Pewnie już wszyscy, albo większość, obejrzeli krążący po sieci film pełen wyczynów muzułmańskiej młodzieży, która próbuje dostać się do Europy. Chodzi mi o ten film, w którym słyszymy wypowiedzi immamów, młodocianych przestępców nudzących się w obozach dla uchodźców oraz polityków Unii, którzy pierniczą o tym jak islam ubogaci kulturę ich krajów. Na koniec zaś, jakaś do spodu zakłamana Żydówka, której z oczu wygląda szatan mówi, że Europa zmieni się już na zawsze, a zarządzać tym wszystkim będą Żydzi, bo oni są najlepsi. Tutaj jest link
Obejrzałem to i zacząłem się zastanawiać na kogo obliczone są te wszystkie wypowiedzi muzułmanów, polityków opowiadających o tym, jak fantastycznie wzrośnie dzietność po przejściu tej hordy, a także wypowiedzi innych osób w podobnym tonie, na przykład Kingi Dunin. Otóż te wypowiedzi, ta kokieteria nazwijmy rzecz po imieniu, skierowana jest do młodych kobiet. Tych, które chcą mieć dzieci, ale tkwią w kulturowej pułapce, w której posiadanie dzieci jest objawem zacofania, do tych, które są emocjonalnie niedojrzałe, albo po prostu niezrealizowane, do tych, które nie mogą już patrzeć jak ich biedny chłopak ugania się za pracą, albo siedzi przed komputerem i gra w strzelanie do czołgów. To są komunikaty do tych wszystkich kobiet, które – jak to się dawnymi czasy mówiło – myślą poważnie o życiu. Co ów zwrot znaczył kiedyś w Polsce i w innych chrześcijańskich krajach? Ano to, że dziewczyna w czasie kiedy hormony walą jej w dekiel powinna wyjść za mąż i rodzić dzieci. Bo to jest najbardziej odpowiedni czas. Cały współczesny świat zachodni działa tak, by ten prosty mechanizm oszukać. Kobiety żyją w tym systemie od dziesięcioleci i bardzo dobrze udają, że są szczęśliwe. Tymczasem nie są, wystarczy, że w pobliżu pojawi się kilku takich facetów jak ci z filmu, którzy zadeklarują chęć, co z tego, że oszukaną, założenia rodziny, a niechby nawet złożonej z jednego męża i trzech żon, a wiele dziewczyn gotowych jest rzucić wszystko i biec za nimi. Biologii nie da się oszukać i każdy muzułmanin, który jest i nadal będzie utrzymywany przez różne fundacje ma w tym konkursie na zapładnianie samic przewagę miażdżącą. Nie dość, że dostaje kasę za darmo, nie dość, że jego kultura pozwala mu na wszystko jeśli idzie o te nieszczęsne dziewczyny, to jeszcze będą go bronić instytucje państwowe i globalne, byle tylko te dzieci płodził i byle gadał to, co do tej pory. To znaczy, by tym biednym dorastającym gęsiom opowiadał, że będzie dla nich dobry i będzie je zaspokajał trzy razy dziennie, a one będą jedynie siedzieć i zajadać jak panowie, przepraszam, jak panie. Taka jest istotna treść przekazu i ona trafia wiele kobiet wprost w serce. Tym silniej trafia, że w żadnym kraju europejskim, wliczając w to Polskę nie ma już oferty dla kobiet. Świat, który stworzyła świecka Europa, Europa demokratyczna i republikańska jest antyfeministyczny. Nazwałbym go heretyckim, bo dziewczyny są potrzebne tylko po to, by pracować od świtu do nocy za marne wynagrodzenie, by zaciągać kredyty w bankach i łudzić się, że kiedyś będzie lepiej. Jeden czy drugi Arab, z forsą wyfasowaną od Sorosa mówi – mała, już teraz będzie lepiej, oto pieniądze, oto dom, który dostałem od rządu GB, oto przywileje, wskakujesz? I jest, jak mówi detektyw Rutkowski, pozamiatane. W Polsce taki zestaw jest w telewizji przebijany Kingą Dunin, zwariowaną, starą nimfomanką, która publicznie opowiada o niepłodności białych mężczyzn i o tym, jakie to z tych Arabów ogiery. Jaka jest sytuacja białych mężczyzn? Koszmarna. Są oni traktowani jak obsługa tanich, produkowanych w Chinach urządzeń, pozbawia się ich godności, siły i odbiera się im możliwość decydowania o sobie. W zamian dostają etat, zasiłek, flaszkę, albo wywozi do pracy za granicę. Oni sami nie mają żadnej oferty dla swoich dziewczyn, nie będą jej mieli, nawet jak bardzo się wysilą, bo nikt im nie pomoże. Wielu z nich nie chce takiej oferty, bo zostali sprytnie oszukani i wydaje im się, że na rodzinę, dzieci i dom jest jeszcze czas. Ci robią kariery. Otóż nie ma czegoś takiego jak kariera i nie ma czegoś takiego jak awans w strukturach proponowanych przez dzisiejszy świat. To głupstwa wciskane naiwnym i pysznym.
Nie ma też takiej fundacji na świecie, która by inwestowała w białych mężczyzn i zorganizowała dla nich jakiś program, pod nazwą – jak odzyskać godność i siłę. Możemy o tym zapomnieć. Bo to w białych mężczyzn wymierzona jest polityka demograficzna, którą oglądamy prawie codziennie w wiadomościach. To oni są celem tej akcji, łupem zaś będą białe kobiety. To jest mordowanie jeńców z odroczonym terminem, a zamiast gwałcenia niewiast postawiono na demonstrację siły i kokieterię a la Senzangakhona król Zulusów, która, nawet jeśli wydaje się nieco zbyt bezpośrednia, w większości przypadków jest skuteczna. Demonstrację wspomaganą pieniędzmi podatników i decyzjami rządów, bo przecież bez pieniędzy i decyzji, ci biedni chłopcy mogliby latać po miastach Niemiec z fiutami na wierzchu i nikt by na nich nie zwrócił uwagi, nawet prostytutki.
Teraz kolej na politykę historyczną. Wczoraj zainicjował ją ponoć prezydent Andrzej Duda. Oto w Polsce wobec tego co się dziś, tu i teraz dzieje na Zachodzie, będziemy robić politykę historyczną. Ja chciałem tylko jeszcze raz przypomnieć, że złoty wiek polskiej polityki historycznej to była dekada Gierka i moment wcześniej. Państwo komunistyczne odwoływało się do królewskiej przeszłości kraju, ignorując całkowicie dokonania i zdobycze klasy robotniczej. Czyniło tak to państwo ponieważ inna metoda mogłaby wywołać niekontrolowaną wściekłość obywateli. Państwo komunistyczne za wszelką cenę próbowało nas przekonać, że jest legalne i temu służyły te wszystkie filmy, widowiska i książki. Państwo komunistyczne poprzez odwołania do historii świętowało swój triumf, który dokonał się…no właśnie…na kim? Nie na legalnym państwie polskim, za który uchodziłą i uchodzi II RP, ale na narodzie. To trzeba powiedzieć wprost. Teraz pytanie: czego będzie dotyczyć polska polityka historyczna zainicjowana przez prezydenta? Czy odwrócenia tej szacherki, co się dokonywała przez ostatnie 50 lat? Nie. Ona będzie dotyczyć bohaterstwa Polaków w II wojnie światowej oraz ratowania Żydów. Europa stojąca wobec problemu uchodźców ma w nosie polskie bohaterstwo, a Żydzi, którzy – jak twierdzi pani z końcówki filmu – kręcą tym uchodźczym interesem mają w nosie kto ich ratował. Mogą sobie dziś kupić ratowników z przeszłości, mogą im postawić pomniki, a jak im przyjdzie ochota, to z ich z tych pomników pozrzucać.
Polska polityka historyczna, w wymiarze o jakim mówił prezydent jest spóźniona o 20 lat. Nie da się tych lat nadrobić, tym bardziej, że świat i rzeczywistość polityczna przyspieszyły. Coś jednak robić trzeba. Budowanie snu o potędze, albo co gorsza jakiejś spiewogry o bohaterstwie, co nigdy w narodzie nie gaśnie, to jest ostatnia rzecz na jaką powinniśmy sobie teraz pozwalać. Nie można przeciwstawić się agresji jaka za chwilę zacznie wylewać się z mediów jakąś polityką historyczną, agresja ta bowiem dotyczyć będzie właśnie stosunku rządu i prezydenta do problemu uchodźców. Ja nie wiem jak nowe władze zachowają się wobec polityki organizacji globalnych dotyczących przebudowy demograficznej w Europie, ale moim zdaniem to będzie ich podstawowy test. Polityka demograficzna tak, polityka historyczna nie – takie hasło proponuję na dziś.
Teraz kolej na politykę blogerską. Oto niejaki tojad przyznał się ostatnio że sam wykreował i przez wiele miesięcy utrzymywał w salonie postać o nicku Xipon Jan Itor. Ja, podobnie jak wielu innych blogerów uważaliśmy, że Xipon jest autentyczny, były jakieś momenty zwątpienia, ale kiedy Xipon zmarł, a na salonie pojawił się jego syn, uznaliśmy, że była to postać prawdziwa. Tymczasem bloger tojad twierdzi, że nie, że on wymyślił obydwu. Jeśli to prawda, uważam to za wyjątkowe wprost świństwo. Tojad nie ma do mnie wstępu. Tym bardziej, że postać Xipona była uwiarygodaniana przez Sowińca, a także przez administrację, która musiała wiedzieć jaka jest prawda. Tę samą administrację, która zwinęła blog pink panthera za rzekome korzystanie z wielu kont. Tę samą administrację, która zwinęła mnie i toyaha. Żądam więc, albo Bogna Janke, która podejmowała decyzje w tej kwestii wytłumaczyła się przed całą społecznością blogerską z tych podwójnych standardów. Żądam też, by administracja przeprosiła nas wszystkich za to, że łamie swój własny regulamin, domagając się jednocześnie przestrzegania go przez użytkowników salonu. Jest to zachowanie wysoce nieetyczne i wulgarne.
Na koniec kilka słów o autentycznym blogerze, który zmarł wczoraj. Miałem okazję poznać Bajbarsa, doradzał mi w sprawach prawnych, zawsze dobrze i zawsze skutecznie. Szkoda, że odszedł, zwróciłbym się do niego tej kwestii, na pewno wiedziałby co zrobić, by wygrać. – Andrzeju miły, jak zachować się wobec tak skrajnej bezczelności i lekceważenia? Rzeknij coś, przecież byłeś tu naprawdę, wszystkich znałeś i tyle wiedziałeś….
Gabriel
Dla białych, zapracowanych i sfrustrowanych mężczyzn stoi otworem Bangkok i okolice z ich małymi, ciepłymi i kochającymi (kasę) laseczkami. Jeszcze można stamtąd coś przywieźć: żoneczkę albo HIVa.
Pomyśl Coryllusie jak sfrustrowani muszą być mężczyźni w Tajlandii, jeśli wszystkie ładne i młode Tajki są oddawane do dyspozycji białasów?
Przepraszam cię bardzo, ale to nie jest ton, który ma tu dziś wybrzmiewać. Widać jednak, że hormony to poważna pułapka, i mało kto pokusi się dziś o rzeczowy komentarz.
Polityka historyczna …. na inauguracyjnym posiedzeniu Sejmu , tydzień temu , na galerii siedzieli goście … Trzeba mieć zaproszenie od kogoś z posłów lub tego typu prominentnych osób … Jest trudno .
I siedział tam , na tej galerii p. Węgrzyn – ten komandor Rajdu Katyńskiego . Rajd startuje z Warszawy …taka fala motocyklistów z pięknymi skrzydłami husarii…
tak.
Wiesz , ze dość stara jestem . Rosłam w domu gdzie pracował Dziadek , Babunia prowadziła dom. I , w tym samym wspólnym domu , mój Tato pracował a Mama , na ile mogła – chorując pomagała prowadzić dom …
Mój zięć doszedłszy do pewnej WŁASNOŚCI i samodzielności , bardzo dorósł i stał się podobny do przodków swej żony … a mojej córki . Stał się mężczyzną odpowiedzialnym .
Uwłaszczyć mężczyzn !
? może taka droga ratunku?
Pani Szanowna,
Ja tam nie wiem sam, jako kawaler w zasadzie sądując panny, interesuje mnie jeden temat czyli pogląd na sprawę zajmowania się domem, ja to w ogóle nie chciałbym do podstawówki dzieci posyłać tylko samemu uczyć ale dziewczyny to raczej o „karierze i niezależności” myślą…
Dwa cytaty jakże adekwatne do naszych czasów choć wypowiedziane dawno temu:
Albert Pike (mason 33 stopnia) :„Trzecia Wojna Światowa musi się rozpocząć od przewagi różnic spowodowanych przez agentury Illuminati pomiędzy politycznymi Syjonistami oraz liderami Świata Islamu. Owa wojna musi być prowadzona w taki sposób, ze Islam (Islamski Świat Arabski) oraz polityczny Syjonizm (Państwo Izrael) wzajemnie się zniszczą.
W tym samym czasie inne państwa, ponownie podzielone w tej kwestii będą powstrzymywane do punktu kompletnego wyczerpania fizycznego, moralnego, duchowego oraz ekonomicznego.
Wypuścimy Nihilistów oraz ateistów oraz sprowokujemy niezwykły socjalny kataklizm, który w całym tym horrorze wykaże jasno i dobitnie narodom efekty absolutnego ateizmu, pochodzenie zdziczenia i najbardziej krwawe orgie.
Wtedy na każdym miejscu, wszędzie, obywatele, zmuszeni do własnej obrony przed mniejszościami etnicznymi i rewolucjonistami, będą eksterminować owych niszczycieli cywilizacji a masy pozbawione iluzji wobec chrześcijaństwa, którego boskie duchy, formujące chrześcijaństwo bez kompasu oraz kierunku, pożądających ideałów ale bez wiedzy, gdzie umieścić swoje oddanie i adorację, otrzymają rzeczywiste światło poprzez uniwersalną manifestację czystej doktryny Lucyfera, wystawionej w końcu na publiczny widok.
To wyjawienie spowoduje w rezultacie generalny reakcyjny ruch, po którym nastąpi zniszczenie chrześcijaństwa oraz ateizmu, obydwu zwyciężonych oraz zniszczonych w tym samym czasie.”
Lew Trocki (Leyba Davidovich Bronstein) :“We must turn Russia into a desert populated by white negroes upon
whom we shall impose a tyranny such as the most terrible Eastern despots
never dreamt of. The only difference is that this will be a left-wing tyranny,
not a right-wing tyranny. It will be a red tyranny and not a white one.
We mean the word ‘red’ literally, because we shall shed such floods
of blood as will make all the human losses suffered in the capitalist wars
quake and pale by comparison. The biggest bankers across the ocean will
work in the closest possible contact with us. If we win the revolution, we
shall establish the power of Zionism upon the wreckage of the revolution’s
funeral, and we shall became a power before which the whole world will
sink to its knees. We shall show what real power is. By means of terror and
bloodbaths, we shall reduce the Russian intelligentsia to a state of complete
stupefaction and idiocy and to an animal existence… At the moment, our
young men in their leather jackets, who are the sons of watchmakers from
Odessa, Orsha, Gomel and Vinnitsa, know how to hate everything Russian!
What pleasure they take in physically destroying the Russian intelligentsia
— officers, academics and writers!…”
No u mnie Bogu dzięki , normalne kobiety od pokoleń… Owszem , kształcona byłam …taki trynd … I powiem że śp mąż mnie do pracy wyganiał …. co wychodziło pół na pół bo ja wolę dom ….
Bardzo mnie dziwiła jego postawa ….
Z innych światów …
😉
Ekstraordynaryjna notka 😉
Szkoda że Pan stary kawaler , a moja wnuczka nastolatka … bo ona by w domu siedziała … coś tam robiła … I te dzieci w domu …Rozmarzyłam się.. No ale .. Musimy kogoś w stosownym wieku znaleźć dla niej .:)
Nie taki zaraz stary 😉
Prawda.Święta prawda.
Właśnie nie rozumiem tych zachwytów muzułmanami zachodnich kobiet i Polek na emigracji. Kiedyś rozmawiałem z dziewczyną sprzątającą w Brukseli i ona mówi, że „marokańce” mają duże powodzenie, bo cera ciemna i to oczy często niebieskie.
Czytałem też artykuł o muzułmanach w szkołach w Oslo, gdzie była mowa, że mają duże powodzenie u Norweżek.
Wspomnę też o koledze co wyjeżdżał do Londynu na budowę – mówił, że Polki się z tymi Turkami puszczają.
Ciekawe jak to wytłumaczyć od strony psychologii.
…;)
Chyba juz ma kogoś na oku … u nas to tak … wcześnie i na dobre i złe ….
Choć bywa ciężko.:)
A ciekawe jak to wyjaśnić od strony koniunkcji księżyca
tego się nie tłumaczy od strony psychologii biedaku….
To czym to wytłumaczyć bogaczu…
widzę, że potrafisz dać odpowiedź godną inteligentnego człowieka
Zwróciłem na coś uwagę cortesowi, a ty przychodzisz i zaczynasz w podobnym tonie. Możesz przestać? To się tłumaczy tym, że ty jesteś niefajny i nie rozumiesz kobiet, a oni są fajni i rozumieją.
Soy camionero więc jeżdżę i widzę. Oto całkiem niedawno przetoczyła się po Polsce kampania reklamowa antykoncepcji skierowana do ….? a tak do mężczyzn. Wyglądało to na bilbordach jak giga plemnik z przewiązana wicią. Czy zafundował tą reklamę jakiś niespełniony androlog ? Pewnie tak, toż jaki pożytek z mężczyzny który jeszcze może ….. A pytanie mam czy aby nie nazbyt proste. Co zrobiono by nie tylko z reklamą ale i jej autorem i oferentem w Arabii czy Jemenie ?
A zaczęło się tak niewinnie: od emancypantek, sawantek, bluestockingówien, rewolucji przemysłowej (przemysł tekstylny zwłaszcza), a dołożyła się I WŚ i poooszło.
Przepraszam, ale dlaczego Coryllusie uważasz, że tajlandzkie oferty urlopowe dla białych mężczyzn nie są częścią tego samego planu, w którym sfrustrowanym białym kobietom podsuwa się młodych „uciekinierów”? Za tym też idzie szeroka, wspierana hormonami, akcja reklamowa kredytów urlopowych, i, idący w miliardy, przemysł turystyczny. Dość precyzyjnie opisuje te plany i akcje np, skądinąd zakłamany, Houellebecq.
Likwidacja herezji w Langwedocji trwała 150 lat i tak naprawdę nigdy nie zakończyła się sukcesem, jedynie zamaskowaniem jej i przeniesieniem gdzie indziej. A tu mamy dopiero sto lat rozwoju ruchu feministycznego, a gdzie jeszcze do krucjaty…..
de Montfort – to chyba jest zastosowanie starej marketingowej zasady że potem będzie lekko ładnie i przyjemnie i towarzyszyć temu „przedsięwzięciu” będzie ten brunet z niebieskimi oczami co ma kasę i jak pisze Coryllus proponuje „wskakujesz mała?” A co mała ma w głowie?
Tak mi się skojarzyła sprawa odległa, czas głosowania na: Wałęsa – Tymiński, dozorczyni mówi że głosowali na Tymińskiego, bo płacono (podobno dolary) a córka za to kupiła sobie w Pewexie szminek.
No i całe rozeznanie.
No tak, jest to ich możliwy sposób myślenia. Myślą że to tzw. „miłość, która pokonuje wszelkie różnice”.
… ja jako sceptycznie nastawiony do natury ludzkiej bym też dodał czynnik w postaci rozwiązłości.
Z Polakami jest jeszcze jeden problem do załatwienia. Okazuje się, że z badań jakiegoś euro czegoś wyszło, że Polacy są bogatsi od Niemców. Ten przeciętny majątek to ponad 270 tys. złotych. „Problem” w tym, że ten majątek to własność! Przeciętnie pieniędzy to mamy po ok 8.000. Cała reszta to własność. W komentarzu do tego usłyszałem, oczywiście, jacy to jesteśmy konserwatywni i zaściankowi, że chcemy mieć.
tak jest – Niemcy są ludźmi bez własności i dlatego są tak zawsze niebezpieczni, czyli całkowicie sterowalni przez ich rzeszę
za to, na szczęście, Francuzi maja sporo własności i stąd moja (mała) nadzieja, że się jeszcze wybronią
To o czym Pan pisze Panie Gabrielu rozgrywa się także wielowarstwowo. Nie tylko na poziomie kontaktów osobistych żem ja fajny i będę Ciebie ma miła kochał i rozumiał. Towarzyszy temu także Wielka i Spójna baza. (Przepraszam za to słowo, na tym blogu powinno być zakazane) Jednym z jej filarów jest np. zakaz posiadania i rozpowszechniania pornografii. By zaspokoić swe pragnienia mężczyzna nie ma możliwości sięgnięcia po substytut jak to ma miejsce w tzw. „eurokulturze” gdzie jest ona dostępna wszędzie i nieomal pod każdą postacią. Także zakaz prostytucji ma dokładnie taki sam wymiar i skutek. Jeśli chce musi działać. Zakaz ten (czy raczej jego brak) służy także co zdaje się kiedyś już także Pan zauważył przesunięciu „środka ciężkości” pojęć wolność i własność. Cóż więc mamy „zakaz” który staje się nakazem działania. Jakże proste. Oj tak, biologii oszukać się nie da. Proszę zauważyć także jaki skutek ma selekcja urodzin ( ach ci milusiu azjaci). Abortowanie czy wręcz zabijanie nowo-narodzonych dziewczynek generuje nadreprezentację nieżonatych mężczyzn (podobnie jak możność posiadania wielu żon). No i mamy hordy „emigrantów”. Czy kiedyś te proste zależności dotrą do „rządzących” ? oby ….
Świetnie Państwo dyskutujecie, ale bez Boga, różańca, żertw ofiarnych (Natanek np), intronizacji Chrystusa Króla będziemy tylko podziwiać te jaja nie do wytrzymania, gdzie raczej mi się chce śmiać niż płakać każdego dnia coraz więcej. Nareszcie pan Gabriel poruszył istotny temat – dramatu mężczyzn naszej cywilizacji – co mnie cieszy i pytanie co zrobią wybrani przez nas politycy. I nareszcie odciął się od pana Toyaha, który z PiSu w moim odczuciu robi sanctum odorum. Jeżeli to prowadzi do kościoła szatana to naszą bronią różaniec jak to zauważył genialny Kolbe, jeśli Natanek jest dla was za prymitywny. Pozdrawiam i zapraszam do walki duchowej, bo taka ona jest!!! ( wtedy zwyciężymy jednym palcem).
Dowód? Jesteście najinteligentniejsi na świecie lecz bezradni.
@nicdobrego
Sądzisz wg siebie dobry człowieku.
Do rządzących dotarło i dlatego wykorzystują ten fakt w SWOICH celach.
A Ty myślisz, że rządzący są tak samo uczciwi jak Ty i będą dbać o Ciebie.
Nie pisze sarkastycznie tylko szczerze. To pierwszy krok do świadomości co dzieje się wokół.
Oni mają inne cele, Ty jesteś przedmiotem, narzędziem, a nieraz tylko nawozem.
Jasne, pan/pani za to radzi sobie świetnie. Jeszcze raz wyskoczycz tu z taką gawędą i wylecisz. Nie odciąłem się od toyaha.
Kolego Krzyśku !
A tak tak… sądzę według siebie. Bo tak właśnie trzeba. Świat należy mierzyć własną miarą bo tylko w ten sposób nigdy nie zwolnimy się z odpowiedzialności za swe czyny i zaniechania. Wyraziłem także ową Nadzieję … i zapewniam Cie że to nikt z rodziny. Ta Nadzieja znaczy się. Zakładanie prostoty serca rządzących jest naiwnością której wyzbyłem się dziesiątaki (bom już stary) lat temu czego i Wam wszystkim życzę. Wyzbycia się naiwności znaczy.
Ale ale … skoro już jestem przy słowie to pozwolę sobie odnieść się do zadekretowanego przez Coryllusa „hasła na dziś -Polityka demograficzna tak polityka historyczna nie”. Na temat polityki tzw „historycznej” nie zamierzam ni słowa więcej. Co zaś do „polityki demograficznej”… Panie chroń nas przed jakimikolwiek działaniami rządzących w kwestii demograficznej czy jak to głupawo zwą niektórzy „prorodzinnej”. Wzmocnienie a przynajmniej nie umniejszanie własności i prosty system podatkowy… tyle. To wystarczy byśmy byli. Nie upominajmy się więc o regulacje demograficzne bo wyjdzie jak w Chinach albo za wczesnej komuny( „bykowe” które będzie skutkować tylko jednym – emigracja mężczyzn nie mogących znieść kolejnych obciążeń podatkowych). Albo jakimś idiotycznym pomysłem 500 złotych na dziecko które by zostało wypłacone zostanie zrabowane z tego samego podatnika w wysokości 600 zł. Moje hasło na dziś brzmi więc – Ręce przecz od WŁASNOŚCI I DEMOGRAFII
Witam i pozdrawiam z południowej Polski – to tak na dobry początek.
Chciałbym zapytać: a gdzie są kobiety(żony, matki, kochanki) tych islamskich byczków urządzających sobie objazdowe wycieczki po Europie? Czy skutecznym rozwiązaniem dla europejskich mężczyzn nie byłoby zorganizowanie uwspółcześnionego „porwania Sabinek”? Zaproszenie do Polski tych 7 tyś emigrantów… młodych panien z Bliskiego Wschodu? W ramach zaproponowanej przez Gospodarza polityki demograficznej proponowałbym rozkręcenie państwowej akcji nakierowanej na młode kobiety z Bliskiego Wschodu. Polskie państwo mogło reklamować się w CNN jako kraj taniej, wykształconej siły roboczej, to może i w Al-Jazzirze udałoby się wykupić czas reklamowy podczas którego podprogramowo szedłby przekaz wszczepiający w zakwefione dusze arabskich kobiet pragnienie znalezienia polskiego męża? Koszt takiej akcji przypuszczam byłby mniejszy niż wyprodukowanie wysokobudżetowego filmu w hollywoodzkim stylu…
No tak,ale dziś przecież każdy z tych młodych muslimow w takich krajach jak Libia czy Syria może sobie „serfować” po fajnych stronach w necie,więc ten zakaz pornografii jest chyba iluzoryczny.
1. Co do napływu Arabów do Europy to robota USA, Izraela, Turcji i Arabii Saudyjskiej (trzej ostatni to tylko pomocnicy, juniorzy). To także starcie Sunnitów z Szyitami, a tak naprawdę starcie upadającego Imperium USA i wschodzącego Chin. Łatwo zauważyć, że te plemiona walą drzwiami i oknami do IV Rzeszy a Merkel Amerykanie trzymają za twarz finansowo i militarnie. Ponieważ Niemcy i Francja ma już dość hegemona i dogadują się z Rosją czyli wasalem Chin. Proszę zauważyć, że Polsce USA nie chce pożenić Arabów, tu nie ma nacisków tylko są ze strony Berlina. Hegemon chce też przerzucić trochę krachu na UE są to umowy o handlu transatlantyckim, które robią żerowisko dla koncernów amerykańskich. Zamach w Paryżu moim zdaniem trzeba rozpatrywać w kontekście umów transatlantyckich i rynku chińskiego. Nawet jeśli nie dojdzie do wojny chińsko – amerykańskiej to przewaga na rynku globalnym będzie po stronie USA a nie EU. System międzynarodowy gotuje się jak baniak ze wrzątkiem i Polska powinna mocno uważać żeby się nie poparzyć. Przede wszystkim grać na czas.
2. Co do siły Żydów i Izraela to dużo przesady. Na przykład, 1) sztama Iranu i USA (jak szczera to zobaczymy, wątpię), 2) z ostatniej chwili, Premier Natanjahu i kilku ministrów nie ma wjazdu do Hiszpanii bo są wystawione nakazy aresztowania sądowne, czyli aprobowane przez Hiszpanie i po cichu EU, itp. itd. Za Żydami zawsze ktoś silny stoi. Ale najciekawsze będzie w USA jak padnie cały system finansowy, bo fiskalny już zdechł. a to zbliża się ekspresowo. A jaka jest najsłynniejsza nacja w finansach i na Wall Street, ale nie najważniejsza.
3. Polityka historyczna przy rządach Pis-u oby nie była pierdzeniem w trąbę patriotyczną i rozbuchany etatyzm. Jeśli pójdzie razem z wolnością gospodarczą i walką z korupcją to ma sens.
4. Co do demografii – trzeba bodźca finansowego (większe zarobki i mniej lichwy) i propagandowego dla naszych samic (wygasić telewizję i prąd w okresie zimy od 21 godziny) a wszystko samo się stanie.
USA też kiedyś były mniej zróżnicowane kulturowo no i zwiększyli imigrację. Ta obecna polityka w Europie to świadoma polityka USA. Zmienią nas w takie stany którymi może rządzić tylko jeden bezwzględny zmilitaryzowany reżim. Efektem zamachów z Paryża będzie powołanie Europejskiego Wojska i Europejskiej bezpieki. Islam to religia podboju. A to jest podbój, więc islamiści są najlepsi. Wszystko jest przygotowywane wcześniej. Domy mody już 5 lat temu lansowały modę na brody. Przypadkowo ? A amerykański film „Elizjum” ? Film o konieczności przyjęcia biednych do strefy dobrobytu ? Film wszedł na ekrany w 2013. Kiedy rozpoczęto pisanie scenariusza i produkcję ? W 2010 ? Myślę że przed III Wojną Światową ratuje nas tylko spadek urodzeń, emigracja i konsekwentna polityka prywatyzacji. Nie trzeba nas najeżdżać skoro poddajemy się wszystkim globalnym projektom.
Co tu dużo mówić dziewuchy lubią dobre dmuchanko. A jak mają słuchać ćwierćinteligentów i zniewieściałych kogutów to wolą dzikiego, jakaś zawsze przygoda.
Propozycja jest jedna i daje ją KK, tylko że media wykoślawiają idee katolicką. A dodatkowo w kościele siedzią pederaści jak ten ostatni ksiądz w Watykanie. Więc celowo wykoślawiają naukę katolicką. Przykładem dobrego – moim zdaniem – promowania ideii KK jest ks. Pawlukiewicz, przypadkowo w necie znalazłem jego homilie w te wakacje. Prawda jest taka, że trzeba dotrzeć do kobiet zarówno starszych jak i młodych. Pozwolić kobietom być kobietami. W mojej pracy mieliśmy koleżankę panią inżynier bardzo zdolna, robiąca dobre projekty, wszyscy ją bardzo szanowali, słowem kariera zawodowa udana ale samotna. Około 34 roku życia znalazła męża. Urodziła jedno dziecko, potem drugie w przeciągu dwóch lat. Jako jej przełożony zapytałem jak chce pracować, miała czas nienormowany, mogła przychodzić do biura kiedy chciała i jak chciała (to był rok 2005). I gdy, tak pracowała i wychowywała swoje pociechy, zapytałem ją czy nie przeszkadza w jej karierze opieka nad dziećmi. A ona , no co ty , jak bym mogła to bym wolała całe dnie siedzieć ze swoimi dziećmi a nie chodzić do roboty i użerać się z ludźmi albo tłumaczyć urzędnikom rzeczy oczywiste. Pani inżynier potwierdziła moje przeczucie, że z tą pracą dla kobiet to jakaś ściema. I, że rolą kobiet niekoniecznie jest robienie kariery na etacie inżyniera, nie wspomnę o podlejszych pracach.
Z własnego doświadczenia wiem, bo mam swoje dzieci, że najdrożej jest mieć jedno dziecko. I z jednym dzieckiem trudno stworzyć dobrze działającą rodzinę. Im więcej dzieci tym lepiej nawet jeśli nie będą miały najnowszego ipoda.
Większość kobiet pracuje w niewolniczych warunkach, nie robią żadnych karier, a te rzekome kariery przypłacane są zdrowiem, często psychicznym, vide Kinga Dunin
Z tymi brodami i wąsami moda jak się pojawiła tak szybko zniknie. Pamiętam jak 10 lat temu we Wprost, Niusłiku w necie strasznie zjechano polskich facetów za noszenie wąsów i bród. Że jesteśmy zaściankowi, nienowocześni, bo w Niujorku to golą włosy wszędzie , bo to modnie i wygodnie. Tylko czekać na wiadomości typu zapuścił brodę i nie może sobie poradzić ze skórą, itp. itd. A jeśli idzie moda na orient to tylko patrzeć jak wróci do łask kontusz i strój szlachecki, wzorowany jak by nie było na islamskich wzorach. I tureckie swetry oraz dywany.
Zgadza się, dlatego podałem przykład, że nawet jak kobieta ma spokojną pracę, to jest tak jak mówisz, biologii nie oszuka.
1. Konstytucyjne prawo do posiadania broni przez każdego obywatela polskiego narodowości polskiej po odbyciu rocznej DOBROWOLNEJ służby wojskowej i założeniu rodziny.
2. Polityka prorodzinna = dla rodzin, których priorytetem jest troska o wychowanie dzieci = mama w domu!
Wszelkie: dodatki, zasiłki dla KOBIET wychowujących dzieci w domu – to ich praca dla społeczeństwa i narodu.
Ten układ polityczny będzie uniknał tych rozwiązań jak diabeł święconej wody.
Prowokator czy nieuważny czytelnik?
Ani Toyah nie slawi bezkrytycznie PiS ani sie Corylus od niego odciął.
Wszyscy choc srednio uważnie inteligentni i czytający to wiedzą.
A internet i gry komputerowe dla samców.
Brrr -jakich Ty manipulacji używasz. Iście cybernetycznych.
Mało w Tobie wartości Koscioła.
No właśnie.
Pokora. Wobec natury, danej przez Stwórcę.
A nie manipulacje innymi, i sobą. Przejaw pychy.
Jeszcze zdanie z zamierzchłej przeszłości Otóż niegdysiejszym komuchom nawet nie przychodziło coś takiego do łba jak poważne czyli na serio traktowanie równouprawnienia kobiet a już w szczególności w tak zwanej sferze zawodowej. Patrz lista zawodów niedopuszczonych dla kobiet. Mnie się zdaje że obecnie socjalizm zwyrodniał tak dalece że kobiety zaczadzone „równością płci” same siebie postawią przy piecach hutniczych i na „grubie” bo już zaczęły sadzać się za kierownicą tirów.
myślałem że dam radę się powstrzymać ale widać nic z tego… więc jak trzeba to mnie Pan stąd wywal….. Przywołany przykład osobowy związany z zapaścią na zdrowiu wydaję się o tyle słuszny iż to właśnie z ust samych kobiet (a były to Panie doktorki) usłyszałem kiedyś diagnozę dotyczącą kobiet wygłaszających zdania „o ogierach itd itp” iż te ostatnie po prostu cierpią na „ostry zespół niedopchnięcia”.
Krucjata już trwa. Chłopy niewieścieją, baby płeć zmieniają. Jak już o emancypacji , sawancji itd to moda taka że owoce zagramaniczne są najlepsze takie jak banany itp choć tej telewizyjnej cienkogłosej diwie sejmowej, zapomniałem jak ją zowią, ale chyba wiecie, to jej nie przeszkadzało nawet wiadro ale to już inna bajka, byle duże , sztywne , kudłate i dzikie. HEJ
SLINISZYN? czy cuś podobnego – skleroza.
Tak na marginesie to 150 lat kiedyś dziś trwa 3 dni tego nawet nie widać. Lubię tych opalonych chłopaków innowierców , księżyców czy islamistów – nie ważne – mogliby sprecyzować tylko te rozrzutu, chodzi o poprawienie celności : budedstag, budyneczek przy wiejskiej, przy Ogrodzie Luksemburskim, itd.
Polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=WkCv_nTY8bI
Bardzo głębokie analiza Coryllusa. Rewelacja. Chapeau bas! Tym bardziej, że nie ma Coryllus żadnej konkurencji. Nikt nie wysili się nawet na coś odkrywczego. A przeważnie jest to słowotok bez znaczenia: bla bla bla bla bla.
Niezwykle pouczające, szczególnie o biciu z zamachem z wysokości klatki piersiowej. Łatwo to obejść, skoro nie można za wysoko ponosić ręki, można się zamachnąć z boku, ręka jest nisko, ale zamach będzie szeroki i sprawy potoczą się jak trzeba.
Z tą prostytucją w krajach muzułmańskich to nie jest tak do końca.Mają oni mianowicie w swoim prawie koranicznym coś takiego jak szybki ślub na jedną noc i szybki rozwód o poranku.To chyba rozwiązuje sprawę.Posiadanie niewolnic i użyczanie ich przyjaciołom też jest popularne.
Klasyczne kreowanie sztucznego niedoboru.
Trudno się dziwić, że kobiety starsze i mniej atrakcyjne (klasyczne działaczki feminizmu), mają takie parcie na niewybrednych Arabów, skoro u nas są kompletnie nie pożądane. Cała „kultura” Zachodu to natrętna i wszechobecna reklama jednego wzorca kobiecej atrakcyjności – 20-25 lat, ładna buzia, duże oczy, szczupła, długonoga, długowłosa. 50 kg wagi przy 170 cm wzrostu. Biały mężczyzna Zachodu jest nim epatowany z filmów, czasopism, billboardów, dosłownie zewsząd a jest to wzorzec z założenia niespełnialny dla 90% kobiecej populacji. Kobiet jest (zwłaszcza w dużych miastach) więcej niż mężczyzn, ale wszyscy mężczyźni ignorują je i gonią za „ideałem” czyli pozostałymi kilkoma procentami. Kilka procent męskiej populacji ma szansę zwyciężyć w tym wyścigu, reszta kończy na frustracjach i substytucjach. Jest to okrutne dla kobiet „niewzorcowych” ale i te bliskie wzorca często kończą nieciekawie. Jeśli podczas kilku lat swojej atrakcyjności, swoistego „okna transferowego”, nie zwiążą się z właściwym (stałym) partnerem, czeka je równia pochyła.
Zaiste szatański mechanizm. Ludzie zdychają z głodu w ogrodzie pełnym owoców. Wystarczyło pomieszać im w głowach.
… no, tak sie zastanawiam… czy obcieto by im – tzn. autorowi i oferentowi takiej reklamy:
jaja? glupi leb? czy i to i to… oczywiscie maczeta?!
Pani Aniu, i dzis lapia sie na to – jak muchy na lep – te mlode, „wysztalcune”,
z wielkich miast… bardzo biedne i bez zadnej przyszlosci!
… a mala ma w glowie… dobrze nasrane i niewymieszane!
To jest katastrofa i tragedia, w jednym!
We wszystkim Janku masz troche racji, ale pewne jest, ze „system miedzynarodowy
gotuje sie jak baniak z wrzatkiem”! Polska musi rzeczywiscie w tej sytuacji bardzo
uwazac „aby sie nie poparzyc”! W tej sytuacji pozostaje nam tylko „gra na czas”!
Nie ma w tej dzisiejszej sytuacji, ktora jest nieprawdopodobnie eskalowana
przez merdia… te francuskie, ktore obserwuje codzienni, przewijajaca sie i niekonczaca plejada „gadajacych glow” chociazby z dzisiejszymi zatrzymaniami w St.-Denis… to juz
jest dom wariatow!
Lacznie z tym pajacem hollandem oni wszyscy naprawde kwalifikuja sie tylko
w kaftany bezpieczenstwa! Tego juz nie idzie ani sluchac ani ogladac.
Mam nadzieje, ze nasz nowy minister MON Pan Macierewicz jest na tyle
wytrawnym dyplomata, ze nie da sie wciagnac w zadna „pomoc” dla Francji!
Mysle, ze Francja ma lepszych sprzymierzencow, ktorzy moga jej pomoc…
i akurat dzis dobrze wrecz wskazane by bylo posluchac pewnej rady Chirac’a
sprzed lat.
Mysle, ze dzis bedzie dobrze jak nasze wladze beda zapewniac Francje
i Francuzow o solidarnosci… czyli beda sie usmiechac, robic miny, kiwac glowa
ze zrozumieniem ewentualnie znowu mozna rzucic „hasting” z barwami francuskimi
na Palac kultury… i to wystarczy na ten moment!
Mnie juz od tego cyrku merdialnego, ciaglych spotkan, przemowien i spiewania
Marsylianki 5 razy dziennie… o juz sie rzygac chce…
Musimy wszyscy to obserwowac i byc bardzo, bardzo ostrozni… tym bardziej, ze nie sadze,
zeby Arabowie podarowali te nagonke przeciwko calemu swiatu islamskiemu!
Dzisiaj trzeba dbac o to aby zapewnic bezpieczenstwo w Polsce, bo nie daj Boze czegos
to NIKT nam nie pomoze!
Francja przy swoim walnym wspoludziale wyhodowala sobie te zabe… wiec teraz
nie ja sobie zjedza… a jak nie moga to niech poprosza swojego dobroczynce
i filantropa SOROS’a!
Tylko spokoj nas uratuje w sprawie zdarzen paryskich!
A mnie zastanawia, jak to jest, że w obrębie jednej wsi, jednego miasta rodzi się praktycznie tyle samo dziewczynek i chłopców. Nie ma sytuacji takiej że w Radomiu urodziło się 70% chłopców a w Kielcach 30% dziewczynek. U mnie na wsi, jeden sąsiad (leśniczy i ma strzelbę) ma 4 córki a dwa domy dalej sąsiad ma 4 synów. Jak to zostało zaplanowane i przez kogo.
P.S.
Śmiejemy się, że to dlatego że jest leśniczym i ma strzelbę więc tylko najsprytniejsi absztyfikanci mają szanse na teścia leśniczego.
Ja to tu tylko zostawię:
http://www.pch24.pl/prezydent-czech-wzial-udzial-w-marszu-przeciwko-islamowi-i-imigrantom,39508,i.html
Spoglądając wstecz to Praprababcia nie pracowała, zajmowała się domem, własnym z małym sadem, i wychowywaniem dzieci. Prababcia całe życie pracowała w roszarni lnu i z pradziadkiem po opuszczeniu domu rodzinnego przez dzieci pobudowali z własnych środków chałupkę z ogródkiem. Moja Babcia była krawcową i szyła na emeryturze, by podreperować budżet. Mieszkała całe życie w mieszkaniach komunalnych. Moja Mama pracowała z przerwą na podchowanie dzieci i dorobili się z Ojcem mieszkania spółdzielczego.
Na tym przykładzie widać, że w ciągu dwóch, trzech pokoleń siła nabywcza pracujacej głowy rodziny na tyle spadła, że przeżycie na jako takim poziomie wymagało, aby kobieta również pracowała. Żeby pokryć to ewidentne okradanie wymyślono bajeczki o pracy dla kobiet, karierze, niezależności, własnych pieniądzach i realizacji własnych ambicji(!).
Lewizna zobaczyła, że instytucja rodziny jest już tak nadwyrężona (wychowanie przez żłobki – w NRD i ZSRR tygodniowe! – przedszkola, świetlicę i ulicę, spotykanie sie razem dopiero w weekend) ruszyła do ataku z bezstresowym wychowaniem, genderyzmem i LGBT.
Te ostatnie hasełka np. u nas uprawia pewien profesor z UJ, niejaki Jan Hartman. Jest tak lepki, że samo zobaczenie go na wizji w TV wymaga użycia gorącego prysznica. Podejrzewam, że bezpośrednie spotkanie z nim to jest dopiero hardcore, a kontakt z Szelobcią to małe miki.
Obserwujac wnikliwie to co sie obecnie dzieje… wszystkie znaki na Ziemi mowia mi, ze
szybkimi kroki zbliza sie wiekopomna chwila… powrotu do przeszlosci!
… ciesze sie, ze moja rodzina ma chociaz… dzialeczke… to bedzie teraz skarb
na wage zlota, a raczej… skarb bezcenny!
Coryllus pisze o filmach historycznych w PRL-u. Warto zastanowić się nad archetypem przedstawianego w nich mężczyzny. Bo efekt był taki, że demografia buchała jak buhaj na widok Franka Dolasa.
Janosik, Kmicic, agent 07 (o jak on rwał laski), czterej pancerni – każdy z kobitą tylko jeden wolał krowy, Kloss pies na kobiety – toć testosteron aż tryskał.
Kino moralnego niepokoju pozwalało za to panom pooglądać piersi całkiem sporej drużyny pięknych polskich aktorek i aktoreczek.
A po filmie gasło światło bo 20 stopień zasilania i bumtararabum….
A dziś facet w polskim filmie….Adamczyk, Stuhr, Szyc…ale co ja będę oceniał niech się Panie wypowiedzą.
Jedną z dywersji, którą udało się wdrożyć jest likwidacja służby wojskowej z poboru. ,,Przodownik pracy” Bogdan Klich PO raz kolejny chwilowo wywinął się z odpowiedzialności. Ale nie tylko on sam. Za tym stała większa grupa i zleceniodawcy wykorzystujący tego typu najgorszych ,,sługusów”, w pełni świadomości tego co robią.
I mamy teraz pełno zniewieściałych, infantylnych, zagubionych niby mężczyzn.
Zwróćcie państwo uwagę, że mamy kolejne roczniki i kolejne pokolenie, które nie trzymało broni w ręce! Poza klawiaturą i konsolami komputerów, gdzie mogą się ,,wystrzelać w czołgi” czy napawać wirtualnym Wiedźminem.
W nie tak odległych czasach jeśli młody kawaler, szczególnie na wsi, nie zakwalifikował się do poboru, stawał się w oczach mieszkańców nie stuprocentowym mężczyzną. Odbycie przeszkolenia wojskowego dawało mu odpowiednią pozycję społeczną, dowodziło umiejętności tzw. radzenia z trudnościami, ale też i start w życie, możliwość przychylnego spojrzenia przez potencjalnych rodziców dziewczyny i przyzwolenie na założenie rodziny.
Krótko mówiąc, jeśli facet odbył przeszkolenie wojskowe, a trwało 2 lata, miał prawem niepisaną – pełnię praw i głosu. Sam zdawał sobie też wtedy sprawę z tego, że powinien zakończyć pewien etap kawalerskiego życia, poważnie potraktować życie, założyć rodzinę spłodzić syna, wybudować dom i zasadzić przysłowiowy dąb. Był też zdolny podjąć trudy dorosłego życia, bo przecież nosił spodnie i broń. Poniesione obciążenia służbą wojskową przez 2 lata ( w marynarce wojennej 3 lata) odciskały niepowtarzalny rys na młodym człowieku i co by nie powiedzieć wyrabiały charakter. Zacieśniały się też więzi społeczne, gdyż z reguły wezwanie do wojska dotyczyło większej liczby osób z tego samego rocznika, które się po prostu znały.
To było pewną formą inicjacji. To odciskało i miało niezwykły wpływ na życie mężczyzny.
Facet służąc w wojsku, albo mając już doświadczenie z odbycia służby wojskowej miał pełne prawo wejść do baru czy restauracji i zamówić piwo. Jeśli nie spełniał pewnych kryteriów, w tym wiekowych, to ,,wypad z baru”!
(to tak, jak rozmowa kobiet, które rodziły z.. nieródką. Nie zrozumie).
Oczywiście każdy z nich myślał o przepustce, pokazaniu się w mundurze w domu, dziewczynie, rodzinie,znajomym. Mężczyzna, chcąc czy nie, zwracał na siebie uwagę, zdawał sobie z tego też sprawę, starał się nie tylko, aby mundur był wyprasowany, ale też był ogolony, ostrzyżony, uczesany, bardziej przystojny. To oczywiście przenosiło się też na to, że nie był anonimowy. Był zauważany przez kobiety, dziewczyny. To tworzyło pewne relacje.
Pierwsze z reguły w życiu ,,oderwanie” na dużą odległość i tak długi czas od domu (nie wliczając obozy, kolonie) powodowało też inne nastawienie i podejście do ojcowizny i korzeni. Przez to mężczyzna miał też większą determinację, aby bronić własności, ale też i walczyć o względy płci przeciwnej.
Kobiety posiadają instynkt macierzyński, który jest bardzo silny i często determinujący zachowania.
Osłabienie silnego pierwiastka męskiego jest niestety bardzo widoczne..
To tylko jeden z wielu aspektów, które nasunęły Mi się czytając dzisiejszy, niezwykle ciekawy felieton.
http://www.wykop.pl/ramka/1896940/minister-obrony-rosji-vs-ministerki-obrony-krajow-europejskich/
Tak mi się przypomniało po wpisie Obserwatora.
Nie ma fajniejszych facetow na swiecie od Polakow!!!
Jesli dziewczyna, kobieta jest OK… to nasi panowie jedza doslownie z reki. Przy tym
sa naprawde „dzentelmenami”… tu we Francji to rzadkosc.
Jesli jakas pani szuka kandydata na meza i ojca dzieciom… to tylko Polak!
Tak, to jeden z bardzo waznych aspektow, ze dzis nastoletni chlopcy czy mezczyzni
sa az tak tragicznie ziewiesciali i nieporadni zyciowo… to jest dramat!
… do tego przyczynia sie takze tragiczna edukacja!
I to jest poziom dzisiejszej zachodniej Europy, UE… poziom kompletnego zidiocenia
i debilizmu wtornego… brakuje slow na komentarz.
… chcialabym aby zobaczyl tego linka i to foto niezwykle wymowne chociaz
minister Kownacki… bo trafia ono lepiej do wyobrazni niz zbedne slowa.
My musimy sie od tej patologii UE odciac absolutnie, zadne tlumaczenia nic nie pomoga,
kroluje tak bezrefleksyjna poprawnosc polityczna, taki odlot, taki matrix, ze… chyba
potrzeba bedzie jeszcze paru „zamachow” zeby zaczeli myslec, i tyle.
To nie polityka historyczna, tylko historyczna pomyłka 🙂
Tak jak mówisz jest to jeden z aspektów. Ja w 1991 roku na komisji kolejnej, powiedziałem że są z komunistycznego wojska szkolonego przez bolszewików i ja jako wnuk weterana z 1920 roku , służącego dodatkowo w KOP-ie, mam takie wojsko w głębokim poważaniu. A kawał majora co przewodniczył komisji stwierdził że on nie rozumie,
Czyli właśnie brak edukacji historycznej skutkujący brakiem odpowiednich wzorców odniesienia. Ale heca, nie ?!
To nie jest heca, to jest „ich real”… a wzorce odniesienia to Johnny Hollyday
albo Michel Sardou!
Nie mozemy dac sie w to wciagnac!
Pod zadnym pretekstem!
… to juz bylo… kiedys konia przyprowadzali do senatu, pier…ty Neron
Rzym podpalil… a dzis sa „zamachy” i walczy sie z terroryzmem!
Mam nadzieje, ze nasz nowy rzad, ktory wlasnie otrzymal od Narodu
wotum zaufania zna historie i bedzie wiedzial co z tym „fantem” zrobic.
Wspomnienie brata:
Na unitarce zaczynali od slania lozek i skladania munduru w kostke. Oczywiscie na poczatku, szef, inaczej matka kompanii, pokazal te czynnosc na tempa i z objasnienieniami, a potem koty probowaly zblizyc sie do nieosiagalnego idealu. Po prawidlowym, wedlug delikwentow, wykonaniu zadania przychodzil szef, rzucal krytycznym okiem i robil samolot, czyli wszystko szlo w powietrze.
Najwiecej klopotow sprawialo im ulozenie munduru w kostke. Musiala miec ona wymiary 30 x 30 cm.
Biedacy ukladali ja z linijka. W koncu wiekszosci to sie juz udawalo, ale po kolejnej wizycie te najstaranniej ulozone szly w samolot. Zdesperowane kociarstwo zapytalo szefa dlaczego nie odbiera ich starannie zlozonrch kostek.
Wtedy szef wyciagnal calowke i zmierzyl:
Zmierzyl ulozona kostke i stwierdzi:
Jest 30, tu tez jest 30, ale tu nie ma – powiadzial mierzac kostke po przekatnej.
Chociaz nie bylam w wojsku, to potwierdzam, ze… „koty” byly bardzo gnebione,
przynajmniej przez pierwszy rok. Pamietam, jak bylysmy kiedys z kolezankami na przysiedze
u kolegow w Bielicach kolo Sochaczewa, to oni nam opowiadali, ze musieli zamiatac
podloge… szczoteczkami do zebow… ja do dzis sie smieje z tego.
No, i musze przyznac, ze taki chlopak po wojsku, po odsluzeniu tych co najmniej 2 lat,
to juz nie byl ten sam… dzieciuch, co przed wojskiem!
witam potomka żołnierzy KOPu, kto dziś jeszcze wie co to KOP i dlaczego archiwa są utajniane co 50 lat na kolejne 50 lat, odznakę KOPu ojca mam w biurku
pzdr
qwerty
A kto historycznie wprowadził powszechny pobór wojskowy? Dając sygnał frajerom – jesteście mięsem armatnim i jako mięso armatnie skończycie? Bo możemy zrobić z wami co chcemy? Wykorzystać do jakiegokolwiek celu? Obecnie – do budowy i obrony np. demokracji? Szanuję wojsko, chętnie podniosę budżet wojska, abyśmy byli naprawdę bezpieczni, silni, ale dość patrzenia na 18-letnie dzieci jak na łakomy kąsek, który można posłać pod lufy ckm-ów dla czyjejś chorej ambicji. A szpan u wiejskich dziewek na przepustce? To jest dopiero teza rozweselająca!
W normalnej rodzinie syn 1000 razy bardziej skorzysta będąc prowadzony przez ojca lub dziadka, niż prostowany przez wojskowego kapo z miarką!
Ja wiem, co to KOP. Dlaczego utajniono archiwa moge sie domyslac.
Soros jest człowiekiem służb. Prowadzi różne fundacje propagandowe i w celu lekko mówiąc wiązania rządzących. To taka zamożna plewa z dużą legendą. Na dowód proszę porównać Sorosa z firmą Blackrock (to poważna finansiera).
Ta ”gra na czas” – to nie dać się wciągnąć w jakąś wojnę. Na przykład, na Ukrainie i nie dawać się napuścić na Rosję. Proszę zwrócić uwagę, na Ukrainie już zostało zasiane ziarno wrogości wobec Rosji, co jest dla nas dobre, bo stanowi bufor polityczny i militarny. Natomiast jak słyszę tych imbecylów z TV Republika żeby dozbroić Ukraińców to ręce opadają. Ukraina już przegrała wojnę z Rosją, a teraz chodzi o to żeby się nie wykrwawiła i to jest w naszym najgłębszym interesie. W naszym najlepszym interesie jest prowadzenie działalności pomocowej do wybranych środowisk w sposób uczciwy a to da profity po kilku latach. Każda inwestycja, która dłużej dojrzewa daje duże zyski.
Co do Rosji to wielka gra, zarazem prosta w zrozumieniu ale trudna decyzyjnie dla uczciwych polskich elit rządzących. Najważniejszym czynnikiem polityki światowej jest gigantyczny wzrost polityczno-gospodarczy Chin. USA próbuje wykoleić Chiny gospodarczo a następnie wewnętrznie zanarchizować. Moim zdaniem ten plan już się nie powiódł (dużo pisania i mówienie, ale np. realna cena uncji złota do pełnej bazy monetarnej to około 20.000 USD a razem z petrodolarem to było 44.000, to jest straszny nawis inflacyjny, którego żadne mocarstwo nie przetrzyma (obecna cena uncji złota to około 1,100 USD). Chiny, teraz powoli robią wszystko aby USA łyknęło trochę tego nawisu inflacyjnego, popierają SDR i bilateralne umowy rozliczeniowe w handlu. Jak twarda gra idzie proszę zobaczyć wybuch w Tianjin 2015r., z mojej strony bez komentarza.). Jaka jest rola Rosji:
1. USA realizują konflikt z Chinami (co zresztą robią teraz), Rosja jest niezbędna do okrążenia i drugiego frontu a minimum do blokady gospodarczej. Proszę rozważyć jaka jest sytuacja Polski i polityka USA wobec nas. Odwrotna sytuacja, Rosja dalej pozostaje wasalem Chin, natomiast konflikt wchodzi w fazę realizacji. Wtedy możemy mieć III wojnę światowa.
2. Ale w globalnym świecie interesów nie ma jednego tylko kilka ośrodków decyzyjnych. Dlatego drugą możliwością jest potężny upadek gospodarczy USA (nie czarujmy się w EU będzie większy). USA otrząsną się do 5 lat z kryzysu. A wtedy znowu zaczną kombinować przeciw Chinom, poprzez pompowanie Rosji dostępem do swojego rynku i kredytem w celu wywołania konfliktu chińsko – rosyjskiego. A to niechybnie będzie koniec Rosji jaką znamy. Ponieważ Chiny przerobiły taką lekcję historii i polityki, że nasze rozbiory to pikuś.
Moim zdaniem postawa wobec Rosji winna być neutralna a nie ujadanie.
Wyczekiwanie jest najlepszym sposobem dla nas uprawiania polityki międzynarodowej. Natomiast wewnątrz prowadzenie polityki i gospodarki w sposób twardy. W polityce pędzić wszystkich złodziei i zaprzańców (wschodnich i zachodnich).
Ostatnio mocno zapunktował Jarosław Kaczyński, powiedział, że Smoleńsk trzeba rozliczyć w Polsce, a nie żadna komisja międzynarodowa, która będzie bujała okrętem na wszystkie strony. Zwolennicy takiej komisji to szkodnicy lub agentura rożnej maści.
Co do Paryża, proszę obserwować czy któryś dobrze poinformowany terrorysta przeżyje. Jeśli nie każdy prawidłowo odebrał przesłanie. Jeśli przeżyje gra pójdzie dalej.
Pani Paris, ciekawe czasy.
Nie wiem kiedy Pan służył w wojsku ale w latach osiemdziesiątych panowała tam już taka fala że nikt z moich kolegów tam się nie rwał .Jaruzelski ośmieszyl zhańbił Wojsko Polskie .Ci którzy slużyli w latach osiemdziesiątych wspominają to jako stracony czas i gehennę urządzaną im przez starych żołnierzy.Ja jadąc w 1986 roku pociągiem przez pięć godzin w towarzystwie tzw,,rezerwistów ,,musiałem słuchać na okrągło jednej piosenki .,,Godzina piąta….,,Oni nie znali chyba żadnej innej .Nic innego z tego wojska nie wynieśli oprócz przekleństw i tej jednej jedynej pieśni.
Wie Pan, ja nie wiem kto wprowadzil powszechny pobor wojskowy, ale z perspekywy
czasu – wydaje mi sie, ze nie byl to tak do konca glupi i zly pomysl. Mozna dyzkytowac, ze
powszechna sluzba wojskowa 2 lata lub 3 (w marynarce) to bylo dlugo…
niemniej jednak wedlug mnie nic by sie nie stalo by powszechny pobor jednak
zostal zachowany np. na 12 czy 6 miesiecy. Nic by sie nie stalo jak kazdy taki
dzieciak, zdolny do sluzby… zostalby odstawiony od mamusi na ten czas.
… moj byly maz byl np. w marynarce na Helu… 3 lata! To bylo dlugo… nawet
za dlugo, ale jednak w tamtych latach skonczyl jakas tam szkole podoficerska,
zrobil zawodowe prawo jazdy… a po wyjsciu do cywila to wszystko sie jednak
liczylo… wiec nie byl to tak do konca stracony czas!
… a co do szpanu… prosze Pana… no, to jednak byl i jest ciagle szpan!
Wie Pan i dzis mezczyzna w mundurze… to jest po prostu inna bajka…
i nie sadze, zeby zapatrywania nie tylko wiejskich dziewek zmienily sie
choc na jote!
Zupelnie jak w piosenkach… np. „hej, hej ulani, malowane dzieci…” albo
w powiedzeniu „za mundurem panny sznurem”…
Późno już, zastanawiałem się czy do Pana cokolwiek napisać.
Żeby było ,,z Pana bajki” to odpowiem tak, jak mówił pewien starszy góral:
,,Byłeś w du..pie a nie w krzakach, widziałeś gó..no, a nie ptoki”.
A w tłumaczeniu o którym napisałem wyżej, ale Pan nic z tego nie zrozumiał, a tylko się wymądrzał, napiszę:
Był Pan w wojsku (nie pytam o szczoteczkę brata). Nie. Więc z temacie ,,wypad z baru”.
Aby cokolwiek zrozumieć, może powinien Pan zacząć jednak od szczoteczki..?
I niech Pan sobie daruje..
Pamiętam doskonale. To zjawisko polegające na ,,zachłyśnięciu się” wyjściem z koszar występowało dwa razy w roku. Na wiosnę i jesień. To były tzw. wypusty do rezerwy. I rezerwa odreagowywała często i gęsto z alkoholem to ich ,,święto”. Oczywiście duża część w sposób hałaśliwy, przemieszczając się komunikacją tu i tam, wydając otrzymane pieniądze (wyprawkę) na imprezy. Ale to się po 2-3 dniach kończyło. Wiadomo, brak kasy a i do domu każdy kiedyś musi wrócić. Pamięta Pan słynne chusty z obszyciami i obowiązkowo pomponem, które wyszywali potajemnie sami żołnierze organizując płótno, materiał do szycia, igły, kolorowe włóczki. To było bardzo czasochłonne i żmudne zajęcie. Poza tym była oficjalnie zabroniona, ale przymykano na to oko. Inaczej nie widzielibyśmy tego unikalnego folkloru.
I co dodam do Mojego wyżej komentu – Panowie Ci potrafili bardzo dużo, choćby to, że nauczyli się wyszywać, przyszyć guzik, wyprasować cały mundur, koszulę, wypastować buty i … co niektórzy, nierzadko, posługiwać się szczoteczką do mycia zębów i dbając o te niemyte do tego czasu zęby.
Można sobie wyobrazić tych młodych mężczyzn wyszywających cierpliwie chustę, a następnie po opuszczeniu koszar ,,niecierpliwie” i głośno rozjeżdżających się na wszystkie strony Polski. Tak, część z nich była wtedy wulgarna, hałaśliwa i przeklinająca. Mnie się też to oczywiście nie podobało. Chciałbym przypomnieć, że wtedy było 400 tyś. wojska i miał kot nas bronić. Ponad 400 000 żołnierzy trzymało broń i umiało strzelać. Dziś mamy POdobno 100 tyś. z tego administracji 80 tyś. a do użycia 20 tyś. Jak to zrozumieć?
Mimo wszystko mało znam mężczyzn, którzy źle wspominają służbę wojskową. Jak z wszystkim, czas leczy rany, człowiek uwypukla te dobre chwile, przede wszystkim młodość i świadomość, że to było określone czasowo, 2 lata.
Wiele osób nie pamięta co robiło tydzień temu, ale po upływie tak wielu lat bez namysłu powie jaką broń osobistą mieli przydzieloną w wojski i jaki jest numer tej broni. Bo służba w wojsko mimo wszystko zawsze kojarzyła się z młodością i taką lub inną przygodą. ,,Nie ma bata”, musiał Pan wśród rodziny, wujków, starszych kuzynów usłyszeć nieraz zdanie o ,,koledze z wojska”. A obsługa tej broni pozostaje w pamięci do końca życia. Taki człowiek potrafiłby w sytuacji zagrożenia bronić swojej rodziny i ziemi, jeśli tylko dostałby do ręki broń.
Ale niektórzy malkontenci twierdzą, że po co. Młodzi będą się przed najazdem przecież bronić klawiaturą od komputera. Na pewno obronią w ten sposób też polskie kobiety i dziewczyny.
Odbiorą im wszystko, we własnym domu i ziemi!
Ręce opadają…
Patrząc na to co się obecnie dzieje i z jakim agresywnym najazdem mamy do czynienia zaraz za naszą granicą, musi się zmienić podejście do wielu spraw.
Owieczka może rozmawiać z wilkiem na temat obiady tylko wtedy, kiedy ma przy sobie karabin.
Innej opcji tu nie ma.
Apropo. I mój dziadek służył w KOP na najdalszych wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej, pod Baranowiczami. Kto wie gdzie to jest?
I na szczęście pamięć o nim i to co mówił, nie zaginęła.
Proszę się spytać jak smakowała wojskowa grochówka. Takich konserw już do grochówki nie dodają, bo nie ma.
10/10.
z pozoru tak jest … jedynie z pozoru… nie ma anonimowych internautów … a surfowanie z pozoru anonimowe możliwe jest tylko w państwach nie nakładających filtrów… myślisz kolego że nikt nie przygląda się serwerom ??????????????
także i Ty jesteś w mylnym błędzie …….. na owe quasi małżeństwa (czy raczej krypto prostytucję) stać jedynie bardzo bogatych muzułmanów…. nikt nie da córki na jedną czy kilka nocy obcemu bez solidnej zapłaty ……. nie wiem jak często bywałeś w krajach arabskich … przy najbliższej okazji więcej uwagi poświęć więcej uwagi na spacerujących mężczyzn … trzymających się za ręce i całujących się w usta na dzień dobry czy na dowodzenia …. to tak zwani przyjaciele… hm….. bądź uważniejszym obserwatorem ot i tyle …
Wzajemnie. Ale jednak dodam jedno – pobór to może Pan lansować swoim dzieciom. Od cudzych- wara.
Czy Ja gdzieś dokuczyłem Pana dzieciom. Więc nie ,,przylepiaj Pan łaty”. Jak przyjdą obcy Pan będziesz je bronił szczoteczką do zębów. Pan ma problem z rozumieniem pojęć. Ale to Pana problem.
Troche narzekal moj byly maz, ale w sumie to po 3 latach przytyl chyba
z 10 kilo.
Zupy bardzo lubil moj byly maz. Ja natomiast najbardziej zapamietalam „kaczy zer”, ktorego wprost nie cierpial… to byly placki ziemniaczane… z kiszona kapusta i bialym serem! I to „danie” serwowano im nawet 2 razy na tydzien!
Wyobraza Pan sobie?
Zaraz po slubie, gdy to ja zaczelam serwowac obiadki, a moj byly maz zaczynal
wydziwiac i wybrzydzac… to moja wspaniala tesciowa brala mnie „w obrone”
i mowila mu, ze jak mu cos nie smakuje, to jutro… przygotuje mu wlasnie
„kaczy zer”.
Od razu pekal i bylo duzo smiechu.
Tak bylo jak Pan napisal. Byly maz przez pare lat po wojsku godzinami
mogl opowiadac o tej broni, o obsludze jej, o strzelaniu… ja juz nie moglam
tego sluchac, myslalam, ze to jakas obsesja i ze mu tak zostanie…
ale z czasem mu przeszlo… o kolegach tez opowiadal.
Rzeczywiscie umial przyszyc guzik, buty po jego wypastowaniu
i wyglancowaniu… swiecily sie jak psu jajca… z prasowaniem bylo
znacznie gorzej… ale od biedy moglo byc.
Jak przyjezdzal na przepustki to prawie zawsze mi przywozil
taka „sztuke wojskowa” np. figurki lepione z chleba albo rozne
domki, zwierzatka sklejane z zapalek. To byly naprawde cudenka!
Z czasem musialam je powyrzucac bo sie zakurzyly albo rozkleily.
… a husta przygotowana na wyjscie do cywila… to bylo istne
arcydzielo!!! Byla przepiekna… bialo-czerwony orzel w locie
na zoltym tle! Cudo! Po prostu cudo!
A „rezerwe” tez mnie nauczyl spiewac… znam wszystkie zwrotki,
i od czasu do czasu sobie podspiewuje.
Bardzo ciekawe, Panie Janku. Tych scenariuszy jest tak wiele, ze
nie mozemy dac sie temu poniesc… do tego jest straszna dezinformacja.
Najbardziej jednak trafia do mnie Panski przedostani akapit mowiacy
o wyczekiwaniu. Ja i moja rodzina juz od kilku lat przyjelismy
postawe takiego wyczekiwania. Na obecny bajzel… nie ma innego
wyjscia.
I taka postawe musi tez prezentowac nasz rzad i PAD!
Zero zaangazowania! Trzeba te cwane i zlodziejskie gangi
zachodnie wziazc na przeczekanie!
Rzeczywiscie wczoraj zatrzymali w St.-Denis 7 osob, w tym 2 zabite.
Zwroce na to uwage… ale cos mi sie wydaje, ze beda robic wszystko
aby o poszlo na zywio… potrzebuja wojny na gwalt, i tyle.
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.