kw. 182017
 

Film o flaszce Jonesa był dopiero wczoraj, ale ja nawiązałem do niego wcześniej. Nic oczywiście z niego nie zrozumiałem, bo był zdecydowanie za szybki. Podobnie jak film o pingwinach, za którym mało kto nadąża, tak jest dynamiczny. Całe szczęście są jeszcze w telewizji polskiej obrazy, w których akcja toczy się w tempie takim samym jak w pierwszych odcinkach serialu Kojak. To znaczy ludzie siedzą na krzesłach lub nonszalancko na blatach biurek i omawiają to, co widz sekundę wcześniej widział na ekranie. Widziałem taki film w niedzielę wielkanocną. Nazywał się „Wojenne dziewczyny” i był naprawdę szokujący. Poczułem się jak w czasach bardzo odległych kiedy to nie mając świadomości co czynię włączyłem sobie polski serial o przygodach Arsena Lupin. W tych wojennych dziewczynach jest podobnie. Najgorzej jest chyba ze scenariuszem i obsadą, to znaczy chyba, że najgorzej jest ze wszystkim. Nawet moja teściowa zauważyła, że takich aktorów jak w tym serialu nie widziała nigdzie. Nigdzie, to znaczy chyba, że to w ogóle nie są aktorzy, tylko jacyś przypadkowi ludzie zaangażowani do tego filmu z łapanki. Dziewczyny dobrane są do ról na zasadzie jedna ładna, jedna brzydka, żeby było autentycznie. Wszystkie są jednakowo drewniane i mowy nie ma, żeby cokolwiek wydobyły z roli. Jakiej zresztą roli….tam nie ma żadnych ról, to jest taki filmowy rap patriotyczny. Muszą być pokazane te same numery, które każdy ma wdrukowane w głowę od lat siedemdziesiątych, kiedy w telewizji puszczali Stirlitza i Klossa. To znaczy musi być odważna, ale nieatrakcyjna dziewczyna, musi być druga atrakcyjna, ale poważna i słabo nadająca się do łóżka, a na koniec musi być blondynka, co się bzyka ze wszystkimi naokoło i wydaje 120 okupacyjnych złotych na nylonowe pończochy.

Z postaciami męskimi jest jeszcze gorzej. Podejrzany o kolaborację i terror okolicznej ludności dowódca partyzancki rozwodzi się przy stole o zaletach zupy grzybowej. Głównym łącznikiem AK na prowincji jest zawiadowca stacji kolejowej, który na oczach wszystkich wymienia się meldunkami z łączniczką, przewodnik zaś dodany łączniczce do towarzystwa wozi pistolet za paskiem i cały arsenał na furmance w stosie siana. Główne bohaterki szukają jakiegoś rzekomo zabitego we wrześniu pod Tomaszowem porucznika. Przypomnę tylko, że Niemcy byli w Tomaszowie już 4 września 1939, walki zaś o to miasto miały charakter symboliczny, choć oczywiście po okolicy krążą różne barwne legendy. No, ale niech tam…Tyle o przygodach odważnej, ale brzydkiej dziewczyny. Kolej na ładną, ale poważną. Ta ma wykraść z sejfu dobrego Niemca ważne papiery. W tym celu angażuje się jako jego kucharka. Niemiec przyjmuje ją niczego nie sprawdzając i o nic nie pytając. Choć na oko widać, że ona się nie nadaje do pracy w kuchni ani do sprzątania. To jest wiotka księżniczka z aspiracjami. Niemiec próbuje ją molestować, ale mu nie wychodzi, bo tak to jest z takimi poważnymi dziewczynami, że one onieśmielają nawet niemieckich oficerów. Potem Niemiec przeprasza. Lekkomyślna koleżanka, co wydaje pieniądze na pończochy, przyprowadza do domu Niemca kasiarza, który ma otworzyć sejf w ścianie zawierający ważne papiery. Na nieszczęście dobry Niemiec wraca wcześniej z pracy i trzeba się szybko ewakuować. Napięcie rośnie prawie tak samo jak w serialu o Arsenie Lupin.

Patrzymy na to i zastanawiamy się – po co? Dlaczego w Polsce, kraju tak ciężko doświadczonym, ani politycy, ani popkultura nie wyjdą nigdy poza ten fałszywy i groźny dla kolejnych pokoleń schemat? Mam na myśli bohaterskie wyczyny w obronie ojczyzny. Każdy, nawet najbardziej nierozgarnięty fan historii, dawno już domyślił się, że losy ojczyzny decydują się w zadymionych gabinetach polityków. To zaś co my nazywamy konspiracją i walką o wolność jest albo próbą wymuszenia, albo próbą dewastacji terenu, na którym konspiracja działa. Konspiratorzy zaś zawsze są w tej grze narzędziem. Jeśli organizacje konspiracyjne są stosowane jako narzędzia szantażu mocarstw mają zwykle dwoistą strukturę. Dobrze znaną z czasów Solidarności i z czasów bohaterskiej PPS walczącej z caratem. Są więc tacy, co giną, tacy których się wiesza i tacy, którzy w oczekiwaniu na zesłanie do guberni Ołonieckiej zapoznają się z zawartością więziennych bibliotek zaopatrzonych lepiej niż uczelniane. Jeśli zaś celem konspiracji jest dewastacja terenu i struktury społecznej, konspiracja jest jednolita i wszyscy ryzykują jednakowo. Daje im to poczucie wspólnoty losu i tworzy tradycję-pułąpkę, w którą wpaść muszą kolejne pokolenia ludzi, ekscytujących się prostym bohaterstwem wojennych dziewczyn. Musimy z tym skończyć i zrozumieć wreszcie czym jest polityka. Szantaże zaś i terror stosować w takim wymiarze, by opłacało się to przede wszystkim nam samym, a nie ludziom, którzy płacą za organizowanie zamachów na cara i jego gubernatorów. Okupacja hitlerowska była wprost tym co niektórzy nazywają „wepchnięciem polskiej młodzieży pod pociąg”. Ktoś powie, że Niemcy zachowywali się okropnie i należało jakoś odpowiedzieć. To prawda, zachowywali się okropnie, ale to nie zmienia faktu, że cała sytuacja była pułapką, która załatwiła nas wszystkich tak, że do dziś nie możemy się pozbierać. Ja oczywiście wiem, że do nikogo nie trafię ze swoją gawędą, bo znów hoduje się rzesze idiotów, którym się zdaje, że jak im będą zrywać paznokcie w lochu, to oni zachowując niezłomną postawę wołać będą – niech żyje Polska. Wiem, że idiotki, które tatuują sobie na karku znak Polski walczącej już teraz wyobrażają sobie jak terroryzują swoim seksapilem okupantów, a następnie niszczą ich emocje demaskując skrywane starannie pod mundurem kompleksy, a może nawet impotencję. Propaganda staje się coraz bardziej nachalna i coraz bardziej kretyńska, tyle, że jej konsekwencji nie będą ponosić ci, którzy dziś ją tworzą. Im się nic nie stanie. To spadnie na te biedne dzieci, które dziś są w szkołach średnich i podstawowych. I to o nich powinniśmy myśleć przede wszystkim i ich powinniśmy chronić. Żeby to zrobić trzeba zmienić przekaz propagandowy. Ten bowiem który mamy i który eksploatujemy od roku 1918 to przekaz służący gangom socjalistycznym trzymającym władzę w Polsce i przykrawającym tę Polskę i jej tradycję do swoich gangsterskich interesów. Odbywa się to czasem kosztem własności – w przypadku konspiracji będącej narzędziem szantażu, albo kosztem życie pokoleń, kiedy konspiracja jest narzędziem zniszczenia. Musimy z tym skończyć. Jeśli tego nie zrobimy nie uda się przetrwać kolejnej katastrofy. Jeśli zaś komuś się zdaje, że uzbrojenie całego narodu w szybkostrzelne karabinki to droga do sukcesu powinien już dziś zarezerwować sobie miejsce w Tworkach. Niebawem, tak jak za czasów Józefa Piłsudskiego zaczną tam wydawać stosowne zaświadczenia przyszłym ojcom narodu. Na razie to tyle.

  304 komentarze do “Wojenne pingwiny”

  1. Nie wiem czy mogę, bo taki poważny temat a ja trochę na śmiesznie chciałem.
    Takie cuda się u mnie w Brnie dzieją od miesiąca ja się dziś dopiero dowiedziałem.
    http://ticbrno.cz/cs/centrum-mesta/dny-polske-kultury-v-brne-2017

    Wystarczy czytać to co wytłuszczonym drukiem 😉

  2. „Muszą być pokazane te same numery, które każdy ma wdrukowane w głowę”

    spotkałem się z tym że nowe wydawnictwa/reżyserzy itp. uznają że MUSZĄ dawać ludziom to, co dobrze znają, i nic innego, bo inaczej upadną. powołują się na debilny cytat z debilnego filmu rejs. A potem się dziwią że upadają.

  3. nylonowe pończochy

    Bardziej prawdopodobne jest, że były jedwabne, bo koncern DuPonta opanował produkcję cienkiej nitki nylonowej w 1940 roku.

  4. Przypomnę:

    Ja ostatnio oglądałem film „Miasto 44”. Jest to film pod każdym względem straszny. Nieuczciwy wobec widza, bo zrobiono go po to tylko, by zdewastować emocje tegoż widza. I wbić mu do głowy, że żyje w miejscu, w którym zdarzają się takie rzeczy i nie ma od nich w zasadzie ucieczki. Można tylko zginąć bohatersko. Całe szczęście, że tych filmów nie oglądają politycy i szefowie koncernów decydujący o różnych ważnych sprawach na świecie, bo byłoby już dawno po nas. I każde kolejne młode pokolenie Polaków przeznaczane byłoby a zatracenie.

  5. „Jeśli zaś komuś się zdaje, że uzbrojenie całego narodu w szybkostrzelne karabinki to droga do sukcesu powinien już dziś zarezerwować sobie miejsce w Tworkach.”

    jest znacznie gorzej. „Patrioci” uczą się na strzelnicy pykać z pistoletu POWTARZALNEGO, który dałbym im przewagę w połowie XIX w. Od pierwszej wojny wszyscy wiedzą, że w walkach ulicznych i nie tylko przewagę daje pm. Patriota z „pobudki” z pistoletem powtarzalnym przeciw współczesnym okupantom to jakby ćwiczyć walkę nożem przeciw greckiej falandze. I nazywają to na szyderstwo kaligrafią patriotyczną.

  6. A moim zdaniem te filmy są bardzo dobrze znane politykom i szefom koncernów (a raczej kierownictwu wydziałów d/s Polski – czy może „Europy Środkowo-Wschodniej”) i dlatego jesteśmy przeznaczeni do „walki za wolność waszą nie naszą”. Wersja dla zwolenników spiskowej teorii dziejów – w/w zamawiają dla lokalsów takie filmy.

  7. Formatowanie armatniego mięsa ma swoją metodologię, zasady, reguły.

    A sierżanci od  instytucjonalnej propagandy (szkodnicy i deprawatorzy sumień) wytrwale
    i konsekwentnie formatują.

  8. oczywiście wiem, że do nikogo nie trafię ze swoją gawędą

    do mnie Pan trafił !!!

  9. nie zaznaczyłem, że to był cytat coryllusa

  10. gawęda to ględzenie, a pan nie zawsze ale jednak mówi jak jest

  11. Główne bohaterki to aktorki.

    Jak się wejdzie na stronę serialu na filmwebie http://www.filmweb.pl/serial/Wojenne+dziewczyny-2017-778964

    I kliknie na filmografię wymienionych głównych bohaterek to okaże się, że grały jakieś role drugo czy też trzecioplanowe. Tkz obiecujące aktorki młodego pokolenia, których kariera aktorska dzięki udziałowi w tej wspaniałej patriotycznej produkcji miała wystrzelić w kosmos. A serial miał się początkowo nazywać „Morowe panny”.

  12. Miało być odtwórczynie głównych bohaterek.

  13. Jak rozmawiać ze swoimi dziećmi, żeby szkoła ich nie zindoktrynowała? Jak przekazać te subtelne różnice między prawdą, prawdą historyczną, a prawdą ekranu?

  14. te roznice nie sa subtelne tylko przepasciste, wezmy samego tego co pił z sutka

  15. Może to dlatego, że nikt dziś nie chce być komunistą ? Sami demokraci i socjaldemokraci. Teść wysłał mnie po SuperGnuśności bo to dobra lokalna gazeta na co szwagier nie lokalna tylko komunistyczna. No a w saloniku prasowym tylko porządne tytuły Nasz Dziennik, Gazeta Polska – na samej górze, po czym lecą Nowiny, Super Ekspres i Gwiazda Śmierci.  Ale chwalić Pana, obok jest niemiecka sieć dyskontowa no i dokupiłem do lokalnych, PRL pamiętających Nowin, te SuperGnuśności. I jak tu nie wierzyć, że DEMOKRACJA RZĄDZI ? Jak se tyle gazet mogę kupić. Jedynie pani w saloniku prasowym mówi, że demokracja, demokracją a zwroty, zwrotami.

  16. Jeśli zaś komuś się zdaje, że rozbrojenie całego narodu z szybkostrzelnych karabinków to droga do sukcesu powinien już dziś zarezerwować sobie miejsce ……………..

    No gdzie kotku?

  17. „te roznice nie sa subtelne tylko przepasciste” – słowa warte podkreślenia.

  18. Opanował produkcję wcześniej, masowa sprzedaż ruszyła w 1940.

  19. Najgorsi są tzw. nauczyciele historii. Nawet ci z kodu ogłupiają dzieci następującym szyfrem: husaria-napolijon-powstania-ten co pił z sutka-wałęsa. Historia to najgłupszy przedmiot w Polsce. w podstawówkach nie traktują tego poważnie a co dopiero studia

  20. STENIA, nie pajacuj. Uzbrojenie narodu to nie jest jedna cegła. To cały budynek – złożony i funkcjonalny. Fundament tego budynku to „chcieć bronić”. Obecnie?

    Sam(a) wiesz: 10 milionów Polaków wyjechało, ci na stołkach fałszują co im w łapy wpadnie, uniwery ogłupiają, „fabryki” niszczą. Czego jeszcze nie rozumiesz. Stoi, pyka komęty a przy tym se wymachuje cegłą, przyśpiewując „mam dom, domeczek”. Puknij się w głowę.

  21. Trochę się powtórzę, ale powiem tak, gdyby rządzącym naprawdę zależało na naszym bezpieczeństwie, to każdy powinien mieć (możliwość) karabinek i pistolet i móc zabić np złodzieja, źle zachowującego się imigranta itp (tak ustawić prawo) w skali powiedzmy mikro. A jeśli chodzi o państwo to starać się głównie o broń poważną (ABC- atomowa, biologiczna, chemiczna) i mieć (wrogom dać do zrozumienia, że w razie czego się ma) możliwość jej skutecznego przenoszenia.

  22. Serial „Wojenne dziewczyny” jest serialem propagandowym i jeśli chodzi o główne przesłanie myślę podobnie jak coryllus. Jego plusem jest to, że pokazuje, iż konspiracja wogóle może istnieć (z młodymi- w ich masie- jest różnie, niektóre rzeczy wydają im się oczywiste). Jak np serial o Klosie jest dobry by wyjaśniać na jakiej zasadzie Tusk działa dla Niemiec w „polskim mundurze”. Pewne nawet dość odległe analogie takie coś mogą ułatwiwać

  23. Nie wiemy co nam przyszłość niesie. W terenie wiejskim, na potencjalnej trasie imigrantów, sąsiedzi z karabinkami są fajniejsi niż bez karabinków. Zbyt łatwe uogólnianie jest pociągające, efektowne ale niemądre. Karabinek jest do dupy przeciw obcej armii czy okupacyjnej policji ale jest lepszy niż brak karabinka wobec marudera z maczetą.

  24. Przepraszam że niepoważnie, ale wczoraj Gospodarz jako jedyny film wart oglądania, zareklamowal Pingwiny Madagaskaru, a ja polegam na Jego opinii. Pooglądałam sobie pingwiny w internecie. Nawet myślałam,  żeby wrzucić link dla Marylki, żeby wiedziała co to takiego. W każdym razie pingwiny dały mi na chwilę odetchnąć od codziennych trosk.

    Serial Wojenne dziewczyny wystarcza mi tymczasem w kilkunastosekundowej dawce reklamowki. Pozwolę sobie jednak wtrącić babskie uwagi.

    Obecna moda poza podartymi dżinsami czerpie także z mody lat okupacji. Choćby nakrycia głowy – ozdóbki na bakier (toczki i fascynatory) i torby listonoszki, noszone wygodnie przez pierś, można wygodniej dźwigać… granaty.

    Moda ma potężny wpływ,  nie bez powodu mówi się o „dyktatorach mody”. Oswajanie z rolą ofiary prowadzone jest w  wielu formach i stylach. Przynęta na różne ryby.

  25. He he a może to przypomnienie, że wojna się jeszcze nie skończyła. Po pradawnym Breslau moda goni albo my wygramy albo oni 🙂

  26. W końcu, gdyby nie III Rzesza nie zadarła z ZSRR i Zachodem bylibyśmy raczej bez szans. Oni tworzyliby system w który można byłoby się ustawić 🙂

  27. Proszę sobie posłuchać PR I i trójki też. Atmosfera jak w czasach serialu o Arsenie Lupin, Sztirlicu i Klosie nie wspominając o serialu czołgowym. Piosenki te same (Irena Santor, zespół Lombard, Anna German i oczywiści Irena Jarocka). Tematy wrzucane przez redaktorów też, tyle że złe mocarstwo jest teraz inne. Proszę się nie dziwić omawianemu serialowi, że wpisuje się w poetykę wczesnych lat siedemdziesiątych i sześćdziesiątych. „Twórcy” mają wyczucie atmosfery tzn. gdzie mogą zwędzić trochę kasy. Majelonek to nawet z tego powodu się nawrócił.

    Niestety tak będzie dalej to trwało, aż dojdzie do przesilenia i I sekretarzem zostanie „dobry gospodarz”.

    Ja się zastanawiam czy to jest strategia PiS czy też wyobrażenie dziennikarzy, aktorów, reżyserów o tym czym jest strategia PiS.

    Każda odpowiedź potwierdzająca jest zła.

  28. Film o flaszce Jonesa był dopiero wczoraj

    Wczoraj była powtórka czyli wszystko się zgadza.

    BTW o co chodzi z tą „ciszą” po dzisiejszym wpisie? Przeczytałem dzisiejszy tekst już dwa razy i naprawdę nie wiem co tak ludzi onieśmieliło…

  29. ale te odkryte kolana na wietrze (i mrozie), to po 40-stce wygenerują potężne kłopoty ze stawami i wiązadłami.

  30. Oglądają – rodzimi politycy i politykierzy. W Radio Maryja dał głos jeden filut, który stwierdził, że patriotyczna młodzież w szeregach Obrony Terytorialnej zatrzyma agresora składając daninę krwi, ale zajęcie kraju przez agresora też zapoczątkowałoby wyrzynanie młodzieży, to niech zginą w pierwszym rzucie. Kurtyna.

  31. powoli trzeźwieją tudzież  odsypiają późne powroty z łona  rodziny

  32. Już to tu pisałam, ale pod tą notką powtórzę, gdyż sięgnięto z problemem „głębiej”: wymyślono książkę o „Ince” dla dzieci ośmioletnich… Jestem więc za karą śmierci.

    Inna sprawa, ale w temacie notki: IPN wydało książkę z wywiadem z Janiną Wasiłojć-Smoleńską, „Jachną”, od majora Łupaszki. Konspiracja od Wileńszczyzny po powojenne Pomorze. Nonsens i absurd tego nieszczęścia bije po oczach, mimo tzw. ciepłych słów „Jachny”. UB miało ich wszystkich – a wszyscy zaczynali jako młodzież – na widelcu i załatwiło im całą młodość i najczęściej – tym, którzy zdołali przeżyć – całe życie. Po wojnie nie byli nawet w stanie puknąć ubeckiej zdrajczyni, którą mieli w swoich szeregach /tę, która m.in wydała UB „Inkę”/, a którą w końcu rozpoznali. A przecież mieli broń, „w polu” po wojnie chodzili w battledressach i konspirowali, a konspirowali. Konspiracja to sprawa podniecająca, to jest zrozumiałe, ale ktoś te emocje młodych bezwzględnie wykorzystywał. I załatwił tym dzieciakom życie. A często śmierć.  Ten KTOŚ nas tu interesuje.

    Inna sprawa, że tuż po wojnie oddziały partyzanckie mocno ograniczały dokazywanie nowej władzy – ale tylko na prowincji. To było częściowo skuteczne i polegało na miejscowej samoobronie. Ten wspomniany KTOŚ tu nie był istotny.

  33. To nie Gospodarz pisał o modzie na „drwaloseksualnych”, oswajającej i nakłaniającej młodych Europejczyków do zapuszczania bród?

  34. Imperium, które po upadku Powstania Styczniowego posłało na dogrywkę Artura Zawiszę – Czarnego i towarzyszy?

  35. Tak,  propaganda bierze się za młode kobiety. Młodzi mężczyźni już nie wystarczą. To po co 500+  – dla równowagi? Raz z tej strony, a raz z drugiej? Niekonsekwencja…

  36. Dodam jeszcze, że do pełnej atmosfery lar sześćdziesiątych dokłada się „zaostrzenie sytuacji na Półwyspie Koreańskim”. Tylko patrzeć jak zaczniemy budować schrony i chodzić w p-gaz maskach.

  37. jest taki blog „godny ojciec” gdzie pisze że szczerze i bardzo gardzi antyszczepionkowcami. wyszło, że jest aktywistą czarnego szmateksu

  38. Jankesi zawsze wolą sobie postrzelać jak najdalej od swojego terytorium.

    Nawet uwzględniając Alaskę.

  39. nie te czasy. teraz bombą atomową są media, które czynią spustoszenie we łbach. w usa są tacy co budują prywatne schrony i żyją tym jak pogańskim kultem, a jednocześnie oddają dzieci do szczepie i łykają propagandę.

  40. wałęsa mówił przysłowiami

    teraz wszyscy mówią i argumentuja filmem, najpopularniejszy jest ojciec kszesny

  41. czarnego protestu. „Godny ojciec”, bo bierze 500 +. teraz się lansuje na frondzie

  42. Ten „godny ojciec” to tu kiedyś był. Już nie pamiętam czy Gabriel go wywalił czy komentatorzy zlinczowali

  43. W każdym raziej jak fronda za jego pomocą zaczęła ostro pluć na stopnop to ludzie go znaleźli. Trochę „prorodzinny”, trochę za szczepionkami, trochę u feminizd i etaciki są. Brzuszek rośnie, łysina błyszczy, a że dziecko na kolanach to babcie biją brawo.

  44. Na 100 procent.  W latach 60-tych zaczęła się moda na mini. Nawet palta były przed kolana do tego pończochy,  a za chwilę cieliste rajstopy. I jeszcze pantofelki na stopach, dopiero za rok dwa przyszła moda na kozaki. W każdym razie ofiarę tej mody, moją mamę,  kolana zaczęły „łupać” jeszcze przed trzydziestka.

  45. ” Jeśli zaś komuś się zdaje, że uzbrojenie całego narodu w szybkostrzelne karabinki to droga do sukcesu powinien już dziś zarezerwować sobie miejsce w Tworkach.”

    Rzecz w tym ze ci ktorym sie tak wydaje wcale nie wyladuja w Tworkach tylko w Londynie na przyklad. Albo w Waszyngtonie.

  46. Serio jakiś patriota powiedział to wprost ? Przynajmniej jest częściowo szczery – bo ci biedacy z WOT nie tyle zatrzymają nieprzyjaciela co spowolnią. Czyli płacąc krwią i życiem kupią elitom czas do wywiezienia ukochanych mebli z kraju w czasie ratowania „najcenniejszej substancji narodowej”.

    http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/pierwsza-promocja-wot-j2017-04-08——–/

    Tu jest fajna rzecz – po szkoleniu awansowali podoficerów na oficerów dla WOT – ale z czego ich szkolili: „Szkolenie słuchaczy ruszyło w październiku ubiegłego roku. Wszyscy żołnierze szkolili się w grupie osobowej pancerno-zmechanizowanej i specjalności ogólnej. Doskonalili oni swoje umiejętności, m.in. z taktyki ogólnej, rozpoznania, topografii, regulaminów, czy strzelania. Zdobywali również wiedzę z podstaw dowodzenia, geopolityki i geostrategii, systemu obrony państwa i bezpieczeństwa wewnętrznego, a także wybranych aspektów historii Polski. Standardowy program szkolenia dla przyszłych podporuczników został też rozszerzony o zagadnienia obrony terytorialnej, w tym te poświęcone wychowaniu patriotycznemu oraz funkcjonowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej.”

    Co lekka piechota ma wspólnego z grupa osobową pancerna-zmechanizowaną ?

  47. Wlasnie na tym sztuka polega. Jak sie juz bic to najlepiej cudzym kosztem i na obcym terytorium ktore mozna pozniej na „konferencji pokojowej” jeszcze stosownie przykroic do swoich potrzeb i interesow.

    USA wyszly z II Wojny Swiatowej jako jedyny prawdziwy zwyciezca. Francuzi przestali sie w ogole liczyc, Brytyjczykom Amerykanie pokazali miejsce w szeregu (jak na ironie, okazalo sie prawda powiedzenie starego gangstera Churchilla ze wojna to poker, zeby usiasc przy stole trzeba miec milion zolnierzy na wejscie), a Sowieci odniesli w sumie pyrrusowe zwyciestwo.

  48. Propozycja @”To spadnie na te biedne dzieci, które dziś są w szkołach średnich i podstawowych. I to o nich powinniśmy myśleć przede wszystkim i ich powinniśmy chronić. Żeby to zrobić trzeba zmienić przekaz propagandowy. Ten bowiem który mamy i który eksploatujemy od roku 1918 to przekaz służący gangom socjalistycznym trzymającym władzę w Polsce i przykrawającym tęPolskę i jej tradycję do swoich gangsterskich interesów.”

    Może wystarczy, aby tego tworu, który nie ma władcy NAMASZCZONEGO PRZEZ PAPIEŻA przestać nazywać Polską, a… np. „polin” taki twór czekola-polskopodobny… chcesz za „to” ryzykować swoim mlodym życiem?
    Czy taki przekaz wystarczy, aby ostudzić gorące, młode głowy?

  49. Tu nie chodzi o tych na górze, tylko na dole. Ci co dają sobie to wmówić są pozycjonowani jak postać z czołówki tego serialu pokazywana od 1:23 do 1:32

    https://www.youtube.com/watch?v=4y8zWCR_L2E

  50. Obecna moda poza podartymi dżinsami czerpie także z mody lat okupacji.

    Podarte dżinsy co jakiś czas są modne, ja pamiętam w latach 90tych choć były też w 80tych. Ale nie w Polsce.

    Serial Wojenne dziewczyny wystarcza mi tymczasem w kilkunastosekundowej dawce reklamowki.

    Mam wrażenie, że każdy ostatnio nakręcony serial usiłujący odtwarzać realia przedwojenne i wojenne potyka się o sznurówki nie tylko z powodu scenariusza, ale głównie drewnianej gry aktorów. Mam dziwne wrażenie, że tamci ludzie i współczesne młode człowieki są ulepieni z zupełnie innej gliny nawet jeśli mówią bardzo podobnymi językami. Wystarczy porównać aktora grającego Eugeniusza Bodo w serialu „Bodo” z nadawanymi w latach 70-tych i 80-tych filmami „W starym kinie” z samym Eugeniuszem Bodo.

  51. Wystarczy, aby zostać zakwalifikowany jako defetysta, zdrajca i putinowska piąta kolumna. I wszyscy z młodymi na czele będzie na ciebie pluć (jeśli tylko to), a jak dojdzie wieszczonego nieszczęścia to i za współsprawcę.

  52. zrobiłem film, który łamie te wszystkie schematy, jest całkowita blokada tego typu rzeczy, z wszystkich stron, może tu tylko, na tym blogu ludzie są nieco bardziej gotowi na zmiane paradygmatu mówiąc brzydko, reszta łyka klisze i biadoli, albo co gorsza – łyka zadowolona
    btw. to ciekawe bo doszlismy do sciany, jednak żeby przyjąć nowe tez nie da rady, 
    dlatego wjechałem,

    to tak jak z tym pacjentem, którego marzeniem jest jak wzdrowieje skoczyć z wieżowca, leczyć czy nie…

  53. nie wypada mi nadużywać gościnności gospodarza, wyklikaj sobie

  54. chodzi o to, że na takich jak ty już mają haka, mianowicie „spec z yt”, bo przecież prawda jest tylko w gw, gp, w sieci itp

  55. Jeśli zaś komuś się zdaje, że uzbrojenie całego narodu w szybkostrzelne karabinki to droga do sukcesu powinien już dziś zarezerwować sobie miejsce w Tworkach.

    Nie chcę Pana łapać za słowa, ale trochę jestem zdziwiony takim postawieniem sprawy. Zwłaszcza, że w Baśni można przeczytać, że jednym z powodów tego, że wrogom nie udało się tak szybko rozwalić I RP było to, że na miejscu były uzbrojone i mniej lub bardziej gotowe do walki (obrony) rzesze szlachty. A dwa w wykładzie na temat doktryny jaką powinna przyjąć Polska postulował Pan jako jeden z jej punktów powszechny dostęp do broni.

  56. gdzie ten wykład można znaleźć?

  57. To chyba nie chodzi o to?

    Kurwa, o co chodzi?!…

  58. zrobiłem film kinowy, nie ma go w sieci

  59. Sądząc po krótkim opisie serialu „Wojenne dziewczyny” w bazie danych filmpolski.pl oraz po „liście płac”, to ten serial nie mógł być inny. W końcu jego producentem i współautorem scenariusza jest pan Michał Kwieciński, doktor chemii organicznej, który w 1992 r. odnalazł się jako właściciel filmy producenckiej Akson Studio. A Akson Studio wyprodukowało w ostatnich latach parę dzieł samego Andrzeja Wajdy: w 2007 – Katyń, w 2009 -Tatarak, w 2013  „prawdę czasu, prawdę ekranu” czyli „Wajda, człowiek z nadziei” a zaraz potem swieżo wżenionemu w rodzinę Holland-Łazarkiewicz – panu Komasie – „Miasto 44”. Ale pan Kwieciński znalazł swoją niszę w serialach telewizyjnych i spektaklach i w takim roku 1994 Akson Studio wyprodukował takich spektakli aż 9 a potem co rok mniej więcej 6-9 rocznie aż się przerzucił na seriale. Dla producenta budżet to grunt, a ostatnio sporo kręciło się o wojnie, to rekwizytów pełno poniewiera się po magazynach, więc skoro można było przewalić budżet na koszt abonamentu TVP – i to w „patriotycznym serialu” to nie można się było oprzeć.
    O tym serialu najwięcej chyba powie skład „zespołu scenariuszowego”. Oto poza panem Kwiecińskim z Akson Studio drugą ważną osobowością okazuje się pan Janusz Petelski, syn państwa Ewy i Czesława Petelskich, filarów filmu PRL i to o bardzo jednoznacznej postawie ideologicznej. Towarzysz Czesław Petelski ur. 1922 w Białymstoku już w 1945 r. należał do PPR a od 1948 do PZPR i od 1963 r. do roku 1987 ( z krótką przerwą) był kierownikiem artystycznym Zespołu Filmowego Iluzjon a od 1974 r. we władzach centralnych Towarzystwa Przyjaźni Polsko Radzieckiej. Wraz z małżonką Ewą ( do śmierci w 2013 r. aktywna politycznie m.in. działaczka mazowieckiej SLD  a ostatnio kandydatka do sejmiku mazowieckiego z list PO) nakręcili m.in takie hity wojenne jak „Jarzębina Czerwona” o zdobywaniu wspólnie z Armią Czerwoną -Kołobrzegu, film „Drewniany Różaniec” o złych zakonnicach katolickich tłukących sierotki owymi „drewnianymi różańcami”. Pan Czesław zaczął z bardzo wysokiej półki u Jerzego Kawalerowicza jako asystent reżysera  w wielkich stalinowskich hitach wg Igora Neverly’ego: „Celuloza” i „kontynuację” czyli „Pod Gwiazdą  Frygijską”, w których uświadomiony proletariusz  ma „epizody walk z reżymem sanacyjnym” – cytuję z bazy filmpolski.pl.
    No i co Czesław i Ewa Petelscy mogli wiedzieć o wojennej  PRAWDZIWEJ konspiracji Polaków, skoro byli zdeklarowanymi bolszewikami stalinowskimi. Jak mogli wychować swego synka Janusza Petelskiego ur. 1957 , który w 1981 r. zagrał w filmie tatusia i mamusi pt. Bołdyn wg książki Jerzego Putramenta, sowieckiego „zrzutka na PRL” – o „oddziale partyzanckim na Białostotczyźnie, którego”.. dowódca jest otoczony kultem, jest w rzeczywistości autokratą, ogarnięty manią wielkości, traci kontakt z rzeczywistością”. To akurat cytat z wiki.
    Czy po 1990 dzieci, wnuki, siostrzenice, kochanki, bratankowie różnych Petelskich, Hollandów, Kawalerowiczów systematycznie od 1944 r. – selekcjonowani do filmowej propagandy- poszli na jakieś kursa, żeby poznać: prawdziwy polski dom, prawdziwych polskich: chłopów, inteligentów, ziemian, księży czy wojskowych? Widzieli kiedyś polski dom od wewnątrz? Chyba ten skonfiskowany Polakom, na który tatko komunista dostał przydział razem z meblami.

    Mamy to, co widać, czyli sieroty po stalinowcach i mniejszy płaz post-komunistyczny uporczywie kontynuujący propagandę komunistyczną w nowych (ale nie tak bardzo) okolicznościach organizacyjnych i finansowych. Ale „narracja” pozostała. Ten serial pokazuje kobiety tak, jak generalnie kobiety postrzegali komuniści. Nie znają żadnych „kodów epoki”: stroje, język, fryzury, nie mówiąc o elementarnych realiach konspiracji okupacyjnej. Siedli, popatrzyli, że tyle „dobra” po poprzednich filmach i serialach o okupacji „się marnuje” i w 6 (słownie: sześć) osób wymęczyli scenariusz, w którym np. „bohaterki” w tym prostytutka i Żydówka o tzw. złym wyglądzie a to kradną broń, a to wykonują wyroki, a to podrywają „dobrych Niemców” na oczach całego miasta.  To są jaja kwadratowe i wiadomo, że chodzi tylko o kasę. A jeśli kolejny raz wdrukują niczemu nieświadomym „członkom segmentu widzów seriali telewizyjnych” czyli ok. 3 milionom przeżuwaczy, że kobity w latach 40 mogły się pokazać na ulicy w rozpuszczonych włosach i jakichś tandetnych jaskrawych ciuchach – to „jeszcze lepiej”. Ciekawe, ile osób liczyłaby widownia serialu, gdyby ludziska wiedzieli, że scenariusz kroił m.in synek towarzyszy Petelskich. Ale kogo to obchodzi. TVP „się nie rozerwie”,bo pan Kwieciński właściciel Akson Studio dużo może w PISF a z drugiej strony Prezes oczekuje seriali „patriotycznych”. A przecież nie ma czasu na śledzenie listy płac jakiegoś pośledniego serialu.

  60. O kurczę, wyszła druga notka, ale tak mnie ten skład scenariuszowy dla „dobrej zmiany” rozbawił, że nie mogłam się powstrzymać. Sorry.

  61. Stasznie nędzna gra aktorów.  Żenująca. Piosenkarze też nie lepsi.

    Czasem sprowadzam na blog linki z piosenkami, ze względu na ich treść.  Chciałabym dać wersję współczesną, ale to jest teraz, wyjeczane, wykrzyczane, albo szeptane. Ulubiona konwencja: śpiew przez ścisniete gardło. Tak jakby poza brakiem umiejętności, wykonawcy mieli poczucie obciachu wobec piękna.

    No i wychodzę na konsekwentna tradycjonalistke, bo zwykle umieszczam to co najlepsze,  czyli oryginał.

  62. Problem w tym, że to nie są podoficerowie awansowani na oficerów. To jeszcze by dawało cień szansy, że w dotychczasowej służbie nauczyli się czegoś co może być przydatne w działaniach piechoty. A to są osoby, które na kurs przyszły z cywila i pewno nie nauczyły się niczego przydatnego na WSOWL, raz że to kierunek pancerno-zmechanizowany, a dwa że jedyne co tam potrafią to wlewać beton do głów. I teraz ci oficerowie po kursie pójdą szkolić ochotników w WOT. Tak więc nawet jeżeli mają dobre chęci, to Wojsko Polskie na pewno nie zapewniło im odpowiedniego przygotowania do powierzonej funkcji. No chyba, że to wszystko faktycznie ma się sprowadzać do wystawania pod pomnikami i defilowania.

  63. Widać 500+ nie wystarcza 🙂

  64. to może ja rozjaśnię nieco ten nadmiernie skomplikowany problem

    primo:

    Uzbrojenie szlachty w I RP było porównywalne z uzbrojeniem wrogiego otoczenia.
    Nie było przepaści jakościowej w tej dziedzinie.

    Dopiero , gdy powstały  armie zawodowych zabijaków  (Prusy np.), wówczas ta samoobrona szlachecka przestała być wystarczająco efektywną siłą.

    No, ale po potopie szwedzkim i rebelii Chmielnickiego, I RP już tylko dogorywała.

    secundo:

    Powszechny dostęp do broni to nie jest dokładnie to samo, co dostęp do formacji obrony terytorialnej.

  65. Żeby być precyzyjnym: armie zawodowe istniały właśnie do początków XVIII w. Składały się z kilkuset-najwyżej kilkutysięcznych oddziałów najemników. Tacy ludzie nigdy nie zgodziliby się na rzezie mające miejsce od poł. XVIII w do dziś. To właśnie za fryca zaczęto masowy pobór po kilkaset tysięcy. Oni nie byli zawodowcami. Byli mięsem armatnim.

  66. „Wajda, człowiek z nadziei”  –

    całkiem sympatyczne przejęzyczenie… 🙂

  67. Przecież trzeba będzie kimś straty uzupełnić. To jest jak najbardziej konsekwentne. Ziemia się sama nie obrobi. Potrzeba będzie niewolników.

  68. Touché – jak zwykle celnie w sam środek, dzięki za notkę !!! Dla mnie niegdy za mało! 🙂

  69. Świetne. To skutki obżarstwa świątecznego:))) Bardzo wolno dochodzę do normalności. Słucham Siostry Michaeli Pawlik. Wymiata. PS. Oczywiście „Wałęsa, człowiek z nadziei”.

  70. Gdyby nie było WiNu (i innych grup konspiracji poakowskiej) oni i tak zostali by: aresztowani, wywiezieni do Łagru, zastrzeleni bez sądu. Aresztowania i egzekucje zaczęły się już w lipcu 1944. Wielu, którzy uwierzyli, ujawnili się i podjęli codzienną pracę i tak zostało aresztowanych. Dowódcy nie mieli żadnych szans ujść cało. Z dokumentów źródłowych przebija wręcz chęć przeżycia i uzyskania możliwości powrotu do normalnego życia (mowa jest tu nawet o pertraktacjach dowódców z UB).

    Podłością natomiast można nazwać założenie organizacji KRAJ, która skupiła bardzo młodych, którzy nie brali udziału w wojnie 39-44. I tu już na pewno był KTOŚ, kogo należało by ustalić z imienia i nazwiska.

    Inną sprawą jest natomiast lansowanie bezmyślnej bohaterszczyzny, której w szeregach AK nie było. I tu też na pewno jest KTOŚ…

  71. Dzięki bardzo, ale chyba „notka w notce” to nie jest ładne zachowanie:))) Ale film kiedyś był moim konikiem i nie mogę się powstrzymać, żeby nie powspominać. Usiłuję zrozumieć, jakim cudem ludzie „komunistycznego wewnętrznego kręgu” mogą wiedzieć cokolwiek o realiach życia zwyczajnych Polaków: przed wojną, w czasie wojny czy potem. Oni wiele swoich prywatnych doświadczeń (np. te „przydziałowe żony partyjne” i ogólnie kobitki „do dyspozycji erotycznej”) przenoszą bezwiednie na zupełnie inną rzeczywistość. Poza wszystkim zaś są bardzo kiepskimi filmowcami. Wajda czy Has nie zostawili następców.

  72. To ja mam audycję Wielkanoc z radiową jedynką

    prowadzona przez panią Annę Stępniak Juśkiewicz. A tu materiał Moniki Tarki i Roberta Kilana (wcześniej znani z Radia Wawa, teraz Kulturalna Jedynka).

     

    Jego tematem była miłość Izraelczyków do Polski. W ramach reportażowej wizyty w Mieście Świętym snuje się historia. Jak tu – do Polski – przyjeżdżają na tanie zakupy (ubrania), do SPA… Jak tutaj tanio, a jaki wysoki poziom usług. Jak dużo połączeń lotniczych i że na weekendy nawet przylatują. Celebryci Izraelscy przyjeżdżają i mają wspaniałe wrażenia. Chwalą otwartość ludzi, jedzenie i bogatą infrastrukturę turystyczną. Jak się uczą polskiego. Jak Szymborska to najbardziej znana poetka w Izraelu. Jak tłumaczą jej wiersze i piszą do nich muzykę. Jakie korzenie rodzinne mają. Tradycje kulinarne… Wydrukowali 10 tys. egz. książki wydrukowanej po hebrajsku nt. polskich tradycji kulinarnych i kultury, przepisy pisane przez pary polsko-izraelskie. Książkę rozdają za darmo. Słowem Polin, tutaj odpoczniesz…

     

    A dyrektor Instytutu Polskiego w Telawiwie Krzysztof (nomen omen) Kopytko opowiada o kuchni polsko-żydowskiej. Jak biedni imigranci z Polski nie mogli robić swoich polskich przysmaków z powodu braku składników. Opowiada o rekonstrukcji XIX wiecznego zjazdu mędrców żydowskich w Warszawie, który miał pokazać stosunki polsko-żydowskie z tego okresu. Ale nie powiedział jakie one były. Oczywiście wszystkie wydarzenia cieszą się wielkim zainteresowaniem mediów izraelskich.

     

    A żydzi jacy fajni – ortodoksyjny żyd w centrum handlowym gra na gitarze 'Stairway to heaven’ Led Zeppelin.

     

    Ciekawy temat na Niedzielę Wielkanocną… Pewnie słuchalność słaba, ale do kogoś jest to adresowane. Nie pierwszy raz publiczne media taką miłość propag…ują.

  73. „której w szeregach AK nie było”

    jeszcze niedawno było to wyraźne, teraz zakazane wbrew temu co kombatanci mówili, póki żyli

  74. @Peiper 14:08: „Wystarczy, aby zostać zakwalifikowany jako defetysta, zdrajca i putinowska piąta kolumna.”

    Odp.: Mieszko I > Dagome Iurex > poddanie Polski (pierwsze określenie granic) władzy Papieża.

    Jeżeli ktoś chce się podpiąć pod kontynuację istnienia Polski („II RP, III RP…) – to początek jest właśnie TAM.

    Pominięcie NAMASZCZENIA PRZEZ PAPIEŻA, przy ustanawianiu władzy w Polsce = zdradą narodu = uzurpacja = …

    ps.
    Wystarczy taki postulat Narodu do KEP o domaganie się zatwierdzenia władzy w Polsce przez Papieża… ciekawe zapewne byłyby sprzeciwy wykrzyczane przez niektórych biskupów i kardynałów… 😉

  75. Wiecie jaki test można sobie zrobić na fejsie? „Jakim Żołnierzem Wyklętym jesteś. Mnie już brak słów.

  76. Gabriel o telewizji Pan o radiu. A ja mogę tylko Bogu dziękować, że nic takiego nie mam. Jak mi ktoś wyśle linka to po dwóch minutach wyłącze, a zaraz zapomne i jakoś to leci.

    brr straszne te medie 🙂

  77. okej

    zamiast armii zawodowych powinienem był użyć określenia: armie regularne jako instytucja stała i szeroko  rozbudowana.

  78. I co wyszło? Jakie były pytania?

  79. Super notka w temacie „polskiego romantyzmu”. Ja na razie jestem bezbronny wobec takiego argumentu, że Polacy zawsze dawali radę i gdyby nie powstania i danina krwi to by nas nie było. Trochę się dowiedziałem w temacie tutaj, trochę od GB (apropos powstań jako prowokacji innych państw). Na mój gruby argument, wyczytany tutaj u Woyniłłowicza i Korwin-Milewskiego, że oni tam przez cały okres zaborów i nieistnienia naszego Państwa, dawali radę ocalić Polskę, jako własność i tradycję, ominąć część prowokacji, jest cisza i rybie oczy. A przecież kwiat polskiej młodzieży oddał krew bez pytania, w wojnie polsko-bolszewickiej.

    W tym kontekście ciekawa jest ta nędzna propaganda w nowo-powstałych „naszych” serialach i filmach, ale uzupełniająca notka PP, wiele tłumaczy :).

  80. Tam nie ma pytań. Klikasz i pokazuje ci kim jesteś. Jedno kliknięcie i zostałem „Inką”. Do tego dostałem krótki opis: „Chociaż życie już cię ciężko doświadczyło to potrafisz iść cały czas naprzód a w ostateczności odać życie za osoby które kochasz”

    Wszystko na temat.

  81. Ale pozostawili pisemne relacje i te właśnie trzeba popularyzować, a nie opracowania.

    Jan Turowski „Norbert”powiedział, że pod koniec 1943 r. był zorientowany w bardzo trudnej sytuacji Polski. starał się przede wszystkim nie narażać żołnierzy, ponieważ pokonanie Niemiec było kwestią czasu.  sprzeciwiał się udziałowi w partyzanckim froncie dywersyjnym, korzystnym dla ZSRR a narażającym na odpowiedzialność okoliczną ludność.

    http://bc.wbp.lublin.pl/dlibra/doccontent?id=997

  82. No tak – ale te biedne „wojenne pingwiny” będą się błąkać od 500+ do bohaterstwa wojennego, a od tego niewolników raczej nie przybędzie. Tu widzę brak konsekwencji.

  83. Tu chyba chodzi o to aby szczególnie młodzi myśleli, że tak naprawdę wyglądała wojna, prawdziwych świadków coraz mniej, to filmów będzie coraz więcej

  84. To już robili wcześniej Szwedzi

  85. To jest dla nas myślę bardzo niebezpieczne. Z tym Polin to raczej idzie na powaznie.

  86. Dobra uwaga – odebrać im język. Powinniśmy w pierwszym rzędzie przywrócić sobie możliwość porozumiewania się z użyciem jasnych pojęć. Wyczyścić język z propagandowego śmiecia, odkręcić „zakręcone” pojęcia.

  87. Armia szwedzka podczas potopu była właśie patchworkiem takich oddziałów: fińskich(hakkapelici), angielskich, szkockich, francuskich, bośniackich, bułgarskich, greckich tureckich. Mieli w umowie że jeśli Polacy użyją husarii będą mogli odmówić walki. XVIII mięso armatnie było bez takich praw. Bez żadnych.

  88. Źródła to bardzo ważna rzecz, stąd są szeroko omijane przez tzw. historię i tzw. nauczycieli historii. Dotyczy to każdej epoki.

  89. Przede wszystkim nie brać udziału w ustawionych przepychankach na narzucone tematy. Tak robią „opozycyjne” marionetkowe gadzinówy – bredzenie młynarskiej o Polsce to dla nich rzecz święta i muszą się do nich odnieść – na kolanach.

  90. podczas gdy trzeba olać tę szmatę

  91. Niestety nie udało się rozjaśnić… I RP upadła min. dlatego, że szlachta przestała wypełniać swoje powinności wojskowe, a nie było innego pomysłu na obronę. To że I RP tyle dogorywała, a nie przestała istnieć w XVII w. wynikało właśnie z tego, że nawet w sytuacji uderzenia ze wszystkich stron, nadal posiadaliśmy mówiąc dzisiejszą terminologią  tyle przeszkolonych rezerw osobowych, że trwałe utrzymanie terenu przez przeciwnika nie było możliwe (vide Potop). Druga sprawa to kwestia odstraszania, czyli to że każdy potencjalny przeciwnik musiał się z taką siłą (i sytuacją) liczyć – o czym właśnie jest w Baśni.

    Jednak bym wolał żeby Autor się wypowiedział jeżeli to możliwe, bo to zanegowanie sensu powszechnego dostępu do broni nie pasuje mi do jego dotychczasowych poglądów

  92. Częściowo tak jeśli byli to najemnicy a nie wcieleni do ich armii np Niemcy w  zasięgu np wojny trzydziestoletniej

  93. Tak. Teraz są „narracje historyczne” i każdy może mieć swoją równoprawną (tak przeczytałam na stronie wydziału historycznego jakiegoś polskiego uniwersytetu).

  94. Ależ oczywiście. I tu wnioski Gospodarza są bardzo celne: rycie beretów młodzieży, żeby uważała, że „umieranie za Ojczyznę” to jedyna opcja, jaka przysługuje Polakom. Nie np. budowanie bogactwa i siły obronnej Państwa Polskiego, nie rozsądny i przyjazny system bankowy ale „bieganie z bronią po ulicach” jako w zasadzie jedyna opcja. Tymczasem taka propozycja wobec Francuza czy Włocha wywołałaby śmiech perlisty. Wmawianie młodym Polakom, że np. „mają obowiązki wobec innych” , „za wolność naszą i waszą” to jest „tuczenie mięsa armatniego”. Który to już raz? Myślę jednak, że ta gigantyczna juma w latach 90-tych i później była porządnym zimnym prysznicem na gorące głowy młodych ludzi, bo nie sądzę aby np. kibice byli tacy naiwni, jak wielu chciałoby widzieć. I Polacy widzą, że „pięknie i dobrze” to się przedstawia Ukraińców, Żydów nawet Niemców a Polacy zawsze są łagodnie rzecz ujmując „niedoskonali”. Czyli „umierajcie za nasze biznesy, wy polskie głupki”. Obejrzenie głupiego serialu na szczęście nie przekłada się na natychmiastowe zapisanie się na strzelnicę i gotowość zamiany siermiężnej rzeczywistości III RP na „pójście na front”.

    Mnie zastanawia, jak w ramach „dobrej zmiany” „trzecie pokolenie UB w filmie” jest chronione jak niepodległość. Trzeba też pamiętać, że te wszystkie „dzieci i wnuczki” różnych Petelskich to zwyczajne nieloty są. Oni po prostu nigdzie nie byliby wybitni.

  95. Jak na razie dobra zmiana to w dużej mierze pogłębianie socjalizmu. Myślę że tzw nasi sojusznicy nie pozwolą na zbyt dużą marginalizacje swojej agentury w mediach

  96. Mam tu na myśli też  przemysł filmowy

  97. A dlaczego Anders wysłał Rotmistrza Pileckiego do Kraju, kiedy wszystko było już pozamiatane i sam najlepiej wiedział, że żadnej „trzeciej wojny światowej” nie będzie i sam „się udawał w prywatność” na brytyjską emeryturę? Dlaczego Pilecki nie został świadkiem  w Norymberdze? Największe „autorytety moralne” przez lata całe to byli ci, co wydawali archiwa AK do UB. I w swoich luksusowych warszawskich mieszkaniach urządzali „salony polityczne opozycji” w 1957 r. z udziałem jakiegoś Słonimskiego i Michnika młodszego.. Czym innym jest godny pochówek „Inki” i pełna ekshumacja pomordowanych przez komunistów -Polaków a czym innym wytwarzanie kolejny raz mitu, że jedyną „dobrą rolą” dla Polaka jest „głupia śmierć nie wiadomo w jakiej sprawie, ale  cele zna dowództwo”. To już  było a ktoś usiłuje szykować jakąś farsę.  Niestety w realu. Chyba „naszyści” tracą – czytelników i wyznawców (czytaj: dochody) a „tonący brzytwy się chwyta”.

  98. Ale od tego czasu wiele się zmieniło. Wyszkolenie i wyposażenie szlachty walczącej w ramach pospolitego ruszenia nie było gorsze od tego czym dysponowała armia regularna (no może oprócz armat – ale z uwagi na ich celność, szybkostrzelność i problemy z mobilnością dawało się te braki zrekompensować), do tego było doskonale wyszkolona w „robieniu” bronią czy to biała, czy to palną i było uzupełnieniem wojsk zawodowych.

    A co my mamy jeśli chodzi o WOT ? Szesnastodniowe szkolenie, łączność ma być przy pomocy komórek i tabletów (w czasie walk na Ukrainie separatyści kierowali na posługujących się komórkami Ukraińców ogień artyleryjski – łatwe do wykrycia z duża dokładnością), broń ma nie być w domach ale dowożona z jakichś magazynów. 53 tysiące żołnierzy WOT w 17 brygadach na terenie całego kraju.

    Po pierwsze aby można było porównywać WOT do pospolitego ruszenia to osób posiadających broń automatyczną w domu powinno być 2-3 mln. Oni powinni być dobrze przeszkolonymi „mięśniami” które w czasie mobilizacji uzupełniałyby „szkielet” czyli kadrę, tworząc sprawy organizm. A to co się nam proponuje to mamy do czynienia z „mięsem armatnim”.

  99. Tam w tekście dwa razy pada słowo „podoficerowie” :

    Nasi absolwenci, jeszcze przed chwilą podoficerowie, włożyli dużo pracy intelektualnej i wiele wysiłku fizycznego w swoją edukację. Wykazali się także odpornością psychiczną i nabyli cech, które powinni posiadać charyzmatyczni dowódcy – powiedział Rektor-Komendant WSOWL gen. bryg. dr hab. inż. Dariusz Skorupka.

    I w ostatnim akapicie. Czyli co generał pomylił podchorążych z podoficerami, lub w MON’ie przepisując jego przemówienie zmienili podchorążych na podoficerów ?

    http://www.defence24.pl/576362,pierwsza-promocja-oficerow-wot

    Tu soi, że to podoficerowie po półrocznym kursie – cywile maja taki kórs roczny.

  100. Fabryka oficerów. Śpieszą się? Co to znaczy?

    Mam pytanie (bo widzę, ze Pan się zna) :w jaki sposób porucznik cz.w. mógł się starać o zachowanie tego stopnia w czasie pokoju?

  101. To jest rzecz do głębszej analizy. Nie da się tego skwitować: „gdyby nie było WiNu”. (Jeżeli znamy historię kolejnych komend WiNu, to włos staje na głowie.) Tam była rozgrywka polityczna /i wywiadowcza – Zachód potrzebował tu wywiadu/ i prowokacje. Prowokacje miały na celu wygarnięcie ludzi młodych, niespolegliwych, zdecydowanych na walkę. Walkę wówczas, gdy szans na nic nie było, walec komuny toczył się bezwzględnie, przy pełnej akceptacji Zachodu wobec ZSRR. Generalnie sprawa tyczyła pokolenia dzieci oficerów zamordowanych w Katyniach wszelakich. Rzezi tego pokolenia. I to w dużym stopniu się udało – właśnie poprzez scentralizowane struktury konspiracyjne. Jak wspomniałam – struktury luźne, prowincjonalne, niekiedy potrafiły /po walkach w  drugiej połowie lat 40-tych/ ocalić głowy.

    Dodatkowo jeszcze były klasyczne prowokacje ubeckie, gromadzące np. młodzież gimnazjalną, powojenną. Znam takie sytuacje. Wygarnięcie entuzjastycznej młodzieży licealnej z małego miasteczka nie było problemem. Prowokator przedstawiał się jako AKowiec, imponował bronią etc.. Potem wyroki śmierci, niekiedy zamieniane na kopalnie karne, potem szlaban na studia etc.. Młodzieńcza, romantyczna konspira z rozklejaniem ulotek…

    No ale nam tu chodzi o dowódców – ich psim obowiązkiem było ratowanie żołnierzy podziemia okupacyjnego /przerzuty za granicę/. Co mieliśmy? Rozkazy o ujawnianiu się. I tego konsekwencje.

    Sądzę, że polskim problemem jest właśnie przywództwo. Nonszalancko traktujące polską krew; być może z kretynizmu /nierozpoznanie sytuacji/, być może z uwikłania /że tak to uprzejmie nazwę/ – skutek jest jednakowy. Poczynając od Września 1939 roku, na aktualnych pomysłach „z młodzieżą” kończąc.

    Sądzę również, że o tym w istocie, w drugim dnie, jest notka.

  102. Może to dlatego, że nikt dziś nie chce być komunistą ? Sami demokraci i socjaldemokraci. Teść wysłał mnie po SuperGnuśności bo to dobra lokalna gazeta na co szwagier nie lokalna tylko komunistyczna. No a w saloniku prasowym tylko porządne tytuły Nasz DziennikGazeta Polska – na samej górze, po czym lecą NowinySuper Ekspres i Gwiazda Śmierci.  Ale chwalić Pana, obok jest niemiecka sieć dyskontowa no i dokupiłem do lokalnych, PRL pamiętających Nowin, te SuperGnuśności. I jak tu nie wierzyć, że DEMOKRACJA RZĄDZI ? Jak se tyle gazet mogę kupić. Jedynie pani w saloniku prasowym mówi, że demokracja, demokracją a zwroty, zwrotami.

  103. Tak, przyznaję Pani rację.

    Tak, drogi przerzutu nie zorganizowano (coś tam było do Szwecji, ale to kropla  w morzu).

    Amerykanie wydawali w ręce komunistów tych żołnierzy, którym udało się cudem przedrzeć, a Londyn oddał archiwa. Udział Zachodu w tej zbrodni czeka na opracowanie. I wątpię czy to nastąpi.

  104. Pełna zgoda. Jakoś tak wyszło, że PISF powstał bez jasno sformułowanego regulaminu za to z czterokrotnie większym budżetem za czasów koalicji PiS plus przystawki i „zupełnie przypadkiem” został całkowicie zdominowany przez stalinięta. Wtedy rozpętała się „filmowa kampania antypolska” z takimi „sztandarowymi dziełami” jak „Pokłosie” czy „Ida”. Ludziom się to deczko przejadło, więc teraz mamy „kampanię wojenno-patriotyczną”. Przy czym nie chodzi o prawdę historyczną i pokazanie realiów epoki, jak w dobrym rzemieślniczo serialu brytyjskim tylko kompletna tandeta za duże pieniądze. A, jak zauważył Gospodarz, tak się „zupełnie przypadkowo” złożyło, że właśnie „dobra zmiana” też zaczęła naganiać biedne dzieciaki nie posiadające perspektyw zawodowych a za to żywiących się idealizmem patriotycznym „dawnego typu” – do różnych „wojsk kwarcianych”, co to ani atakować , ani bronić nie będą w stanie, ale zrobi się ruch w interesie w branży konfekcyjnej (szynele, spodnie, koszule, gimnastiorki), obuwniczej (wiadomo), pasmanteryjnej (guziki), w produkcji noży, widelców i menażek oraz różnych fikuśnych gadżetów. Smutne. Trzeba się modlić, żeby nikt przy tym nie umarł. Taką mam nadzieję.

  105. Absolutna zgoda. Casus rtm. Pileckiego też mnie męczy… /ofiara wywiadu angielskiego?/.

    Właśnie prof. Szawagrzyk kopie dalej. Chwała Mu! I ten chwalebny a straszliwy OBOWIĄZEK, którego się podjął, winien być kontrą widomą do owego mitu, o jedynej „dobrej roli” dla Polaka:” jedyną „dobrą rolą” dla Polaka jest „głupia śmierć nie wiadomo w jakiej sprawie, ale  cele zna dowództwo””.

    Właśnie o dowództwo nam chodzi. O tym musimy pisać i mówić. Już tu kilkakrotnie poruszaliśmy tę arcyważną kwestię. Przykładów mamy moc. Generalnie: co jest obowiązkiem dowódcy i za co należy mu się kula w łeb.

  106. Nie znam się, ale staram się znaleźć informacje na tematy, które mnie interesują. Ogólnie interesuje się wojskowością.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Oficer_czasu_wojny

    http://dziennikustaw.gov.pl/du/1922/s/32/256

    http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19370200128

  107. Ja z tym czystkiem cały czas. Nawet na komary, i to prawdopodobnie najlepsza roślina na te bestie, które mogą towarzyszyć podczas czytania dobrej ksiazki na łące lub w lesie.

    http://www.hellozdrowie.pl/artykul-czystek-ziolowy-superbohater

  108. Pani komentarze oraz wnioski Gospodarza z dzisiejszego wpisu i nie tylko dzisiejszego – sa ZDECYDOWANIE… wiecej niz bardzo celne.  Z moich rozmow, z moimi rodakami tutaj na miejscu – wcale nie widze, zeby ta mlodziez sie wyrywala do walki „za Ojczyzne”, a juz nie ma mowy o walce za tzw. „wolnosc wasza i nasza”… to sa juz naprawde jakies nieprawdopodobne herezje zeby mlodziez sie na to nabierala… moze ta mlodziez ma „zryte berety”… ale nie do takiego stopnia jak sie to oszustom smolenskim wydaje, czyli Sakiewiczowi i panu Macierewiczowi.

    Pani wczesniejsza informacja, ze to „3 pokolenie UB” w filmie „wspoltworzylo” te zenujaca propagitke wyswietlana w kurwipublice… po prostu jest NA  WAGE  ZLOTA !!!

    Warto wiedziec, ze to „naszysci” realnie sa zainteresowani „tuczeniem miesa armatniego”… jak to Pani CELNIE nazwala.

    Fajnie sobie poczyna „merdialnia”… z panem Macierewiczem na czele pchajac te nasza mlodziez na rzez w „walce” z tymi hordami emigrantow, ktore sa EXPORTOWANE do Europy, po to, zeby takie nieloty i niemoty UB’eckie mogly przetrwac !!!

    Nadzieja w Panu Bogu i w tym, ze Polacy te niecne zakusy Sakiewicza i reszty zaprzanych „naszystow”… widza juz golym okiem.

  109. Tak, Zachód miał swój parszywy udział. Kwestią polskiego dowództwa na Zachodzie było właśnie załatwienie tej sprawy. A Anders wysyła do piekła Pileckiego…

    Dziwne, bo Ukraińcom przerzut na Zachód świetnie się udawał.

  110. Bardzo dziękuję za rzetelną informację. Bardzo lubię Panią czytać. Gratulacje! Teraz wiadomo, dlaczego taki gniot wyszedł. Wszystko jasne jak w „samo południe”.

  111. Też to znalazłam. ale nie rozumiem, dlatego zapytałam. Ale dziękuję.

  112. Proponuję,jako lekturę obowiązkową,w szkołach średnich,”W polu” St.Rembeka.

    Wojna to brud,pot,krew i  śmierć a w dodatku jest nudna.I nie ma końcowej defilady ze śpiewem bo nikt nie został żywy.

  113. „w jaki sposób porucznik cz.w. mógł się starać o zachowanie tego stopnia w czasie pokoju?” –

    odpowiem, bo się znam:)- nie wiem co to jest 'porucznik cz.w’ (czasu wojny?), ale stopień wojskowy ma się do końca życia (a nawet i dłużej, jeśli wykują na nagrobku), niezależnie czy jest pokój; może być por.rezerwy, por. w służbie czynnej, por. w stanie spoczynku…

    choć trzeba by jeszcze dodać nowy tytuł: porucznik obrony terytorialnej, bo będzie to byt jakiego dotąd świat nie widział

  114. I agenturalność dowództwa na Zachodzie. Oczywiście. Powoli sobie to układam w całość. Jeden z AK-owców (Zapora?) został przerzucony do Szwecji ale wrócił. Sprawa warta zbadania- po co? Koszulkowa narracja patriotyczna podaje następującą wykładnie: nie potrafił zostawić kolegów w potrzebie.

  115. a może spróbuje Pani napisać komentarz w którym nie byłoby słowa „Sakiewicz”? To chyba nadmiar dowartościowywania tego Partyzanta WS

  116. Nie orientuję się w tzw. sprawach wojskowych ostatnich dekad, ale chyba dwukrotne „katastrofy powietrzne” ,w których ginie chyba 10 najwyższych dowódców wojsk – a „sprawców brak” , w dodatku dosłownie wszystko, co dzieje się w wojsku – jest wynoszone do mediów i praktycznie nie ma żadnych tajemnic, to oznacza, że armia polska została skutecznie zneutralizowana. A tymczasem „nasze patriotyczne władze” nie chcąc przyjąć najlepszego i w warunkach polskich jedynego sensownego systemu obronnego – czyli – szwajcarskiego. Opór kolejnych rządów, zwłaszcza tych „najpatriotriotyczniejszych” przed umożliwieniem dostępu do broni lojalnym obywatelom  jest w zasadzie odpowiedzią na wszystkie pytania o to „czym jest dowództwo”.  Więc ja już się tym nie przejmuję i nie interesuję.  Rozziew pomiędzy retoryką a realiami jest tak gigantyczny, że można już się tylko śmiać. Została nam opieka Boska i tego się trzymam.

  117. Dzięki wielkie za dobre słowo. Kluczem do zrozumienia są „kadry” i „po kadrach ich poznacie”:))) No czego można się spodziewać po -„nalewaniu młodego wina do starych bukłaków”???? Tego, co widać.

  118. Tak jak powiedzial Michalkiewicz. Kennedy, do tej pory tak naprawde niewiadomo co sie stalo wiec nie nalezy sie spodziewac nic. Tym bardziej w „jakims” kraju w Europie. Na wyjasnienie.

  119. Ja się specjalnie wojskiem nie interesuję, ale muszę przyznać, że jeśli „telewizja dobrej zmiany” kupuje denną produkcję od sierot po laureatach nagród festiwali filmowych w Moskwie, to coś musi być na rzeczy. To wszystko co się dzieje wokół nas ma wszelkie cechy robienia „wielkiego ruchu w biznesie” żeby – nic się nie zmieniło. Ale biologia jest silniejsza od wszystkiego i komuchy wymierają. I teraz jest wielkie myślenie o tym, jak nie dopuścić do tego,żeby „segment twardych katolików” dzięki „polityce trojga dzieci” nie „wygrał wojny demograficznej” jak nie przymierzając, Palestyńczycy. W takich warunkach marzenia o jakimś „konflikcie zbrojnym” i „nowych legionach” – są usprawiedliwione.

  120. Ja się nie spodziewam. Końce sznurków już dawno utopione w wodzie. Nie na darmo szalal po mieście ten „seryjny samobójca”.

  121. Dziękuję Paniom: pink panter i KOSSOBOR za wyczerpujące komentarze.

  122. Bardzo trafne spostrzeżenie i bardzo ważne. Nie mniej I RON stała pospolitym ruszeniem można ją porównać zachowując prawa analogii do amerykańskiej gwardii narodowej. Do końca XVII wieku miała husarię, która była bardzo groźną formacją, ze specjalnie układanymi wierzchowcami. Ale potem już tak dobrze nie było.

  123. Mam nadzieje, ze pewnego dnia i tego „zaslurzonego” Andersa zlustrujemy… juz i tak wiele zaklaman i hipokryzji na jego temat ujrzalo swiatlo dzienne… tak samo jak to jakim byl czlowiekiem w zyciu prywatnym… delikatnie i elegancko mowiac – obludnik i hipokryta… i nie lepsza jest jego coronia dzis senator RP… pusta  karierowiczka !!!

    Jak sie swoje merdia „wystrugalo” pograzajac bp Wielgusa, a teraz zaklamuje rzeczywistosc… albo Hajka Gojska bezczelnie wystepuje po dotacje na swoj zlodziejski projekt dot. kamerowania zubrow pod patronatem coroni pana Szyszki  – to trudno sie dziwic, ze tzw. „naszysci” traca czytelnikow i wyznawcow… to bylo do przewidzenia, ze bedzie kwiestia czasu, ze sami „sie zaoraja”… klamstwo, hucpa i obluda  zawsze maja krotkie nogi…

    … to samo dotyczy pozostalych „naszystuf”… Janke „sponsorowanych” przez „nadpremiera” juniora… s24, instytut wolnosci i inne zlodzejskie, dotowane „projekty”… to dotyczy „naszych publicystuf”  RAZ,  Zaremba, Pospieszalski, Zybertowicz… i pozostale „cfaniaki” od dojenia panstwowych pieniedzy !!!

    Nic sie nie zmienilo… ta sama banda zlodziei, zdrajcow… i bankrutow… teraz juz w 3 albo 4 generacji… tak samo jak we Francji…  IDENTYCZNIE !!!

  124. Pierwsze słyszę że nasz segment „twardych katolików” wygrywa demograficznie ze spasioną na ludzkiej krzywdzie bolszewią. Ale jeśli tak jest rzeczywiście to dzięki Bogu 🙂 Zastanawia mnie i trochę niepokoi ostatnie wzmożenie w segmencie ochrony (ratowania) polskich dzieci przed handlem ludźmi ze strony znanych tu postaci takich jak Aleksander Jabłonowski x Paweł Bednarz : Handel Polskimi dziećmi na zachód https://www.youtube.com/watch?v=ttE4iyVL2HU

  125. klamstwo, hucpa i obluda  zawsze maja krotkie nogi…

    Niestety nie zawsze. habsburskie gówno śmierdziało czterysta lat(Mohacz-1918). Ukraiński czy słowacki szowninizm to ich wynalazki.

  126. Hr.A.Roniker w swoich „Pamiętnikach 1939-1945”,był przerażony decyzją Delegatury Rządu-czytaj Londynu-o ujawnieniu się konspiracji wkraczającym Sowietom.Wiedział, że to wyrok śmierci.

  127. żeby znów być precyzyjnym: co masz na myśli „Nie mniej I RON stała pospolitym ruszeniem”

    „Do końca XVII wieku miała husarię” husaria w kształcie znanym w papkulturze była już w połowie XVI wieku. Każdy typ konnicy miał układane wierzchowce.

  128. Zgłoś się z tym problemem do producenta. Mówię jak było – nylonowe i koniec. Właśnie wróciłem do domu z trasy, wszystkie telefony, ważne sprawy i inne pierdoły załatwiam jutro. A i to nie od rana.

  129. Nie bywa czasem tak, że kiedy nie ma siły przebicia, wszystko pozostaje w „rękach” religii?           Wiara wielu osób jest zdolna do przebicia się przez ten lód

  130. Ale dlaczego ten rozkaz wydano…

    Bo docelowo ma nas zostać 15 mil niewolników, chyba tak.

  131. Do Pana i tak trafiam, bez takich dramaturgii nawet

  132. Co ty pleciesz? Konspiracja nie jest możliwa i o tym jest właśnie ten serial

  133. Tak, już ci pozwolą rzucić się na marudera z maczetą…On będzie chroniony przez trzech policjantów i jednego urzędnika.

  134. Tarcia. uwikłania. Olewanie Naczelnego Wodza – gen. Sosnkowskiego co do Powstania Warszawskiego. Sprawa Okulickiego. I cały szereg innych kwestii. Musimy układać te klocki. Koniecznie. I bezwzględnie. Ja też od jakiegoś czasu to wszystko sobie układam. Najpierw jednak musiałam kilka spraw przewartościować, zamykając uszy na tzw. obowiązującą, patriotyczną narrację, której przecież wszyscy podlegaliśmy po jasnej stronie mocy. Pewnie książki Coryllusa o socjalizmie wykopią tę narrację w kosmos.

  135. To prawda choć ich ostatni na tronie przedstawiciel został błogsławionym.

  136. Czy słusznie? „Katolickość” (tylko pokazowa) kazirodców była zawsze podsuwana Polakom jako wabik, podczas gdy Węgrzy już w 1010 utrzymywali w Jerozolimie szpital i klasztor z samowystarczalną gospodarką.

  137. Może istnieć, nawet nieudana. Tak samo jak np agent może zostać zdekonspirowany i wtedy też nie ma z niego pożytku. Ale możliwe, że masz rację jeśli się dokładniej temu serialowi przyjrzeć.

  138. Wietnam Wietnam pali się, kukurydza smaży się, Wietnamczyki skurczybyki w chowanego bawią się…

  139. Występ aktora Jabłonowskiego czy jak on tam się nazywa jest spóźniony o co najmniej lat 12 a tak naprawdę 27 lat. Domy dziecka na boku handlowały dziećmi za granicę już w latach 90-tych. Warto pamiętać, że domy dziecka, domy opieki społecznej w 1989 r. były w rękach „sprawdzonych towarzyszek” i od co najmniej lat 70 przyjmowały dzieci z rodzin patologicznych. Niestety w latach 90-tych „nasi patrioci” III RP przyjęli w ustawie możliwość odebrania dzieci rodzinom ubogim. Bomba atomowa wybuchła w 2004 r. kiedy zlikwidowano granice. Dzieci i młodzież zaczęły ginąć i w TVP popularność zdobyła audycja fundacji poszukiwania osób zaginionych.  Problem jest stary i dopiero parę skandali w tym ten ze śmiercią dwojga zakatowanych przez tzw. mamusię zastępczą, korzystającej z dopłat rządowych na wychowanie dzieci – do zakończenia budowy jej domku – spowodowało niechętne uszczelnienie ustawy i zaprzestanie odbierania dzieci z powodu biedy. Teraz jest 500+ więc „towaru do adopcji” będzie znacznie mniej, natomiast porwania dzieci na drogach i ulicach – to jest zjawisko, „o którym się nie mówi”. A wystarczyłoby zamknąć granicę z Niemcami (prostytucja legalna) i byłoby po problemie. Problem „handlu dziećmi” należy do długiej listy tematów, których kolejne ekipy rządowe „nie dają rady rozwiązać”. Mają ważniejsze sprawy.

  140. Ruch w „byznesie wojennym” to juz robi ta banda globalna od dawna… np. w Sudanie „pod chmurka” mlode Sudanki szyja takie mundurki od switu do nocy… i pilnuja ich zolnierze z dlugolufowa „zabawka” co strzela…

    … potem pozostaje to tylko przemycic przez Hiszpanie do Europy… kierowcy tych tirow – oczywiscie – NIC  NIE  WIDZA… czyli sa… glusi, slepi i dzis przyprowadzeni… a potem to juz Sakiewicz na swoim „oblakanym portalu” tylko powtarza… PILNE !!! 5 tysi emigrantow przybylo do Europy… i tak pare razy powtarza te swoje debilne info… bo takie „zlecenie” dostal…

    … albo potem „informuje sie”… i tworzy sie rozne ustawki np. ze ISIS i Alkaida jednocza sie… no i my mamy sie bac i z nimi walczyc… tworzyc rozne koalicje zbrojne… i zlodziejstwu placic za zbrojenia… bo jest  NOWE  zagrozenie !

    Tylko… ja sie pytam kto to „struga” te zagrozenia ???… bo przeciez one same z siebie sie nie robia!  KTOS tym kieruje!  KTOS to umozliwia!  KTOS na to pozwala!  KTOS – w koncu za to placi!  W dobie takiego postepu… kontroli, satelitow… kto to jest ten KTOS ?

  141. ludzie go zdemaskowali i dlatego PiSuary chcą cenzurowat’ internet.

  142. W 1010 !!? Przecież w tym czasie to byli jeszcze początkujacy katolicy

  143. No ale jeśli faktycznie to jest aż tak duże zjawisko, to powinien być priorytet, nawet chociażby tylko werbalny

  144. w 947 ochrzcili się wodzowie, przy czym już wtedy pisali psalmy w swoim alfabecie, rowaszu. Czyli dużo wcześniej niż Polacy

  145. Coś wiadomo jak ta cenzura w założeniach ma wyglądać?

  146. W której Baśni można przeczytać, że to przez nieuzbrojoną szlachtę udało się rozwalić I RP?  Rozumiem, że ci co chcą wręczać karabinki są według pana za powszechnym dostępem do broni, tak jak ja?

  147. Jakie seriale jakie filmy..  Wszystko co sie wypluwa z ekranu o kant **** obic.         Ludzkosc odnajdzie szacunek do siebie bardzo szybko po naturalnej katastrofie.     Tak bylo chyba zawsze.

  148. Różne manewry, które husaria wykonywała, żadne inne konie bez specjalnego układania nie były w stanie zrobić. To była długa tresura. Polecam opracowania pana Radosława Sikory. Czy Pana nigdy nie zastanawiał praktyczny monopol I RON na husarię. To było genialne w koncepcie ale trudne do zrobienia – w długie lance piechoty wyposażyć jazdę. Ale to wymagało szeregu zabiegów.

    Co do pospolitego ruszenia: tutaj na blogu już dyskutowaliśmy armie są albo imperialne albo rewolucyjne. Polska w tym znaczeniu armii nie miała. Polecam wcześniejsze teksty Coryllusa.

  149. Zawsze to się od wodzów zaczęło, ale rowasz był chyba pochodzenia awarskiego (to był lud turecki). Madziarowie trochę późno tam przyszli. Ale chodzi głównie o to, że to spora inwestycja. Nie wiedziałem, że św. Stefan miał aż taki rozmach

  150. Tak.

    Weźmy pod uwagę i taką sprawę, jak doktryna – nawet na poziomie obywatelskim. Otóż obywatel z bronią ma chęć obrony przede wszystkim swojej rodziny, domu i swojej własności, a niekoniecznie urzędu skarbowego czy wojewódzkiego. O fundacjach pozarządowych nie wspominając. Jaja sobie robię, ale to dość dobrze pokazuje, dlaczego państwo nie chce dać obywatelowi broni do domu. Doktryna państwowa bowiem nie pokrywa się z doktryną obywatelską /tak ją nazwijmy roboczo/. A wręcz są to wrogie sobie doktryny; państwowa tylko czatuje na obywatelską. Tak więc na pospolite ruszenie obywateli państwo nie może liczyć i o tym doskonale wie. Stąd reglamentacja dostępu do broni i tworzenie ogłupianego narracją patriotyczną  kanonen futru. Patriotyzm bierze się z bardzo, bardzo konkretnych fundamentów. Nie z narracji koszulkowej.

    No i jest mus co pokolenie wycinanie /lub wypychanie za granicę – lata 80-te/ kolejnego narybku polskiego. To naprawdę dzieje się z regularnością pokoleniową. Co 30 – 40 lat.

  151. Rowasz nie był awarski. Nie wiadomo nic o awarskim piśmie. Węgrzy są ugrofinami, z awarami nie mają nic wspólnego, chyba że w legendach. W średniowieczu zawsze „zaczynało się od wodzów”. niemieckie pospólstwo jeszcze w XV wieku kontynuowało wierzenia rzymskie.

  152. mam wrażenie, że jesteś zadaniowanym agentem delegowanym na to miejsce w necie, za ile i dla kogo?

  153. Tak, jeszcze raz dziękuję. Tak trzeba.

    I jeszcze sprawa zrzutów broni: dlaczego nie zrzucono choćby jednego działka przeciwlotniczego, żadnej broni przeciwpancernej a tylko prawie same steny i jakieś pistolety? Kto o tym decydował? Analiza tych zrzutów mogłaby wiele powiedzieć o intencjach darczyńców.

  154. To było do Pani KOSSOBOR

  155. Mial, mial… co niektorzy sa nawet „zaskoczeni”, ze takie „brudy” wychodza po tylu latach… w sobote w nocy sluchalam dyskusji, ze dosc duzo oberwalo sie de Gaulle’owi… za caloksztalt… smiem twierdzic, ze czytaja Gospodarza.

    Niektore opinie byly nawet dosc zdecydowane… i wyraznie bylo powiedziane, ze to dzieki internetowi ujawniane sa nowe fakty… i nie spotkalam sie aby ktokolwiek mowil o „mowie nienawisci” czy o „cenzurowaniu” internetu… jak np. Zybertowicz w Polsce!

  156. Nie wiem co cenniejsze notka czy komentarze pod nią. Odnośnie napędzania wojennych emocji przez wiadome środowiska to raczej nie wypali, rozmawiam z mnóstwem znajomymi także żołnierzami i ludzie widzą co się dzieje. Ja myśle że tak jak już ktoś wspomniał gigantyczne złodziejstwo znane pod nazwą reprywatyzacji chyba skutecznie nas otrzeżwiło. Następ[nie wyjazdy za granicę i obserwowanie krajów Zachodu też swoje zrobiło. Kolega ostatnio po przyjeżdzie z zza granicy powiedział mi a za co niby mamy walczyć ZUS, podatki i przywileje dla wybranych ? Chyba tych urzędasów poje…ło. Ale dobrze że gospodarz pisze o tym bo ma sporą siłę przebicia. A tak na boku chciałbym kupić książke o handlu wołami. Jak ją zamówić ?

  157. Ciekawe czy to jakaś przygrywka do rzezcywistych działań

  158. He he, a skąd to podejrzenie?

  159. No o to chodzi, że to najprawdopodobniej przejęli, bo ani Chantowie ani Mansowie nie mieli chyba nic podobnego, a jakieś ludy tureckie ponoć tak.

  160. To wylacznie napietnowanie…

    … ciezko bedzie… nawet nie probuje.

  161. a jakie cechy ma ów socjalizm pogłębiany i czym sie pogłębianie jawi?

  162. Według mnie obecne państwo, w którym żyjemy nie ma żadnej własnej doktryny. Jest to doktryna narzucona i nazywa się socjalizm. Zadaniem obecnego państwa w Polsce jest aplikować mutację socjalizmu jaka na tym etapie mądrości dziejowej została nam przeznaczona przez ośrodki tajne, dalekie  i nam wrogie.

  163. przeanalizuj swoje teksty i popatrz na nie z zewnątrz – co jest ich treścią

  164. Co do kont we francji. Celowo mala litera. Carrefeur tez.

  165. Np można zrobić tak, że rodziny z dzieckiem zwolni się z podatku za 500 zł, a można zrobić tak, że wynajmnie się urzędnika, który 500 zł zabierze innym i da rodzinie.

  166. Ugrofinawie jak najbardziej mieli pisma runopodobne, mam zdjęcia. węgrzy nie mogli przejąć od awarw bo: nie mieli kontaktów oraz awarowie nie mieli pisma. Ostatnia wzmianka o awarach to 822, w Panonii Węgrzy są od 898.

  167. No i jak przeanalizowałeś to co wyszło?

  168. dotychczasowe pojęcie socjalizm nie oddaje tego co dzieje się w kraju z punktu widzenia wdrażania ideologii rządzenia społeczeństwem [rządzenie państwem jest już opanowane doskonale]

  169. I awarowie nie byli do końca chrześcijanami.

  170. Bo nie chce mi się teraz wstecz do nich wracać

  171. ktoś Ci zabrał 500 zł?

  172. No to Finowie chyba bardziej. Ale ci najbliżsi Węgrom też?

  173. w Pit 37 jest odpis na każde dziecko a 500+ to inna bajka

  174. No tak, ale np dzięki rozmowie z Tobą nabywam wiedzę głębszą. Co w tym złego?

  175. mówię że ugrofinowie znad wołgi. Ale w fińskim też jest masa wspólnych wyrazów z węgierskim. nie nakręcaj mnie bo w tym siedzę i się rozpisze

  176. Daj jakiś link do tych rewelacji

  177. I RP nie upadła dlatego, ze szlachta przestała wypełniać powinności wojskowe. Nie mam zamiaru niczego po takiej kwestii panu rozjaśniać.

  178. Tak, dokładnie o to mi chodziło. Ojciec to po prostu zwerbalizował. Dzięki! Tą doktryną państwa polskiego jest socjalizm i wszystko, co z tego wynika. Zawistuję nawet: to dlatego warstwa rządząca, urzędnicza II RP wzięła swoje dywany, meble, klatki z kanarkami, sekretarki i kochanki, i zwiała przez Zaleszczyki za granicę we wrześniu 1939 roku, zostawiając naród na pastwę dwóch największych wrogów Nie poczuwali się bowiem do związku z takim państwem, w którym zaimplantowali i pielęgnowali doktrynę socjalistyczną. Polska była dla nich tylko „terytorium”.

  179. to jest dość specyficzny 'socjalizm’ bowiem dekretowane jest selektywne przyznawanie własności; to nie jest model, że wszelka własność jest państwa;- teraz to państwo decyduje różnymi metodami, kto może mieć własność i w jakiej skali; podatek katastralny wejdzie tylko wtedy gdy wyższa warstwa urzędnicza z pensji będzie mogła go płacić ewentualnie zostaną wprowadzone zwolnienia podmiotowe

  180. Miejmy świadomość,  że prof. Szwagrzyk z ekipą stara się odkryć gdzie pochowani są polscy bohaterowie, ale ci co ich mordowali, bynajmniej nie uważają,  że popełnili zbrodnię. Oni wiedzą dokładnie kto, gdzie i w jakim stanie został pogrzebany. Może nawet mają ubaw, widząc znój w jakim postępują prace ekshumacyjne. I pilnują żeby opóźnić odkrycia. Nie ważne czy to osobisty nadzór sprawców,  czy troszczy się o to kolejne pokolenie UB.

    http://trojmiasto.onet.pl/spor-o-lupaszke-w-gdansku-patrioci-kontra-ubecy-czy-przeklamywanie-historii/47jn0be

  181. trzeba było nie dawać

  182. Musze Pani powiedziec, ze taka sama polityka „wojenna” grzana jest we Francji… tylko, ze tutaj ja naprawde nie widze chetnych do tej wojaczki.  Sytuacja jest naprawde beznadziejna… masonstwo i reszta komunistycznej czerwonej zarazy sie okopala… Lagarde zarzadza „chaosem” jak potrafi… ale kiepsko jej to wychodzi… czesc spoleczenstwa jakies 30-40%  „kuma czacze”…

    … wcale niezle sie prezentujemy na tle tej zdegenerowanej Francji… mam nadzieje, ze nie damy sie sprowokowac… przez merdialnie w Polsce, glownie „naszystuf”… magiczny, legendarny SYSTEM… z piekla rodem… a przede wszystkim ZLODZIEJSKI  SYSTEM  doszedl do sciany i stoi nad przepascia !!!

    Tak, ten nasz katolicyzm to stoi im… koscia w gardle… obysmy tylko przy krzyzu wytrwali…

    … a apropos Palestynczykow…

    Ostatnia Pani wpis  RE-WE-LA-CJA !!!… no i ta deklaracja Abbasa pol roku temu – to mistrzostwo swiata… juz 4 razy ja przeczytalam !!!

    Dzisiaj chce zrobic sobie takie moje resume… bo na poczatku maja jestem zaproszona do sasiadow Syryjczykow w goscine… na caly dzien!  Oni mnie juz 2 lata zapraszaja i tym razem mi zapowiedzieli juz, ze mi „nie odpuszcza”… tak wiec z tym wpisem… ta afera w Damaszku itd. itp. – spadla mi Pani – jak z Nieba… bede mogla chociaz – 5 przez 10 – „przygotowac sie” do tej „gosciny”.

  183. Podczepilam się pod niewłaściwy komentarz KOSSOBOR i wyszło trochę bez sensu.

  184. Napisałeś: „ludzie go zdemaskowali i dlatego PiSuary chcą cenzurowat’ internet”

    Kto to są Ci „ludzie” o których piszesz? Gdzie i w jaki sposób zdemaskowali „Godnego Ojca”? I jak się to ma do niecnych chęci ocenzurowania internetu 🙂

  185. 🙂 Bucha ha ha ha  Wężykiem!

  186. ludzie z komentarzy pod niusem na frondzie p.t. „jesteś antyszczepionkowcem jesteś tykającą bombą”. Uwaga – mogą być usunięte!

    cenzura:Internet zaczyna zjadać własny ogon | niezalezna.pl Zybertowicz: A może wyłączyć internet – Plus Minus – rp.pl 

  187. No smierdzialo…

    … ale dzieki Gospodarzowi, temu szczegolnemu blogowi… i wyjatkowym komentatorom smierdzi juz zdecydowanie mniej… dowiadujemy sie i uczymy prawdziwej historii… i ja dziekuje za ten dopust… ogromnie.

  188. Jaki film miałaś na myśli pisząc „zenujaca propagitke wyswietlana w kurwipublice”?

  189. A poza tym ja z moją płytką wiedzą nie wiedziałem, że można nie dawać. Teraz już wiem. Dzięki qwerty 🙂

  190. To jest socjalizm. Musimy tylko porzucić formułki o socjalizmie, którymi nas karmiono w systemie kołłątajowsko-stalinowskim. A początki tego socjalizmu są w oślepieniu (czytaj: oświecenie). Socjalizm jest ukochanym dzieckiem oślepienia. Ale to na inny dyskurs.

  191. Trzeba tworzyć własne blogi i własną działalność, żeby soc nie wiedział, z której strony dostanie.

  192. Monopol na gazowanie i po raz kolejny zaprzeczanie faktom. A sędzia Maria Trzcińska, która to doskonale udokumentowala, w tajemniczych okolicznościach zmarła. Jej zwłoki znaleziono w domu trzy miesiące po śmierci.

    http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,sprawa-kl-warschau-nie-bylo-komory-br-gazowej-przy-dworcu-zachodnim,229626.html

  193. Socjalizm jako taki nie postuluje wszelkiej własności w rękach państwa. Dlatego istniał i działał komunizm z NEP-em oraz prywaciarze w PRL. Istotą socjalizmu jest poddanie życia społecznego oraz ekonomii całkowitej lontroli państwa w celu realizacji zasad sprawiedliwości społecznej.

  194. Tylko, że soc jest bardzo mocny w inwigilacji. Na wszystkie strony

  195. O de Gaulle’u był świetny artykuł we francuskim numerze SN. Dech w piersiach zapierał. Naprawdę.

  196. Jaka jest istota socjalizmu to się dowiedziałem na drugim roku studiów. Pan profesor wyłożył nam wówczas, że nie ma wielkiej różnicy pomiędzy socjalizmem a katolicyzmem, jeden i drugi nakazuje przecież dzielić się dobrami z bliźnimi w potrzebie. Różnica jest tylko taka, że Katolicy dzielą się swoim, a socjaliści cudzym.

  197. ok, tą definicje od 'Istotą socjalizmu jest …’ przyjmuję

  198. NEP i prywaciarze w prlu byli rozwiązaniami przejsciowymi, tak samo transformacja w 1989r byla zakrojona na nowy NEP do 1996r. ale aparat poczuł smak kasy i własności no to poszłooooo, nikt w 1989r nie zamierzał rezygnować z socjalizmu jako ideologii państwa – to widać w obecnej konstytucji w każdym paragrafie/artykule

  199. sprawiedliwość społeczna hahahahahahaha!

  200. coryllus niedawno:
    Jeśli odmawia się obywatelom prawa no posiadania broni, a jednocześnie lansuje się wśród nich postawę, którą prezentowali żołnierze wyklęci, to znaczy, że za tym stoi obłęd albo zła wola.

  201. Gigantyczne złodziejstwo to były dekrety PKWNu i dekret Bieruta. A to są fundamenty tego państwa i nikt /rządzący/ ich nie podważa. Natomiast owija w watę sprawiedliwości społecznej /np. Jarosław Kaczyński/ i konieczności dziejowej. Do dzisiaj. Kradzieże i wymuszenia warszawskie, krakowskie i inne to małe miki wobec jumy lat 40-tych.

    Słucham sobie audycji pani Ogórek o odzyskiwaniu zza granicy dóbr kultury, utraconych podczas okupacji niemieckiej. Chodzi zazwyczaj o jakąś grafikę, rysunek. Już nie mówię o rabacji sowieckiej na Kresach i ziemiach Zachodnich, ale wystarczyłoby, by pani Ogórek wpadła uprzejmie do każdego z polskich muzeów – tam są zagrabione Polakom dzieła. W dużych ilościach. Nie mówiąc już o zasobach domów komunistycznych funków: całe dwory polskie tam przenosili siłami wojsk KBW. To tak wedle doktryny państwowej, aktualnej…

  202. idzie o formułowanie pojęć podstawowych jako definicyjnych w celu budowania schematów argumentacji oraz tworzenia bardzo precyzyjnie nazywanych zjawisk, inaczej kończy się to zaklinaniem mitycznego systemu;- to jest jak z aksjomatami w matematyce, o dogmatach nie będę wobec Ojca się odnosić z powodu tego, żem świecki a nie zakonny, co ustala poziom do słuchania na Tak i tyle co z własną wiedzą można zrobić w tym zakresie to poszerzać przez słuchanie

  203. Muzea są całkowicie niepotrzebne. Wiele zabytków przetrwało dzięki temu, że były w rękach prywatnych, a jak ktoś chce wiedzieć jak wygląda, to znajdzie zdjęcie w sieci czy replikę.

  204. Nikt nie zamierzał i do dziś nie zrezygnował.

  205. Nikt z mających władzę

  206. Ależ tak. To stara prawda – funków socjalistycznych socjalizm nie obowiązuje /Lenin miał flotyllę zrabowanych rolls roysów, którą cieszył się jak dziecko/. No chyba, że idiota wyznający się trafia. Ale zazwyczaj z czasem mu przechodzi zidiocenie i kocha swoją własność wśród bezbronnego. „własnościowo” dookolnego motłochu. To i dzisiaj jest czytelny trend w państwie polskim. Sam wiesz, że dzisiaj  nie robi się tego wojskami KBW, a ustawami sejmowymi i pomysłami rządu.

  207. W zasadzie założenie socjalizmu w jakimś nieszczęsnym kraju widać po tym, że rząd zaczyna walczyć   o niskie koszty pracy. Wysoki socjal, to wcale nie jest socjalizm, tylko nacjonalizm.

  208. Tak, wyjazdy zagraniczne, te magiczne „podroze” zrobily swoje… i zdecydowana wiekszosc rodakow tutejsze realia… „wyleczyly” i wybudzily z letargu – skutecznie.

    Moja przyjaciolka zawsze mowi, ze… podroze ksztalca… a babcia i mama powtarzaly – do matki po koszule, a do ludzi… albo w swiat… po rozum… i to jest najswietsza prawda !!!

    Ja tez widze dookola, ze ludzie tej merdialnej sciemy… o terroryzmie… o emigrantach… o potrzebie zbrojen militarnych… zdecydowanie nie kupuja i nie kupia… potrzeba tylko wieloletnie zlodziejstwo zdecydowanie ukrocic… wprowadzic jasne i proste dla kazdego prawo… i solidne, bezwzgledne kary dla kazdego zlodzieja i sprzedawczyka… dla przykladu.

    Wlasnie z powodu tego gigantycznego zlodziejstwa, przekretow… i MEGA  korupcji na rzadowych szczeblach!

  209. Tak jest. Przynajmniej od czasów Noego

  210. Tylko jak to zrobić (dla przykładu) skoro oni mają sądy i aparat przymusu..

  211. Chodzi o to, by ludowi pracującemu miast i wsi co pewien czas prezentować „nową ludzką twarz”. Peerelowska z wiadomych wzgledów się zużyła, więc na menora party w Magdalence ustalono, że ma być „wolnorynkowa”. Kolejną – „europejską” – ujrzeliśmy w 2004 r. Teraz mamy odmianę mieszaną z przewagą „patriotycznej” – powrót do II RP i Sanacji.

  212. Bardzo dobrze powiedziane.

  213. À le to nie jest taka nowosc.  To „ulatwienie” jest juz  od 2014 roku… przejrzalam tak pobieznie tylko regulamin otwarcia takiego konta-rachunku – to prowadzi jakies tajemnicze stowarzyszenie… i wcale nie zdziwilabym sie gdyby nalezalo ono do Paribas.

  214. No tak, ale dzięki za info. Lubię ten ogromny mural – robi wrażenie.

  215. A może wyłączyć Zybertowicza? On zjada własny ogon – a raczej biega wkoło za własnym ogonem – już od dłuższego czasu. Klasyczny socjolog.

  216. nie udało się, gdyż mamy inny obraz I RP, przyczyn i uwarunkowań w jakich funkcjonowała.

    Uderzenia ze wszystkich stron w XVII stuleciu  nie było, gdyż te „strony” zaraz pożarły się miedzy sobą, zaś główny sprawca „potopu” nie miał wystarczającej ilości wojska do „trwałego” utrzymania terenu. A był to spory teren. Przeciwnik, owszem liczył się, ale nie przesadnie. Jeśli siły I RP były zaaangażowane w wojnę na północy, to ten z południa korzystał z okazji i najeżdżał,  grabiąc co się dało. I również na odwrót. Upadek Polski został przesadzony, gdy dwór w Petersburgu opanowała dynastia pruska i I RP znalazła się w imadle interesów niemieckich, od wschodu firmowanych i realizowanych „siłami rosyjskimi”. Ale ich  sztab w Petersburgu był pruski.

    Reasumujac, to Prusy były głównym motorem  do anihilowania   I RP, natomiast  Rosja  dostraczyła do tego celu „mięso armatnie.

  217. No wlasnie ten, o ktorym napisal dzis Gospodarz… ten „wojenne dziewczyny” czy cos podobnego… ja tej chaly nie widzialam i nie bede tego dziadostwa nawet ogladac… zdaje sie na opinie komentatorow i czytelnikow.

  218. Piszesz trafnie, że:

    trzecie pokolenie UB […] jest chronione [przez RDZ] jak niepodległość

    Na to wygląda. Dobrozmianowcy – Rząd Dobrej Zmiany, akronimicznie „RDZ” – nie zatrzymali strumieni dotacji i dofinansowań, płynących nie tylko do filmowców z trzeciego pokolenia UB. Chroniona przez RDZ jest ponadto struktura tego mniej widocznego, bo wcześniejszego, drugiego pokolenia UB, i to najwyraźniej w całości.

    Na dodatek, zero procesów, wytoczonych jumaczom i złodziejom spod znaku generalicji ubowskiej, zakładającej onegdaj PO. Nic, zero akcji by praworządność zaprowadzić – za to ochrona dla ubecji2+3 jest pełnista, jak to mówią górale. Testem prawdomówności dla Dobrozmianowców jest sprawa morderstw księży, nie tylko bł. ks. Jerzego. Tego testu na polskość, ba – na prawość i na sprawiedliwość – oni nie zdali. Za zbrodnię jest… jeśli już nie wprost nagroda, to ochrona, zabezpieczenie nietykalności, rozpoznanych i tych nierozpoznanych, złodziei oraz zbrodniarzy. Brr. Strasznie to podłe, odwrócić sens nazwy własnej partii, jeszcze mówić, że 'to dobre’.

    Gdy patrzymy tam, to widzimy, że dawni zbrodniarze są obecnymi beneficjentami Systemu RDZ. Posmarowane grubo „świadczenia państwowe”, podczas gdy jakimś pionkom coś odbiorą, czy im zredukują emerytury — głównym zdrajcom nigdy nie odbiorą, jeszcze im RDZ podniesie ich emeryturalne i pozostałe apanaże, przywileje, synekury potwierdzi.

    Czekają, aż umrze ostatni uczciwy prokurator. Wtedy się dowiemy, co tam jeszcze ma RDZ, ekipa specjalizująca się w działaniach pozornych, zawsze omijająca sedno gospodarki, sedno polityki, sedno państwowości, za to gdziś na obrzeżach odrobinę ułatwiająca życie zaduszonym przepisami i podatkami. Co do ich legitymacji, to czy  jest nią ochrona eksploatatorów Polski, dalsze przygotowania rozbiorowe, blokada tych naiwnych, którzy myślą, że dzisiaj nastał czas rzeczywistej naprawy państwa? Niektóre działania RDZ, w ich sumie, wskazują, że tak. Nie tylko „w filmie” tak jest.

  219. Moga se pogadac do konia, ma wielki leb to ich wyslucha…

    … tez pamietam… sp. sedzina Trzcinska dobrze udokumentowala sprawe komor gazowych i KL Warschal… przy tunelu na dworcu zachodnim… kiedys ogladalam jakis wywiad z nia – to bylo naprawde baaardzo poruszajace wtedy… sedzina byla przez „niewiadomokogo” przesladowana, wspominala o tym… nie jestem pewna, ale chyba jakas czesc jej pracy zostala przekazana do RM.

  220. Nie, od maja wchodzi cos podobnego na wznak kontnilel. Konkurencja, ktora banki juz sa w pogotowiu by zaatakowac.

  221. Zgadza się! Gdy i ci zużyją się, usuną ich sprawnie i bez miauknięcia, w jeden dzień. Na razie jednak „lud im ufa i ma nieco nadziei”, więc milion-hektarowy Szyszko jest ministrem, inny rozbijacz autek i przeżuwacz 10-mld-budżetów (w USD, na wojsko) radośnie prezentuje „swoje pomysły”. Póki się nie zużyją w oczach właściciela RP, wynajmującego ekipy, tę tak samo, jak poprzednią — do odbierania obywatelom maximum owoców pracy i do szybszego zadłużania, do zniewalania państwa.

  222. władza nie może pozwolić na posiadanie  broni przez obywateli, gdyż ich się boi. A gdyby mieli broń ten strach całkowicie by ja sparaliżował.

    Władza wyłaniana wg obowiązujących w III RP ordynacji wyborczych jest niereprezentatywna, a w zasadzie te wybory nie powinny być uznawane za ważne (regularnie brak quorum w postaci progu 50 procentowej frekwencji wyborczej).
    Ergo sa to de facto władze wybierane w sposób niedemokratyczny.

    I jako takie, zdaja sobie sprawę ze swojej wielce wątpliwej delegacji do sprawowania rządów. P to żeby mogły dać obywatelom do ręki broń  najpierw musiałyby spełnić warunek, że nie obawiają się własnego społeczeństwa, gdyż zostały przez stosowną jego większość wybrane. Ale ekipy rządowe w III RP są wybierane od  ok. 20 do max. ok.  25 procent uprawnionych do głosowania. I zazwyczaj było  to mniej niż jedna czwarta.

    No więc tak to to tak.

  223. Ja dopiero w lipcu poczytam… jak przyjade do Polski, ale tu go tez troche „zrugano”… az mnie letko zatkalo, ze takiej „ikonie swietosci republikanskiej” sie dostalo.

  224. Sądy i aparat przymusu zbudowany jest z ludzi. To nie jest monolit. Każdy człowiek ma swoja historię. Złodziej złodziejowi nigdy nie zaufa. Bandyta bandycie nigdy nie wybaczy. Aparat jest słaby a przed rozpadem chroni go tylko nasz strach i uległość.

  225. Władza nawet boi się tego, żeby ludzie umieli posługiwać się bronią i mieć jakieś podstawy działania zorganizowanego. Pamiętacie jak zniechęcano do wojska różne „fale” itp

  226. Niby tak no ale co możemy zrobić nawet wtedy jak będziemy odważni i nieulegli? Oni mają sojuszników (bardziej pewnie mocodawców) i jednak aparat przymusu jest uzbrojony

  227. >Konspiratorzy zaś zawsze są w tej grze narzędziem.

    Przez stulecia ta grecka rzeźba uchodziła za konspiratora lub niewolnika konspiratorów, który próbuje coś odkryć. Niestety wszystko wskazuje na to, że to osobnik, który na życzenie Apolla ma oskórować Marsjasza i spogląda na przywiązaną do drzewa ofiarę.

  228. Tak. Nic dodać. Sama prawda – która boli.

  229. Mylące dla niektórych ludzi jest to, że w przeszłości w walce o władzę socjaliści (socjaldemokraci) rżnęli się z komunistami (bolszewikami) na całego i trup padał gęsto. Cel ostateczny natomiast zawsze mieli i mają ten sam. Jeśłi więc Bierut z Mincem wykonali czarną robotę, to tym lepiej – można zbierać jej owoce, a sprawców potępiać za terror. Dlatego również eurokołchozowy nowy marksizm specjalnie „patriotom” z PiS nie przeszkadza. Ideowi bracia to są.

  230. On ma ręce dłuższe od nóg.

  231. Rosjanie, raz w 1654 idąc na Polskę sformowali jedną chorągiew swojej husarii. Skichało to się na oczach samego cara gdy „husarze ” Moskiewscy jak we współczesnym filmie ukraińskim wyjeżdżali z Moskwy wąską bramą z kopiami na sztorc. Wszyscy co do jednego połamali kopie. Rozbiegli się przy tym bezładnie. Postanowiono ichnią husarię rozwiązać i żołnierzy wcielono do innych pułków.

  232. Trzeba rozmawiac z ludzmi, jeden drugiego uswiadamiac… bo mediow praktycznie nie mamy. À le jest ten blog, Gospodarz wydaje wspaniale ksiazki i musimy sie sami doksztalcac… bo w szkole tez klamia i manipuluja.

    À le wszyscy razem we wspolnocie, po trochu, systematycznie… z Panem Bogiem na ustach i w sercu… wedlug Jego dekalogu mamy wielka szanse sobie dopomoc… ale tylko wspolnie i z Panem Bogiem.

  233. Tak tylko w ten sposób. W stulecie Fatimy dodałbym jeszcze modlitwę Róźańcową. Ona działa cuda. Lepanto czy Austria 1955 to tylko niektóre z bardziej znanych przykładów

  234. Nie można, bo rodziny z dzieckiem nie płacą 500 PLN podatku.

  235. Cytuję Cię w postaci równania, które jak sądzę, jest do zapamiętania:

    Odbieranie obywatelom maximum owoców pracy = szybsze zadłużanie = zniewalanie narodu i państwa.

  236. Posiadanie broni przez obywateli funkcję obronną w rozumieniu militarnym to może mieć w Tatrach. Na pozostałym terytorium może służyć jedynie oporowi wobec władzy, każdej. O czym zasadniczo wszyscy wiedzą, łącznie z tymi, którzy tej broni się domagają. WOT to jedynie napędzanie PKB, ew.terapia zajęciowa dla co bardziej wzmożonych.

  237. Nie interesuje sie tym tak mocno, ale jest to zrobione – wedlug mnie – chyba pod mlodych, tych co „wchodza” na rynek i pod „etrazerow”… bez pracy.  12 lat temu kiedy ja przyjechalam do Francji – jesli nie mialo sie stalego kontraktu pracy – to bylo niemozliwoscia otworzyc sobie rachunek w jakimkolwiek banku.

    Banksteryzm na calego!

  238. Tzn płacą max 499 do US?

  239. Pewnie ze. Modlitwy nigdy za duzo…

    … ostatnio tak sie dzieje w moim zyciu, ze… odkrywam w sobie modlitwe rozancowa… tak jak powiedzial kiedys JP2… a na dzis – nowenna przed dniem milosierdzia bozego… tez wspaniala.

  240. Upadek Polski dokonał się na pierwszym i głównym miejscu za sprawą samych Polaków, którzy nie słuchali Pana Boga w Trójcy Przenajświętszej Jedynego. Reszta przyczyn ma znacznie wtórne.

  241. To prawda i dlatego odrodzenie Polski może przyjść wtedy jak Polacy zaczną żyć w pełni po katolicku

  242. Wyłowią nieskutecznych

  243. Czy uważasz, że  jesteś tu na kościelnej ambonie ?

  244. nie, nie każdej.

  245. Bawilem w eurodisnejlendzie kiedy byly franki jeszcze. To nie prawda to co piszesz. Franki bawia sie dobrze i beda sie bawic dobrze.

  246. Pewnie dlatego, ze w Europie to jest dobre miejsce na zabawe. Nie spodziewam sie zeby ktos mial zniszczyc Francje bo po co. Tu nic nie ma.

  247. Wygląda na mięśniaka. Na internecie są inne zdjęcia tej rzeźby, gdzie widać szczegóły, które mniej imponują.

  248. Postaram się to wytłumaczyć jak ja to rozumiem. Mamy żołnierza – szeregowca lub podoficera (np, rezerwy), który w czasie wojny został zmobilizowany i został awansowany na stopień oficerski nie posiadając odpowiedniego przeszkolenia wojskowego (nie ukończył szkoły lub kursu oficerskiego). Wojna się kończy i albo go demobilizują albo proponują podjęcie służby wojskowej jako oficer służby stałej (pewnie wiąże się to z wysłaniem do szkoły oficerskiej lub na kurs oficerski). A to oficer cz.w. może wyrazić zgodę lub odmówić np. z powodów rodzinnych.

  249. Anglicy po robocie propagandowej ładowali żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na statki i wyprawiali ich do komunistycznej Polski, wiedząc przez swoich szpiegów jaki większość z nich spotka wkrótce los.

  250. Orędzie Jezusa Chrystusa 24 X 2016. Smoleńsk. Delegacja wylądowała (awaryjnie) na lotnisku Smoleńsk Jużnyj

    http://www.cyprianpolakwiara.blogspot.se
     

    (…)

    A hangar na Okęciu?

    – Służby Rosji są dobrze zakamuflowane, gdy idzie o wojskowe polskie sprawy. Zakulisowo trzymają tutaj duży nadzór. Owe szokujące rzeczy, o których ty i inni słyszą, o mafii w wojsku, to jest to przestępcza organizacja pod nadzorem GRU.
    To GRU nie pozwala rozwijać się polskim wynalazkom i nie pozwalało. Jak wiesz o przypadku z lat 80- tych.
    Tak, pomaga Izrael, inni. Ale to są ludzie Rosji. Rosja zasiedlała Polskę swoimi żydami by was ujarzmić {zapisane nieczytelnie słowo, prawdopodobnie „kontrolować”, „kontrować”?} , a przede wszystkim Zachód. Niech Cię nie zwiedzie antyrosyjskość Kaczyńskiego czy Macierewicza. Oni są głęboko zakamuflowanymi rosyjskimi agentami. Macierewicz podlega masońskiemu GRU, sam będąc masonem, Jarosław Kaczyński FSB, czyli dawnej KGB, NKWD.
    W Rosji dlatego jest taki tygiel narodowy w elitach, by móc rządzić światem i by taki Żyd mógł czuć się jak u siebie w masonerii rosyjskiej. Gdyby byli tam sami Rosjanie byłoby to niemożliwe.

    (…)

    A co z Lechem Kaczyńskim?

    – Lech Kaczyński był agentem Izraela i USA i po to aby go uratować wymyślono nagłą wizytę na Litwę.

    Czy go uratowano?

    – Przyśnił Ci się jako zmarły, czyż nie?

    http://cyprianpolakwiara.blogspot.se/2017/02/oredzie-jezusa-chrystusa-26-x-2016-cz-4.html

    Orędzie Jezusa Chrystusa 26 X 2016 cz. 4. Smoleńsk uzupełnienie: Smoleńsk to dzieło szatana. Niektórzy zostali zabici w Polsce

    Smoleńsk moje dziecko jest dziełem szatana. Jako taki wymaga modlitwy, pokuty i zadośćuczynienia Bogu za grzechy.
    Pobożni ludzie dawnej pytaliby, czym Panie zgrzeszyliśmy, że tak nas dotknąłeś?

    Reakcja istotnych sił narodu, uczciwych Polaków była właściwa.
    Niestety satanistyczne siły są również w Kościele, szczególnie w Warszawie, choć nie tylko.
    Naród był bez pasterzy, albo można było też rzec, że było ich za mało i byli za słabi.
    Ale czy modlicie się za swoich pasterzy? Skąd mają czerpać siły? „Uderz w pasterza, a owce się rozpierzchną”. Na biskupów, pasterzy Kościoła jest więc największy ukryty atak, największe zakusy szatana. W drugiej kolejności na kapłanów. Ale pierwszym celem są biskupi.
    I co się stało? Jak naród potem wziął udział w modlitwie różańcowej za Ojczyznę..
    Marne to ilości zadeklarowanych w stosunku do odmawiających różaniec codziennie w Radio Maryja.
    Ale ani biskupi, ani w Radio, które chciała dać Polsce moja matka, nie nawołują do krucjaty różańcowej. Owce są winne, ale o ileż bardziej
     pasterze.
     
    Szatan czyni wszystko aby Polacy się nie podnieśli.

    Teraz dopiero narodowa pokuta.
    Dobrze, ale czemuż nie wcześniej. Ofiara Smoleńska nie byłaby potrzebna. Wiem, że się krzywisz i wzdragasz jak to mówię, ale przecież nie mogłeś być pewien, a teraz już wiesz, że zginęli w Smoleńsku.
    Tak, nie wszyscy. Niektórzy zostali zabici w Polsce. I nie było jednej delegacji, ale loty do Rosji były.
    Po cóżby likwidowano hangar na Okęciu jeśli nie po to by zatrzeć miejsce zbrodni. Po cóżby zabijano architekta i dwie inne osoby, gdyby nie to, że to zdarzenie mogłoby je naprowadzić na miejsce zbrodni.
    Po cóżby był porzucony daleko od lotniska samochód Agaty Indeckiej gdyby nie to, że została uprowadzona.
     

  251. Krystyna Janda 40 lat temu antycypowala swoją przyszłość artystyczną. Jutro będzie rozwijać czerwony dywan przed Donaldem Tuskiem.

    I kto za to płaci? Pan płaci,  pani płaci, my płacimy.

    https://youtu.be/XztqFWGHddE 4:47 Guma do żucia.

  252. A takie zdania można wygłaszać tylko w ciemnym kątku kościoła (ambony prawie wyszły z użycia), bo na zewnątrz są surowo zabronione? Tak jakby można było robić politykę bez Chrystusa.

    Wiara wiarą, ale my tu mamy interesy do załatwienia – powiedzieli sobie politycy drugiejerpe po cudzie nad Wisłą i niecałe dwie dekady później wiali za granicę, aż się kurzyło.

  253. ale z drugiej strony nie należy wzywać imienia  boskiego  zbyt często.

    Dewaluuje się wówczas co nieco  takie wzywanie.

  254. Nie ma to jak brat geolog

  255. Nie chodzi o częstość ale o to by z szacunkiem i nie do czczych rzeczy. Jak najczęściej z pokorą czcią bojaźnią i szacunkiem

  256. Człowiek kształci się przez całe życie, poczytam sobie o tych dekretach. Dziękuję za informacje.

  257. Malo przekonywujace to co Oan mowi. A modluc sie to jak czesto mozna, zeby nie dewaluowac? Tylko po cichu mozna?

  258. Wiec, Szanowni Panstwo dyskutanci, jesli rozmawiamy o mozliwosciach energetycznych Polski, musimy wbic w glowy, ze mamy az nadmiar. Komu oddac to powinno byc pytanie!

  259. Ergo: w totalnie bezbożnych czasach mamy za dużo Pana Boga w przestrzeni publicznej.

  260. Zajmijmy sie wlasnymi zasobami. Przeciez sa potezne. Przeciez potrafimy!

  261. A wlasnie, ze prawde pisze…

    … ja Francji z frankami nie znam… znam tylko z opowiadan, ze wielu z rozrzewnieniem wspomina tamte czasy… podobnie jak Niemce wspominaja DM, ale to se ne vrati!

  262. Ok. Francja, nie wiem czy wiesz, jest spreparowana na wakacje dla idiotow.

  263. Oni juz sa prawie zniszczeni, wielu ma tego pelna swiadomosc… sami sie zniszczyli… bezboznicy… wielu zyje telewizorem i tworzonym matrix’em.

    Rzeczywiscie… tu juz nic nie ma – oprocz zludzen.

  264. No, należy więc cieszyć się na przykład, że taka pani Merkelowa, która wydaje rozkazy panu Junckerowi, wzięła udział w satanistycznym rytuale 1 czerwca zeszłego roku, podczas otwarcia tunelu pod Przełęczą świętego Gotarda, nie? Nikt, kto porównywalnie wysoko stoi, za udział w tym horrendum publicznie nie potępił ani jej, ani pana Hollande’a, ani nikogo innego. Rządzi nami satanistka – ach, jaka to ulga, że ta pani nie dewaluuje imienia Pana Boga.

    Skoro istnieje takie zamieszanie, przypomnę, że nadal obowiązują takie dokumenty jak „Syllabus Errorum”, „Pascendi”, „Humanum genus”, „Quo primum”, „Quas primas”, „Auctorem fidei”.

  265. Z zupełnie innej beczki.

    Ministerstwo Finansów stara się pomóc podatnikom wypełnić PIT. Uważa, że ludzie mają obowiązek śledzić strony internetowe Ministerstwa. Nie zna takiego środka komunikacji jak e-mail. Nie wspomaga finansowo TVP przez ogłoszenia. Ale na portalach zdecydowanie niechętnych można było dziś znaleźć informację, że upływa termin tej pomocy. Zacząłem wypełniać wniosek pięć minut przed północą. Oczywiście o północy MF wyłączył, w momencie, gdy próbowałem rozgryźć, w jakim powiecie żyję. To nie takie proste, bo Warszawa nie występuje alfabetycznie. No i przecież kod pocztowy nie jest dla MF żadną informacją. Brawo MF.

  266. Jeszcze raz wrzuć tutaj coś takiego…..

  267. Twój sposób rozumowania jest tak zaskakujący, że chyba jednak wylecisz…

  268. A policz sobie jakie trzeba mieć przychody, żeby z trójką dzieci płacić miesięcznie więcej niż 1000PLN podatku miesięcznie.

  269. Nie chodzi o to jak często i jak głośno, tylko żeby sobie Chrystusem nie wycierać gęby.

  270. napisałem o dewaluowaniu się wezwań, a nie imienia Pana Boga.

  271. Krzysztof, tak nie można. To prawda, że należy najpierw we własne piersi się bić, ale nie można odrywać się od otaczającej nas rzeczywistości i na Pana Boga wszystkiego składać. Tak myślą kalwini, wierzący w predestynację. W ten sposób rozumując przyjmiemy, że Angole czy hitlerowskie Niemcy, albo bolszewicy mieli rację, bo po ziemsku oceniając: wygrywali, choć metody stosowali diabelskie (a nawet jeśli przegrali, to nie zostali w pełni osądzeni i potępieni). A przecież Pan Jezus wprost powiedział:

    „W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: „Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”.

    Nie na wszystkie okoliczności mamy wpływ, ale mamy zawsze postępować „jak trzeba”. Bez ostentacji. Bo:

    „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
    Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę.”

    Oczywiście, musimy pamiętać, że gnuśność i lenistwo są też grzechami, ale trzeba sytuację oceniać rozumem i wiarą, z wielką pokorą. Piotr w końcu musiał schować miecz, a wkrótce poznał swoją małość i ograniczoność („wtedy kur zapiał po raz trzeci”), mimo wielkiej żarliwości. Bo nikt tak dobrze jak my, Polacy, nie wie, że często dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane… A co dopiero, kiedy te „chęci”/zamiary są czarne jak smoła…

  272. W moim komentarzu nie było odniesienia do modlitwy

  273. Ale nie składam wszystkiego na Pana Boga, tylko na poszczególnych ludzi. Sami odpowiadamy za siebie. Przecież w roku 1920 niemal nie było szans na pokonanie bolszewików, a jednak udało się, bo większość Polaków szczerze błagała niebo o pomoc. I co stało się później? Warszawa na przykład zamieniła się w wielki ośrodek aborcyjny.

  274. Myślisz, że było gorzej niż w Paryżu, czy Londynie, które nie zostały zniszczone? Albo w takim New Yorku?

    Róbmy swoje, czyli ora et labora, a sąd zostawmy Bogu. Stosownych cytatów nie muszę chyba zamieszczać?

  275. Dobra, ale warto pamiętać o tym, że cały Stary Testament jest o tym, że naród wybrany dostawał od Pana Boga dary, a potem okazywał Mu niewdzięczność. Jeśli jako Polacy mamy podobną misję, to powinniśmy pamiętać, że dary niebieskie przychodzą razem z warunkami.

  276. Mam nadzieję, że zdążę odpowiedzieć, zanim po raz piąty wyłączą mi prąd.

    Dla chrześcijan nie ma narodu wybranego („nie masz żyda, ani Greczyna”), a misja jest dla wszystkich jednakowa: zbawienie wieczne. Tyle, że każdy ma swój indywidualny los i sam musi odpowiedzieć swoimi wyborami na wezwanie Opatrzności. Warunkiem wytrwania na dobrej drodze jest pokora wobec Bożych znaków i płynąca z wiary odwaga i mądrość. Ale to dotyczy poszczególnych ludzi, a nie narodów. W każdym razie trudno mówić o jakiejś narodowej misji, by nie popaść w herezję mesjanizmu.

    Pięknie prostuje nasze myślenie ks. Chrostowski w wykładach Akademii Biblijnej: http://www.opatrznoscboza.waw.pl/katechezy/category/1-kschrostowski

    Zwłaszcza tu: http://www.opatrznoscboza.waw.pl/katechezy/category/5-20112012

    albo tu: http://www.opatrznoscboza.waw.pl/katechezy/category/8-20082009

    Polecam całość!

  277. My nie jesteśmy narodem wybranym.

  278. Chodzi o misję ewangelizacyjną, zwłaszcza wobec schizmatyckiego wschodu.

  279. Rola narodu wybranego dobiegła końca wraz ze  Starym Przymierzem, gdy Słowo Żydem się stało i zamieszkało między Żydami.

    Ale oni Go nie przyjęli.

  280. Częściowo jest opracowane w książce A. Sutton „Wall Street and the Rise of Hitler”. Pisze tam o finansowaniu Hitlera przez zachodnie koncerny. Dalsze zachowanie „naszych sojuszników” jest tylko konsekwencją tych działań.

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.