kw. 082024
 

Ponieważ znów wybieram się na Podlasie, zajrzałem dziś na stronę Polskiego Radia Białystok, żeby sprawdzić kto wygrał wybory w moim ulubionym mieście. Okazało się, że ten sam, co był do tej pory – Tadeusz Truskolaski. Zerknąłem na bok strony a tam był plakat reklamujący nowe przedstawienia Filharmonii Podlaskiej. Na nim zaś widniał napis: PAJACE/RYCERSKOŚĆ WIEŚNIACZA. I trudno doprawdy o lepsze podsumowanie tych wyborów.

Miałem ten tekst nazwać inaczej – Przewagi sarmatów i legendy Solidarności, ale wybrałem to pierwsze. Dlaczego taki pomysł wpadł mi do głowy? Mam na myśli ten linijkę wyżej. Bo do nieszczerych lansów na Sarmatach i do fałszywych legend Solidarności sprowadzona jest komunikacja wyborcza, nie tylko w czasie wyborów samorządowych. Pajace jednak skonfrontowani z cavalleria rusticana to jednak coś znacznie lepszego.

PiS oczywiście wygrał wybory, tak to zostało przedstawione na konwencji w Przysusze. Dlaczego tam Chyba po to, żeby wskazać jaki jest dokładnie target tej partii – małe miasteczka i wsie. Dlaczego nie wielkie miasta? Bo tam cavalleria rusticana nie ma wstępu, a kupienie sobie tego wstępu drogo kosztuje. To może by zmienić komunikację i przez pięć lat wychować sobie elektorat w miastach? Oj tam, oj tam, próbowalim panie, wystawilim tego Szafarowicza, ale nie zażarło…No właśnie…nie zażarło, bo pan Szafarowicz w swojej przydługiej, trwającej ponad rok kampanii wyborczej powtarzał wszystkie przemielone dawno banały, czego nikt nie próbował nawet dostrzec, albowiem nikt w partii reklamowanej jako rycerskość wieśniacza nie ma pojęcia o czym można by z tym ludem prostym rozmawiać? Na tym tle pajace wypadają całkiem, całkiem. Po pierwsze zmontowali sobie lustro, które zwielokrotniło optycznie ich przewagę. Nazwali je „trzecią drogą”, choć mogli jakoś inaczej. Idealnie byłoby nazwać tę grupę „Nędznicy”, bo i proza Wiktora Hugo została wszak przeniesiona na operową scenę. I to by pasowało jak ulał. Manewr ten, który ma charakter szlagieru, zadziałał 15 października i zadziałał teraz. Rycerze wieśniacy mają co prawda przewagę, ale może się ona jeszcze zmniejszyć. Pajace zaś dysponują dwoma opcjami i mogą wmawiać ludziom, że razem tworzą spójny front. Tworzą ale tylko do momentu, kiedy są podzieleni. Ewentualna próba wchłonięcia nędzników przez pajaców, spowoduje, że wszystko rozleci się w cholerę. I to będzie ten paradoks Schroedingera – nie ma co prawda kota, ale kto by się tym przejmował – będzie podzielnie poprzez zjednoczenie. Lustro jest tylko lustrem i nie można doń wejść, szczególnie, że „Alicja w krainie czarów” nie jest jeszcze przerobiona na operę.

Zwolennicy rycerskości wieśniaczej już ostrzą miecze o przydrożne kamienie, a premier Morawiecki pisze, żeby wszyscy sprawdzili, jaki był wynik wyborów samorządowych przed sukcesem parlamentarnym jego partii, tym sprzed lat oczywiście. Ponoć zbliżony do obecnego, co dobrze wróży. Nie wiem co rzec w takiej chwili. Premier, historyk, ekonomista, człowiek kierujący poważnymi instytucjami, wskazuje na powierzchowne podobieństwa i wróży z nich sukces. To jest doprawdy niezwykłe.

Rycerskość wieśniacza nie stworzyła sobie lustra, które zwielokrotniałoby przewagę partii, ale za to stworzyła sobie całą gromadę wrogów, którzy tę przewagę optycznie zmniejszają. Najważniejszym jest Konfederacja, czyli „Straszny dwór”. To jest miejsce, gdzie zamieszkują freaki werbowane przez posła Brauna, który przed samymi wyborami puścił w sieci nagranie, gdzie widać to na tle młodzieży robiącej pompki na radomskim deptaku. Zachęcał w ten sposób do głosowania na swojego kandydata zamierzającego zdobyć władzę w tym mieście. Nie wiem, jaki będzie tego efekt, ale podejrzewam, że mizerny.

Rycerze wieśniacy i mieszkańcy strasznego dworu mają ten sam format komunikacyjny, jednakowo nieszczerze traktowany przez wszystkich i służący temu tylko, by zachować pakiet stołków dla tych samych osób, co zwykle. Nazwijmy ów format „Przewagi Sarmatów”, nie ma takiej opery co prawda, ale nie jest wykluczone, że kiedyś będzie. Za pomocą tego formatu, całkowicie już zdefasonowanego, źle użytego, skompromitowanego, rycerze wieśniacy i „Straszny dwór” próbują się porozumiewać z wyborcą. Żeby nie było za bardzo nudno i banalnie, jedni dokładają do swojego przekazu Smoleńsk, a drudzy emocje towarzyszące młodzieży próbującej uprawiać jakiś sport całkiem bez powodzenia, ale za to w miejscach publicznych.

Cavalleria rusticana nigdy nie stworzy sobie takiego lustra jakie mają pajace, albowiem nie ma odpowiedniego przekazu. No i nie ma w ludziach tej partii autentycznych emocji, które grają po drugiej stronie. Oni by chcieli, żeby było jak w mieście, ale do miasta ich się nie wpuszcza, a prezes organizuje konwencję w Przysusze. Tamci zaś wiedzą o co walczą – o miasta właśnie i o cały pakiet znaczeń jaki jest do pojęcia „miasto” podłączony. I w walce tej odnoszą same sukcesy. Nie wiem czy zgadniecie co tam grają w Rzeszowie, w Filharmonii Podkarpackiej. Na pewno nie…Otóż idzie tam program pod tytułem „Charlie Chaplin’s smile”. Jakby ktoś to wszystko zaplanował normalnie, aż się boję zaglądać do repertuaru w Szczecinie. No dobra, dla Was się poświęcę…o matulu…Misha Maisky ponownie w złotej Sali filharmonii – tak się nazywa program. Już nawet nie trzeba czekać na ogłoszenie oficjalnych wyników.

We Wrocławiu to chyba „Szczury Paryża”, ale na wszelki wypadek nie sprawdzam.

Pajace swoje szczere pragnienie zdobycia władzy w miastach, napełnione emocjami jak najbardziej autentycznymi, maskują legendami Solidarności. Na pierwszym miejscu oczywiście jest Wałęsa, a kolejnym Henryka Krzywonos, a na trzecim Niesiołowski. Ktoś powie, że Niesiołowski nie jest legendą Solidarności…On jest kimś znacznie ważniejszym niż taka legenda. A w dodatku nie ma niebezpieczeństwa, że kiedyś się wybierze do filharmonii i coś mu się tam z czymś głupio skojarzy. Patrząc na te wstępne wyniki przypuszczam, że nikt w miastach, gdzie zwyciężyły pajace, nie chodzi do filharmonii, bo coś by mu jednak w tedy w tej biednej głowinie zaświtało. A nie świta…Co ja się nasłuchałem skarg na Zdanowską, która doprowadziła Łódź miasteczko do stanu zapaści. I patrzcie ludzie – wygrała! W Krakowie żadna Cavalleria rusticana nie sforsuje Bramy Floriańskiej, to oczywiste. Na pierwszym miejscu jest tam pajac, co sobie wyrysował trzy gwiazdki na czole swego czasu. O czym to świadczy? O tym, że żaden istotny przekaz wyborczy nikogo nie interesuje, zwycięzców zaś w miastach można by typować, układając wróżby z repertuaru miejscowych filharmonii.

Co zmieni się po tych wyborach? Myślę, że będzie jedna zmiana istotna – Szarafowicz wpisze się na listy do PE. Reszta pozostanie po staremu. Mam tylko nadzieję, że wśród wieśniaczych rycerzy nikt nie wpadnie na pomysł, by wzmocnić pozycję i wyniki partii za pomocą lustra, którego płaszczyzna wykrzywia się w lewo. Mogłoby się wtedy okazać, że kolejną konwencję prezes zorganizuje w Zawierciu i wszyscy tam zgromadzeni będą śpiewać na głosy pieśń zaczynającą się od słów – My ze spalonych wsi, my z głodujących miast. Tak nie będzie, prawda? Nie wymyślą tego…Choć przecież człowiek nie wie co takiemu Zybertowiczowi może chodzić po głowie…jest piosenka, jest tekst, a w nim na samym początku pojawiają się wyrazy „wieś” i „miasto”. A Zybertowicz to socjolog przecież, zwraca uwagę na takie rzeczy…Dlaczego nie zrobić z tego punktu wyjścia dla podstawy programowej nowej koalicji? To żart taki, żart, naprawdę…nie traktujcie tego serio…Na dziś to wszystko, dzień będzie słoneczny, przeżyjcie go dobrze.

  43 komentarze do “Pajace vs Rycerskość wieśniacza”

  1. Szczury Paryża?? Łał – mocne…

  2. Ja tam jestem SARMATA w dni parzyste, SAMARYTANIN w dni nieparzyste 😉

  3. Dzień dobry. Oczywiście, że żaden istotny przekaz wyborczy nikogo nie interesuje. „Pareto’we” 80% ludożerki i tak nie czai co się odwala dookoła nich, a reszta głosuje „genetycznie”. To znaczy „młodzi wykształceni z wielkich miast”, odziedziczywszy właśnie mieszkania po nieświętej pamięci dziadkach, którzy dostali je głównie za „utrwalanie władzy ludowej” w swoim czasie – dobrze wiedzą, gdzie ich, za przeproszeniem, interes. A „cavaleria” lekceważy ten fakt, bo nie ma pomysłu co z tym fantem zrobić, choć mógłby to być samograj. No, ale „dekomunizacja” jest już słowem zakazanym, tak jak „murzyn” i inne podobne, do niedawna potocznie używane. No, ale świat się zmienia i „kawalerzystów” też można przepędzić z różnych miękkich stołów tam, gdzie ich miejsce. Ja po nich płakał nie będę, mają swoje za uszami. Jeśli kogoś mi żal – to głównie siebie…

  4. Nomen omen w temacie ,  rycerskie nazwisko widziane było w październiku na listach do sejmu, ale nie wiem co dalej ..

  5. odziedziczywszy mieszkanie po nieświętej pamięci dziadkach – proszę pamiętać że dopiero tow. Gierek -pozwolił- na zameldowanie w stolicy a i to dla -niezbędnych-  czyli trzeba było z kadr przynieść papierek na którym było napisane właśnie, to że pracownik

    -jest niezbędny-

    takie były równości w sojuszu robotniczo-chłopskim

  6. – minie jeszcze jedno pokolenie i nikt nie będzie wiedział o czym to…

  7. Zrobia im miasta 15 minutowe to bedzie radocha

  8. To akurat jest dobry pomysł.

  9. Patrząc na wyniki w mojej okolicy zagłosowano na starych nierobów.

  10. Pajace i Górale:

    Pitoń w Kościelisku 22%, częściowe wyniki.

    Ostateczny wynik zostanie podany po walce na ciupagi.

  11. Bo wybraliście „bezpieczeństwo i stabilizację”.

  12. UWAGA: druga tura wyborów na Podhalu:

    https://youtu.be/Im8t3VWdnpA?si=GDwUf7kz3KE1jc8i

  13. A co tam, podorabiają sobie do emerytury.

  14. A jak potem Nowacka zostanie wysoką komisarzynią od dzieci i młodzierzy, to zlikwiduje te emerytury i środki przekieruje na postępowe tresowanie młodych, bo to oni są przyszłością nowego świata. Stary świat nie jest przewidziany w tym peojekcie, zapierającym dech w piersiach.

  15. dobrze przewidujesz zasługujesz na określenie – profeta

  16. Bój to jest nasz ostatni o miasta-można by rzec…a dlaczego?,czy chodzi o światłość i ogładę miastową? E tam o kasę,bo jak twierdzi ta „światłość „Tuskowa pieniądze całkiem spore idą w wielkie miasta…w pierwszej kolejności i to nie małe….

  17. Daj spokój żołnierzu  wolności … Te przygłupy może i są dla niektórych artystami,lecz na mój gust wolę sobie małpki w ZOO pooglądać.

  18. Proszę coś zapodać ładnego i ciekawego.

     

    https://youtu.be/hcCqLYc73pA?si=BU7suxqNnfw8RzKH

  19. No dobrze,myślę,że gospodarz nie pogniewa się,że nie na temat,ale to naprawdę pierwszy i ostatni raz. Na początek Dimash o fenomenalnej rzadkiej -sześciooktawowej skali głosu od D2 do D8, czyli od niskiego basu  do dźwięków ponad sopranem.Śpiewa w 14 językach. A że z pana żołnierz wolności to na początek „War and Peace” https://www.youtube.com/watch?v=xl4COTUJO5w  następnie „Ave Maria”(koniecznie) https://www.youtube.com/watch?v=mLG8g2ooFSA  ,a już SOS polecam https://www.youtube.com/watch?v=AUARjexCTlQ

    Myślę ,ze wtedy żołnierzyku nie będziesz słuchał tych małpeczek co znakiem charakterystycznym dla podkreślenia artyzmu –kładą miłośnie rączki na własnych jajkach.

  20. Gdy Dimash  śpiewa bez słów Ave Maria” to Bóg się raduje….

  21. Ale czy wypada? Onucą jakby zaleciało…

  22. nikt nie będzie wiedział ale przez 25 lat Polacy mieli zakaz zamieszkania w swojej stolicy, ale jakimś cudem mieszkańców przybywało, byli to jacyś równiejsi i ich dzieci i wnuki i prawnuki są mieszkaniowo umocowani i głosują  i dobrze rozumieją swoje korzyści wyborcze ..

  23. Nie pajace, ale prawdziwi gospodarze:

    https://youtu.be/rwzv4SNijxM?si=5fULuWqS_uxVPI4I

  24. Nasz Trybun Ludowy mawiał „rynce opadajom”,tak i mi szczęka opadła żołnierzu tej wolności na takie dictum…Dimash to kazachski piosenkarz,a Kazachstan ujeżdżali wszystkie chany,czy chamy,póki ich nie posiadła Rosja w 1868 roku i sowiety.Do dziś tam ujeżdzają swoją niezmienną polityką i dzieją się dziwne rzeczy,a Bajkonur dalej trwa. Nie oznacza to ,że Dimasha posiedli i śpiewa pieśń na onucowską nutę….

    Ale na wszelki wypadek słuchaj tych małpiarskich artystów co to znaki szczególne zostawiają na swoich częściach ciała…. bo Dimash na Twoją wrażliwość to za dużo…

  25. W DDR za moim blokiem spółdzielczym kończy się zabudowa i jest ogromna łąka, na której pasą się konie (tak a’propos piosenki). Dalej rząd domów jednorodzinnych, sady kwitną i wznosi się pasmo zalesionych. wzgórz. Piękna jest nasza ziemia! Stąd pochodzi Thomas Münzer i swoje posiadłości mieli Humboldtowie.

    Może Pani przyjechać w czerwcu na mecz ME pokibicować naszym.

    https://youtu.be/cDLbL63Hsao?si=ANfDi5N3MYrhkf2O

  26. No cóż…….. trudno mierzyć się  z tak wyrafinowanym żołnierskim gustem …

  27. Prawdziwa cyganka w naszym zespole powiedziała, że „jednak najlepsze są Rosjanki”. Miała na myśli cyganki z Rosji w tańcach cygańskich.

    Ps. Jestem fetyszystą damskich butów przeznaczonych specjalnie do tańca.

    „Ruskie”:

    https://youtu.be/8Ze9WXpaDDA?si=kcqBhLrJejI00ohi

  28. No i tę cygankę wyprowadziłem z równowagi podczas próby w dniu występu, bo wydało się, że chcę wystąpić z zespołem bez próby na nie swojej pozycji z partnerką, która nie zna kroków przed kamerami w TVP. Szlag ją trafił, ale wystąpiłem w jednym tańcu i nie zrobiłem błędu. Organizatorowi powiedziałem, że specjalnie przyjechałem z Niemiec do Warszawy, żeby zatańczyć z pewną panią.

     

    Ps. Polki generalnie słabo się ruszają.

    https://youtu.be/c2FazqbrLhA?si=zHszbLRZcDE-NDM4

  29. Ciało pełne kompleksów i złych emocji nie płynie i nie wibruje odpowiednio.

    Bo taniec nie jest „ruchem”, jak się błędnie uważa, tylko wibracją.

    https://youtu.be/RE_5trI4gWs?si=LRuaVbV5nRypuvOU

  30. Dość już o tańcach ,bo jak na razie to politycy odstawiają nam tańce .Ale spróbuj zatańczyć żołnierzyku z tą pewną panią tak : https://www.youtube.com/watch?v=UIU0qRPqr7k

  31. No ładne, piękne

  32. Dobranoc! 😉

  33. Na koniec wieczoru wyborczego powinien odbywać się wspólny Bal Demokratyczny, taki inny Bal Sportu, rozpoczynamy uroczystym polonezem, przez tanga, walce i polki do techno i na koniec panie proszą panów lub panowie proszą panów, djejka przechodnia, piwo od Mentzena, wóda od Palikota, bimber od rolników, a nad ranem tabletka po …

  34. A na koniec ten numer Gurdżijewa dla prze-granych w wyborach:

    https://youtu.be/jWUiRFxGN70?si=N73_0dU9I7AYuI6D

  35. No ale w Poznaniu pajac nie wygrał  – na razie. I we Wrocławiu tak słabo.  Widać jak się nic nie robi, to jest najlepiej odbierane przez pajaców. Ale jak się przekroczy pajacową czerwoną linię, to wyłaniają się pewne trudności.

  36. Masz Selena zdrowie tak tańcować z żołnierzem 😉
     

  37. Henry ! – już teraz nie mam takiego zdrowia..tak tańcować. Ale żołnierz niech to czyni,w końcu jest żołnierzem i która mu się oprze?,no która?

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.