W ostatnim dniu targów nie wydarzyło się szczęśliwie nic nadzwyczajnego, możemy więc spokojnie przejść do naszej codziennej młocki. Właśnie odsłuchuję wywiad, jakiego Wiktor Węgrzyn udzielił Katarzynie Gójskiej-Hejke. W studio telewizji Republika, w czasie tego wywiadu, siedział przez cały czas Grzegorz Wierzchołowski. Ja jak wiecie nie jestem wcale przekonany do argumentów pana Węgrzyna, jednak postawa prowadzącej wywiad, mogłaby, myślę, przekonać nas wszystkich, że sam Zołdostanow to anioł w czarnej skórze, który przybył na ziemię, by ocalić nas wszystkich. Nie to jest jednak ważne. Nie jest nawet ważne to, co powiedział Grzegorz Braun w wywiadzie udzielonym Rachoniowi, a powiedział, że wrogość Rosjan wobec Polski wynika z faktu, iż dajemy się za bezdurno poklepywać Ameryce. Bardzo przepraszam, ale jak słyszę takie argumenty, to coś mi się w brzuchu zaczyna gotować. Rosja traktowała nas jak wrogów nawet wtedy kiedy byliśmy w Układzie Warszawskim, więcej, Rosja traktowała nas jak wrogów nawet wtedy kiedy nie było jeszcze widoków na państwo takie jak USA. Doktryna państwowa to jest bardzo poważna sprawa i ona się nie zmienia tak łatwo, jak się wydaje myślicielom politycznym doby obecnej. Ona się nie zmienia nigdy, jak sądzę, a umiera wraz z państwem, które się nią posługuje. Jakiekolwiek przejawy kokieterii wobec Rosjan zostaną zawsze odebrane źle, bez względu na to co myśli sobie o tym teraz Pan Wiktor Węgrzyn. W wymiarze osobistym może tam panować czułość słowiańska, gościnności i miłość, ale w wymiarze politycznym nie będzie to miało znaczenia nigdy. Jak ktoś nie wierzy, niech popyta żołnierzy AK z Wilna. Jeśli więc ktoś sądzi, że stawianie się Ameryce i wysuwanie żądań zmniejszy wrogość Rosji do Polski, to znaczy, że powinien odpocząć.
Wracajmy jednak do spraw istotnych. Nie może być tak, że dyskusja o niepodległości Polski toczy się wokół relacji z tym czy innym mocarstwem. To jest pozorowany rozsądek polityczny, to są wręcz plewy do zasypywania dziur w mózgu. To jest gorsze niż obiecywanie mieszkań młodym małżeństwom, czemu zawsze towarzyszy nadzieja, że małżeństwa te zagłosują na partię, która obietnice takie składa.
Są dwa istotne elementy dyskusji o niepodległości Polski, pierwszym z nich jest Kościół, a drugim prowokacja lub jak kto woli rewolucja. Gdzieś pomiędzy nimi leży granica istotna, wokół której powinny toczyć się spory, ale jest ona przez cały czas zamazywana. Celowo, bądź z głupoty nazywanej czasami dobrymi chęciami. Jak wiemy, dziś Kościół nie ułatwia nam dyskusji o niepodległości, przez co zwolennicy prowokacji mają otwarte pole do działania i wpuszczania w przestrzeń publiczną różnych memów. Wokół nich właśnie toczy się dyskusja dotycząca przyszłości. Która w najprostszej formie sprowadzona jest to alternatywy: czy z Niemcami czy Z Rosją, czy z Żydami czy z chamami. Musimy się od takich formuł trzymać jak najdalej. Żeby to się udało powinniśmy wyprodukować, celowo tak piszę – wyprodukować, jak największą ilość przedmiotów, w tym książek i filmów, świadczących o związkach Polski z Kościołem. Nie o gender, nie o gejach, nie o miłości w wymiarze indywidualnym, ale o tym, jak to było z Polską i z Kościołem. I nie dać się wpuścić w kanały, zawczasu przygotowane jeszcze za komuny, gdzie jak byk stoi, że św. Stanisław to zdrajca.
Cóż stoi na przeszkodzie poza lenistwem i tępotą autorów, reżyserów, twórców w ogóle…Moim zdaniem różne nostalgie, całkiem dziś fałszywe i zgrane. Jeśli sprawę rosyjskich motocyklistów potraktujemy w ten sposób, obrońcą owych nostalgii będzie właśnie Pan Węgrzyn. Ja nie bardzo rozumiem w jakim celu organizowane są te rajdy katyńskie, może przez to, że nie jeżdżę na motorze. Nie bardzo rozumiem, po co jeździć do Moskwy w odwiedziny do rosyjskich kolegów i upierać się jeszcze, że to jest manifestacja patriotyzmu. W mojej ocenie nie jest to żadna manifestacja, ale sympatyczna wycieczka. Starajmy się nazywać rzeczy po imieniu. Nie rozumiem również lęków Pana Węgrzyna, który obawia się, że zatrzymanie na granicy rosyjskich motocyklistów spowoduje zablokowanie rajdu katyńskiego. Skoro pojawiają się takie lęki, może nie warto w ogóle jeździć do tego Katynia? Cóż bowiem jeśli oni nie zechcą wjechać specjalnie. Tyle się teraz mówi o różnych prowokacjach.
Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że szargam świętości narodowe. No więc jeszcze raz przypominam, nie ma świętości narodowych, co po wielokroć zostało udowodnione. Jest tylko narodowe bałwochwalstwo, którego należy się wystrzegać. Świętością na tej ziemi zajmuje się Kościół Katolicki i lepiej mu w tym nie przeszkadzać, nawet jeśli wydaje nam się, że coś tam dzieje się nie po naszej myśli.
Jestem głęboko przekonany, że wizyta polskich motocyklistów pod Kłuszynem nie wnosi niczego istotnego do polskiej świadomości historycznej i państwowej. Nie jest w żaden sposób ważna. Tym zaś mniej jest ważna im więcej ułatwień zapewniają takim wycieczkom Rosjanie.
No, ale teraz zastanówmy się nad terminem powrotu nocnych wilków z Niemiec, bo rozumiem, że będzie się on odbywał również przez terytorium Polski. Czy wilki po uczczeniu zwycięstwa nad faszystowską bestią, z którą ich kraj był w sojuszu przez ładnych parę lat, przejadą przez Polskę już 10 maja, czy może się powstrzymają przed tą jawną prowokacją i pojadą trochę później, na przykład 12. I co zrobi Wiktor Węgrzyn wtedy, czy porzuci swoje obowiązki przy sztabie wyborczym, by pilotować tę wycieczkę wraz z polskimi motocyklistami, czy pozostanie na miejscu by śledzić wyniki. Pytanie to pozostawiam otwarte, bo nie wiem, podobnie jak Wy co się stanie.
Zapraszam na stronę www.coryllus.pl i zostawiam Wam trailer naszego nowego albumu.
Zalecam wszystkim lekturę książki „Anna Karenina”, ale nie jako nędzne de facto romansidło z kiepskim w dodatku zakończeniem, ale pod kątem obserwacji socjologicznych.
Odpowiedzcie sobie szanowni, ci wszyscy, którzy mówią, że są inni Rosjanie, o czym rozmawiają przy stole 'kulturnyje ruskije’. Nie jakieś kacapy, nie jakaś swołocz, ale ludzie kulturalni, chadzający do teatru, potrafiący jeść nożem i widelcem. Nie jakieś 'Nocne wilki’ jednym słowem.
Nie będę nikogo trzymał w niepewności, u Lwa Tołstoja ludzie kulturalni rozmawiają o tym, co by tu zrobić z polaczkami, żeby przestali fikać.
Bardzo ciekawe pytanie? Czy wilki Putina będą wracać 10 maja 😉
Że też żaden bystrzak go wcześniej nie zadał….
widzę, że kurz bitewny po targach opadł
Jutro coś jeszcze napiszę.
Dobrze.
……….
Wszystko, cośmy ukochali
Bolszewicy nam zabrali
I zieloną Ukrainę
I kochaną mą dziewczynę!
Ref. Hej, hej, hej, sokoły …
Jak powiadał stary góral,
Będzie Polska aż po Ural,
Za Uralem będą Chiny,
Was nie będzie sk …!
Milo by bylo gdyby sie tak spelnilo…. Pamietam wyklad Brauna o tym jak nasze fopaki pojechali na Moskwe i jak tam sobie dokazywali. Jak mieli problemy z podzieleniem zlota….. szczegolnie jednego ”posagu” i jak ich potem z moskwy wyganiali. Braun chyba cos wspominal ze mieli deficyt ksiezy katolickich oddelegowanych na ta expedycje i skonczylo sie tak jak sie skonczylo.
A z biezaczki czeka nas tu w slonecznej Irlandi 22 maja referendum gejowskie i jak juz coryllus wczesniej wspominal wynik nie powinien byc zaskoczeniem….
Pozdrawiam
Rodzaju planowanej, przygotowywanej perfidnej prowokacji wynikającej z faktu drogi powrotnej rajdowców przez nasz kraj (właśnie w terminie wyborów) nie przewidzimy.
Pewnie zdarzy się coś co wyeliminuje kontr kandydatów, albo ich osłabi – bo w tym czasie, taka inicjatywa , to czemu ma służyć? I to przemilczanie daty powrotu rajdu przez wszystkie przekaziory? , No, no. Kto uruchomi wodze fantazji i zgadnie jaki będzie rodzaj prowokacji, z wykorzystaniem jakich służb, może niemieckich ?.
Tak mi się przypomniał film z YT o próbie zatrzymania spacerującego A. Słomki po Krakowskim Przedmieściu. Poradził sobie z tą sytuacją ale policja bezzasadnie i bezprawnie na godzinę wstrzymała jego spacer. Po godzinie bezprawnego domagania się okazania dokumentów, „uratował” go z zatrzymania policjant starszy stopniem który już z daleka wysiadając z wozu wołał ach przecież ja pana znam pan jest osobą publiczną, nie mamy do pana zarzutów o włóczęgostwo, moi koledzy się pomylili itd. Przepraszamy itd. Cale zdarzenie było na bieżąco filmowane i pełno było ludzi spacerujących ….
…jeszcze odnosnie zwiniecia projektu „Basn jak niedzwiedz”, codzienny wpis – notka, czy esej naszego autora nie moze byc niedoceniony, a tym samym nie wynagrodzony, wynagrodzeniem tym jest co najmniej zakup ksiazek, a kto ma inne mozliwosci to finansowe wsparcie!
Pochwaly sa dla dzieci w przedszkolu,praca pisarza to wielki wysilek, ktory musi byc zaplacony i ktory umozliwi pisarzowi i jemu rodzinie egzystencje.Samo wchodzenie na strone, ew. wpisywanie kometarzy i tym samym korzystanie niedplatnie i niezobowiazujaca z cudzej pracy, to wspieranie systemu, ktory konsekwentnie przemilcza i wyklucza Coryllusa !
Nie czytałem tej książki .Chyba to zrobię….
No teraz wyszło że to Węgrzyn wszystkiemu winien. Afera została nakręcona na fali dowalania Putinowi. I tu o żadną miłość do Ruskich nie chodzi, ponieważ raczej co do tego, nikt nie ma złudzeń. Tutaj istotna jest Ukraina którą zły Putin dręczy. I każdy kto się ośmiela powiedzieć że Ukraina to nie nasza wojna i powinniśmy zachowywać wstrzemięźliwość, zaraz zostaje obwołany ruskim agentem
To nie nasza wojna. A motocykliści z którymi rozmawiałem mówili, że chętnie się z wilkami przejadą.
Natomiast w nie swojej wojnie nikt z nich walczyć by nie chciał, a tych co Polskę w to wpychają nazywają zdrajcami. Mam wrażenie, że ci chłopcy na motorach rozumieją jednak więcej niż jakieś 80% społeczeństwa.
Prosiemy Gospodarza o ciekawostki z Targów Katolickiej Książki ,bo te wilki już się przejadły.Co za różnica kiedy będą wracać .Te wybory to fikcja .System Braci Starszych ze WSI już postanowił kto wygra i nawet nocne wilki nic tu nie zmienią.
Jeśli wygra może sie okazać, że nie będę już uczestniczył w targach, ale nie martwcie się mili czytelnicy. Rajd katyński będzie jeździł nadal, Grzegorz Braun będzie nadal wygłaszał pogadanki i ostrzegał wszystkich przed inwazją Żydów na Europę Środkową. Patriotyzm zaś, taki wiecie, szczery o zacny, taki jak trzeba będzie rozkwitał jak kraj długi i szeroki.
A co przepraszam obchodzi cię Putin? Jakie to jest dla ciebie zmartwienie?
Panie Gabrielu co to za „memy” wrzuca pan ludziom do glowy?
Ze wszyscy papiezy sa nieomylni jak np Innocenty IV ktory wyswiecil Statnislawa, dal krzyzakom polskie diecezjie, bratal sie z mongolami a co najwazniejsze zatwierdzil stosowanie tortur na sadach koscielnych?
Jesli mamy miec takie podejscie do KK i spraw narodowych to siedzmi pokornie jak w Koreii Polnocnej i co tydzien czytajmy sobie list sw Jana do Rzymian rodzial 13 – Posłuszeństwo wobec władzy świeckiej .. Nie wazne czy nasze dzieci beda mowic po niemiecku, rosyjsku czy angielsku wazne ze bedziemy miec nagorde w niebie bo wszak wszyscy jestesmy dziecmi bozymi..
Podejrzewam że to nie do mnie, ale: oczywiście żadne. Martwią mnie ci, którzy sterują opinią publicznąprzeciwko niemu. To wrogowie.
też tak o tym myślę. Dlatego dokonałem zakupu i wciąż gorączkowo rozmyślam, komu jeszcze zrobić fajny prezent. Który zostanie doceniony.
Michalkiewicz ma na swoim blogu nieustającą prośbę o dotację. Gospodarz świadomie zrezygnował z tej formy.
Dla mnie? żadne zmartwienie. Nie mam zwyczaju martwić się rzeczami na które nie mam wpływu. Putin jest zmartwieniem USA, ponieważ nie chce spełniać roli w jakiej USA go by widziały. Rosja geograficznie jest w sferze zainteresowania USA, z uwagi na wpływ na Chiny. Dlatego atak propagandowy następuje na złego Putina a nie na kraj jako taki.
No i narażę się okrutnie, ponieważ pochwalę politykę PO w kwestiach ukraińskich. Trudno przyjacielowi (USA) powiedzieć że się nie pójdzie wojować w ich iteresie. Dlatego od dwóch lat lawirują. Czasem dowalą Putinowi „Ukraińcami wyzwalającymi Auschwitz”, a le póki co na Ukrainie naszych wojsk nie ma.
NocneWilki = motoCyklisci ?
na ile mozliwy jest taki ,,wariant wyborczy”..? https://miziaforum.wordpress.com/2015/03/21/15-maja-2015-wprowadzenie-wojsk-nato-sil-policyjnych-i-sl-specjalnych-na-terytorium-polski-cwiczenia-kraj-2015/
Przesada z tym wspieraniem systemu wykluczania. Piszący sam to oferuje a czytający sam decyduje. Kupno książek to już II stopień i wolna wola kupującego. Można oczywiście zrobić opłaty za czytanie całości artykułu, czy zniżki w zakupie produktów dla tych co wspierają regularnie stronę czy blog. To jednak ma ujemną stronę – mniej osób może z tego korzystać.
pytał Pan o św. Bernarda wczoraj, jeśli było na targach flos carmeli to powinni mieć książkę Tichego Mistyczna historia …itd., kupiłam ją dwa lata temu właśnie na targach, wszystko wskazuje , że jest dobra, muszę sobie kupić drugą, bo tej pierwszej nie czytałam, ktoś mi zabrał, spodobała się.
ps. dotarł do mnie kupiony w Niespodziance egzemplarz Sanctum Regnum, podoba mi się, pokazałam na zajęciach jako przykład, że jak się coś robi, trzeba to robić dobrze. Wyślę go do Kanady, do znajomego.
Powiedzmy sobie szczerze: przyczyny tego o czym pisał coryllus we wpisach o targach są inne. Dotyczą samych czytelników i poziomu czytelnictwa w Polsce. Głównie ogłupienia ludzkiego, które sprawia, że ludzie nie czytają wartościowych książek lub nie czytają wcale, ewentualnie czytają coś na necie i to też byle nie długie. Bo jak wytłumaczyć np. wysoką sprzedaż książki „50 twarzy Greya”? Tylko wielką i przerażającą GŁUPOTĄ. Do tego dochodzą ceny książek (i zwiększony VAT na książki).
Musisz dokładnie zbadać okoliczności w jakich działał papież Innocenty, bez tego twoje gadanie nie ma znaczenia.
Otoz nie musze. Jako ze nie mam maszyny do przenoszenia w czasie nie moge sie zapytac papieza Innocentego 4 ani wazniejszego papieza Grzegorza VII ktoremu akurat nalezy sie tytul swietego KK jak najjbardziej zasluzenie.
Jednym z najzamienitszych nauk Jezusa w nowym testamencie jest „po owocach ich poznacie” a ja jako osobnik bedacy dzielem boga nie zanda lewacka ewolucja czlekoksztaltnych mam swoj rozum i umiem odrozniac dobro od zla.
Boleslaw Szczodry zrobil bardzo duzo dobrego dla KK do tego byl jednym z glownych sojusznikow papieza Grzegorza VII. Stanislaw ze Szczepanowa to jakas kuriozalna postac w kosciele powszechnym. Jego dzialalnosc latwo ocenic po owocach jakie przyniosly. Upadek panstwa polskiego ktore bylo jednym z filarow wladzy papieskiej w owczesnej europie. Co za tym idzie przegrana papieza Grzegorza VII z Henrykiem IV ktore doprowadzilo do zlupienia Rzymu.
Co do papieza Innocentego IV to jego decyzje w sprawach polski latwo ocenic po fakcie ze dzieki niemu powstalo 3 wieki pozniej „pierwsze panstwo protestanckie”(jak to autor tego bloga napisal kiedys).
A zeby bylo ciekawiej to Stanislaw ze Szczepanowa byl patronem Zygmunta Starego za ktorego o panowania powstalo panstwo Pruskie.
Tutaj nie ma zadnych przypadkow to sa znaki jaskrawe jak zorza polarna!
A właśnie, że odlot Grzegorza Brauna to bardzo ważna sprawa. Człowiek, który tak wiele wyjaśniał, pobłądził niesamowicie jakby się zaangażował na szkodę Polski w demaskowaną dotąd przez niego transformację. Nie dostrzega np., że żydokomuna moskiewska nie jest lepsza od kijowskiej. Przed 2010 rokiem Ameryka sprzedała Polskę Rosji i Niemcom w nadziei, że będzie Rosja kopała Chiny i Iran. Chodziło o całość… o kontrolę na Moskwą (Ta sytuacja to koniec Polski i Ukrainy, wielkie „nic” pomiędzy Moskwą a Berlinem. WSI w roli kapo sterowanych przez zarząd powierniczy Polski. Ale Moskwa wolała z Chinami kopać USA. Władający USA przeliczyli się i odwrócili sojusze. Iran „przestał” być państwem zbójeckim i nawiązano kontakty z Indiami, głównym rywalem Chin. Jak mówi Targalski to lepiej dla Polski, gdy Moskwa wydaje pomruki a USA wkracza do Europy pacyfikując politykę niemiecką. Może sytuacja Polski nie jest dobra, ale zostawieni na pastwę Niemiec i Rosji przy błogosławieństwie USA jak w 2010, ani byśmy zipnęli, a wtedy byśmy się niechybnie doczekali prorokowanego przez Brauna zarządu powierniczego. Grzegorz B. sam chciał, żeby Pan Bóg z Kija wypuścił. I Pan Bóg wypuścił z kija w Kijowie, chwilowo interesy Ameryki i decydenckich środowisk żydowskich w Ameryce, stały się chcąc nie chcąc, nieco bardziej zbieżne z polskimi. Sojusz sarmacki polsko-ukraiński pod amerykańskim i żydowskim nadzorem to figura cokolwiek bardziej znośna (bo oznacz pokój w Europie) niż kondominium moskiewsko-niemieckie, które oznacza dla Polski pewną niewolę, a potem wojnę na terenie Polski z wkraczaniem raz jednych raz drugich naszych. Doktryna rosyjska to to marsz na zachód po trupie Polski i jakieś romantyczne sympatie nie mają znaczenia. Jak będzie trzeba to największa miłość Polski do Rosji nie pomoże. Propaganda zadba by wojna wybuchła z wielkiej nienawiści Polaków do Rosji, przed którą boleśnie skrzywdzeni Rosjanie będą się musieli bronić. A jeśliby Moskwa miała wysłać bezkarnie bombę atomową na Warszawę, to zrobi to bez względu na promoskiewskie nastroje, tak dla przestrogi dla innych. Larwow znajdzie jakieś mocne uzasadnienie ex post. Braun stał się indykiem domagającym się przyspieszenia pory obiadu.
ruscy motocyklisci powinni robic rajdy syberyjskie…. tam tyle miejsc do radosnego rajdowania
Św. Stanisław ze Szczepanowa to nie jest kuriozalna postać w Kościele Powszechnym, tak jak piszesz. Biskup ten jest znany w Kościele, ale również świecie sztuki jako człowiek wierny Bogu, który potrafił przeciwstawić się władcy, tak jak inny święty biskup Tomasz Becket. Ten robił karierę na dworze króla, dopóki nie nawrócił się i nie zaczął służyć swoim wiernym, co było sprzeczne z interesami króla i za to został przez jego wysłanników zamordowany.
Św.Stanisława zdrajcą nazywali wydawani w prl-u autorzy. We Francji np. są ci dwaj biskupi znani i zrozumiałe są przyczyny ich śmierci- wierność Bogu, a nie władzy świeckiej.
Bolesław Szczodry zwany Śmiałym nawrócił się, podobno sam św. Stanisław ukazał mu się w przed śmiercią. Władca znalazł się aż w Osjaku w Karyntii, żeby odpokutować za zabójstwo biskupa.
To jest do do madbraina.
Widzisz tutaj sie roznimy tym ze ja uzywam danego od Boga rozumu ktory odroznia mnie od istot czlekoksztaltnych ktore powtarzaja opowiesci zaslyszane.
W Kosciele Powszechnym wazna postacia nie jest sw Stanislaw a wlasnie papiez Grzegorza VII blogoslawiony przez innego bardzo madrego papieza Grzegorza XIII.
Stanislaw ze Szczepanowa swoja dzialanoscia narobil wiele szkod kosciolowi powszechenmu w swoich czasach ale o tym pewnie nie masz zielonego pojecia.
Jego kanonizacja to byla gra polityczna biskupa Kadlubka ale to jeszcze inna historia.
Juz za czasow Grzegorza VII Polska i Wegry byly kluczowe dla wladzy papieskiej. Ale o tym trzeba poczytac bo to nie miejsce na pisanie ksiazek.
I powroce tutaj do cytowanego przeze mnie juz wczesniej pisma swietego – „po owocach ich poznacie”.
Owoce dzialanosci Stanislawa ze Szepanowa dla Polski od jego haniebnej smierci az po dzien dzisiejszy sa oplakane.
Sam fakt ze kosciol powszechny nie wstydzi sie „cuda Piotrawin” a bije sie w piersi za jakies pomowienia o pedofile swiadczy jak kamienista jest droga KK na ziemi..
Jeżeli ja powtarzam opowieści zasłyszane, to ty zapewne te „z pierwszej ręki”. Jesteś widocznie bardziej długowieczny, niż ja, biedna człekokształtna istota.
>Coryllus
To do wczorajszego. Nie będzie żadnej nagrody, bo nie może być. Trzeba byc bardziej awangardowym…
Za pomocą gry edukacyjnej „Polska inspiruje” dzieci uczą się o Reymoncie dzięki „pierdzącej babie” i „śmierdzącemu chłopu”. – Wszystko, co związane z kupą, bekaniem i pierdzeniem bawi dzieci. Dzięki temu chcą się uczyć – wyjaśnia Wojciech Marciszewski, prezes fundacji Rodzice Przyszłości, która jest wydawcą aplikacji. – Pomysł ciekawy, a wykonanie żałosne – komentują niektórzy rodzice.
Dystrybucja komiksu o Chopinie zakazana
Gra edukacyjna „Polska inspiruje” wydana przez fundację Rodzice Przyszłości skierowana jest do starszych przedszkolaków mieszkających za granicą. Grę sfinansowało MSZ. W ramach osobnej regrantingowej procedury konkursowej przez Fundację Edukacja dla Demokracji w kwocie 42.370,00 zł.
Dzieci za pomocą różnych zabaw i zadań poznają ważnych Polaków, jak Maria Skłodowska-Curie, Wanda Rutkiewicz, Pola Negri, Mikołaj Kopernik czy Władysław Reymont. I właśnie część dotycząca autora „Chłopów” wzbudza kontrowersje. Dziecko ma dopasować wyrazy do słowa „baba”. Aplikacja proponuje: śpiewająca, wystraszona i pierdząca.
Tutaj link:
http://www.tvp.info/19684066/polska-inspiruje-pierdzaca-baba-smierdzacym-chlopem-a-za-aplikacje-placi-msz%C2%A0%C2%A0
Zawsze podziwiałam tę intelektualną elastyczność, która pozwala łączyć elementy w dowolne związki przyczynowo-skutkowe, zwłaszcza wtedy, kiedy trudno je zweryfikować. Niektórzy twierdzą, że tę wyjątkową zdolność nazywać trzeba paranoją, ja uważam, że jest to raczej poezja. Co do biskupa Stanisława, musiał być przyzwoitym i świętym człowiekiem, jeśli stawił opór Bolesławowi mimo jego wcześniejszych zasług.
„Stanislaw ze Szczepanowa swoja dzialanoscia narobil wiele szkod kosciolowi powszechenmu w swoich czasach ale o tym pewnie nie masz zielonego pojecia” –
ja też nie mam o tym pojęcia, a tak się składa, że jestem wielką „fanką” św. Stanisława i śledzę wszystko, co na temat tego świętego się ukazuje. Nawet bzdury „racjonalistów”. Na jakim źródle opierasz swoje zdanie?
Tak sie pan troche wpisuje w pytanie ktore czesto padalo w TV ;Po co On tam wlasciwie polecial;. Pan Wegrzyn moim zdaniem moze jezdzic gdzie chce i robic co chce.Jego rajdy sa dla niego prawdopodobnie taka sama frajda jak dla pana blogi .
Madbrain- nick mówi wszystko.
Szkoda czasu na polemiki z kimś kto prezentuje chore, pozbawione podstaw poczucie wyższości Vide : cyt. „Widzisz tutaj sie roznimy tym ze ja uzywam danego od Boga rozumu ktory odroznia mnie od istot czlekoksztaltnych ktore powtarzaja opowiesci zaslyszane.”- a nie potrafi nawet zadbać o przestrzeganie zasad ortografii nie mówiąc o uzasadnieniu swoich tez….
Ja trochę szydzę, bo wiem, że Innocenty IV za skarby nie mógł panować przed Innocentym III, a ten wstąpił na tron papieski ponad sto lat pod śmierci biskupa Stanisława. Życzę zdrowia tak poza wszystkim.
Obaj i Grzegorz i Stanisław są świętymi Kościoła. Powstrzymaj się więc od używania rozumu, bardzo cię proszę. Tak będzie naprawdę lepiej.
Szybki i czujny jesteś niczym komsomolec, od razu na pierwszej linii, nowy lider! Wyprzedziłeś nawet niezawodnego HENRY.
Może zacytujesz coś z Dostojewskiego, bo on chyba z racji kompleksów był bardziej uprzedzony do Polaków? Ta Twoja argumentacja jakoś mało skuteczna bo prawie nikt nie podjął tematu, a szkoda! Nie bardzo rozumiem skąd taka niechęć do Rosjan, nie mylić z bolszewikami?
Zdaje się, że treść wpisu Tadmana – wszystkim odebrała humor, zamilklismy.
A ja z innej beczki. Na portalu niezalezna.pl reklamowana jest książka „w domu ojca mego” czy jakoś tak podobnie. To jest tego autora, o którym Pan kiedyś pisał, co przez kilka lat pracował w „mediach katolickich. Link z niezaleznej przekierowuje na wp.pl. Takie to ciekawe okoliczności.
Poniżej zaś Targalski namawia „naszych” do konfrontacji z systemem, bo bez konfrontacji nic się nie zmieni.
To dzisiejsze to swoiście pojęte jedz, pij i popuszczaj pasa, ale tym razem zaczęli już brać się za dzieci.
Po obejrzeniu Hejke szczującej na Węgrzyna – to namacalnie przestała być żadna niezależna.pl
Taka sama Stokrotka, tylko au rebours.
Jak oczywiście wszyscy wiemy Rosjanie pięknie grają na gitarach (albo bałałajkach), smutno śpiewają i tak w ogóle są „pa ruski grustno-zadumcziwyj”. A gdybyś wyszedł poza ten poetycki schemat i trochę się poduczył, to może pamiętałbyś np. rzeź Pragi dokonaną z iście bolszewicką swadą i talentem, kibitki, Sybir, zniszczenie majątków i wymordowanie polskiej szlachty po powstaniach i inne wydarzenia z ostatnich tylko 200 lat…
Długowieczny ten Innocenty IV!!
Wyświęcił Stanisława ok 1070 roku, Krzyżakom sprowadzonym do Polski w 1226 nadał w lenno polskie ziemie. No, no. Przeżył co najmniej 200 lat jak obszył!
A to się przyczepił do doczesności!
Szanowny madbrain sugeruję w wypowiedziach trochę więcej „brain” i zdecydowanie mniej „mad” bo wypisujesz bzdury.
A ty pamiętasz, że szlachta wystąpiła zbrojnie ? Napisz gdzie nie jest to karane, oraz na co liczyli w wojskowego punktu widzenia. Z drugiej strony dodam, że pewnemu polskiemu działaczowi w carskim więzieniu przynoszono (za dopłatą) jedzenie z restauracji. Temat nie jest biało-czarny i wymaga szerszego oglądu. Bez wątpienia jesteśmy w tym konflikcie stroną słabszą. Nie tylko Rosjanie na polecenie władzy zamordują, często ze szczególnym okrucieństwem.
1. Z wojskowego punktu widzenia liczyli na zwycięstwo.
2. Temat jest czarno-biały, bo wystąpili zbrojnie przeciwko zbrodniczemu najeźdźcy i okupantowi. I to jest najświętsze i prawo i obowiązek.
3. Argument o przynoszeniu jedzenia z restauracji to najczystszej wody idiotyzm w kontekście zbrodni ludobójstwa popełnianych przez Rosjan w XVIII i XIX wieku w Polsce.
4. Ostatnie pańskie zdanie pominę litościwym milczeniem…
dla mnie przestala byc niezalezna, jak sowietolog wycial blog Coryllusa.
Bez:
http://vod.gazetapolska.pl/9842-dr-jerzy-targalski-polityka-polskiej-wladzy-w-aktualnej-sytuacji-geopolitycznej
manipulacji 😉
Ciekawe artykuły o św Stanisławie i Wojciechu w ostatnim numerze Zawsze Wierni
I blokował wszystkie moje wpisy w sprawie Brauna
Sowietolog twierdzi że Coryllus opuścił blog na ochotnika 😉
Doskonale zdaje sobie sprawe ze sa obydwaj sa swietymi kosciola katolickiego. Ale jak juz wczesniej napisalem. Dla mnie jest istotne kto kogo poblogoslawil i w jakich czasach dla kosciola katolickiego sie to odbywalo oraz jakie konsekwencje to przynioslo. Jako ze latwo mozemy ocenic konsekwencje dzialan roznych swietych oraz papiezy zyjacych dawnymi czasy. To lykanie wszystkiego jak dziki szyszki i stawianie znaku rownosci to prosta droga do nieba poprzez czysciec na ziemi na poziomie Koreii Polnocnej ale to tylko dla wytrwalych, z poobijanymi policzkami, znoszacych wszystko w milczeniu. Bioracy udzial w tej dyskusji mysle ze nie lapia sie na te kryteria.
Ad 1 Liczenie na zwycięstwo było z wojskowego punktu widzenia idiotyzmem
Ad 2 Prawo i obowiązek dać się zabić (kosą na broń palną – tak trzymać dalej). Dzięki powstaniu styczniowemu polskość została cofnięta o kilkaset kilometrów na zachód. Proszę wskazać który zryw (wyłączamy powstanie wielkopolskie) nie służył tylko i wyłącznie polskiej sprawie.
Ad 3 To jest fakt donosili mu jedzenie.
Ad 4 Proszę pomilczeć o Niemcach, Brytyjczykach i innych
Do: madbrain mówi:21 kwietnia 2015 o 09:10
Fajne porównanie „dziki szyszki…etc.” Jesteś myśliwym, leśnikiem czy mieszkasz blisko lasu?
Ad Ad 1. Doktryna walki partyzanckiej dawala szanse na zwyciestwo (doktryne w calosci przejeli Szwajcarzy i z powodzeniem wdrozyli w zycie. Ich nie zaatakuje nikt – 8 mln partyzantow pokona kazda armie), ponadto oslabienie Rosji po porazce w wojnie krymskiej, aresztowania Polakow, branka mlodziezy polskiej – wystarczy jako lista powodow do samoobrony?
Ad Ad2 Dobrze wyszkolony kosynier moze stawic czola wojskom wyposazonym w karabiny czego dowiedli powstancy styczniowi w zwycieskich bitwach pod Wegrowem i Grochowiskami. Przypomne takze kosynierow gdynskich (rok 1939). Dalszej czesci wpisu nie rozumiem.
Ad Ad 3. Rozczulajace. A ilu takich, ktorym donosili jedzenie z restauracji, bylo? A ilu zamordowano? Ilu zeslano na katorge? Ile wiosek wymordowano za pomoc powstancom? Ilu ludzi zamordowal Murawiow – Wieszatiel?
Ad Ad 4 Do listy prosze dodac jeszcze pingwiny z Madagaskaru a rozwadnianie odpowiedzialnosci Rosjan za zbrodnie na Polakach tylko w wiekach XVIII, XIX i XX przejdzie w wymiar holywoodzki. Ponadto chcialbym przypomniec, ze moja odpowiedz byla na pytanie zadane przez „byc albo nie byc” i dotyczylo one ROSJAN – nie Niemcow czy Anglikow…
Pana to uczyli w szkole tylko pisac czy wspominali tez o czytaniu ze zrozumieniem?
„Dziki i Swiniodziki jedzš wszystko co im sie da lub znajdš sobie same w lesie. Latem można karmić je nawet samš lucernš, kończynš czy trawš. Można im dawac suchy chleb czy surowe kartofle. Bardzo lubiš pokrzywy czy wnętrznoci róznych zwierzšd (kur, królików), do tego stopnia ze az sie bijš o to.. Jedzš też zboża wszelkiego rodzaju (najlepsza jest kukurydza). Rzuca się całe kolby z łodygami.. Jedzš tez szyszki, żołedzie, korzenie, mech, dynie czy kabaczki..Ryjš tez bardzo często w ziemi w poszukiwaniu dżdżownic czy limaków. Poprostu jedzš wszystko co dostanš..W zimie zadowalają się kiszonkią z wszelkiego rodzaju traw ,kończyn czy ilucerny.Lubiš jak im sie zmienia i urozmaica porzywienie. np.Przez tydzien nalezy dawac suchy chleb a, w następnym tygodniu kolby kukurydzy, kiszonkę czy ziemniaki.”
Ad 1 Osłabiona Rosja itd. Powstanie pełny sukces
Ad 2 Węgrów, Grochów, kosynierzy gdyńscy pełny sukces
Ad 3 Ile dywizji wyszkolonych i odpowiednio uzbrojonych miała Polska a ile Rosja ? Ilu generałów wywołało powstanie listopadowe i jak to wpłynęło na jakość dowodzenia ? Odnoszę wrażenie, że słowa Rosja i Rosjanie działają na Pana jak czerwona płachta. W poprzednim wpisie było o jedno „nie” za dużo pytanie brzmi:
Proszę wskazać który zryw (wyłączamy powstanie wielkopolskie) służył tylko i wyłącznie polskiej sprawie.
Ad 4 Niech Pan doda Pingwiny i co Pan chce. Roman D. wskazywał na Niemców jako warstwę rządzącą Rosją w czasach carskich.
Uczono mnie pisać, czytać ze zrozumieniem i z pańskiej wypowiedzi oznaczonej w tych postach nr 13 (bieżący wątek) pozwalam sobie zacytować:
„Ze wszyscy papiezy sa nieomylni jak np Innocenty IV ktory wyswiecil Statnislawa, dal krzyzakom polskie diecezjie, „.
Widocznie mój dowcip był nieco zbyt subtelny, jak na pańską znajomość języka polskiego i umiejętność „pisania ze zrozumieniem” tego, co pan pisze.
A teraz wyjaśnienie (napiszę to powoli, aby Pan zrozumiał):
w języku polskim słowo „wyświęcić” oznacza tyle co „udzielić komuś święceń kapłańskich”. Niektórzy z kapłanów zostają „wyświęceni” na biskupów. Tylko bardzo nieliczni z „wyświęconych” zostają „świętymi” tak jak wspomniany Stanisław. Innocenty IV ogłosił bullą papieską, że Stanisław jest „świętym” Kościoła Katolickiego czyli KANONIZOWAŁ biskupa Stanisława.
Gdyby miał go „wyświęcić” (przypomnę: ok. roku 1070) i nadać Krzyżakom lenna w Polsce to musiałby żyć ponad 200 lat jak to napisałem wcześniej…
Może Pan kpić, dawać coraz głupsze, jednostkowe, przykłady cateringu w carskich więzieniach, coraz głupiej twierdzić, że Suworow i Murawiow to czystej krwi Niemcy (na dodatek wysocy, błekitnoocy blondyni) i zadawać coraz głupsze pytania o liczbę dywizji polskich a to i tak nie zmieni faktu, że to Rosjanie mordowali cywilów polskich w czasie rzezi praskiej (ok. 20m tysięcy), w czasie represji popowstaniowych i potem przy innych okazjach też. To oni byli barbarzyńskimi mordercami w latach 1920 i po 1944 roku. Czego pan nie rozumie?
Pozwolę sobie negatywnie skomentować Pańską politykę historyczną, którą uprawia Pan pisząc powyższy tekst…
1. „Rosja traktowała nas jak wrogów nawet wtedy kiedy byliśmy w Układzie Warszawskim, więcej, Rosja traktowała nas jak wrogów nawet wtedy kiedy nie było jeszcze widoków na państwo takie jak USA. Doktryna państwowa to jest bardzo poważna sprawa i ona się nie zmienia tak łatwo, jak się wydaje myślicielom politycznym doby obecnej.”
-Na miano wrogów to trzeba sobie dobrze zasłużyć. A Polacy wobec Rosji zasłużyli sobie solennie, gdyż do roku 1795 i w latach 1919-1920 to oni prowadzili wobec Moskali i Rosji sowieckiej właśnie politykę imperialną (wojny w XVI w. oraz atak na Kijów w 1920r.) I bardzo słusznie, że to czyniliśmy, jednak przegraliśmy właściwie wszystko: hegemonię, potęgę i…doktrynę państwową o której Pan wspomniał. Dlaczego zatem wyraża Pan zdziwienie odnośnie rosyjskiej wrogości państwowej? Czy szuka Pan alibi dla grania Rosjanom na nosie li tylko dlatego, że wrogami oni są?
2. „W wymiarze osobistym może tam panować czułość słowiańska, gościnności i miłość, ale w wymiarze politycznym nie będzie to miało znaczenia nigdy. Jak ktoś nie wierzy, niech popyta żołnierzy AK z Wilna. ”
– A jaki wymiar polityczny dostrzegł Pan kiedykolwiek w relacjach polsko-rosyjskich? Kto i kiedy tworzył doktrynalnie politykę polską wobec imperium lub Rosji?
Na przestrzeni wieków nigdy nie było ciągłej i spójnej pokoleniowo polityki polskiej wobec Rosji, przeciwnie do niej samej wobec Polski I Polaków…Tak więc nie ma do czego nawiązać przez co odpowiedź żołnierzy AK z Wilna w tej sprawie może być całkowicie błędna…
3.”Ja nie bardzo rozumiem w jakim celu organizowane są te rajdy katyńskie, może przez to, że nie jeżdżę na motorze. Nie bardzo rozumiem, po co jeździć do Moskwy w odwiedziny do rosyjskich kolegów i upierać się jeszcze, że to jest manifestacja patriotyzmu.”
– A czy rozumie Pan polskie delegacje na cmentarze pod Monte Cassino i pod Bolonię? A rozumie Pan tych Polaków, którzy jeżdżą, chodzą czy latają na cmentarze w ogóle, gdziekolwiek one są? Kierunek jazdy wyznaczają polskie cmentarze a środek lokomocji wyłącznie czasy oraz zamożność Polaków…Wyjazdy do rosyjskiego Katynia na groby Polaków, których II Rzeczypospolita nie potrafiła obronić są bardzo tanie…Wymagają tylko akceptacji przejazdu w przeciwnym kierunku na zasadzie zawieszenia broni. JAK TO SIĘ MIĘDZY WROGAMI PRAKTYKUJE…
4.”No, ale teraz zastanówmy się nad terminem powrotu nocnych wilków z Niemiec, bo rozumiem, że będzie się on odbywał również przez terytorium Polski. Czy wilki po uczczeniu zwycięstwa nad faszystowską bestią, z którą ich kraj był w sojuszu przez ładnych parę lat, przejadą przez Polskę już 10 maja, czy może się powstrzymają przed tą jawną prowokacją i pojadą trochę później, na przykład 12.”
To ci dopiero konstrukcja historyczno-polityczna….Myślę nawet, że znaczenie dla Polski ma nie tylko fakt, którego dnia Nocne Wilki zamierzają powrócić z Niemiec ale też czy uczynią tak w nocy czy w dzień…
W Polsce od czasu do czasu mamy spór podobny o …krzyż rzymskokatolicki. Najpierw ważne jest kto i kiedy go zawiesi zaś później kto i kiedy go zdejmie…Jak Pan widzi, życie toczy się nadal…
Post Scriptum:
Napisał Pan wiele opinii co najmniej kontrowersyjnych wymagających obywatelskiego sprostowania…Jako, że jest to moja pierwsza wizyta u Pana, poprzestanę na powyższym. Na razie…
Wychodzi na to,że Gall Anonim to komunista.
Pan Braun przepadł,ale na całe szczęście ostal sie jeszcze pan Jarosław Kaczyński ze swoim asem z rękawa panem Duda, Alleluja i do przodu! Nie łamać ducha.
Wg Pańskich teorii to powinni dostawać truciznę nie jedzenie. Pańskie opowieści o barbarzyństwie nie zmienią faktu, że to Polacy przegrywali zwykle za każdym razem. Mam wrażenie, że prześlizguje się Pan nad poważnymi pytaniami a prowadzi narrację o martyrologi (z całym szacunkiem dla zabitych). Proszę pomyśleć czy i jakie były represje w latach 1815-30 ? Z innej beczki nie wszystkie twierdzenia ogólne sprawdzają się w szczególnych przypadkach (to o Murawiowie i innych) i nie ja a Dmowski pisał o Niemcach jako warstwie rządzącej. Na tym koniec, nie porozumiemy się co do Rosji, Sowietów, Rosjan i bolszewików. Miłego dnia !
🙂 . Wychodzi na to, że nie znając łaciny, dajemy się komunistom w puszczać w maliny.
Można dyskutować czy tłumaczyć zdrajca czy buntownik,może buntownik jest tu rzeczywiscie właściwy, ale bunt wobec króla, przez tegoż króla jest odebrany jak co? Jako zdrada.
Pańska wiedza o imperiach i ich misji jest dalece niekompletna, niech pan tu już nie zagląda i nie wypisuje mi tych dyrdymałów, bardzo proszę.
Pochodzę z Sokółki…Czy nie było Panu przykro jak sokółczanie potraktowali Pana tak jak Pan mnie tu?
Ja, oczywiście z „sokólską mentalnością” całkowicie się nie zgadzam i chętnie bym Pana posłuchał natomiast mój głos w dyskusji przy pańskim stole był pierwszym i ostatnim (czyli podwójnym) co czyni zadość Pańskiej prośbie (w rewanżu za nieprzyjęcie Pana w Sokółce)
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.