sty 052024
 

Jeszcze raz bo widzę, że nie wszyscy zrozumieli – nie ma spraw przegranych, są tylko źle rozegrane. I PiS źle rozegrał swoją sprawę. Warto o tym mówić, tym bardziej, że tamci szykują dyktaturę. I to nie dyktaturę ciemniaków, jak to kiedyś ujął Kisielewski, ale wprost głąbów i niemot, w dodatku dysfunkcyjnych. Każdego dnia bowiem na licznych antenach i w mediach społecznościowych prezentowane są liczne przykłady zaburzeń psychicznych, dysfunkcji osobowościowych i wynikających z nich roszczeń, które przybierają formę politycznych żądań. W zasadzie można by tu napisać coś o wrażliwości, ale w takich momentach ona zostaje zarżnięta pierwsza, jako najważniejsza ofiara i zostają już tylko pretensje.

Wróćmy do lat po katastrofie smoleńskiej, tych pięciu lat, które doprowadziły w końcu do zwycięstwa PiS, choć jak stwierdził wczoraj jeden z komentatorów na coryllus.pl raczej do przegranej tamtych. Bo bez wystrugania Kukiza nie byłoby żadnego zwycięstwa. Być może, albowiem ludzie bardzo wolno przekonywali się do PiS, ale w końcu się przekonali. Większościowy udział w tym procesie miał Internet, o czym dziś uporczywie się nie pamięta. Oto przez pięć lat tysiące osób w sieci tworzyły prawicowy, pisowski kontent. Ich zasługi nigdy nie zostały docenione, albowiem politycy i działacze partii uznali, że zwycięstwo jest ich dzieckiem. Nie wiem w takim razie czyim dzieckiem jest obecna klęska, ale na pewno nie Internetu. Może więc warto zacząć przebudowę od wskazania winnych i oczyszczenia szeregów z największych leni i idiotów? Taka niewinna sugestia.

Skoro w roku 2015 wskazano jasno ojców sukcesu, trudno nie zapytać – w czym byli oni lepsi od tamtych? To oczywiście żart, bo wiemy jak było. PiS wygrał wybory, bo chcieli tego ludzie i ludzie dali posłom mandat. Posłowie ci zaś nie stworzyli potem ani jednej sytuacji, która mogłaby wskazać, że są w czymkolwiek lepsi od swoich przeciwników i mogą się sprawdzić w jakiejś innej konkurencji niż tylko wybory. Nic w tej kwestii nie uczyniono. Terenem starć ideologicznych były wyłącznie media, które w zasadzie służyły do tego, by uwiarygadniać kłamstwa opozycji. Ku uciesze i zadowoleniu posłów PiS i dziennikarzy mediów rządowych, którym się wydawało, że w ten sposób kogoś demaskują. Efektem tej polityki jest obecna katastrofa. W mediach nie zrobiono poza tym nic, czym można by się było naprawdę pochwalić. Seria głupkowatych seriali i programów, nagradzanie niedojdów powiązanych nie wiadomo czym z jakimiś wpływowymi osobami. Dziś zaś te media są ostatnim bastionem PiS, bo nic poza nimi nie ma. To zaś oznacza, że prócz inwestycji, drogowych i działań Daniela Obajtka większość podejmowanej przez działaczy aktywności to były działania pozorowane. Wielkie to szczęście zaprawdę, że tamci okazują się być jeszcze głupsi, jeszcze bardziej roszczeniowi, ale nieszczęście w tym, że okazują się być też bardziej zdecydowani i brutalni. Swoje działania zaś przenoszą z obszaru propagandy na obszar prawa i sieją tam spustoszenie. Ponieważ przez osiem lat rządów PiS w tym akurat obszarze nie zrobił nic, nikogo nie ukarał, nikogo nie zatrzymał stawiając mu zarzuty, a przeciwnie – pozwolono opuścić kraj Romanowi Giertychowi – tamci mają wyraźną przewagę. Naszym zaś została ulica i TV Republika, gdzie będą się nadal odbywały idiotyczne sabaty czarownic z udziałem posłów tamtej strony, albowiem nic więcej naszym dziennikarzom nie przyjdzie do głowy. No i demaskacje wskazujące na to, że Niemcy współdziałają z Rosją przeciwko Polsce. Też mi nowina…

Wszyscy po naszej stronie żyją na razie w wiecznym teraz. Nie ma przyszłości poza 11 stycznia, kiedy to odbędzie się manifestacja w obronie wolnych mediów, a także zapadnie decyzja Sądu Najwyższego dotycząca ważności wyborów. Decyzja ta już dziś jest kwestionowana przez niektórych posłów koalicji, choć nie wiadomo przecież jaka będzie.

Powtórzę – poza dniem wyborów i kryterium ulicznym posłowie i działacze PiS nie mają żadnych możliwości i okazji, by wykazać swoją wyższość nad tamtymi. Być może jest tak, albowiem są oni po prostu słabsi i mniej rozgarnięci, a także mają spowolnione procesy decyzyjne, przez co słusznie przegrali. Na ostateczną ocenę przyjdzie jeszcze czas, fakt jednak pozostaje faktem – nie ma żadnych możliwości by porównać działania naszych z tamtymi, poza kryterium wyborczym i ulicznym.

Jakby tego było mało rozmydla się kwestie najistotniejsze. Film „Reset” wskazał na istnienie obozu zdrady narodowej, po czym najspokojniej w świecie obóz ten przejął władzę. I nic się nie dzieje, a twórcy tego serialu, w tym prof. Cenckiewicz jak gdyby nigdy nic brylują na twitterze. To jest bardzo demoralizujące, chciałem tu nadmienić, z czego pan Cenckiewicz może nie zdawać sobie sprawy. Jest wręcz tak, że im bardziej szampańsko bawi się Cenckiewicz, tym odbiorcy są bardziej zdemoralizowani. I przestają już przywiązywać wagę do czegokolwiek, co pokazywane jest w telewizji, nieważne – rządowej, wolnej, czy jakiejś innej. Uważają bowiem pana profesora za niekwestionowany autorytet.

O tym, jak poważnie jest dzisiaj niech zaświadczy fakt, że Rada Warszawy zwróciła się do premiera Tuska z prośbą, by przekazał jej w administrowanie Plac Piłsudskiego. Widać więc, że tamci mają plan. Jego elementem jest odwrócenie znaczeń w obszarze prawa i zrobienie z osób niewinnych skazańców, a także mianowanie przestępców sędziami. Lub w ogóle unieważnienie funkcji sędziego. Kolejnym elementem jest likwidacja uznawanych za pisowskie symboli. Czyli pomnika Lecha Kaczyńskiego oraz pomnika smoleńskiego. Innych sensów przejęcie władzy przez miasto nad najważniejszym w mieście placem nie ma.

Czy PiS ma jakiś plan? Myślę, że nie. Trzeba to w końcu powiedzieć wprost – tam siedzą głąby nie potrafiące wymyślić niczego sensownego. A przed nami dwie, a być może trzy okazje do bezpośredniej konfrontacji z wrogiem: wybory samorządowe, europejskie i krajowe jeśli zapadnie taka decyzja SN. Jakie są strategie na te eventy? Liczyłem, że dowiem się w styczniu, ale się nie dowiem, albowiem konwencja PiS została przesunięta na luty. Potem, jak przypuszczam, zostanie przesunięta na marzec, a potem będzie już za późno, żeby cokolwiek zrobić przed wyborami samorządowymi. Powtórzę – nie ma przegranych spraw, są tylko źle rozegrane. Można jeszcze dodać, że są również sprawy nierozegrane. Czy taką sprawą będą kwietniowe wybory? Jaki jest plan PiS na usunięcie Trzaskowskiego? Bo jaki jest plan Trzaskowskiego na usunięcie Lecha Kaczyńskiego i pomnika smoleńskiego wiemy – decyzja administracyjna. Będzie to likwidacja dwóch najważniejszych symboli: zdarzenia i człowieka, od którego zaczął się marsz PiS ku sukcesowi, okupionemu, przypomnijmy śmiercią prezydenta. To ważny znak. Co mamy przeciwko temu? Jojczenie dziennikarzy? Namawianie na kryteria uliczne czy co jeszcze? Pilnie potrzebuję wyjaśnień.

 

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomagają mi w utrzymaniu mieszkania, gdzie żyją sobie Sasza i Ania, wdowiec i jego dziesięcioletnia córka. Zebraliśmy na razie tyle, by starczyło na dwa miesiące czynszu, zostało nam jeszcze cztery. Kwota, którą widać na zrzutce, łączy dwie poprzednie zbiórki – na pierwszą połowę roku i na nagrobek dla Julii, mamy Ani i żony Saszy. Proszę się więć nią nie sugerować. Te pieniądze są już wydane.

Przypomnę, że bez Saszy nasze wydawnictwo nie mogłoby funkcjonować w ostatnim półroczu. Sam nigdy w życiu nie dałbym rady wyprowadzić się z biura przy Chlewińskiej. Nie mógłbym też urządzić nowej przestrzeni tak, jak to zrobił Sasza, mieszcząc na 90 metrach 5 ton książek i montując w każdym pomieszczeniu solidne półki z palet, na których mieszczą się całe nakłady. Niewielkie bo po 500 egz. Ale się mieszczą i dzięki temu oszczędzamy powierzchnię. Sasza mieszka niedaleko nowego biura i w zasadzie on je teraz obsługuje. Usuwa awarie, wynosi książki spakowane przez Panią Renatę do wysyłki, rozładowuje palety z nowymi nakładami. Prócz tego pracuje jeszcze w innych miejscach, ale musi być stale pod ręką, bo ma Anię, która wymaga opieki. Gotuje jej, sprząta dom, czesze włosy i przygotowuje do szkoły, robi wszystko, co zwykle robią mamy. Kto chce i mam możliwość niech na pomoże.

https://zrzutka.pl/shxp6c?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=payment_notification

 

  34 komentarze do “Pisowski kontent, strefa starcia i działania pozorowane”

  1. Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą 😉

  2. Blogerom podziękowała jedynie nieodrodna córka śp. Lecha Kaczyńskiego 😉

  3. … plan Trzaskowskiego na usunięcie Lecha Kaczyńskiego i pomnika smoleńskiego …

    Jest jeszcze  inaczej, dla prawicy groźniej: Trzaskowski wcale nie zamierza usuwać Kaczyńskiego. On zamierza ten symbol przejąć i zaprząc do pracy. Zawsze tłumaczy, że Kaczyński zasługuje na upamiętnienie ale powinno ono być godne. Najpierw wyeksponuje się rolę żony, nie będzie żadnego politykowania tylko jakiś szpital albo jeszcze lepiej schronisko dla samotnych matek imienia Marii i jej męża. Potem zostanie uchwalona ustawa o ochronie wizerunków zakazująca ikonografii niegodnej, o marnej wartości artystycznej i nakazująca rozbiórkę wizerunków urągających lub niecertyfikowanych przez urzędowy Instytut Pamięci Marii i jej męża. Uroczystości państwowe zostaną przeniesione pod nowy obiekt, a Jarosław Kaczyński będzie błąkał się, nieboga, po Krakowskim Przedmieściu z wiązką biało-czerwonych goździków  zdezorientowany usunięciem starych tablic pamiątkowych. Będzie dzwonił do Terleckiego. Ale Terlecki nie będzie wiedział niczego o nowych instytutach, żywych pomnikach albo dekoderach potrzebnych do uczestniczenia w uroczystościach.

  4. tak Metronomie,

    na szczęście dla nas nikomu nie znanych ludzików, nie zawadzających nikomu, nie potrzebujących dekoderów, my się odnajdziemy, nie będziemy się błąkać,  bo będziemy mieć jedno miejsce na wyznaczonym przez samorząd terenie poza miastem –  zwanym cmentarzem.

  5. Dzień dobry. Ano tak to jest i „słuchać hadko”, że tak zacytuję. Tak zwany obóz patriotyczny popełnił wiele błędów, wskutek których przegrał, co miał do przegrania. Leżą one głównie w sferze komunikacji z wyborcą, choć nie tylko, ale te są najważniejsze, bo stanowią o możliwości popełniania sobie spokojnie dalszych błędów w innych sferach. Jednak ta komunikacyjna pożal się Boże strategia PIS jest tylko odzwierciedleniem istoty stosunku do wyborców, który daleki jest od szacunku i partnerstwa. Ma to też związek z polityką kadrową. I przykład; miałem znajomego, starego koniunkturalistę, „człowieka biznesu”, który kolaborował ze wszystkimi rządzącymi w Polsce ekipami, „dla wzajemnej korzyści”. Jakoś tak w 2005 roku wpadł na pomysł iście szatański; „zapiszę się do PIS!” I poległ, On, stary cwaniak nie zdołał przebić tego muru, choć dysponował technikami i środkami. Ale starej, masońskiej zasady kooptacji byle łachmyta nie złamie. To co stało się z „entuzjastami” po katastrofie smoleńskiej – to ta sama historia. Są godniejsi. I mamy to mamy. I ja mam ich żałować? Siebie raczej…

  6. tak mi się przypomniało, w czyiś Alfabecie, może Kisielewskiego jako anegdota była cytowana wypowiedź Władysława Gomułki taka mnie więcej a dotycząca  Paderewskiego

    – ten stary endek nie będzie miał miejsca w Warszawie –

    a historia się toczy

  7. Na cmentarz nie będzie tak łatwo trafić.

    To będzie na końcu bardzo długiej Alei 15 Października, przechodzącej w Pruszkowie w Aleję Miliona Serc, a potem trzeba będzie mieć mapę, bo trzeba będzie dużo skręcać w lewo.

    Do końca nie wiadomo jak będzie, może ktoś podchwyci te nowe pomysły i skończy się na chipowaniu  plus zakaz opuszczania miasta piętnastominutowego.

  8. nie drwij z ludzi którzy na drwiny niczym nie zasłużyli

  9. zacznij od genezy hurtowni gazowej /budowanej przez Niemcy/

    jeśli teraz gaz Niemcy otrzymają z innego kierunku i zbudują kolejną hurtownię gazową dla Europy, to należy przypuszczać, że wyjdą na swoje …… dla nas zawsze wyszło jak wyszło

  10. Żeby to choć masońska zasada była…w ich przypadku

  11. Na dziś widzę to tak – zakładając, że mamy jeszcze na scenie politycznej jakąś suwerenność:

    – PiS powinien jak najszybciej zawłaszczyć dla siebie termin „nowoczesny” z politycznego cynizmu jak i realiów (wszystkie inwestycje z ostatnich 8 latach świadczą o tym, że PiS jest partią nowoczesną)
    – kolejny kongres i wszelkie działania powinny iść pod banderą „nowoczesna prawica” – czym więcej znudzonych emerytek na nagraniach tym gorzej dla nas (z całym szacunem dla Pań) – każdy dziś chce być nowoczesny i aspirować
    – Kaczyński znowu w cień i jako mentor
    – dziadkowie bez poczucia humoru i z wąsem przymusowy ban
    – tylko kto wtedy zostanie? nie wiem, ale jeśli nie ma młodych z charyzmą, humorem i talentem to należy ich wymyślić
    – ogromna inwestycja we wszelkie formy marketingu politycznego w internecie (Wykop, fan pejdże, memy, fora wp, onet) – na każdy wpis trolla z KO dwa wpisy ludzi z PiS
    – więcej akcji z ludźmi z zewnątrz jacy by nie byli, przykład: https://www.youtube.com/watch?v=Xtro1H_XMnw
    – zmusić kilku przyszłych frontmenów do działań internetowych, bo widzę, że tutaj będzie bój – przymusowo vlogi przynajmniej dwa razy na tydzień, tik toki, instagramy
    – odbudowa komunikacji z narodem, o której trąbi Pan od dłuższego czasu
    – komunikacji z narodem jak i kampanii nie powinni robić ludzie będąc w PiS dla fruktów, gwarantując brak autentyczności

    Biorąc pod uwagę różnych Kluzik Rostowskich w PiS i to jak zmarnowano poprzednie lata to wszystko będzie bardzo trudne. W Bogu nadzieja.

  12. Komunikacja pracuje na fałszywym paradygmacie, czego dowodem jest Szafarowicz

  13. To prawda, ale obrócić to da się bardzo łatwo. Obawiam się, że nikt tego nie widzi w PiS, a jak widzi, to musi dobijać się do Prezesa 2 tygodnie. Na dobry początek proponuję serię na YT i w mediach pt. Dlaczego tak zrobiliśmy? PiS w max. 3 minutowych filmach wyjaśniałby gospodarczy i społeczny cel swoich działań. W każdy odcinku mówi ktoś, kogo nikt w życiu nie widział, a może być ze względu na zawód i fizys uznany za eksperta. Dodatkowo do każdego odcinka dokoptować tzw. influencera, który jako tako pasowałby do tematyki – nie na zasadzie nachalnej adoracji PiSu ala TVP, ale np. – słuchajcie, zastanawiam się jako [celebryta] dlaczego zrobiliście tak czy siak, bo uważam, że… I tyle, koniec udziału zaproszonego YTbera.

    1) Dlaczego przekopaliśmy Mierzeję? (Rosja, żegluga śródlądowa, zyski dla Państwa, przykład międzynarodowego biznesu, jaki można rozwinąć dzięki żegludze śródlądowej bądź zaoszczędzić na transporcie)

    2) Dlaczego zbudowaliśmy tunel w Świnoujściu (wypowiedzi mieszkańców, statystyki przejazdu, wady i zalety ekonomiczne, być może ktoś ma jakiś biznes, gdzie skorzystał z tego tunelu – dać z nim krótki wywiad)

    3) Dlaczego zamówiliśmy tyle sprzętu wojskowego?
    4) Dlaczego otworzyliśmy się na Ukraińców (nawiązanie do chrześcijańskiego rodowodu Polski, sytuacji i migracji Polaków w WWII migawki jak nowocześni celebryci z KO również pomagają Ukrainie, brak rąk do pracy)
    5) Dlaczego budujemy CPK? (tutaj jest tyle materiałów, że aż miejsca brak na 3min, dodatkowo ekspertów od lotnictwa tylu, że na 4 filmy by starczyło)

    I tak dalej. Był na to czas w ciągu 8 lat, oj był.

  14. Wszyscy o tych działaniach wiedzą.

  15. Te działania są stale ośmieszane i zakłamywane przez wrogi obóz. Dodatkowo niektórzy z drugiej strony potrzebują stempla celebrytów, by w coś uwierzyć. Należałoby działania rządu PiS pokazywać w innym formacie i z innymi zupełenie osobami. Takie czasy. Niestety w 2023 każdy film od PiS był o Tusku i z tragicznym wręcz montażem (charakterystyczny czerwony albo żółty pogrubiony font na dole) wykonanym prawdpoodobnie po kosztach przez tą samą osobę.

  16. Jesteśmy świadkami niszczenia w sposób zaplanowany struktur państwa polskiego. Nie wiem, co można zrobić albo powiedzieć, by to zatrzymać.

  17. Najnowsze zatwierdzone objawienia maryjne z Akita mówią o modlitwie, żalu za grzechy i poprawie. Każdy przychodzi tutaj mając różny zawód i obowiązki w świecie, ale to akurat możemy zrobić wszyscy z różańcem na czele zamiast codziennego 30 minutowego biadolenia na nowy układ polityczny.

    Jedyną bronią, jaka wam pozostanie, będzie Różaniec i Znak dany przez Mojego Syna.[…]

  18. Ja nie biadolę, stwierdzam fakty. W 20 roku Kościół się modlił, a żołnierze się bili…

  19. Nic się nie zmieni. Kolejne wybory będą powtórką z października. Prawa strona dalej „jedzie Rachoniem” co daje gwarancję kolejnej porażki. Tam nie ma ludzi, którzy potrafiliby wyjść poza swoje przyrodzone ograniczenia, ne ma ludzi zdolnych posłuchać dobrej rady. Przypuszczam, że ta rozczarowana część prawicowego elektoratu tym razem i następnym pozostanie w domu.

  20. Osoby, które chodzą na wybory tylko z tego powodu, że podoba się im Rachoń albo ktoś tam inny lub odwrotnie, faktycznie powinny zostać w domu, bo są niedojrzałe politycznie, kierują się emocjami a nie rozumem. Jestem za , niech siedzą  w domu i czekają ” aż im Francuzi ojczyznę zrobią”.

  21. „I przestają już przywiązywać wagę do czegokolwiek, co pokazywane jest w telewizji…” – tak a propos TVP (a właściwie jej przejęcia na rympał). Skoro ta instytucja jest zwykłą sp-ką prawa handlowego, to chyba nie może – ot tak sobie – ściągać kasy od Kowalskiego raz na miesiąc czy raz do roku, za samą tylko gotowość świadczenia usług (ew. za posiadanie przez Kowalskiego „aparatury”)? Chyba powinna najpierw podpisać  z Kowalskim umowę ? Tak rzucam kwestię podatku TV zwanego „abonamentem”, bo chyba w przewidywalnej przyszłości TVP będzie „onych”. To po kiego grzyba im płacić? Z tego, co słyszałem można było łatwo się od „abonamentu” wykręcić: wystarczyło w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty wysłać wezwanie do przedłożenia uwierzytelnionych kopii dokumentów, które uzasadniają roszczenie.

  22. Witam, może zamiast promować Jana Pietrzaka lepiej zaproponować współpracę takiej młodej dziewczynie, która wypunktowała bezprawne działania wobec tvp.

  23. no tak, a 500 plus im się nie podobało, otrzymywali tę płatność przez 8 lat , ale uważali że im się po prostu należy bo jako rodzice harujący,  pracujący w pocie czoła,  przecież  płacą podatki itd

    coś w podobie  z polskiego filmu – palił ale się nie zaciągał – to w tym przypadku -zaharowani rodzice pobierali 500 plus jako częściowy  zwrot zapłaconego podatku

  24. Trudno w to uwierzyć, ale część liczyła, że pożyczki, które spłacają, będą wynosić zero %. Inni twierdzili, że Orlen zawłaszczył wszystkie bogactwa i przekazał obcym i tego typu bajędy.

  25. Bardzo często słyszałam, że wychowałam dwoje dzieci i nikt mi nic nie dał, a teraz dają.

  26. Ludzie są tacy jacy są bo zawsze tacy byli i nawet z takim elektoratem da się wygrać wybory, gdy ma się świadomość, że te wybory muszą wygrać politycy. Są całe biblioteki na temat wygrywania wszelakich wyborów, całe morze wiedzy na ten temat. I co z tą wiedzą robi nasza prawica. Nic. Ona jest ponad to. Wpadka goni wpadkę. A to nowy prezes telewizji z „przemocową” przeszłością, a to korowód „gwiazd” w TV Republika (Pietrzak-Król-Jakubiak). Żadnego opamiętania. Do kwietnia prawa strona sceny politycznej będzie zaorana głęboko. Tuskowi pozostanie zabronować i lecznicze konopie posadzić 🙂

  27. Na każdego przychodzi godzina próby. Bez względu co robił wcześniej , ten jeden jedyny moment decyduje, po której stronie stanie:  dobra czy zła. Niech pan sobie poczyta o Kmicicu…

  28. Już sobie poczytałem ale to było dawno i nie widzę też tu analogii. Nie chodzi o ten jeden moment. Chodzi o ludzi zajmujących się zawodowo polityką i szeroko pojętą komunikacją. Dobrze obrazuje ich problem porównanie do przedsiębiorcy, który każdą swoją decyzją weryfikuje swoją przydatność do prowadzenia biznesu. Zła decyzja to negatywna weryfikacja i skutki swojego błędu ponosi przedsiębiorca osobiście. Za popełnione i popełniane obecnie błędy polityków i „ludzi  mediów” na prawicy nie ponosi odpowiedzialności nikt, a wręcz próbuje się przenieść odpowiedzialność na elektorat, który jakoby czegoś nie zrozumiał albo jest nie taki jak potrzeba. Sami sprawcy tej porażki są czyści „jako ta lelija” i nie ma mowy o ich rozliczaniu czy też nie daj Boże ponoszeniu przez nich konsekwencji swojej nieskuteczności. Powtórzę to co tu już wcześniej pisałem. Oni brali za swoją robotę grubą kasę, a winą za negatywne skutki obarcza się tzw. zwykłych ludzi.

  29. Ok. niech więc pan Tusk robi to co robi.

  30. Pan Tusk nie powinien robić tego co robi dlatego pan Rachoń mógłby go po prostu „zdemaskować”. Mógłby, na przykład, zrobić jakiś serial, który pokazałby społeczeństwu wszelkie przeniewierstwa Tuska i byłoby pozamiatane. Mam nawet pomysł na tytuł dla takiej produkcji: „Reset”. To zmiotłoby tego wstrętnego Tuska i jego kamaryle z naszych oczu na zawsze. Dobry pomysł, nieprawdaż, zważywszy, że pan Rachoń niczego więcej wymyślić nie potrafi. Zrobić demaskację z rewelacji, które są od dawna znane, zgrane i wiadomo, że nikogo już nie obchodzą. Złośliwość z mojej strony? Pewnie, że tak. Dlatego powtórzę po raz setny – ci ludzie biorą gruby hajs za to, że się niczego nie uczą na własnych błędach. Zaprzańcy i sprzedawczyki mają się w Polsce dobrze? Tak, mają się dobrze. To jest złe dla kraju? Tak, jest złe. I co dalej? Ilu z tych zaprzańców i sprzedawczyków rozliczono i „zneutralizowano” w ciągu ośmiu lat rzędów „pisu”. Chyba nikomu włos z głowy nie spadł poza jakimiś płotkami, które zgubiła chciwość lub nieborak zaplątał się we własne nogi. Tak, wiem, to przecież społeczeństwo powinno samo z siebie wiedzieć na kogo należy głosować, a kogo odstawić od wpływu na losy kraju. Tak, tak, to wszystko wina ludzi, którym się nie chciało, którzy nie wyciągnęli wniosków z historii XVIII wieku. To wina ludzi więc mają to na co zasłużyli. Koniec. Kropka.

    P.S. Ratujmy niezależne media bo kto nakręci kolejny „Reset”.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.