sty 182024
 

Twitter pełen jest wpisów ludzi, którzy wyrażają zdziwienie i oburzenie, albowiem rząd zmienia plany dotyczące budowy CPK i elektrowni atomowych. I to jest niezwykłe, ale też trochę niewiarygodne. Jak ludzie świadomi tego co się dzieje wokół mogli głosować na trzecią drogę? No nic, widocznie jakoś mogli, a dziś budzą się po czasie i robią tak zwane wielkie oczy.

Po sieci krąży nagranie, jak minister kultury, siedząc w ławach sejmowych wyciąga z kieszeni marynarki foliową torebkę z białym proszkiem. Widać ją jedynie przez kilka sekund, ale już się tego nie da odzobaczyć. Nie wiemy co jest w torebce, ale spekulacje trwają.

Posłowie i posłanki koalicji idą na tak zwany rympał, bo wiedzą, że drugiego razu już nie będzie. Jednymi ludźmi, którzy zachowują się jak należy są prokuratorzy, odmawiający współpracy z ministrem sprawiedliwości. Cześć i chwała im za to. Minister jednak prokuratorów ze swojego otoczenia wysłał na przymusowy urlop. Festiwal szaleństwa więc trwa. Tamci nie ustąpią. Są całkowicie i absolutnie przekonani, że mogą robić co chcą, a w razie jakiejś katastrofy, nic im się nie zdanie. Wrogie wojska nie wymordują ich, a jeśli uciekną do Brukseli zostaną tam przyjęci z otwartymi ramionami. To jest projekcja obłąkana, no ale każdy może wierzyć w to co zechce.

Tusk i wszyscy jego funkcyjni ruszyli ławą przeciwko pisowskim do niedawna mediom, które dziś w ogóle niczego nie nadają. Co się nie zdarzyło od czasu stanu wojennego, jak wiemy. Media pisowskie są oskarżane o różne finansowe przekręty. Opis tych wyłudzeń jest prosty i niestety raczej prawdziwy. Tak zwani eksperci mieli podpisane umowy ryczałtowe w TVP i dostawali 500 zł od jednej wypowiedzi eksperckiej na wizji. Być może to nieprawda, ale nawet jakby dostawali 300 to byłby skandal. A ja, biedny idiota, chciałem zaprosić kiedyś prof. Jabłońskiego, tego w czapce, na konferencję i zapłacić mu 1000 zł za godzinny wykład. Ponoć najwięcej przytulił pan Janek, mówią, że aż 300 tysięcy w mijającym roku. Niestety znów musimy, jako naród, bo pojedynczo każdy może robić co chce, bronić tych gamoni. Nie ma bowiem nikogo, kto reprezentowałby w należyty sposób nasze sprawy. No, ale też jak oni je reprezentują? Oto premier Morawiecki, wielbiciel oszusta nazwiskiem Harari, zgodził się w Brukseli na wszystko, a ta Bruksela, nawet po dojściu Tuska do władzy, nie zamierza nie zamierza wypłacić nam żadnych pieniędzy z KPO. Ludzie głosujący na Tuska, lewicę i Hołownię, na razie udają, że nic nie widzą. I czekają. Nie wiadomo na co właściwie, bo jeśli wszystko przebiega tak, jak sobie to układam w głowie, to oni są oszwabieni najbardziej. Po dewastacji kraju zaś zaatakuje nas Rosja, która dostanie na to carte blanche. Pytanie czy jest tak głupia, żeby dopełnić miary zniszczeń czy tak cwana, żeby wprowadzić komunizm gomułkowski pod przywództwem Komorowskiego? O tym się przekonamy niebawem. Wszyscy jednak wieszczą co innego – Niemcy mają tu wejść i bronić nas przed tą Rosją. Problem w tym, że zdolni do walki żołnierze niemieccy mówią po rosyjsku. Takimi plotami żyje dziś kraj, który jeszcze wczoraj szykował się do wielkiego skoku w przyszłość. Niestety część jego mieszkańców, ta bardziej aspirująca, udająca przed lustrem kogoś kim w istocie nie jest, postanowiła wepchnąć resztę w przepaść. No i właśnie spadamy. Hołownia ogłosił publicznie, że ma wszystkie cechy potrzebne do tego, by być prezydentem. Tego się nawet nie da skomentować. Żaden żart nie przebije tej hucpy. Moim zdaniem jednak gorsze jest to, że Morawiecki zapowiedział iż chce być prezesem PiS. I nikt w PiS, a przynajmniej ja tego nie słyszałem, nie skomentował tej wypowiedzi. Czy skomentował? Wiecie coś o tym? Morawiecki nie może zostać prezesem PiS, albowiem człowiek ten rozumuje kategoriami nie z tego świata. Jacek Drobny, który odszedł od nas dwa lata temu, wytłumaczył mi kiedyś kim jest pan Mateusz, a ja mu akurat wierzę. Dziś, ponieważ Jacek jest już w miejscach od naszego padołu odległych, mogę to spokojnie napisać. – Wyobraź sobie – powiedział – oś na której zaznaczono stopnie szaleństwa. Na początku jest normalny człowiek, jako miara, a na końcu Leszek Czarnecki. Gdzieś w połowie drogi między normalnym człowiekiem, a Leszkiem Czarneckim znajduje się Mateusz Morawiecki. Tak się wyraził nasz nieodżałowany przyjaciel, który przecież znał obydwu dobrze, z czasów bardzo dawnych.

Rozumiecie, że potraktowałem to serio i tak samo traktuję tę wypowiedź dziś. Mateusz Morawiecki prędzej uwierzy w to, że Harari reprezentuje cywilizację pozaziemską, niż w to, że ktoś w Brukseli traktuje go jak śmiecia i chce oszukać. Kiedy zostanie szefem PiS, ta jego wiara zwiększy się, jak sądzę, sześciokrotnie.

No, ale dajmy spokój byłemu premierowi, który na szczęście przycichł dając możliwość wypowiadania się innym.

Co tam słychać w TV Republika, ostatnim bastionie uczciwości, prawości i sprawiedliwości? A nic, Rachoń z Cenckiewiczem ogłosili, że będzie trzeci sezon Resetu. Z uśmiechami na ustach to zapowiedzieli. I już nawet ci, którym się z głupoty i entuzjazmu wobec PiS ulewało, zaczęli zadawać pytania – ale jak kto trzeci sezon? A czy nie było podstaw do osadzenia zdrajców wskazanych w tym filmie już po pierwszym sezonie? Odpowiedzi nikt nie udziela, bo nie o to chodzi. Liczy się dobra zabawa i entuzjazm. Ludzie zaś nie mają wyjścia – muszą wierzyć, bo inaczej tamci zrobią im kęsim, kęsim…Czekajmy więc na kolejną poważną demonstrację, która będzie jeszcze jednym krokiem ku temu, by PiS powrócił do władzy. Może nie sam, może w koalicji, czekajmy, bo tylko to nam zostało. I ufajmy, że są w tej partii jacyś politycy, którzy rozumieją coś więcej niż Mateusz Morawiecki. Tak dobrze i komfortowo jak było już nigdy nie będzie. Dzięki temu co się stało widzimy jednak, że nie ma w PiS nikogo, absolutnie nikogo, kto nadawałby się na przywódcę. Każdy, kto tego próbuje natychmiast wpada w pułapkę kokieterii i zaczyna robić jakieś nieznośne fikołki, albo nucić piosenki pana Janka. Ja typowałbym Beatę Szydło, ale ona jest zdyscyplinowana i posłuszna i nikt jej nie wystawi w żadnych zawodach, bo każdy z tych gamoni uważa, że lepiej się nadaje do pełnienia ważnych funkcji. Tak więc pozostaje nam czekać, co zrobią nasi stratedzy. W TVP Republika, prócz filmu Reset sezon trzeci poszukują jeszcze ludzi, którzy nagrywaliby jakieś śmieszne animowane filmiki, na przykład z Olszańskim w roli głównej. Takie wiecie, żeby były jajca i komentarz bieżących wydarzeń. To świetnie stymuluje nastroje tłumu i dobrze wpływa na oglądalność.

https://twitter.com/Bekartsmekart/status/1747695880361177546

Laleczki Barabry Pieli już się opatrzyły i potrzebne jest coś nowego. Najważniejsze, kochani, żeby przez życie iść z uśmiechem. Aha, byłbym zapomniał – poseł Jakubiak, którego wszyscy uważają za męża opatrznościowego nazwał marszałka Bosaka intelektualistą. Zamarłem. Jeśli Bosak jest intelektualistą, to my, tutaj stworzylibyśmy taki sejm, że żaden inny by za nami nie nadążył. Jadę dziś w trasę, więc nie będę komentował. Nieustająco proszę o wsparcie dla Saszy i Ani

https://zrzutka.pl/shxp6c?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification

  20 komentarzy do “Oprzytomnienie?”

  1. Nie wszystkie inwestycje są zagrożone:

    https://naszeblogi.pl/68693-szwabska-wrona-orla-nie-pokona

    wystarczy przeczytać, życzenia Bidena skierowane do Tuska. Tusk jest za cienki aby życzeń prezydenta USA nie wypełnić 😉

  2. Jeżeli nie wypełni, znaczy  dopadła go dyskalkulia i nie potrafi policzyć do 10; dziesięciu lotniskowców oczywiście 😉

  3. Dziś rano Pan Janek ogłosił, że w zeszłym roku w zarobił TVP 15 tys pln.

  4. Takie coś dostałem, krótko i celnie:
    „Jak się ma za plecami ludzi premieru Tusku, to manewr jest niewielki. Jeżeli Polacy woleli lgbt i aborcję i 8 gwiazdek niż program gospodarczy w postaci elektrowni atomowych, CPK, portu kontenerowego, budowy Orlenu, programu Odra, a także program zbrojeń, to błędy negocjacyjne nie miały znaczenia. Rządowi zaszkodziła propaganda porukraińska, mogli pomagać i się tym nie chwalić.”

  5. Dzień dobry. No właśnie – koalicja… Samodzielne bowiem rządy PIS’u pokazały nam aż nadto dowodnie, jak bardzo szkodzi człowiekowi komfort i beztroska. I pojedyńczemu i zbiorowemu, że tak powiem. Kto wie, czy jakiś koalicyjny partner nie byłby zbawiennym dla PIS’u czynnikiem dyscyplinującym i mobilizującym. Nie każdy mógłby takim partnerem zostać, wiadomo, są tacy, co to PIS’owi ani guzika ;] ale może właśnie to jest szansa na stworzenie w Polsce nowej siły politycznej. Moim zdaniem jest taka potrzeba i szansa, a także prawie gwarancja, że jeśli takowa powstanie, to wyłącznie na ideowym fundamencie bliskim temu, o czym my tu gaworzymy. Próby z innymi fundamentami skończą się bowiem jak zawsze – wchłonięciem przez jedną z sił już istniejących. No ale są też złe wiadomości. Musieliby ją zakładać ludzie dość młodzi, dość doświadczeni, dość energiczni i dość zdesperowani i zniesmaczeni porządkami obecnymi. Czy w ogóle są tacy? Nawet jeśli – to niewielu. Ale nie powinni się zrażać – jednostka wszak może więcej niż masa. Dobry pomysł i przemyślana promocja w epoce internetu może zawieźć daleko. Trzeba się śpieszyć, zanim to się zmieni. Nic nie trwa wiecznie…

  6. chyba PiS wchłonęło kiedyś PChD,  ale tak w ogóle zdaje się chodzi o to żeby nie wchłaniać,  ale po wygranej razem rozgrywać , tu się zaczyna kłopot , ale może i nie

  7. – no właśnie. Partia – żeby miała sens – musi kogoś reprezentować. Jako że ludzie nie są jednakowi – jedna partia nie może reprezentować wszystkich. Tak zwany realizm polityczny każe nie obrażać się na fakt istnienia innych ludzi, tylko stworzyć narzędzia pozwalające na osiągnięcie jakiegoś, minimalnego choć porozumienia. Fakt, nie ze wszystkimi jest to możliwe. To zwykle wynika z wyznawanych przez nich zasad, poglądów, idei. W sposób uświadomiony lub nie. Dlatego partia, jeśli nie chce być tylko dążącą do jumy bandyterką, musi mieć jasny profil ideowy. Jakiś manifest albo coś takiego. A w drugiej kolejności – program polityczny, przy pomocy którego zamierza swoje idee urzeczywistnić. Konkrety – projekty ustaw, przepisów, praktycznych zmian. Jednym słowem – kupa roboty. Nikomu się nie chce – jak dotąd…

  8. problem jest w mentalności pana Jarosława Kaczyńskiego , może nie umie z kimś współżądzić. 2005-2007 mógł współżądzićjeszcze dwa lat do 2009 , przyszła by kas z Unii lub wtedy Unia pokazała by swoją prawdziwą twarz i nie dała kasy PiS , ale to byłby plus bo nie łudzilibyśmy się od ok 2008 roku gdzie ma na Unia.

  9. Pan G. ogłosił nieco później, że od początku istnienia tego rządu, pełnił rolę dywersanta. To jak niby mieli rządzić, skoro koalicjant był dogadany z PO?

  10. Tak pan G uratował  PO podmianą kandydata .

  11. No i właśnie co dalej? Nawet Nałęcz się śmieje, że Duda dużo mówi, a nic nie robi. Nawet Janecki sugeruje, że wniosek o delegalizację PO to minimum. Duda spotkał się z rudym i Duda opowiadał na konferencji o wymianie zdań na temat fuchy w UE wolnej na jesieni. Sceptytyzm Dudy rudy starał się osłabić. Dziwna rozmowa. Co prawda wcześniej rudy mówił, że on jest tylko do jesieni, więc może chciał poparcia za nie wiadomo co, a może coś Dudzie oferował? Podobno tego samego dnia Kaczyński pilnie zwołał komitet polityczny na 17tą. I cisza też o tym.

  12. Sytuacja w polityce jest jasna: mamy dwa stada likaonów, ośmieszonego prezydenta, konfederację, a nad tym wszystkim giganta, erudytę, odważnego mężczyznę, posła G.B.      Gdzie   są  inni,  którzy powinni go wspierać i bronić. Przecież nie robi nic złego, nic przeciw nam, wszystko dla nas.

  13. … Morawiecki nie może zostać prezesem PiS …

    Nie może, ale jakoś tak wyjdzie, że zostanie.  „Nie chce ale musze”, pomroczność jasna, przechodzenie na czerwonym świetle…coś się podmontuje i zostanie.

  14. …będzie trzeci sezon Resetu. Z uśmiechami na ustach to zapowiedzieli. (…) Liczy się dobra zabawa i entuzjazm. – To nie głupota. To konsekwencja. Jeżeli robimy to samo tak samo to wynik czyli koniec będzie taki sam. I o to chodzi. 

  15. No właśnie, Bosak. Może jeszcze nie teraz. Może dopiero po rozpadzie PISu. Ale mam przeczucie, że ten chłopak zjednoczy prawicę. Może to właśnie on zostanie tym królem na tronie Polski, o którym marzy Braun.

  16. Mam wrażenie, że oni od dawna wykonują już tylko instrukcje naszych dawnych okupantów. I jeżeli tamci zażyczą sobie zwinąć intetes, to go zwiną.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.