mar 022019
 

A raczej bliższy, wczoraj bowiem, obudzony o świcie umieściłem tu drugą część rozdziału książki Adama Szelągowskiego. Dziś zatem pierwsza

System monetarny w Polsce w wieku XVI

Średniowieczny system bicia pieniądza. Mennica należy do regaliów. Rozdrobnienie tego przywileju. Jednostka monetarna – waga: funt i grzywna. Jednostki pieniądza: liczebna i obiegowa. System denarów i groszowy. Braki systemu monetarnego wieków średnich. Różnorodność monet. Fałszerstwo i dowóz obcego pieniądza. Środki zaradcze, przedsiębrane w Polsce. Statuty: wiślicki i Kazimierza Jagiellończyka. Stała deprecjacja pensa, liwra turońskiego, grosza polskiego. Przełom w wieku XVI. Unia i ujednostajnienie monety pruskiej i litewskiej z koronną. Dukaty Zygmunta Starego. Grosze, kwartniki, denary. Złoty polski jednostką liczebną. Fałszerstwo pieniądza i dowóz obcego. Zakaz wywozu z Polski na Śląsk i do Marchii. Charakter jego merkantylistyczny: nie ogranicza on handlu zewnętrznego, tylko przenosi targ i rynek pieniężny do Polski. Projekt reformy menniczej na sejmie z roku 1559. Ogólny stan mennictwa za Zygmunta Augusta. Pierwsze talary w Polsce od r. 1567. Zakończenie. Ocena reform monetarnych Zygmunta Starego, tudzież ścisły związek ich z rozwojem ekonomicznym kraju.

Przechodząc od strony teoretycznej do strony praktycznej zagadnienia pieniądza, musimy poznać, na jakich zasadach opierał się system menniczy w Polsce i w jakiem stadium swojego rozwoju znajdował się w wieku XVI. Wprawdzie rozwój ten datuje się już od dawna i wieki nowożytne w głównych zarysach utrzymały ten pierwotny kierunek, jaki nadały mu wieki średnie, jednak wiek XVI przynosi pewne zmiany i udoskonalenia.

Jak wszystkie prawie formy życia nowoczesnego, tak i system monetarny korzeniami swymi tkwi w gruncie bytu średniowiecznego. Wtedy wytworzyły się pewne formy, które państwa nowożytne przejęły i wydoskonaliły.

Wszystkie sposoby bicia pieniądza na Zachodzie, a więc i u nas, mają za wzór ordynację menniczą Karolingów. Z biegiem czasu tylko pomnożyła się liczba mennic1. Prawo bicia pieniądza należało zawsze do regaliów czyli przywilejów panującego. Z rozdrobnieniem się władzy państwowej w wiekach średnich prawo monarsze bicia pieniądza przeszło na władców terytoriów poszczególnych, książąt, hrabiów, biskupów, nawet miasta. Tak samo i u nas przez cały okres średniowieczny istnieje najrozmaitsza moneta dzielnicowa. W jednej tylko Anglii władza monarsza nie ustąpiła nigdy podwładnym ani cząstki tego swego prawa.

Jako jednostka monetarna wszędzie służyła waga: funt, który się dzielił na 12 solidów (solidus, Schildling, późniejszy Schilling, w Polsce szeląg), każdy po 20 denarów (denarus, z tego niemiecki Pfennig). Podział ten do dziś dnia przetrwał w Anglii, gdzie funt szterlingów zawsze dzieli się na 12 szylingów, każdy po 20 pence’ów.

Jak w zakresie wszystkich form życia, podobnie w zakresie miar i wag, system średniowieczny przedstawia znaczne różnice terytorialne. Stałej i powszechnej jednostki mierniczej nie było podówczas. W Niemczech najbardziej jednak rozpowszechniły się miary kolońskie. Kolonia już w X wieku była ważnym ogniskiem handlowym, jej przeto system monetarny przyjął się prawie w całych Niemczech. W Kolonii już w X wieku funt dzielono na dwie grzywny. Grzywna zawierała 16 łutów, każdy łut liczył 18 granów (grzywna=288 gr.). (gran – dawniej jednostka masy stosowana w wielu krajach, także i w Polsce w XVI–XVIII w.). Były to wagi miary dla srebra. Złoto ważono na karaty, których na funt przypadało 24; waga karatu złota równa była 12 gr. (funt = 288 gr.)2. Podczas gdy u ludów romańskich jednostką monetarną pozostał funt (livre, lire), w Niemczech i w Polsce ustaliła się waga grzywny. W Anglii istniały i funt i grzywna3. Podobne znaczenie, jak w Niemczech grzywna kolońska (wagi dzisiejszych 233 gr.), we Francji miał funt turoński (373 ¼ gr.), który się dzielił na 12 uncji po 480 gr. (funt 5700 gr.) Funt ten pod nazwą „Troy pound” zastąpił w Anglii od roku 1527 „Tower or Saxon pound” (wagi 5.400 gr.) i do dziś dnia przetrwał jako jednostka wagi monetarnej.

Ale zarówno grzywna, jak funt, były to tylko jednostki liczebne pieniądza. W obiegu krążyły same denary, fenigi, sous’y, we Francji także srebrne solidy od XIII wieku. Dopiero miasto Troyes (funt turoński) poczęło bić większą monetę srebrną pod nazwą grubych pieniędzy (nummi grossi turonenses albo gros tournois). Poczęto je naśladować w Pradze (czeskie hrosze, niemieckie Groschen), które to grosze przyjęły się i u nas w Polsce i zastąpiły dawne denary. Z grzywny najpowszechniejszej polskiej – tj. krakowskiej – między latami 1398 a 1506 bito 96 półgroszków, albo 288 kwartników, albo 864 denarów4. Grzywna krakowska liczyła 1989 gr. wagi dzisiejszej, co przedstawia w stosunku do wartości srebra według ceny dzisiejszej 17 złr. 90 kr. (45 złr. w. a. = 500 gr.), gdy tymczasem grzywna kolońska (=233,682 gr.) wynosi 21 złr. 3 kr5.

System monetarny wieków średnich, który rozwijał się na tych zasadach, wykazywał więc liczne braki i niedomagania. Rozbicie i partykularyzm średniowieczny pociągały za sobą brak jednostajności pieniądza, zależnie od liczby mennic. W Niemczech na okres rozkwitu porządku średniowiecznego przypada ich około 6006. Jakie to pociągało za sobą utrudnienia w handlu, dość powiedzieć, iż poszczególni panujący zabraniali przyjmowania innej monety, jak ich własnej. Stąd kupcy wielokrotnie z własną stratą musieli zmieniać pieniądze. – W Polsce już statut wiślicki Kazimierza Wielkiego w wieku XIV postanowił, ażeby była „jedna i równa moneta w całym państwie (quod una moneta in toto regno nostro debeat haberi), jak jedno i równe jest prawo dla wszystkich i jeden jest pan książę, aby Rzeczpospolita nie wyglądała jak potwór, mający wiele głów”7. To ustawodawstwo wiślickie, które było jednym z pierwszych kroków do konsolidacji i wzmocnienia państwa polskiego, postawiło i drugą zasadę, dotyczącą bicia pieniądza, na którą się później powoływano wielokrotnie i której się domagano nieustannie. Statut wiślicki żąda mianowicie, aby moneta była „niezmienną i dobrą zarówno co do wartości swej, jak i wagi, aby ją tym chętniej i łatwiej przyjmowali inni” (quae debet esse perpetua et bona in valore et pondere, ut per hoc ceteris sit gratior et acceptior).

To zarządzenie dotyczy jeszcze innego braku systemu menniczego wieków średnich – ciągłej zmiany pieniądza i obniżania się jego wartości. Ponieważ panujący ciągnęli dochód z bicia pieniądza, w interesie przeto fiskalnym wycofywali nieraz dobry pieniądz z obiegu i przetapiali go na gorszy. Wartość pieniądza musiała przeto spadać w tym samym stosunku, w jakim obniżała się jego stopa. Stąd nieustanne zmiany i wahanie się ceny pieniądza, a zależnie od nich ciągła zmiana cen żywności i innych towarów. Za przykładem panującego szli i właśni jego poddani, bijąc fałszywą monetę, podobnie kupcy, przywożąc gorszy pieniądz obcy z zagranicy i wydając go za dobry.

Skutkiem namnożenia się pieniędzy fałszywych ogół tracił zaufanie do dobrych. Panujący musieli nakładać kary na fałszerzy, na kupców za dowóz złego pieniądza i na poddanych za przechowywanie go lub też za puszczanie w obieg. Prócz tego trzeba było przymusowo określać kurs niektórych rodzajów pieniądza w państwie. I tak Kazimierz Jagiellończyk nakłada w r. 1447 kary na tych, którzy odmawiają przyjmowania drobnego pieniądza (brakteatów) i określa jego wartość: 18 na szeroki grosz praski8; podobnie tych, u których w grzywnie znaleziono dwa grosze fałszywe, karano utratą całej grzywny, na tych zaś, u których znaleziono więcej, nakładano kary, jeszcze cięższe9. Szczególnie Żydzi, trudniąc się handlem, puszczali często w obieg fałszywy pieniądz; na nich też władze szczególne musiały dawać baczenie10.

Pomimo tych środków ustawodawczych stopa pieniężna obniżała się nieustannie. Zjawisko to jest powszechne w całej Europie w wiekach średnich. Utrzymuje się też stale w ciągu wieków następnych: XVI i XVII.

Dla Anglii Rogers podaje następujące cyfry deprecjacji pensa. Z początku stopa jego wynosi 3. W następnych latach:

1299

2,871

1412

1,937

1543

1,163

1344

2,622

1464

1,55

1569

1,033

1353

2,325

1527

1,378

1601

0,718

więc w r. 1601 wartość pensa wynosi czwartą część tego, co w r. 129911. Podobne obniżenie wartości liwra turońskiego spotykamy we Francji. Przytaczam obliczenia d’Avénela w monecie dzisiejszej12:

Lata

fr. i c.

Lata

fr. i c.

Lata

fr. i c.

1200-25

21,77

1361-89

7,50

1488-1511

4,64

1226-90

20,00

1390-1400

7,53

1512-40

3,92

1291-1300

16,00

1411-25

6,85

1541-60

3,34

1301-20

13,40

1426-45

6,53

1561-72

3,11

1321-50

12,25

1446-55

5,09

1573-79

2,88

1351-60

7,26

1456-87

5,29

1580-1601

2,57

Takie samo zjawisko mamy wreszcie i w Polsce, gdzie stopa pieniężna również obniża się stale, a tym samym rośnie cena grubszej monety. Oto tablica ceny czerwonego złotego w groszach polskich podług Czackiego:

Lata

gr.

Lata

gr.

Lata

gr.

Lata

gr.

1300

12

1419

17

1511

36

1564

52

1307

13

1431

18

1523

38

1574

53

1346

1434

18

1526

40

1578

54

1350

14

1444

1528

45

1581

56

1378

1470

22

1545

50

1589

56

1378

16

1476

24

1550

51

1598

61

1418

1487

28

1563

1601

1413

16

1496

30

1560

51

1417

1505

32

1561

Wszystkie te niedomagania i braki monetarnego systemu średniowiecza przeszły w spuściźnie i na czasy nowożytne, a więc: brak jednostajności, fałszowanie pieniądza, obniżanie się jego stopy czyli psucie albo skażenie pieniądza. Stosownie do coraz większego znaczenia, jakie miał pieniądz w życiu, braki te musiano odczuwać coraz dotkliwiej, coraz więcej zwracano uwagi na zagadnienia monetarne i przedsiębrano liczne reformy zarówno w interesie handlu, jak i poprawy finansów, tudzież uzdrowienia stosunków gospodarczych kraju. Polityka monetarna szła tutaj ręka w rękę tak z polityką handlową, jak w ogóle z systemem polityki ekonomicznej kraju.

Postęp zaznaczał się w dwu kierunkach. Z jednej strony tworzące się państwa nowożytne dla swojej konsolidacji wymagały jednostajnej monety obiegowej; z drugiej strony rozwijający się handel międzynarodowy potrzebował środków wymiany, które by znajdowały równe przyjęcie na wszystkich rynkach handlowych.

Polska za Zygmunta Starego wkracza właśnie na te drogi. Z jednej strony dokonuje się zrównanie pieniędzy polskich z pruskimi i litewskimi, z drugiej zapoczątkowanie waluty złotej i wydoskonalenie wymiany przy pomocy nowych rodzajów pieniędzy.

Proces ujednostajnienia monety na całym obszarze ziem Rzeczpospolitej jest jedną kartą z dziejów unii polsko-prusko-litewskiej. Co do Litwy warunek ten przyjęto po raz pierwszy w akcie, którym odnowiono unię za Aleksandra w r. 1501. Obydwa państwa miały się odtąd posługiwać jednostajną monetą o równej wadze, wybijaną za wspólną zgodą obydwu rządów13. Ale warunek ten nie wszedł od razu w życie. Równolegle z domaganiem się unii szły żądania jednostajnej i wspólnej monety dla wszystkich prowincji. Zygmunt Stary na sejmie piotrkowskim z roku 1519 obiecywał zadość im uczynić14, podobnie Zygmunt August w r. 156415. Ostatecznie jednostajność pieniędzy polskich i litewskich co do ziarna wagi, liczby sztuk na grzywnę i znaku czyli stempla, uchwalono na sejmie lubelskim z r. 1569 i włączono do aktu unii16.

W tempie nieco szybszym posuwała się sprawa ujednostajnienia monety pruskiej z koronną. W akcie wcielenia Prus do Polski (1454) Kazimierz Jagiellończyk pozwolił czterem miastom: Toruniowi, Elblągowi, Gdańskowi i Królewcowi, bić własnym kosztem swoją monetę, ale tylko na czas trwania wojny z Zakonem niemieckim. W ciągu jednak tej wojny pozostawił trzem z wymienionych miast: Toruniowi, Elblągowi i Gdańskowi, przywilej ten na zawsze, a prócz tego zachował dla siebie prawo do własnej mennicy w Toruniu.

Gospodarka Zakonu, a później uciążliwa wojna 13-letnia, zniszczyły system monetarny pruski i zadały dotkliwy cios handlowi miast pruskich. Odezwały się głosy z nawoływaniem do reform monetarnych, jak ów słynny memoriał o upadku pieniądza w Prusach i sposobie jego poprawy napisany przez Kopernika i przedłożony zapewne na zjeździe grudziądzkim w r. 1522.

Domagając się unii Prus z Koroną, szlachta polska żądała przede wszystkim ujednostajnienia pieniędzy i sprawę tę w r. 1510 Zygmunt Stary przyrzekł poruszyć na wspólnym zjeździe obydwu prowincji. Kopernik, jak wykazano wyżej, również gorąco popierał myśl ujednostajnienia pieniędzy polskich z pruskimi. Ale reforma ta napotykała na opór ze strony miast pruskich. Dopiero w r. 1528 po sekularyzacji Zakonu Zygmunt Stary porozumiał się ze swym lennikiem, księciem pruskim Albertem, co do bicia monety jednostajnej. Odtąd i miasta pruskie przyjęły stopę i wagę pieniędzy polskich. Na zjeździe malborskim uchwalono: monetę pruską zrównać z polską, bić ją z grzywny wagi krakowskiej i dzielić na marki (grzywny) po 20 gr., z których każdy zawierałby 3 szylingi (szyling = 6 fenigów), zamiast dawnych 15 groszy.

Reforma ta utrwaliła się mimo pewnych wstrząśnięć, które wywołała nagła zmiana stopy. W Gdańsku doszło nawet z tego powodu do rozruchów, gdyż dłużnicy nie chcieli płacić 20 gr. za grzywnę zamiast dawnych 1517. Odtąd moneta polska w Prusach i w Koronie była jednostajna. Przy wszelkich zmianach, jakie zachodziły odtąd w systemie bicia pieniądza w Polsce, powoływano obywateli pruskich, jako rzeczoznawców, i wszelkie reformy uchwalano wspólnie. Stan ten przetrwał aż do połowy wieku XVII, kiedy Prusy po raz pierwszy odmówiły puszczenia w obieg u siebie nowego rodzaju pieniędzy: tymfów i boratynów.

Do XVI wieku bito w Polsce jedynie monetę srebrną. Złota moneta, bita w Polsce za Władysława Łokietka, służyła wyłącznie na świętopietrze. Od Zygmunta Starego zjawia się w Polsce stały pieniądz złoty na wzór dukata węgierskiego, tego samego ziarna i tej samej wagi, tak, iż z grzywny złota wagi krakowskiej wybijano 56 dukatów; na 23 ½ karaty złota szły: ½ karata srebra i 3 denary miedzi „dla mocy”. Uchwała ta zapadła po raz pierwszy na sejmie piotrkowskim w r. 152818. Wprowadzenie waluty złotej w Polsce było oznaką znacznie spotęgowanego rozwoju ekonomicznego kraju, gdyż zasadą jest, iż w miarę postępu bogactw państwo ucieka się do kruszcu droższego, jako wykładnika ceny towarów. Tak na przykład: Rzym w okresie królów rozpoczął od waluty miedzianej, przy wzrastającej zamożności za czasów republiki posługiwał się walutą srebrną, aby za cesarstwa, z rozciągnięciem panowania nad całym światem historycznym, przejść do waluty złotej19. Podobnie rozkwit ekonomiczny republik handlowych włoskich w wiekach średnich spowodował na powrót bicie złotej monety, zaniechane prawie zupełnie na Zachodzie po upadku cesarstwa rzymskiego (były w obiegu jeszcze tylko złote pieniądze bizantyńskie). Tak powstały pierwsze dukaty (ducato) włoskie, albo floreny (łac. florenus, włoskie fiorin) bite w Wenecji i Florencji, które najwcześniej zaczęto naśladować na Węgrzech w połowie XIV w., w Niemczech, poniekąd i w Polsce. W tej ostatniej jednak stale bito dukaty dopiero z początkiem XVI w. od czasów Zygmunta Starego, który uważał, iż „niezgodne jest z powagą Rzeczypospolitej, aby jedyne prawie państwo wśród narodów chrześcijańskich nie miało złotej monety”20.

1. Maks Wirth: Das Geld. Geschichte der Umlaufsmittel von der ältesten Zeit bis in die Gegenwart. 1884, str. 55.

2. Wirth jw., str. 63.

3. Thorold Rogers: The economic interpretation of history. Rozdział: The currency, str. 184.

4. Fr. Piekosiński: O monecie i stopie menniczej w Polsce w XIV i w XV w. W Krakowie 1878, str. 21.

5. Dr. Arnold Luschin: Münzgeschichtliche Vorstudien. 1871, str. 45.

6. Roscher jw. str. 170.

7. Volumina legum wyd. Pijarów. Statuta Casimiri Magni Visliciae anno 1347, art.: De moneta, in regno currente t. I, str. 43.

8. jw. Statut piotrkowski z r. 1447, art. „De pecunia bracata quod ubique in Regno capiatur” t. I, str. 154.

9. Tamże, art. de pecunia bracata et poenis ex illis ecctarquendis, qui falsam pecuniam haberent et apud guos falsa pecunia fuerit inventa tam in regno Poloniae, quam, ducatu Masowae.

10. Przywilej króla Aleksandra o Żydach z r. 1505, art.: de falsa moneta querenda, jw. t. I, str. 315.

11. Rogers jw. str. 185.

12. Dr. Avenel. Histoire economique de la propriete, des valeres, des denrees et de tous les prix en general depuis l’an 1200 jusqu’en l’an 1800. Paris t. I, str. 62.

13. Item moneta uniformis et aequalis ponderis utrobique sicut caetera omnia, communi consilio et assensu utriusqae Dominii debeat institui. Vol. leg. jw. t. I, str. 287.

14. Konstytucya sejmu piotrkowskiego z r. 1510, art.: De uniendis Lithuaniae et Prussiae terris ad ferenda onera regni: …simul ac monetom aequalem communiter recipiendi imponamus. Vol. leg, jw. t. I, str. 366.

15. Reces sejmu koronnego warszawskiego w sprawie około unii litewskiej : „Daley co się tknie około artykułu monety, aby była uniformis et aegualis in pondere et grano, ac proba et numero peciarum, et inscriptione monetae, to my za Zwoleniem obydwu narodów, skutkowi przywieść bez omieszkania powinni będziemy i obiecujemy, Vol. leg., jw., t. II, str. 648.

16. Przywilej około unii W. ks. litewskiego z Koroną Vol. leg., jw., t. II., str. 772.

17. G. Löschin: Geschichte Danzigs von der altesten bis zur neuesten Zeit. W Gdańsku 1822, t. I., str. 189.

18. J. Zagórski: Monety dawnej Polski w trzech ostatnich wiekach. W Warszawie 1845, nr. 6.

19. M. Wirth: jw., str. 16.

20. Nullum sit regnum inter omnia Christiana regna, in quo aurea moneta non cudatur. Zagórski: jw., nr. 6.

  9 komentarzy do “System monetarny – ciąg dalszy”

  1. Czy ktoś wie o co chodzi z tym ziarnem, przy biciu monet?

  2. 2 marca 2019 o 11:37

    Państwa zdają sobie sprawę z wewnętrznej wartości pieniądza. Dlatego Polska II RP wyprowadziła z obiegu 1 i 2 gr wprowadzone po reformie 1994, bo wartość mosiądzu (mosiądz manganowy) w monecie przekraczała nominał. Czyli – już kilka  lat temu lepiej było sprzedać na wagę garść groszy i 2gr, niż nimi płacić.
    Dlatego te nowe sa takie ładne, jasne, bo z gorszego stopu (tańszego – zwykła stal powlekana mosiądzem). Z podwójną kreską wokół awersu i rewersu: https://www.nbp.pl/banknoty_i_monety/monety_obiegowe/img/001_2013_A_thumb.jpg

  3. A czy ktoś wie o co chodzi z tym ziarnem, przy biciu monet?

  4. Szkoda jest, że nie są płasko bite. Byłyby dużo więcej warte.

    i nie byłoby potrzeby upodabniania do guzików z otworkami

    P.S.

    1:10000

    Stanął słoń nad mrówką

    i pokiwał główką

  5. Serdecznie zapraszam na wydarzenie Międzypoglądowej Rozmowy.

    Czasem mamy wrażenie, że wszyscy nasi znajomi mają podobne do nas poglądy. Może rzadko spotykamy tych, z którymi rzeczywiście „możemy się nie zgodzić”?Dla odmiany, chcemy spędzić niedzielę na rozmawianiu z ludźmi, których zwykle nie mamy okazji spotkać. Być może będziemy rozmawiać o polityce, być może o poważnych i trudnych sprawach światopoglądowych, a może na zupełnie codzienne tematy….Szukamy osób chętnych do włączenia się w organizację wydarzenia!Jeśli masz ochotę spędzić niedzielne popołudnie na rozmawianiu, jeśli chcesz pomóc w promowaniu dialogu, napisz do nas koniecznie i pomóż w organizacji spotkań 1:1 osób o różnych perspektywach. Jeśli znasz miejsce, w którym chętnie prowadził(a)byś rozmowy, koniecznie daj nam znać.  Podobne spotkanie już raz się odbyło, rok temu: https://www.facebook.com/events/945082892317640/Olga (organizatorka) miała okazję porozmawiać z  osobami o bardzo różnych poglądach politycznych na wiele różnych tematów (nie tylko o polityce). I o to nam chodzi, chcemy się spotkać, rozmawiać ze sobą parami, tak by stopniowo pozbywać się etykiet i zobaczyć w rozmówcy człowieka, a nie tylko osobę z „drugiego obozu politycznego”. Co Wy na to?Czekamy na zgłoszenia!Uściski,

    Więcej informacji o datach,  miejscach i rozmówcach TU:

    https://www.facebook.com/events/2266458033567062/

  6. Bardzo stosowny tekst – dziękujemy. Wreszcie się dowiedziałam skąd te centusie krakowskie.

  7. Pech chciał, że nie mogłem zaakceptować tego komentarza, bo mnie nie było, ale może na następną rozmowę międzypoglądową ktoś się zdecyduje

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.