sie 292023
 

Różne legendy buduje się na temat Nekandy-Trepki i Liber Chamorum, u nas już powstały dwie. Pioter napisał, że miała ona właściwości oczyszczające i wskazywała agentów obcych mocarstw, a Hanka, że wykupiono cały nakład, tuż po wydrukowaniu. Pioter nie ma racji, a co do Hani to nie wiem, bo docent wiki podaje, że pierwszy raz – uwaga – pierwszy raz, księga ta została wydana w roku 1963. I to jest dopiero zagadka. Kto i po co to zrobił? Jakieś motywacje i decyzje za tym stały.

Dlaczego Pioter nie ma racji? Bo było wprost przeciwnie. To znaczy w systemie wydawania indygenatów były luki, jak zawsze i wszędzie, a operatywne jednostki te luki wypełniały. Obrońcy zaś czystości krwi i rasy, szczególnie ze sfer najwyższych cały czas potrzebowali zapewnień i gwarancji, że jednak są lepsi od reszty. Wobec powszechnego bogactwa i łatwości z jaką dochodzono do pieniędzy majątek nie wystarczał. Tytuły też nie, bo decydowała, w najważniejszych przypadkach, sława żołnierska.

I te gwarancje im ktoś musiał dawać. Były to dwory obce. Tomasz Zamoyski, który sam z kolei dał gwarancje Pawlukowi, jawnemu buntownikowi pochodzącemu z klas już nawet nie niższych, ale przybłędzie po prostu, przebywał przez rok w gościnie u króla Anglii i Szkocji Jakuba I. I tam zyskiwał, jak lubią pisać publicyści, ogładę i polor.

Tymczasem Nekanda-Trepka zabrał się za demaskowanie dwóch najważniejszych pułkowników w całej Rzeczpospolitej jego czasu, czyli Mikołaja Moczarskiego i Idziego Kalinowskiego, którym zarzucił chłopskie pochodzenie. Obaj pochodzili z Mazowsza, a Trepka mieszkał w Krakowie. Na tym Mazowszu znalazł jeszcze prócz nich ledwie kilkunastu chamów, których zdemaskował. To jest dość znamienne. Ponoć Walerian często podróżował, ale chyba nie na Mazowsze, a więc na Moczarskiego i Kalinowskiego przyszło zlecenie. Skąd? No nie z dworu cesarskiego z pewnością, który w ogóle utrzymywał się przy życiu dzięki działalności wymienionych dowódców. Zapewne z jakiegoś innego dworu.

Liber chamorum krążyła w odpisach, jak możemy się domyślić, a to z kolei oznacza, że choć sam Walerian nie bał się zemsty i zapewne miał jakąś ochronę, to już ewentualni wydawcy nie mogli na nią liczyć. Nie było więc chętnych na druk tego popularnego dzieła. Możliwe są pewnie jeszcze inne wyjaśnienia tej kwestii, ale mi one nie przychodzą do głowy.

Ważny, w mojej ocenie jest taki mechanizm – jeśli ktoś chce awansować w systemie i nie cofa się przed niczym, to znaczy, że traktuje system serio. Uważa jego istnienie za walor i nie awansuje po to, by go rozwalać od środka. Tym się zajmują ludzie, którzy żyją z systemu i uważają, że są dla niego za dobrzy, wręcz stanowią ozdobę całej konstrukcji. Takie deficyty były z pewnością wykorzystywane, a opisy działań i motywacji opozycji antykrólewskiej w czasie panowania Zygmunta III to jest materiał na studia z dziedziny psychologii władzy i przyczynek do postępującej i widoczne infantylizacji zarówno władzy, jak i psychologii.

Pozostaje jeszcze kwestia otwartych manipulacji. Jeśli Moczarski i Kalinowski nie byli chłopami, a takie informacje rozpowszechniał Trepka, to znaczy, że robił jawną robotę agenturalną przeciwko królowi, który tych ludzi chronił i wydawał im istotne dla mniejszych i większych operacji wojskowych rozkazy.

No i tu dochodzimy do sprawy zabójczych właściwości aspiracji. Jeśli górne warstwy narodu szlacheckiego były już tak wspaniałe, tak doskonałe, że nawet sam król, ze swoimi obsesjami na temat korony szwedzkiej i sposobów rządzenia nie imponował im wcale, to jednak szukały one gdzieś jakiegoś lustra, w którym mogłyby się przejrzeć. Były nim protestanckie społeczeństwa zachodniej Europy, gdzie wszystko było lepsze. Oczywiście, że nie było lepsze tylko gorsze, a przede wszystkim pogłowie szlachty stanowiło ułamek procenta w społeczeństwie. Ci zaś, którzy do stanu szlacheckiego należeli nie byli pewni dnia ani godziny. Na tym polegała nowoczesność zachodnich systemów.

Wskazywanie zaś liczby chamów w zdrowym i izolowanym narodzie szlacheckim stanowiło zapewne drogę do ograniczenia aspirujących, czyli do domknięta tego systemu, a potem jego częściowej likwidacji. Oczywiście w tym właśnie wielu historyków dopatruje się dobrodziejstw dla późniejszej prosperity kraju, ale wynika to wprost z jakiegoś totalnego nieporozumienia. Nie istnieją żadne „zdrowe” i „niezdrowe” zasady rozwoju społeczeństw. To się tak może wydawać dzisiaj, bo mamy Stany Zjednoczone, które wyrosły z tradycji protestanckiej, ale przecież kraj ten nie ma nic wspólnego z XVII wieczną Szwecją, gdzie odrąbywano głowy za przekleństwo i cudzołóstwo. Monarchie katolickie zaś istniały do XX wieku i prosperowały też niezgorzej. To co bierzemy za zdrowy czy niezdrowy rozwój jest po prostu zakamuflowaną propagandą rabunkiem na masową skalę. Albo się uda, albo się nie uda. W Polsce na nasze nieszczęście się udało. Ogłupiała do cna magnateria, nie rozumieją niczego z otaczającego ich świata i dążąc do samodzielnych jakichś bytów politycznych, kręciła powróz na własną szyję. Wszystko w imię wywyższenia siebie, swoich klanów i wskazania na prosperity jaka towarzyszy polskiemu systemowi. Zagraniczni goście przyjeżdżali tu i inwentaryzowali dobra przeznaczone do wywiezienia podczas najazdu. I nikt nie protestował. Tymczasem ludzie tacy jak Moczarski czy Kalinowski nie mieli nawet możliwości by oskarżyć Trepkę przed sądem. Być może nie zależało im na tym, a glejty królewskie w zupełności im wystarczały. Być może nie mieli nawet świadomości, że istnieje ktoś taki jak Walerian Nekanda-Trepka, który wytacza przeciwko nim, najcięższe, jeśli mierzyć rzecz z jego punktu widzenia, działa.

Czy ta sytuacja nie przypomina Wam współczesnego napawania się wyższością Europy i jej cywilizacji wobec barbarii napływającej z Afryki? Nie widzicie rozbrajania armii i bezradności policji w krajach takich jak Niemcy czy Francja, które uważają siebie samych za potęgi w zasadzie niezniszczalne i, jak Polska w XVII wieku, nie przejmują się jedną czy drugą, głupią porażką w jakieś mało znaczące bitwie? Wszak państwo jest wielkie i wszechmocne, ma swoje struktury i nic mu nie może realnie zagrozić. Najważniejszy zaś jest wewnętrzny krąg władzy, który ma wszelkie gwarancje, w tym te najważniejsze – rosyjskie, gdzie przecież oligarchii żyje się świetnie, ma ona dostęp do wszystkiego i sprawuje rzeczywistą władzę nad tą całą mierzwą. Chodzi tylko o to, by wzorce te przenieść na własny grunt, a mierzwę uczynić jeszcze bardziej zmierzwioną i bezradną. I to się dzieje na naszych oczach.

 

Jeśli ktoś może wspomóc Saszę i Anię, będę wdzięczny. Zbieramy na mieszkanie, w którym pozostaną jeszcze przez rok i na nagrobek dla Julii, żony Saszy i mamy Ani

 

https://zrzutka.pl/shxp6c?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification

 

 

  28 komentarzy do “Liber chamorum, wersja uaktualniona”

  1. Ten zegar atomowy bez przerwy Cię napędza 😉

  2. W sprawie aspiracji. Aspirant w policji to stopień miedzy podoficerem a oficerem. Wszyscy aspiranci to systemowe woły robocze; tak jak klasa średnia, mająca szanse na awans ale i ryzykująca degradację. Podwójna motywacja po prostu 😉

  3. Dzień dobry. No właśnie. Ja sam się cały czas zastanawiam jak to było możliwe, że ludzie, którzy czerpali największe bodaj korzyści z istnienia RON, mieli wszystko, czego tylko człowiek może zapragnąć – prócz królewskiej korony – czyli ta cała magnateria, jednocześnie mniej lub bardziej świadomie dążyli do likwidacji Rzeczypospolitej i jawnie współpracowali z jej wrogami, na własną także zgubę, jak się później okazało. I myślę, że odpowiedź leży w ułomności natury ludzkiej. „Władza demoralizuje”, „pieniądze demoralizują” – nasłuchałem się w dzieciństwie. Może nie każdego, ale jest coś takiego w człowieku, że kiedy już zaspokoi swoje pierwsze potrzeby a i drugie, trzecie i dalsze – zaczyna myśleć o dziwnych rzeczach. Zaczyna słuchać podszeptów szatana po prostu. Jak Ewa. I dlatego Stwórca wypędził pierwszych rodziców z raju i przeznaczył im pracę w pocie czoła. Rodzajowi ludzkiemu wyszło to na dobre. Nie powinniśmy więc narzekać…

  4. Ludzie na szczycie szukają sobie swojego „Rasputina” bo wszelkie skrajności, jak wiadomo, przyciągają się. Stają się sobie bliskie. Nadmierna pieszczota zamienia się w torturę. Wszystko co zawędrowało do pozycji „skrajne” zmienia się w swoje przeciwieństwo. Człowiek, który jest na miejscu, z którego nie ma już do czego aspirować głupieje bo dotarł właśnie do miejsca, w którym jego droga przechodzi na drugą stronę torusa czyli na tą, na której rządzi głupota. Dlatego ludzie światli mówią o „drodze środka” i samoograniczaniu się.

  5. – może… Rzeczywiście, praktycznie człowiek wychowywany jest do jakiejś walki czy pracy co najmniej, mającej na celu jakiś awans. Materialny, czy jakiś inny. „Żyje się, wiesz, tylko po to by biec…” – było w jakiejś piosence i coś w tym jest. Choć chyba nie powinno i nie musi tak być. No ale żyjemy w czasach permanentnej indoktrynacji, która – niestety – skutecznie wmawia nam jacy mamy być, czego mamy chcieć i tak dalej. Samo dostrzeżenie tego jest trudne, a cóż dopiero ucieczka…

  6. „Żyje się, wiesz,…” – Urszula płyta 4 raz

    Ale tu chodziło o hedonizm, a nie właściwe białemu człowiekowi czołgowe parcie naprzód, na przekór, po horyzont …

  7. A teraz chamy niech zobaczą, jak zachowuje się prawdziwy mężczyzna – dżentelmen w sytuacji, gdy ktoś szturchnie jego kobietę:

     

    https://youtu.be/6Oz5-Eur1-w?si=GzKXh-G7RQL-VzA0

  8. szanowny żołnierzu, tekst jest o człowieku który wziął na siebie obowiązek wykazania , kto w szeregach szlacheckich podszywa się pod herbowego nie mając do tego prawa  a  pan wrzuca jakieś filmidła nie dość że  brutalne to jeszcze i głupie

    tyle

  9. Oczywiście papież Franciszek okazał się być najbardziej konserwatywny wśród cmokierów z korzeniami i powiedział wprost podczas zdalnego spotkania z rosyjską młodzieżą w Petersburgu, że szanuje carat i jego dziedzictwo, zaś nowe oligarchie są nowe i nieokrzesane. Nie do przyjęcia na europejskich salonach.

    https://youtu.be/pLrNRzLR2Q0?si=j21oAtbfc_s_TXA2

  10. Ale dlaczego rosyjskie gwarancje są najważniejsze?

  11. ten Nekanda to chyba pierwszy taki co dochodził  rodowej czystości  szlachty,  ciekawe skąd takie dziwaczne  hobby, zwłaszcza że sprawami tymi to często  rządzi  temperament,

    ostatni film Bajona pt Kamerdyner , ładnie to ilustruje

  12. Bo mieszczanie za szybko się bogacili. Takie jest podane wyjaśnienie.

    Wszyscy najmądrzejsi już się wypowiedzieli do osiemnastej, więc mogę, możemy zaszaleć, czyż nie?

  13. gdzie to jest napisane, że najważniejsze są ruskie gwarancje ,

  14. No bo chyba są, ale nas ratowałyby jakiekolwiek gwarancje, nawet czeskie. Polska dryfuje. Jackowski twierdzi, że rząd to wie, ale jest już za późno i nie mają wpływu na bieg wydarzeń.

  15. Nie jestem profesjonalnym wizjonerem, ale widzę sprawy w ten sposób, że zauważmy, iż po II wojnie światowej zmieniły się w zasadzie TYLKO granice Polski nie licząc mało znaczących kawałków Rumunii czy Czechosłowacji. Teraz też tak będzie, to znaczy Zełeński mówi, że jakieś niewielkie zmiany na Ukrainie są możliwe w zamian za akcesję do NATO, ale największe zmiany są znowu planowane na terenie Polski, co w tej chwili wydaje się mało prawdopodobne, ponieważ potencjał niszczycielski Rosji jest bardzo osłabiony, więc może te złe scenariusze nie spełnią się. Oby.

  16. wie pan, w czasie wakacje nasz  domownik musi przeczytać 3 lektury, ze Zbrodnią i karą już się uporaliśmy, teraz Potop, no i od rana słuchamy jak to Wołodyjowski oświadcza się Oleńce i otrzymuje arbuza , następnie wracając  do Paculanek, po drodze spotyka Charłampa z listami księcia adresowanymi do Wołodyjowskiego i Kmicica.. Obaj oficerowie w rozmowie  tak ładnie mówią  o ojczyźnie będącej w potrzebie , tak gorliwie omawiają co mogą dla Rzeczypospolitej zrobić, głębokie zaangażowanie …

    że nasz domownik  zadaje nam pytanie, czemu dziś wszyscy nie mogą tak mówić o Polsce , no właśnie …. czemu

  17. no i ten pana wpis o groźbie zmian terytorialnych …

  18. ten Jackowski z Czaplinka, nie ja nie śledzę jego wypowiedzi,

    no widzi Pan, ktoś  jak ten Nekanda skupia się na czystości rasowej czy raczej herbowej, inny na przepowiadaniu przyszłości, nie wiem każdemu coś

  19. I Niemiec.

    I chyba nie było bardziej przegranego i upokorzonego państwa jak Rzeczpospolita w historii Europy.

  20. Może się mylę, ale to chyba jeden z elementów propagandy  antykrólewskiej.  Tam są takie kawałki na  temat jak to król rozdaje szlachectwa a to towarzyszom, a to lisowczykom, kto to widział i słyszał ? I tak kolejni królowie są opiłowywani z różnych możliwości decyzyjnych.

  21. No właśnie patrząc w sposób uproszczony, to przesunięto tylko jedno państwo na tle granic innych państw. Niemcy mają pełną swobodę działania w Polsce, a jaką swobodę działania ma Polska na Białorusi i na Ukrainie?

  22. Odpowiedź jest prosta. Dobre intencje, pomysły, ludzie są usuwani brutalnie, bez rozgłosu u zarania, jak dzieci w łonie matki. Mamy przykład usuwania dobrych kandydatów w Konferencji i innych partiach, o czym mało kto słyszał, a wszystkie kanalie weszły.

    Moglibyśmy być dumni z naszej medycyny, edukacji, nauki, literatury, sztuki, przemysłu, rolnictwa, górnictwa, wojska, rządu , prezydenta itp. a wszystkie te branże są siedliskiem głębokich patologii. Dlaczego? Bo ktoś nad tym pracuje, żeby tak było i przyzwalamy na to.

  23. Zachodniej granicy praktycznie nie ma, więc się nie liczy. Czasami jest tu ustawiany kordon sanitarny. A jaką swobodę działania mamy w Prusach?

  24. Pracodawca Niemiec mowi, ze pozabija wszystkich Polakow i sad w Gdansku go uniewinnia. Oligarchowie z Ukrainy mowia, gdzie i jakie centra logistyczne na naszym terenie postawia i nie ma zadnych uzgodnien, konsultacji.

    W obronie Ojczyzny pokutuje taki modus dzialania u nas, w tej czesci Europy od Zygmunta 3 albo Wladyslawa 4., jak w tym filmiku z Kamysem i Halamą „w obronie kobiety”: ja uderzę w twoją ojczyznę a ty uderzysz w moją.

  25. My mielismy oligarche Czarneckiego, to Jolanta Pienkowska musiala go w bagazniku samochodu wywozic przez kordon policji. Drugiego zalatwili w Wiedniu. Solowowowi spalili fabryke, Olewnikowi zabili syna, Kluska siedzial, a jego onet.pl teraz jest der Onet i tak dalej…

  26. Świetna notka +

    Dziękuję

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.