Szli oni i w deszczu i w spiekocie do takiego miasta na wodzie, gdzie zamiast ulic woda była i na tej wodzie domy były postanowione.
Tam ich po kolei prowadzono na osobnośc, jak się okazało do cyrulika, co im jajka ucinał.
Niektórzy nieprzetrzymywali spotkania z cyrulikiem i chowano ich na miejscu, a on jak wyszedł z wielkiej gorączki i do zdrowia przyszedł, to go zawieźli do Cordoby i do pilnowania setki żon kalifa przysposobili.
Mówił, że kupcy jak sobie potrącili wszystko, czyli za drogę, za żywienie, ża cyrulika to ich zarobek ich wynosił 1350%. Nie wiedzieli co to, ale musiało to być bardzo dużo skoro z tak daleka tu sie trudzili.
*****************************************************************************
Wiele lat później, aby nikt nie śmiał mówić, że potomkowie Polan jakąś niechęć do Żydów mają postawili im w swojej stolicy MHŻP.
http://www.sfora.pl/polska/Tego-o-Zydach-nie-wiedziales-Zaskakujace-fakty-a74151?utm_source=o2_SG&utm_medium=HotNewsy&utm_campaign=o2
A jaki morał tej opowiastki? Ano taki, że Polanie jajek nie mają, a jeśli już któremuś się zdarzy je mieź to potomkowie kupców żydowskich postarają się, aby je szybko stracił.
Tak , widzę . Dzięki .
🙂
No , skarby tu są zgromadzone – jesli chodzi o wioedzę.
I szczerze mówiąc serce ściska – jak bogatym niewyobrazalnie krajem byliśmy .
Będe sobie to czytać. Bo teraz tylko przeleciałam oczami .
Mam nadzieję , że więcej osób to czyta .
Mam nadzieję , ze Gabriel zrobi z tego jakis uzytek .
To jest wsttrzasające , co się tu dowiadujemy o naszym kraju.
Tadziu , ty Bogny J.do tego nie mięszaj . Ona takie bzdury wypisuje co jakis czas . Po prostu cienko śpiewa . I jest na musie. Finansowym jak sadzę. Nie ma fajnych blogerów .
pozdrawiam
🙂
ALL
Nie czytam po angielsku . Nikt nie jest doskonały :)))))
jakieś sciągi czy streszczenia polskie pewnie nie tylko mi się przydadza.
🙂
Również potwierdzam, podałem źródło o tym przy komencie Pani Marii (nr 21).
Marysiu, to są jaja na wyjeździe, więc i z Bogny se jaja też robię. 🙂
DLATEGO w poniedziałek zaczęłam od przypomnienia słów z Lalki Prusa …. na temat możliwosci Wokulskiego :
KREDYT TO POTĘGA …..
Jak ważna była Praga i jak ważną rolę pełniła już w dawnych czasach (IX w.)
…Niewolniczy rozdział
Ibrahim ibn Jakub, któremu zawdzięczamy najstarszą relację dotyczącą państwa Mieszka I, przekazał wiadomości również o innych krajach słowiańskich. Za największy ośrodek handlu w tej części Europy uznał Pragę. Relacjonował, przekręcając obco brzmiące nazwy: „Miasto Faraga [jest] zbudowane z kamienia i wapna. [Jest] ono najzasobniejsze z krajów w towary. Przybywają do niego z miasta Karako Rusowie i Słowianie z towarami. I przychodzą do nich z krain Turków muzułmanie, Żydzi i Turcy, również z towarami […], a wywożą od nich niewolników, cynę i [wszelkie] rodzaje futer”…
https://marucha.wordpress.com/2011/03/15/zydzi-a-handel-niewolnikami/
poza tematem ( ? )
dziś w Szwajcarii referendum w sprawie zwiększenia rezerwy złota w Banku Centralnym ….
i
przechowywanie całości w kraju
( dzisiaj częsć jest poza krajem , w Londynie i w Kanadzie )
:))
CORYLLUS
przeczytaj ten link OBSERWATORA
Coryllus
przeczytaj powyższy link
Sporo lat temu blog maruchy to było coś, a teraz upupiony nie wychodzi z ram, bo wie…
O godz. 12:47 podano wyniki z 2 kantonów (na 26) i wygląda to tak: 22% za, 78% przeciw. Wygląda na to, że chyba inicjatywa dotycząca złota nie przejdzie…
Wczoraj byłem w Muzeum Polskim w Rapperswil – w sklepiku już są Baśnie coryllusa oraz Święte Królestwo. Nic tylko kupować:)
Dlaczego historia o żydowskich handlarzach niewolnikami jest nieznana i nie mówi się o niej bez przerwy w Polsce? Pierwszy raz o tym słyszę, ale lepiej późno niż wcale.
Za to wiadomo mi o wracających dziś z zachodu potomkach dawnych niewolników.
Molu … zmiłujsię !!!! kto ma TEJ historii uczyć , czy informowac…. KTO ????
Jeśli mówisz językami , to zobacz ten link od Henrysia …
ze sklepikiem fajnie
czemu Szwajcarzy nie chcą złota ????
ja ich tak nie śledziłam , poza samym pomysłem i nie wiem : kto za kto przeciw ???
Rosja miewa pomysły … chyba w ramach BRIC , zmiany waluty ,,,,i w lecie cos podpisali … oczywiscie INdie jako sztandarowe … bo bezpieczniej sie strony czuja….. ale Rosja o złocie tez mówi
Wiem, że to jest dziecinne pytanie i, że nie znajdę odpowiedzi w żadnych podręcznikach, uniwersyteckich bibliotekach itp. Ale od takich pytań muszę zaczynać, żeby dowiedzieć się kto czyje interesy dziś reprezentuje. I bardzo jestem szczęśliwa, że jest ten blog Coryllusa.
Kto czyje interesy do końca reprezentuje – to trudno się dowiedzieć….Niby wiemy ….ale rzeczywistość jest jak tort – bogata i zaskakująca .
….i barwna :)))
2 dni temu Rosjanie , nie mogąc oficjalnie dostać swojego , zapłaconego penie Minstrala porwali go :))) Całkiem jak te narzeczone , co po wpłaceniu posagu , trzeba jeszcze porwać….
Chcę powiedziec , ze schematy są znane od tysiącleci .
Pisałam w ostatnich dniach o kartelach …. Gildie … XIX wiek w USA – to ktoś zalinkował wyżej … i dziś np OPEC …
i tak jest z każda rolą dziejowa….tylko dekoracje się zmieniają…..
Ale chyba chodzi o to, żeby zmieniały się nie tylko dekoracje, ale i role.
aaaaaaaa …… zależy , komu chodzi ????
kto ma więcej siły ( nabywczo – kredytowej ) temu BARDZIEJ chodzi …..
Ja się nie bez powodu wdałam w dyskusję o XV i XVI wieku ….. i spadku sił obu u szlachty naszej …
Piszemy o baaardzoooo współczesnych sprawach .
Kto ma uszy do słuchania etc …..
Idę z psem
🙂
Życie jest bardziej pomysłowe niż wyobrażenia o nim. Porównanie do tortu bardzo trafne, bo bywaja one jeszcze przekładane i nie na każdym jest wisienka.
Z brudnego palucha wyssałem, że uciekali z Zachodu tu, bo zajmowali się bezlitosną lichwą, a tu widać, że mieli jeszcze inne powody do uciekania i w nowym miejscu jeden, jak i drugi proceder zaczynali apiat’ od początku, aż znowu musieli uciekać lub porzucać ryzykowny geszeft. Zdaje się, że tylko zagrożenie własnej szyi było jedynym czynnikiem przemawiającym do ich wyobraźni.
Odpowiadam. Nie ma znaczenia czy Szwajcarzy chcą czy nie złota. Ważne jest to, że ,,handlarze niewolników” chcą, aby złoto było w ich rękach. Po co informować Szwajcarów, że tego złota (w większości lub całości) tam już po prostu nie ma.
Przeciętny zjadacz chleba średnio zainteresowany (nawet więcej niż średnio) życiem publicznym, dostrzega wprawdzie podstawowe działania polityczne, ale ich mechanizmy są przed nim głęboko ukryte. Przeważająca część ważnych decyzji i działań politycznych jest w pełni tajna, to jest w ogóle nieudokumentowana.
,,Przyszła chwila, w której Żydom było za ciasno na ziemiach frankońskich i germańskich. Przez kilkaset lat gospodarowali w Hiszpanii, Francyi i Niemczech z taką swobodą, jakgdyby byli panami tych ziem. Uprawiali bez przeszkody handel niewolnikami i lichwę, bogacąc się coraz więcej…”..
Książeczka – Teodora Jeske-Choińskiego (rok 1920, stron 20.)
http://polona.pl/item/10889399/2/
już odpowiedzieli …. na nie …..
w sumie to jest sterowalne u nich dość łatwo ., podobno – jak się ctawia pytanie : ,,czy chcesz … ” to przewaznie powiedza , że nie
jak się pyta – odpowiadaja odwrotnie …. taki automat , udający niezalezność ??
Komentarze mówią, że za złotem są ludzie o niższych dochodach, a przeciwko – ludzie o wyższych dochodach. Chyba zostanę socjalistą i zacznę dbać o biednych 🙂
Większość partii politycznych jest przeciw (oczywiście!).
Wstępne wyniki – 78% przeciw!
Niestety…
Ty się Krzysiu nie wygłupiaj z takimi zartami ….. mam alergię na socjalistów ….musielibyśmy się umawiać , kto kiedy komentuje … w parzyste czy w nieparzyste dni …jakoś tak ..
A z tymi bogatymi podobno chodzi o to , ze tak jak jest można dalej psuć pieniądz , drukowac… a oni sobie to inwestuja…. i zgarniają cudzą kasę….
Ale do tego socjalizm nie jest dobrym remedium …
Kredyt i wojna …. Coryllus obiecał napisac….. może doczekamy ????
No, to nie jestem zbyt daleko w swoich sądach. Brakuje mi ogniwa spajającego lichwę ze zbiednieniem Europy, a tym samym tak okrutnego żniwa czarnej śmierci. Teraz można na prześladowania Żydów spojrzeć inaczej. Za takie panoszenie się podpadli ludności miejscowej, ale jak zwykle ucierpiała biedota żydowska, a ci co kręcili tym procederem nie doznali uszczerbku, ani na zdrowiu, ani na majatku, ani nie ubyło im pieniędzy w bankach.
mały chochlik 🙂 podałem rok 1920, a właściwy jest 1918. (kiedyś przy von Moltke też pomyliłem daty, ale istota jest treść).
handlarze kręca się po świecie
to nie tylko sklepiki
tam gdzie był ożywiony handel zawlekli skąś zarazę…. trzeba by prześledzic szlaki handlu przed zarazą…..
no i czego do nas nie wożono , na co nie było popytu , mimo zamożności ….. ????
zawsze szlaki handlowe były pasem transmisyjnym wieści a nie tylko towarów …. tam gdzie zaczęła się zaraza , poza Europą i co stamtąd przywożono ??
przekornie , w MHŻP może być odpowiedź , widziałam tam w internecie wielkie mapy , szlaki handlowe – trzeba by tylko skojarzyć z datami 🙂
,,wielowiekowy” wektor?
Eksperci: Przez 9 lat z Polski zniknęło prawie 50 mld dolarów. I to bez faktur!
http://www.prawy.pl/gospodarka/7663-eksperci-przez-9-lat-z-polski-zniknelo-prawie-50-mld-dolarow-i-to-bez-faktur
drenaż finansowy trwa, drenaż ludzki – wyjazd ,,dobrowolny” za chlebem – również.
Tyle, że bez najazdu zbrojnego i kajdaniarzy.
Ale jednak…
Dla Pana Tadman’a bardzo ciekawy wywiad człowieka widzącego naszą rzeczywistość obiektywnie. Bardzo dobra diagnoza i może pewna sugestia do próby dopasowania ,,ogniwa spajającego” (z 20.22). To jest podobny mechanizm ciśnienia tyle, że w różnej czasoprzestrzeni dziejowej. Ale obecnie nie chcę o tym więcej pisać…
Tymczasem, link:
http://www.polishclub.org/2014/11/29/stanislaw-tyminski-niepokoi-mnie-przepasc-pokoleniowa/
Panie Obserwatorze, wal Pan tadman, bo to nick przecie. 🙂
Ja tam telewizora nie ogladam od 15 lat odkad z domu rodzinnego poszedlem w swiat. Ale jestem swiadom tresci propagandowych filmow/seriali czytajac rozne zrodla. Tekst czytany zawsze najlatwiej analizowac na spokojnie I dzieki temu widac duzo wiecej.
W tym temacie propagandy wizualnej niewazne jest kto dany film/serial wyrezyserowal czy kto scenariusze pisal. A juz zupelnie nie istotne kto tam gra. Aktorzy od zarania ludzkosci wywodzili sie od prostytutek I tak chyba pozostanie do sadu ostatecznego.
Wazne jest tylko kto taka producje propaguje (wyswietla), kto ja promuje (nagradza badz prowadzi aktywny maketing w mediach) bo analizujac propaganda trzeba spagladac nie na tresc ale na palec ktory wskazuje publice gdzie ma patrzec.
Florian Czarnyszewicz w swoich Nadberezyńskich podaje to samo co mój Dziadek, że jeszcze na przełomie XIX i XX wieku wędrujący żydowscy habdlarze stanowili źródło wiedzy o tamecznym świecie. Informacje przekazywane przez nich docierały na wieś nie rzadko wcześniej niż w ówczesnej prasie. Tu też jawi się potencjalne źródło propagandy. Ciekawe, że informacje, jak i oni sami docierali mimo frontów w czasi I WŚ.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.