mar 242018
 

Tym razem o książce wziętej z rynku – Czas ziemiaństwa

 

  10 komentarzy do “Nowe nagranie u Michała”

  1. Nie kręćcie tak krótkich wideo, nie opłaca się tego odpalać jak to są tylko 4 minuty, przynajmniej 10 to zdążę  zjeść z dwie kanapki. To odstraszyło mnie od Maxa Kolonko, który zaczął publikować te swoje 2-3 minutowe newsowe skróty.

  2. 3 książki i będzie 12 minut

  3. No widzi pan, z kolei mnie odstraszają długie filmy 😉 Nie sposób dogodzić wszystkim.

     

    Pozdrawiam,

  4. @ Gabriel

    Wielkie dzięki za tematykę ziemiańską.

    Ogromnie żałuję, że nie zdołałam namówić mojej Teściowej i Ciotki na spisywanie wspomnień. No ale obie zacne damy czerpały radość z końcówki życia, jakie im pozostało, a zmarły mając 101 i 102 lata… Ceniły miłe kolacyjki i zwiedzanie Polski. Myślę, że straszna trauma, którą przeszły /wraz z rodzinami/ spowodowała, że za bardzo nie chciały wracać do przeszłości /w sensie zapisu/.

  5. Ciekawe czy i jaki był klucz selekcji autorów i wyboru tych a nie innych fragmentów ich wspomnień.

  6. Wyrobił się dobrze w te 4 minuty i 30 sekund.

  7. no właśnie jakie kryterium zastosowano ?

  8. Wcale sie nie dziwie…

    … ze te zacne damy nie chcialy pisac wspomnien… bedac na Ich miejscu – hipotetycznie – tez bym nie pisala zadnych wspomnien…

    … piekna robota Gospodarza z rekomendacja tej ksiazki… chyba sie na nia szarpne.

  9. „Ogromnie żałuję, że nie zdołałam namówić mojej Teściowej i Ciotki na spisywanie wspomnień.”

    TO mnie własnie denerwuje, bo ileż to ja razy słyszałam przy zbieraniu materiałów do książki! „Mama (ciocia babcia stryj) wszystko by Pani opowiedziała ale niestety -rok (3 mies. 2 lata ) temu zmarła. Miala zapisać etc….

    Albo : byłam już nawet umówiona ale „może na wiosnę gdy będzie cieplej”. A na wiosnę przyszła calkowita demencja.

    Jeszcze gorzej z fotografiami -nieopisana nie ma żadnej wartości i od razu (no prawie) można wyrzucić. DOtarłam do kogoś 4 grubymi albumami rodzinnymi -niestety: rozpoznanych jest jakieś 10%  „Ciocia miała zamiar ale jakoś tak wyszło”. Polacy nie mają poczucia historyczności, i to nawet ci uważający się za elity. CO jest tym bardziej dotkliwe że barbarzyńcy tak skutecznie przetrzebili nasze archiwa.

    a po nas to juz w ogóle nic nie pozostanie -żadnych albumów („wszystko mam w komputerze lub w komórce”) I wystarczy awaria

    Ale jesli nawet nie -jeszcze mniej czytelne dla następnego pokolenia

  10. Nie, no trochę opowieści jednak mam, ale takich wysłuchanych. Natomiast gdy już wiedziałam o co pytać, naszych kochanych dam zabrakło… Cóż…

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.