kw. 222021
 

Nie wiem który raz podesłano mi nagranie z wystąpienia Romana Kluski. Nie wysłuchałem go. Dziś z rana jednak trafiłem na inne jakieś nagranie na fejsie, które rzeczywiście jest wstrząsające. No, ale po wysłuchaniu go do końca zacząłem zastanawiać się, o co poszło, ale tak naprawdę i jaki komunikat emituje w naszą stronę dziś prezes Roman Kluska?

Jeśli chce on przekonać nas, że wiele się nie zmieniło od czasu kiedy go aresztowano i próbowano pozbawić majątku, to w pełni mu się to udało, przynajmniej ja się czuję porządnie zaniepokojony. Jeśli prezes chce nam powiedzieć, że w Bogu nadzieja, to informuję go, że ja to wiedziałem już wcześniej i wcześniej korzystałem z tej furtki, jaką daje modlitwa w trudnych chwilach. Uważam więc, że przemówienia Romana Kluski kierowane są w niewłaściwą stronę i mają niewłaściwą temperaturę. Podprogowy przekaz tego wystąpienia jest następujący – mili przedsiębiorcy, a raczej niewolnicy, waszą rolą jest dźwigać na barkach aparat urzędniczy i aparat tak zwanej sprawiedliwości, a jak mimo ciężarów, czegoś się dorobicie, to wszystkie te świnie, szczególnie zaś te w mundurach, przyjdą się nażreć waszą krwawicą. I nic nie ma tu do rzeczy żaden nowy ład, ani inne jakieś porządki.

Ja bardzo przepraszam, może jestem naiwny, może głupi, ale wysuwanie tego rodzaju sugestii połączonych z konkluzją, że tylko Pan Bóg i siostra Faustyna mogą nas ocalić jest mocno niestosowne. Bo w mojej głowie natychmiast rodzi się pytanie – po co nam niepodległa ojczyzna? Jeśli mają w niej panować takie porządki, a my, mając i tak nadzieję w Bogu, musimy nadużywać jego opieki, bo ziemskie siły mające strzec prawa, podpisały pakt z szatanem i mają w nosie wszystko, poza punktami tego paktu. Najważniejszy z nich zaś, jak to zawsze bywa, brzmi – wszystko jest twoje. Wie o tym każdy poważniejszy urzędnik szczebla ponad powiatowego. Jeśli więc prezes Kluska formułuje takie zarzuty, w tak zawoalowanej i dla wielu ludzi atrakcyjnej formie, to znaczy, że jego intencje są trochę inne niż nam się zdaje.

Należałoby raczej wystąpić z przemówieniem skierowanym do aparatu urzędniczego wolnej ojczyzny szykującej nam nowy ład, a nie do przedsiębiorców, którzy na naszych oczach zamieniają się w chłopów pańszczyźnianych służących pieszo i sprzężajnie…wiem co mówię, dobrze słyszałem…WKU Nowy Targ chciało zabrać Klusce samochody, ot tak, bo potrzebne są do obrony państwa…I było to w roku 2000 czyli ledwie 20 lat temu. Jeśli więc prezes chce mówić o szczególnej boskiej opiece, która go ocaliła i może ocalić każdego z nas, niech nie zwraca się z tym komunikatem do tych, którzy już takie doświadczenia mają za sobą. Niech zagrzmi raczej i wielkim głosem zapowie karę i potępienie dla tych, którzy swojej władzy nadużywają. Niech wymieni z nazwiska urzędników, którzy nie wiadomo na czyje polecenie uczynili z jego życia piekło i niech powie gdzie oni teraz są i co robią. Może parę osób zechce tam podjechać i zobaczyć czym oni się zajmują dziś. Nie może być bowiem tak, że my postrzegamy Pana Boga i jego opiekę, jako coś, co dotyczy jedynie skrzywdzonych i biednych, którzy nie mają się już czego złapać, to jest poważne nadużycie, jeśli nie grzech ciężki. Niech mnie jakiś duchowny poprawi jeśli się mylę. To tamci mają bić się w piersi i prosić o zmiłowanie. My zaś powinniśmy mieć narzędzia, które tu na ziemi wpłyną na nich, bez uciekania się do interwencji na samej górze. Jeśli prezes Kluska jest wierzący i Pan Bóg postanowił go ocalić, to znaczy tyle, że tamci są w zmowie z diabłem. To jest sprawa oczywista, a skoro tak jest, to nie ma się, co pardon, opieprzać. Prawda? Mylę się czy nie. Pan Bóg jest po naszej stronie, tak to zrozumiałem. Jest po stronie ludzi czynnych, twórczych, aktywnych, uporządkowanych. A przeciwko leniwym, gnuśnym, podstępnym, chamskim, pozbawionym wrażliwości, napakowanym pychą po sam czerep. Tych trzeba zwalczać. Zadajmy pytanie: jak? Będzie dobra okazja przy wyborach. Bo będą różne spotkania z politykami. Jak mili państwo, twórcy nowego ładu, którzy chcecie rządzić następną kadencję, doradzacie nam zwalczać zło, o którym opowiada Roman Kluska? Tylko nie mówicie nic o modlitwie, bo my umiemy się modlić. Nie jesteście poza tym kapłanami i nie waszą jest rzeczą poruszać te kwestie. Szczególnie zaś nie powinien się na nie powoływać Jacek Kurski. No, ale jesteście politykami i zarządcami. Oczekujemy więc, że usłyszymy jakieś dwa słowa wyjaśnienia. Bo po coś nagle ten Kluska się obudził? To nie jest przypadek, że on się teraz uaktywnił i jeździ po kraju z tymi pogadankami? Prawda? Sądzę, że jego rolą może być przekonanie przedsiębiorców, że teraz będzie już inaczej, ale nie zaszkodzi jednak się pomodlić od czasu do czasu. No chyba, że wszystko to ma za zadanie promowania wydawnictw Romana Kluski, który ma oficynę zajmującą się wydawaniem książek religijnych. I to jest bowiem możliwe.

Jakby nie było uważam, że pokora jest ostatnią rzeczą na jaką powinniśmy się zdobyć wobec stosowanej przez aparat urzędniczy przemocy. Jeśli zaś ktoś ma odwagę, by wyzwać na pomoc Pana Boga i siostrę Faustynę, powinien mieć też odwagę, by wskazać tych ludzi, którzy nie zważając na przykazania, przyzwoitość, moralność i umowę społeczną zawarli pakt z szatanem. Nazywajmy bowiem rzeczy po imieniu, po co to się ochrzaniać? Jeśli ktoś nie kradł, nie defraudował majątku, płacił podatki i jeszcze do tego przekazał firmę innym osobom, samemu usuwając się w cień, a został za to napadnięty przez funkcjonariuszy aparatu sprawiedliwości to znaczy, że ci funkcjonariusze nie mają nad sobą parasola boskiej opieki, ale oddali się w opiekę komu innemu. W związku z tym zasłużyli na wszystko co najgorsze. No i nie wiem jak Wy, ale ja oczekuję, że wystąpienia Romana Kluski spotkają się z jakąś reakcją strony rządowej. To jest ważne dla wszystkich przedsiębiorców, o wiele ważniejsze niż tarcia wewnątrz zjednoczonej prawicy, które, bardzo przepraszam, mamy w dupie.

Na koniec słów kilka w sprawie promocji książek. Oby się nie okazało, że Roman Kluska promuje w ten sposób swoje wydawnictwo – to raz. Dwa – przypomniałem sobie, że prezes Kaczyński zadeklarował iż przeczyta, czy też już przeczytał Księgi Jakubowe noblistki Tokarczuk. Ta noblistka, kupiła sobie, jak doniosły media, pałacyk pod Nową Rudą, za 511 tysięcy złotych. Pod Grodziskiem nie można kupić za to jednopiętrowego domu. Dwupiętrowe z podpiwniczeniem kosztują już ponad milion. No, a generalny dyrektor Lasów Państwowych wyleciał, albowiem zapłacił za wyprzedawaną leśną nieruchomość 9 tysięcy zamiast stu. No, ale on nie pisze książek i nie dostał Nobla. I nie ma nawet mowy, by prezes najważniejszej w Polsce partii kokietował go zapewnieniami, że będzie czytał co on tam kiedyś gdzieś naskrobał. W Bogu nadzieja, to prawda, ale wzywam wszystkich by nie okazywali pokory, ani tym bardziej strachu.

  23 komentarze do “O co się rozchodzi prezesowi Klusce?”

  1. Dzień dobry. Ja jak słyszę słowo „pokora” to mi się różne lampki zapalają, bo  używają tego słowa najczęściej ludzie o złych intencjach. Co zaś do p.Kluski i jego interesów – nie wiem, jak to było, pewnie się nie dowiem, ale myślę, że po prostu nie chciał się podzielić z gangsterami, którzy tu rządzą – jak Pan pisze – od stu lat. Być może wziął na poważnie tak zwany system podatkowy i myślał, że jak zapłaci to, co jawne, to tego co niejawne nie będzie musiał. Albo myślał, że jest mocniejszy. Nie był. I musiał zostać pokazowo zrównany z ziemią, żeby inni nie wahali się płacić ile i komu trzeba. W świecie rządzonym przez gangsterów jest na gangsterów tylko jeden sposób; trzymać z silniejszym gangsterem i się opłacać. Albo jeść trawę. Póki jest.

  2. „wzywam wszystkich by nie okazywali pokory, ani tym bardziej strachu.” – celne, bo pokorę i bojaźń to należy okazywać Panu Bogu, a nie złym ludziom. I nich nas nie szantażują miłosierdziem, bo przed nim stoi sprawiedliwość. Nie odwrotnie. 

  3. Brawo,  celnie i optymistyczne zarazem, gratuluję spostrzegawczości!

  4. Tomuś T. wydaje tam swoje wiekopomne dzieła i wszystko jasne…

  5. Niee… Kluskę uwalono ponieważ założył ONET. Nie można było dopuścić, aby jacyś katolicy zakładali Media respektujące katolicki punkt widzenia. Ktoś tam patrzył w przyszłość i zrozumiał, że przyszłością są internetowe serwisy informacyjne (opisywane już w 60-tych w Młodym Techniku). A jak wiadomo, gdy mowa o katolikach i Kościele, jedyną dopuszczalną treścią przekazu medialnego jest pogarda, wyśmiewanie i jawna nienawiść.

  6. Ale sądzi pan, że mogą próbować zdrapać moje nazwisko z książek i wstawić tam swoje?

  7. Mimo wszystko układ zamknięty w Polsce istnieje i trudno z nim walczyć. Można składać zawiadomienia do prokuratury a potem zeznania. Zawiadomienia są umarzane a treść zeznań z policji „jakoś” przecieka do sprawców.  Przerabiałem to.

  8. Normalnemu człowiekowi zdawać by się mogło, że nie. Ale widzimy jak bardzo normalne myślenie z czasem traci na użyteczności w naszej rzeczywistości. Pan na szczęście jest przez nich lekceważony, podobnie jak Pańscy czytelnicy. Dlatego dają nam spokój. Ale jakby nas tak przybyło, to kto wie, co się może zdarzyć. Z drugiej strony – to nie jest masowy sport, więc jestem ostrożnym optymistą. Miejmy nadzieję, że zawsze będą mieli ważniejsze sprawy…

  9. Ja też przerabiałem. Jak działa policja i prokuratura to dopiero na własnej skórze trzeba sie przekonac – nic nie wiedza, nic nie moga, a najlepiej nie zawracac im głowy. Pozdr. MB

  10. Nie wiem czy przerabiales, może tylko tak mówisz. Twój kabotynizm nie pasuje mi trochę do twoich doświadczeń. Ale może się mylę. Nie ma to znaczenia.

  11. na szkole nawigatorów żal komentatorom, że tyle Polaków zginęło dla ojczyzny a tą ojczyznę obsiedli urzędnicy, a jeden dziennikarz z Gdańska co chyba z 10 lat czekał na rozwikłanie sprawy z 'Bolkiem’ nazwał  grupę rządzącą z cienia -właścicielami czeciej erpe-

    No rwą się ludzie do władzy, a skoro mamy ojczyznę to chociaż tyle że po urzędach i szkołach nikt nas nie wyzywa od werfluchter czy  słów won blać –  bardzo się cieszę że mam Ojczyznę – a urzędników /poza władcami z cienia/  przy omotaniu ich pracy przepisami UE chyba nie da się wychować .

    no nie wiem jaki znależć sposób na urzędasów ale Polskę kocham

  12. Roman Kluska – Członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP.

  13. https://coryllus.pl/pilsudski-hipnotyzuje-hipolita-milewskiego/

    Proszę przeczytać akapit o „dobrej i praktycznej administracji”. Ja niestety mam po jego przeczytaniu niewesołe myśli.

  14. Wieszcz nie był pacyfistą i rozumiał, że jeśli  chcesz być wolny  musisz walczyć. Pokój ludziom dobrej woli, nie oprychom.

  15. Wrealu24 YT kilka dni temu pojawił się fragment spotkania Krzysztofa Karonia  z …, trwa 13 minut , zatytułowano ” Krzysztof Karoń w sporze z Coryllusem o etosie pracy…”

  16. Przed epoką Dobrej Zmiany przeczytałem obszerny wywiad z Kluską. Zakładając, że mówił prawdę, przeżył piekło, co jest zgodne z treścią notki. Firmy ostatecznie pozbył się, gdy po raz kolejny zajęli na ćwiczenia jego samochody terenowe.

    Mając w pamięci jego przygody uznałem, że przed PiSem jest „test Kluski”. I nie ma raczej wątpliwości jak test wypadł.

  17. No właśnie. WSI zadaniowana jest na niszczenie polskiej konkurencji. I kontakty z Loekheadem Klusce nie pomogły. Tymczesem taki Jack Ma kiedy podpadł kierownictwu zniknął na jakiś czas a potem Alibaba dostała karę ok 2 mld USD, jednak chińska firma istnieje. Ciekawe czy Bidenowi lub kiedyś Trumpowi przyszłoby choć na myśl ukarać Gatesa za finansowanie bojówek antypanstwowych i zakładanie w Seattle ” republiki ludowej”. I kto tu rządzi, handlarze suknem ?

  18. a wie Pan, mnie zszokowała kapitalne podsumowanie społeczeństwa białoruskiego, identyczna opinia o tej społeczności była w mojej rodzinie, jakoś podobnie też opisuje tą białoruską , nadberezyńską społeczność – Czarnyszewski

    a co do administracji państwa no to rzeczywiście … wiele pozostaje do życzenia

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.