Chciałem dziś jakoś podsumować rozważania ostatnich dni i wyszedł mi taki oto tytuł. Wczoraj ogłosili, że policja zatrzymała niejakiego Andrzeja D-C człowieka, który był najpierw policjantem, potem współpracował z Rutkowskim, potem zmienił sobie płeć, potem narobił jakichś przekrętów, potem wyjechał do Londynu i tam założył kancelarię prawną, w międzyczasie bowiem dorobił się jakichś dziwnych certyfikatów potwierdzających jego zdolność do takich czynności. Wydał mu je, co wcale nie dziwi, Uniwersytet Warszawski. Potem miał inne jeszcze jakieś przygody i znów zmienił płeć. Nie wiem w końcu ile razy tę płeć zmieniał, bo urodził się jako mężczyzna, a aresztowany został jako kobieta, grająca na pozycji bramkarza w drużynie Checz Gdynia. W międzyczasie istota ta fotografowała się z wieloma prominentnymi politykami PO, między innymi z Komorowskim, Siemoniakiem, a także z Piechocińskim, który nie wiem w jakiej teraz jest partii. O, tu macie szczegóły:
Historia tej istoty jest jakby żywcem wyjęta z filmów, w których stale obsadzają Karolaka i nie zdziwię się, jak ktoś zechce te przygody sfilmować i rzeczywiście do roli głównej tego nieszczęśnika zaangażuje. Okoliczności te w idealny sposób też charakteryzują to, z czym mamy w Polsce do czynienia od czasu tak zwanego upadku komuny. Wielu wydawało się, że oto nadchodzi długo oczekiwana normalność, a tymczasem zza zakręty wyłonił się Rutkowski na różowym motorowerze, z tym całym Andrzejem D-C siedzącym na bagażniku. Ludzie stojący bliżej bandy zaś, postanowili się na tym widoku wzbogacić i zaczęli kręcić komedie romantyczne. Tak więc nie będzie przesady jeśli okoliczności, w których się znajdujemy od trzech dekad określimy sobie skrótowo, ale jakże precyzyjnie – dupą Karolaka. Bardzo przepraszam Panie i co wrażliwszych Panów, ale nie mogłem się powstrzymać. I teraz ważna rzecz – tak zwany obóz patriotyczny próbuje w tej dupie Karolaka umieścić pierścionek z orłem w koronie. I to nie zważając na różne opory z tym związane.
Wróćmy jednak do tego całego Andrzeja D-C na moment. Od wczoraj sieć huczy o tym nieszczęśniku, ale nie widzę, żeby ktokolwiek z „naszych” mediów podjął próbę wyjaśnienia na czym polegały jego związki z Komorowskim, Siemoniakiem i Piechocińskim. Aha, byłbym zapomniał. Siemoniak napisał gdzieś ostatnio, że konsultował się często z Tomaszem Piątkiem i dziękuje mu za jego wspaniałą pracę. To jest niezwykłe, o ile jest prawdą. Nie ma jednak mowy, żeby nasze media ruszyły ten temat, albowiem próby takie podejmowane uporczywie, ze wskazaniem na patologiczny i dyskwalifikujący charakter relacji pomiędzy wymienionymi osobami, pozbawiłyby nas zdobyczy najważniejszej – dupy Karolaka, do której nie można by już było wciskać pierścionka z orłem w koronie. Założę się, że nikt nawet nie mrugnie – zdjęcia z tym czy innym politykiem, konsultacje z Piątkiem? Kogo to obchodzi, kiedy trzeba rozkminiać geopolitykę i dyskutować o sprawności sprzętu bojowego. Ktoś powie, że żadne śledztwa w tej sprawie nie mają znaczenia, albowiem PO i jej politycy są skompromitowani do cna. To prawda, ale wygrywają wybory, albowiem unieważnili kompromitację. A zrobili to, by nikt nie wskazywał jej istotnych momentów oburzając się przy tym, i nikt z zachowań kompromitujących nikogo nie rozliczał. W najlepszym razie pozwalając sobie na jakieś szyderstwa bez polotu i energii. No, a z takim szyderstwem można sobie łatwo poradzić. Można wystawić gościa, co dwa razy zmieniał płeć, nie mając do tego kwalifikacji prowadził kancelarię i jeszcze grał na bramce w żeńskiej drużynie piłkarskiej. I co na to prowadzący program „W tyle wizji”? Uśmiechną się leciutko kącikiem ust, żeby pokazać, jak dalece ich kondycja moralna przewyższa tamtych? No, a oni mają to w dupie, i to nie w dupie Karolaka tylko swojej. I z dysfunkcji zrobią normę, a z kompromitacji ciekawe przedstawienie. Cała machina medialna na to pracuje, także machina pisowska, czego nikt zdaje się nie zauważać, albowiem obawia się, że kiedy zmieni formułę widz straci zainteresowanie. Może więc po prostu wynająć Karolaka i niech przez dwie godziny dziennie, na wizji pokazuje zadek. Klikalność i oglądalność będzie skakać jak kangur, wszyscy będą zadowoleni, a do tego przemyci się jeszcze jakieś patriotyczne treści. Na przykład rapującego Tadka Polkowskiego, albo film o jego ojcu zatytułowany „Moje miejsce na ziemi”. Może być jeszcze to, jak ktoś nie lubi rodziny Polkowskich. To jest znany kiedyś kabaret, którego nazwy nie wymienię. https://www.youtube.com/watch?v=8kvloqkhr_g
Wczoraj pan Kuźmiuk napisał, że Jacek Kurski stworzył potęgę TVP i dlatego należy mu się miejsce na listach do PE. Internet zawył z oburzenia, ale Kuźmiuka to nie obeszło. Jeśli bowiem koncepcja nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów. Będziemy teraz zaklinać rzeczywistość, po dwukrotnie przegranych wyborach, po to tylko, żeby usprawiedliwić obecność Kurskiego w PE. I nie ma sensu doprawdy powtarzać, że to TVP stoi za klęską PiS, bo partia wygrała dwa razy bez pomocy mediów, z zapleczem jedynie w Internecie. Potem zaś kiedy Kurski się rozhulał i zostawił to swoje przedsiębiorstwo rozkręcone do najwyższych obrotów, przyszła katastrofa. Nikt nie potrafił nawet znaleźć zdjęć Andrzeja D-C z prominentnymi politykami PO, bo nikomu się nie chciało. Cały czas, na okrągło, pokazywano dupę Karolaka, w którą ktoś usiłował wetknąć pierścionek w orłem w koronie. No i Tuska, jak mówi – fur dojczland. I dziś Kuźmiuk ogłasza, że to był triumf. Czyli mowy być nawet nie może, żeby coś się do głów patriotycznych posłów i ich akolitów przebiło. No cóż…
Co może być tego przyczyną? Dostałem wczoraj od kolegi takie oto dwa linki odsyłające nas wprost do opisów wydawnictw ukazujących się w Krakowie w latach dziewięćdziesiątych.
Oto przed Państwem czasopismo „Arka”
https://pl.wikipedia.org/wiki/Arka_(czasopismo)
A tutaj „Czas” https://pl.wikipedia.org/wiki/Czas_Krakowski
Widzimy, że nazwiska autorów i redaktorów w jednej i drugiej gazecie się powtarzają. Nie wiemy, skąd pochodził budżet na te pisma, ale jasne jest, że obydwa upadły poprzez nieudolność prowadzących, brak wytrwałości, a także zaangażowania. Upadły, bo nikomu się nie chciało walczyć z Gazetą Wyborczą, albowiem wymienieni w tych notkach ludzie, przekonani byli o tym, że to oni właśnie są główną atrakcją dla czytelników. Mieli bowiem jakąś tam renomę w mieście Krakowie. Tylko, że – pardąsik – reszta kraju ma w dupie Karolaka miasto Kraka i dobrze to sobie uświadomić. Kiedy wymienione osoby rozwaliły już te biedne medialne tratwy, na których próbowały dopłynąć do lepszego jutra, poszły albo w politykę, albo w Internet. I dziś próbują tymi samymi, co wcześniej metodami, osiągnąć identyczne sukcesy. I wyobraźcie sobie teraz, że GW puszcza codziennie opinie Michnika, albo jego felietony. Przecież to jest absurd. Nikt nie wpadł tam nigdy na taki pomysł, bo byłaby to katastrofa. No, ale po tak zwanej naszej stronie mamy przynajmniej 150 osób, którym się zdaje, że mogłyby być Michnikiem i udowadniać to próbują stałą aktywnością autorską na różnych łamach, a także podcastami w Internecie. I na żaden inny pomysł ich nie stać. Nie stać ich nawet na to, żeby zrozumieć, co ja tutaj napisałem. Są bowiem tak głęboko zanurzeni we wnętrznościach Tomasza Karolaka, próbując tam zainstalować pierścionek z orłem w koronie.
Na dziś to tyle. Ogłoszeń nie będzie, może jutro. Nie chce mi się ich wklejać.
Wniosek: my jestesmy chyba „frajerami”.
Uwazam, ze nalezy sie zaglebic w temat i trzeba do tego podejsc fachowo: poznac pojecia, zasady, a nastepnie ruszyc w teren na badania np. do zakladu karnego w Leczycy.
Cwel – Wikipedia, wolna encyklopedia
pl.wikipedia.org/wiki/Cwel
Moim zdaniem sprawy opisane w notce naleza do obszaru kultury wieziennej i tak nalezy je traktowac. Szkoda, ze przestepcy opanowali najwyzsze urzedy w panstwie, ale rzeczywistosci nie zmienimy. W kinematografii panuje moda na pokazywanie swiata przestepczego co najmniej od Ojca chrzestnego, a moze nawet od Chaplina. Ten temat zawsze interesowal widzow, tzw. porzadnych ludzi, a w dzisiejszych czasach piramida hierarchii spolecznej i wartosci juz calkowicie zostala odwrocona.
Bo podczas, gdy my gapilismy sie z zainteresowaniem i rechotalismy, oni zaszli nas od tylu.
To nie pierwsza taka sprawa: Wpadka fałszerki dokumentów z Gdańska. Zdradził ją pewien Irakijczyk (fakt.pl)
Żyjemy w świecie podrobionym.
Jakoś mnie to nie uspokaja
Mnie też, takich fabryczek jest pewnie mnóstwo.
Skoro został wywołany ten temat, to chciałbym powiedzieć, że po pierwsze to jest prywatną sprawą każdego człowieka i jego osobistego wyboru, jakiej jest płci, a po trzecie to kobiety są beznadziejne – nie umieją ładnie chodzić i muszą się uczyć od menszczyzn, jak elegancko i seksownie się poruszać
https://youtube.com/shorts/lsyDDttzj6Q?si=6dCu_-REzOLiNJgq
https://youtube.com/shorts/i-K9ioOmgoc?si=qWC_whPdKBrDfcWo
https://youtube.com/shorts/hjKj6Vm8vjM?si=rXtlUDsolqgLz7Ns
https://youtube.com/shorts/fvzwwokQs-4?si=FtmCZmfgfqLi8M5N
https://youtube.com/shorts/2a1vGNoP9iA?si=B7RzQphVx15lAR67
Poza tym kobiety nie umieją tańczyć
https://youtu.be/bGmLTUYvHuc?si=1sy3LlDZsiJN6Ndg
ani poruszać się z gracją
https://youtu.be/iG4uLuYWB8Q?si=LHU7HTqubZu5zFA_
Oprócz tego współczesne kobiety nie radzą sobie w kuchni i w ogóle są do niczego, eeee……
https://youtu.be/AmPhUCHMA00?si=N5-mvyQYo2SQ61BK
Na szczęście jest pan…
O, Miss Polonia skomentowała…!
Ruskie to jeszcze coś potrafią
https://youtube.com/shorts/3TKG1BD3Esg?si=j2uUq-7-pD4Aqj5V
https://youtube.com/shorts/QXg3-Mcs3dA?si=FyrXEyZiJzFpzbVm
Ruskie z Rosji
https://youtube.com/shorts/icTjUkFYpBI?si=RYAfa4aQrO1bEKlB
i z Ukrainy
https://youtu.be/BWCCUaaJ1J0?si=3Qta4Ck8UsmRA6x1
Bo my powinniśmy być „ariergardą kultury” i „pilnować, żeby jej nikt nie kopnął w d**ę”. (Brzózka Brzóskiewicz)
Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.