lis 302023
 

Zawiozłem wczoraj książki na targi pod zamek. Targi zaczynają się dziś o 10.00 i trwają do niedzieli do 17.00. Popatrzyłem na halę, na swoje stare miejsce gdzie zawsze stałem, a teraz jest tam stoisko Krytyki Politycznej i zamyśliłem się, ale niezbyt głęboko. Powiem Wam, że nie wygląda to dobrze. Najlepsze i najczęściej odwiedzane targi książki w Polsce podzielą, jak mi się zdaje, los targów wrocławskich. Z wyrazistej imprezy zamienią się w handelek mydłem i powidłem. Pisząc – wyrazista – nie mam na myśli cyklicznych występów posła Brauna w czasie trwania tych targów, ale ofertę i postawę wydawców. Stoimy prawie na końcu hali, na stoisku nr 25. Jedyny plus tej lokalizacji jest taki, że jak się zdaje obok będzie kantyna. Nie wiem czy przyjdzie tłum, bo chyba, tradycyjnie już promocji na mieście nie było. No, ale może siłą rozpędu jakoś się to rozwinie. Wobec sytuacji, jaka zachodzi w polityce, sądzę że czas tak zwanych prawicowych wydawców, treści historycznych w ogóle i różnych ciekawych wątków, powoli mija. Nikt tego nie mówi głośno, ale koniunktury te zależały i nadal zależą od sukcesu PiS. Przygoda nasza rozpoczęła się bowiem na serio w roku 2010 na fali wściekłości po 10 kwietnia. Ja wiem, że targi książki historycznej istniały wcześniej i mają długą tradycję, ale to co się działo na tej imprezie w latach 2012 – 2019, miało tak wielką dynamikę, że chyba powtórzyć się nie da. Potem przyszedł covid, a potem popisy parlamentarzystów, którzy z targów zrobili sobie tło dla własnej osoby. No i wybory roku ostatniego. Wczoraj Radosław Fogiel, człowiek który gadał z sensem, jak mi się zdawało napisał, że nie wierzył w to co mówiono w sejmie o Komisji ds. Badania Wpływów Rosyjskich – że zagraża Tuskowi. Teraz się zorientował i wyraził zdziwienie. Nie wiem ile Radosław Fogiel miał lat, kiedy zaczynaliśmy pisać na blogach, ale widać, że lektura tych blogów bardzo by mu się przydała. Wpis ten oznacza także, że Radosław Fogiel nie oglądał też filmu „Reset”, który emitowała TVP i o którym stale dyskutuje się na twitterze, gdzie Radosław Fogiel umieszcza swoje wpisy. Boję się myśleć o czym jeszcze świadczyć może wpis rzecznika PIS, ale mam silne przeczucie, że całe młode pokolenie posłów i działaczy partii uważa, że ich życie nie może się w żaden sposób zmienić na gorsze. A wszystko co tak mówi się o ich kolegach posłach z KO, to tak naprawdę bajki o żelaznym wilku. Przecież oni się tam znają, spotykają codziennie i wymieniają uprzejmości. Kiedy przeczytałem ten wpis dotarło do mnie, że cała, trwająca dwie kadencje, akcja medialno promocyjna, wliczając w to naszą aktywność i nasze złudzenia, nie miała sensu i znaczenia, albowiem ci co weszli w dorosłe życie po nas, są całkowicie i absolutnie zahipnotyzowani. Trudno więc oczekiwać, żeby na takiej imprezie jak targi książki pod Zamkiem pojawili się ludzie oczekujący jakichś ciekawych treści. Ci, na których liczyliśmy i liczymy, że powiększą grono czytelników, jeszcze się nie obudzili. Kiedy to nastąpi nikt z nich nie będzie miał czasu, ani ochoty żeby czytać cokolwiek. Nawet ich polityczna mądrość do niczego się nie przyda. Wczoraj, na przykład, prof. Cenckiewicz napisał, że praca w komisji ds. badania wpływów rosyjskich, bardzo poszerzyła jego wiedzę. I to jest sukces. Przyznam, że nie bardzo rozumiem o co chodzi. Od 2010 roku cały Internet i ludzie po miastach oraz wioskach mówią o zamachu, a także potrzebie wskazania i osądzenia odpowiedzialnych. Na co wychodzi główny śledczy i mówi – poszerzyłem swoją wiedzę. Super. Wyobraźmy sobie sytuację, że w filmie „Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie” dwaj główni bohaterowie przybywają do siedziby wąsatego szeryfa i mówią mu – szeryfie, wprawdzie nie ujęliśmy Jimiego Pif-Paf, ale znacznie poszerzyliśmy wiedzę o terenie, na którym przebywa. To jest o pustyni Mohave. Możemy o tym opowiedzieć. Takie rzeczy, co jest dla wszystkich jasne, nie mogłyby się znaleźć w scenariuszu. Za to mają miejsce w polskim sejmie. Premier Morawiecki przemawia, rzucając oskarżenia na siedzącego w ławach poselskich Tuska, któremu towarzyszą Budka i Kierwiński, a na galerii cała komisja ds. badania wpływów uśmiecha się sardonicznie i patrzy w dół na tego Tuska z pogardą. Naprawdę, chciałbym żeby oni mieli rację, chciałbym, żeby PiS utrzymał się u władzy i żeby było jak dawniej. Tyle, że się na to nie zanosi. Tusk zaś nie będzie się, pardon, opieprzał, kiedy już zostanie premierem. I nie będzie wygłaszał mów skierowanych do posłów PiS. To jest jasne dla każdego tylko nie dla rzecznika partii i nie dla komisji ds. badania tych całych wpływów. Ludzie, wszystko zaczęło się po 10 kwietnia 2010 roku. To był moment, który nadał pęd działaniom i myśleniu wielu ludzi. Wy zaś dzisiaj wchodzicie w dyskusję z człowiekiem, na którego rzucacie oskarżenia i oczekujecie, że on się zawstydzi i odejdzie? Czy co zrobi? Człowiek ten otwarcie zapowiada, że komisja ds. badania wpływów będzie działać w innym składzie i badać wpływy rosyjskie w PiS. Jednocześnie ogłasza publicznie, że PiS psuje stosunki Polski z Rosją. I wszyscy się śmieją, bo uważają, że to taka niekonsekwencja. Tym, co wsiedli do samolotu 10 kwietnia też się zdawało, że wrócą do domu. Jednak nie wrócili. Im się też zdawało, że wszystko jest w porządku. Jeśli ktoś oskarża swojego przeciwnika o rzeczy naprawdę niepiękne, musi się liczyć z tym, że te jego zaklęcia się zmaterializują. I nie będzie mu wcale do śmiechu. To jedna kwestia. Kolejna jest taka, że posłowie reprezentują naród. Dobrze by było więc, żeby zachowywali się w sposób dla narodu zrozumiały, obliczalny, a przede wszystkim skuteczny. Nic tego, niestety, nie zapowiada. Wystąpienie zaś rzecznika Fogla jest wręcz demaskatorskie. Przyznam, że trochę się rozczarowałem. Przez czternaście lat po Smoleńsku ludzie rządzący Polską nie rozumieją co to są fakty dokonane, a także, że nie można odwrócić biegu wydarzeń. To jest naprawdę zasmucające.

Kiepsko się płynie na fali rozczarowań, a zdaje się że na nic innego nie możemy liczyć. No, ale rynek treści i sprzedaż książek to ostatnie zmartwienie władzy, która ma teraz poważniejsze problemy.

  22 komentarze do “O ludziach zajmujących się nie swoimi sprawami”

  1. Raport można pobrać bezpośrednio ze strony rządowej:

    https://www.gov.pl/web/premier/komisja-do-spraw-badania-wplywow-rosyjskich

    zanim banda postsowieckich agentów zacznie niszczyć dokumenty pokazujące ich przestępczą działalność 😉

  2. Zalinkowałam na SN niejako odpowiedź kto będzie badał rosyjskie wpływy teraz;

    https://pbs.twimg.com/media/F_x7cM4XgAAEWoJ?format=jpg&name=small

  3. Dzień dobry. Musimy się liczyć z rozwojem wypadków, mam na myśli czytanie jako takie i jego funkcję, powiedzmy po staremu; społeczną i gospodarczą 😉 Pan – jako autor i wydawca, my – jako czytelnicy. Ja muszę się przyznać, że dopuszczam taką myśl, że wszechobecne środki komunikacji elektronicznej wpłyną znacząco na te sprawy i nic już nie będzie takie, jak dawniej. Przede wszystkim ze względu na tak zwane kryterium biologiczne. Oto bowiem – z jakiegoś marginesu społeczeństwa z upływem czasu jego centrum staje się generacja mająca nosy utkwione w smartfonach nawet na przejściach dla pieszych, choć to zabronione w naszym praworządnym wszak kraju… Czy oni tam coś czytają? Wątpię. Natura ludzka jest leniwa i łatwo daje się namówić na rezygnację z jakiegokolwiek wysiłku, a takim niewątpliwie jest czytanie. Skracając – mamy oto do czynienia z kolejnym obrotem sfer, ziemskich raczej niż niebieskich. Po kilku tysiącach lat wraca era bezrozumnych tłumów, oddających cześć bałwanom pod nadzorem kasty kapłańskiej poukrywanej w jakichś współczesnych piramidach. Wystarczy obejrzeć relację z jakiegoś festiwalu rockowego, żeby widzieć, że to już się zaczęło. My tego nie wiemy, zajęci wojnami Wazów i podobnymi sprawami, dla nas ważnymi. One może znowu będą kiedyś dla kogoś ważne, już jako artefakty, dlatego namawiam Pana na tworzenie zapisów na jakichś bardzo trwałych nośnikach. Tyle możemy dziś zrobić dla tak zwanych przyszłych pokoleń. Dla tych odleglejszych, dla pokolenia naszych dzieci i kilku następnych nie można zrobić już nic…

  4. Czyli jednak ta komisja miała sens, skoro rozgorzała o nią poważna walka. Zrozumiały staje się apel Rachonia o ujawnienie dokumentów. Jesli nie o ujawnienie to chociaż o bezpieczne przechowanie. Mają na to 2 tygodnie.

  5. Ta komisja to o kilka lat spóźniona była. Obecnie to trzeba się modlić o 3 sprawiedliwych z SN i powtórne wybory 😉

  6. dlatego, właśnie między innymi,  totalna opozycja destabilizowała rządzenie …

    wczoraj jakiś poseł  z byłej opozycji mówi, że ….

    prezes nie dopilnował inflacji i na tym budują zarzuty przeciwko …. no bo inflacja za wysoka …. uzasadnienie w Niemczech jest 3%, no ale jak podaje info,  tam jest liczona bez koszyka żywnościowego i energetycznego , … to takie destabilizujące bzdury opozycja trąbi w cały świat…

  7. Natura ludzka zawsze była leniwa, moim zdaniem, różnicę robi to co jej serwowano. Dawniej były to treści w miarę „normalne”, zakłamane ale normalne, dzisiaj leci sama patologia. Ludzie są tacy sami jak zawsze, zmienił się nadawca i to ta zmiana robi różnicę. Nie oczekujmy od ludzi, że to oni wymuszą jakąś zmianę trendów, paradygmatów czy metod komunikacji bo oni są zawsze reaktywni. Przecież każdą rewolucję musiał im ktoś zorganizować.  Popatrzmy na przykład na komisję do badania wpływów. Z tego co ugrała wygląda, że miała być tylko straszakiem na Tuska. Nie  oczekiwano od niej chyba, że zrobi coś naprawdę. No to teraz zrobi… z dotychczasowymi „komisarzami”. Tak się kończy gra w dupniaka. Zresztą w co innego mogą grać ludzie, którzy nie mają cojones. Polityka paliatywna Zjednoczonej Prawicy.  Ale przecież „celem działań medycyny paliatywnej nie jest zatrzymanie procesu chorobowego oraz jego wyleczenie, ale poprawienie jakości życia osób w tej fazie choroby.”

  8. Znany dziennikarz i komentator, któremu udowodniono współpracę z WSI, gada to samo…

  9. Podpisuję się pod tekstem p.Knechta. Można jeszcze organizować po domach tajną edukację, uważając na donosicieli, podglądy i podsłuchy

  10. Czyli jaki był cel realny tej komisji. Może twórcy i wykonawcy tego przedsięwzięcia liczyli na to, że ludzie, którym pokażą publicznie ich związki z Rosją zawstydzą się i zniknął z przestrzeni publicznej. Jeśli już pokazuje się wszystkim czyjeś powiązania z naszym największym wrogiem to oczywistym jest, że musi to być zakończone domknięciem sprawy do finału. Jeżeli tego nie ma to kompromitują się śledczy i robią klakę gangsterom. Nie atakuje się wroga jeśli nie ma się cojones aby go ostatecznie dobić. Inaczej to on dobije nas

  11. Nie wiem jakie ta komisja ma uprawnienia. Z reguły  komisje mogą kierować wnioski do prokuratury. Np.:   Prokurator postawił naszemu Skarbowi Narodowemu zarzut składania fałszywych zeznań.

  12. A swoją drogą tempo w jakim zablokowano tę komisję jest zastanawiające i kompromitujące.

  13. Zawodowcy mają się zarumienić i zniknąć?!

  14. O to właśnie chodzi, że takie komisje niewiele mogą poza wnioskowaniem. Celem tej komisji było zapewne uwalenie Tuska i niedopuszczenie jego i jego formacji do jakiegokolwiek znaczenia w polskiej polityce i przede wszystkim w tych wyborach. Mając świadomość słabej sprawczości takiej komisji należało ją powołać rok wcześniej tak aby zdążyć z udowodnieniem, upublicznieniem i postawieniem konkretnych zarzutów konkretnym osobom na grubo przed wyborami. Wszystko zrobiono za późno, za słabo i dopuszczono do przegrania wyborów i przejęcia tej komisji i odwrócenia jej wektora przeciwko „ojcom założycielom” krucjaty anty-Tuskowej. Tragiczna nieskuteczność. Powtórka z polityki ukraińskiej, która po niespełna dwóch latach zatoczyła koło i zasadziła jej twórcom kopa w du..ę. Nasze wielkie zwycięstwo przerodziło się w serię porażek. Festiwal nieskuteczności, za który nikt nie czuje się odpowiedzialny. Dramat na tym właśnie polega, że nikt nie czuje się za nic odpowiedzialny. W naszej polityce. Stąd może takie parcie na fotele sejmowe czy samorządowe. Można nic nie robić, na niczym się nie znać, za nic nie odpowiadać i udawać, że jest się ważnym, no i kasa się zgadza.

  15. O ile mnie pamięć nie myli, komisje pozbawił zębów TK, ten pod wodzą pana magistra. To jedno. Po drugie, fakt, powołano tę komisję zbyt późno. Jaki  będzie efekt tego wszystkiego zobaczymy.

    Co do polityki wobec Ukrainy, była do przewidzenia, mamy za małe zasoby.  Sama pomoc była zasadna, nie z punktu polityki, ale postawy chrześcijańskiej.

  16. Na pewno nie będzie tak jak to sobie może wyobrażają panowie Tusk i Hołownia. Już widać, że te piękne plany od początku się sypią, ale jak to zwykle bywa powtórki na ogół są farsą i na to się zapowiada powtórka rządów liberalnych. Nie powinno nam to jednak przesłaniać naszych błędów by móc w przyszłości wyciągnąć wnioski i nie powtórzyć tego, choć zapewne nikt żadnych wniosków wyciągać nie będzie. Będzie kolejna improwizacja jak zwykle 🙂

    Komisję pozbawił zębów TK, „nasz” TK , ktoś nie dopilnował albo nie przewidział i tu rodzi się pytanie czy ktoś ten projekt pilotował czy to taka improwizacja miała być. Raz wprawimy w ruch i będzie się samo kręciło. Niestety nigdy samo się nie kręci. Trzeba pilnować.

    Pomoc dla Ukrainy była i jest zasadna tylko potencjał, który na tym zbudowano zaprzepaszczono. Czy ktoś to pilotował. Czy musiały być, jak zawsze, te wyskoki co to ma być albo ma nie być, szybsze mówienie niż myślenie, zapowiadanie, zarzekanie się, wypyszczanie co to będzie się działo zamiast w ciszy pracować i punktować na swoją korzyść. Ta kakofonia deklaracji, opinii, sugestii i czego tam jeszcze jest stale obecna przy każdej sprawie. Czy nie może być tak jak to jest przy prywatnych korporacjach, gdzie nikt niepowołany nawet nie pomyśli aby japę otwierać. Jedna osoba wyznaczona do komunikacji ze światem zewnętrznym zawsze wcześniej przygotowana i skonsultowana z kim trzeba. W państwie każdy wuj na swój strój. Każdy sobie kampanię robi.

  17. Muszą się nauczyć, że małe jest piękne.

  18. Że małe jest piękne mówi w wywiadzie Kluska 🙂 Akurat posłuchałem.

    Ktoś tu podał, że PiS stracił 400 tysięcy głosów małych przedsiębiorców.

    Nie ze wszystkim się zgadzam co mówi, ale trudno odmówić Panu Klusce precyzyjnej logiki w ocenie gospodarki. Natomiast jak na człowieka kiedyś zaszczutego przez różne niecne siły, za mało docieka głębszych źródeł patologicznych mechanizmów.

    https://www.youtube.com/watch?v=xOrCBgTvTzg

  19. poziom moich wcześniejszych komentarzy oraz pewne opinie pod adresem niektórych polityków były wyrażone pod wpływem emocji . Są one nieprawdziwe, proszę mnie nie wiązać z żadną aferą Pegasusa bo widzę, że jest pewne ciśnienie na kontach niektórych vlogerów żeby coś magicznie ujawnić. Nie jestem ze służb, nie znam nikogo ze służb. Za poziom swoich wcześniejszych wypowiedzi pragnę przeprosić wszystkich. Nie znam żadnych sędziów jurgieltników, agentur w polskiej polityce czy tajnych planów rozbioru PL. Nie mam żadnych dowodów na niemieckie wpływy w polskiej polityce. Nikogo nie podglądałem, nie robiłem zdjęć, nie szpiegowałem. Nie znam się za dobrze na komputerach, zeby szpiegować.

    Nie ma nic do Czechów, Francuzów czy  Niemców.

     

    Rocco, Rolnik z południowej Polski.

    Proszę nie przesyłać gróźb na mój adres mailowy, skrzynkę już usunąłem.

  20. co to za ekspiacja , gdzie leżą przyczyny ???

    przecież to chyba wszystko jedno co sobie myślą i piszą mieszkańcy, czegoś takiego co może być najwyżej w randze mrowiska

  21. To nie jest zabawne nie jestem politykiem ani agentem służb dlatego już tutaj się nie wypowiadam. To nie na moje nerwy.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.