sie 262023
 

Zacznę od tego, że moja wczorajsza, fantastyczna historia o zabiciu pułkownika Moczarskiego została zweryfikowana. Ponoć Moczarski został pod Kumejkami trafiony w kolano i przewieziony do Lublina na leczenie. Tam zmarł i pochowany został w klasztorze karmelitów. Próżno jednak będziecie tam szukać jego nagrobka, bo obecny klasztor zbudowano jakieś dziesięć lat po śmierci Moczarskiego. Pierwotny miał być ponoć w dzisiejszym ratuszu, tak twierdzą karmelici z Lublina, wiem bo dzwonił do nich w moim imieniu ojciec Antoni, karmelita z Wrocławia.

Nie zmienia to faktu, że są tacy, co piszą iż Pawluk osobiście zastrzelił Moczarskiego, nie zmienia to też faktu, że miał on gwarancje Zamoyskiego, a potem królewskie. Wykonywał więc jakieś zlecenia. Można sobie dośpiewać jakie. Jasne też, po owym dośpiewaniu, będzie, że Moczarski nigdy nie stanie się bohaterem literackim i filmowym. Na miarę takiego choćby Janosika. Nie wiem czy wiecie, ale na TVP Historia puszczają tego Janosika na zmianę z serialem „Polskie drogi”, pancernymi i Klossem. I nikt z tego powodu nie wyraża oburzenia, choć Janosik walczy tam głównie z polskimi panami i odnosi nad nimi same zwycięstwa. Od wczoraj zaś na różnych portalach mamy festiwal oburzenia z powodu emisji ukraińskiego filmu o niejakim Dowbuszu. Pierwszy raz o nim usłyszałem właśnie wczoraj. Ów Dowbusz był karpackim zbójnikiem i też walczył z polskimi panami. Emisja tego filmu została uznana przez wielu komentatorów, za akt wrogi Polsce. Nawet moja żona się wkurzyła, jak o tym usłyszała. Ja zaś, chciałem zobaczyć zwiastun tego filmu i go sobie puściłem. Pierwszą osobą, jaką pokazują w tym zwiastunie, jest Agata Buzek. To moim zdaniem wyłącza tę produkcję z wszelkie dyskusji. Nie trzeba się nawet koncentrować na idiotycznej fabule tego dzieła, która jest dokładnie taka sama, jak fabuła serialu o Janosiku, tego wyprodukowanego u nas, a także wszystkich innych seriali i filmów o Janosiku wyprodukowanych w innych krajach. Z tego co można się zorientować sponsorem tego dzieła są Browary Lwowskie, a pewnie także cały szereg europejskich fundacji, które chętnie wykładają kasę na przedsięwzięcia tego rodzaju. Potem urzędnicy adaptują te dzieła dla potrzeb wychowawczych i pokazują młodzieży, żeby podnieść w niej ducha walki i oporu. I tego nie zmienimy, bo nie rozumiemy mechanizmu finansowania takich produkcji. Oburzanie się na nie jest zaś dziecinne. Filmy czy inne jakieś dzieła niczego nie zmieniają, podobnie jak wypowiedzi celebrytów, nie mówiąc już o przypadkowych osobach z Internetu. Można co najwyżej popsuć sobie atmosferę w domu przez takie głupstwa.

Obecność Agaty Buzek w tym filmie, a gra ona, jakże by inaczej, polską piękność, szlachciankę z pałacu, wskazuje, że za filmem stoją siły i budżety poważne. To znaczy najpewniej Niemcy, ale trzeba to sprawdzić. Mogą to być Niemcy przebrani za Czechów, jak, na przykład, w było w przypadku tego filmu co go Holland zrobiła, o bestialstwie na polsko-białoruskiej granicy. W każdym razie na pewno stoją za tym pieniądze z Europy.

Film był zrobiony dawno, a jego premiera zapowiedziana została na lato roku 2022. Wybuchła jednak wojna i nie wiadomo było co z filmem robić, bo wszak to nie polscy panowie zaatakowali Ukrainę. Ktoś jednak wcześniej dopilnował, żeby taki film powstał, a teraz uznał za stosowne, by go wyemitować. Film ma być pokazywany na najważniejszych festiwalach. I opisywany jest jako głos Ukrainy w świecie. Tu sprawa robi się poważniejsza, albowiem nakręcone w roku 2018 dzieło, zostanie zapewne czymś nagrodzone. I niepotrzebnie buczą wszyscy polscy przeciwnicy wspierania Ukrainy, bo wreszcie oto ich przepowiednie i sny staną się prawdą. Ukraina dokona, w sferze propagandy, aktu wrogiego wobec Polski. Wcześniej bowiem nakręcono tam, pokazywany w internetach po kawałku, film u ucieczcie Ukraińców z gułagu, ale tego obrazu nikt na żadne festiwale nie wpuścił. Widać tam bowiem, jak chachły robią w bambuko zdeprawowanych i zezwierzęconych oficerów NKWD. Wszyscy wiemy też, że na żaden festiwal, choćby nie wiem co się działo, nie zostanie wpuszczony „Raport Pileckiego”, który niebawem wejdzie na ekrany. A „Dowbusza” pokażą. Każdy mniej więcej orientuje się jakie moce są potrzebne by film znalazł się na festiwalach. Rząd polski ich nie posiada, ale ma je Agnieszka Holland, na przykład. Czy rząd ukraiński popchnął trochę, w imię poprawy stosunków wzajemnych, dystrybucję tego filmu? Nie wiemy, ale ja bym się nie podniecał. Decyzje w takiej sprawie nie zapadają na najwyższym szczeblu, ale gdzieś zapadają i teraz trzeba przyglądać się uważnie gdzie one zapadły i gdzie zapadnie ten, co zdecydował, że powinny zapaść. Jeśli na placówce w Berlinie, ewentualnie w Wiedniu, jako attache kulturalny, to możemy coś przedsięwziąć, po uprzednim ziewnięciu, ale nie wcześniej. Jeśli na placówce w Czarnogórze, albo Albanii, nie musimy nawet patrzeć w stronę kina, gdzie ten film wyświetlają. Możemy się zająć kwestią ważniejszą – co zrobić, by na międzynarodowych festiwalach wybrzmiał głos Polski, czyli, by pokazano tam film o Pileckim? Możemy też zająć się pisaniem książek o Moczarskim. Co na pewno jest fajniejszym zajęciem.

Teraz o ukraińskiej tradycji w propagandzie. Ona niestety jest w wymowie komunistyczna, to znaczy powtarza te schematy, które mogliśmy w polskiej telewizji oglądać codziennie w czasie słusznie minionym. Myślę o serialach typu „Janosik” i podobnych. A propos, nie wiem czy ktoś pamięta serial „Adam Szangala”, czeską produkcję o dobrych protestantach i złych katolikach, puszczaną dla dzieci, które wracały ze szkoły około 16.00. Nic o tym Szangali znaleźć w sieci nie można. No, ale wracajmy do Janosików. Było ich wielu, a Dowbusz był jednym z nich. Słowacy z Janosika zrobili symbol swojego państwa, a Ukraińcy muszą robić symbol z Dowbusza, albowiem nie mogą nakręcić filmu o żadnym innym swoim bohaterze, poza Chmielnickim. Dlaczego? Bo są wprasowani w komunistyczną propagandę i nie mogą z niej wyjść. My nie możemy, a co dopiero oni. My nie możemy wyprodukować formatów innych niż lewicowe w wymowie, a co dopiero ludzie, którym od kołyski wmawia się, że są uciśnionymi biedakami, których cały czas gnębiono i dopiero teraz uznano ich za ludzi, a dobroczyńcami, co to uczynili są światli Europejczycy czyli głównie Niemcy. Tako rzecze wszak Kliczko Witalij.

Dlaczego Ukraińcy nie mogą wyjść z tej pułapki? Bo wtedy okazałoby się, że ich tradycja jest oligarchiczna. Co i tak jest oczywiste, ale  propaganda ma za zadanie to ukryć i pokazać, jak lud prosty zmaga się z podłością najeźdźców. Filmy zaś na ten temat finansują oligarchowie, którzy dzierżą rzeczywistą władzę i wskazują wroga. Oligarchią byli Waregowie, którzy zdobyli władzę na Rusi w X wieku. Oligarchią byli książęta ruscy, którzy wybrali drogę polonizacji w XV i XVI wieku. Oligarchią byli kozacy z Chmielnickim najpierw, a potem Wyhowskim i Mazepą na czele, którzy wybrali opcję europejską nie rozumiejąc, co się w tej Europie dzieje tak naprawdę. Oligarchią byli działacze komunistyczni, którzy rozwiązali ZSRR i oligarchią są ci, którzy wpuszczają film o Dowbuszu na europejskie ekrany. W istocie takie produkcje mają za zadanie ukryć ich motywy i przekręty. Ten film jest bowiem najdroższą produkcją filmową w całej historii Ukrainy.

Żeby sprawy odwrócić z głowy na nogi, należałoby w Polsce nakręcić film o Moczarskim i Pawluku, według scenariusza, który tu zarysowałem. Nie ma jednak takiej mocy, która mogłaby zatwierdzić taką produkcję. Niebawem wejdzie na ekrany ten cały „Raport Pileckiego”, będzie tak samo słaby, jak inne filmy o Pileckim. Tylko bowiem na takie produkcje stać nasze państwo. Treści bowiem, które są dla nas istotne, nie łączą się w żaden sposób z globalną propagandą, z którą łączy się – a i owszem – oligarchiczna propaganda Ukrainy, konsumowana przez tamtejszy lud. Można się oczywiście tym oburzać i pluć, a także domagać się, by rząd natychmiast wycofał Kraby z Ukrainy. No, ale tak się nie stanie, bo filmy idą „swojo szoso”, a polityka „swojo”. Lans zaś na wrogości wobec Ukrainy staje się coraz bardziej głupkowaty, a ludzie, którzy go uprawiają przestają mieć znaczenie nawet dla tych, którzy im tę robotę zlecili. Marcin Rola został ponoć usunięty z list wyborczych Konfederacji. Taki zonk proszę Państwa, a przecież był taki zasłużony. Może wpiszą go na jakieś inne listy? Sam nie wiem.

Wczoraj dowiedziałem się czegoś naprawdę ważnego. Oto przetłumaczono wreszcie na polski „Kronikę Polaków” Miechowity. Dacie wiarę? Od roku 1509, żadna siła nie dała rady zrealizować tego przedsięwzięcia. Przez ponad 500 lat nikt nie udostępnił narodowi jednego z najważniejszych źródeł do jego historii. Dopiero teraz, przy sponsoringu ministerstwa kultury i PKO BP przetłumaczył to jakiś ksiądz. Na co się więc powoływali historycy z tytułami profesorów nie władający łaciną? Czy ktoś w ogóle do tej kroniki zaglądali? Naprawdę, jest wiele do nadrobienia. I nie załatwią tego za nas jacyś hucpiarze. Dowbusz w niczym Ukrainie nie pomoże, nawet jak go nagrodzą Złotym Niedźwiedziem w Berlinie, a udział Agaty Buzek w tej produkcji to pocałunek śmierci. Ja zaś zamierzam napisać dziś ostatni rozdział książki o bitwie pod Gniewem. Zajęło mi to dwa tygodnie, z czego jestem niezwykle dumny. Teraz Hubert będzie rysował do tego ilustracje, a potem wszystko wydamy. W twardej oprawie, na bogato, jak dawniej. Latem byłem w Gniewie i to jest fantastyczne miejsce. Chciałbym tam zorganizować kiedyś konferencję. Na tę, która ma się odbyć za półtora miesiąca w Ojrzanowie zapisy potrwają tylko do 25 września, bo o taki termin prosili mnie właściciele pałacu. Zostało 35 miejsc, czyli połowa.

 

https://basnjakniedzwiedz.pl/produkt/udzial-w-8-konferencji-lul/

  33 komentarze do “O Janosiku, ukraińskich tradycjach i świętym oburzeniu”

  1. Agaty Buzek bez względu na to czy gra szlachciankę z dworu czy magnatkę z pałacu na  polską piękność nie wygląda 😉

  2. No, ale jak widzisz są takie rodzaje przymusu, przed którymi gną się miliarderzy wykładający budżety na filmy

  3. skąd ten Dowbusz w Karpatach, przecież Dowbór /Daubor/ –  ród to litewski, no chyba że ten filmowy bohater to  przesiedlony, bo goniąc za urodą blondyny o ostrych rysach aż w karpackie łańcuchy  zawędrował

  4. dobosz czyli młodociany w orkiestrze wojskowej,  a już z predylekcją do rabunku

  5. Powinni to pokazywać razem z „Tarasem Bulbą”.

  6. Kino Moralnego Niepokoju.

  7. Wcześniejsza wersja godziła w panów polskich i węgierskich. Олекса Довбуш (1959) фильм – YouTube

  8. Nie zdziwiłbym się, gdyby ten młody Dobosz uciekał i ukrywał się przed ostatecznym zdeprawowaniem przez Taką piękność, jak tylko głęboko w las i jaskinie!

  9. Widziałem kiedyś fragmenty, to był dopiero fajans

  10. Wszystkie tu wymienione „arcydzieła” to absolutny fajans.

  11. Na ,X news że Ukraińcy pobili Polaków, czy z tym filmem nie rusza już jakaś akcja Niemców,?

  12. A co Niemcy maja z tym wspolnego?

  13. bo to im zależy na końcu przyjaźni polsko-ukraińskiej

  14. A czy gdzieś można przeczytać relację słynnego Abrahama ibn Jakuba po polsku ?Relację z wizyty biznesowej w ówczesnej Polsce ?

  15. Gdybym byl wczoraj na bulwarach na Powislu, to bym powiedzial, ze jestem Niemcem albo Wlochem i w ogole nie wiem, o co chodzi i sadze, ze nie zostalbym pobity, wiec sedno tkwi raczej w jakichs zadrach miedzy PL i UA.

    Poza tym mielismy komentowac jakis film jako znawcy i milosnicy kina.

  16. A co do Janosika to według mnie na pewno był Polakiem bo Słowacy to przeuczciwy naród .A wystarczy przeczytać wspomnienia starego Witkiewicza o naszych góralach w XIX wieku żeby zrozumieć że było to gniazdo zbójectwa rozlewające się na Słowację czyli na ówczesne Węgry .Kiedy puszczały liście  buki ,kryjące swymi liśćmi wędrujących na południe ,,chłopców ,,(,,Hej bo się nom zacyno łozwijać bucyna ,łozwijać bucyna ,,)to węgierska strona nabijała flinty i zamykała się w swoich zagrodach oczekując na możliwy i prawdopodobny napad zbójników .To było zjawisko masowe.

  17. Przeciez jest przeklad Tadeusza Kowalskiego wydany przez Polska Akademie Umiejetnosci.

  18. Ze slownika:

    Stettin – Szczecin

    Stuhr – …

  19. FBI ściga babkę za poglądy?

  20. no jeśli coś z bulionem,  to nie na deser ale chyba  na tzw pierwsze danie

     

    no koniecznie chciałam coś skomentować, nie chciałam urazić

  21. Pierwsze danie u Coryllusa, to u mnie tylko deser.

  22. Postępowy Czerwony Kapturek okazał się wilkiem.

  23. Browary Lwowskie finansują film, gdzie bohater filmu dzielnie walczy z polskimi panami, …

    że oligarchowie wskazują społeczeństwu wroga … no i może coś jest na rzeczy, bo na

    -stronie Dakowskiego-  jest taki tekst,  że może coś być na rzeczy,  że ukraińcy jako honorowe wyjście z wojny, poślą w świat  wiadomość, że to przez Lachów,  Ukraińcom nie udało się odzyskać terytorium o  które walczą ..

    autor tekstu sięga do Ludendorfa i końca IWŚ

  24. Hehe…. kto? Przecież to rząd PiS zmusza Polaków, żeby płacili potworne pieniądze za surowce energetyczne monopoliście Norwegii, z czego wystarczy środków dla funduszy norweskich, Fundacji Batorego, wykupywania mediów przez Sorosa, dzięki czemu powieszą nas na sznurku, za który zapłaciliśmy. Tak się kończą wszelkie sankcje i sterowanie gospodarką, Korwin-Mikke przecież tłumaczył to wielokrotnie.

  25. Wysłuchałam sobie debaty na temat najnowszych światowych trendów w historii. Jednym z nich jest zainteresowaniem stanem chłopskim i jego roli w historii. Trudno nam przypiąć łatkę kolonizatorów, więc będą czynione podchody z tej strony.

  26. Otoka-Frąckiewicz zerżnął z Coryllusa czy na odwrót? 🙂

    https://youtu.be/_daWX3h-lfo?si=uZfPTJlrfRJkyF3q

  27. Autorze. Słabo pamiętasz Janosika. Postać grana przez M.Perepeczkę nie jest oryginalnym Janosikiem. Opowiada o tym Kwiczol w pierwszym odcinku. A Perepeczkowy Janosik postanawia nim zostać i bronić biednych przed wyzyskiem. Pozactym ten film jest utrzymany w konwencji przygody płaszcza i szpady i szkoda, że ze smutnym zakończeniem. A ten ukrainski paszkwil to jest czysta antypolska propaganda. Wstyd Ukraino.

  28. Zakładam, że jest pan naiwnym kokietem, więc puszczę ten komentarza, ale jeden fałszywy ruch i pan stąd wyleci

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.